Biżuteria i wasz styl...

[Ally83]

Szukałam podobnego wątku, ale nie znalazłam...

Dziewczyny, jaką biżuterię lubicie NOSIĆ (bo robić to różną można )???
Kolczyki - delikatne, nie rzucające się w oczy, czy dłuuugie, cygańskie?
Bransoletki - cienkie, szerokie? Z wieloma koralikami czy ledwo widoczne?
Naszyjniki - delikatne? krótkie? eleganckie wisiory czy może długie korale sięgające daaaleko za biust...?
Pierścionki?
I w jakich to wszystko kolorach?

Ja w sumie niedawno przekłułam sobie uszy i od tamtej pory oszalałam na punkcie długich kolczyków z dużą ilością koralików . Nie lubię nosić małych, ledwo widocznych sztyftów...
Bransoletek szczerze mówiąc nie bardzo lubię... nawet rezygnowałam z noszenia zegarka, żeby nic nie mieć na nadgarstku
A ostatnio spodobały mi się naszyjniki, albo raczej korale, bo chodzi mi o długie, majtające się na szyi, z dużymi koralikami...
Pierścionków nie noszę, żeby nie uwidaczniać moich nie za bardzo ładnych palców
Tak więc ogólnie mówiąc preferuję biżuterię widoczną .
A co do kolorów to... brąz, czerń, czerwony, róż, niebieski.

A wy ???

[czarny kot]

Poczatkowo nosilam tylko drobne kolczyki na sztyfcie. Ale odkad dostalam recznie robione nieco dluzsze kolczyki z otwartymi biglami to zaczelo mi sie to podobac. Nagle okazalo sie ze duze kolczyki to nie takie straszne zlo
A z pozostalej bizuterii to raczej bardziej bransoletki niz wisiorki, naszyjniki i pierscionki. Zwlaszcza do pierscionkow nie moge sie przekonac.

[misia_bella]

A ja uwielbiam kolczyki, kolorowe z koralików i lubie tez jednobarwne płytki. Podobają mi się taki indyjskie duże, ale z uwagi, że jestem drobna wyglądam w nich śmiesznie, ale kolczyki to moim zdaniem podstawowy element biżuterii. W jednym uchu mam 6 dziurek, a w drugim 2. W dziurkach "podstawowych <--- tak nazywam dziurki w płatku ucha czest zmieniam kolczyki, reszta zazwyczaj są to zwykłe małe indyjskie kółka albo male wkręty <--- te nosze rzadko bo niewygodnie się spi, a ja jestem leniwa jednostka i nie lubie bawić się w wyciąganie wszystkich kolczyków przed snem. Naszyjników raczej nie nosze choć ostatnio berdzo podobają mi się długaśnie korale i takie planuję sobie zrobić
Bardziej niż korale lubie branzoletki tutaj to już różnie bywa. W zależnosci od nastroju.
Acha i dodam jeszcze ze jakoś nie kubie kompletów typu kolczyki+branzoletka+nasz yjnik... Jak dla mnie to taki sztywny, biżuteryjny garnitur. Jka już to dwa z tych elementów.
Acha i lubie biżuterię kolorową inną niż ta w której chodzi cała ulica.
Uff.... to chyba tyle

EDIT: pierscionków nie nosze.

[Esme]

Kolczyki uwielbiam; długie, kolorowe... Muszą być widoczne
Bransoletki raczej malutkie, cienkie, ale w jakiej ilości- po 10 na ręce Wtedy wybieram trochę mniejsze kolczyki Naszyjniki i korale- rzaaadko, ale zdarza się- niektóre bluzki z dekoltem w łódkę moim zdaniem aż proszą się o dodanie ładnych, trochę dłuższych korali.
Kompletów nie lubię. Mam kilka, ale nigdy nie noszę rzeczy z jednego kompletu razem Wydaje mi się to jakieś banalne

Pierścionków nie noszę w ogóle.

[Lena :)]

kolczyki lubię długie, kolorowe, duże, takie "swoje" - choć i delikatne sie zakłada...
bransolety uhm, nie przepadam, ewentualnie mulina bądz cieniutka drewniana
na szyję raczej widoczne, duze korale, w kazdym razie cos dziwnego, choc tak jak juz wspomnialam w kolczykach, delikatne tez zakladam, wszystko zalezy od okazji
pierscionki nie lubie, nie nosze, nie wypowiadam sie

ogólnie bardzo lubie dodatki, baaaardzo - takie zwienczenie wygladu
odpowiednie do okoliczności jakby nie było

kolorki: brąz, czerń, zieleń, czerwień... choc ostatnio bawie sie w tęczę

[aniielica]

Na ręce nosze tylko malutki pierścionek złoty Mam do niego sentyment, bo jest pamiatką po mojej babci. Bransoletki czasami, ale wtedy są bardzo duze i bardzo ozdobne. Na uszach w zależności od tego jak jestem uczesana i ubrana, ale bardzo często kolczyki właśnej produkcji A na szyję właśnie oprawiłam sobie serduszko swarovskiego i je noszę jako wisiorek A... i jeszcze przyczepiłam sobie brelok do torby

[Ellie]

Fajny wątek!
Kolczyki uwielbiam! Najlepsze są takie wiszące i z naturalnych materiałów, kamień, drewno. Nie lubię sztyftów, metalowych kółek bez ozdób i bardzo ciężkich kolczyków. Co do naszyjników, to raczej noszę sporadycznie. Bransoletki lubię ale jakoś nie umiem dobrać ich do kolczyków. Nie przepadam za kompletami, a pierścionki czasem noszę. Najbardziej lubię takie metalowe, staroświeckie albo obrączki z kamienia. Ogólnie bardzo lubię biżuterię.
Pozdrawiam!

[Tońka]

Widzę, że jestem dziwna.
Bransoletek nie noszę, pierścionków też nie (okropnie myje się w nich ręce ).
Jakieś pierdółki na szyję - tylko czasami i to tylko łańcuszek z papuzim wisiorkiem.
Kolczyki - jak na razie tylko sztyfty (z papugą rzecz jasna ). Chciałam sobie kiedyś kupić jakieś wiszące, ale najczęściej widziałam tylko jakieś platikowe płytki, różowe kwiatuszki, motylki, serduszka, jak były ciekawe - to z biglami z niklem.
Teraz zacznę robić sama - zobaczę co i czy cokolwiek z tego wyjdzie.

Kolory: czarny, zielony, brązowy, beż. Nienawidzę różowego w każdej postaci.

[bierdonka]

pierścionek - od niedawna, srebrny, na kciuku, kształtem przypomina mi diadem
kolczyki - albo strasznie długie, albo sztyfty bo pośrednich nie toleruję no i jeśli długie, to koniecznie własnej "produkcji"
bransoletki - bransoletek jako tekich nie noszę jednak na prawej ręce mam zawsze:
* zawiązane kawałki czarnej muliny poprzeplatanej koralikami,
*czarną gumkę, którą noszę "od zawsze", na której mam 3 gliniane koraliki przywiezione z Bratysławy (gumka ta robi czasem za gumkę do włosów )
*no i 3 gumki do włosów - błękitną, czekoladową i beżową

na szyi raczej nic nie noszę, czasem zakładam srebrny wisiorek jin-jang na grubym czarnym, okrągłym rzemieniu, który dostałam jakiś czas temu od rodziny

[lufka-lbk]

Ja poprostu uwielbiam kolczyki mam ich ogólnie rzecz biorą dziesięć.W "dziurkach "podstawowych"" (jak to Misia Bella nazwała ) zmieniam dosyć często.Uwielbiam każde nietypowe kolczyki. Zabieram się za własną biżuterie więc napewno coś pokaże z moich dzieł ;]. Nosze też pierścionki ale raczej z przyzwyczajenia, branzoletki okazyjnie przeważnie w wakacje takie pamietkowe ozdoby^^

[aguca]

Kolczyki nie sztyfty ale krótkie , czasem coś dużego i długiego. Pierśnionek noszę tylko jeden- komunijny. Naszyjniki - Kocham dłukie i kolorowe pełne koralików. Bransoletki lubie ale bardzo bardzo rzadko noszę
Ah! I KONIECZNIE zegarek na prawej ręce Bez niego czuję się jakoś głupio :P

[żurawinka]

Z kolczyków przeróżniste i we wszystkich kolorach, do pracy króciutjie sztyfty srebro lub złoto, po pracy długie, okrągłe, kolorowe, produkcji własnej.
Pierścionki- zawsze zaręczynowy, czasem jakiś mały złoty lub srebrny.
Naszyjniki - medalik.
Bronsoletki- mam mało, ale jeśli noszę to po kilka, różnej grubości.
Kolory - wszystkie prócz czerni, bieli, fiolet, ale na nie też przyjdzie pora.

[karolciaa]

bransoletki-duuzo (szczegolnie w lecie) leciutkiekolorowe ale zawsze dobrane
kolczyki-najlepiej własnoręcznie zrobione, wiszące, i mhhmm..pasujące do reszty
na szyi-drewniane koraliki(bardzo lubie) a jak juz inne okazje traki powazniejsze to jakies ladne zielone albo jakies inne pasujace do ubrania delikatne naszyjniki..
pierścionki-brak..nie lubie

i ti chyba tyle pozdrawiam

[ola_gie]

obowiązkowo: na prawej ręce czarny rzemyk, na lewej - zegarek oprócz tego na codzień noszę sztyfty (dziś sobie kupiłam srebrne palmy ) - bo tak do szkoły to sie trochę boję nosić dłuższych kolczyków... hehe. ale jak na jakieś zakupy idę czy tam gdzieś to bardzo chętnie. ogólnie bransoletki lubię, raczej z drobnych koralików. a naszyjniki nie bardzo, no casem jakiś sznur koralików... róznie bywa pierścionki - NIE! a kolorystyka... rózna różnista, dużo niebieskiego i drewna, ale naprawdę trusno sprecyzować

[guga1]

ja nosze przerozne w zaleznosci od nastroju i stroju. Mam mnostwo kolczykow i zawsze niesamowity bajzel, bo zawsze jak wychodze to sie spiesze i szukajac tych co mi beda pasowaly przewracam wszystko do gory nogami. Czesto jak wychodze, ubiore sie itd to dochodze do wniosku ze nie mam zadnych kolczykow, i wtedy siadam i robie

[kasienka2883]

Biżuterię kocham
A najbardziej uwielbiam bursztyny w każdej postaci, poza tym srebro lub białe złoto, nie cierpię żóltego i czerwonego złota

Kolczyki nosze różne, w dziurkach podstawowych czesto zmieniam, w pozostalych sztyfty z cyrkoniami, lub bez.
Naszyjniki raczej nie, ale ostatnio spodobały mi sie dlugie sznury(oczywiście z bursztynów).
Bransoletki bardzo często, z kamieniami lub cienkie srebrne, byle dużo, jakoś kilkanaście.
natomiast pierścionków nie nosze żadnych oprócz obrączki i pierścionka zaręczynowego.
Ogólnie uwazam, że strój bez biżuterii jest niepełny, oczywiscie musi być dobrany do stylu, okazji, itd. Nie lubię tandetnych błyskotek i osób obwieszających sie jak choinka, wszystko z umiarem
Pozdrawiam.

[Syringa]

Ja najbardziej lubię biżuterię z elementami naturalnych materiałów - czyli drewno, muszle, kamienie, niektóre metalowe i ceramiczne ozdoby itp Kolczyków nie noszę, więc jedyne co to koraliki i bransoletki. Ogólnie kolorów zbyt krzykliwych nie lubię, więc pozostają mi pastelowe odcienie, kolory ziemi, ewentualnie czerń i biel

[bierdonka]

zapomniałam jeszcze napisać, że na lewycm uchu mam zawsze srebrną nausznicę

[farfalla]

ja uwielbiam w ogóle dodatki....kolczyki długie...kolorowe i widoczne...ale subtelne jednoczesnie....choc to zależy od weny
pierścionek nosze jeden...srebrny z czasów panieńskich mojej mamy...nie przepadam...a jeśli już to srebrne i delikatne...nie lubię złota
bransoletki z koralików...to ostatnio moja mania zaczynam od prostych dlugich sznurow...zawijanych na reke jakie byly modne pare lat temu ....
a naszyjników zasadniczo nie nosze...Ostatnio z okazji wakacji spodobały mi się muszelki i korale o nieokreślonym kształcie...ale jeszcze nie posiadam takiej biżuterii w kolekcji

[Ally83]

Ja nie lubię złota , ew. białe, lubię srebro.

[bierdonka]

Napisane przez Ally83

Ja nie lubię złota , ew. białe, lubię srebro.

ja też nie lubię złota...

platyna... białe złoto... srebro - ok ale złota nie lubię...

[farfalla]

Co do złota to uważam że jest dla mnie za poważne...złoto nei pasuje do wszystkich...a mi kojarzy się z dojrzałą kobietą...i mam wrażenei że podtarza... uwielbiam srebro...za to,ale takie delikatne i subtelne...nie cierpię wielkich ciężkich wisiorów i pierścionków które widać na kilometer...wolę dystkerniejsze wisiorki...takie które pasują do stylu romantycznego i sportowego

[craaazygirl]

to moze dodamy troche fotek bo chcialam tutaj wrzucic temat o modnych dodatkach (gwiazd , Waszych i takie tam) ale nie wiem czy juz sa .. chodziloby mi glownie o fotki... bo tutaj praktycznie nie ma zalaznikow jesli ktos by sie spotkal z takim watkiem to niech zapoda link bede wdzieczna(ja szukam i szukam i nic)

[aisah]

powiem tak, wątek odkopany sprzed prawie dwóch lat, więc... trochę się zestarzał

[MaxM3Style]

Witam!

Oceniajcie ciekawe wzory pierścionków, obrączek, naszyjników!

Zapraszam na moją stronę z której również dowiecie się jak dużo tajemnic kryją za sobą brylanty!


http://m3style.pl.tl/M3Style-Diamonds.htm

Pozdrawiam!

[Hultaj]

Praktycznie wcale nie noszę. Powinnam to zmienić, bo robię (taką, która mi się podoba) i leży w pudełkach, a po miesiącach czasem wydaję (no, lub robię kopię, wydaję, a oryginał dalej leży :P). I tylko co jakiś czas ja czyszczę w płynie (bardzo to lubię, kiedy się staje taka biała i błyszcząca ;-)). :P
Kolczyki uwielbiam widoczne. [Ale też nie za wielkie. Proporcjonalne, bym powiedziała. Czasem widzę u kogoś (czy w sklepach) wiszące, które mu się wręcz kładą na ramiona np. Nie podoba mi się to].
Bransolety też. Albo bransoletki wąskie koła, ale w dużych ilościach.
Styl generalnie chyba taki trochę romantyczny (i hinduski - dotyczy tylko bransoletek- ) bardziej. Nie przepadam za biżuterią w prostokątach itd.

[Color_flower]

Ja na szyi zazwyczaj mam drewniane paciorki, albo coś zawieszonego na rzemyku.
Kolczki lubię duże i długie, kolorowe, albo sztyfty w śmiesznych kształtach (gitary, guziki, żółwie itd.)
Bransoletki noszę raczej rzadko, jak już to jakiś rzemyk.
Pierścionków zakładam wcale.

[kapelutek]

Najczęściej noszę chyba pierścionki. Ale nienawidzę tych tanich, kiczowatych. Zazwyczaj oksydowane srebro lub pierścionki z cyrkoniami. Bransoletki noszę różne, zależy jaki mam nastrój i w co jestem ubrana. Wisiorków nie za bardzo lubie, czasami korale. A o kolczykach sie nie wypowiem, bo nie mam przekłutych uszu

[Martii=*]

kolczyki - nie mam dziurek w uszach, ale gdybym miała, to bym długie nosiła. Długie i kolorowe. Chciałabym też koła nosić, ale jako że mam "pyzatą" buzię to śmiesznie w nich wyglądam. A szkoda...
bransoletki - odkąd zaczęłam sama wytwarzać biżuterię, to teraz naokrągło chodzę w bransoletkach na drutach pamięciowych, po 5 obręczach, z małych koralików
korale - osobiście nie chodzę, ale podobają mi się nie takie przy szyi (bo wtedy wygląda się jak pies w obroży), ale trochę dłuższe
pierścionki - nie chodziłam, nie chodzę i nie będę w nich chodzić (chyba że w obrączce to tak, ale do tego etapu parę ładnych lat mi jeszcze zostało;p)

[tuttifrutti]

kolczyki uwielbiam dluuuugie z duzych widocznych koralikow, poza tym przepadam za duzymi kolczykami kolami.
bransoletki nie nosze zbyt czesto a jesli juz zakladam to z malutkich koralikow na drucie pamieciowym.
korale i wisiorki oczywiscie dlugie i w ciekawych kolorach, niekoniecznie z ogromnych koralikow.
pierscionki raczej srebrne z delikatnym oczkiem.
i naprawde nie lubie sie obwieszac bizuteria, jesli zakladam kolczyki to z reguły rezygnuje z naszyjnika i na odwrot