Prośba (desperacka ;)) do Agi BJ i Pomadki

[bieta]

Walczę z trójkątem i przegrywam A kreskę lineren prowadzę dokładnie jak gosik.s - ciągnę w dół, prosto próbowałam, ale za Chiny nie chce mi wyjść Ale skoro to dobry trop, to będę musiała poćwiczyć

[gosik.s]

Napisane przez Pomadka

Gosiu musisz poćwiczyć nowy sposób malowania. Ja pamiętam, że za każdym razem zmiana techniki zajmowała mi trochę czasu zanim wprawiłam sobie rękę do danego malunku i w ogóle przestawiłam się-przyzwyczaiłam do nowej wersji makijażu. Także teraz tylko ćwiczenia...

Ćwiczę zażacie
Z efektem jak na razie mizernym ale nie zamierzam się tak łatwo poddać. A może to i lepiej nawet, że chwilowo mi nic ładnego nie wychodzi, bo do niedzieli jestem bez cyfrówki, więc gdyby jakimś cudem wyszło coś powalającego na kolana to tylko byłoby mi żal, że się nie mogę pochwalić.

Nasunęło mi się w międzyczasie jeszcze jedno ważne pytanie: czy przy oczach blisko siebie osadzonych należy rozświetlać wewnętrzne kąciki? Bo mam wrażenie, jakby mi to oczy optycznie przybliżało do siebie.

Napisane przez bieta

Walczę z trójkątem i przegrywam A kreskę lineren prowadzę dokładnie jak gosik.s - ciągnę w dół, prosto próbowałam, ale za Chiny nie chce mi wyjść Ale skoro to dobry trop, to będę musiała poćwiczyć

Nie daj się trójkątowi!
A jak już Ci wyjdzie coś ładnego, to nam koniecznie pokaż

[bieta]

Trudno nazwać to "czymś ładnym", ale dziś przez cały dzień mi się wydawało, że wyjątkowo wysoko pociągnęłam cień. Zrobiłam zdjęcie... i przy otwartych oczach praktycznie nic nie widać

Przepraszam za stan skóry i makijażu, ale cały dzień pałętałam się po tym piekielnym upale, a rano nie zdążyłam się obfotografować

Wydawało mi się, że mam pojedyncze piegi, dopiero na fotce zobaczyłam, że mam nimi usianą całą twarz, chyba słońce je sprowokowało