Kosmetyki mineralne LilyLolo

[esterr]

Napisane przez Katrina93

No własnie tak mi się wydaje, ale pewna nie jestem, dlatego pytam.
Mam puder i on ma. Super by było gdyby podkład tez miał.

Wydaje mi się że ma, przynajmniej na youtubie widziałam .

Ja z podkładu LL chyba rezygnuję, nie dla mnie on. Wczoraj pisałam że kryje przyzwoicie, dziś mam inne zdanie, ale może też dlatego że choroba mnie zmogła i w ogóle źle wyglądam .
W dodatku próbki są delikatnie mówiąc wkurzające, na 2 uzycia zaledwie! A przecież podkład trzeba potestować dłużej zanim się podejmie decyzję o pełnowymiarowym opakowaniu .
Na szczęście z korektora pod oczy jestem zadowolona .

[CruelOrchid]

Napisane przez Katrina93

Pytanie dla dziewczyn które ostatnio kupowały podkład: Czy ma ona zakrywane sitko? W sensie że idzie je zakryć żeby podkład się nie wysypywał. Mam nadzieję że któraś zrozumiała o co mi chodzi

ma takie obrotowe zakrywadełko

[cynaamonka]

Napisane przez CruelOrchid

ma takie obrotowe zakrywadełko

To różnie jest. Ja mam 4 róże LL i tylko 2 mają obrotowe zakrywadełka. Podkład mój ma, ale już jedwabny Flawless Silk jest bez niego. Podkłąd mojej mamy (inny kolor) też nie ma. Chyba różne serie są tych pudełek po prostu. Żadne z moich cieni LL nie mają obrotowego sitka, ale w cieniach to w ogóle rzadkość więc się nie czepiam.

[Katrina93]

Napisane przez CruelOrchid

ma takie obrotowe zakrywadełko

Napisane przez cynaamonka

To różnie jest. Ja mam 4 róże LL i tylko 2 mają obrotowe zakrywadełka. Podkład mój ma, ale już jedwabny Flawless Silk jest bez niego. Podkłąd mojej mamy (inny kolor) też nie ma. Chyba różne serie są tych pudełek po prostu. Żadne z moich cieni LL nie mają obrotowego sitka, ale w cieniach to w ogóle rzadkość więc się nie czepiam.

Dzięki za odpowiedź

[nadia82]

Poli, Biodermy nie używam, bo wystarczyło mi przetrzeć twarz ze 3 razy i już wiedziałam, że jest nie dla mnie. Rzucę okiem na mydła, które polecasz. Dzięki!

Dzisiaj używałam Warm Honey i początkowe wrażenia były pozytywne. Rozprowadzał się zupełnie inaczej - lepiej, niż wczorajszy Butterschotch. Dziwne, bo przecież formuła jest jedna i nie powinno być różnicy, więc podejrzewam, że to sprawka wcześniejszej Ambrosii. Nakładałam o 6.45, dotrwał do 17. Świeciłam się, ale u mnie to standard. Jest mniej żółty od Butterscotch, bardziej neutralny, więc CHYBA mniej mi odpowiada. Dopasował się do szyi idealnie wręcz, ale jestem jakaś mało "kolorowa". Może to problem różu - dzisiaj użyłam Ooh La La, który jak dla mnie jest mdły i nie wyglądam w nim za dobrze, super zdrowo. Z Lucy mam Mocha i twarz wydaje się być bardziej promienna. Wiadomo, jest ciemniejszy i dodaje opalenizny.
Będę musiała raz jeszcze spróbować Butterschotch, żeby wiedzieć, który jest lepszy dla mnie. Chyba nałożę jutro, żeby zrobić porównanie i nie zapomnieć, jak wyglądałam dzisiaj w Warm Honey.
P.S. Codziennie rano nie mogę się nadziwić, jak pięknie, nienagannie i perfekcyjnie zrobione makijaże mają serwisantki TVN24. Najbardziej podoba mi się Marta Kuligowska, która jest zawsze pięknie pomalowana. Mistrzostwo!

[siwa anka]

Napisane przez esterr

Gdzieś widziałam na swatchach ze Ooh La La daje efek tafli, nawet intensywny...ale całkiem mozliwe że swatche na mokro były robione .

Mi bardzo odpowiada aplikowanie minerałów lekko wilgotnym pędzlem, uważam ze daje to lepszy efekt i wtopienie ze skórą niż spryskanie makijazu na końcu hydrolatem czy wodą termalną (ten sposób robił mi jakieś "błoto" na twarzy, nie ważne jak mało bym prysneła i z jakiej odległosci, efekt był opłakany).



No to mnie pocieszyłaś z tym różem, mam nadzieję że jutro się sama przekonam jaki jest .

Sitko w różu nie zamyka się całkiem?? Dziwne, bo w korektorze się zamyka, tylko troszkę mocniej trzeba przekręcić...

Spróbuj na mokro koniecznie, dla mnie to najlepsza metoda.

A na pudrach perłowych/bambusowych etc nie znam się wcale . Czyli mówicie że perłowy lepszy bo nie podkresla suchych skórek? A jaki efekt na buzi daje? I stosuje się go jako primer czy puder wykończeniowy?

Spróbowałam na mokro i przepadłam ;-), super się plikuje zwilżonym pedzelkiem

Lily Lolo róże Aga Bil robiła swatche na mokro i może właśnie je oglądałaś, bo tam rzeczywiście się błyszczą.

Puder bambusowy niby do cery tłustej, miszanej ale dla mnie zacieżki. Jest jeszcze bambusowy z jedwabiem, perłowy.... Poczytaj sobie o nich też na KWC i na stronie np. Biochemii Urody.
Ja perłowego używam jak primera, czasem daje też na koniec. A jak robię niemineralny makijaż to wykańczam perłowym.

Napisane przez nadia82

Kurna, nie wiem jak cytować wiele postów po kolei

właśnie w tym sęk, że wiem o jak najkrótszym składzie ALE!! nie wiem, co mnie zapycha.

Aaaa, Clementine szałowy dla mnie nie jest. Znaczy kolor, bo samo wykończenie, jak najbardzie OK. Taki jakiś, jakby niepasujący. Ciekawe, co zrobię z całym opakowaniem?!
Liczę na Ooh La La a potem przetestuję Rosebud, Rosy Apple, Flushed, Blushing Rose (jak zamówię, oczywiście)

Róż puść na Allegro ;-), z zapychaniem, a kosmetyki kolorowe przejrzałaś? może tam jest coś niedobrego, co nie pasuje Twojej cerze.
Cytowanie postów: zaznaczasz wszystkie posty co chcesz zacytować w tych kwadracikach fioletowych, ale zaznaczasz zamiast "cytuj" -> "wielo-cytuj ten post", kwadracik z taką listą, drugi od prawej, i tak klikasz w każdy poście co go chcesz. A jak już jest ten ostatni do zacytowania klikasz po prostu" cytuj"...nie wiem czy zrozumiale to wtłumaczyłam ;-)

Napisane przez Katrina93

Pytanie dla dziewczyn które ostatnio kupowały podkład: Czy ma ona zakrywane sitko? W sensie że idzie je zakryć żeby podkład się nie wysypywał. Mam nadzieję że któraś zrozumiała o co mi chodzi

Napisane przez Katrina93

No własnie tak mi się wydaje, ale pewna nie jestem, dlatego pytam.
Mam puder i on ma. Super by było gdyby podkład tez miał.

Napisane przez Melya

Róż ma zakręcane sitko, więc podkład pewnie też ma.

[esterr]

Napisane przez siwa anka

Spróbowałam na mokro i przepadłam ;-), super się plikuje zwilżonym pedzelkiem

Lily Lolo róże Aga Bil robiła swatche na mokro i może właśnie je oglądałaś, bo tam rzeczywiście się błyszczą.

Puder bambusowy niby do cery tłustej, miszanej ale dla mnie zacieżki. Jest jeszcze bambusowy z jedwabiem, perłowy.... Poczytaj sobie o nich też na KWC i na stronie np. Biochemii Urody.
Ja perłowego używam jak primera, czasem daje też na koniec. A jak robię niemineralny makijaż to wykańczam perłowym.

Cieszę się że Ci podszedł ten sposób, ja nawet najcięższą formułę Lumiere, którą mozna sobie maskę zrobić, tak aplikuję i jest git .

O pudrach sobie poczytam na pewno, chyba najbardziej perłowy jest zachwalany . Na razie zamówiłam sobie sampel primera z Blusche, zobaczę jak się spisze. A póki co używam bazy pod makijaż smashboxa lub zwykły matujący puder sypki (bardzo pasuje mi Cristalline Chanela ewentualnie Lucidity EL ).

[Lukrecja_Borgia]

Po pierwszych testach najmilej aplikuje mi się odcień China Doll. Zaczęłam od Blondie, ale w trakcie dosypałam China Doll i dokończyłam makijaż tym odcieniem, jest ciut jaśniejszy i lepiej się w nim czuję. Dobrze, że zamówiłam próbki, bo początkowo chciałam brać w ciemno Blondie, a teraz, po porównaniu, jeśli miałabym zamawiać, to China Doll. Ale jestem dopiero po 1 użyciu, jutro dalszy ciąg
Szczerze mówiąc, pomimo wszystkich filmów i recenzji nie byłam przekonana co do tego, że proszek może zastąpić płynny podkład i że taka formuła w ogóle będzie się trzymać twarzy , a tu okazuje się, że faktycznie kryje

[esterr]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Po pierwszych testach najmilej aplikuje mi się odcień China Doll. Zaczęłam od Blondie, ale w trakcie dosypałam China Doll i dokończyłam makijaż tym odcieniem, jest ciut jaśniejszy i lepiej się w nim czuję. Dobrze, że zamówiłam próbki, bo początkowo chciałam brać w ciemno Blondie, a teraz, po porównaniu, jeśli miałabym zamawiać, to China Doll. Ale jestem dopiero po 1 użyciu, jutro dalszy ciąg
Szczerze mówiąc, pomimo wszystkich filmów i recenzji nie byłam przekonana co do tego, że proszek może zastąpić płynny podkład i że taka formuła w ogóle będzie się trzymać twarzy , a tu okazuje się, że faktycznie kryje

A wiesz że ja myślałam dokładnie tak samo .
Jestem szczerze zdumiona i zachwycona jak te proszki mogą upiekszać skórę, dając krycie i będąc jednocześnie niewidocznymi .
Mnie akurat podkłady z LL nie podeszły, może wrócę do nic latem , za to Lumiere miodzio .
Dziś byłam u koleżanki i ta zachwycała się moim makijażem, którego nie widać. Pytała co to za podkład, gdy powiedziałam jej że minerały, opowiedziałam co to jest, to nie mogła uwierzyć że tak działają i upiekszają . Już zapowiedziała że wpadnie koniecznie przetestować to cudo

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez esterr

A wiesz że ja myślałam dokładnie tak samo .
Jestem szczerze zdumiona i zachwycona jak te proszki mogą upiekszać skórę, dając krycie i będąc jednocześnie niewidocznymi .
Mnie akurat podkłady z LL nie podeszły, może wrócę do nic latem , za to Lumiere miodzio .
Dziś byłam u koleżanki i ta zachwycała się moim makijażem, którego nie widać. Pytała co to za podkład, gdy powiedziałam jej że minerały, opowiedziałam co to jest, to nie mogła uwierzyć że tak działają i upiekszają . Już zapowiedziała że wpadnie koniecznie przetestować to cudo

Bo pierwsze wrażenie jest takie, że proszek przyłożony do skóry musi odpaść A tu niespodzianka... Ja mam jeszcze w zanadrzu sample Meow i zamierzam porównać je z LL, a potem kupić pełny wymiar, bo spodobała mi się zabawa minerałami

[esterr]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Bo pierwsze wrażenie jest takie, że proszek przyłożony do skóry musi odpaść A tu niespodzianka... Ja mam jeszcze w zanadrzu sample Meow i zamierzam porównać je z LL, a potem kupić pełny wymiar, bo spodobała mi się zabawa minerałami

Załapałam się na zbiorowe zamówienie z Meow, bardzo jestem ciekawa ich podkładów . I kliknęłam sobie dziś tycie zamówionko z Blushe , już nie mogę się doczekać testowania...

[nadia82]

Przed chwilą nałożyłam Popcorn i jestem negatywnie zaskoczona. Krycie zerowe. Nie wyrównał kolorytu, nie zrobił nic pozytywnego. Odcina się do szyi niemiłosiernie a na dodatek jest za mało żółty, więc wyglądam komicznie. Twarz jest ziemisto różowa?? Nawet nie wiem, jak to nazwać
Wczoraj miałam Butterschotch i było OK. Popcorn i Warm Honey w moim przypadku odpadają.

EDIT!! Sekundę temu mój narzeczony spytał:
- dzisiaj się nie malujesz??
- jestem pomalowana i w tym problem!

[olasia]

Napisane przez nadia82

Przed chwilą nałożyłam Popcorn i jestem negatywnie zaskoczona. Krycie zerowe. Nie wyrównał kolorytu, nie zrobił nic pozytywnego. Odcina się do szyi niemiłosiernie a na dodatek jest za mało żółty, więc wyglądam komicznie. Twarz jest ziemisto różowa?? Nawet nie wiem, jak to nazwać
Wczoraj miałam Butterschotch i było OK. Popcorn i Warm Honey w moim przypadku odpadają.

EDIT!! Sekundę temu mój narzeczony spytał:
- dzisiaj się nie malujesz??
- jestem pomalowana i w tym problem!

hehe
U mnie tez popcorn slabo kryje, ale za to jest lepiej dopasowany do szyi, teraz mam warm peach i jest jasniejszy i bardziej neutralny ale nie mam w nim rozu, troszke sie mi odcina, a kryje lepiej. Dlatego wole ten drugi.

Dokupilam tez korektory, poniewaz moje proby i kombinacje alpejskie z tradycyjnym korektorem nie dawaly pozytywnego rezultatu, konczylo sie na plackach w miejscach pokrytych korektorem - tak jakby korektor wypijal pigment z podkladu i przez to ciemnial.

Ogolnie jestem zadowolona z efektu podkladu plus korektor LL ale!
- cera musi byc naprawde bardzo dobrze nawilzona, co w przypadku cer kaprysnich - problem z odpowiednim kremem itd- nie jest takie proste,
- musze omijac okoloce oczu-
- sa dni kiedy po prostu makijaz mi nie wychodzi, i nie wiem dlaczego, wszystko robie tak samo a mimo wszystko czasem moja twarz nie wyglada dobrze i wtedy lepiej nikomu sie nie pokazywac
- korektor nie zakrywa, przynajmniej u mnie w 100% przebarwien, jednak robi to w stopniu dla mnie zadawalajacym.

Mimo wszystko nie zrezygnuje z LL, bo odczuwam roznice w kondycji mojej skory i mam nadzieje, ze kiedys bede z niej naprawde zadowolona m.in dzieki tym kosmetykom ( oczywiscie wiem, ze nie wylecze tradziku samym podkladem).

[siwa anka]

Napisane przez esterr

Cieszę się że Ci podszedł ten sposób, ja nawet najcięższą formułę Lumiere, którą mozna sobie maskę zrobić, tak aplikuję i jest git .

O pudrach sobie poczytam na pewno, chyba najbardziej perłowy jest zachwalany . Na razie zamówiłam sobie sampel primera z Blusche, zobaczę jak się spisze. A póki co używam bazy pod makijaż smashboxa lub zwykły matujący puder sypki (bardzo pasuje mi Cristalline Chanela ewentualnie Lucidity EL ).

Lumiere nie znam niestety, ale wypróbowałam sposób jeszcze na EDM, na formule Intensive - jest git.

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Po pierwszych testach najmilej aplikuje mi się odcień China Doll. Zaczęłam od Blondie, ale w trakcie dosypałam China Doll i dokończyłam makijaż tym odcieniem, jest ciut jaśniejszy i lepiej się w nim czuję. Dobrze, że zamówiłam próbki, bo początkowo chciałam brać w ciemno Blondie, a teraz, po porównaniu, jeśli miałabym zamawiać, to China Doll. Ale jestem dopiero po 1 użyciu, jutro dalszy ciąg
Szczerze mówiąc, pomimo wszystkich filmów i recenzji nie byłam przekonana co do tego, że proszek może zastąpić płynny podkład i że taka formuła w ogóle będzie się trzymać twarzy , a tu okazuje się, że faktycznie kryje

Ja testy tych dówch najbardzie dobrych podkładów ostatecznie zrobiłam tak: pół na pół, pół twarzy w jednym odcieniu, połowę w drugim i pół dnia pochodziłam i w sumie dopiero po tym teście podjęłam ostateczną decyzję o pełnym wmiarze.

[Mademoiselle_Pauline]

Wykańczam podkład mineralny z Pixie i chciałabym zamienić go na LilyLolo. Jaki odcienie możecie mi polecić do wypróbowania ? Obecnie uzywam Pari0 z Pixie, zależy mi na podobnym odcieniu, ewentualnie minimalnie jaśniejszym (myślałam nad Porcelain i China Doll). Macie jakieś pomysły ?

[esterr]

Napisane przez Mademoiselle_Pauline

Wykańczam podkład mineralny z Pixie i chciałabym zamienić go na LilyLolo. Jaki odcienie możecie mi polecić do wypróbowania ? Obecnie uzywam Pari0 z Pixie, zależy mi na podobnym odcieniu, ewentualnie minimalnie jaśniejszym (myślałam nad Porcelain i China Doll). Macie jakieś pomysły ?

A testowałaś Lily Lolo?
Wiesz że LL ma dużo słabsze krycie (w zasadzie wyrównuje koloryt tylko) niż Pixie.
Mnie LL na zimę nie pasuje, wolę trochę cięższe formuły .
Co do odcieni, niestety nie pomogę.

[Katrina93]

Napisane przez Mademoiselle_Pauline

Wykańczam podkład mineralny z Pixie i chciałabym zamienić go na LilyLolo. Jaki odcienie możecie mi polecić do wypróbowania ? Obecnie uzywam Pari0 z Pixie, zależy mi na podobnym odcieniu, ewentualnie minimalnie jaśniejszym (myślałam nad Porcelain i China Doll). Macie jakieś pomysły ?

Dobrze myślisz w kwestii odcieni
Porcelain jest jaśniejszy niż China Doll, ale z tego co widzę po swatchach nie jest to jakaś kolosalna różnica.
Cóż najłatwiej by było zamówić próbki.

[zetuzetia]

Byłam mocno zainteresowana LL (chociaż powiem szczerze, ze trochę mnie zraziła do firmy fala reklam na YT:P ), ale chyba nie mam szans znaleźć dla sobie odcienia. Wszystkie wydają mi sie mocno 'soczyste', brak chyba takich przyszarzałych żółci (z Pixie używam Calisty). Mam z wymianki próbkę Barely Buff. Pomijam kolor, bo nie pasuje mi, ale samym podkładem tez zachwycona nie jestem. Słabo kryje, podkreślił mi pory i strasznie szybko zniknął z twarzy podsumowując: LL nie dla mnie..

[cynaamonka]

Napisane przez Katrina93

Dobrze myślisz w kwestii odcieni
Porcelain jest jaśniejszy niż China Doll, ale z tego co widzę po swatchach nie jest to jakaś kolosalna różnica.
Cóż najłatwiej by było zamówić próbki.

Z mojego testu wynika, że oba są równo jasne, ale z Porcelain wyłażą różowiutkie tony, zaś China Doll jest jak kość słoniowa.

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez zetuzetia

Byłam mocno zainteresowana LL (chociaż powiem szczerze, ze trochę mnie zraziła do firmy fala reklam na YT:P ), ale chyba nie mam szans znaleźć dla sobie odcienia. Wszystkie wydają mi sie mocno 'soczyste', brak chyba takich przyszarzałych żółci (z Pixie używam Calisty). Mam z wymianki próbkę Barely Buff. Pomijam kolor, bo nie pasuje mi, ale samym podkładem tez zachwycona nie jestem. Słabo kryje, podkreślił mi pory i strasznie szybko zniknął z twarzy podsumowując: LL nie dla mnie..

Nie zrażaj się. Mi też początkowo ciężko było z Lily, warzyła mi się, kilka razy utleniła na pomarańczowo Trzeba znaleźć swój sposób, odpowiedni krem pod spód, to naprawdę jedne z lepszych podkładów mineralnych.

[Motylek Truskawkowy]

Pierwszy raz piszę w tym wątku i od razu proszę o radę...
Chciałabym kupić pełnowymiarowe opakowanie LilyLolo, jednak waham się co do koloru. Do tej pory używałam podkładów Pixie Cosmetics kolor: Calista 2 i Breena 2, nie były one idealne, ale naprawdę dość dobrze zgrywały się z kolorem mojej skóry. Bardzo proszę o poradę, jaki kolor LilyLolo będzie mniej więcej odpowiednikiem dwóch powyższych? Zastanawiałam się nad Barely Buff lub In the Buff, czy dobrze celuję? :P

[zetuzetia]

Pisałam 2 posty wyżej, ze używam Calisty 2, a Barely Buff było na mnie zbyt hmm.. pomarańczowe
I z tego co dziewczyny tutaj na wątku pisały, niekoniecznie znajdzie sie odpowiednik Calisty w LL

[Motylek Truskawkowy]

zetuzetia- rzeczywiście, nie zauważyłam Zobaczę w takim razie jeszcze w wątku EDM, bo chciałabym zobaczyć jak działają na mnie inne podkłady Potrzebuję jakiejś zmiany

[plineczka003]

Witam wszystkich Mam nadzieję, że mogę się przyłączyć do dyskusji?
Czaję się na podkład Lily Lolo, zbiera same pochwały do tego stosunek cena/pojemność jest moim zdaniem bardzo atrakcyjny. Tylko zupełnie nie wiem w jakie kolory celować Oglądałam świetne swatche porównawcze w tym wątku i nie dostrzegłam nic oliwkowego, a właśnie w takich odcieniach moja skóra czuje się najlepiej. Może któraś z was mogłaby polecić jakieś odcienie dla osób lubiących oliwkę. Zależy mi na tych jasno-średnich i średnich.
Przepraszam, że wam głowę zawracam, ale ja dostałam zawrotu głowy w drogerii gdy do wyboru było 6 odcieni, a tutaj normalnie klęska urodzaju z tymi kolorami

[cynaamonka]

Napisane przez plineczka003

Witam wszystkich Mam nadzieję, że mogę się przyłączyć do dyskusji?
Czaję się na podkład Lily Lolo, zbiera same pochwały do tego stosunek cena/pojemność jest moim zdaniem bardzo atrakcyjny. Tylko zupełnie nie wiem w jakie kolory celować Oglądałam świetne swatche porównawcze w tym wątku i nie dostrzegłam nic oliwkowego, a właśnie w takich odcieniach moja skóra czuje się najlepiej. Może któraś z was mogłaby polecić jakieś odcienie dla osób lubiących oliwkę. Zależy mi na tych jasno-średnich i średnich.
Przepraszam, że wam głowę zawracam, ale ja dostałam zawrotu głowy w drogerii gdy do wyboru było 6 odcieni, a tutaj normalnie klęska urodzaju z tymi kolorami

Jako przedstawicielka oliwek nieśmiało zasugeruję In the Buff i Butterscotch (ten drugi ciemniejszy i bardziej żółty, pierwszy bardziej neutralny, bez różowych tonów). Ale bez zamówienia sampli się nie obejdzie

[plineczka003]

O dziękuję Ci bardzo za odpowiedź Właśnie miałam brać w ciemno Butterscotch, bo kolor wydaję mi się ładny, ale teraz się kwaszę i boję się, że będzie za ciemny. Niby mogłabym go zamówić i w razie co poczeka do lata i domówić inny kolor, ale na chwilę obecną kiepsko u mnie z pieniążkami (szukam pracy) i nie chcę zamrażać gotówki. In the buff wydaję mi się pomarańczowy na swatchach. Chyba Popcorn jest w podobnej tonacji tylko jaśniejszy?
Mam obsesję na tym punkcie od kiedy pani w pewnej perfumerii na M dobrała mi różowy podkład. Była zima, więc malowałam się przy sztucznym świetle. Moja mina gdy po kilku tygodniach miałam okazję zobaczyć się w dzień w lustrze była bezcenna

[Katrina93]

Napisane przez plineczka003

O dziękuję Ci bardzo za odpowiedź Właśnie miałam brać w ciemno Butterscotch, bo kolor wydaję mi się ładny, ale teraz się kwaszę i boję się, że będzie za ciemny. Niby mogłabym go zamówić i w razie co poczeka do lata i domówić inny kolor, ale na chwilę obecną kiepsko u mnie z pieniążkami (szukam pracy) i nie chcę zamrażać gotówki. In the buff wydaję mi się pomarańczowy na swatchach. Chyba Popcorn jest w podobnej tonacji tylko jaśniejszy?
Mam obsesję na tym punkcie od kiedy pani w pewnej perfumerii na M dobrała mi różowy podkład. Była zima, więc malowałam się przy sztucznym świetle. Moja mina gdy po kilku tygodniach miałam okazję zobaczyć się w dzień w lustrze była bezcenna

Popcorn nie jest w podobnej tonacji co In the buff
Jest on bardziej ciepły i nieco ciemniejszy w porównaniu do In the buff.
Więc jak będziesz zamawiać próbeczki, to na twoim miejscu wzięłabym jeszcze Popcorn

EDIT: Przepraszam pomyliłam się, spojrzałam na Barely Buff
In the buff jeśli chodzi o poziom jasności jest ten sam co Popcorn, różnica polega na tym że Popcorn jest bardziej ciepły, żółty.
Ale Butterscotch jest jeszcze bardziej żółty, no i nieco ciemniejszy, ale nie jest to duża różnica.
Jeszcze raz przepraszam za pomyłkę

[cynaamonka]

Napisane przez plineczka003

O dziękuję Ci bardzo za odpowiedź Właśnie miałam brać w ciemno Butterscotch, bo kolor wydaję mi się ładny, ale teraz się kwaszę i boję się, że będzie za ciemny. Niby mogłabym go zamówić i w razie co poczeka do lata i domówić inny kolor, ale na chwilę obecną kiepsko u mnie z pieniążkami (szukam pracy) i nie chcę zamrażać gotówki. In the buff wydaję mi się pomarańczowy na swatchach. Chyba Popcorn jest w podobnej tonacji tylko jaśniejszy?
Mam obsesję na tym punkcie od kiedy pani w pewnej perfumerii na M dobrała mi różowy podkład. Była zima, więc malowałam się przy sztucznym świetle. Moja mina gdy po kilku tygodniach miałam okazję zobaczyć się w dzień w lustrze była bezcenna

Zrób tak: weź biga butterscotch (albo tego, co czujesz, że Ci najbardziej może pasować) i sample butterscotch, popcorn i in the buff. Sample przetestuj - jeśli będzie Ci najlepiej pasował butterscotch, zostawisz go sobie, jak nie, odeślesz, nie otwierając dużego opakowania. W ten sposób unikniesz płacenia dwa razy za wysyłkę - o ile okaże się, że dobrze wytypowałaś co ma największą szansę Ci pasować.

[plineczka003]

Dziękuję za odpowiedzi, wasza pomoc jest nieoceniona Katarinko chodziło mi bardziej o to, że Popcorn jest chyba podobny do Butterscotch tylko jaśniejszy. Cynamonko dziękuję za podrzucenie pomysłu Nie wiedziałam jak mam to zrobić to raczej póki co nic innego mnie nie interesuje, a tak to musiałabym zamówić coś na siłę żeby te próbki dostać. W takim razie chyba będę celować w Butterscotch, Popcorn i Warm Honey.
Chociaż polityka firmy jest zupełnie dla mnie niezrozumiała. Dużo bardziej wolałabym kupić próbki, które mnie interesują, a oni nas zmuszają do takich kombinacji. Sami sobie w kolano strzelają
Czyli jak po użyciu próbki zobaczę, że kolor biga mi nie pasuję, to jeśli nie był otwierany to bez problemu mi wymienią tak?

[Katrina93]

Napisane przez plineczka003

Dziękuję za odpowiedzi, wasza pomoc jest nieoceniona Katarinko chodziło mi bardziej o to, że Popcorn jest chyba podobny do Butterscotch tylko jaśniejszy. Cynamonko dziękuję za podrzucenie pomysłu Nie wiedziałam jak mam to zrobić to raczej póki co nic innego mnie nie interesuje, a tak to musiałabym zamówić coś na siłę żeby te próbki dostać. W takim razie chyba będę celować w Butterscotch, Popcorn i Warm Honey.
Chociaż polityka firmy jest zupełnie dla mnie niezrozumiała. Dużo bardziej wolałabym kupić próbki, które mnie interesują, a oni nas zmuszają do takich kombinacji. Sami sobie w kolano strzelają
Czyli jak po użyciu próbki zobaczę, że kolor biga mi nie pasuję, to jeśli nie był otwierany to bez problemu mi wymienią tak?

Ah źle zrozumiałam
Fakt jest podobny tylko że jaśniejszy i mniej żółty.
Nie tylko tobie się to nie podoba, całkowicie cię rozumiem
Dokładnie tak
Pamiętam że gdzieś czytałam to na ich stronie, ale nie potrafię teraz tego znaleźć. Jak znajdę to wkleję
Któraś z dziewczyn chyba nawet tak zrobiła . . .

[plineczka003]

O to dobrze, bo znając moje szczęście to będę wymieniać Cóż poczekam aż się złuszczę i zobaczę na ile zrobiłam się bledsza. Wtedy podejmę tą życiową decyzję
Ja myślę, że to taki chwyt marketinkowy żebyśmy coś musiały kupić
Taki big to pewnie gdzieś na pół roku starcza?