Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Część V

[arachnea]

Puk, puk!!! Czy są tu dziewczyny, które zapuszczają naturalki po hennie? planuję wrócić do naturalnego koloru (znowu - byłam na tym wątku 2 lata temu, ale wymiękłam ), tylko niestety boję się, że nie wytrzymam chodzenia z dwoma kolorami na głowie przez przynajmniej 2 lata... Teraz mam rudo-mahoniowy- ładny, wszyscy mówią, że mi w nim dobrze, wyglądam wyraziście itd., ale sama nie wiem. Ostatnio oglądałam zdjęcia z czasów, kiedy miałam naturalny kolor i stwierdziłam, że nie doceniałam tego co miałam - ładny ciemny blond. Kiedyś "mysi" a teraz uważam że jest najładniejszy na świecie i zazdroszczę dziewczynom z takim kolorem
Mam dłuższe włosy i myśle nad tym, żeby ściąć je do ramion na boba, może to pomoże mi przetrwać zapuszczanie. Farbuję włosy od 5 lat i już zapomniałam jak wyglądam bez farby..
Poza tym - mogę się mylić, ale mam wrażenie, że obecny kolor mnie postarza i w naturalnym wyglądałąbym młodziej (a może to kwestia tego, że na tamtych zdjęciach jestem 5 lat młodsza )
Pierwsze foto 7 cm odrost, który udało mi się zapuścić 2 lata temu, drugie - moje obecne włosy.

[Chardon]

arachnea ja zapuszczam z henny Intensywnie rude włosy z jasnoblond odrostem mam w tej chwili.

[201610111032]

Napisane przez arachnea

Puk, puk!!! Czy są tu dziewczyny, które zapuszczają naturalki po hennie? planuję wrócić do naturalnego koloru (znowu - byłam na tym wątku 2 lata temu, ale wymiękłam ), tylko niestety boję się, że nie wytrzymam chodzenia z dwoma kolorami na głowie przez przynajmniej 2 lata... Teraz mam rudo-mahoniowy- ładny, wszyscy mówią, że mi w nim dobrze, wyglądam wyraziście itd., ale sama nie wiem. Ostatnio oglądałam zdjęcia z czasów, kiedy miałam naturalny kolor i stwierdziłam, że nie doceniałam tego co miałam - ładny ciemny blond. Kiedyś "mysi" a teraz uważam że jest najładniejszy na świecie i zazdroszczę dziewczynom z takim kolorem
Mam dłuższe włosy i myśle nad tym, żeby ściąć je do ramion na boba, może to pomoże mi przetrwać zapuszczanie. Farbuję włosy od 5 lat i już zapomniałam jak wyglądam bez farby..
Poza tym - mogę się mylić, ale mam wrażenie, że obecny kolor mnie postarza i w naturalnym wyglądałąbym młodziej (a może to kwestia tego, że na tamtych zdjęciach jestem 5 lat młodsza )
Pierwsze foto 7 cm odrost, który udało mi się zapuścić 2 lata temu, drugie - moje obecne włosy.

Masz piękny kolor włosów Swego czasu też farbowałam na intensywny rudy, a nawet na czerwono. Niestety musiałam zrezygnować gdy tylko nasilił mi się trądzik. Przefarbowałam się na blond i od razu wszyscy w około mi mówili, że wyglądam korzystniej. Jednak nie ma to jak włosy w swoim kolorze albo chociaż zbliżonym do naturalnego. Nie ukrywam, że zapuszczanie będzie nie lada wyzwaniem dla Ciebie. Masz długie włosy i trochę to potrwa zanim będziesz miała całe naturalne. Ja przez pierwsze dwa miesiące nie mogłam na siebie patrzeć. Denerwował mnie odrost. Ale teraz gdy ma on prawie 7 cm w ogóle mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie jestem bardzo zadowolona, że z dnia na dzień są już coraz dłuższe

[chemist]

minelo ponad dwa lata jak nie maluje wlosow i zaluje ze wczesniej nie podjelam takiej decyzji. teraz juz moge spiac koczka;-)

[arachnea]

Napisane przez Chardon

arachnea ja zapuszczam z henny Intensywnie rude włosy z jasnoblond odrostem mam w tej chwili.

Szukałam kogoś takiego jak Ty! jak Ci idzie, długi masz odrost? Jak na codzień radzisz sobie z dwoma kolorami na głowie? Ja np. czuję się zapuszczona i zaniedbana strasznie i strasznie się wkurzam masz jakieś zdjęcia?

Napisane przez miszona

Masz piękny kolor włosów Swego czasu też farbowałam na intensywny rudy, a nawet na czerwono. Niestety musiałam zrezygnować gdy tylko nasilił mi się trądzik. Przefarbowałam się na blond i od razu wszyscy w około mi mówili, że wyglądam korzystniej. Jednak nie ma to jak włosy w swoim kolorze albo chociaż zbliżonym do naturalnego. Nie ukrywam, że zapuszczanie będzie nie lada wyzwaniem dla Ciebie. Masz długie włosy i trochę to potrwa zanim będziesz miała całe naturalne. Ja przez pierwsze dwa miesiące nie mogłam na siebie patrzeć. Denerwował mnie odrost. Ale teraz gdy ma on prawie 7 cm w ogóle mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie jestem bardzo zadowolona, że z dnia na dzień są już coraz dłuższe

Gratuluję wytrwałości Dlatego ja myślę nad skróceniem włosów do ramion, może tak będzie mi łatwiej. W dodatku nikt mnie nie wspiera w moim zamiarze - rodzina, chłopak, nawet jego mama mówią, że w hennie mi dobrze i po co chcę zapuszczać taką "myszę" na głowie... Jestem zdezorientowana. Wrzuciłabym foty jak wyglądam w rudych, ale się wstydzę

[swan999]

Ostatnio podcięłam i wycieniowałam trochę grzywkę i już jest cała moja naturalna Przymierzam się też do ścięcia włosów z długości, ale jakoś żal mi tego co urosło. Wiem jednak, że to jest potrzebne i nieuniknione więc na dniach pewnie się na to zdecyduję

[Chardon]

Napisane przez arachnea

Szukałam kogoś takiego jak Ty! jak Ci idzie, długi masz odrost? Jak na codzień radzisz sobie z dwoma kolorami na głowie? Ja np. czuję się zapuszczona i zaniedbana strasznie i strasznie się wkurzam masz jakieś zdjęcia?

Aktualnych zdjęć nie mam. Postaram się zrobić po weekendzie Mój odrost ma obecnie około 2 cm tylko.
Hennę jest trudno z włosów ściągnąć, ale próbuję.
Na razie 2 razy dekoloryzowałam włosy ProSalon Color Peel i wczoraj robiłam 10 minutową kąpiel rozjaśniającą. A te podłe kłaki dalej rude
Staram się samodzielnie pojaśnić kolor żeby we wrześniu fryzjer miał łatwiej przy robieniu mi pasemek w naturalnym kolorze

[Dalla]

Hej Dziewczyny, mnie już całkiem przeszła ochota na malowanie włosów. Omijam regały z farbami od ponad roku czasu i nawet nie kusi mnie na nie spojrzeć. Zmotywowały mnie świecące, zdrowe, naturalne włoski jakie już odrosły. Nie wiem czy widać na zdjęciach, ale w rzeczywistości są zdrowsze niż ukazują (w moim mniemaniu) to fotki. Czekam dalej... Pozdrawiam Wszystkie Walczące ;-)

[arachnea]

Napisane przez Chardon

Aktualnych zdjęć nie mam. Postaram się zrobić po weekendzie Mój odrost ma obecnie około 2 cm tylko.
Hennę jest trudno z włosów ściągnąć, ale próbuję.
Na razie 2 razy dekoloryzowałam włosy ProSalon Color Peel i wczoraj robiłam 10 minutową kąpiel rozjaśniającą. A te podłe kłaki dalej rude
Staram się samodzielnie pojaśnić kolor żeby we wrześniu fryzjer miał łatwiej przy robieniu mi pasemek w naturalnym kolorze

na blogu Siempre jest wpis o dekoloryzacji po ciemnobrązowej hennie - nie ruszyło jej w ogóle http://siempre-la-belleza.blogspot.c...cji-czyli.html

Napisane przez Dalla

Hej Dziewczyny, mnie już całkiem przeszła ochota na malowanie włosów. Omijam regały z farbami od ponad roku czasu i nawet nie kusi mnie na nie spojrzeć. Zmotywowały mnie świecące, zdrowe, naturalne włoski jakie już odrosły. Nie wiem czy widać na zdjęciach, ale w rzeczywistości są zdrowsze niż ukazują (w moim mniemaniu) to fotki. Czekam dalej... Pozdrawiam Wszystkie Walczące ;-)

Bardzo ładne naturalki, zazdroszczę wytrwałości!

[201701300929]

Napisane przez chemist

minelo ponad dwa lata jak nie maluje wlosow i zaluje ze wczesniej nie podjelam takiej decyzji. teraz juz moge spiac koczka;-)

sliczne

Napisane przez arachnea

Puk, puk!!! Czy są tu dziewczyny, które zapuszczają naturalki po hennie? planuję wrócić do naturalnego koloru (znowu - byłam na tym wątku 2 lata temu, ale wymiękłam ), tylko niestety boję się, że nie wytrzymam chodzenia z dwoma kolorami na głowie przez przynajmniej 2 lata... Teraz mam rudo-mahoniowy- ładny, wszyscy mówią, że mi w nim dobrze, wyglądam wyraziście itd., ale sama nie wiem. Ostatnio oglądałam zdjęcia z czasów, kiedy miałam naturalny kolor i stwierdziłam, że nie doceniałam tego co miałam - ładny ciemny blond. Kiedyś "mysi" a teraz uważam że jest najładniejszy na świecie i zazdroszczę dziewczynom z takim kolorem
Mam dłuższe włosy i myśle nad tym, żeby ściąć je do ramion na boba, może to pomoże mi przetrwać zapuszczanie. Farbuję włosy od 5 lat i już zapomniałam jak wyglądam bez farby..
Poza tym - mogę się mylić, ale mam wrażenie, że obecny kolor mnie postarza i w naturalnym wyglądałąbym młodziej (a może to kwestia tego, że na tamtych zdjęciach jestem 5 lat młodsza )
Pierwsze foto 7 cm odrost, który udało mi się zapuścić 2 lata temu, drugie - moje obecne włosy.

ja zapuszczam po indygo-tez doszlam do wniosku,ze kolor mnie postarza i jest za ciemny i dorwalaam jakies zdjecia kucyka , ktory kiedys mialam w takim zlotym brazie/ciemnym blondzie i w ogole mnie taka faza na jasniejsze zlapala...

ta faza sie bardzo zle skonczyla bo poszlam zrobic sobie ombre do fryzjerki i polowa wlosow jest zniszczona
zapuszczam, regeneruje i podcinam ale tak rpawde mowiac to sama do konca nie jestem pewna co chce zrobic z wlosami-mialam w planach ponekac je plukankami ziolowymi zeby nabraly jakis refleksow ale sama nie wiem czy chce isc w strone jasniejszych i rozjasniac sloneczkiem czy przyciemniac

Napisane przez arachnea

na blogu Siempre jest wpis o dekoloryzacji po ciemnobrązowej hennie - nie ruszyło jej w ogóle http://siempre-la-belleza.blogspot.c...cji-czyli.html

rozjasniacz by ruszyl jesli to byla naturalna henna/indygo ale z grozba zieleni w tle (choc u mnie tak zielono to znow nie bylo tylko kilka pasemek spod spodu)-ale wlosy beda sie rozjasnialy powoli i bardzo zniszcza wiec naprawde nie warto,
ja teraz pol wlosow mam takich byle jakich i zeby w ogole jakos wygladaly to musze walic na nie odzywki(wszystko wsiaka masakrycznie, nic mi nie obciaza wlosow mimo nakladania emolientow z 2-3razy dziennie i wierz mi ,ze stan wlsoow po rozjasnianiu farby/henny jest duzo gorszy niz po rozjasnianiu naturalnych,
ja wczesniej dochodzilam juz do ''tafli'' jak olejowalam po hennie a teraz zero polysku i szorskie i czasem nie moge na nie patrzec
niby po 2-ch msc pielegnacji jest duzo lepiej niz bylo bo bylo po prostu siano ale i tak do dupy

sorry,ze marudze gorszy dzien chyba jakos mam

[1567a8b4b76e6b6b1a91e1ef1e7de07d3f6cc549_5d5340f228f13]

Można dołączyć?

arachnea, też zapuszczam po hennie Może nie z rudzielca, bo farbowałam khadi "Jasny brąz", ale wyszedł u mnie baaaaardzo rudo Na szczęście dużo się wypłukało, zeszło do mojego naturalnego tonu, tyle że z mega marchewkowym połyskiem, możecie sobie wyobrazić, jak to wyglądało przy moich chłodnych 5 cm odrostach Więc oczywiście musiałam kombinować z indygo i startuję z zapuszczaniem naturalek od nowa Od teraz zero farb!

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez Dalla

Hej Dziewczyny, mnie już całkiem przeszła ochota na malowanie włosów. Omijam regały z farbami od ponad roku czasu i nawet nie kusi mnie na nie spojrzeć. Zmotywowały mnie świecące, zdrowe, naturalne włoski jakie już odrosły. Nie wiem czy widać na zdjęciach, ale w rzeczywistości są zdrowsze niż ukazują (w moim mniemaniu) to fotki. Czekam dalej... Pozdrawiam Wszystkie Walczące ;-)

Witaj Rok to mnóstwo czasu, gratuluję

Napisane przez arachnea

Puk, puk!!! Czy są tu dziewczyny, które zapuszczają naturalki po hennie? planuję wrócić do naturalnego koloru (znowu - byłam na tym wątku 2 lata temu, ale wymiękłam ), tylko niestety boję się, że nie wytrzymam chodzenia z dwoma kolorami na głowie przez przynajmniej 2 lata... Teraz mam rudo-mahoniowy- ładny, wszyscy mówią, że mi w nim dobrze, wyglądam wyraziście itd., ale sama nie wiem. Ostatnio oglądałam zdjęcia z czasów, kiedy miałam naturalny kolor i stwierdziłam, że nie doceniałam tego co miałam - ładny ciemny blond. Kiedyś "mysi" a teraz uważam że jest najładniejszy na świecie i zazdroszczę dziewczynom z takim kolorem
Mam dłuższe włosy i myśle nad tym, żeby ściąć je do ramion na boba, może to pomoże mi przetrwać zapuszczanie. Farbuję włosy od 5 lat i już zapomniałam jak wyglądam bez farby..
Poza tym - mogę się mylić, ale mam wrażenie, że obecny kolor mnie postarza i w naturalnym wyglądałąbym młodziej (a może to kwestia tego, że na tamtych zdjęciach jestem 5 lat młodsza )
Pierwsze foto 7 cm odrost, który udało mi się zapuścić 2 lata temu, drugie - moje obecne włosy.

Piękny i pokaźny odrost

[1=1567a8b4b76e6b6b1a91e1e f1e7de07d3f6cc549_5d5340f 228f13;42209673]Można dołączyć?

arachnea, też zapuszczam po hennie Może nie z rudzielca, bo farbowałam khadi "Jasny brąz", ale wyszedł u mnie baaaaardzo rudo Na szczęście dużo się wypłukało, zeszło do mojego naturalnego tonu, tyle że z mega marchewkowym połyskiem, możecie sobie wyobrazić, jak to wyglądało przy moich chłodnych 5 cm odrostach Więc oczywiście musiałam kombinować z indygo i startuję z zapuszczaniem naturalek od nowa Od teraz zero farb! [/QUOTE]

Witamy

Widzę swój odrost już bardzo wyraźnie Na oko ma 3cm, przy grzywce 2, z tyłu jest dłuższy.
Na dniach mam zamiar W KOŃCU iść na podcięcie, może się uda
Mniej więcej teraz mijają 3 miesiące od ostatniego farbowania.

[swan999]

No i w końcu się zdecydowałam na ścięcie!
I to dosyć poważne, bo z włosów do połowy pleców ścięłam na długość odrobinę przed ramiona i trochę są wycieniowane.
Wahałam się czy to zrobić, ale podjęłam słuszną decyzję, bo moje włosy były suche, porozdwajane, ciągle się łamały... aha i co ważne pozbyłam się znacznej części farbowańców

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez swan999

No i w końcu się zdecydowałam na ścięcie!
I to dosyć poważne, bo z włosów do połowy pleców ścięłam na długość odrobinę przed ramiona i trochę są wycieniowane.
Wahałam się czy to zrobić, ale podjęłam słuszną decyzję, bo moje włosy były suche, porozdwajane, ciągle się łamały... aha i co ważne pozbyłam się znacznej części farbowańców

Właśnie chciałam pochwalić się tym samym Tzn ja ścięłam z krótszych niż Twoje, i teraz mam trochę za ramiona, ale w końcu ścięłam!

[Catacomb_Kitten]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Właśnie chciałam pochwalić się tym samym Tzn ja ścięłam z krótszych niż Twoje, i teraz mam trochę za ramiona, ale w końcu ścięłam!

A ja idę prawdopodobnie jutro na ściecie, dziś się zapisuje Planuje długość do obojczyków, która dla mnie jest totalną abstrakcją, bo nie miałam takiej od ok 10 lat
Zdecydowałam się bo mam już dość użerania się z tymi kudłami, tym bardziej że wypadania dalej nie opanowałam, i stracilam nadzieję ze kiedyś to sie uda Szczęście w nieszczęściu że jak na razie włosy mi odrastają i jak je tyle zetnę to mam nadzieję że się zagęszczą
A w środę mija mi pół roku od ostatniego farbowania jak jestem w Rossmanie, Naturze, itp, to obok półek z farbami przechodzę z nieukrywanym wstrętem, nigdy nie myślalam ze do tego dojdzie

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez Catacomb_Kitten

A ja idę prawdopodobnie jutro na ściecie, dziś się zapisuje Planuje długość do obojczyków, która dla mnie jest totalną abstrakcją, bo nie miałam takiej od ok 10 lat
Zdecydowałam się bo mam już dość użerania się z tymi kudłami, tym bardziej że wypadania dalej nie opanowałam, i stracilam nadzieję ze kiedyś to sie uda Szczęście w nieszczęściu że jak na razie włosy mi odrastają i jak je tyle zetnę to mam nadzieję że się zagęszczą
A w środę mija mi pół roku od ostatniego farbowania jak jestem w Rossmanie, Naturze, itp, to obok półek z farbami przechodzę z nieukrywanym wstrętem, nigdy nie myślalam ze do tego dojdzie

Powiem Ci, że pół roku temu byłam u fryzjera, który ściął mi włosy do takiej długości, jaka sobie zrobiłam dzisiaj i wtedy to też była dla mnie TOTALNA abstrakcja. Nagle się okazało, że są tak wygodne, że marzyłam o powrocie do tej długości- no i mam Lepiej wyglądam w nieco dłuższych, ale na teraz jest w sam raz
Kolejny punkt wspólny- mi też wypadały i to potężnie, od tamtego cięcia- wszystko się unormowało!! Byłam ZACHWYCONA

Zatem spodziewaj się zmian na lepsze

PÓŁ ROKU

[Gosia_14]

Ja w maju ścięłam i też teraz utrzymuję długość do ramion,włosy są w lepszym stanie Chć stwierdzam,że nie obcinam i potem obetnę już wszystkie farbowane jak się da.

[Catacomb_Kitten]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Powiem Ci, że pół roku temu byłam u fryzjera, który ściął mi włosy do takiej długości, jaka sobie zrobiłam dzisiaj i wtedy to też była dla mnie TOTALNA abstrakcja. Nagle się okazało, że są tak wygodne, że marzyłam o powrocie do tej długości- no i mam Lepiej wyglądam w nieco dłuższych, ale na teraz jest w sam raz
Kolejny punkt wspólny- mi też wypadały i to potężnie, od tamtego cięcia- wszystko się unormowało!! Byłam ZACHWYCONA

Zatem spodziewaj się zmian na lepsze

PÓŁ ROKU

Właśnie mam nadzieję że będzie tak jak piszesz, ze stan włosków i ich ogólna kondycja się poprawią I druga sprawa - wygoda tak coś czuję, że jak będę znośnie wyglądać w krótszych to już do dawnej długości nie dotrwam bo nie będzie mi się chciało męczyc
Tak więc jutro od 11 u mnie zaczyna się proces zmiany fryzury

A to pół roku zleciało mi bardzo szybko i farbowańcom wszelakim mówię fe i a kysz!

[swan999]

Ja na razie o dziwo dobrze się czuję w krótkich włosach
Taką długość miałam w 1. klasie gimnazjum czyli z 10 lat temu... Od tamtej pory tylko długie. Myślałam, że nie będzie mi się podobać a tu niespodzianka

A za 6 dni minie mi 7 miesięcy bez farby, też jakoś tak szybko zleciało. Oby tak dalej

[201604291140]

[1=1567a8b4b76e6b6b1a91e1e f1e7de07d3f6cc549_5d5340f 228f13;42209673] farbowałam khadi "Jasny brąz", ale wyszedł u mnie baaaaardzo rudo Na szczęście dużo się wypłukało, zeszło do mojego naturalnego tonu, tyle że z mega marchewkowym połyskiem, możecie sobie wyobrazić, jak to wyglądało przy moich chłodnych 5 cm odrostach Więc oczywiście musiałam kombinować z indygo i startuję z zapuszczaniem naturalek od nowa [/QUOTE]

Dobrze że się nie skusiłam na brązy Khadi, ale bym sobie pluła w brodę teraz

[Karen_Sympatyczna]

Hej dziewczeta . Chciałą do Was dolączyc . Nie farbuje wlosow od 22.05.2013 ... Dopiero mam 3,5 cm odrostu . Swoje mam ciemny braz , reszta takie jasny ,rudawy braz . Marzy mi sie,zeby juz tak podrosly i wygladaly jak ombre , ale dluga droga Jak bede miala wiecej czasu to zrobie zdjecia Mam nadzieje ,ze wspomozecie dobrym slowem

[swan999]

Napisane przez Karen_Sympatyczna

Hej dziewczeta . Chciałą do Was dolączyc . Nie farbuje wlosow od 22.05.2013 ... Dopiero mam 3,5 cm odrostu . Swoje mam ciemny braz , reszta takie jasny ,rudawy braz . Marzy mi sie,zeby juz tak podrosly i wygladaly jak ombre , ale dluga droga Jak bede miala wiecej czasu to zrobie zdjecia Mam nadzieje ,ze wspomozecie dobrym slowem

Witaj

Oczywiście, że będziemy Cię wspierać, po to tu jesteśmy

[Catacomb_Kitten]

Napisane przez Karen_Sympatyczna

Hej dziewczeta . Chciałą do Was dolączyc . Nie farbuje wlosow od 22.05.2013 ... Dopiero mam 3,5 cm odrostu . Swoje mam ciemny braz , reszta takie jasny ,rudawy braz . Marzy mi sie,zeby juz tak podrosly i wygladaly jak ombre , ale dluga droga Jak bede miala wiecej czasu to zrobie zdjecia Mam nadzieje ,ze wspomozecie dobrym slowem

Również witam

No i jestem po fryzjerze, obecna długość włosów - do obojczyków Jestem okropnie zszokowana i nie wiem kiedy sie przyzwyczaje, do tej pory wszyscy którzy widzieli mówią że ładnie, ale ja jednak wolę siebie z długimi włosami W każdym razie mam nadzieje ze dzieki temu cięciu włosy odżyją, a są na szczęscie na tyle długie że mogę je upiąc prawie tak samo jak robiłam to z długimi (tylko teraz używam 1/3 wsuwek których potrzebowałam wcześniej ) a chodzę z upiętymi właściwie codziennie.
Od jutra zaczynam łykać zwiększoną dawkę CP, po 4 tabletki na dzień i mam nadzieję ze "wzrost" włosów ruszy z kopyta
Ale fakt faktem, ponad 20 cm farbowańców pożegnałam dzisiaj

[Hiukset]

Dziewczyny, jeśli tylko można, dołączam się do was!
Za niecały tydzień minie mi miesiąc po farbowaniu- w porównaniu do was to baaardzo krótki okres czasu. Jednak postanowiłem dać sobie spokój z farbowaniem. Kiedyś byłam hmm... fanką farbowania, co miesiąc jakiś kolor. I najlepiej żeby był inny niż poprzedni. Ojj włosy na tym strasznie ucierpiały... Od zawsze marzyłam o w miarę długich włosach (takie za ramiona w zupełności mi wystarczą). Niestety nigdy jeszcze tej długości nie osiągnęłam. Zawsze ścinałam włosy na krótko, za ucho (pomysł mamy, która jakoś nie przepada za długimi włosami, a mi samej kiedyś kompletnie na nich nie zależało). Dopiero 2 lata temu postanowiłam, że zapuszczam. Niestety wtedy też postanowiłem je pofarbować po raz pierwszy. Tak więc zapuszczałam włosy, cały czas je farbując, genialny pomysł Wszystko skończyło by się nawet dobrze, gdybym nie uznała w ostatniego sylwestra, że chce być bardzo jasną blondynką. No i z początkiem tego roku zaczęło, rozpaczliwe przyciemnianie włosów do naturalnego (średnio-ciemny mysi blond). I do tej pory nie mam takiego koloru jaki chciałam uzyskać. Ale uznałem, że nie mam sensu, już dalej walczyć z tymi kolorami. Poddałam się, a raczej moje włosy, które ledwo "żyją" mimo dosyć sporego cięcia. Zapragnęłam naturalnych. Póki co mam ich tylko 1 cm. Dziwne jest też, to że kiedyś z uśmiechem na twarzy kładłam farbę na moje włosy myśląc sobie "Jak dobrze, że już nie będę miała tych szarych kłaków..." jednak teraz wiedze w nich całkiem ładny kolor. Owszem mógł by być jaśniejszy, ale jest tyle sposobów aby naturalnie delikatnie rozświetlić kolor włosów.

Fajnie, ze istnieje tutaj taki wątek, to właśnie dzięki waszym zdjęciom i OGROMNEJ determinacji sama zapragnęłam mieć swój oryginalny kolor

[Karen_Sympatyczna]

Wklejam zdjecia .Dziewczyny co sadzicie o moim odroscie ? Bardzo sie rzuca w oczy , bo mi sie wydaje ze wszyscy go widza Ciezko bylo go dobrze uchwycic niestety

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez Karen_Sympatyczna

Hej dziewczeta . Chciałą do Was dolączyc . Nie farbuje wlosow od 22.05.2013 ... Dopiero mam 3,5 cm odrostu . Swoje mam ciemny braz , reszta takie jasny ,rudawy braz . Marzy mi sie,zeby juz tak podrosly i wygladaly jak ombre , ale dluga droga Jak bede miala wiecej czasu to zrobie zdjecia Mam nadzieje ,ze wspomozecie dobrym slowem

Dobrego słowa u nas w bród, witaj

Napisane przez Catacomb_Kitten

Również witam

No i jestem po fryzjerze, obecna długość włosów - do obojczyków Jestem okropnie zszokowana i nie wiem kiedy sie przyzwyczaje, do tej pory wszyscy którzy widzieli mówią że ładnie, ale ja jednak wolę siebie z długimi włosami W każdym razie mam nadzieje ze dzieki temu cięciu włosy odżyją, a są na szczęscie na tyle długie że mogę je upiąc prawie tak samo jak robiłam to z długimi (tylko teraz używam 1/3 wsuwek których potrzebowałam wcześniej ) a chodzę z upiętymi właściwie codziennie.
Od jutra zaczynam łykać zwiększoną dawkę CP, po 4 tabletki na dzień i mam nadzieję ze "wzrost" włosów ruszy z kopyta
Ale fakt faktem, ponad 20 cm farbowańców pożegnałam dzisiaj

Haha ja dzisiaj też uznałam, ze wygoda wygodą, ale jednak mogłyby być trochę dłuższe. Tak więc zapuszczam

Ważne, że pożegnałaś aż 20cm farbowańców, wooooow

Napisane przez Hiukset

Dziewczyny, jeśli tylko można, dołączam się do was!
Za niecały tydzień minie mi miesiąc po farbowaniu- w porównaniu do was to baaardzo krótki okres czasu. Jednak postanowiłem dać sobie spokój z farbowaniem. Kiedyś byłam hmm... fanką farbowania, co miesiąc jakiś kolor. I najlepiej żeby był inny niż poprzedni. Ojj włosy na tym strasznie ucierpiały... Od zawsze marzyłam o w miarę długich włosach (takie za ramiona w zupełności mi wystarczą). Niestety nigdy jeszcze tej długości nie osiągnęłam. Zawsze ścinałam włosy na krótko, za ucho (pomysł mamy, która jakoś nie przepada za długimi włosami, a mi samej kiedyś kompletnie na nich nie zależało). Dopiero 2 lata temu postanowiłam, że zapuszczam. Niestety wtedy też postanowiłem je pofarbować po raz pierwszy. Tak więc zapuszczałam włosy, cały czas je farbując, genialny pomysł Wszystko skończyło by się nawet dobrze, gdybym nie uznała w ostatniego sylwestra, że chce być bardzo jasną blondynką. No i z początkiem tego roku zaczęło, rozpaczliwe przyciemnianie włosów do naturalnego (średnio-ciemny mysi blond). I do tej pory nie mam takiego koloru jaki chciałam uzyskać. Ale uznałem, że nie mam sensu, już dalej walczyć z tymi kolorami. Poddałam się, a raczej moje włosy, które ledwo "żyją" mimo dosyć sporego cięcia. Zapragnęłam naturalnych. Póki co mam ich tylko 1 cm. Dziwne jest też, to że kiedyś z uśmiechem na twarzy kładłam farbę na moje włosy myśląc sobie "Jak dobrze, że już nie będę miała tych szarych kłaków..." jednak teraz wiedze w nich całkiem ładny kolor. Owszem mógł by być jaśniejszy, ale jest tyle sposobów aby naturalnie delikatnie rozświetlić kolor włosów.

Fajnie, ze istnieje tutaj taki wątek, to właśnie dzięki waszym zdjęciom i OGROMNEJ determinacji sama zapragnęłam mieć swój oryginalny kolor

Witaj Życzę dużo wytrwałości! Uznanie swojego naturalnego koloru za całkiem ładny to już wielki krok do sukcesu

Napisane przez Karen_Sympatyczna

Wklejam zdjecia .Dziewczyny co sadzicie o moim odroscie ? Bardzo sie rzuca w oczy , bo mi sie wydaje ze wszyscy go widza Ciezko bylo go dobrze uchwycic niestety

Na tych zdjęciach wyglada super i pasuje do farbowanych (oba kolory bardzo ładne!!)

[Karen_Sympatyczna]

Nie wiem czy widac na zdj , ale z przodu , na zakolach .. rosna mi blond wlosy hehe ,od dziecka tak mam Skoro mowicie ze nie widac to nie widac Dziekuje;* juz mi lepiej

[201803111829]

Dziewczyny miałam już 2 cm swoich włosów i koleżanka farbowała się na czerwono, i zaproponowała mi, a ja się głupia zgodziłam... absolutnie mi ten kolor nie pasuje, jak tylko mi się pojawią odrosty to się ścinam na jeżyka.

[Gosia_14]

Tinkerbell-szkoda,bo znowu zaczynać do nowa,a wiadomo jakie to ciężkie.

Ja dzisiaj rozmawiałam z przyjaciółką o farbowaniu,ona farbuje co miesiąc. Jej mama kazała jej przestać,bo ma przerzedzone włosy,jednak ona twierdzi,że ludzie mają cieńsze od niej.Sama wiem jakie miała kiedyś włosy i uważam,że ma zniszczone,ale nie zgadza się ze mną.Ja mam już mnóstwo swoich włosów i ona twierdzi,że nie widać różnicy w ich stanie.Ja widzę,że się błyszczą,są miękkie,ok wtedy też niby były,ale nikt mi nie wmówi,że farbowane są tak zdrowe jak naturalne no.Trochę się wkurzyłam,jeszcze będę miała swoje,długie,może i cienkie bo zawsze takie miałam,ale zdrowe.

[susuanne]

Nie farbuje ok. 2 miesięcy i mam już 3 cm odrościk z przodu głowy, z tyłu jest ok. 5/6 cm