2012-08-25, 14:59 | #61 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 143
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
|
|
2012-08-25, 23:06 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: wschód.
Wiadomości: 325
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
popieram zdecydowanie może zmiana fryzury, jakieś nowe zajęcie pomoże Ci odwrócić od tego uwagę... bardzo chciałabym Ci pomóc bo po części domyślam się przez co przechodzisz, bo jakiś czas temu miałam bardzo podobna sytuację niestety, ale wydaje mi się, że nikt nie będzie w stanie Ci pomóc choćby nie wiem jak się starał jeśli Ty nie będziesz chciała pomóc sobie sama. rzeczywiście spróbuj zapisać się na jakieś zajęcia, może zacznij chodzić na basen, spotykaj się więcej z przyjaciółmi, oni napewno akceptują Cię taką jaka jesteś pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki bardzo mocno
|
2012-08-26, 09:11 | #63 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tu i Tam
Wiadomości: 114
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Na dzień dzisiejszy odizolowałam sie od przyjaciół jakieś 3 miesiące temu i nikt z nich nie widział mojej twarzy w tak zaawansowanym stadium tradziku. Nie jestem w stanie się przełamać i spotkać z nimi bo obawiam się ich reakcji jak mnie zobaczą. Dobrze że do pracy chodzę bo tak to w ogóle nie widywałabym ludzi .... |
|
2012-08-26, 12:38 | #64 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 143
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Ale na Twoim miejscu, trzymałabym przyjaciół blisko. Na pewno zrozumieją, a może jeszcze pomogą przetrwać trudne chwile. Jeśli chodzi o moją twarz, to nie chce krakać, ale już dawno nie było tak dobrze, więc nie łam się, dobre dni też nadejdą. |
|
2012-08-26, 12:49 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
ja już jestem wykończona psychicznie swoim wyglądem . Nie mam zamiaru wychodzić z domu bo jest mi wstyd.
|
2012-08-26, 13:10 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 56
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Ja przez 22 lata swojego życia, nie miałam żadnych problemów z cerą. Piękna gładka buzia. Wszystko zaczęło się w kwietniu 2009 roku, na żuchwie pojawiłi mi się kilka maleńkich czerwonych krostek- i się zaczęło. Troszkę je rozdrapałam, przyszło lato i bardzoo intensywne opalanie i skonczyło się tym, że w pazdzierniku moja skóra wygladala tragicznie. Wielkie podskórne gulki przede wszystkim na policzkach i żuchwie. Dramat poprostu.nie pomagało nic.wtedy zrozumialam te osoby ktore mecza się z tradzikiem wiele lat w styczniu 2010 mialam jeden zabieg kwasami aha- miala byc ich seria ale nie starczylo mi pieniedzy na resztę.efekt po jednym zabiegu tygodniowy- potem wszystko zaczelo sie od nowa. ginekolog przepisala mi benzacne do smarowania nie pomogloacnederm tez nie pomogł. piłam drożdże, pokrzywę- też nie pomagalo. potem zaczełam jeść cynk w tabletkach- i nie wiem czy to nie spowodowało odwrotu moich problemów. trądzik zaczął się wyciszać.wyskakiwaly tylko co jakis czas jakies pojedyncze krosty.az przyszedl taki czas, że nie pojawialo się już nic. zostały tylko okropne przebarwienia, i czerwone ślady po wypryskach na żuchwie- taki stan zapalny od którego znów wszystko moglo sie zacząć zaczelam z tym znowu walczyc- maseczki z zielonej glinki, cytryna, ocet jabłkowy etc.w styczniu tego roku wybrałam się do kosmetyczki na zluszczanie kwasami. mialam 5 zabiegów robionych do dwa tygodnie i na koniec peeling kawitacyjny. zaczęłam tez smarować buzie kremem z macicy perłowej. I mogę na ta chwile powiedzieć, ze wygrałam z tradzikiem po 3 latach męki. Troche przebarwień jeszcze widać, ale po nałożeniu podkładu ani śladu po nich.
|
2012-08-26, 13:28 | #67 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 130
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Ja też sie wybiorę chyba do dermatologa, ponieważ ostatnio wychodzą mi takie maleńkie pryszcze ale tak cholernie bolące że nawet nie da sie ich dotknąć. Mam jedną znajomą dermatolog ale ona nie chce mnie jakos inwazyjnie leczyc bo na mojej buzi nie ma az tak wiele zmian zapalnych i zawsze wychodze od niej z jakims tonikiem albo kremem. Ostatnio, fakt spodziewam się okresu,ale wychodzą mi jak nigdy, tzn rzadko mi wychodzą takie bolące gule a teraz pojawiają się częsciej. W pazdzierniku wracam do krk i koleżanka o której wam powiedziałam poleciła mi panią dermatolog z kliniki dr. ireny eris na wrocławskiej. podobno bardzo fajna pani. Wizyta 90zł także bedę zbierać. No i pewnie muszę mieć uzbierane na leki które przepisze. W tym miesiącu wybiorę się jeszcze do tej dermatolog na kasę, może poproszę ją o jakieś tabletki lub cos w tym stylu..
|
2012-08-26, 16:08 | #68 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tu i Tam
Wiadomości: 114
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
foryou93- Trafiłaś w dobre ręce, my się Tobą odpowiednio zajmiemy może opowiesz nam swoja historie z tradzikem ?? Jak miło się czyta posty od osób które pokonały to dziadostwo . Zastanawia mnie też to dlaczego tak wielu osobom nie potrafi pomóc dermatolog i zmusza to ich do tego aby sami wzieli sprawy w swoje ręce , i jak widać to działa . A powiedz mi Aneczak nie wiesz jak długo mozna brać cynk i czy trzeba robic sobie jakieś przerwy ?? A jak po zabiegach kwasami wyglądała twoja twarz ( mam na myśli czy zrobił sie rumien itd, ) Judit1 Idź koniecznie do dermatologa, musisz być czujna , żeby jakby co zareagować o czasie . A jak sie nazywa ta P. dermatolog z klinikie dr. ireny elis?? Skoro jest dobra to może i ja bym sie do niej wybrała Edytowane przez norma22 Czas edycji: 2012-08-26 o 16:17 |
|
2012-08-26, 16:56 | #69 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 130
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
dR. Sylwia Lipko Godlewska, przyjmuje w krk na ulicy Wrocławskiej. Koleżanka zachwalała
|
2012-08-26, 17:54 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 56
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Norma 22- ja bralam coddziennie po jednej tabletce.w opakowaniu z tego co pamietam bylo ich 50,to byl taki cynk do ssania.niepowiem,smaczny jest nawet taki slodki.na jednym opakowaniu zakonczylam,bo uznalam zw jezelu ma pomoc to taka dawka wystarczy.takze jezeli zrobisz taka kuracje jak ja to napewno ci nie zaszkodzi a moze pomoc.po kwasach nie mialam rumienia nic z tych rzeczy.kilka minut po zabiegu pierwzym owszem,ale tak to nic.ni ale wysypalo mnie po drugim rodzina zaczela pytac znowu cos robi ci sie na buzi..ale przetrzymalam to i jest ok
|
2012-08-26, 18:31 | #71 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tu i Tam
Wiadomości: 114
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Cytat:
A kwasy można robić przy tradziku ?? Jaka ja jestem strachliwa przed wypróbowaniem czegoś nowego |
||
2012-08-26, 18:42 | #72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
zaczęło się to wszystko jakoś 3 lata temu. Początkowo pojawiały się czerwone plamki na twarzy, niestety zaczęły się z nich robić ranki. Znając siebie, stwierdziłam że mogłam po prostu krostki rozdrapać. Jednak po 2-3 miesiącach gdy to się nasilało postanowiłam iść do dermatologa. Przepisali mi maść " Clindacne" . Muszę przyznać iż przez ok 6 miesięcy mi to pomagało jednak czar prysł. Koszmar się zaczął na nowo. Próbowałam benzacne, acnefan i nawet mydło do cery wrażliwej z AA, ale jednak nic nie pomaga . Każdy dermatolog wmawia mi, że rozdrapuje trądzik choć tak nie jest. Trądzik występuje ale naprawdę mały . Mam już dość tego wszystkiego, naprawdę . Wstyd mi wyjść na imprezę bo wiem, że i tak żaden chłopak na mnie nie spojrzy.
|
2012-08-26, 18:58 | #73 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tu i Tam
Wiadomości: 114
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
|
|
2012-08-26, 19:06 | #74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 143
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Super, wykrakałam sobie... trzy wielkie podskórne gule...
Czuje, że znowu się zacznie od początku wszystko... to takie bez sensu. Ktoś pisał o chłopakach, ja mam swojego, chociaz ostatnio kiepsko się nam układa. I wierzcie mi bądź nie, za każdym razem jak mam jakiś wielki wysyp to po prostu ucieklabym przed nim na koniec świata, bo się po prostu wstydzę mojej buzi. I nie wiem, może się nam nie układa właśnie przez tragiczny stan mojej twarzy? Sama się jej wstydzę, to się nie dziwię w sumie, że ludzie wstydzą się ze mną pokazywac.... |
2012-08-26, 19:20 | #75 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
|
|
2012-08-26, 19:23 | #76 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tu i Tam
Wiadomości: 114
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Mozliwe że nie układa Ci się przez twarz , bo jak Ty sie z tym źle czujesz to inni to odczuwają... Ale powiem Ci jedno : Ja nie wstydziłabym się z Toba pokazywać , byłabym twoim towarzystwem wręcz zachwycona |
|
2012-08-26, 19:26 | #77 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
|
|
2012-08-26, 19:27 | #78 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tu i Tam
Wiadomości: 114
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Szczera prawda , ale do mnie jednak ciagle faceci zagadują i podrywają a ja sie zastanawiam gdzie oni mają oczy ???? Dlatego udaję głucha i nie mówiącą , żeby nikogo nie rozczarować.... |
|
2012-08-26, 19:29 | #79 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
ja tak samo . miło się rozmawia jednak wygląd to ważna sprawa. Jako, że jeszcze mam wadę wymowy i dość często zdarza mi się nie wymawiać " r" to się z kilkoma przykrościami spotkałam . Ale tylko od jednego chłopaka . Jakoś nikt inny na to uwagi nie zwraca .. Edytowane przez foryou93 Czas edycji: 2012-08-26 o 19:33 |
|
2012-08-26, 19:38 | #80 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tu i Tam
Wiadomości: 114
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Ja nigdy nie zdawałam sobie sprawy ,że ąz tak wysoko stawiam sobie wygląd mojej twarzy. Nie potrawie podejść do tego z dystansem i dzieki temu stało się to moja obsesją Dla mnie doba zamiast 24h ma teraz 72 i jest to wieczność w oczekiwaniu na jakieś pozytywne efekty
|
2012-08-26, 19:40 | #81 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
za długo czekam już na te pozytywne efekty .
|
2012-08-26, 19:55 | #82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tu i Tam
Wiadomości: 114
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Będziemy na nie czekać razem i kiedyś w końcu zaświeci się światełko w tunelu
|
2012-08-26, 20:39 | #83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
|
2012-08-26, 22:10 | #84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 130
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Opowiem wam też coś.Odnośnie chłopaków mam tak samo, jakas taka blokada, zawsze jak sie z jakims spotykam to mysle o tym zeby bylo dobre swiatlo i nic nie bylo widac, głupie myslenie, samego myslenia sie wstydze. Jak już sie spotkamy to ja skupiam sie na tym zeby jak najlepiej wyglądac. To chyba taka obsesja już. Kiedys nosiłam aparat, miałam takiego bliskiego kolege w akademiku który byl we mnie zakochany, ja w nim nie i wiedział to, traktowałam go jak kumpla. Mowilam mu ze mam wiele kompleksów ale tak naprawde ich nie wymieniałam bo wspominanie o nich sprawia że ludzie zaczynają je zauważać. Pamietam jak sciągnełam aparat i on mnie spytał" Czy aparat był twoim kompleksem?" Ja mówie ze absolutnie nie a on " to do cholery co" Widac nie zauwazał tego!! To samo moj bliski kolega, mowi ze co ja mam jakąs obsesje? on tego zupelnie nie widzi. To samo mam ja, wsrod kolezanek które tez mają problemy skórne ja zupelnie tego nie zauwazam. Nie wiem czemu to tak działa.
|
2012-08-27, 07:28 | #85 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
U mnie też był taki czas,że w wyniku dużych zmian hormonalnych na twarzy miałam właśnie tzw. trądzik hormonalny - czyt. podskórne, czerwone gule. Na policzkach, brodzie, czole - to była masakra - nic nie pomagało. Pobrałam trochę Sindi 35 ze względu na podwyższony androstedion. Pomogło, teraz nie jestem na żadnych lekach od hm....stycznia o ile pamiętam. I jest dobrze. Pogodziłam się z tym, że moja buzia nie będzie nigdy idealna. Mam kogoś kto kocha mnie mimo tego, czy mam pryszcza na brodzie, czy nie. Trochę fluidu i jest ok
Czy któraś z Was ma może też problemy na tle hormonalnym, bo to ostatnio spędza mi sen z powiek. |
2012-08-27, 09:26 | #86 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tu i Tam
Wiadomości: 114
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
|
|
2012-08-27, 09:59 | #87 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 143
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Cytat:
A tak do ostatniego tematu: ja muszę przyznać, że tak naprawdę nigdy do końca nie zrozumiałam facetów (a mówią, że to kobiety są skomplikowane). Trzeba jednak przyznać, że zarówno my, tak samo i oni zwracają dużooooooo uwagi na wygląd. Tego jestem pewna. Jasne, że liczy się wnętrze, ale nikt mi nie powie, że jak się z kimś zapoznaje, to pierwsze próbuje poznać "jego wnętrze", a potem patrzy na twarz. Guzik prawda, wszyscy najpierw patrzą Ci na twarz. A w związku z tym, że moja twarz pozostawia wiele do życzenia, to również i moje życie to ciągłe czekanie na poprawę... |
||
2012-08-27, 10:32 | #88 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Nie mniej jednak są to mocne tabletki. I podejrzewam, że to one spowodowały, że mam teraz tak wrażliwe i podrażnione policzki. Teraz nie biorę nic i narazie jest ok. Chociaż w zeszłym miesiącu miałam masakrę znowu małą. |
|
2012-08-27, 10:58 | #89 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tu i Tam
Wiadomości: 114
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Oczywiście, wspólnie uda nam się pokonać trądzik i przy każdej "załamce" bedziemy sie podnosić na duchu
Cytat:
|
|
2012-08-27, 11:18 | #90 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
No sporo je brałam gdzieś ponad rok, a później przerzuciłam sie na zwykłe anty, słabe - Naraya. Nie miałam problemu z trądzikiem. Brałam je do ok stycznia. teraz już nic nie biorę, twarz jest ok. Ale hormony nie wszystkie się poprawiły, bo cykle bezowulacyjne mam. Więc przy ewentualnych staraniach o dziecko za jakiś czas, pewnie nie obejdzie się bez wspomagaczy... "Jedna bieda nie dokuczy" |
|
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:14.