|
Notka |
|
Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
|
Narzędzia |
2006-03-01, 18:59 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dlaczego tata dyktuje, kto ma być na weselu :(
Jestem wściekła! Zależy mi na tym, żeby zaprosić na swoje wesele przyjaciółkę naszego domu, sąsiadkę, jest prawie jak rodzina, mam z nią świetny kontakt...
rozwodzi się akurat z mężem, który psychicznie ją gnębi. Jej męża bardzo nie lubię, to typ tyrana-despoty, rerroryzue całą rodzinę, w dodatku pije. Ale nie w tym rzecz. Otóż chciałam ją zaprosić na wesele, nawet jej o tym wspomniałam, że ona i jej dzieci (nastolatki) będą zaproszeni. Z wiadomych względów jej męża (może do wesela już byłego męża) nie chę widzieć. Nie jestem z nim w dobrych kontaktach. Mój ojciec jakby z choinki spadł, jak się dziś dowiedział, że ona ma być, to na mnie nawrzeszczał, że sobie tego nie życzy! Jak on może tak zrobić! Za ślub i wesele płacimy my-mlodzi, tata nie dołoży ani złotówki i ja mam nie zapraszać kogoś, bo on jej nie lubi! Jest mi strasznie przykro. Odpowiedziałam mu, że to jest moje wesele i mogę zaprosić kogo chce, a on na to, że w takim razie mam ją zaprosić, ale na jego miejsce Jest mi cholernie przykro... już i tak się ugięłam i zapraszam wujka z jego strony, z którym nie utrzymujemy żadnych kontaktów, a którego niespecjalnie lubię (taki chrabia i żonka chrabianka, że wszyscy inni to marne robaczki), dlaczego on ma mi dyktować, kogo mogę zaprosić, a kogo nie i jeszcze stosuje taki szantaż, że w takim razie on nie ma zamiaru przyjść To jest nie fair. Nie wiem, co robić, przecież to mój ojciec, chciałabym, żeby był, ale jak on się na coś uprze, to nie ma rady Eh, przepraszam, ale musiałam się wyżalić |
2006-03-01, 19:03 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dlaczego tata dyktuje, kto ma być na weselu :(
Taverney po pierwsze sie nie denerwuj! To jest Twoj dzien i TY bedziesz o nim decydowac... sprobuj pogadac z ojcem wyperswadowac mu jakas a decyzje.. ze moze siedziec na drugim koncu sali czy cos..ze wcale nie bedzie musial na nia patrzec jak jejtak nei znosi... wydaje mi sie to jedynym rozsadnym rozwiazaniem
chociaz japewnie bym sie uparla i nie odpuscila... bedac pewna ze tata i tak przyjdzie- wkoncu nie codzien jego corka wychodzi za maz, ma wesele 3maj sie mocno!!! |
2006-03-01, 19:28 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Dlaczego tata dyktuje, kto ma być na weselu :(
Szczerze mówiąc zupełnie nie rozumiem reakcji twojego taty. Że tak brzydko powiem- gdyby to jeszcze rodzice finansowali wesele, to mieliby cos w tym względzie do gadania, ale tak...
Porozmawiaj spokojnie z woim tatą i powiedz, aby racjonalnie wyłożył swoje argumenty. Co prawda wy decydujecie, ale niech chociaż wyjaśni, o co mu chodzi. |
2006-03-01, 19:33 | #4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dlaczego tata dyktuje, kto ma być na weselu :(
jezeli tata Ci wyjasni "swoje racje" to my wtedy pomozemy Ci znalezc jakies kontrargumenty... wszystko bedzie dobrze zobaczysz))
|
2006-03-01, 21:11 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 750
|
Dot.: Jak on mógł??!!
Taverney współczuję takiej sytuacji bo to przykre, ale wydaje mi się że musi być jakaś konkretna przyczyna dla której Twój Tata nie chce jej widzieć. Powinniście spokojnie porozmawiać i wysłuchać swoich argumentów. Napewno uda się dojśc do kompromisu.
Pozdrawiam CIę ciepluto - nie przejmuj się. Wszystko na pewno dobrze się ułoży.
__________________
. . Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
|
2006-03-01, 21:43 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Jak on mógł??!!
skoro sąsiadka przychodzi na miejsce taty, to może i wujek przyjdzie/nie przyjdzie na czyjes miejsce???? Może powiedz tacie,ze jak ma byc wujek to wesela nie będzie. Nie bądz uległa!
O rany jak dobrze ze ja mam to za sobą! Ale czasami (mimo ze to juz pół roku PO) jak sobie przypomnę te hasła "macie mi zaprosić tego i tego" , "wstydu nam narobicie" to mnie krew zalewa! Tymbardziej, że ci co te słowa wypowiadali strona finansową nie byli zainteresowani. |
2006-03-01, 22:05 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Jak on mógł??!!
Wszystko jest jasne, po prostu jej nie cierpi. Bo ona jest głupia, bo jak ona mogła się z jakimś facetem spotykać, a dzisiejszy argument mnie powalił: bo mówi na wszystko zdrobniale, na mnie mówi agulek, na moją mamę sąsiadeczka, a na brata adulek. Brrr...
A jeszcze do tego mój ojciec potrafi być nieziemsko uparty dla zasady, tak na przekór. Zawsze był 'ciężki' w relacjach, ale dzisiaj po prostu przegiął na całego. Dobrze, że się nie zdenerwowałam na niego, tylk ospokojnie powiedziałam, że to moje wesele i my razem z Pawłem ustalamy listę gości. Przyjmujemy sugestie i propozycje, ale nie groźby i narzucania. Oj, będzie ciężko... |
2006-03-01, 22:09 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Jak on mógł??!!
Cytat:
Kurcze, nerwów mi nie starczy jak sobie pomyślę o tym całym ustalaniu gości. Jak to dobrze, że nikt mi nie mówi, ja płacę, to wymagam... A pewnie, że postawimy na swoim, w końcu to nasz ślub. Ale ile nerwów i stresów, jeszcze trochę a welon mi nie będzie potrzebny, bo osiwieję. |
|
2006-03-02, 05:53 | #9 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak on mógł??!!
nie martw sie...
moze Twoja kolezaka nacisnela mu kiedys na odcisk a tata poprostu nie chce Cie urazic mowiac Ci o tym, jest wiele mozliwosci... uspokuj sie i "potakuj" niech jest przekonany ze jej nie bedzie, potem mu powiedz ze zdania nie zmienilas i tyle oczywiscie wersja gdyby humanitarne sposoby tresowania rodzicow zawiodly) usmiechnij sie) wychodzisz za maz |
2006-03-02, 07:10 | #10 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak on mógł??!!
Spokojnie..a może zrób jak ja za każdym razem jak sie na mnie wkurzy ojcice i TŻ - weź ich na przetrzymanie. Ja jak sobie coś postanowię a widze ostry sprzeciw to czekam chwilkę i znów wracam do tematu jak juz tata ochłonie. Nie wiem jakie Twój tata ma relacje z sąsiadką może dlatego nie chce jej na weselu, tylko z drugiej strony jeśli to wy z TŻ-tem jesteście strona finansującą to masz "większość" głosów, wiem że będzie to cięzkie zadanie. Miałam, dość podobna sytuację z przyszłym teściem - nie daje ano złotówki a rządzi się bardziej niż mój tata który moja cześć finansuje w całości.
Poczekaj weź 3 głębokie oddechy i spróbuj za pare dni znów z tatą porozmawiać albo postaw go przed faktem dokonanym i tata zobaczy sąsiadke dopiero na weselu, ale Ty lepiej znasz swojego ojca - czy sie nie uniesie honorem i nie wyjdzie na samym poczatku.
__________________
ALBUMY Zarobiona mama pracująca Tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy. Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
2006-03-02, 08:10 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Jak on mógł??!!
Nic się kochana nie martw,na pewno się wszystko dobrze skończy
Głupio się Twój ojciec zachowuje,ale niestety rodziny się nie wybiera Nie ma prawa Wam dyktować kogo zaprosić a kogo nie Wróć do sprawy po m-cu,kiedy obojgu Wam emocje opadną i niech poda logiczne argumenty,bo te które podaje są śmieszne spróbuj mu wyjaśnić,że sąsiadka jest ważną dla Ciebie osobą.... a on zachowuje się jak 5-letnie dziecko w 1 się ugięłaś i zaprosiłaś wujka,którego nie masz ochoty widzieć i więcej ustępstw nie będzie!A jeśli nic nie poskutkuje to po prostu zakończ temat,zaproś i tyle.Kiedy to on będzie chciał wrócić do tematu,powiedz,że sprawę uważasz za zamkniętą Nie potwierdzaj i nie zaprzeczaj niech żyje w niepewności.W końcu są chyba ważniejsze rzeczy na świecie niż dyskusja o tym Zresztą Ty chyba najlepiej znasz swojego ojca i wiesz co mu wjedzie na ambicję,co zdenerwuje a co przekona Ja tak bym ze swoim postąpiła 3maj się kochana-nie daj się |
2006-03-02, 09:30 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Jak on mógł??!!
Kochanie, twojemu tacie poniosły emocje. To, że nie pójdzie na Twój ślub, będzie żałował tych słów. Jestem pewna, że wszystko się ułoży
__________________
Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarczy. Gorsza już być nie może. Po co mi suwaczki? Miłość nie jest na pokaz. Do miłości trzeba dwojga, a nie Internetu. |
2006-03-02, 10:43 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zakątek :P
Wiadomości: 536
|
Dot.: Jak on mógł??!!
u mojego kuzyna tez jest podobnie..jego mam zapowieziala mu ze jesli zaprosza na swoj slub z narzeczona taka jedna wredna ciotke to ona nie przyjdzie.ale zdaje mi sie ze przesadza..i to tylko slowa,jakby chciala postraszyc.mysle ze rodzice nie mogliby zrobic czegos takiego swoim dzieciom i mimo jesli im cos nie pasowaloby to musieliby to zaakceptowac.Bo to wkoncu najwazniejszy dzien w zyciu ich pociech.. chyba mam racej glowa do gory napewno bedzie dobrze
ale wam zazdroszcze tych przygotowan do slubu... ja tez tak chce |
2006-03-02, 12:07 | #14 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak on mógł??!!
Cytat:
__________________
ALBUMY Zarobiona mama pracująca Tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy. Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
|
2006-03-02, 12:51 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zakątek :P
Wiadomości: 536
|
Dot.: Jak on mógł??!!
one_shot nie no za rok jeszzce nie bede chyba szczęśliwą meżatką, chociaż bardzo bym chciała... ahh gdybynie ta kasa to wszytsko byloby prostsze. ale nigdy nie wieadomo co i jak mam nadzieje ze w przyszłym roku juz bede planowala co nie co...
Ale wiesz co chyba nie zdaje sobie sprawy zabardzo z tych przygotowań ,nerwów i tego wszystkiego.. jednak mam nadzieje ,że zakosztuje tego |
2006-03-02, 16:10 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Jak on mógł??!!
Cytat:
Brrr... fajne, że to już niedługo, tylko użeranie się z rodziną jest uciążliwe. |
|
2006-03-02, 16:29 | #17 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zakątek :P
Wiadomości: 536
|
Dot.: Jak on mógł??!!
Cytat:
|
|
2006-03-11, 07:55 | #18 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak on mógł??!!
Taverney i jak z tata?? cos sie juz wyjasnilo??
|
2006-03-11, 08:16 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: Jak on mógł??!!
Wiesz co, nie sądzę , zeby Twój Tata nie pszedł na wesele rodznej córki z powodu sąsiadki. Chyba głupio by mu było przed resztą rodziny , mając na wytłumaczenie swojej absencji tak dziecinny powód.
Mówisz, ze dla zasady lubi upierać się przy swoim. Teraz pewnie "bada grunt",ale tuż przed ślubem , widząc , że Ty również postawiłaś na swoim, jak sądzę odpuści |
2006-03-11, 09:34 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Jak on mógł??!!
ja bym nie odpuściła skoro to Ty organizujesz wesele i sama za nie płacisz to ojciec nie ma tu nic do gadania,terroryzowanie Cie i straszenie że nie przyjdzie puśc mimo uszu powiedz że jest na liście gości i bedzie Ci miło jeśli przyjdzie ale decyzja należy do niego jeśli zrobisz to z obojętnościa ojciec napewno sie przełamie i przestanie z Tobą walczyć.
W końcu to Twoje wesele i on jest tak samo gościem jak wszyscy inni. |
2006-03-11, 09:38 | #21 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak on mógł??!!
tatus i tak wymieknie) teraz czas czas czas i spokojj....
|
2006-03-12, 18:34 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Jak on mógł??!!
E nie, nie wyjaśniło się, bo już nie rozmawialiśmy.
Ale myślę, że się rozejdzie po kościach. Na razie jest spokoj i myślę, że się z tym pogodził, że ona będzie, tylko jego duma i ojcowski autorytet nie pozwalają się do tego przyznać. Kochane, dziękuję Wam za słowa wsparcia |
2006-03-12, 19:00 | #23 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak on mógł??!!
Taverney nie ma za co 3maj sie
|
2006-03-14, 17:57 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Dlaczego tata dyktuje, kto ma być na weselu :(
nie martw sie u mnie moj tataus dyktuje zsaday... chcialam zaprosic najblizsza rodzine ktora znam a nie jakies ciotki wieku nie wiem jakiegos ktore nawet na iczy nie widzialam otorz moj tataus musi zaprosic cala rodzine bo jak to jego jedyna corka i nie bedzie rodziny z pokoleniami? koszmar
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:19.