Dot.: Kurs stylizacji paznokci Warszawa
Szkoła Select -Z dala od tego bałaganu, który nazywa się "Europejską szkołą"!!! Kurs stylizacji paznokci to jedna wielka farsa. Instruktorce zależało tylko na tym by jak najszybciej odwalić parę godzin pracy i wrócić do domu. My jako kursantki czułyśmy się tak jakbyśmy poszły do pracy w salonie i jeszcze musiały za to słono zapłacić. Na kursie nie uczymy się tego co jest w programie tylko robimy to co zażyczą sobie "modelki" czyli non stop manicure hybrydowy - zero zdobień, po prostu malowanie jedno za drugim!!! Na żel i akryl poświęcono po 1 dniu!!! Podczas całego kursu zrobiłyśmy po 2 żele i 1 akryl! Kurs miał trwać 61 godzin, phi! Może ze 30 się tego uzbierało! Zajęcia miały trwać od 9 do 17 - modelki zawsze przychodziły spóźnione, umówionych było tylko po 2 modelki na cały dzień dla każdej z kursantek, więc po malowaniu hybrydowym, które zajmuje około 1-1,5h nie miałyśmy co robić i malowałyśmy paznokcie same sobie albo szłyśmy na kawę w oczekiwaniu na kolejną modelkę! Raz jeden jedyny, kiedy zwróciłyśmy uwagę instruktorki na to, że modelek jest za mało najpierw się z nami wykłócała a potem po kilkudziesięciu minutach przyprowadziła jakieś swoje znajome. Ilekroć zwracałam jej uwagę na to, że chcemy się uczyć czegoś więcej niż malowania hybrydą stwierdzała, że taki jest program i jak tego nie będziemy robić to nam nie zaliczy kursu! Pomijam już fakt, że przez większość "zajęć" w ogóle nie było jej z nami w sali i żeby o cokolwiek dopytać trzeba było się drzeć na cały budynek żeby łaskawie przyszła i odpowiedziała. Jeden dzień prawie wcale z nami nie siedziała, bo akurat koleżaneczki szykowały ją na wyjście na imprezkę - makijaż, fryzura, paznokcie. Ta szkoła to tragedia, lepiej pójść sobie na jakieś szkolenie z samego żelu albo akrylu plus zdobienia do przedstawiciela konkretnej marki, bo tutaj niczego się nie nauczycie! Pieniądze wyrzucone w błoto!!!
|