Wrocław czy Kraków?

[WhiteCherry]

Napisane przez maryanna3

tarji: a tak w ogóle to witam współfankę HIMYM



500 zł jest w tym wyremontowanym całkiem świeżo oddanym akademiku który właściwie bardziej wygląda jak takie mini mieszkania, jest naprawdę wysoki standard, 350 zł w tym niewyremontowanym ale też całkiem przyzwoicie wygląda.

nie myliłam się, weszłam na pierwsze z brzegu mieszkania studenckie do wynajęcia we wro i niżej niż ta cena za 'gorszy' akademik to raczej nie ma szans
ale weszłam na oferty z krk i jest mniej więcej podobnie...; )

500zł to wg mnie naprawdę dużo, w Krk akademiki chodzą średnio po 270zł, natomiast te wyremontowane 300-350, nie pamiętam dokładnie ile (mówię tutaj konkretnie o miasteczku studenckim agh, ale jest to największe ms w Polsce ), i jest przy uczelni, więc też odpadają opłaty za dojazd.

i tutaj są np. foty z nowo wyremontowanego akademika:
http://krakow.gazeta.pl/krakow/51,37...86869.html?i=0
pokojowe dwuosobowe + łazienka na 4 osoby.

[maryanna3]

Napisane przez WhiteCherry

500zł to wg mnie naprawdę dużo, w Krk akademiki chodzą średnio po 270zł, natomiast te wyremontowane 300-350, nie pamiętam dokładnie ile (mówię tutaj konkretnie o miasteczku studenckim agh, ale jest to największe ms w Polsce ), i jest przy uczelni, więc też odpadają opłaty za dojazd.

i tutaj są np. foty z nowo wyremontowanego akademika:
http://krakow.gazeta.pl/krakow/51,37...86869.html?i=0
pokojowe dwuosobowe + łazienka na 4 osoby.

patrząc na te zdjęcia to bardzooo podobny standard jest właśnie w tym po 500 zł z tą różnicą, że pokoje dwuosobowe z łazienką każdy, a akademiki przy ekonomicznym są praktycznie naprzeciwko uczelni..no czyli trochę lepiej(przez tą łazienkę) ale ja szczerze mówiąc wolałabym mieszkać w mieszkaniu studenckim niż w akademiku..a za 5 stów już na pewno można coś wynająć, można i taniej, ostatnio na forum mojego roku szukali kogoś do mieszkania chyba 2 pokojowego, z tego co pamiętam 350 zł, a mieszkanie 10 minut od uczelni

[visionAM]

No w Krakowie 350zł za akademik to jest max. Nie spotkałam się z droższymi, a sama mieszkam w akademiku

[201604280909]

Nie byłam nigdy w KrK, odwiedze te miasto może w weekend majowy Zakochana jestem we Wrocławiu, KrK mogę się co najwyżej zauroczyć Natomiast ceny mieszkań są straszne, chciałbym przeprowadzić się do Wrocka, ale nawet na kawalerkę mnie nie stać(w moim rodzinnym mieście już kupiłabym takową). Nadzieja jest dla mnie pora po euro wtedy podobno mieszkania potanieją. Zawsze chciałam mieszkać we Wrocławiu, tam czuje,że żyje, coś się dzieje, a tutaj w mojej mieścince gnuśnieje, ludzie nie są zabawowi

[Kreskaaa]

Stoję przed powyższym dylematem. Dostałam się na informatykę stosowaną na UEKu i informatykę w biznesie na UEWie.
Kraków: plusy; tańszy i bardziej kameralny akademik (jeśli dostanę)ponad 100 km bliżej domu, chyba bardziej prestiżowa uczelnia, bardziej mnie tam ciągnie
Wrocław: plusy; zielony + dużo wody (bardzo to lubię), wszyscy mnie przekonują do niego

[classic_chic]

Ciężko stwierdzić, w Krakowie jest więcej mieszkańców i większą powierzchnię... oraz więcej sztandarowych "pięknych miejsc". za to Wrocław jest bardziej przyjazny, bez wydumania obecnego w Krakowie. wspaniały, klimatyczny...

Biorąc pod uwagę to, jak się czujemy w mieście, to zdecydowanie Wrocław, najpiękniejsze miasto Polski. Tylko mi tam do pełni szczęścia brakuje Hollistera, Victoria's Secret i Bath and Body Works. no, może jeszcze Primarka

[Nigella damascena]

A ja nie rozumiem tego zachwycania się Wrocławiem.

Krakowa też nie kocham jakoś przesadnie, ale na pewno jest o wiele piękniejszy niż Wrocław .

[Croc]

Ciekawe czy argumentacja byłaby taka sama, gdyby to Wrocław był owiany taką sławą, a Kraków go gonił w tej kwestii. Oczekiwania względem Krakowa są dużo większe i stąd może większa czujność i wymagania.

Ja mieszkam w Krakowie i nie narzekam.
- Bez przesady z tym powietrzem, pewnie jest rzeczywiście bardziej zanieczyszczone niż Wrocław, ale różnica raczej jest niewielka. Nie odczuwam tego na co dzień.
- Miasto z najpiękniejszą historią w Polsce
- Dużo się dzieje
- Niebezpieczne? Gdybym nie słyszał tego w wiadomościach, to bym nigdy nie odczuł. Tak to jest jak na podstawie pojedynczych przypadków wyrabia się mit. To jest loteria zależna od tego czy akurat media o czymś powiedzą czy nie.
- Za nic nie oddałbym okolic Wawelu, Błoń, Plant, Rynku, Bulwarów Wiślanych
- Niemili ludzie? Nic takiego nie zauważyłem.

Dla mnie na minus i jednocześnie plus jest liczba turystów. To jest najpopularniejsze turystycznie miasto w Polsce i z jednej strony to przeszkadza (zwłaszcza okolice Rynku w weekend), ale z drugiej strony dobrze mieszkać w mieście, które nie jest anonimowe.

Od siebie podsumowałbym to tak, że w praktyce na co dzień pewnie się aż takiej różnicy nie odczuje. Ta cała dyskusja jest oparta głównie na stereotypach - z tym, z czym dane miasto się KOJARZY i jaki jego obraz będzie się miało w głowie po przeprowadzce. Realia są takie, że w Krakowie mieszka się bardzo dobrze. Od zgiełku można łatwo uciec, ma się wybór. Dla mnie kluczowa była historia miasta i to, że tutaj odbywają się ważne wydarzenia kulturalne.

[ellish]

Napisane przez Croc

Ciekawe czy argumentacja byłaby taka sama, gdyby to Wrocław był owiany taką sławą, a Kraków go gonił w tej kwestii. Oczekiwania względem Krakowa są dużo większe i stąd może większa czujność i wymagania.





Ja mieszkam w Krakowie i nie narzekam.


- Bez przesady z tym powietrzem, pewnie jest rzeczywiście bardziej zanieczyszczone niż Wrocław, ale różnica raczej jest niewielka. Nie odczuwam tego na co dzień.





- Niebezpieczne? Gdybym nie słyszał tego w wiadomościach, to bym nigdy nie odczuł. Tak to jest jak na podstawie pojedynczych przypadków wyrabia się mit.


- Niemili ludzie? Nic takiego nie zauważyłem.




.

Sprawdzałeś zanieczyszczenie? Ja jestem na bieżąco. W Krakowie zanieczyszczenie jest ogromne. Wrocław tak nie ma.



Niebezpieczeństwo. Mieszkałam kilka lat we Wrocławiu. Nic złego mnie tam nie spotkało. W Krakowie spotkałam się kilka razy z agresja,głównie kiboli.

Bardziej otwarci,uśmiechnięci są w Krakowie.



Jak bym miała wybierać to Wroclaw. Bardziej mi się miasto podoba i czuję się tam bezpieczniej.

[Hibiku]

Napisane przez ellish

Sprawdzałeś zanieczyszczenie? Ja jestem na bieżąco. W Krakowie zanieczyszczenie jest ogromne. Wrocław tak nie ma.

tu się muszę zgodzić, niestety powietrze mamy koszmarne

Niebezpieczeństwo. Mieszkałam kilka lat we Wrocławiu. Nic złego mnie tam nie spotkało. W Krakowie spotkałam się kilka razy z agresja,głównie kiboli.

Tutaj tworzysz regułę na podstawie przypadku. We Wrocławiu pojawiając się w złej okolicy można poważnie oberwać, zostać napadniętym, okradzionym. Nieprzyjemne sytuacje zdarzyły mi się kilkakrotnie, w Krakowie ani razu. Świadczy to tylko o szczęściu i konkretnej okolicy.

[ellish]

Napisane przez Hibiku

Tutaj tworzysz regułę na podstawie przypadku. We Wrocławiu pojawiając się w złej okolicy można poważnie oberwać, zostać napadniętym, okradzionym. Nieprzyjemne sytuacje zdarzyły mi się kilkakrotnie, w Krakowie ani razu. Świadczy to tylko o szczęściu i konkretnej okolicy.

Ja wydaje opinie tutaj na temat swoich przezyc. I jesli bylam kilka razy zaatakowana w Krakowie a we Wroclawiu nie to automatycznie tam sie lepiej czuje. Czuje sie bezpieczniej tam, gdzie mnie osobiscie nic sie nie stalo. To normalna reakcja.

Pytanie jest co wolimy Wroclaw czy Krakow?
Dla mnie zdecydowanie Wroclaw

[Croc]

Polska jest ogólnie BARDZO bezpiecznym krajem w skali świata, gdziekolwiek się nie ruszymy. Ja większość życia spędziłem w Poznaniu, gdzie napadnięto mnie RAZ i to dość kulturalnie W Krakowie mieszkam od kilku lat i jeszcze (odpukać) nikt mnie nie napadł, ani nie widziałem żadnych tego typu sytuacji. Moim zdaniem jest tak jak napisałem wcześniej, media niepotrzebnie nadmuchują wybrane wydarzenia, a potem powstaje stereotyp niebezpiecznego miasta, bo jakaś garstka coś☠tam wyrabia. Takie garstki to są w każdym mieście i w każdej wsi, ale nie o wszystkich się mówi.

Tak samo jest z tymi wszystkimi plusami i minusami. To, co się najbardziej liczy to nasze nastawienie. Jeśli pojedziemy do Krakowa z nastawieniem, że tu są niemili ludzie, to jakakolwiek niemiła sytuacja nas utwierdzi w tym przekonaniu i będziemy wszystkim mówić jacy to tam okropni ludzie. Jeśli pojedziemy z nastawieniem, że są przemili, to zwyczajnie zignorujemy taką sytuację i skupimy się na tej zdecydowanej większości, która jest miła. Ja kiedyś miałem okazję pobyć trochę w Nowym Jorku i wszyscy mnie ostrzegali jacy to tam są niemili ludzie. Nie dałem się jednak i jechałem z neutralnym nastawieniem. Okazało się, że ludzie okazali się - w moim odczuciu - przemili. A tak to bym pewnie doszukiwał się potwierdzenia tej opinii i każde krzywe spojrzenie traktował jak atak.

[cleopadra]

krakow

[gregorpl]

Obczajcie se rankingi, tam zobaczycie co jest na 1 miejscu. W ogóle zapytajcie się kogokolwiek - odpowie Kraków!

[neskarta]

Krakow jest przereklamowany. Wroclaw jest przepiekny, szczegolnie noca lub zima gdy w rynku jest choinka i jarmark

[backto]

Mam wrażenie, że Wrocław jest bardziej dynamiczny, nowoczesny i mniej oblegany. Kraków za to posiada specyficzny klimat (tak, dla niektórych przereklamowany) i nie wszystkim musi odpowiadać . Ja jestem za Krakowem!

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Temat stary, ale sobie odpowiem

Trudno mi wartościować te oba miasta, każde ma swoje plusy i minusy. ALE Dolny Śląsk jest znacznie ciekawszy niż Małopolska, więc wybrałabym Wrocław. W sumie to nie wiem, czy w tym kraju jest jakiś ciekawszy region od Dolnego Śląska.

[tinkerbell777]

We Wrocławiu byłam raz, w Krakowie mieszkam trzeci rok. Co do Wrocławia, to te tereny, które widziałam nie podobały mi się w ogóle. Otynkowane w haniebny i tandetny sposób zabytkowe kamienice wołają o pomstę do nieba, szklana fontanna w kształcie piłek obok gotyckiej katedry również, Ogródek Japoński jawi się jako dosyć ubogi, jeżeli skonfrontuje się obraz tworzony w opowieściach fanów Wrocławia. Komunikacja miejska chaotyczna i słabo zmodernizowana. Co do kłótni o to które z miast jest ładniejsze - niestety, większość miast dzisiaj ma jedynie atrakcyjnie pod względem estetyczno-historycznym obszary, nieważne czy to Kraków, Wrocław, czy Warszawa.

Kraków jest miastem, które ma jakiś swój fenomen bez wątpienia. Nie każdy musi go rozumieć.

Zalety:
1. Większość obszarów jest bardzo dobrze skomunikowana między sobą i z centrum miasta; komunikacja miejska jest na bieżąco modernizowana. Dobra komunikacja między miastowa i międzynarodowa.
2. Bardzo dobrze rozbudowane zaplecze kulturalno-rozrywkowe; kilkanaście teatrów, opera, filharmonia, mnóstwo muzeów, klubów muzycznych, festiwali, kina zarówno studyjne, jak i multipleksy, kręgielnie, baseny, biblioteki, koncerty (TAURON ARENA), do wyboru do koloru.
3. Jest gdzie zjeść, gdzie kupować i gdzie się zatrzymać; około dziesięciu centrów handlowych (w tym Bonarka, 3. w Polsce galeria handlowa co do wielkości), mnóstwo knajp, kawiarni, pubów i restauracji, barów mlecznych, hipermarkety, IKEA, księgarnie; około stu hoteli i hosteli.
4. Tereny zielone są! Nie wiem na ile moi wypowiadający się poprzednicy zamieszkujący Kraków go znają, ale na terenie Krakowa są tereny zielone. Są to: park Jordana, piękny park Decjusza z willą Decjusza, Zakrzówek, Zalew Nowohucki, najstarszy w Krakowie park Bednarskiego, tereny dookoła Wisły, Błonia, Planty, Las Wolski z wytyczonymi na jego terenie ścieżkami rowerowymi i szlakami spacerowymi, Lasek Mogilski.
5. Miasto przyjazne dla studenta, ponieważ w wielu miejscach studenci nie tylko mogą tanio zjeść, mają także gdzie się bawić taniej i kupować taniej alkohol; studenci mają także gdzie znaleźć zatrudnienie, wypożyczyć rowery, uzyskać pomoc medyczną.
6. Dosyć bogata oferta edukacyjna, bo można wybierać spośród kilkunastu uczelni (UJ, UEK, UR, PK, AGH, AWF, UJPII, UP, Ignatianum, ASP, PWST, Wyższa Szkoła Europejska im Józefa Tischnera, Akademia im. Frycza Modrzewskiego).
7. Walory estetyczno-historyczne, ponieważ bez wątpienia Kraków jest legendarny, ma wielowiekową historię, zabytki światowej klasy oraz urokliwe i reprezentacyjne miejsca. Oczywiście Wawel, Bulwary Wiślane, Rynek, Stare Miasto, Kazimierz, ale też Podgórze, na terenie którego było w czasach II wojny światowej getto i obóz pracy Płaszów. Na Podgórzu znaleźć można również piękne kościoły, kamienice, cmentarze i punkty widokowe, m.in. kopiec Kraka. Poza tym forty wchodzące w skład dawnej Twierdzy Kraków, rozsiane po Krakowie i okolicach. Ciekawym obszarem wbrew pozorom pozostaje także Nowa Huta, która choć należy do Krakowa, posiada swój specyficzny klimat suwerennego miasta, na terenie którego rozwija się w oderwaniu od reszty Krakowa kultura. Reprezentacyjną, a zarazem zieloną częścią Krakowa jest Wola Justowska, gdzie znajdują się okazałe domostwa, zarówno przedwojenne jak i współczesne. Z Krakowem od wieków związane były wybitne postaci literatury i sztuki, stąd też może Kraków obrósł mitem 'miasta artystów'.
8. Możliwość znalezienia pracy nie graniczy z cudem; jeżeli interesuje Cię praca w korporacji, jeżeli jesteś informatykiem, inżynierem, to nie powinieneś mieć większego problemu. Dla humanistów również coś się znajdzie. Studenci potrzebni są zawsze, 365 dni w roku.
9. Zaplecze medyczne jest również bardzo dobre. W Krakowie często można zapisać się do lekarza w ramach NFZ z krótkim terminem oczekiwania, na przykład do tygodnia, dwóch, wystarczy jedynie trochę pogrzebać i podzwonić. Jest kilka dużych i dobrze zaopatrzonych szpitali, poza tym mnóstwo przychodni, w tym specjalnie przeznaczone dla studentów.

Minusy:
1. Smog jest faktem. Czasem jest mniejszy, czasem większy, ale prawdopodobnie przez niego nabawiłam się zapalenia zatok.
2. Powstające jak grzyby po deszczu, zabetonowane, źle rozplanowane osiedla są zabójstwem dla tego miasta i jego mieszkańców.
3. Są w Krakowie, jak w każdym mieście, obszary słabo skomunikowane i niezbyt reprezentacyjne, np. Azory, Kurdwanów.
4. Dziwaczna wojna Cracovii i Wisły czasem może dać się we znaki, jeżeli ktoś znajdzie się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie.
5. Tłumy turystów i przyjezdnych bywają irytujące, zwłaszcza w momencie kiedy zawłaszczają prawie całą powierzchnię i wydzierają się w autobusie nocnej linii albo sieją zamęt podczas zabawy w klubach w centrum miasta.

Podsumowując: osobiście kocham Kraków i jego klimat, kupuję go ze wszystkimi jego wadami. Rozumiem dlaczego może się nie podobać, natomiast dlaczego podoba się mi wypisałam wyżej.
Mam znajomych studiujących we Wrocławiu, którzy bardzo sobie chwalą życie w tym mieście, natomiast z tego co donoszą, to na dzień dzisiejszy ceny w jednym i drugim mieście są bardzo porównywalne. Mam nadzieję, że mój wpis przyda się każdemu, kto będzie chciał dokonać wyboru i szuka mnie więcej obiektywnej opinii na temat Krakowa.

[ellish]

Zalety Krakowa- to samo mogę napisać o Wrocławiu. A mieszkałam tam kilka lat

[starsipanowie]

Mieszkałam we Wrocławiu łącznie ok. roku (i bywam regularnie kilka razy w roku, ale już tylko w okolicach dworca), a Krakowie mija mi już prawie 7 rok.
Gdybym miała możliwość, bez mrugniecia okiem zamieniłabym Kraków z powrotem na Wrocław albo jakiekolwiek inne mniejsze miasto.
Dla mnie największym minusem są horrendalne ceny mieszkań (co prawda wybór jest duży, ale z rozsądnymi cenami już gorzej).

[patycek]

We Wrocławiu studiowałam w Krakowie mieszkam od lat, ale gdybym mogła, to już dziś przeniosłabym się do Wrocławia bądź Warszawy.
Kraków zdecydowanie przereklamowany. Tłoczny, zakorkowany, ludzie w moim odczuciu zarozumiali i niemili, nawet nie będę wspominać o zanieczyszczeniu miasta, bo to każdy wie. Ceny mieszkań to jakaś abstrakcja, zdecydowanie taniej pod tym względem jest we Wrocławiu. Dla mnie Kraków to stęchłe miasto megalomanów, dobre do zwiedzania, wypad na weekend, ale mieszkania tam nie polecam.

[coccinelle7]

Mieszkam w Krakowie od 7 lat i trochę mnie już rzyg bierze
Drogo jak cholera (szczególnie mieszkania), tłoczno, brudno, i tak generalnie mam wrażenie że rządzący tym miastem lofciają tylko turystów i studentów, a mieszkańców mają gdzieś.

A już najbardziej irytuje się jak chce sobie iść w sobote ze znajomymi na piwo, jesuuuu, człowiek zapieprza cały tydzień, w weekend chciałby się zrelaksować, wsiadam więc w tramwaj zapchany studentami, jade na zatłoczony rynek, szukam godzinę knajpy gdzie będzie choć pół wolnego stolika i płace za rozcieńczone piwo 10 zł. Wracam taksą, taksiarz wiezie mnie naookoło żeby natrzepać więcej kasy, ale lepsze to niż jazda zapchanym do granic tramwajem, gdzie od samego alkoholowego oddechu ludzi można się upić
Ale nie, ja wcale nie jestem sfrustrowana

Z miłych rzeczy to zakrzówek i dość dobrze ogarnięta sieć komunikacji miejskiej.

[visionAM]

Piwo w Krakowie za 10zl? Serio? Wyprowadziłam się z Krakowa w 2012r.i wtedy piwo w takich cenach było zaledwie w kilku bardziej wymuskanych klubach

[ellish]

Napisane przez patycek

We Wrocławiu studiowałam w Krakowie mieszkam od lat, ale gdybym mogła, to już dziś przeniosłabym się do Wrocławia bądź Warszawy.
Kraków zdecydowanie przereklamowany. Tłoczny, zakorkowany, ludzie w moim odczuciu zarozumiali i niemili.

Uwierz, w Warszawie jeszcze gorzej.

[Suvia]

Kurczę, nie wiem nic o Wrocławiu, ale mieszkałam po pare lat i w Krakowie, i w Warszawie, i naprawdę nie wiem o co ludziom chodzi jak mówią, że "ludzie nie są mili". Nie widzę żadnej różnicy między ludźmi z Krakowa, Warszawy i Pszczyna Dolnego w każdym miejscu jest ktoś miły i ktoś bucowaty

[phideaux]

Odświeżam temat