Nasze zycie w Ameryce... - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-10-05, 19:38   #61
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez poulette Pokaż wiadomość
Oj, Elfie, zazdroszcze ci tego wolnego, ja jeszcze mam 2 tygodnie do ferii. Tak mi sie jakos nie chce ostatnio pracowac, ze az sie sama sobie dziwie....
No ale nie o tym chcialam.
Chcialam zapytac jak sie wam podobal wczorajszy pierwszy odcinek nowego sezonu LOST ? Ja jestem lekko zdziwiona, no ale chyba o to chodzilo. Czyli co ? Teraz beda pokazywac cala historie od poczatku z punktu widzenia the others ? Mam nadzieje, ze nie, bo wtedy byloby nudne... Oj, biedny Jack, tak bardzo go lubie. No i co z innymi, ktorzy nie zostali zlapani ???? Dziwnie mi sie ogladalo w tv, bo przyzwyczajona jestem do dvd z Netflixu a tu nagle reklama za reklama...zwariowac mozna !
Jak wasze wrazenia ? Ogladacie ?
ogladamUwielbiam ten serial chociaz mnie wkurza bo wiem ze bedzie to tasiemiec-po obejrzeniu wczoraj bylam zdziwiona ale takze wkurzona ze tak krotko i ze trzeba bedzie czekac-oczywiscie odcinek nagralismy bo ogladanie z 5 minutowymi reklamami doprowadziloby mnie do bialej goraczki
Normalnie ogladalam od razu 4-5 odcinkow a teraz jeden i taki krociutki.
Ja lubie Sawyera
I wkurza mnie ten gosciu z wylupiastymi oczyma(The others) normalnie za kazdym razem chce mu dokopac jak go widze
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-06, 03:33   #62
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
ogladamUwielbiam ten serial chociaz mnie wkurza bo wiem ze bedzie to tasiemiec-po obejrzeniu wczoraj bylam zdziwiona ale takze wkurzona ze tak krotko i ze trzeba bedzie czekac-oczywiscie odcinek nagralismy bo ogladanie z 5 minutowymi reklamami doprowadziloby mnie do bialej goraczki
Normalnie ogladalam od razu 4-5 odcinkow a teraz jeden i taki krociutki.
Ja lubie Sawyera
I wkurza mnie ten gosciu z wylupiastymi oczyma(The others) normalnie za kazdym razem chce mu dokopac jak go widze
no....ale ten gosciu swietnie gra, jest taki tajemniczy....ja od poczatku wiedzialam , ze to jest ich szef. Ciekawa jestem co bedzie dalej. Myslisz, ze ci ludzie the others specjalnie "sciagneli" ich samolot na wyspe, czy to bylo niezalezne od nich ? Bo we wczorajszym odcinku, to wydawalo sie jakby byli na to przygotowani, i tylko czekali, kiedy ten samolot spadnie, choc z drugiej strony byl poniekad efekt zaskoczenia.
Ale oni wszytsko o nich wiedza. Czy to jest dalsza czesc eksperymentu Dharma ????
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-07, 04:08   #63
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez poulette Pokaż wiadomość
no....ale ten gosciu swietnie gra, jest taki tajemniczy....ja od poczatku wiedzialam , ze to jest ich szef. Ciekawa jestem co bedzie dalej. Myslisz, ze ci ludzie the others specjalnie "sciagneli" ich samolot na wyspe, czy to bylo niezalezne od nich ? Bo we wczorajszym odcinku, to wydawalo sie jakby byli na to przygotowani, i tylko czekali, kiedy ten samolot spadnie, choc z drugiej strony byl poniekad efekt zaskoczenia.
Ale oni wszytsko o nich wiedza. Czy to jest dalsza czesc eksperymentu Dharma ????
Mnie sie wydaje ze wszystko jest ze soba powiazane ze nic nie bylo przypadkiem a The others to przybysze z jakiejs innej planety-sama niewiem-wszystko jest mozliwe

Ja wlasnie ogladam Alies-bardzo mi sie podoba
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-09, 22:42   #64
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Hej ! Co tam slychac ?
Ja po prostu umieram z nudow w pracy....Oj, czas juz cos zmieniac, a tu jeszcze do czerwca przyszlo mi tu siedziec....Chyba umre z nudow. A wy lubicie swoja prace ?
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-09, 22:45   #65
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

I jeszcze jedno pytanie, czy ktos oglada dzis wieczorem na E! ten program o chirurgach z Kalifornii, Dr.90210 ?
Bo ja tak. Wiem, ze to glupkowaty program, ale ogladam go odkad tu przyjechalam, nie moge sie nadziewic rzecza jakie tam widze. W tym programi mozna dobrze zaobserwowac spoleczenstwo amerykanskie. Zastanawiam sie dlaczego szesnastolatki robia sobie sztuczny biust. Sa tak glupie ? Czy taka presja spoleczna w LA ???
Co o tym myslicie ?
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-11, 05:38   #66
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Ogladam 90210-a jakzeSama niewiem co o tym myslec-nierozumiem po pierwsze skad to sie bierze ze kazda nastolatka chce miec sztuczny biust-moim zdaniem to glupota-no ale jak nie maja z kasa co robic to ich wybor
Osobiscie operacjii takiej bym sobie nigdy nie zrobila,balabym sie komplikacji.
Masz racje ten serial pokazuje jaka jest Ameryka-wszytsko sie kreci obok kasy i kto jak wyglada i wszyscy chca byc mlodzi przez cale zycie

Ja tez sie nudze ostatnio w pracy-ostanio z kolezankami z ktorymi pracuje strasznie narzekamy bo strasznie glupie zasady panuja w tym miejscu gdzie pracuje-ludzie nie wytrzymuja w tej pracy dlugo-no ale ja zamierzam wytrwac tam dluzej bo mi bardzo odpowiadaja godziny no i z fajnymi dziewczynami pracuje.
Ostatnio dostalam zaproszenie na Holiday Fashion Show(bede chyba w nim uczestniczyc jako wolontariuszka-jezeli starczy mi sil aby tam dotrzec po pracy)-czas poznac troche ludzi w realu
Ostatnio nawet net mnie nudzi.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-11, 06:57   #67
monis1981
Raczkowanie
 
Avatar monis1981
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: usa, jacksonville, florida
Wiadomości: 355
GG do monis1981
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

hey
wracam do starych emigranckich tematow
minely wieki...tak mnie dzis wzielo na wejscie na wizaz...patrze sobie i widze ze emigrantek coraz wiecej wiec zdecydowalam sie odezwac...
zaczne od poczatku...mieszkamy na florydzie...jestem w usa od 3 lat...
"mieszkamy" bo...ja (polka) i maz(amerykanin)...poznali smy sie podczas mojego pobytu work&travel w miami beach...potem jakos sietak potoczylo ze A. przylecial do Polski na pare miesiecy...pol roku pozniej ja znow bylam w usa...i juz tak pozostalo
zareczylismy sie...wzielismy slub cywilny, po roku slub koscielny w polsce i tak na zycie powolutku leci...juz 2 lata malzenstwa
pierwszy rok...a nawet poltora byl ciezki...przeprowadzka z praca meza...i ciagle problemy z emigracja ktora gubila papiery...ale to juz za nami
teraz i ja powoli zaczynam na nowo swoje zycie zawodowe i jakos idzie...powoli ale idzie...robie to co lubie a to najwazniejsze,prawda?

pozatym od zeszlego roku mamy stale miejsce...wlasny domek i chociaz dzieki temu czlowiek ma spokoj psychiczny...ze cos jego, ze mozna na nowo zaczac swoje zycie...

to tyle...przynajmniej na dzisiaj
monis1981 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-10-12, 01:58   #68
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Jezeli chodzi o Dr.90210 to najbardziej bylam zszokowana jak pierwszy raz zobaczylam jak oni robia te operacje. Takie np. odysanie tluszczu czy silikonowy biust. Widzialas jak oni to robia ? Niektore ruch wydaja sie bardzo gwaltowne...az mnie wszytsko boli jak na to patrze. Czasmi mysle, ze ci ludzie to robia bo juz nie widza co zrobic z kasa, tak jak piszesz i ciagle szukaja jakiejs sztucznej perfekcji....albo dla pieniedzy, jak ostatnio ta dzieczyna, ktora jest tancerka w barze ze striptizem. I to juz byla jej druga operacja !!! A taka mloda. Powiedziala, ze to zeby zarobic jeszcze wiecej kasy, a ma juz 3 dmoy....???? Bylam w lekkim szoku... W tym kraju ludzie bardzo zwracaja uwage na wyglad. Na to przynajmniej wyglada. Ale z drugiej strony, wydaje sie ze tak nie jest, jak czasami widze, jak ludzie sa poubierani na ulicy, w zaplamionych ciuchach, niechlujnie.... wiec juz nic nie rozumiem. Moze to od miejsca zalezy. Moze w takim L.A gdzie jest duzo bogatych ludzi i gdzie wiecznie slonce i plaza, ludzie przywiazuja do wygladu wiecej wagi....nie wiem.

W mojej pracy, juz nie moge. Dzieciaki mnie tak denerwuja, ze.... Mam czesto ochote im spuscic porzadne lanie, tym bardziej, ze wiem ze to by bylo ich pierwsze lanie w zyciu....az mnie rece czasami swierzbia....oj, czas zakonczyc kariere nauczycielska...na szczescie to uz ostatnie 8 miesiecy !!!! Lepiej i dla mnie i dla dzieci...


Witaj w naszym watku Monis. W jakiej dzidzinie zaczynasz swoje nowe zycie zawodowe ?
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 02:12   #69
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

a ja kiedys gdzies slyszlam, ze ten doktorek z 90210 nie jest chirurgiem plastykiem..tzn tutaj jest chyba tak jak w Polsce tzn ze nie trzeba miec specjalizacji wystraczy byc tylko chirurgiem.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 02:16   #70
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Nie mam zielonego pojecia. W kazdym razie jak na kogos bez takiej spacjalizacji, to on dokonuje niesamowitych rzeczy, zero szwow, zawsze super efekt...choc nie zawsze w moim guscie. Kobiety przewaznie robia sobie tak wielkie biusty, ze to po prostu sztucznie wyglada...no ale to juz ich sprawa.
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 02:19   #71
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

ja jakos nie lubie tego faceta (choc patrze raz na pare miesiecy).. jakos tak za bardzo sie popisuje, szczegolnie jak zaklada kimono
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-10-12, 02:21   #72
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
ja jakos nie lubie tego faceta (choc patrze raz na pare miesiecy).. jakos tak za bardzo sie popisuje, szczegolnie jak zaklada kimono
My z mezem mamy z niego niezly ubaw. Ale tak szczerze, to wspolczuje jego zonie....takie wielkie ma problemy....za duzy dom, niewychowane dzieci.....zero apetytu....o ludzie, nie wiem co ona jeszcze z nim robi...
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 02:34   #73
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

ja akurat ogladalam odcinki gdzie jego zona mowila, ze nie moze jesc, co cos tam.. a on namawial ja na trzecie dziecko (moze to bylo w innym odcinku). A tak swoja droga, to naprawde jest ciekawe, ze cos co dla kogos moze byc radoscia dla innej jest powodem do smutku czy przygnebienia. Czesc kobiet, ktora oglada ten program moze sobie myslec, ze ona (ta zona) to musi miec fajnie, bo ma taki ladny dom, takiego bogatego meza, zdrowe dzieci..a ta zona pewnie czesto placze w poduszke, ze meza ciagle nie ma, ze jej nie pomaga a jak juz jest, to siedzi-cwiczy w garazu te swoje walki.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 02:36   #74
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Noooo.....
A tak z innej beczki, to dzis 2 odcinek Lost...juz sie nie moge doczekac !!!!
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 02:43   #75
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

ja jakos nie wciagnelam sie w Lost i nawet jednego calego odcinka nie ogladalam..
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 02:45   #76
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
ja jakos nie wciagnelam sie w Lost i nawet jednego calego odcinka nie ogladalam..
Szkoda, bo to swietny serial, przynajmniej moim zdaniem....
Ok, konic tego wizazowania, ide obiad na jutro gotowac !
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 03:30   #77
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
ja jakos nie wciagnelam sie w Lost i nawet jednego calego odcinka nie ogladalam..
Ja wlasnie czekam az sie nagrywanie skonczy i ide ogladac odcinek bez reklam
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 03:34   #78
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez poulette Pokaż wiadomość
Jezeli chodzi o Dr.90210 to najbardziej bylam zszokowana jak pierwszy raz zobaczylam jak oni robia te operacje. Takie np. odysanie tluszczu czy silikonowy biust. Widzialas jak oni to robia ? Niektore ruch wydaja sie bardzo gwaltowne...az mnie wszytsko boli jak na to patrze. Czasmi mysle, ze ci ludzie to robia bo juz nie widza co zrobic z kasa, tak jak piszesz i ciagle szukaja jakiejs sztucznej perfekcji....albo dla pieniedzy, jak ostatnio ta dzieczyna, ktora jest tancerka w barze ze striptizem. I to juz byla jej druga operacja !!! A taka mloda. Powiedziala, ze to zeby zarobic jeszcze wiecej kasy, a ma juz 3 dmoy....???? Bylam w lekkim szoku... W tym kraju ludzie bardzo zwracaja uwage na wyglad. Na to przynajmniej wyglada. Ale z drugiej strony, wydaje sie ze tak nie jest, jak czasami widze, jak ludzie sa poubierani na ulicy, w zaplamionych ciuchach, niechlujnie.... wiec juz nic nie rozumiem. Moze to od miejsca zalezy. Moze w takim L.A gdzie jest duzo bogatych ludzi i gdzie wiecznie slonce i plaza, ludzie przywiazuja do wygladu wiecej wagi....nie wiem.

W mojej pracy, juz nie moge. Dzieciaki mnie tak denerwuja, ze.... Mam czesto ochote im spuscic porzadne lanie, tym bardziej, ze wiem ze to by bylo ich pierwsze lanie w zyciu....az mnie rece czasami swierzbia....oj, czas zakonczyc kariere nauczycielska...na szczescie to uz ostatnie 8 miesiecy !!!! Lepiej i dla mnie i dla dzieci...


Witaj w naszym watku Monis. W jakiej dzidzinie zaczynasz swoje nowe zycie zawodowe ?
Ja to ogladam przebieg operacjii zaslaniajac oczy(nie moge zniesc widoku)dopeiro na efekty patzre normalnie.
Zgadza sie z ta pogonia za pieniedzmi i wygladem-tez nie moge tego zrozumiec-maz mi tlumaczy dlaczego tak tu jest(jego zdaniem ogromny wplyw ma TV a raczej jej ogladanie od wczesnego dziecinstwa) ale ja i tak nie moge zrozumiec dlaczego tak tu jest-chyba musialbym sie tu urodzic zeby zrozumiec.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 03:36   #79
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez monis1981 Pokaż wiadomość
hey
wracam do starych emigranckich tematow
minely wieki...tak mnie dzis wzielo na wejscie na wizaz...patrze sobie i widze ze emigrantek coraz wiecej wiec zdecydowalam sie odezwac...
zaczne od poczatku...mieszkamy na florydzie...jestem w usa od 3 lat...
"mieszkamy" bo...ja (polka) i maz(amerykanin)...poznali smy sie podczas mojego pobytu work&travel w miami beach...potem jakos sietak potoczylo ze A. przylecial do Polski na pare miesiecy...pol roku pozniej ja znow bylam w usa...i juz tak pozostalo
zareczylismy sie...wzielismy slub cywilny, po roku slub koscielny w polsce i tak na zycie powolutku leci...juz 2 lata malzenstwa
pierwszy rok...a nawet poltora byl ciezki...przeprowadzka z praca meza...i ciagle problemy z emigracja ktora gubila papiery...ale to juz za nami
teraz i ja powoli zaczynam na nowo swoje zycie zawodowe i jakos idzie...powoli ale idzie...robie to co lubie a to najwazniejsze,prawda?

pozatym od zeszlego roku mamy stale miejsce...wlasny domek i chociaz dzieki temu czlowiek ma spokoj psychiczny...ze cos jego, ze mozna na nowo zaczac swoje zycie...

to tyle...przynajmniej na dzisiaj
witaj ponownie Monis-wieki Cie nie bylo
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-10-12, 03:40   #80
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
ja akurat ogladalam odcinki gdzie jego zona mowila, ze nie moze jesc, co cos tam.. a on namawial ja na trzecie dziecko (moze to bylo w innym odcinku). A tak swoja droga, to naprawde jest ciekawe, ze cos co dla kogos moze byc radoscia dla innej jest powodem do smutku czy przygnebienia. Czesc kobiet, ktora oglada ten program moze sobie myslec, ze ona (ta zona) to musi miec fajnie, bo ma taki ladny dom, takiego bogatego meza, zdrowe dzieci..a ta zona pewnie czesto placze w poduszke, ze meza ciagle nie ma, ze jej nie pomaga a jak juz jest, to siedzi-cwiczy w garazu te swoje walki.
Bo pieniadze szczescia nie daja-niestety taka prawda.Ja tam jej nie zazdroszcze.
-co z tego ze ma ogromny dom jak wszystko jest na jej glowie a meza prawie caly czas nie ma?Bo zeby utrzymac ten wielki dom maz musi pracowac non stop w wielkim stresie.W sumie to sie zastanawiam po co im taki wielki dom?
Jest tak jak piszesz Nineczka
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 04:52   #81
monis1981
Raczkowanie
 
Avatar monis1981
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: usa, jacksonville, florida
Wiadomości: 355
GG do monis1981
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

poulette...mam studio recznych zaproszen slubnych
dopiero od kilku miesiecy ale powolutku sie rozkreca...teraz jestem na etapie zalatwiania promocji w "the knot" lub "brides"
dziekuje za powitanie

elfiku...noooo...wieki

co do 90210...to ciecia na mnie juz wrazenia nie robia...za to w niptuck... jest to bardziej brutalne(choc wiadomo ze nie rzeczywiste) i wogole czyste wariactwo...
jesli znow chodzi o zone doktora...to szkoda mi jej...co z tego ze wielki dom...tak naprawde to ona nie ma wlasnego zycia poza dziecmi i mezem zapatrzonym w siebie...smutne...
monis1981 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 05:08   #82
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

dobrze to ujelas.. "maz zapatrzony w siebie".. dokladnie to samo mialam na mysli... ta jego fryzura ukladana kazdego ranka na szczotke (to chyb widzialam w jakims talk show) te jego "walki". .. straszny
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 06:33   #83
monis1981
Raczkowanie
 
Avatar monis1981
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: usa, jacksonville, florida
Wiadomości: 355
GG do monis1981
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

taka prawda...
jego kariera...jego hobby, jego wyjazdy...a ona sie temu poddala, najwyrazniej nie miala mocnego charakteru...tv czy tez nie kazdego by to przybilo...a ona zostaje sama w tym wielkim domu...tylko pogarsza samotnosc...nawet nie wspomne o poczuciu ciepla domowego ogniska
dyskusja, dyskusja...a kto wie czy to wszystko nie jest zwyczajnym aktorstwem
monis1981 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-12, 16:14   #84
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez monis1981 Pokaż wiadomość
taka prawda...
a kto wie czy to wszystko nie jest zwyczajnym aktorstwem
A no wlasnie !!!! Na to jeszcze nie wpadlysmy....
Milego dnia dziewczyny !
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-13, 02:22   #85
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Uff...udalo sie dozyc do week endu, ja wiem, ze jutro dopiero piatek, ale jutro wyjatkowo nie ma szkoly, tylko zebranie rano i potem juz koniec !!! Ciesze sie bardzo, bo mialam wykanczajacy tydzien w pracy !!!!
I jak tam wrazenia z wczorajszego LOST ???
Szkoda, ze nie pokazuja co sie dzieje z tymi co zostali na plazy, np. z Lock'iem..... Moze o tym bedzie w nastepnym odcinku. No i ten goracy pocalunek.....to bylo cos....!
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-13, 07:00   #86
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez poulette Pokaż wiadomość
Uff...udalo sie dozyc do week endu, ja wiem, ze jutro dopiero piatek, ale jutro wyjatkowo nie ma szkoly, tylko zebranie rano i potem juz koniec !!! Ciesze sie bardzo, bo mialam wykanczajacy tydzien w pracy !!!!
I jak tam wrazenia z wczorajszego LOST ???
Szkoda, ze nie pokazuja co sie dzieje z tymi co zostali na plazy, np. z Lock'iem..... Moze o tym bedzie w nastepnym odcinku. No i ten goracy pocalunek.....to bylo cos....!
aaaa-nie nagral Nam sie odcinek Lost(niewiem co sie stalo) no i niewiem co sie wydarzylo-no nic chyba przezyje

Jutro jedziemy do Colorado Springs na weekend-spotkac sie z rodzina Tz.
Dobrze ze jedziemy bo pewnie polowe weekendu przesiedzialabym na necie(mam popekane naczynka w oczach i ciagle tylko skupuje jakies krople ktore nie dzialaja).Musze sobie zimny kompres zrobic.
Probuje sie odzwyczaic od Wizazu-juz nie ciagnie mnie tu jak kiedys ale ciagle z przyzwyczajenia klikam.Spedzam tu stanowczo za duzo czasu.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-13, 15:39   #87
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

a probowalas Relief redness reliver & lubricant eye drops?
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-13, 16:20   #88
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
aaaa-nie nagral Nam sie odcinek Lost(niewiem co sie stalo) no i niewiem co sie wydarzylo-no nic chyba przezyje

Jutro jedziemy do Colorado Springs na weekend-spotkac sie z rodzina Tz.
Dobrze ze jedziemy bo pewnie polowe weekendu przesiedzialabym na necie(mam popekane naczynka w oczach i ciagle tylko skupuje jakies krople ktore nie dzialaja).Musze sobie zimny kompres zrobic.
Probuje sie odzwyczaic od Wizazu-juz nie ciagnie mnie tu jak kiedys ale ciagle z przyzwyczajenia klikam.Spedzam tu stanowczo za duzo czasu.
No patrzac na ilosc wyslanych postow, to rzeczywiscie duzo czasu tu spedzasz.....
Ale tak do konca sie nie odzwyczajaj, bo wtedy cie z nami tu nie bedzie, a tego bysmy nie chcialy....! Mam nadzieje, ze week end fajnie wam minie i ze u rodziny internetu brak!
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-13, 17:34   #89
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
a probowalas Relief redness reliver & lubricant eye drops?
tak mialam a pozatym wszystkie inne dostepne w drugstore i w sklepach ze zdrowa zywnosciaNic nie dziala-zylki nadal sa-teraz sobie zamowilam jakis mietowy ma na 100% obkurczac te naczynka.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-10-13, 17:37   #90
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez poulette Pokaż wiadomość
No patrzac na ilosc wyslanych postow, to rzeczywiscie duzo czasu tu spedzasz.....
Ale tak do konca sie nie odzwyczajaj, bo wtedy cie z nami tu nie bedzie, a tego bysmy nie chcialy....! Mam nadzieje, ze week end fajnie wam minie i ze u rodziny internetu brak!
Dziekuje
U rodziny internet jest ale kto by chcial siedziec przed kompem-mamy zamiar spotkac sie z rodzina na obiedzie,isc razem do kina itp,a pozatym chce odwiedzic sklep z kosmetykami ULTA bo u nas nie ma-takze nie bede sie nudzicU mnie to wynik braku przyjaciol i nudy-ten internet-jak pracuje to wogole nie zagladam-tylko wtedy jak mam wolne dni i maz w pracy.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:39.