Produkty niskokaloryczne

[rzęsa]

Podałam chlebek light Oskroby, bo ma on faktycznie dużo mniej niż wszystkie inne, czy to razowe, czy pumpernikiel, czy jeszcze inne.

Co do produktów light, też podchodzę ostrożnie, a ponieważ jestem alergikiem muszę czytać wszystkie składy. Produktów mlecznych absolutnie żadnych jeść nie mogę, więc nie wiem co tam dodają do tych o obniżonej kaloryczności (reszta mojej rodziny nie dba o linię ).
Orzechów też nie mogę. Ryby takie polecane przy wszelkich dietach (tłuszcz w nich zawarty ponoć wręcz służy diecie!) - absolutnie mi jeść nie wolno (kupię w tabletkach ze źródeł roślinnych).
Na czekoladzie wyczaiłam, że ilość kalorii wcale nie super (a zresztą znależć taką bez mleka ... ).

A co do owoców: świeże, to świeże i już (na cytrusy - uczulenie) , a jak jem suszonego daktyla, to tak jakbym jadła czekoladkę. Poza tym silniej pobudzają mój układ trawienny.

Masła nie umiem się całkiem pozbyć ( i tak wielu produktów muszę sobie odmawiać), a słodziku używam bardzo rzadko, do herbat np. nie używam i do kawy też nie. Ostatnio piję cykorię i ją lubię na słodko.

[miu miu]

Jeśli chodzi o słodzik to fakt, sama chemia, zdrowy to on nie jest ale podobnie jest z cukrem. Czy wiecie co robi się, żeby cukier miał biały kolor? Rafinuje się go! Zupełnie jak ropę naftową! Cytat z Wikipedii:

Technologia produkcji cukru z buraków cukrowych w cukrowniach składa się z kolejnych procesów: pokrojone korzenie ługuje się wodą w temperaturze 75-85 °C. Otrzymany w ten sposób sok zawiera ok. 15% cukru. W celu oczyszczenia poddaje się go najpierw procesowi nawapniania, a następnie karbonatacji. Po odfiltrowaniu wytrąconych zanieczyszczeń sok zagęszcza się w wyparkach aż do wykrystalizowania surowego cukru, który następnie poddaje się rafinacji polegającej na rozpuszczeniu go w wodzie, odbarwieniu za pomocą węgla aktywnego, powtórnym odparowaniu, odwirowaniu i suszeniu.

Niezłe, co? Jak dla mnie to z dwojga złego (cukier/słodzik) lepszy jest słodzik bo przynamniej zdecydowanie mniej się go używa. Chociaż sama nie słodzę ani herbaty, ani kawy, to jednak czasami użyję go do kisielu, budyniu itp.

[rzęsa]

No cóż, w końcu mówi się o cukrze "biała śmierć". Daleka jestem od tragizowania, ale coś w tym jest.

[mentha]

Napisane przez ula-po-prostu

generalnie jest tak,że unikając cukru np.produkując czekoladę 0 % cukru, trzeba tę dziure czymś zapełnić..i stosuje się tłuszcz (jego 1 g dostarcza anm 9 kcal, podczas gdy węglowodane 4 ), wtedy to wychodzi nam bardziej kaloryczna czekolada, mimo wszystko trzeba czytać uważnie etykiety!!warto znaleźć podobny tradycyjny produkt i porównać.... w zasadzie tylko w przypadku soków i uwaga coli! napis light jest na miejscu,bo tu nie ma problemów,stosuje się słodzik zamiast cukru i już.......

Tak!
Zamiast cukru dodaje się słodzików, które są mniej kaloryczne i dzięki czemu, taką czekoladę mogą spożywać cukrzycy. Ale przecież pozostaje tłuszcz kakaowy, który jest wysokokaloryczny, no i ciężkostrawny.
Biała czekolada jest bardziej kaloryczna od ciemnej. Paradoksalnie, dodaje się do niej więcej tłuszczu kakaowego, by zastąpić czymś miazgę kakaową. W rezultacie, taka ilość tłuszczu może powodować niestrawność.
Tyle teoria, obawiam się, że w praktyce jesteśmy skazane na czytanie etykiet, bo zdarza się, że czekolada jest wyrobem czekoladopodobnym albo producent stosuje jakąś oryginalną recepturę.
Zawsze możemy pooszukiwać się i kupić czekoladę z pęcherzykami powietrza. Niby jest jej tyle samo, a jednak mniej.

W kuchni naturalnej, a także do słodzenia leków używa się lukrecji gładkiej (tzw. "słodkie drzewo"). Roślina ma bardzo bogaty skład i stosuje się ją między innymi w chorobie wrzodowej żołądka, nieżytach gardła, oskrzeli itp. Niestety nie wiem, ile ma kalorii.

[mentha]

Jeśli chodzi o słodzik to fakt, sama chemia, zdrowy to on nie jest ale podobnie jest z cukrem. Czy wiecie co robi się, żeby cukier miał biały kolor? Rafinuje się go! Zupełnie jak ropę naftową! Cytat z Wikipedii:

miu_miu, a wiesz jak powstaje miód pszczeli?
Spadziowy na przykład...

[Atram]

Napisane przez mentha

miu_miu, a wiesz jak powstaje miód pszczeli?
Spadziowy na przykład...

jak?

[mentha]

Przekształcanie się surowca miodowego (nektaru lub spadzi) rozpoczyna się w wolu zwieraczki, gdzie zostaje on poddany działaniu wydzielin z gruczołów gardzielowych. Wskutek działania enzymów następuje częściowy rozkład cukrów złożonych na proste. Taki produkt, pszczoła przynosi do ula i składa w komórce plastra lub oddaje robotnicom. Te, odbierają kropelkę słodkiej cieczy od zbieraczki lub z plastra, wciągają ją do wola i wyrzucają na języczek. Powtarzają tę czynność wielokrotnie, a substancja, która stanie się miodem, zostaje po raz kolejny poddana działaniu enzymów.
Słodka ciecz zostaje złożona w plastrze, gdzie dojrzewa i odparowuje z niej woda.

nektar - wiadomo co
spadź - substancja, produkowana przez szkodniki, odżywiające się sokiem roślinnym (przede wszystkim mszyce i czerwie); dokładniej - ich odchody, w postaci kropelek lepkiej, słodkiej cieczy

Żywa fabryka

[Agusia=]]

Napisane przez mentha

Przekształcanie się surowca miodowego (nektaru lub spadzi) rozpoczyna się w wolu zwieraczki, gdzie zostaje on poddany działaniu wydzielin z gruczołów gardzielowych. Wskutek działania enzymów następuje częściowy rozkład cukrów złożonych na proste. Taki produkt, pszczoła przynosi do ula i składa w komórce plastra lub oddaje robotnicom. Te, odbierają kropelkę słodkiej cieczy od zbieraczki lub z plastra, wciągają ją do wola i wyrzucają na języczek. Powtarzają tę czynność wielokrotnie, a substancja, która stanie się miodem, zostaje po raz kolejny poddana działaniu enzymów.
Słodka ciecz zostaje złożona w plastrze, gdzie dojrzewa i odparowuje z niej woda.

nektar - wiadomo co
spadź - substancja, produkowana przez szkodniki, odżywiające się sokiem roślinnym (przede wszystkim mszyce i czerwie); dokładniej - ich odchody, w postaci kropelek lepkiej, słodkiej cieczy

Żywa fabryka

Uuu ochyda z tymi odchodami A z cukrem jeszcze większa... Ja tam nie używam słodzików... W sumie może zjem najwyżej łyżeczkę cukru dziennie, więc od tego pewnie nie zginę:P Herbaty nie słodzę Nawet nie wiedziałam że tak łatwiutko można się odzwyczaić! Raz wypiłam gorzką z duuzym trudem, drugi raz było już lepiej, a jak później chciałam wypić słodką to wylałam, bo nie smakowała

[mentha]

Raz wypiłam gorzką z duuzym trudem, drugi raz było już lepiej, a jak później chciałam wypić słodką to wylałam, bo nie smakowała

Koneserzy herbaty twierdzą, że jej słodzenie, to barbarzyństwo


PS Jeśli już słodzimy miodem, to temperatura napoju nie powinna przekraczać 50 oC. W większej miód traci swoje właściwości odżywcze.

[rzęsa]

Po tym co przeczytałam o miodzie, nie przekonają mnie jego wartości odżywcze :P

[zadziorna19]

Napisane przez Atram

Ula-po-prostu a co sadzisz o slodziku?

Słodziki powszechnie zawierają aspartam. Ze wszystkich dostępnych na rynku, Aspartam jest najbardziej niebezpieczną substancją dodawaną do żywności.Aspartam jest nazwą techniczną nazw handlowych: NutraSweet, Equal, Spoonful, and Equal-Measure.
Najpierw został on wpuszczony na rynek, później z powodu swoich właściwości usunięty.... i po badaniach (ciekawe ile w łapke kosztowały?) spowrotem wprowadzony.Symptomy jako powodowane przez aspartam to: Bóle głowy / migreny, zawroty głowy, napady epilepsji, nudności, drętwienia, skurcze mięśni, przybieranie na wadze, wysypki, depresje, zmęczenie, drażliwość, częstoskurcz serca, bezsenność, problemy z widzeniem, utrata słuchu, palpitacje serca, trudności z oddychaniem, ataki niepokoju, niewyraźna wymowa, utrata smaku, szum w uszach, zawroty głowy, utrata pamięci i bóle stawów.
Dzienna dawka Aspartanu jaką możemy przyjąć to 7 mgram.
W jednym litrze najtańszego barwionego gazowanego roztworu
jakim jest niby to oranżada słodzona aspartanem zawiera 56 mgram.
Czyli dawka dzienna jest przekroczona 8 krotnie.
Zreszta dla chętnych osób zapraszam do poczytania i zastanowienia sie zanim sięgniecie po słodziki http://www.kulturystyka.biz/body/ind...k&idftemat=980 nic dodać nic ując smacznego

[Paris Paris]

Napisane przez Atram

a na czym to smażysz? bp ja jak dotad smazylam na duzej ilosci maselka.. inaczej nie wiem jak

ja na wodzie

[śliweńka]

Ja nie słodzę ani kawy ani herbaty ale za to uwielbiam solić i nie wiem jak się tego pozbyć

[mentha]

Napisane przez rzęsa

Po tym co przeczytałam o miodzie, nie przekonają mnie jego wartości odżywcze :P

Przepraszam, nie chciałam nikomu obrzydzać miodu.

Sama nie czuję do niego wstrętu - ludzie jedzą różne rzeczy, suszoną szarańczę, świńskie uszy, kawior, surowe mięso... (tatara nie tknę :P) Mimo wszystko podchodzę do tego ze spokojem, mam obawy związane raczej z restauracjami i historiami o wydzielinach w potrawach. Ale może nie będę rozwijała tego tematu... :|

[śliweńka]

mniem tatar pychotka

[mentha]

Surowa krowa ;P

W barze mlecznym, do którego chodziłam czasem z koleżankami podczas studiów, zawsze w ladzie chłodniczej leżała porcyjka tatara, wyeksponowana na gustownym białym talerzyku z napisem "Społem", ugładzona pięknie łyżką przez bufetową i ozdobiona surowym zółtkiem.
Ciekawe, ile on tam leżał...

Wolę miód...

[magrest]

A czy wie ktoś ile kcal ma cappuccino?

[rzęsa]

Gdzie można kupić ten eksta light majonez Hellmannsa? Chciałam spróbować tego specyfiku, ale nie mogę go znaleźć. Kiedyś w prasie pojawiały się informacje o majonezie sojowym - echo przeminęło, a ja majonezu nie znalazłam.

Pisząc na początku tj. w pierwszym wpisie o Delmie zapomniałam dodać, że chodzi o "niebieską kratkę" do kanapek.

Póki co maja dieta padła. Przyjechał na tydzień mój nienażarty braciak i jemy razem ;-)

[PaLLitQa]

magrest a nie pisze na opakowaniu?

[magrest]

Napisane przez PaLLitQa

magrest a nie pisze na opakowaniu?

Pisze tylko, że 100g ma 413 kcal. Tylko, ze ja nie mam orientacji ile tego wsypuje do kubka

[Atram]

cappuccino ma ok 60 kalorii jeden kubek gdzies tak kiedys przeczytalam ale nie dam sobie glowy uciac ;]

[okretka]

MarWitki polecam ;D

[Atram]

co to Marwitki?

[magrest]

Napisane przez Atram

cappuccino ma ok 60 kalorii jeden kubek gdzies tak kiedys przeczytalam ale nie dam sobie glowy uciac ;]

Fajnie by było jakby miało 60 kcal, ale coś mi się w to wierzyć nie chce, dlatego się zapytałam...

[Atram]

oczywiscie bez cukru

[Yoolia]

Napisane przez rzęsa

Gdzie można kupić ten eksta light majonez Hellmannsa? Chciałam spróbować tego specyfiku, ale nie mogę go znaleźć. Kiedyś w prasie pojawiały się informacje o majonezie sojowym - echo przeminęło, a ja majonezu nie znalazłam.

Pisząc na początku tj. w pierwszym wpisie o Delmie zapomniałam dodać, że chodzi o "niebieską kratkę" do kanapek.

Póki co maja dieta padła. Przyjechał na tydzień mój nienażarty braciak i jemy razem ;-)

Majonez hellmans extra light napewno dostaniesz w każdym większym markecie, sojowy również na stoisku ze zdrową żywnością. Kiedyś kupiłam sojowy, smakuje prawie tak samo, tylko wydaje mi sie ze jest bardziej kwaśny. Nie pamiętam tez ile miał kalorii.

[okretka]

Napisane przez Atram

co to Marwitki?

A soczki MarWit znasz?
Soki MarWit - jednodniowe soczki marchewkowe, bez cukru, konserwantów, itp. lub dwudniowe jabłkowe
MarWitki - marchewki ) Surowe, obrane, świeże, pokrojone mafefki "zamiast chipsów" Aczkolwiek takie 'własnoręcznie obrane' wydają mi się smaczniejsze

[Atram]

soczki znam one chyba nie maja duzo kalori, nie? nie pilam nigdy takiego ale chyba sie skusze

[okretka]

Pewnie, że mają mało kalorii Ale zdrowych kalorii Jak dla mnie są pyyychaaaa "Kubuś" to przy nich świństwo Iii nie rozumiem osób, którym MarWit [tudzież Sokuś] nie smakuje Aha, jedynym minusem jest cena Drogie nie są, ale 2zł za 200ml to też nie najtaniej... (a duży Sokuś - ok. 400ml kosztuje u mnie 3.50zł)