Reklamacja sukienki, czy mam szanse?

[No air]

Witam. Mam pewien problem i proszę o pomoc. Sytuacja przedstawia się tak: Tydzień temu kupiłam sukienkę na studniówkę, w cenie 410 zł. Fason jej bardzo mi się podoba, urzekła mnie już zza sklepowej witryny, ciężko taki wogóle gdzieś znaleźć. Nie do końca odpowiadał mi jednak jej kolor i WYRAŹNIE zapytałam pani ekspedientki czy nie byłoby możliwości uszycia bądź sprowadzenia takiej sukienki w innym kolorze. Pani ekspedientka odpowiedziała mi jednak, że jest to jedyna sukienka, kupują sukienki wogóle pojedynczo, żeby się nie powtarzały i inne takie banały, jakie mówi się, gdy chce się coś sprzedać. Kupiłam ją, dlatego właśnie, że była to ponoć jedyna taka sukienka, chociaż jak mówię jej kolor nie do końca mi się podobał. Jakież było moje zdziwienie, gdy spacerując dziś zobaczyłam na witrynie tegoż sklepu sukienkę identyczną, ale... w innym kolorze! Czuję się teraz oszukana.... Rozumiem, że ekspedientka zachwala towar w swoim sklepie, tym bardziej że nie jest to coś taniego, ale ta pani mnie przecież ewidentnie wprowadziła w błąd! Gdyby powiedziała mi, że za tydzień mogą mieć inny kolor tej sukienki napewno bym na nią poczekała.
Czy mam szansę na pozytywne rozpatrzenie reklamacji, którą zamierzam jutro zgłosić? Czy jest to rzeczywiście wprowadzenie w błąd?

[eyo]

1) reklamacje to się zgłasza jkak towar jest niezgodny z opisem - a sukienka rozumiem jest w stanie idealnym bez wad wiec do zadnej reklamcji podstaw nie masz

2) idź tam normalnie z tą kiecką i zapytaj czy Ci wymienią

3) swoją drogą nie polecam się unosić i kłocić bo w sklepoach sytuacja różnie wyglada i nikomu nie udowodnisz złej woli. Może dwa tygodnie temu była ta sukienka tylko w tym jednym kolorze i nie było szansy sprwadzić innej a po 1,5 tygodnia trafiła się w inny kolorze. Nie masz dowodów na to, że cię ktoś specjalnie wprowadził w błąd i nie możesz ot tak sobie nic wymagać. Musiałabyś kogoś za rączkę złapać ( np. płacisz przy kasie za sukienkę niby jedyną a pani na mankinie jednocześnie wiesza druga w innym kolorze - to mogłabyś mieć pretensje).


wszystko zależy od dobrej woli sklepu

[201704051255]

jesli powie ci ze to niemozliwe zawsze mozesz powiedziec ze oczywiscie rozumiesz, to nie jej wina, wiec chcialabys w zwiazkuz tym porozmawiac z kierownikiem sklepu, moze on ci cos poradzi

upieraj sie, nawet jesli nie bedzie chciala ci dac namiarow - ma obowiazek

i jak mowi eyo badz mila chociazbys chciala babie oczy wydrapac

[TOMORROW]

iść i się przekonać, inaczej nie da razy

ja bym Ci wymieniła tym bardziej, że w wielu sklepach przyjmują zwroty, jak ciuch nie noszony i z metką

oczywiście masz paragon?

[No air]

Mam oczywiście paragon, sukienka ma mętkę, ubierałam ją tylko w sklepie i byłam bardzo zadowolona... aż do dzisiaj.

[Kica.]

do reklamacji nie masz podstaw, najwyżej możesz próbować zwrócić