Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Pielęgnacja włosów

Notka

Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-25, 23:54   #961
dzamatasi
Wtajemniczenie
 
Avatar dzamatasi
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 746
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Wiesz co stres stresem ale jakby nie atrzec kiedys w odstawowce mialam o wiele wieksza nerwice i stresy w. Sumie wtedy owinnam juz lysiec. Pozatym gdyby tylko od stresu to by leki na nerwice cos pomogly chyba. Jak innym a mnie jednak one nie omogly
U mnie bardziej winowajca sa hormony mam niedobor estrogenow w dalszym ciagu. Nie w niskiej granicy tylko niedobor. Wynik mam ciagle ok 20 a norma jest od 60... Zreszta Ty chyba tak samo masz niedobor? A co lesze mialsymy DHEA ppodwyzsozne a ono podobno ppodwyzsza estrogeny kobietom w menopauzie sie dhea podaje zeby estrogeny wzrosly... Wiec nie wiem czemu my mamy niedobor
__________________
WALCZĘ O WŁOSY
dzamatasi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 00:31   #962
0nat0
Raczkowanie
 
Avatar 0nat0
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 201
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Mój komentarz nie miał sugerować to, by rzucić wszystko w diabły i w ogóle niczego nie robić, ale nie rozumiem tego parcia na androgenówkę, przecież każde łysienie jest do siebie podobne tylko nie plackowate. Mniejsza z tym ...

U Ciebie Harutobi89 coś kiełkuje na głowie, co aktualnie wcierasz? Nadal eliksir ziołowy z gp?
Lotion z seboradinu całkiem ok, chyba zatrybił na zmianę z loxonem.
0nat0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 06:09   #963
Constanca
Raczkowanie
 
Avatar Constanca
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 311
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Harutobi89 Pokaż wiadomość
Przy łysieniu androgenowym u kobiet włosy lecą z całej głowy ale najwięcej z przedziałka i z zakol. Mężczyznom lecą tylko z zakol i przedzialka. Na dodatek wypadaja krotkie baby hair przy androgenowce i slabo odrastaja nowe. do tego ogolny problem z męskimi hormonami hirsutyzmem i oPCOS u mnie przy ktorym najczestsze problemy z wlosami to androgenowka wlasnie. mam te wszystkie objawy i niewiem jak mam sie nie martwic ze to nie androgenowka ?
Ja tez bym chciala to rzucic wszystko i nie martwic sie wlosami, zyc sobie tak beztrosko jak zylam przed wypadaniem.oczywiscie mialam mase innych problemow ale przynajmniej wtedy mialam piekne wlosy ktore dodawaly mi pewnosci siebie zeby sobie z nimi radziec.

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------



Mamy bardzo podobne podejście Ale już znasz moja opinie , uważam że winowajcą jest stres u Ciebie. Wczesniej moze to byla choroba ale stres dolozyl swoje , a ze ciagle jestes w stresie to wypadanie nie ustaje.

---------- Dopisano o 00:32 ---------- Poprzedni post napisano o 00:27 ----------



Na zapas to ja się raczej juz nie martwię bo straciłam 8 cm objętości włosów i to juz jest fakt dokonany. Martwic to sie moglam rok temu ze cos sie stanie moim wlosom jak mialam zawirowania w zyciu ale wtedy nawet o tym nie pomyślałam.

Ja doskonale rozumiem ze to zadne zycie takie ktore kreci sie wokol wlosow... jak se przypomne te wszystkie miesiace ktore przeplakalam przez wypadanie wlosow - paździrnik listopad grudzien stycznien luty marzec kwiecien.... to az mi szkoda ze tyle zycia zmarnowalam i czasu ktory powinien bc przeznaczony na co innego.
Ale nietety nie moge sie pogodzic z utrata wlosow jest to dla mnie szokiem i nic dziwnego bo przez 24 lata mialam szope gestych wlosow. az nie moge uwierzyc w lusterku ze to ja.
Harutobi, też mam 24 lata i też czuję niesmak patrząc w lustro. Tak jakbym nie mogła zostać normalna...bo idealna nigdy nie byłam.
Miałam już stany depresyjne- bo myślałam, po co mam się uczyć (po co mam zrobić cokolwiek) jak i tak nie chcę długo żyć z takim wyglądem. Po takich wyobrażeniach musiałam się ogarnąć. Sprawę obgaduję z moją mamą, ewentualnie chłopakiem- ale jego nie chcę za bardzo obarczać moimi schizami, więc jak już, to mówię 50% tego co czuję. Reszta nic nie wie. Jakby się zapytali to powiedzialabym, że jestem chora bez wdawania się w szczegóły. Nie żalę się koleżankom bo kurczę to oczywiste, że co druga byłaby zadowolona, że jednak coś mi w życiu nie idzie.
Ale mętlik w głowie się pojawia. Nie umiem się do końca wyłączyć. Ale z pewnością się staram- patrzę w lustro i mówię "jest ok" coś rośnie, zaklinając rzeczywistość. Przecież podstawą jest to co myślimy, nie? Powtarzasz sobie, że nic nie rośnie, to prawdopodobnie nie odrośnie bo po co. Umysł to potęga.
__________________
Constanca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-27, 19:01   #964
0nat0
Raczkowanie
 
Avatar 0nat0
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 201
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Constanca Pokaż wiadomość
Harutobi, też mam 24 lata i też czuję niesmak patrząc w lustro. Tak jakbym nie mogła zostać normalna...bo idealna nigdy nie byłam.
Miałam już stany depresyjne- bo myślałam, po co mam się uczyć (po co mam zrobić cokolwiek) jak i tak nie chcę długo żyć z takim wyglądem. Po takich wyobrażeniach musiałam się ogarnąć. Sprawę obgaduję z moją mamą, ewentualnie chłopakiem- ale jego nie chcę za bardzo obarczać moimi schizami, więc jak już, to mówię 50% tego co czuję. Reszta nic nie wie. Jakby się zapytali to powiedzialabym, że jestem chora bez wdawania się w szczegóły. Nie żalę się koleżankom bo kurczę to oczywiste, że co druga byłaby zadowolona, że jednak coś mi w życiu nie idzie.
Ale mętlik w głowie się pojawia. Nie umiem się do końca wyłączyć. Ale z pewnością się staram- patrzę w lustro i mówię "jest ok" coś rośnie, zaklinając rzeczywistość. Przecież podstawą jest to co myślimy, nie? Powtarzasz sobie, że nic nie rośnie, to prawdopodobnie nie odrośnie bo po co. Umysł to potęga.
Mam podobne odczucia. Zawsze osiągałam to czego chciałam, nie ważne czy musiałam w to włożyć dużo trudu, czy też mało, ale zawsze dopinałam swego. Jak zaczęło się wypadanie to pierwszy raz coś tak bardzo mnie złamało, nawet bardziej niż kilka nieudanych podejść z dostaniem się na uczelnię. Czego ja nie wcierałam w skórę głowy, a tu nic - jaki ugór był taki jest nadal. Przeszłam załamanie, stany depresyjne, zawaliłam mocno studia. Na początku nie było to aż tak zauważalne, ale z czasem życie stało się koszmarem. Wszystko kręciło się wokół włosów, całe dwa lata, nawet gdybym miała się wypowiedzieć co robiłam przez te dwa lata, zwłaszcza przez ostatni rok to nie wiem co bym odpowiedziała. Dzień za dniem leciał, a ja tylko żyłam tym czy włosy urosną czy nie. Moja samoocena poszybowała w dół, a wszystko było bezsensem. Nie jest przyjemnym zjawiskiem to co Nas spotkało, ale z czasem chyba trzeba się z tym pogodzić, bo życie leci, a łysienie może potraktować jak każdą inną chorobę? Nie wiem co o tym sądzić, też mnie irytuje, że w jakiś sposób przez te włosy jestem ograniczona, ale osoba która ma poparzenie, albo jakiś widoczny defekt też nie jest łatwo.
Staram się ograniczać ten temat nawet z mamą, wiem co usłyszę, że to moja wina, bo śpię nieregularnie, bo się stresuję, ale czasami nie da się tego zmienić, a jak ktoś mi tak nawtyka, to cały dzień zmarnowany, bo mam wyrzuty sumienia do siebie. Ze znajomymi też tego tematu nie poruszam, tylko z jedną koleżanką która też łysieje. Nikt nie zrozumie tego co przechodzimy, jeśli sam tego nie przeżył.
0nat0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-27, 20:35   #965
Harutobi89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 530
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez dzamatasi Pokaż wiadomość
Wiesz co stres stresem ale jakby nie atrzec kiedys w odstawowce mialam o wiele wieksza nerwice i stresy w. Sumie wtedy owinnam juz lysiec. Pozatym gdyby tylko od stresu to by leki na nerwice cos pomogly chyba. Jak innym a mnie jednak one nie omogly
U mnie bardziej winowajca sa hormony mam niedobor estrogenow w dalszym ciagu. Nie w niskiej granicy tylko niedobor. Wynik mam ciagle ok 20 a norma jest od 60... Zreszta Ty chyba tak samo masz niedobor? A co lesze mialsymy DHEA ppodwyzsozne a ono podobno ppodwyzsza estrogeny kobietom w menopauzie sie dhea podaje zeby estrogeny wzrosly... Wiec nie wiem czemu my mamy niedobor
Tak moj estradiol to 29 pewnie przez ten estradiol nam nie odrastaja wlosy
W podstawowce bylas dzieckiem i organizm mialas inny, ja tez w liceum mialam mega stresy bo rok nie zdalam z matmy, myslalam ze rodzina mnie zabije , a spoleczenstwo mnie doslownie linczowalo i wytykalo palcami. nawet sie nalykalam tabletek z rozpaczy ale dostalam po nich tylko sraczki haha
i wtedy jak mialam 17 lat wlos mi z glowy nie spadla a w stresie chodzilam.
wiec z tego wniosek ze im organizmk starszy tym bardziej podatny na stres.

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Constanca Pokaż wiadomość
Harutobi, też mam 24 lata i też czuję niesmak patrząc w lustro. Tak jakbym nie mogła zostać normalna...bo idealna nigdy nie byłam.
Miałam już stany depresyjne- bo myślałam, po co mam się uczyć (po co mam zrobić cokolwiek) jak i tak nie chcę długo żyć z takim wyglądem. Po takich wyobrażeniach musiałam się ogarnąć. Sprawę obgaduję z moją mamą, ewentualnie chłopakiem- ale jego nie chcę za bardzo obarczać moimi schizami, więc jak już, to mówię 50% tego co czuję. Reszta nic nie wie. Jakby się zapytali to powiedzialabym, że jestem chora bez wdawania się w szczegóły. Nie żalę się koleżankom bo kurczę to oczywiste, że co druga byłaby zadowolona, że jednak coś mi w życiu nie idzie.
Ale mętlik w głowie się pojawia. Nie umiem się do końca wyłączyć. Ale z pewnością się staram- patrzę w lustro i mówię "jest ok" coś rośnie, zaklinając rzeczywistość. Przecież podstawą jest to co myślimy, nie? Powtarzasz sobie, że nic nie rośnie, to prawdopodobnie nie odrośnie bo po co. Umysł to potęga.
Nie żalę się koleżankom bo kurczę to oczywiste, że co druga byłaby zadowolona, że jednak coś mi w życiu nie idzie
idealnie to ujelas, mistrzowski obraz rzeczywistosci.... tak wlasnie jest satysfakcja moich kolezanek z tego ze stracilam swoje piekne geste dlugie wlosy jest nie d opisania
z tego co piszesz to chyba bardziej udajesz ze sie dobrze czujesz a jak tylko udajesz to organizm to rozpozna i bedzie jeszcze gorzej bo tlamszenie emocji wplywa tak samo destrukcyjnie na nasze cialo jak stres. nawet mialam na psychologii ze od tlamszenia emocji robi sie krzywa asymetryczna twarz.
owszem mozna sobie wmawiac ze wszystko jest dobrze ale trzeba sie tak tez czuc. trzeba mocno w to wierzyc i tak myslec wtedy zadziala.

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Cytat:
Napisane przez 0nat0 Pokaż wiadomość
Mam podobne odczucia. Zawsze osiągałam to czego chciałam, nie ważne czy musiałam w to włożyć dużo trudu, czy też mało, ale zawsze dopinałam swego. Jak zaczęło się wypadanie to pierwszy raz coś tak bardzo mnie złamało, nawet bardziej niż kilka nieudanych podejść z dostaniem się na uczelnię. Czego ja nie wcierałam w skórę głowy, a tu nic - jaki ugór był taki jest nadal. Przeszłam załamanie, stany depresyjne, zawaliłam mocno studia. Na początku nie było to aż tak zauważalne, ale z czasem życie stało się koszmarem. Wszystko kręciło się wokół włosów, całe dwa lata, nawet gdybym miała się wypowiedzieć co robiłam przez te dwa lata, zwłaszcza przez ostatni rok to nie wiem co bym odpowiedziała. Dzień za dniem leciał, a ja tylko żyłam tym czy włosy urosną czy nie. Moja samoocena poszybowała w dół, a wszystko było bezsensem. Nie jest przyjemnym zjawiskiem to co Nas spotkało, ale z czasem chyba trzeba się z tym pogodzić, bo życie leci, a łysienie może potraktować jak każdą inną chorobę? Nie wiem co o tym sądzić, też mnie irytuje, że w jakiś sposób przez te włosy jestem ograniczona, ale osoba która ma poparzenie, albo jakiś widoczny defekt też nie jest łatwo.
Staram się ograniczać ten temat nawet z mamą, wiem co usłyszę, że to moja wina, bo śpię nieregularnie, bo się stresuję, ale czasami nie da się tego zmienić, a jak ktoś mi tak nawtyka, to cały dzień zmarnowany, bo mam wyrzuty sumienia do siebie. Ze znajomymi też tego tematu nie poruszam, tylko z jedną koleżanką która też łysieje. Nikt nie zrozumie tego co przechodzimy, jeśli sam tego nie przeżył.
to prawda , nikt tego nie zrozumie jesli sam tego nie przezyl o lysieniu rozmawiam tylko tutaj bo tylko tu sa osoby ktore mnie zrozumieja. no i ze swoim chlopakiem on wprawdzie nie rozumie czemu ubolewam nad wlosami skoro moge je zgolic na lyso i po problemie jesmu sie lyse niczym punkowy laski podobaja. no ale wspiera mnie mimo wszystko. Przeszlam przez to samo co Ty i slyszalam ze przesadzam , ze to tylko wlosy, ze to moja wina bo zle sie odzywiam zebym nie robila tragedii, dobrze ze trafilam na wizaz tu znalazlam wsparcie. wypadanie wlosow zalamalo mnie calkowicie ale to juz wszystkie wiecie. wlasnie dlatego pisalam tutaj tyle razy o doczepkach i uzupelnianiu wlosow. zeby moc ruszyc dalej ze swoim zyciem i czuc sie dobrze we wlasnej skorze.
Harutobi89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 22:26   #966
0nat0
Raczkowanie
 
Avatar 0nat0
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 201
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

siemka, co słychać dziewczyny?

Zalegała mi w szafce resztka henny w proszku i tym razem nie rozrabiałam jej tylko i wyłącznie z wodą, ale odżywką bez silikonów + troszeczkę wody, dwie łyżki henny, odżywki tyle by wyszła gęsta papka.
Nie liczyłam na jakieś spektakularne efekty, nie wiem czy na cokolwiek liczyłam i jestem pozytywnie zaskoczona! Trzymałam 1,5 h bo traktowałam to jak odżywkę, a przyciemnił się kolor, włosy nie wypadały, nie przesuszyło skalpu, choć na koniec umyłam głowę lekkim szamponem. Teraz jeżeli przyjdzie mi farbować włosy to tylko i wyłącznie z dodatkiem odżywki, ale potrzymam dłużej. Poprzednim razem miałam tak przesuszony strasznie skalp, tyle włosów wypadło, że zraziłam się niesamowicie.
0nat0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-02, 08:17   #967
Harutobi89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 530
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

No hejka,
widzę że nasz wątek ma mały zastój.
Ja niestety nie mam dobrych wieści, moje włosy znowu zaczęły wypadać w nadmiernych ilościach. Takiej tragedii jak zima nie ma ale to o wiele za duzo wypada. w ogole mam wrazenie ze znowu ich sie zrobilo mniej.

Onato masz juz wakacje ?

Dzama tu mam filmik od dziewczyny ktora zmagala sie z tarczycowym wypadaniem włosów
https://www.youtube.com/watch?v=rgCsT79lLPw

przeszła przez to samo co my w koncu ostatecznie twierdzi ze pomogla jej mezoterapia. brala inneov i wcierala alpicort. i to jest filmik ze stycznia, a jak wejśc na jej filmiki z czerwca widać że jej wlosy sa w lepszym stanie
https://www.youtube.com/watch?v=4Unb2aNvwnI

ktoraś z was uzywala tego inneov ?
Harutobi89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-07-02, 12:56   #968
0nat0
Raczkowanie
 
Avatar 0nat0
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 201
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Harutobi89 niby mam, ale nie mam. Ciągnę dwie prace, każda po 4 h, wracam robię zlecenia, a w inne dni animacje, albo montuje filmiki. Dzisiaj jadę na miesiąc do domu rodzinnego, ale praktycznie tylko zmieniam centrum dowodzenia - biurko :P
Te tabletki są całkiem drogie, jak na suple ogólnie dostępne.
Na to wypadanie to chyba nie mam reguły. Moja koleżanka ma takie problemy z tarczycą, a włosy jej nie wypadają, gęsta szopa, natomiast sporo przytyła i nie może tego w żaden sposób zrzucić. Łyka odpowiednio dobrane leki, dobrze się odżywia, codziennie biega i nic, waga nie ulega zmianie.
Teraz mojej współlokatorce wypadają włosy, pewnie ze stresu po egzaminach, chodzi i płacze po kątach, całkiem sporo włosów jej wypada, tym bardziej, że ma bardzo, bardzo cienkie blond. Teraz przyznaje mi rację jak to jest, gdy wyciąga się kołtuny włosów z odpływu, a kiedyś to było chyba dla niej śmieszne, jak zanosiłam się od płaczu nad wanną, bo mówiła, że przecież to tylko włosy, żebym nie przesadzała i nie latała od lekarza do lekarza, albo, że tyle rzeczy wcieram w skórę głowy. Teraz wie jak to jest.
0nat0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-03, 19:59   #969
Harutobi89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 530
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

dwie prace , wow ? nieźle... podziwiam...
wspolczuje Twojej współlokatorce ale z drugiej strony...... życie lubi utrzeć nos. A mi włosy znowu wypadają
przestalam brać jakiekolwiek suplementy i to byl chyba blad bo zaczelo wiecej wlosow leciec. dzis wrocilam do olejka z wiesiola i zaczelam suplementacje żelazem. moze cos pomoze.
juz nie moge patrzec na piekne wlosy innych dziewczyn i na to co mi zostalo na głowie... jestem strasznie zła i sfrustrowana...
Harutobi89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-04, 00:04   #970
0nat0
Raczkowanie
 
Avatar 0nat0
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 201
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Harutobi89 wiesz co, powodem nie musi być fakt, że odstawiłaś suplementy. Może włosy lecą gdy jest wyższa temperatura, głowa się poci, a może wzmożone okresowe wypadanie włosów. Jak nie zwracałam te kilka lat temu kiedy i dlaczego włosy wypadają, tak teraz już wiem, że od kwietnia do początku czerwca mam mega wzmożone wypadanie włosów. Dla mnie najlepsza pora roku to zima, nie tylko dla włosów. Niby nosi się czapki i temperatura jest na minusie, ale jest 100 razy lepiej niż wiosną i latem.

Aktualnie też nic nie łykam, daruję sobie suplementy w wakacje, zacznę z czymś od października. Rozleniwia mnie ta pogoda, nic nie chce mi się trzymać na czerepie, tylko wcierki

Też mnie trafia od środka jak dziewczyny zarzucają tymi długimi kłakami, a ja z tym kocimiętkiem na głowie ... no ale cóż, takie życie.
0nat0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-04, 11:01   #971
Harutobi89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 530
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez 0nat0 Pokaż wiadomość
Harutobi89 wiesz co, powodem nie musi być fakt, że odstawiłaś suplementy. Może włosy lecą gdy jest wyższa temperatura, głowa się poci, a może wzmożone okresowe wypadanie włosów. Jak nie zwracałam te kilka lat temu kiedy i dlaczego włosy wypadają, tak teraz już wiem, że od kwietnia do początku czerwca mam mega wzmożone wypadanie włosów. Dla mnie najlepsza pora roku to zima, nie tylko dla włosów. Niby nosi się czapki i temperatura jest na minusie, ale jest 100 razy lepiej niż wiosną i latem.

Aktualnie też nic nie łykam, daruję sobie suplementy w wakacje, zacznę z czymś od października. Rozleniwia mnie ta pogoda, nic nie chce mi się trzymać na czerepie, tylko wcierki

Też mnie trafia od środka jak dziewczyny zarzucają tymi długimi kłakami, a ja z tym kocimiętkiem na głowie ... no ale cóż, takie życie.
Niestety znowu się zaczeło i to chyba na dobre.... znowu jest pełno włosów na krześle, wczoraj zamiatałam z moich włosów podłoge , dzis znalazłam włosy w swoim śniadaniu
Na dodatek waga ustala w miejscu mimo ze sie staram zdrowo jem i ćwicze i nie chce spadać.
NIENAWIDZE SWOJEGO CIAŁA.

Onato wygląda że zostałyśmy tutaj same, Roxix i Dzama zniknęły , inne dziewczyny też. Mam nadzieje ze przynajmniej im nie lecą teraz włosy.
U mnie włosy zawsze lepiej sie trzymaly latem , najgorzej jesienią i w okresie przejściowym z zimy na wiosne zawsze fatalnie wyglądały.
Ale teraz od kiedy to wypadanie sie zaczela nie ma roznicy chyba. Lecą i lecą, moge juz zapomniec o poprzedniej gestosci wlosow, nigdy ich nie odzyskam z powrotem.
A co teraz wcierasz we włosy ?
Harutobi89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-04, 11:30   #972
Constanca
Raczkowanie
 
Avatar Constanca
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 311
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Harutobi89 Pokaż wiadomość
Niestety znowu się zaczeło i to chyba na dobre.... znowu jest pełno włosów na krześle, wczoraj zamiatałam z moich włosów podłoge , dzis znalazłam włosy w swoim śniadaniu
Na dodatek waga ustala w miejscu mimo ze sie staram zdrowo jem i ćwicze i nie chce spadać.
NIENAWIDZE SWOJEGO CIAŁA.

Onato wygląda że zostałyśmy tutaj same, Roxix i Dzama zniknęły , inne dziewczyny też. Mam nadzieje ze przynajmniej im nie lecą teraz włosy.
U mnie włosy zawsze lepiej sie trzymaly latem , najgorzej jesienią i w okresie przejściowym z zimy na wiosne zawsze fatalnie wyglądały.
Ale teraz od kiedy to wypadanie sie zaczela nie ma roznicy chyba. Lecą i lecą, moge juz zapomniec o poprzedniej gestosci wlosow, nigdy ich nie odzyskam z powrotem.
A co teraz wcierasz we włosy ?
Haru, tylko nie poddawaj się teraz z dietą. Bywa że po okresie fajnego spadku waga staje jak zaklęta, ale teraz najgorsze co można zrobić to z tej frustracji zacząć jeść. Sama to przechodziłam i przechodzę. Stwierdzasz, że i tak nie chudniesz to po co się męczyć...ale to niestety zaklęte koło.
A co do włosów to wróć do supli, prawdopodobnie masz spore niedobory, jeśli odstawienie witamin tak źle podziałało na włosy. (A kłaczyska pozamiataj i nie patrz na nie. Będzie dobrze)
__________________
Constanca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-04, 11:57   #973
dzamatasi
Wtajemniczenie
 
Avatar dzamatasi
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 746
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Hola,hola Harubii ja jestem z Wami. Nie mam dostepu do neta bo laptop mi sie zniszczyl.
Wlosy jak lecialy tak leca do tego brwi az kosmetyczka powiedziala,ze nie ma sensu ich regulowac bo sa przeswity i jak wyreguluje to juz w ogole brwi beda strasznie wygladac
__________________
WALCZĘ O WŁOSY
dzamatasi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-04, 12:05   #974
Harutobi89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 530
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Constanca Pokaż wiadomość
Haru, tylko nie poddawaj się teraz z dietą. Bywa że po okresie fajnego spadku waga staje jak zaklęta, ale teraz najgorsze co można zrobić to z tej frustracji zacząć jeść. Sama to przechodziłam i przechodzę. Stwierdzasz, że i tak nie chudniesz to po co się męczyć...ale to niestety zaklęte koło.
A co do włosów to wróć do supli, prawdopodobnie masz spore niedobory, jeśli odstawienie witamin tak źle podziałało na włosy. (A kłaczyska pozamiataj i nie patrz na nie. Będzie dobrze)
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa a jak tam u Ciebie ?
No poddawać się z dietą nie zamierzam, codziennie spisuje swoje Menu przeanalizuje je i zobacze co robie źle ale to prawdopodobnie przez to że jem za duzo węglowodanów. Nie odstawilam ich z diety i nie zamieniłam na ciemniejsze. Juz wiele razy sie odchudzalam i wiem ze jak waga stoi to zawsze przez węglowodany. kiedy tylko odstawiam węglo waga spada momentalnie.
No juz wróciłam do supli wczoraj i teraz jestem na oleju z wiesiołka i na żalazie. jak skonczy sie wiesiolek biore sie za tran.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Cytat:
Napisane przez dzamatasi Pokaż wiadomość
Hola,hola Harubii ja jestem z Wami. Nie mam dostepu do neta bo laptop mi sie zniszczyl.
Wlosy jak lecialy tak leca do tego brwi az kosmetyczka powiedziala,ze nie ma sensu ich regulowac bo sa przeswity i jak wyreguluje to juz w ogole brwi beda strasznie wygladac
Czyli nie ma poprawy..ehhh... na górze w poprzednich postach wstawiłam dla Ciebie filmik, w ktorym dziewczyna z niedoczynnością tarczycy wypowiada się o swojej walce z wypadaniem włosów.
Harutobi89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-04, 12:16   #975
Constanca
Raczkowanie
 
Avatar Constanca
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 311
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Włosy wypadają, nie liczę ich więc nie wiem dokładnie ile. Widzę objętościowo. Jest trochę mniej niż było wcześniej. Przechodzę teraz na inne antyki, typowo antyadrogenowe więc zobaczymy czy ogarniczą wypadanie jeszcze bardziej.
W ciągu dnia włosy mam spięte więc wypadania nie zarejestrowałam, a wieczorem ich nie rozczesuję więc jeśli ma coś wypadać to tylko rano przy myciu i czesaniu

Co do węglowodanów, to są w mojej diecie pod postacią kaszki manny i płatków owsianych przede wszystkim. Chleba jem mało, makaronów coraz mniej..ale wiadomo, zawsze może być lepiej . Muszę przyłożyć się bardziej do treningów, mniej siłowych a więcej kardio.
__________________
Constanca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-04, 13:18   #976
0nat0
Raczkowanie
 
Avatar 0nat0
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 201
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Harutobi89 nie poddawaj się z dietą, choć nie lubię określenia dieta, to sposób zdrowego żywienia, tak powinno pozostać do końca życia. Dieta to dla mnie jakieś totalne ograniczenie, a jakie to życie składające się z samych ograniczeń nawet w tym co się je?
Jak będziesz jadła dużo warzyw + kasze i pełnoziarniste makarony to na bank znów coś ruszy. To jak łączysz pokarmy też ma znaczenie: mięso + warzywa, węglowodany + warzywa. Znam i takich którzy próbowali schudnąć mieszając węglowodany + mięso i chodzili sfrustrowani dlaczego nie chudną. Teraz latem łatwiej o ruch, więcej płynów. Zimą są zachcianki na łakocie

Na razie wcieram loxon i seboradin niger. Jak skończy mi się pierwsza butelka to kupię następną, muszę przyznać, że nie spodziewałam się po nim czegokolwiek.
Włosy mi tak strasznie wypadały w maju i czerwcu, naprawdę miałam spore prześwity na skroniach, na długości również, ale znów skronie zarosły, na długości nie widzę ubytku, na szczycie głowy sporo krótkich włosów, ale na razie cienkie więc nic nie zakrywają.
Dziś może nałożę olejek kokosowy, choć powiem Wam, że siedzenie w domu rodzinnym mi nie pomaga, znów to wysłuchiwanie: a po co tyle wcierasz, a po co tak cudujesz; moje ulubione to 'przecież nigdy nie miałaś włosów jak Violetta Willas, więc teraz też włosów takich mieć nie będziesz' litości, aż nie chce mi się tego wszystkiego słuchać, bo aż się krew burzy mi od środka. Najlepiej chodzić z prześwitem w wieku 25 l. ...
0nat0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-04, 13:42   #977
Constanca
Raczkowanie
 
Avatar Constanca
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 311
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez 0nat0 Pokaż wiadomość
Harutobi89 nie poddawaj się z dietą, choć nie lubię określenia dieta, to sposób zdrowego żywienia, tak powinno pozostać do końca życia. Dieta to dla mnie jakieś totalne ograniczenie, a jakie to życie składające się z samych ograniczeń nawet w tym co się je?
Jak będziesz jadła dużo warzyw + kasze i pełnoziarniste makarony to na bank znów coś ruszy. To jak łączysz pokarmy też ma znaczenie: mięso + warzywa, węglowodany + warzywa. Znam i takich którzy próbowali schudnąć mieszając węglowodany + mięso i chodzili sfrustrowani dlaczego nie chudną. Teraz latem łatwiej o ruch, więcej płynów. Zimą są zachcianki na łakocie

Na razie wcieram loxon i seboradin niger. Jak skończy mi się pierwsza butelka to kupię następną, muszę przyznać, że nie spodziewałam się po nim czegokolwiek.
Włosy mi tak strasznie wypadały w maju i czerwcu, naprawdę miałam spore prześwity na skroniach, na długości również, ale znów skronie zarosły, na długości nie widzę ubytku, na szczycie głowy sporo krótkich włosów, ale na razie cienkie więc nic nie zakrywają.
Dziś może nałożę olejek kokosowy, choć powiem Wam, że siedzenie w domu rodzinnym mi nie pomaga, znów to wysłuchiwanie: a po co tyle wcierasz, a po co tak cudujesz; moje ulubione to 'przecież nigdy nie miałaś włosów jak Violetta Willas, więc teraz też włosów takich mieć nie będziesz' litości, aż nie chce mi się tego wszystkiego słuchać, bo aż się krew burzy mi od środka. Najlepiej chodzić z prześwitem w wieku 25 l. ...
Odniosę się do ostatniego wątku, bo strasznie mnie to rozśmieszyło. Skąd ja to znam?! wieczne tłumaczenie się i opowiadanie, że jednak trzeba coś z tym skalpem robić bo może być gorzej. Nie wiem jak Wy, ale mimo wszystko włosów Violetty mieć bym nie chciała
__________________
Constanca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-04, 14:33   #978
0nat0
Raczkowanie
 
Avatar 0nat0
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 201
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Constanca ja też, bo ciężko mi powiedzieć czy to były prawdziwe włosy, tak czy inaczej wizualnie wyglądały nie jak włosy, tylko jak pakuły do uszczelniania rur
Jeszcze jedną ulubioną gadkę domowników przytoczę: jesz takie zdrowe jedzenie a łysiejesz, no tak, a oni mają cukrzycę i średnio stosują się do zaleceń lekarzy i są zaskoczeni, że wiecznie coś nie halo.
Wiecie co jest najśmieszniejsze, że moja mama jest z zawodu fryzjerką, więc powinna wiedzieć czym są dla kobiety włosy... naprawdę, aż nie chce mi się z nim wdawać w dyskusję, bo to prowadzi donikąd, a po co się denerwować, skoro nawet nie próbują zrozumieć.
0nat0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-05, 17:31   #979
dzamatasi
Wtajemniczenie
 
Avatar dzamatasi
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 746
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Harutobi89 Pokaż wiadomość
Czyli nie ma poprawy..ehhh... na górze w poprzednich postach wstawiłam dla Ciebie filmik, w ktorym dziewczyna z niedoczynnością tarczycy wypowiada się o swojej walce z wypadaniem włosów.
Wiem właśnie, jak tylko będę miała moxliwośc to źobacźę ten filmik
Poprawa powinna jux być,chociaź mała a tu nic. Wręcź prxeciwnie jest ź dnia na dźien coraź gorźej. Jux na 2 dxie mycia głowy wypada tyle co kiedyś na 4

Łykam solgara juź 9 dni moźe on coś pomoźe...
A Ty jak? łykasź te leki na cukier?
__________________
WALCZĘ O WŁOSY

Edytowane przez dzamatasi
Czas edycji: 2014-07-05 o 17:32
dzamatasi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-07, 13:31   #980
Harutobi89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 530
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez dzamatasi Pokaż wiadomość
Wiem właśnie, jak tylko będę miała moxliwośc to źobacźę ten filmik
Poprawa powinna jux być,chociaź mała a tu nic. Wręcź prxeciwnie jest ź dnia na dźien coraź gorźej. Jux na 2 dxie mycia głowy wypada tyle co kiedyś na 4

Łykam solgara juź 9 dni moźe on coś pomoźe...
A Ty jak? łykasź te leki na cukier?
Jeszcze nie zaczęłam łykać metforminy bo nie miałam kasy żeby wykupić leki. Ale za kilka dni zaczynam. Niedługo tez zapisze sie do ginekologa niech mi przepisze antyki. tylko najpierw przewalę internet w poszukiwaniu naprawdę dobrego ginekologa-endokrynologa w Warszawie.
Szkoda że nie masz neta , niewiem na bieżąćo co u Ciebie

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Cytat:
Napisane przez 0nat0 Pokaż wiadomość
Harutobi89 nie poddawaj się z dietą, choć nie lubię określenia dieta, to sposób zdrowego żywienia, tak powinno pozostać do końca życia. Dieta to dla mnie jakieś totalne ograniczenie, a jakie to życie składające się z samych ograniczeń nawet w tym co się je?
Jak będziesz jadła dużo warzyw + kasze i pełnoziarniste makarony to na bank znów coś ruszy. To jak łączysz pokarmy też ma znaczenie: mięso + warzywa, węglowodany + warzywa. Znam i takich którzy próbowali schudnąć mieszając węglowodany + mięso i chodzili sfrustrowani dlaczego nie chudną. Teraz latem łatwiej o ruch, więcej płynów. Zimą są zachcianki na łakocie

Na razie wcieram loxon i seboradin niger. Jak skończy mi się pierwsza butelka to kupię następną, muszę przyznać, że nie spodziewałam się po nim czegokolwiek.
Włosy mi tak strasznie wypadały w maju i czerwcu, naprawdę miałam spore prześwity na skroniach, na długości również, ale znów skronie zarosły, na długości nie widzę ubytku, na szczycie głowy sporo krótkich włosów, ale na razie cienkie więc nic nie zakrywają.
Dziś może nałożę olejek kokosowy, choć powiem Wam, że siedzenie w domu rodzinnym mi nie pomaga, znów to wysłuchiwanie: a po co tyle wcierasz, a po co tak cudujesz; moje ulubione to 'przecież nigdy nie miałaś włosów jak Violetta Willas, więc teraz też włosów takich mieć nie będziesz' litości, aż nie chce mi się tego wszystkiego słuchać, bo aż się krew burzy mi od środka. Najlepiej chodzić z prześwitem w wieku 25 l. ...
Szybko Ci włosy rosną , mi do tej pory skronie nie zarosły
Staram sie zdrowo odżywiać od jutra wywalam białe weglowodany z diety, zostają tylko ziemniaki na 2 razy w tygodniu. Jak tam pobyt w domu rodzinnym ?
te upaly mi nie sluza. nic mi sie nie chce w taki skwar.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Constanca Pokaż wiadomość
Włosy wypadają, nie liczę ich więc nie wiem dokładnie ile. Widzę objętościowo. Jest trochę mniej niż było wcześniej. Przechodzę teraz na inne antyki, typowo antyadrogenowe więc zobaczymy czy ogarniczą wypadanie jeszcze bardziej.
W ciągu dnia włosy mam spięte więc wypadania nie zarejestrowałam, a wieczorem ich nie rozczesuję więc jeśli ma coś wypadać to tylko rano przy myciu i czesaniu

Co do węglowodanów, to są w mojej diecie pod postacią kaszki manny i płatków owsianych przede wszystkim. Chleba jem mało, makaronów coraz mniej..ale wiadomo, zawsze może być lepiej . Muszę przyłożyć się bardziej do treningów, mniej siłowych a więcej kardio.
a więc Ty też zdrowo się odżywiasz tez walczysz o to zeby schudnąć ?
Harutobi89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 15:44   #981
Constanca
Raczkowanie
 
Avatar Constanca
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 311
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Harutobi89 Pokaż wiadomość

a więc Ty też zdrowo się odżywiasz tez walczysz o to zeby schudnąć ?
Tak, chciałabym schudnąć. Myślę, że dzięki temu też poczułabym się o wiele lepiej. Niestety od trzech dni nie mogę ćwiczyć, cholernie źle się czuję. Kiedy będzie chłodniej o te 10 stopni drogie panie?

(co do diety- dostałam dzisiaj Baklawę z Lidla - kurcze...smakuje mi to :/)
__________________
Constanca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 17:41   #982
0nat0
Raczkowanie
 
Avatar 0nat0
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 201
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Harutobi89 szybko rosną, szybko wypadają
na razie jest stabilnie, może dlatego, że nie odczuwam stresu. W domu rodzinnym jak to domu, tyle jedzenia którego nie jem na mieszkaniu studenckim; domowe ciasta, chlebem zapycham się jak miejski gołąb, jakbym na oczy nigdy nie widziała, ale jest taki dobry, prosto z piekarni od dzisiaj musiałam go odstawić, bo spuchnę jak tuczona gęś

a Wy dziewczyny jak macie się w taką pogodę? nie mogę znieść takich upałów

Widziałyście ostatnią włosową historię na blogu anwen? podziwiam, że w tak młodym wieku, takie rozgarnięcie!
0nat0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 19:50   #983
Harutobi89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 530
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Constanca Ja tez źle się czuję w takich upalach i nie moge ćwiczyć ;/


Onato zazdroszczę takich przysmaków.
Od kiedy wypadły mi włosy nie czytam bloga Anwen bo jak widze włosy autorki i innych dziewczyn wstawiających tam zdjęcia to trafia mnie szlag po prostu , mam ochote walić głową w ścianę dlatego że jeszcze we wrzesniu Anwen mogła się schować ze swoimi włosami przy moich. A teraz ja moge sobie wlosy na glowie policzyć. Kiedyś trafi mnie taki szlag że sobie coś zrobię, do tego stopnia nie mogę znieść utraty włosów że mam ochotę rozsadzić wszystko w h*uuj
Harutobi89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 20:12   #984
Constanca
Raczkowanie
 
Avatar Constanca
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 311
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Harutobi89 Pokaż wiadomość
Constanca Ja tez źle się czuję w takich upalach i nie moge ćwiczyć ;/


Onato zazdroszczę takich przysmaków.
Od kiedy wypadły mi włosy nie czytam bloga Anwen bo jak widze włosy autorki i innych dziewczyn wstawiających tam zdjęcia to trafia mnie szlag po prostu , mam ochote walić głową w ścianę dlatego że jeszcze we wrzesniu Anwen mogła się schować ze swoimi włosami przy moich. A teraz ja moge sobie wlosy na glowie policzyć. Kiedyś trafi mnie taki szlag że sobie coś zrobię, do tego stopnia nie mogę znieść utraty włosów że mam ochotę rozsadzić wszystko w h*uuj
Utrata gęstych i pięknych włosów z całą pewnością boli i frustruje. W moim przypadku jest inaczej, ja od zawsze miałam cienkie, delikatne i dość rzadkie włosy. Takie dziecięce. Więc kwestia tego czy w jakimś okresie czasu wypada ich więcej czy mniej nie załamuje - chociaż nie jest to do końca odpowiednie słowo. Jestem przyzwyczajona, że muszę rano włosy wystylizować żeby jakoś wyglądać i to dla mnie norma. Gdyby jednak, kiedyś wystarczało mi umycie włosów i one byłyby już same w sobie idealne to z pewnością trudno byłoby mi się odnaleźć w nowej rzeczywistości.
__________________
Constanca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 20:55   #985
Harutobi89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 530
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Constanca Pokaż wiadomość
Utrata gęstych i pięknych włosów z całą pewnością boli i frustruje. W moim przypadku jest inaczej, ja od zawsze miałam cienkie, delikatne i dość rzadkie włosy. Takie dziecięce. Więc kwestia tego czy w jakimś okresie czasu wypada ich więcej czy mniej nie załamuje - chociaż nie jest to do końca odpowiednie słowo. Jestem przyzwyczajona, że muszę rano włosy wystylizować żeby jakoś wyglądać i to dla mnie norma. Gdyby jednak, kiedyś wystarczało mi umycie włosów i one byłyby już same w sobie idealne to z pewnością trudno byłoby mi się odnaleźć w nowej rzeczywistości.
Nic dodac nic ująć tak się właśnie czuję. Przez całe zycie nie musiłam nic robić z włosami i tak wyglądały dobrze. A teraz tez nie mogę ich wystylizować bo zaraz zaczna wypadac od produktów do układania. Niedawno potraktowałam je wałkami na rzepy, to tyle przy tym włosów wypadło że wkurzona wywaliłam je do kosza. i Was tez przestrzegam przed tym dziadostwem kto w ogole wymyślił żeby włosy naiwjać na rzepy ?
Harutobi89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 23:18   #986
0nat0
Raczkowanie
 
Avatar 0nat0
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 201
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Też zazdroszczę wszystkim dziewczynom takich włosów, nic z nimi nie musza robić, umyją tylko szamponem, nie nałożą odżywki, wychodzą z mokrymi włosami i są piękne.
Nigdy nie miałam włosów takie jak te wszystkie dziewczyny z włosowych historii. Nie mam włosów cieniutkich, ani też grubych - takie normalne, nijakie. Podatne na skręt, na puszenie... nie są to ładne włosy, czy przed wypadaniem czy w trakcie, jak nie są przesuszone oczywiście widać, że są zdrowe, ale żeby naprawdę wyglądały łał, musiałabym je nie rozczesywać żeby były poskręcane, ale musiałabym ich mieć na głowie multum, bo tak to kilka loczków i powstają korytarze na głowie, więc rozczesuję je w zamian otrzymując puch.
Jak je upnę i się napuszą to jakbym nigdy nie miała problemu, ale jest jak jest.
Harutobi89 to musi być bardzo miłe słyszeć miłe słowa na temat swoich włosów. Ja nigdy przenigdy nie usłyszałam, może w dzieciństwie, że się kręcą, ale to, że są ładne to nie. Jak coś słyszę to za brwi i zęby, hahaha

Zaczęłam mielić siemię lniane i zalewać, jak mam to wypić to mam chęć zwymiotować, ale podobno jest lepsze działanie. Chyba będę dodawać do wszystkiego co jem na sucho, bo potrafię pić mały kubek cały dzień
0nat0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 23:32   #987
Harutobi89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 530
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez 0nat0 Pokaż wiadomość
Też zazdroszczę wszystkim dziewczynom takich włosów, nic z nimi nie musza robić, umyją tylko szamponem, nie nałożą odżywki, wychodzą z mokrymi włosami i są piękne.
Nigdy nie miałam włosów takie jak te wszystkie dziewczyny z włosowych historii. Nie mam włosów cieniutkich, ani też grubych - takie normalne, nijakie. Podatne na skręt, na puszenie... nie są to ładne włosy, czy przed wypadaniem czy w trakcie, jak nie są przesuszone oczywiście widać, że są zdrowe, ale żeby naprawdę wyglądały łał, musiałabym je nie rozczesywać żeby były poskręcane, ale musiałabym ich mieć na głowie multum, bo tak to kilka loczków i powstają korytarze na głowie, więc rozczesuję je w zamian otrzymując puch.
Jak je upnę i się napuszą to jakbym nigdy nie miała problemu, ale jest jak jest.
Harutobi89 to musi być bardzo miłe słyszeć miłe słowa na temat swoich włosów. Ja nigdy przenigdy nie usłyszałam, może w dzieciństwie, że się kręcą, ale to, że są ładne to nie. Jak coś słyszę to za brwi i zęby, hahaha

Zaczęłam mielić siemię lniane i zalewać, jak mam to wypić to mam chęć zwymiotować, ale podobno jest lepsze działanie. Chyba będę dodawać do wszystkiego co jem na sucho, bo potrafię pić mały kubek cały dzień
Tak to była moja największa zaleta bo miałąm włosy nie dość że mega gęste , długie do pasa to jeszcze w kolorze naturalnego blondu. Zawsze sie wszyscy nad nimi rozchwytywali a fryzjerki odmawialy im ścinania. Dzięki włosom czułam sie wyjątkowa bo tylko one byly we mnie wyjątkowe. Nie jestem ani ładna ani zgrabna. Tobie nigdy nikt nie komplementował włosów a o mnie nikt nie mówi ze jestem ładna dziewczyna i nikt nigdy nie mówił. Włosy mi to wynagradzały, a teraz jak straciłam jeszcze włosy czuje sie jakby mi odebrano moją tożsamość, albo jakby ktoś mi zabrał kawałek duszy bardzo o nie dbałam bo wiedziałam że to mój największy atut. Co bardziej złośliwe przyjaciółki odpowiednio to skomentowały , że teraz straciłam swoją największą zaletę. Myśle już zreszta o doczepkach. Ale doiero za rok da włosom troche czasu jeszcze zyje nadzieją ze cos odrośnie.

Onato ja kocham siemie lnianie, uważam że jest smaczne : )
Harutobi89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 23:56   #988
0nat0
Raczkowanie
 
Avatar 0nat0
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 201
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Ja też bardzo lubię nasionka namoczone gryźć, zmielony do posypywania jedzenia, ale mielony wypić to już większy kaliber
0nat0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 06:28   #989
Constanca
Raczkowanie
 
Avatar Constanca
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 311
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Harutobi89 Pokaż wiadomość
Niedawno potraktowałam je wałkami na rzepy, to tyle przy tym włosów wypadło że wkurzona wywaliłam je do kosza. i Was tez przestrzegam przed tym dziadostwem kto w ogole wymyślił żeby włosy naiwjać na rzepy ?
Tak wałki na rzepy bardzo wplątują się we włosy, dlatego ja używam tych miękkich kolorowych. Zawinę sobie włosy w nie po wyschnięciu, pochodzę z nimi z 30-40 minut i już mogę robić koka. I oczywiście bez lakieru do włosów ani rusz, bo są tak delikatne, że zawsze się rozwalą. Ja nie wiem...

Co do siemienia lnianego i jego spożywania to bardzo lubię ale jestem w tym niesystematyczna. Skończyło mi się opakowanie ponad tydzień temu i ciągle zapominać żeby dokupić..

* Szkoda mi mojego kociastego. Taki upał a on się musi męczyć...ma długie futro.
__________________

Edytowane przez Constanca
Czas edycji: 2014-07-08 o 10:39
Constanca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 23:03   #990
dzamatasi
Wtajemniczenie
 
Avatar dzamatasi
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 746
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Powraca maruda! W koncu ogarneli mi kompa, swoja droga zainfekowany ruter to tragedia caly komp przez to siada :/. No i zyc bez niego sie nie da, przykre jak zawladnal swiatem.
U mnie 2 tyg mija lykania solgaru i jak na razie widze popprawe w paznokciach! Cale zycie mialam slabe nigdy nie moglam zapuscic a teraz wygladaja jakbym miala tipsy! Niedosc ze dlugie to mega twarde!
I jedna zla wiadomosc to taka ,ze schudlam... Moja figura juz totalnie przypomina meska, stanika juz nie musze noscic co prawda wczesniej tez jakos wielkiego nie nosiulam bo misieczke A no ale a teraz nawet tej najmniejszej miseczki nie mam po co ubierac. Dupy rowniez nie mam juz kompletnie , na okraglo sllysze,ze mam figure jak facet... Ludzie proponuja serniczek,jablecznik i iinne slodkosci a ja musze odmawiac, oczywiscie najpierw musze sie tlumaczyc ze sie nie odchudzam a po prostu nie moge jesc bo mam insulinoopoenosc i wzamian ciasta
wole warzywo ew pestki dyni
Widze ze narzekacie na upaly ja dzis z siostra przed 6 poszlysmy do parku biegac w sumie ona biegala a ja szybkim marszem szlam,ale zrobilam tylko 2 kola w okol stawu i cala mokra juz tak goraco bylo...
__________________
WALCZĘ O WŁOSY
dzamatasi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-10-09 19:16:12


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:33.