2008-09-25, 22:02 | #61 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Okej, to teraz mój sposób na wyżej opisany problem,dodam, że skuteczny, przynajmniej w moim wypadku: krem z wysokim filtrem i pozytywne nastawienie. Myślę, że to słońce jest w przeważającej mierze odpowiedzialne za powstawanie niekontrolowanych plam na buzi.Od kiedy używam tego typu kremu - w moim przypadku Bioderma 40, czasem Avene 50+, moja cera jest na codzień prawie że alabastrowa i rumieni się bardzo rzadko, jedynie w jakichś ekstremalnych warunkach. Co do nastawienia, to po prostu przestałam zaprzątać sobie tym głowę i uwierzcie mi - to działa! Rzecz jasna efekty nie przychodzą od razu, ja pierwsze wyraźne zmiany dostrzegłam po ok 1,5 - 2 miesięcy. Za to teraz wystarczy że nałoże odrobinę podkładu i mam twarz jak z photoshopa Życzę wszystkim cierpliwości, nie poddawajcie się
|
2008-09-30, 08:37 | #62 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Droga Aquilea!
Nasuwa mi się bardzo nieeleganckie pytanie, aczkolwiek bardzo ważne. Otóż, ile masz lat? Przypuszczam jednak, że o wiele więcej niż ja, bo mam zaledwie 17, a z tego, co słyszałam, rumień powoli zanika z wiekiem, co wcale mnie nie cieszy, wręcz przeciwnie. Osobiście, w tym momencie wyglądam jak świeżo przekrojony buraczek i nie mogę na to zupełnie nic poradzić. Wygląda to po prostu nieestetycznie, a biorąc pod uwagę fakt, że moja twarz ma kształty, jakby była opuchnięta i na dodatek mam na nosie i policzkach wielkie, rozszerzone pory, stwierdzam, iż wygląda to po prostu wstrętnie. Nie chcę się malować. Mam bardzo wrażliwą twarz i każda próba jej zamalowania kończy się albo uciążliwym trądzikiem, albo alergią. Z drugiej strony, odwiedziłam ginekologa i niestety nie dostałam hormonów, ponieważ stwierdził iż jestem trochę za młoda. W najbliższym czasie więc będę musiała zmierzyć się ze swoją brzydotą psychicznie Pozdrawiam! |
2008-09-30, 20:20 | #63 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
xenia maria zofia bogdan: 25 to nie tak znowu dużo więcej:P Sądząc po opisie, rzeczywiście nie masz lekko, ale stresowanie się napewno Ci nie pomoże. Jesteś w takim wieku, w ktorym rózne dziwne rzeczy mogą się dziać na Twojej buzi i trochę może potrwać zanim się tego pozbędziesz. Pomyśl jednak, że to stan przejściowy i przy odpowiedniej pielęgnacji i ochronie przeciwslonecznej jest szansa, że buzia szybciej wyzdrowieje. Niestety, nalezy uzbroić się w cierpliwość i przede wszystkim: nie dołować się! Stres jest trucizną dla urody, a już zwlaszcza dla cery naczynkowej i z rumieniem! A buraczek owszem, bywa upierdliwy i niekomfortowy, ale nigdy przenigdy nie uznałabym kogoś za brzydkiego tylko z powodu rumienców Brzydki to może być co najwyżej wielki garb na plecach; nie sądzę, żebyś go miała Pozdrawiam
|
2008-10-01, 12:26 | #64 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 630
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Ja mam też płytko położone naczynka krwionośne - rumieńce. Na szczęści nie są popękane.
Stosowałam różne kremy (Diroseal, Rosaliac, Bielenda (tania i dobra, ale tylko krem na noc, bo krem na dzień to porażka- bardzo się wałkuje, pod makijaż absolutnie się nie nadaje). I owszem trochę tam pomagały, na pewno wzmacniały naczynka. Jednak najlepszy efekt zauważyłam po Merz special dragees. Wzięłam 2 opakowania i ogólna kondycja cery bardzo mi się poprawiła a rumieńce stały się mniej widoczne, i już pod wpływem stresu czy innych czynników nie robią się tak mocno czerwone. Trzeba tylko brać minium te 2 opakowania. Tam chyba zalecają 2 x dzień tabletki i tak brałam na początku, ale później już tylko po 1 brałam. Unikam też oczywiście drażniących kosmetyków, wybierem tylko te do cery wrażliwej najlepiej z jak najmniejszą ilościa 'chemii'. Powoli przyzwyczajam się że już od taka rumiana jestem, chociaż są momenty, że przeszkadza mi to bardzo. Niestety w przeszłości bardzo się tym przejmowałam i miało to ogromny wpływ na moje poczucie własnej wartosci pozdrawiam |
2009-01-07, 21:11 | #65 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 816
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
używała któraś z was kremów firmy eucerin? wpadła mi w ręce ich broszurka i mają linię dla skóry z zaczerwienieniami, niby uspokajają, koją, łagodzą zaczerwienienia i nie tylko te które są przez naczynka (okazało się że ja tak mam, że mam rumieńce ale nie są to naczynka), w necie nie ma opini, na KWC tylko jedna opinia jednego kremu na noc, więc pomyślałam że zapytam się was
|
2009-01-08, 20:23 | #66 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Hej wszytki ja również mam ten sam problem co wy a mianowicie czerwone suche chropowate piekące poliki!!!jestem w sumie mówiąc załamana tym ponieważ nie wie jak z ty walczyć jak bylam malym dzieckiem na zdjeciach dzis widze ze tez mialam rozowate poliki.do 17 roku zycia nie pielegnowalam jakos specjalnie swojej cery nie zauwazala tego problemu nie walczyla z tym nie interesowalo mnie to jakos specjalnie.od 3 lat walcze walka jet trudna i wydaje i sie ze bez wyiscie!!!niestety bylam chyba u 6 deratologow jedni mowili ze to azs-atopowe zapalenie skory inni ze poszezone naczynka oraz tradzik rozowaty ale mi juz sie wydaje ze to nie jest nic z tych rzeczy ze to poprostu taka wada genetyczna u mnie mam to ja moja siostra i brat starsza siostra ma w najwiekszym nasileniu potem jestem ja i brat bart ma najmniej,uzywalam na tradzik rozowaty rubil,metronizadol masc,metrorubil stwierdzila ze to tylko pogorszylo moj stan skory byla ona bardzie czerwona i pieczaca a rubialina!!!!!!!niby krem an naczynka i tradzik rozwoaty krem nawillzajacy ja po nim czula sie tragicznie cera byla bardziej jeszce rodrazniona.dzis rowniez przyponialo mi sie ze kiedys w wieku 14 lat bylam leczona na nietolerancje laktozy i mailam zalecenie diety bez mleka pelnego.dzis tez wyczytala na forum ze niektore dzieci wlasnie maja czerwone i chropowate poliki ale nie tylko poliki. Ja rowniez zauwazyla ze moja cera gdzie niegdzie jest chropowata tak jak na twarzy ale nie jest juz tak czaerona jak na polikach te chropowate czesci to ramiona plecy lydy z tylnej strony.ale nie sadze tez zeby to bylo tylko to powodem bo ja nie tylko po wypiciu mleka czy zjedzeniu jajka jestem czerwona a mianowicei moj rumien wystepuje bardziej nasilony rowniez gdy sie zawstydze zdenerwuje wypije lub zjem cos goracego jestem w goracych miejscach np chipermarkety abo radykalna zmian otoczenia z zimnego na cieple.zle sie rowniez czuje stosujac kosmetyki nawilzajace lepiej toleruje moja skora kosetyki natuszczajace.prosze was o pisanie co wam pomaga a co wam szkodzi.dolancza zdjecia polikow.czy mace tak samo?
|
2009-01-08, 20:36 | #67 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Dołańczam kolejne zdjecia.czy wasze poliki tez tak wygladaja?
|
2009-01-08, 20:38 | #68 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
A tu juz buzka z podkladem dosc ladnie wyglada
|
2009-01-08, 20:42 | #69 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Ale na wyzej zamieszczonym zdjeciu widac i tak ze jest ta skora chropowata niestety podklad niweluje tylko zaczerwienienie
|
2009-01-08, 20:46 | #70 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Dodam rowniez ze te poliki pieką
|
2009-01-12, 17:17 | #71 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
ja stosuje krem Pharmaceris do cery naczynkowej i podkład.nawet niezle to wyglada.tylko jak jest mroz np.tak jak dzis -7 stopni to poliki mam rózowe (juz nie czerwone to juz cos) napiszcie moze macie jakies lepsze metody albo kremy.
załaczam zdjecie jak wygladaja moje poliki bez podkładu |
2009-01-12, 18:44 | #72 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
hehe widze ze nie tylko ja mam takie problemy. Skóra chropowata momentami piekąca . Dokładnie taki sam przypadek jak u "CZERWONE POLIKI" na dodatek mam bardzo popekane naczynka więc u mnie to gorzej wygląda. Stosuje od jakis 2 tyg. kuracje swietlną i efekty są marne ale jednak troche widoczne Pozdrawiam
|
2009-01-14, 17:03 | #73 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
do siostryramony a czy ty tez masz podobne objawy do mnie ?czy ty tez masz chropowata cere?
|
2009-01-14, 17:06 | #74 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
maruniox a czy ty moglbys opisac po czy twoja cera bardziej jest czerwona i piekąca?asz jakies swoje zdjecia?
|
2009-01-14, 17:08 | #75 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Co to do cholery jest?i zaden lekarz nie jest w stanie pomoc i przepisac odpowiedniego specyfiku na mnie a wy co stosujecie do buzki?macie sucha cere?
|
2009-01-14, 19:34 | #76 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
to znowu ja. Mam krecka na punkcie tych polikow.bo chcialaby wychodzic z domu bez podkladu .dolancza jeszce swoje zdjecia .a czy was rowniesz pieka czasem uszy i sa czerwone?bo ja Mialm ostatnio tak ze piekly mnie i te poliki i ucho straszie i tez bylo tak czerwone jak poliki.piszcie idodawajcei zdjecia jak macie takie poliki jak ja pozdrawiam wszytkich: mad:
|
2009-01-14, 20:01 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Ja mam takie i jak na razie nie udalo mi sie znalezc dobrego podkladu, ktory by je zatuszowal:/
|
2009-01-15, 17:44 | #78 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
|
2009-01-15, 21:51 | #79 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
ale anie pocieszyles hahah ale dzieki za odpowiedz
|
2009-01-15, 21:52 | #80 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
vichy dermablend
|
2009-01-15, 21:53 | #81 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
iracle a twoje cera jaka jest?
|
2009-01-15, 21:54 | #82 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
miracle tez masz taka czerwona cere jak ja i szorstka
dzis nowy zakupflovoc c z witainka |
2009-01-16, 11:09 | #83 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 68
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Wy, drogie Panie możecie sobie nałożyć tapetę i po problemie, a co ma zrobić mężczyzna? Ani się pudrować ani nic.
|
2009-01-16, 12:42 | #84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z otchłani samotności...
Wiadomości: 158
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Kosmetyczka do której kiedyś chodziłam bardzo chwaliła ten podkład - szczególnie dla osób mających cerę nadraktywną. Podobno jeszcze lepszy podkład to DOUBLEWEAR firmy ESTELLAUDER, który stosowany jest często do makijażu ślubnego (wiadomo nerwy, stres itp.) Nie próbowałam niestety bo cena jest dość wysoka jak dla mnie.
__________________
Zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje jeszcze rozpusta. Doskonale zastępuje miłość, wprowadza ciszę i daje nieśmiertelność.
Utrzymywanie wagi Zapuszczanie włosów Kocham i jestem kochana! (taki oto banał ) Edytowane przez motylek1303 Czas edycji: 2009-01-16 o 12:43 |
2009-01-16, 15:46 | #85 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
moja cera na codzień jest normalna, natomiast jej problemem jest nadreaktywność, przez co często czuję duży dyskomfort psychiczny i ogólnie wolę używać podkładów, pudrów itd.
|
2009-01-16, 16:33 | #86 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Witam
Również jak Wy mam problem z policzkami. Jedną z Najgorszych rzeczy jest to, ze oprócz wody, emocji i zmiennej temperatury, nawet szkodzi mi jedzenie( ostre przyprawy w jedzeniu są najgorsze). Oczywiście unikam tego, ale nie umiem sobie poradzić kiedy rumieńce wyglądają jak buraki. Używam Dermosan jest bardzo tani i najlepszy jaki do tej pory spotkałam na zime. A było troche juz tych leków od najtańszych- robionych po La Roche i różnych maseczek. Napewno z wiekiem zmienjszy sie stopień nasilenia, ale teraz wspomagam sie oczywiscie tak jak Wy fluidem. Skutecznym dla mnie kremem jest Synchrose( sehr gut) i Iwostin oraz La roche z wysokim filtrem. Ważne jest by twarz myć w przegotowanej wodzie lub mineralenej. Przy myciu uzywam Cetaphil(very good) lub emolium . Rutinoscorbin tez jest dobry. Być moze dla nie ktorych z Was pomogą zabiegi tzw. śniegowanie. Myśle, że bardzo ważna jest walka z tymi rumieńcami i podświadomość( Twoja podświadomość przyjmie tylko to, co naprawdę uznasz za słuszne albo prawdziwe. Kieruje się ona tylko dominującą myślą, i dlatego rozmyślaj o tym ze masz piekne bez rumieńców policzki) bez pozytywnego myślenia nie da się tego w pełni pokonać. Mi się czasem udaje i naprawde jest dobrze. (Trzeba sie nauczyć panować.) Pozdrawiam. |
2009-01-17, 09:57 | #87 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
|
2009-01-17, 12:57 | #88 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Witam wszystkich,
Chciałabym podzielić się z Wami tym, jak ja dbam o swoją skórę. Mama 22 lata i problemy z naczynkami zaczęły mnie nękać 4 lata temu. Od ok 2 lat używam tylko kosmetyków do cer naczynkowych. Stan nie pogorszył sie poza polikiem który miał bliskie spotkanie z krawężnikiem. Wydaje mi sie, że ociupinke drugi policzek jest bledszy.Nosek mam w najgorszym stanie.Z psychiką też jest lepiej, nie mam już oporów żeby wejśc z mrozu do supermarketu Co za tym idzie nie jestem już taki burak. Moja pielęgnacja( zrezygnowałam z wody z kranu do mycia twarzy) -rano- tonik własnej produkcji (łyżeczka suszonych kwiatów z rumianku,łyżeczka kory dębu , to zalane muszynianką na conajmniej 8h, przechowuje w lodówce do 4dn), mleczko z bielandy,woda termalna Avene, koncentrat na rozszerzone naczynka Dermacos( u mnie ciężko dostać, zamawiałam na Allegro) z rutyną, pod oczy krem Floslek, na resztę twarzy krem Rilastil ( przyjemnie chłodzi, buźka blada przez ok 1,5 h, dla mnie sie nie nadaje samodzielnie za mało nawilża, chcę go zmienić bo zawiera jakiś składnik którego nie poleca sie stosować przez długi okres-nie pamiętam jaki, http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm ), potem Pharmaceris, często podkład, ale tylko taki lekko kryjący, -wieczorem- oczyszczam jak rano, krem z Bielandy, -2x w tygodniu maseczka Dermacos (10 ml, mnie wystarcza na conajmniej 5X, kosztuje ok 2.7 często dostępna w zielarskich), 2x w tygodniu peeling enzymatyczny Perfecta( nie nakładam go na całą noc tylko na pare godzin w ciągu dnia) -codziennie witamina C/ Cerutin, Capiwit (ten od skóry) - książka Potęga podświadomości, Joseph Murphy (kosztuje ok 26zł), To chyba najważniejsze żeby nam sie w główkach poukładało. Gdyby człowiek mocno wierzył mógłby zobaczyć jak rany goją sie na jego oczach. To dlaczego nasze poliki miałyby nie być bledsze - na lato wysoki filtr conajmniej 60, jak ktoś może polecić to byłoby fajnie, taki żeby można go przypudrować, Życzę Wam wytrwałości i nie dajcie sie zwariować |
2009-01-17, 13:11 | #89 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Ja jeste teraz zala an wlasnie kupila ostatnio flovoc c na rozjasnienie twarzy i dzis sie obudzial strasznie spuchnieta i czerwona jak burak jestem przerazona moja skora jest strasznie podrazniona nie wie co robic
|
2009-01-18, 20:47 | #90 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Do czerwone poliki:
Powiedz mi a jak u Ciebie wogule ze zdrowiem ? Masz jakies problemy ze ukladem pokarmowym ? czy czujesz sie zmeczona , oslabiona , brak sil itp ? pozdrooo |
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:55.