Doczepianie rzęs metodą 1:1 | przedłużanie zagęszczanie rzęs

[laktoza]

Czy jest tutaj jakaś styliska z okolic sosnowiec-katowice? Prosze o kontakt z nr tel i linkiem do zdjęć na priv

[Olcia]

Napisane przez mycha9393

u mnie nie. ja zawsze powtarzam zeby czasac, czesac i czesac. przynajmmiej przez pierwsze 48h.


poleccie dobre platki pod oczy- ja do tej pory lecialam na plastrze, ale u pan po 40 to sie zupelnie nie nadaje. jak bd z noblelashes to jeszcze lepiej bo na ich rzesach i kleji pracuje

Piszę z S4.. Sorry za literówki

No właśnie - a mnie dziewczyna, która zakładała rzęsy mówiła, żeby przez 48h nic z nimi kompletnie nie robić, czesać też nie, żeby nie osłabiać wiązania kleju...


I miałam dziwną sytuację, że tydzień po pierwszym w życiu założeniu zarówno przy łzawieniu oczu i jak dostała się choć odrobinka wody na rzęsy, to piekło niemiłosiernie, jakbym otworzyła oko tuż po przedłużeniu i dostały się opary kleju... Teraz jestem po trzecim uzupełnianiu i choć uważam przy myciu jeszcze bardziej to jednak zdarzyło mi się płakać i ten problem nie wystąpił
Co o tym myślicie?

[mycha9393]

Napisane przez Olcia

1)No właśnie - a mnie dziewczyna, która zakładała rzęsy mówiła, żeby przez 48h nic z nimi kompletnie nie robić, czesać też nie, żeby nie osłabiać wiązania kleju...


2)I miałam dziwną sytuację, że tydzień po pierwszym w życiu założeniu zarówno przy łzawieniu oczu i jak dostała się choć odrobinka wody na rzęsy, to piekło niemiłosiernie, jakbym otworzyła oko tuż po przedłużeniu i dostały się opary kleju... Teraz jestem po trzecim uzupełnianiu i choć uważam przy myciu jeszcze bardziej to jednak zdarzyło mi się płakać i ten problem nie wystąpił
Co o tym myślicie?

1) Wiem, że niektórzy tak mówią, niektóre klientki mi mówiły, że ktoś im robił i tak mówił... hymmm co szkoła to inna technika chyba? Ja osobiście przeczesuję rzęsy już podczas aplikacji. Rzęsy ładnie się trzymają
2) Coś nie tak z klejem? Przecież klej schnie 48h, więc

[Domina]

Też czeszę rzęsy już podczas aplikacji i to wielokrotnie żeby wszystko ładnie mi się układało. Informuję swoje klientki aby 48h nie moczyły rzęs a czesać trzeba delikatnie. Wstawiam zdjęcia mojej ostatniej aplikacji... chyba coraz lepiej mi to wychodzi. Teraz pracuję na kleju black lashes

[Olcia]

Napisane przez mycha9393

1) Wiem, że niektórzy tak mówią, niektóre klientki mi mówiły, że ktoś im robił i tak mówił... hymmm co szkoła to inna technika chyba? Ja osobiście przeczesuję rzęsy już podczas aplikacji. Rzęsy ładnie się trzymają
2) Coś nie tak z klejem? Przecież klej schnie 48h, więc

A generalnie to czesanie jest konieczne, dopóki rzęsy nie zaczną się plątać?

Pierwsze zdjęcie jest tuż po pierwszym założeniu, drugie - po kilku dniach, a trzecie i czwarte po tygodniu od uzupełnienienia. Wtedy po dobie czy dwóch płakałam i rzęsy sie trochę posklejały. Teraz widzę, że po 2,5 tygodnia od kolejnego uzupełnienia na prawym oku przy zewnętrznym kąciku mam duży odrost... może ten prześwit był taki duży, bo powypadały moje naturalne, a te nowe teraz szybko urosły?

[mycha9393]

Napisane przez Olcia

A generalnie to czesanie jest konieczne, dopóki rzęsy nie zaczną się plątać?

Pierwsze zdjęcie jest tuż po pierwszym założeniu, drugie - po kilku dniach, a trzecie i czwarte po tygodniu od uzupełnienienia. Wtedy po dobie czy dwóch płakałam i rzęsy sie trochę posklejały. Teraz widzę, że po 2,5 tygodnia od kolejnego uzupełnienia na prawym oku przy zewnętrznym kąciku mam duży odrost... może ten prześwit był taki duży, bo powypadały moje naturalne, a te nowe teraz szybko urosły?

Ja osobiście klientkom powtarzam, czeszemy przynajmniej rano po spaniu (wiadomo, ludzie spią w różnych pozycjach, czasem te rzęsy dostają po )
zdjęcie tuż po założeniu- o ile dobrze widzę (zdjęcie słabej jakości niestety) masz wewnętrzny kącik nie zrobiony. Dla mnie to niedopuszczalne. To na ostatnim zdjęciu to tak na stałe sklejone? kurcze zdjęcie słabej jakości.
Pytanie czy osoba, która ci robiła ściągała rzęsy z dużym odrostem czy poprostu to olała.

może ktoś bardziej doświadczony się wypowie? albo wrzuć lepszej jakości zdjęcie.

[Olcia]

Napisane przez mycha9393

Ja osobiście klientkom powtarzam, czeszemy przynajmniej rano po spaniu (wiadomo, ludzie spią w różnych pozycjach, czasem te rzęsy dostają po )
zdjęcie tuż po założeniu- o ile dobrze widzę (zdjęcie słabej jakości niestety) masz wewnętrzny kącik nie zrobiony. Dla mnie to niedopuszczalne. To na ostatnim zdjęciu to tak na stałe sklejone? kurcze zdjęcie słabej jakości.
Pytanie czy osoba, która ci robiła ściągała rzęsy z dużym odrostem czy poprostu to olała.

może ktoś bardziej doświadczony się wypowie? albo wrzuć lepszej jakości zdjęcie.

Dzięki za uwagi
Nie mam możliwości zrobienia lepszych zdjęć, bo mam tylko telefon.
To na ostatnim zdjęciu to jest to o czym pisałam - czyli były łzy krótko po założeniu i to zdjęcie odzwierciedla stan rzęs po ok. tygodniu. Jak próbowałam je wtedy rozczesać to wypadły i zrobiły ten prześwit.
Teraz przez ponad dwa tygodnie ani ich nie zamoczyłam ani nie płakałam i oprócz tego, że się przerzedziły to jest względnie i mogę się pokazywać ludziom.
Skorzystam z Twojej rady i będę rano przeczesywać

[laktoza]

A czy nie uważacie że olcia ma za je za długi i za grube? Noszę przełdużane rzesy juz prawie rok i na początku miałam taki problem że stylistka robia je właśnie za długie i za grubę, po tygodniu wyglądały źle. Teraz chodzę do kogoś innego i mam zdecydowanie krótsze i ciensze, a po trzech tyg nadal wyglądają super, a nie uważam na nie specjalnie przy myciu itp

[mycha9393]

Napisane przez Olcia

Dzięki za uwagi
Nie mam możliwości zrobienia lepszych zdjęć, bo mam tylko telefon.
To na ostatnim zdjęciu to jest to o czym pisałam - czyli były łzy krótko po założeniu i to zdjęcie odzwierciedla stan rzęs po ok. tygodniu. Jak próbowałam je wtedy rozczesać to wypadły i zrobiły ten prześwit.
Teraz przez ponad dwa tygodnie ani ich nie zamoczyłam ani nie płakałam i oprócz tego, że się przerzedziły to jest względnie i mogę się pokazywać ludziom.
Skorzystam z Twojej rady i będę rano przeczesywać

w sumie dużo osób u mnie po otworzeniu oczu łzawi, przeczesujemy ale nikt nie zgubił takiej ilości rzęs....

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez laktoza

A czy nie uważacie że olcia ma za je za długi i za grube? Noszę przełdużane rzesy juz prawie rok i na początku miałam taki problem że stylistka robia je właśnie za długie i za grubę, po tygodniu wyglądały źle. Teraz chodzę do kogoś innego i mam zdecydowanie krótsze i ciensze, a po trzech tyg nadal wyglądają super, a nie uważam na nie specjalnie przy myciu itp

musiałabym zobaczyć przede wszystkim naturalne. Ja bym aplikacje wykonała inaczej ale to kwestia sporna. Dla mnie najgorszy jest brak rzęs po aplikacji w wewnętrznym kąciku. Pojąć tego nie mogę..
One chyba prawie całe jednym rozmiarem robione... a przynajmniej z 4/5

[Olcia]

Napisane przez laktoza

A czy nie uważacie że olcia ma za je za długi i za grube? Noszę przełdużane rzesy juz prawie rok i na początku miałam taki problem że stylistka robia je właśnie za długie i za grubę, po tygodniu wyglądały źle. Teraz chodzę do kogoś innego i mam zdecydowanie krótsze i ciensze, a po trzech tyg nadal wyglądają super, a nie uważam na nie specjalnie przy myciu itp

Też o tym myślałam, że może powinnam mieć krótsze.
Teraz mam 13mm, może jutro poproszę o krótsze? chociaż przyznam, że do tych się bardzo przyzwyczaiłam

Napisane przez mycha9393

w sumie dużo osób u mnie po otworzeniu oczu łzawi, przeczesujemy ale nikt nie zgubił takiej ilości rzęs....

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------



musiałabym zobaczyć przede wszystkim naturalne. Ja bym aplikacje wykonała inaczej ale to kwestia sporna. Dla mnie najgorszy jest brak rzęs po aplikacji w wewnętrznym kąciku. Pojąć tego nie mogę..
One chyba prawie całe jednym rozmiarem robione... a przynajmniej z 4/5

Niee, ja nie mówię o łzawieniu tuż po, jeszcze na wizycie. Pisałam o płaczu, płakałam dobę lub dwie po założeniu, siła wyższa niestety.
Nie mam zdjęcia naturalnych rzęs :/

[mycha9393]

Napisane przez Olcia

Też o tym myślałam, że może powinnam mieć krótsze.
Teraz mam 13mm, może jutro poproszę o krótsze? chociaż przyznam, że do tych się bardzo przyzwyczaiłam

Niee, ja nie mówię o łzawieniu tuż po, jeszcze na wizycie. Pisałam o płaczu, płakałam dobę lub dwie po założeniu, siła wyższa niestety.
Nie mam zdjęcia naturalnych rzęs :/

Stylistka Ci dobierała czy Ty sama powiedziałaś, że chcesz długie? Generalnie to osoba która Ci robi rzęsy powinna do nich dobrać grubość, długość, uwzględnić kształt oka.

teraz wszystko jasne- klej mokry i niestety... przez 48h moczyć nie można- w tym płakać :P

[Olcia]

Napisane przez mycha9393

Stylistka Ci dobierała czy Ty sama powiedziałaś, że chcesz długie? Generalnie to osoba która Ci robi rzęsy powinna do nich dobrać grubość, długość, uwzględnić kształt oka.

teraz wszystko jasne- klej mokry i niestety... przez 48h moczyć nie można- w tym płakać :P

Ja tylko powiedziałam, że chciałabym efekt jak u koleżanki, która też ma przedłużane. Ale jak raz podczas uzupełniania zapytałam jak tam moje rzęsy to mówiła, że dobrze i że wcale nie mam takich krótkich jak myślę, że mam chociaż ja bez tuszu wyglądam strasznie, ale może to też kwestia tego, że są proste i stosunkowo jasne.

Wiadomo, ale tak czy siak nie wiedzieć czemu taka masakra zrobiła mi się po paru dniach podczas próby rozczesania wypadły mi dwie spore kępki posklejane u nasady.

Teraz właśnie mi wypadła jedna naturalna+sztuczne i "+-" ta naturalna miała 9mm, na środku oka - nie wiem czy to przydatna informacja

[obsesja1987]

Witam , proszę o polecenie kogoś z Krakowa?

[iskralight]

Ja mam świeżo przedłużone rzęsy, i o ile wygląda to lepiej, niż grubo pomalowane tuszem, to nie jestem z nich zadowolona.

1. widzę, jak z doczepionych rzęs wystają moje, te sztuczne mają chyba zbyt mocne podkręcenie

2. moje naturalne rzęsy "uginają się" pod ciężarem doczepionych, bo zginają się w dół, na szczęście przy tym podkręceniu nie zasłaniają mi widoku

3. mam je posklejane, no i jest też tak, że niekiedy do 2 moich rzęs jest doczepiona jedna sztuczna, widać też naturalne rzęsy do których nic nie zostało doczepione

4. bardzo widać odrost, BARDZO, mam je doklejone chyba za daleko od oka

5. oczy mnie szczypią przy każdym zmoczeniu wodą

Byłam taka podekscytowana że będę miała ładne rzęsy, a tu takie coś... Mam nadzieję, że szybko się odkleją.

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Przeczytałam 10 ostatnich stron tego wątku i mam doła. Mam źle założone rzęsy, użyte są tylko 2 rozmiary, są za grube, i w ogóle podczas ich wykonywania były sytuacje które nie powinny się zdarzyć.

Będę w tym tygodniu je zdejmować u kosmetyczki, bo boję się że uszkodzą się moje rzęsy, i pójdę zrobić do kogoś innego. Zobaczę jaka będzie różnica.

[Domina]

Napisane przez iskralight

Ja mam świeżo przedłużone rzęsy, i o ile wygląda to lepiej, niż grubo pomalowane tuszem, to nie jestem z nich zadowolona.

1. widzę, jak z doczepionych rzęs wystają moje, te sztuczne mają chyba zbyt mocne podkręcenie

2. moje naturalne rzęsy "uginają się" pod ciężarem doczepionych, bo zginają się w dół, na szczęście przy tym podkręceniu nie zasłaniają mi widoku

3. mam je posklejane, no i jest też tak, że niekiedy do 2 moich rzęs jest doczepiona jedna sztuczna, widać też naturalne rzęsy do których nic nie zostało doczepione

4. bardzo widać odrost, BARDZO, mam je doklejone chyba za daleko od oka

5. oczy mnie szczypią przy każdym zmoczeniu wodą

Byłam taka podekscytowana że będę miała ładne rzęsy, a tu takie coś... Mam nadzieję, że szybko się odkleją.

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Przeczytałam 10 ostatnich stron tego wątku i mam doła. Mam źle założone rzęsy, użyte są tylko 2 rozmiary, są za grube, i w ogóle podczas ich wykonywania były sytuacje które nie powinny się zdarzyć.

Będę w tym tygodniu je zdejmować u kosmetyczki, bo boję się że uszkodzą się moje rzęsy, i pójdę zrobić do kogoś innego. Zobaczę jaka będzie różnica.

A gdzie robiłaś w Katowicach? Bo akurat jestem z tego miasta i jestem bardzo ciekawa. Ja bym poszła na reklamację

[iskralight]

Napisane przez Domina

A gdzie robiłaś w Katowicach? Bo akurat jestem z tego miasta i jestem bardzo ciekawa. Ja bym poszła na reklamację

Nie nie, robiłam we Wrocławiu - jestem pół roku tam, i pół roku w Katowicach. Teraz jestem w Katowicach, rzęsy miałam robione 5 dni temu, zapłaciłam 150zł.

Na zdjęciach są już rozczesane, a właściwie porozdzielane szpilką: bo czesanie wychodzi słabo, gdy do 3 rzęs jest przyczepiona JEDNA, a odstęp sztucznych rzęs od powieki dość duży.

Jeszcze jest tak, że mam np wypadniętą naturalną rzęsę, i ona wisi sobie na oku przyczepiona do sztucznej, bo sklejone są jeszcze 2 naturalne. Myślałam że tak ma być, ale jak poczytałam ten wątek, to ręce mi opadają.

[mycha9393]

Napisane przez iskralight

Nie nie, robiłam we Wrocławiu - jestem pół roku tam, i pół roku w Katowicach. Teraz jestem w Katowicach, rzęsy miałam robione 5 dni temu, zapłaciłam 150zł.

Na zdjęciach są już rozczesane, a właściwie porozdzielane szpilką: bo czesanie wychodzi słabo, gdy do 3 rzęs jest przyczepiona JEDNA, a odstęp sztucznych rzęs od powieki dość duży.

Jeszcze jest tak, że mam np wypadniętą naturalną rzęsę, i ona wisi sobie na oku przyczepiona do sztucznej, bo sklejone są jeszcze 2 naturalne. Myślałam że tak ma być, ale jak poczytałam ten wątek, to ręce mi opadają.

omg, ktoś się na Tobie uczył chyba, albo trafiłaś do pseudo stylistki.
sprawdzałaś certyfikat tej osoby? Idź z reklamacją, niech oddaje kasę i ściąga tą masakrę

[Olcia]

Napisane przez iskralight

Nie nie, robiłam we Wrocławiu - jestem pół roku tam, i pół roku w Katowicach. Teraz jestem w Katowicach, rzęsy miałam robione 5 dni temu, zapłaciłam 150zł.

Na zdjęciach są już rozczesane, a właściwie porozdzielane szpilką: bo czesanie wychodzi słabo, gdy do 3 rzęs jest przyczepiona JEDNA, a odstęp sztucznych rzęs od powieki dość duży.

Jeszcze jest tak, że mam np wypadniętą naturalną rzęsę, i ona wisi sobie na oku przyczepiona do sztucznej, bo sklejone są jeszcze 2 naturalne. Myślałam że tak ma być, ale jak poczytałam ten wątek, to ręce mi opadają.

Faktycznie nieciekawie to wygląda...
ja dziś uzupełniłam, a właściwie mam praktycznie założone od nowa 12mm, zobaczymy jak będą się sprawować krótsze.

[obsesja1987]

nikogo z Krakowa nie ma ?

[iskralight]

Napisane przez mycha9393

omg, ktoś się na Tobie uczył chyba, albo trafiłaś do pseudo stylistki.
sprawdzałaś certyfikat tej osoby? Idź z reklamacją, niech oddaje kasę i ściąga tą masakrę

Eh.... Właśnie ta osoba mi nie ściągnie, na reklamację też za późno, bo nie dojadę 250km żeby zdjąć rzęsy...
A najgorsze jest jednak to, że w tym tygodniu tak pracuję, że do niedzieli muszę je nosić, a nie chcę ich już. Jestem załamana.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Możecie polecić jakieś miejsce w Katowicach gdzie można zdjąć rzęsy i założyć nowe? Jakieś sprawdzone miejsca?

[mycha9393]

Napisane przez iskralight

Eh.... Właśnie ta osoba mi nie ściągnie, na reklamację też za późno, bo nie dojadę 250km żeby zdjąć rzęsy...
A najgorsze jest jednak to, że w tym tygodniu tak pracuję, że do niedzieli muszę je nosić, a nie chcę ich już. Jestem załamana.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Możecie polecić jakieś miejsce w Katowicach gdzie można zdjąć rzęsy i założyć nowe? Jakieś sprawdzone miejsca?

tłuste przyspieszy wypadanie tego ,,cuda''

[Domina]

Napisane przez iskralight

Nie nie, robiłam we Wrocławiu - jestem pół roku tam, i pół roku w Katowicach. Teraz jestem w Katowicach, rzęsy miałam robione 5 dni temu, zapłaciłam 150zł.

Na zdjęciach są już rozczesane, a właściwie porozdzielane szpilką: bo czesanie wychodzi słabo, gdy do 3 rzęs jest przyczepiona JEDNA, a odstęp sztucznych rzęs od powieki dość duży.

Jeszcze jest tak, że mam np wypadniętą naturalną rzęsę, i ona wisi sobie na oku przyczepiona do sztucznej, bo sklejone są jeszcze 2 naturalne. Myślałam że tak ma być, ale jak poczytałam ten wątek, to ręce mi opadają.

Nie mam pojęcia jak trzeba kleić żeby wyszło coś takiego.... Przecież rozdzielając rzesy tak by między pęsetą została jedna nie jest trudne.... potem się przykleja prosto rzęsę i tyle.... Nie wiem co ta "stylistka" cudowała...

[mycha9393]

Napisane przez Domina

Nie mam pojęcia jak trzeba kleić żeby wyszło coś takiego.... Przecież rozdzielając rzesy tak by między pęsetą została jedna nie jest trudne.... potem się przykleja prosto rzęsę i tyle.... Nie wiem co ta "stylistka" cudowała...

to pseudo stylistka, bez kursu. Tak się kończy jak ludzie myślą że filmik na YT rozwiąże sprawę i nagle się nauczą.

[iskralight]

Napisane przez mycha9393

to pseudo stylistka, bez kursu. Tak się kończy jak ludzie myślą że filmik na YT rozwiąże sprawę i nagle się nauczą.

Właśnie w tym problem: rzęsy robiła mi kosmetyczka, po kursie z przedłużania rzęs. Może po prostu kobieta nie ma do tego ręki i talentu? W sumie z takiego czegoś nie ma przecież egzaminu, płacisz za kurs, i po kursie masz certyfikat, bez względu na jakość pracy. Smutne to. Mój portfel też jest smutny.

Powiem Wam, że jak zobaczyłam się w lustrze, to efekt mi się podobał, bo kosmetyczka co chwilę mówiła podczas zabiegu, ze mam bardzo rzadkie rzęsy, i zrobi co się da, aby efekt był taki, jak sobie wymarzyłam.
Jak już zobaczyłam się w lustrze, to oczywiście wyglądało to lepiej, niż moje naturalne białe rzęsy, ale myślałam, że będę miała firanę rzęs, jak gwiazda filmowa, ale w końcu Pani w salonie mówiła, że mam taaaakie rzadkie rzęsy. Teraz widzę że są rzadkie, jak mi do 3 dokleiła 1 grubą sztuczną. Po tych 5 dniach wyglądam jakbym była na coś chora.

A powiedzcie mi, czy na niezbyt gęstych rzęsach da się zrobić efekt taki na prawdę extra zjawiskowy, który będzie wyglądał lepiej niż to co mam na wklejonym wcześniej zdjęciu?

[AnastazjaB]

Napisane przez iskralight

Możecie polecić jakieś miejsce w Katowicach gdzie można zdjąć rzęsy i założyć nowe? Jakieś sprawdzone miejsca?

Wpadnij do mnie (granica Katowic i Chorzowa), ściągnę to coś i założymy nowe 1do1 albo 2do1.
Linki do portfolio i nr tel w podpisie.

Mnie to niewymownie irytuje, jest okres letni, zabieg jest bardzo popularny, bierze się za jego wykonywanie coraz więcej osób... Często bez przeszkolenia albo z kiepskim... a potem ja muszę to ściągać i wyjaśniać jak to naprawdę powinien wyglądać efekt :/

Tutaj taka przykładowa "poprawka". Na zdjęciach często nie widać tego co faktycznie jest w rzeczywistości, ale to były 3-4 zlepy na oko, ani pęsety wsadzić ani przeczesać.

Rzęski zniszczone, dopiero po 2-3 korekcie będzie pełen efekt widoczny jak się zregenerują

[AnastazjaB]

Napisane przez iskralight

A powiedzcie mi, czy na niezbyt gęstych rzęsach da się zrobić efekt taki na prawdę extra zjawiskowy, który będzie wyglądał lepiej niż to co mam na wklejonym wcześniej zdjęciu?

Jasne, że się da W ostateczności metoda typu Hollywood, ale na początek wystarczy spróbować 2 do 1 albo 3 do 1 i potem zagęścić przy korekcie

Ciężko określić nie widząc rzęs naturalnych, opisując rzadkie/krótkie/proste itp. jest bardzo subiektywne tym bardziej, że tylko doświadczona stylistka ma porównanie

[iskralight]

Napisane przez AnastazjaB

Jasne, że się da W ostateczności metoda typu Hollywood, ale na początek wystarczy spróbować 2 do 1 albo 3 do 1 i potem zagęścić przy korekcie

Ciężko określić nie widząc rzęs naturalnych, opisując rzadkie/krótkie/proste itp. jest bardzo subiektywne tym bardziej, że tylko doświadczona stylistka ma porównanie

[Domina]

Mi trafiła się wczoraj też klientka po pseudostylistce.... miała założone chyba 13mm jak nie lepiej na CAŁYM OKU!!!!!! Jedna długość!!!! Zdjęłam je i założyłam od 12mm aż do 8mm.. ledwo było do czego kleić... mnóstwo rzęs które miały 1mm... powykrzywiane przez tamte długie i co? Panienka nie zadowolona... bo chce mieć rzęsy do czoła... szkoda gadać... powiedziałam że ja ich na pewno nie zrobię bo nie chcę mieć na sumieniu jej rzęs... Ale pewnie bujda o nie zadowolonej panience pójdzie w eter

[mycha9393]

Napisane przez Domina

Mi trafiła się wczoraj też klientka po pseudostylistce.... miała założone chyba 13mm jak nie lepiej na CAŁYM OKU!!!!!! Jedna długość!!!! Zdjęłam je i założyłam od 12mm aż do 8mm.. ledwo było do czego kleić... mnóstwo rzęs które miały 1mm... powykrzywiane przez tamte długie i co? Panienka nie zadowolona... bo chce mieć rzęsy do czoła... szkoda gadać... powiedziałam że ja ich na pewno nie zrobię bo nie chcę mieć na sumieniu jej rzęs... Ale pewnie bujda o nie zadowolonej panience pójdzie w eter

Ja miałam lepszy przypadek. Pani wiedziała, że ma uczulenie. Poprosiła o zrobienie próby. Oczy napuchły, jak wróciła do mnie po 1 dniu (dokleiłam jej może po 5rzes/oko)
Upierała się, żeby jej założyć bo ona chce na urlop. Odmówiłam. Powiedziałam, że nie chcę odpowiadać za stan zapalny po alergii lub inne paskudztwo. Wiem, że poszła fama, że jestem przewrażliwioną wariatką.

Jej koleżanka mi doniosła, że rzęsy zrobił jej ktoś inny. Pani cały urlop się męczyła, ściągała od razu po powrocie. I ja się pytam po co?! przecież każdy zabieg ma przeciwwskazania!

[iskralight]

Ja będę nosić to paskudztwo do niedzieli...

Aha - zadzwoniłam dzisiaj do tego salonu we Wrocławiu, gdzie mi rzęsy robiono, powiedziałam co i jak, i mi pani recepcjonistka powiedziała, że jest jej bardzo przykro, ale ta kosmetyczka już tam nie pracuje, z powodu wielu reklamacji i niezadowolenia klientek została zwolniona. Niestety nie zwrócą mi pieniędzy, bo nie jestem w stanie tam pojechać (zdjęto by mi je za darmo, i inna kosmetyczka założyłaby za darmo nowe), ale byłaby taka możliwość gdybym była na miejscu. Chociaż tyle dobrze że są uczciwi....

Aha, odpadł mi dzisiaj taki sklejony "badylek" o składzie: 3 rzęsy moje, 2 doczepione.