Klub Nosicielek tkanin na nogach latem :)

[Tirosoma]

Kica, a jak jest z tymi rajstopami w sprayu? Wygodnie się je rozprowadza, "utrzymują" się? Nigdy ich nie nosiłam...

[Kica.]

Napisane przez Tirosoma

Kica, a jak jest z tymi rajstopami w sprayu? Wygodnie się je rozprowadza, "utrzymują" się? Nigdy ich nie nosiłam...

ja jestem z nich zadowolona
są łatwe w rozprowadzaniu i utrzymują się długo, o ile nogi o nic się mocno nie ocierają (o jakiś inny materiał np)

dziś akurat ich użyłam, wracając do domu złapał mnie deszcz, mocno zmokłam, ale z nóg nic nie zeszło

[Rzymianka]

To chyba prowokacja.

[Tirosoma]

Napisane przez Rzymianka

To chyba prowokacja.

Ludzie, no weźcie wystopujcie, czemu jak ktoś ma odmienne zdanie/poglądy/preferencje, to ludzie albo się nadziwić nie mogą, albo śmieją, albo uważają że to prowokacja? . Ja tam mam swoje upodobania i ich nie zmienię.

Kica, no to świetna sprawa. Trzeba wypróbować.

[Svinecka]

Napisane przez Tirosoma

Jakie tłuste uda? Jak jest gorąco, poci się ciało. Resztę sama sobie dopowiedz .

No tak.. tylko ja swoje słowa kieruję do osób, które sobie to wyobrażają. Teraz upały są niemal 30 stopniowe i mi w podkolanówkach/zakolanówkach nie jest w ogóle gorąco :P.

eelmirka, na rower spodenki + zakolanówki ^^.

no tak - bo w rajstopach poci sie mniej niz bez




aaaa w podkolanowkach uda Ci sie nie sklejaja?

[eelmirka]

Tirosoma a jaki jest Twój powód noszenia rajstop? skoro zainteresowały Cię rajstopy w sprayu to chyba nie chodzi o to że ogólnie gołe nogi są obleśne, może po prostu konkretnie Twoje nie są za ciekawe? tak serio pytam jakieś niedoskonałości skórne, coś w ten deseń

[Tirosoma]

Mam normalne nogi - a noszę rajstopy, zakolanówki etc, ponieważ są dla mnie dopełnieniem do stylizacji - wspomnę, że ubieram się trochę oryginalnie. Często widzę ładne stylizacje, którym moim zdaniem brak czegoś na nogi. No i jak już mówiłam noga wygląda elegancko i ładniej z jakimiś okryciami. Noszę się w różnorakich strojach, ale nawet do krótkich spodenek zakolanówki lepiej wyglądają

[4na]

Napisane przez Tirosoma

Mam normalne nogi - a noszę rajstopy, zakolanówki etc, ponieważ są dla mnie dopełnieniem do stylizacji - wspomnę, że ubieram się trochę oryginalnie. Często widzę ładne stylizacje, którym moim zdaniem brak czegoś na nogi. No i jak już mówiłam noga wygląda elegancko i ładniej z jakimiś okryciami. Noszę się w różnorakich strojach, ale nawet do krótkich spodenek zakolanówki lepiej wyglądają

może warto tu zadać pytanie ile masz lat? bo jeśli 15 to możemy Ci to wybaczyć i mówisz "że nogi wyglądają elegancko i ładniej z jakimiś okryciami"... nasuwa mi się pytanie: czy wiesz co to elegancja? i czy nogi w zakolanówkach/podkolanówkach są eleganckie? Czy nie jesteś jakimś punkiem czy innym że to po prostu taki styl i już? (są tacy co przez cały rok chodzą w glanach...) i chyba na wizażu nie znajdziesz poparcia dla swojego klubu, bo tutaj raczej moda i trendy a nie subkultury..

[mm444]

Treść usunięta

[Tirosoma]

Napisane przez 4na

może warto tu zadać pytanie ile masz lat? bo jeśli 15 to możemy Ci to wybaczyć i mówisz "że nogi wyglądają elegancko i ładniej z jakimiś okryciami"... nasuwa mi się pytanie: czy wiesz co to elegancja? i czy nogi w zakolanówkach/podkolanówkach są eleganckie? Czy nie jesteś jakimś punkiem czy innym że to po prostu taki styl i już? (są tacy co przez cały rok chodzą w glanach...) i chyba na wizażu nie znajdziesz poparcia dla swojego klubu, bo tutaj raczej moda i trendy a nie subkultury..

Mam tyle lat, ile potrzebuję, by mieć wyrobiony gust i swoje zdanie i nie odczuwać potrzeby zmiany siebie przez wyraźnie nawet odmienną opinię innych person, o . Nie należę do żadnej subkultury, lubię różne style ^^. A co do punka, nie bardzo rozumiem porównanie... :P oni z elegancją nie mają wiele wspólnego.
P.S a fashionizm to nie subkultura? W koncu trendstterki wyglądają łudząco podobnie

[soleil1985]

Ja też w lato noszę zakryte nogi,mam kompleksy na ich punkcie,na dodatek zdecydowałam sie na laser więc w te wakacje raczej ich nie będę eksponować cieszę się że modne są teraz długie sukienki to nie będę musiała się męczyć w legginsach,jeansach czy innych spodniach w czasie upałów.W lipcu czekają mnie chrzciny i zamierzam założyc cieniutkie rajstopy do sukienki. Mam nadzieję,że w przyszłym roku sobie odbijęte wszystkie lata chowania nóg w lato

[MadSyndrome]

Napisane przez Tirosoma

Mam tyle lat, ile potrzebuję, by mieć wyrobiony gust i swoje zdanie i nie odczuwać potrzeby zmiany siebie przez wyraźnie nawet odmienną opinię innych person

czyli nie więcej niż 17
moim zdaniem Ty się po prostu wstydzisz swoich nóg..

[revilo]

Napisane przez Tirosoma

Kurczaczek.
Wolę białe zakolanówki. Nie lubię też klejących się ud do siebie i siedzenia na siedzeniu, na którym siedział przed chwilą wątpliwej reputacji delikwent, w minispódniczce i gołych nogach o_O.

ten fragment mi wystarczy do podsumowania...

skoro nosisz pod/za/kolanowki to i tak uda Ci sie kleja - poca....
no i tak jak usiadziesz na siedzeniu po kims to przylepisz sie udami...

jakas niekonsekwencja...
no to rajty a nie kolanowki chyba... :|

[Monis1992]

ja niezależnie od pory roku i pogody zakladam rajtki (bardzo cinkie ale są) tylko ze względu na swoje kompleksy.. (wstydzę się swoich nóg i myślę że w rajstopach wyglądają lepiej..). Nigdy nie noszę krótszych spódniczek niż równe z kolanem i do tej pory w miejscu publicznym nie chodziłam w sandałkach (jak już to baleriny). Czy to znaczy że jestem dziwna?!

PS: co do bikini to wątpię że wy chodzicie codziennie po mieście w samym bikini, więc nie rozumiem o co wam chodzi z tym zakładaniem rajstop... :/

z golymi nogami chodzę tylko i wyłącznie po mieszkaniu

[PaulinaMigotka]

Napisane przez Monis1992

ja niezależnie od pory roku i pogody zakladam rajtki (bardzo cinkie ale są) tylko ze względu na swoje kompleksy.. (wstydzę się swoich nóg i myślę że w rajstopach wyglądają lepiej..). Nigdy nie noszę krótszych spódniczek niż równe z kolanem i do tej pory w miejscu publicznym nie chodziłam w sandałkach (jak już to baleriny). Czy to znaczy że jestem dziwna?!

PS: co do bikini to wątpię że wy chodzicie codziennie po mieście w samym bikini, więc nie rozumiem o co wam chodzi z tym zakładaniem rajstop... :/

z golymi nogami chodzę tylko i wyłącznie po mieszkaniu

Może warto sie przełamać? Często kompleksy siedzą tylko w naszej głowie, a inni ich nie dostrzegają. Np ja mam obsesję na punkcie szczupłych nóg. Mam 160 cm więc siłą rzeczy moje nogi nie są długie, dlatego mam wrażenie, że im będą szczuplejsze, tym wydadzą się dłuższe. Wszyscy mi mówią, że mam ładne, szczupłe nogi, nawet koleżanka mi ostatnio powiedziała, że chyba schudłam- a ja swoje dalej, że mogłabym jeszcze być szczuplejsza. To się roi w głowie i tyle.

[201604211118]

Czytając ten wątek nasuwa mi się myśl, że niektórzy ludzie lepiej by się czuli w innych czasach na przykład takich kiedy to pokazanie łydki było uznawane za skandaliczne a dobrze wychowane panienki mogły odsłonić tylko kilka centymetrów bucika. :P
Nie wiem, trochę mnie dziwi to, że ktoś może uznać odsłonięte nogi za brzydkie. I skoro napisałaś, że nosisz podkolanówki to nie brzydzą cię odsłonięte uda? Może nosisz rajstopy a na to podkolanówki/zakolanówki? Nie pytam złośliwie tylko mnie to interesuje

[dressy]

ja za to nie lubie rajstop. w chlodniejsza pogode to normalne, ze trzeba je nosic, ale kiedy tylko jest cieplo z checia sie ich pozbywam ;]

[Tirosoma]

Napisane przez spekulantka

Czytając ten wątek nasuwa mi się myśl, że niektórzy ludzie lepiej by się czuli w innych czasach na przykład takich kiedy to pokazanie łydki było uznawane za skandaliczne a dobrze wychowane panienki mogły odsłonić tylko kilka centymetrów bucika. :P
Nie wiem, trochę mnie dziwi to, że ktoś może uznać odsłonięte nogi za brzydkie. I skoro napisałaś, że nosisz podkolanówki to nie brzydzą cię odsłonięte uda? Może nosisz rajstopy a na to podkolanówki/zakolanówki? Nie pytam złośliwie tylko mnie to interesuje

Z reguły noszę spódnice tak tuż za kolana, albo do, więc wiele nogi się nie odsłania . A jak zakładam zakolanowki do spodenek, to nie mam z tym problemu.
Skończcie te domysły typu młoda i niedojrzała, zakompleksiona etc. Bo nic z tych rzeczy! Jakoś nóg dużo osób mi zazdrości. Może ja też zacznę się dziwić, że się opalacie, bo toż to dla pospólstwa dobre?!

[dzustam]

Napisane przez Cyss

Hej, spokojnie i czytaj ze zrozumieniem- dziewczyna napisała, że zakłada rajstopy nawet na rower. I to jest moim zdaniem przegięcie.

Przegięcie to by było, gdyby autorka biegła za Twoim rowerem i na siłę nasadzała Ci rajstopy

Napisane przez chicbebe

Ja dzisiaj widziałam na przystanku dziewczynę, która miała rajstopy do japonek... przy czymś takim, założone do peep toe wyglądają bosko

uruchomiając wyobraźnię - potrafię sobie zwizualizować, że dziewczyna jechała na egzamin, do pracy, mogła mieć buty w szafce w miejscu wykonywania obowiązków lub w torbie, ale może nie ma kiedy i gdzie zakładać rajstop, wiec wkłada w domu.

Napisane przez 4na

może warto tu zadać pytanie ile masz lat? bo jeśli 15 to możemy Ci to wybaczyć

Ja mogę jej wybaczyć jak ma nawet 9, 18, 40, 50 lub 100 lat

Zresztą, jak ktoś nosi okrycie nóg cały czas, to jego organizm się przyzwyczaja, po prostu w inny sposób reguluje temperaturę. I wcale nie musi się pocić jak świnia.

Zresztą, ludzie chodzą do pracy w długich spodniach, garniturach - jak ktoś to przetrwał to i przetrwa siedzenie w rajstopach 8 den lub w pończochach

[Ashira]

szczerze to nie rozumiem...
w innych wątkach wszyscy najeżdżają na kobiety w rajstopach a tutaj piszecie, że każdy powinien robić co chce po czym znów, że sobie tego nie wyobrażacie. No proszę...

jak idę na plażę, do sklepu itp. nie zakładam rajstop, ale jednak na co dzień czuję się w nich bardziej komfortowo. do spodenek w upał nie ma mowy o żadnych rajstopach czy podkolanówkach chociaż to też zalezy od miejsca gdzie się wybieram.
co do autorki wątku myślę, że to zdecydowana przesada chodzić w rajstopach na rower... a skoro nie chcesz w autobusie siadać po spoconej osobie to nie siadaj, postój chwilę.

jak mówiłam, ja w rajstopach czuję się lepiej. jakoś mam opory do krótkiej spódnicy mieć gołe nogi, może to i kompleksy może co innego ale tak mam i już. i strasznie mnie irytują komentarze innych ludzi "przecież się ugotujesz!". chodzę tak całe życie a jakoś 100 stopni nigdy nie osiągnęłam ;]

ALE najgorsze jest dla mnie jak wiele osób nie potrafi uszanować dress codu panującego w niektórych miejscach. Teraz czas obron prac dyplomowych jak widzę dziewczyny elegancko ubrane z gołymi nogami to dopiero czuję niesmak. Do biura to samo. Czy na wesela, też gołe nogi.
rajstopy naprawdę nie są robione z polaru i w cienkich nikt się nie "ugotuje".a czasem naprawdę nie wypada mieć gołych nóg. a w epoce średniowiecza się nie urodziłam.

[ammmm]

Napisane przez Tirosoma

Kurczaczek.
Denerwują mnie komentarze ludzi, którzy, odkąd zrobiło się gorąco, nieustannie mi powtarzają 'no ściągnij te rajstopy/podkolanówki'!. Więc postanowiłam sobie założyć wątek, w którym będą się udzielać dziewczyny nie akceptujące gołych nóg. Ja sama gołe nogi nawet na rower już coraz rzadziej preferuję. Dlaczego? Ano bo uważam że gołe nogi wyglądają nieestetycznie. Opalone nawet gorzej niż blade . Wolę białe zakolanówki. Nie lubię też klejących się ud do siebie i siedzenia na siedzeniu, na którym siedział przed chwilą wątpliwej reputacji delikwent, w minispódniczce i gołych nogach o_O.

No i, prócz ubioru na nóżkach, preferuję też pantalony pod spódnice. Ale to inna tematyka ciut.

A Wy, jakież tam macie ideologie na ten temat? Jaki DEN nosicie latem?

że co???????????????????? to jakis zart chyba
gole, piekne nogi to atut kazdej kobiety jesli tylko sa zadbane
rajstopy latem dla mnie to ostatecznosc chyba ze praca biurowa tego wymaga

[chicbebe]

Napisane przez dzustam

uruchomiając wyobraźnię - potrafię sobie zwizualizować, że dziewczyna jechała na egzamin, do pracy, mogła mieć buty w szafce w miejscu wykonywania obowiązków lub w torbie, ale może nie ma kiedy i gdzie zakładać rajstop, wiec wkłada w domu.

polecam ujarzmić wyobraźnię, i raczej dopytać o szczegóły, jeśli ma się ochotę coś sobie wizualizować. wielka potrzeba wybronienia dziewczęcia, o którym pisałam, niestety nie powiodła się.
był późny wieczór (upalny). mało prawdopodobne, że jechała "na egzamin, do pracy".

[Ashira]

przepraszam, ale po co osoby, które są przeciwne noszeniu rajstop piszą w wątku, który ma na celu coś przeciwnego?
to jest paradoks, którego nie umiem pojąć w wielu wątkach tutaj...
nie podoba się to nie piszcie i tyle. każdy ma prawo nosić na nogach na co ma ochotę.
autorka wątku może rzeczywiście ma dość skrajne podejście do sprawy ale to jej wybór.

[ammmm]

Napisane przez Ashira

przepraszam, ale po co osoby, które są przeciwne noszeniu rajstop piszą w wątku, który ma na celu coś przeciwnego?
to jest paradoks, którego nie umiem pojąć w wielu wątkach tutaj...
nie podoba się to nie piszcie i tyle. każdy ma prawo nosić na nogach na co ma ochotę.
autorka wątku może rzeczywiście ma dość skrajne podejście do sprawy ale to jej wybór.

nie rozumiem Twojego oburzenia...ale zalozycielka wątku w pierwszym poscie napisala cytuje "A Wy, jakież tam macie ideologie na ten temat?" wiec kazdy ma prawo sie wypowiedziec...zreszta chyba kazda uwaga moze byc cenna i zalozycielka zdanie zmieni

[Ashira]

Napisane przez ammmm

nie rozumiem Twojego oburzenia...ale zalozycielka wątku w pierwszym poscie napisala cytuje "A Wy, jakież tam macie ideologie na ten temat?" wiec kazdy ma prawo sie wypowiedziec...zreszta chyba kazda uwaga moze byc cenna i zalozycielka zdanie zmieni

wyobraź sobie wątek pt. "Klub Szpinakożerców" a wchodzi osoba i pisze, że nienawidzi szpinaku i mógłby on zniknąć. i jaki to ma sens pisać w takim wątku? już rozumiesz?
i nie jestem oburzona, po prostu to dla mnie conajmniej dziwne.

i ok, mogę się zgodzić, że autorka wątku nie powinna pałać taką niechęcią do kobiecych nóg. ale z drugiej strony pisanie wszędzie jakie rajstopy są złe (zaraz ktoś napisze, że to, że noszę rajstopy sprawia, że diabeł już się mną interesuje myśląc analogicznie do ostatnio popularnego w internecie filmu ) jest dla mnie równie bezsensowne. nie chcesz - nie noś, ale co kogokolwiek obchodzi co ja aktualnie mam na swoich czterech literach?
chodzi mi tylko i wyłącznie o pewien zakres tolerancji.

[Svinecka]

Napisane przez Monis1992

ja niezależnie od pory roku i pogody zakladam rajtki (bardzo cinkie ale są) tylko ze względu na swoje kompleksy.. (wstydzę się swoich nóg i myślę że w rajstopach wyglądają lepiej..). Nigdy nie noszę krótszych spódniczek niż równe z kolanem i do tej pory w miejscu publicznym nie chodziłam w sandałkach (jak już to baleriny). Czy to znaczy że jestem dziwna?!

PS: co do bikini to wątpię że wy chodzicie codziennie po mieście w samym bikini, więc nie rozumiem o co wam chodzi z tym zakładaniem rajstop... :/

z golymi nogami chodzę tylko i wyłącznie po mieszkaniu

jak nie rozumiesz? sory ale co innego nosic rajstopy z powodu kompleksow i dlatego, ze sie wstydzi swoich nog a co innego twierdzic, ze rajstopy powinno sie nosic zawsze bo gole nogi sa nieestetyczne czy brzydkie

tez uwazasz, ze super zgrabne, szczuple, dlugie nogi sa niesmacznym widokiem?


ja rozumiem osoby, ktore maja kompleksy, ze nosza sobie te rajstopy bo robia to poniekad z przymusu, zeby ukryc cos co im sie w nich nie podoba

ale ja mam "normalne" nogi i jak tylko robi sie cieplo wskakuje w szorty czy spodniczke i jest super nie wyobrazam sobie pocic sie w rajstopach


i od razu mowie - sa oczywiscie wyjatki, jak np jakis dres code w miejscu pracy, czy wazne egzaminy

ale na codzien? umarlabym

[dzustam]

Napisane przez chicbebe

polecam ujarzmić wyobraźnię, i raczej dopytać o szczegóły, jeśli ma się ochotę coś sobie wizualizować. wielka potrzeba wybronienia dziewczęcia, o którym pisałam, niestety nie powiodła się.
był późny wieczór (upalny). mało prawdopodobne, że jechała "na egzamin, do pracy".

Propozycja odrzucona, dziękuję za radę

Wcale jej nie broniłam, po prostu logicznie próbowałam uzasadnić te nieestetyczne widoki.

Zresztą, nie każdy pracuje w godzinach porannych. A po drugie mogła wracać z pracy lub egzaminu , nogi ją bolały, chwyciła klapki, szpilki zdjęła 3 minuty przed objawieniem się przed Twoją osobą...

[Tirosoma]

Svinecka, ja się nie pocę w rajstopach . Ani trochę.

[Svinecka]

taa pewnie jestes zmiennocieplna i nie masz gruczolow potowych, regulujesz ciepłotę ciała innymi sposobami, np.wykorzystujesz odparowywanie sliny z jezyka jak np psy

jasne - nie pocisz sie