Nie wiem co wybrać - germanistyka czy komunikacja wizerunkowa?

[greedenvypride]

W zeszłym roku pisałam maturę. Od trzeciej klasy liceum byłam pewna że chcę na studia iść na kierunek 'komunikacja wizerunkowa' (Dla tych którzy nie znają tego kierunku - branding, pr, reklama, te sprawy). Chciałam to studiować, bo fascynują mnie takie rzeczy typu 'jak wpływać na ludzi', nowoczesne media, jestem całkiem kreatywna no i ogólnie jest to kierunek dla mnie. Miałam też w pogotowiu filologię germańską, ale tylko dlatego, że bardzo dobrze znam niemiecki i wiem, że nie miałabym zbytnio problemów ze znalezieniem pracy po tym kierunku, szczególnie na śląsku. Jednak nie chciałam iść na germanistykę, ponieważ nie lubię tego języka, a nawet mam lekki uraz do wszystkiego co niemieckie.

W czerwcu zaskoczenie - wynik jednej matury był dużo niższy niż się spodziewałam i w wyniku tego, nie dostałam się na komunikację wizerunkową. Poszłam więc bardzo niechętnie na germanistykę, z nadzieją, że jakoś uda mi się przenieść. Okazało się jednak, że będę mogła się przenieść dopiero po pierwszym roku studiów, wtedy nie musiałabym nadrabiać pierwszego roku komwizu, od razu byłabym na drugim.

I tutaj właśnie mam problem. Emocje od lipca już opadły i myślałam na spokojnie o swojej sytuacji. Nie wiem czy przeniesienie się na komwiz to dobry pomysł. Był to kierunek na który chciałam iść myśląc o samym studiowaniu a nie o przyszłości, jaką otworzy mi ten kierunek. Gdybym to studiowała, nie miałabym praktycznie w ogóle nauki, jedynie drobne projekty. W międzyczasie mogłabym pracować i zdobywać doświadczenie, poszłabym na kurs językowy(hiszpański, francuski), chciałam też kształcić się muzycznie, bo jest to moja pasja i nieśmiały plan B (chciałabym grać muzykę na żywo w restauracjach, barach itp.). Ogólnie ta ścieżka życiowa byłaby dla mnie czystą przyjemnością, bo robiłabym to co chcę i miałabym poczucie spełnienia. Ale nie wiem czy jest to rozsądne, czy po studiach mogę liczyć na jakąś konkretną pracę.

Mogłabym też zostać na germanistyce, pomęczyć się trochę i mieć dużo większe szanse na porządną pracę (znam kilka osób po germanistyce, mogą przebierać w ofertach). Jednak nie mogłabym pracować, bo jest sporo nauki, no i nie miałabym też czasu na muzykę. Czyli stabilna, ale nie do końca szczęśliwa. Jest też jeszcze jeden argument za germanistyką - po pierwszym roku byłoby juz tylko z górki.

Potrzebuję rady osób, które mają większe doświadczenie życiowe niż świeża studentka. Co byście zrobili na moim miejscu? Bardzo proszę o radę.

[Flower28]

Nie możesz zrobić licencjatu z germanistyki i potem na studia magisterskie iść na inny kierunek, np. komunikację wizerunkową? Ja przebrniesz przez pierwszy, najtrudniejszy rok germanistyki i zostana ci tylko 2 lata do licencjatu to szkoda, żeby to poszło na marne.

[Atavish]

Moja rada nie będzie z tych rozsądnych, ale byłam w podobnej trochę sytuacji. Poszłam na filologię, bo język miałam w jednym paluszku i wiedziałam, że nie będzie to wymagało ode mnie wielkich nakładów pracy. Jasne, czasem trzeba było się czegoś pouczyć, ale tragedii nie było. Studia rzuciłam na drugim roku. Bo mnie to kompletnie nie kręciło. Dawałam radę, z większości przedmiotów byłam wręcz sporo ponad resztą grupy, ale co z tego? Nudziłam się, nie czułam tego, nie widziałam się w tym w przyszłości. Ale ja nie umiem się do niczego zmuszać.
Więc ja bym poszła "za sercem". Mimo, że może być Ci ciężko, bo brzmi to jak dość "modny" kierunek, który nie daje konkretnych umiejętności, a bardziej rozeznanie w pewnej tematyce, to moim zdaniem robienie czegoś, co nas interesuje, co sprawia nam przyjemność jest warte zachodu. No i jeszcze zostawia czas na inne pasje.
Ale mogę nie być do końca obiektywna, bo jak napisałam - ja rzuciłam "rozsądne studia".

[Loisto]

Słuchaj głosu rozsądku. Wyksztalć się, potem zdobądź pracę. Wtedy możesz rozwijać pasje (i będziesz miała za co je rozwijać). Możesz też wtedy ukończyć ten inny kierunek, skoro jest taki łatwy.
Życie jest ciężkie, kosztowne, bardzo trudno wystartować młodej osobie. Wg mnie perspektywa dobrej pracy to podstawa. Nawet jeśli kierunek nie do końca Ci odpowiada to warto się pomęczyć - czym jest kilka lat w perspektywie całego życia? Wolisz się potem męczyć całe życie bo nie wystarczy do pierwszego?

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[Olka890]

A ja wręcz przeciwnie, uważam, że nie warto się męczyć dla lepszej pracy, bo lepsza to taka, która jest związana z Twoimi zainteresowaniami i takie też powinny być Twoje studia, a poza tym plan studiowania i zdobywania w tym czasie doświadczenia zawodowego jest idealny! Uwierz mi, dla pracodawców będziesz o niebo bardziej 'łakomym kąskiem' niż studenci, którzy będą mieli w CV wrzucone tylko wyższe wykształcenie. A do tego w międzyczasie chcesz szlifować języki itp - dziewczyno, bajka, trzymaj się tego

Ja teraz przeglądam ofertę http://studiamba.wsb.pl/oferta-studi.../korzysci-emba i zamierzam wybrać się na studia biznesowe, po licencjacie, który już skończyłam. Moje zainteresowania trochę się ostatnio zmieniły, więc muszę się lekko przekwalifikować, ale cóż, damy radę..człowiek uczy się przez całe życie

[greedenvypride]

Napisane przez Flower28

Nie możesz zrobić licencjatu z germanistyki i potem na studia magisterskie iść na inny kierunek, np. komunikację wizerunkową? Ja przebrniesz przez pierwszy, najtrudniejszy rok germanistyki i zostana ci tylko 2 lata do licencjatu to szkoda, żeby to poszło na marne.

Wydaje mi się, że sam licencjat z germanistyki nie będzie tak pożądany przez pracodawców jak magisterka. No właśnie szkoda mi tego przepracowanego roku, no ale dalej nie wiem co robić.

Napisane przez Atavish

Moja rada nie będzie z tych rozsądnych, ale byłam w podobnej trochę sytuacji. Poszłam na filologię, bo język miałam w jednym paluszku i wiedziałam, że nie będzie to wymagało ode mnie wielkich nakładów pracy. Jasne, czasem trzeba było się czegoś pouczyć, ale tragedii nie było. Studia rzuciłam na drugim roku. Bo mnie to kompletnie nie kręciło. Dawałam radę, z większości przedmiotów byłam wręcz sporo ponad resztą grupy, ale co z tego? Nudziłam się, nie czułam tego, nie widziałam się w tym w przyszłości. Ale ja nie umiem się do niczego zmuszać.
Więc ja bym poszła "za sercem". Mimo, że może być Ci ciężko, bo brzmi to jak dość "modny" kierunek, który nie daje konkretnych umiejętności, a bardziej rozeznanie w pewnej tematyce, to moim zdaniem robienie czegoś, co nas interesuje, co sprawia nam przyjemność jest warte zachodu. No i jeszcze zostawia czas na inne pasje.
Ale mogę nie być do końca obiektywna, bo jak napisałam - ja rzuciłam "rozsądne studia".

Dawno temu je rzuciłaś? Czym teraz się zajmujesz? Studiujesz coś innego czy pracujesz?

Napisane przez Olka890

A ja wręcz przeciwnie, uważam, że nie warto się męczyć dla lepszej pracy, bo lepsza to taka, która jest związana z Twoimi zainteresowaniami i takie też powinny być Twoje studia, a poza tym plan studiowania i zdobywania w tym czasie doświadczenia zawodowego jest idealny! Uwierz mi, dla pracodawców będziesz o niebo bardziej 'łakomym kąskiem' niż studenci, którzy będą mieli w CV wrzucone tylko wyższe wykształcenie. A do tego w międzyczasie chcesz szlifować języki itp - dziewczyno, bajka, trzymaj się tego

Ja teraz przeglądam ofertę http://studiamba.wsb.pl/oferta-studi.../korzysci-emba i zamierzam wybrać się na studia biznesowe, po licencjacie, który już skończyłam. Moje zainteresowania trochę się ostatnio zmieniły, więc muszę się lekko przekwalifikować, ale cóż, damy radę..człowiek uczy się przez całe życie

Tylko że nawet jak będę miała jakieś doświadczenie i dodatkowe bajery typu języki nie wiem czy znajdą się oferty pracy w tej dziedzinie. Nie jestem na tyle zorientowana na rynku pracy. Właśnie w tym problem, studiowanie takiego nowego kierunku wiąże się ze sporym ryzykiem.

[Atavish]

Napisane przez greedenvypride

Dawno temu je rzuciłaś? Czym teraz się zajmujesz? Studiujesz coś innego czy pracujesz?

Rzuciłam je jakieś 4 lata temu. Aktualnie pracuję, ale jestem na etapie zmiany branży i za kilka dni zaczynam pracę w IT, która właśnie się pokrywa bardziej z moimi zainteresowaniami niż poprzednia.

Wysłane z mojego LG-D605 przy użyciu Tapatalka