Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2.

[czbasia]

Napisane przez absurdalna89

czbasia, nie znam się na analizie kolorystycznej, więc możliwe, że napiszę głupotę, ale szukałabym chłodnego różu albo malinowej czerwieni. Nie podam numeru szminki, bo nie używam żadnych, ale w takich kolorach Cię widzę.

Ja myslalam o malinowej czerwieni wlasnie. Ale tez nie malowalam się nigdy mocnymi kolorami i obawiam się rozmazania. Stad moja prosba o polecenie trwałej szminki😜

Wysłane z mojego LG-H320 przy użyciu Tapatalka

[agguskaaa]

1. Jak się opalasz ?
opalam się dość szybko, od razu na kolor brązowy.

2. Kolor oczu
Oczy mam koloru brązowego.

3. Piegi
Nie mam.

4. Cera
Nie jest jasna, ale też nie jest bardzo ciemna. Odzień oliwkowy.


5. Naturalny kolor włosów
Dość ciemny brąz. W słońcu są jaśniejsze, ale ciągle brązowe, nie wpadają w szarość.


6. Kolor ust różowe
Dość jasne, różowe.


7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę?
Dobrze czuje się w kolorze malinowym oraz jasnym szarym. Nie najgorzej mi chyba również w beżach. Nie dla mnie jest chyba kolor brzoskwiniowy.

8. Czy pasuje ci czysta biel i czysta czerń?
Lubię nosić czerń i biel, ale to chyba nie kolory dla mnie

9. Czy pasują ci kolory jaskrawe i intensywne, czyste?
Raczej nie.


10. Czy pasują ci kolory szarawe, zgaszone?
Wydaje mi się, że tak.

11. Czy pasują ci raczej kolory ciepłe czy zimne, czy może jedne i drugie?
Wydaje mi się, że pasują mi bardziej kolory zimne, ale ciepłe tez nie są najgorsze.

12. Czy kolory możesz zestawiać bardzo kontrastowo?
Raczej nie bardzo.

[lwia paszcza]

Napisane przez agguskaaa

1. Jak się opalasz ?
opalam się dość szybko, od razu na kolor brązowy.

2. Kolor oczu
Oczy mam koloru brązowego.

3. Piegi
Nie mam.

4. Cera
Nie jest jasna, ale też nie jest bardzo ciemna. Odzień oliwkowy.


5. Naturalny kolor włosów
Dość ciemny brąz. W słońcu są jaśniejsze, ale ciągle brązowe, nie wpadają w szarość.


6. Kolor ust różowe
Dość jasne, różowe.


7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę?
Dobrze czuje się w kolorze malinowym oraz jasnym szarym. Nie najgorzej mi chyba również w beżach. Nie dla mnie jest chyba kolor brzoskwiniowy.

8. Czy pasuje ci czysta biel i czysta czerń?
Lubię nosić czerń i biel, ale to chyba nie kolory dla mnie

9. Czy pasują ci kolory jaskrawe i intensywne, czyste?
Raczej nie.


10. Czy pasują ci kolory szarawe, zgaszone?
Wydaje mi się, że tak.

11. Czy pasują ci raczej kolory ciepłe czy zimne, czy może jedne i drugie?
Wydaje mi się, że pasują mi bardziej kolory zimne, ale ciepłe tez nie są najgorsze.

12. Czy kolory możesz zestawiać bardzo kontrastowo?
Raczej nie bardzo.

pierwsza myśl - soft summer

[jem_widelcem]

No więc, postanowiłam wkleić swoje zdjęcia po prostu. Na dwóch pierwszych zwracajcie uwagę na KOLOR WŁOSÓW NA GÓRZE GŁOWY, na dole odrastają/są farbowane. Tutaj mam CERĘ NIEOPALONĄ.
Na dwóch kolejnych jestem OPALONA, bo są robione latem. Widać piegi. Na jednym z tych ostatnich jest widoczny kontrast między kolorem OCZU (ciepły) i WŁOSÓW (zimny). UST nigdzie nie malowałam.
Co myślicie?

PS przepraszam za rozmiar zdjęć, ale chyba nie umiem używać tych internetowych uploaderów.

[natalcia250]

Napisane przez jem_widelcem

No więc, postanowiłam wkleić swoje zdjęcia po prostu. Na dwóch pierwszych zwracajcie uwagę na KOLOR WŁOSÓW NA GÓRZE GŁOWY, na dole odrastają/są farbowane. Tutaj mam CERĘ NIEOPALONĄ.
Na dwóch kolejnych jestem OPALONA, bo są robione latem. Widać piegi. Na jednym z tych ostatnich jest widoczny kontrast między kolorem OCZU (ciepły) i WŁOSÓW (zimny). UST nigdzie nie malowałam.
Co myślicie?

PS przepraszam za rozmiar zdjęć, ale chyba nie umiem używać tych internetowych uploaderów.

jak patrzę na te zdjęcia to masz bardzo zbliżoną kolorystykę do mojej - oczy ciepły brąz, naturalny kolor włosów raczej chłodny tylko mam ciemniejsze włosy i oprawę oczu od Ciebie.

[earthpace]

Ja mam wrażenie, że kolor włosów też jest ciepły ale może to kwestia zdjęcia. Wyglądasz ciemno, jesiennie, dosyć ciepło. No ale ja generalnie odradzam analizę kolorystyczną po zdjęciu i doznaniach wzrokowych. Liczą się kolory, które nam pasują.

[201607040946]

Ze zdjęć powiedziałabym, że podtyp jesienny. Masz bardzo ładną, ciepławą, trochę ciężką, lekko ciemną kolorystykę. Takie gęste kolory.

[makeup_lover]

Ciężko określić typ urody po zdjęciu, tutaj wszystko zależy od światła, ale również skłaniałabym się do jesieni

[jem_widelcem]

To mi trochę namieszałyście. Bo o ile dobrze mi w prawie wszystkich zimowych kolorach, to w jesiennych właśnie nie. Nie mogę mieć ciepłych beży, brązów, pomarańczy przy twarzy.

[lwia paszcza]

Napisane przez jem_widelcem

To mi trochę namieszałyście. Bo o ile dobrze mi w prawie wszystkich zimowych kolorach, to w jesiennych właśnie nie. Nie mogę mieć ciepłych beży, brązów, pomarańczy przy twarzy.

możesz być ciemną jesienią, to jest neutralny, a nie jednoznacznie ciepły typ urody

[201607040946]

Dlatego właśnie ze zdjęć nie ma co zgadywać możesz być ewentualnie Ciemną Jesienią (nie musisz wyglądać ciemno), ona ma - wbrew pozorom - dużo wspólnego z Ciemną Zimą.
Zima to nie tylko kolory mroźne, czyste i oczobijne.

Ale ty widzisz siebie lepiej, ty (na żywo) przymierzasz kolory i obserwujesz, jak zachowuje się cera. Jesień to nie są ciepłe beże, brązy i pomarańcze.
Z beżami kojarzą mi się typy Jasne, z ciepłymi - Ciepłe, a pomarańczowy daję też Ciepłym (ale i Czystym, również Wiosnom).
To oczywiście taki skrót myślowy, bo beże, brązy i pomarańcze mają milion odcieni.

[earthpace]

Musiałabys chociaż próbować ilustrować zdjęciami z netu co rozumiesz pod konkretnym kolorem, bo tak to może rozmawiamy o różnych kolorach

Jak Ci jest w kolorze limonkowym?

[Wampierz]

Napisane przez jem_widelcem

To mi trochę namieszałyście. Bo o ile dobrze mi w prawie wszystkich zimowych kolorach, to w jesiennych właśnie nie. Nie mogę mieć ciepłych beży, brązów, pomarańczy przy twarzy.

Jeszcze zalezy, czy te brązy, beże i pomarańcze są faktycznie ciepłe i na ile zgaszone.

[jem_widelcem]

Ładnie mi we wszystkich MOCNYCH, intensywnych, czystych kolorach, niezależnie od tego, czy są ciepłe czy zimne (odróżniam ciepłe od zimnych ze względu na rodzaj edukacji, więc spoko ). Tak więc, w mocnym żółtym, mocnym pomarańczu (takim nasyconym, jak mandarynka czy pomarańcz), mocnej czerwieni wyglądam dobrze. Nawet, jeżeli jest to czerwień ciepła (ale i tak uważam, że w takiej malinowej jest mi dużo ładniej). Chociaż i tak nadal wydaje mi się, że dużo lepiej mi w turkusie, morskim, chłodnej zieleni, amarancie, lazurowym, liliowym, bladym różu (ale takim pudrowym, nie z domieszką łososiowego), szarościach - wszystkich, czerni. W bieli też ładnie, ale ja nienawidzę bieli.
W limonkowym wyglądam dobrze. Paradoksalnie dobrze wyglądam w oliwkowym i khaki.

Co do brązu, to tak - chłodny. Taki mniej-więcej w kolorze gorzkiej czekolady, może troszkę jaśniejszy, ale na pewno nie ciepły. W kolorze mlecznej odpada, wyglądam paskudnie. Jak beż, to również nie ciepły, nie jak kawa z mlekiem, a właśnie zimny, najlepiej idący w stronę ecru. (w ecru mi super). Tak samo ceglasty pomarańcz, idący w stronę takiego "sraczkowatego" brązu, albo jakiś pomarańcz idący w stronę jajecznej żółci jest zupełnie nie dla mnie. Skomplikowaną relację mam z bordo. Jeżeli bordo idzie w stronę brązu/ciemnego, śliwkowego fioletu, to nie wyglądam ładnie. Jeżeli ma w sobie coś z malinowej czerwieni, jest dobrze. W tych wszystkich kolorach wyglądam na taką żółto-bladą, jakbym była chora. Nie mogłabym mieć też ciepłych odcieni włosów, np. mocnego rudego (ale malinową czerwień czy chłodny fiolet już tak), złotego blondu. Jakbym już musiała mieć blond, to tylko platynowy albo popielaty. Paskudnie mi szminkach o ciepłym odcieniu, np. jakichś z domieszką brązu lub pomarańczu. Albo w takich jasnych, koralowych czy nawet bladoróżowych. Najładniej mi w malinowych, krwistej czerwieni (ale bardziej chłodnej, niż ciepłej), dobrze mi w amarantowych, w kolorze fuksji czy bakłażanowych (ale nie używam, bo wydają mi się być zbyt mocne i ekstrawaganckie).

Jeżeli chodzi o kolory lekko "zszarzałe", z domieszką szarości, to także zależy. Nie jest mi w nich źle, ale nie określiłabym ich "moimi kolorami życia", w sensie - wyglądam w nich ok, ale nie jakoś super.

Najlepiej mi w czystych, mocnych barwach. Dlatego obstawiałam jakąś zimę, ale na pewno nie tę najciemniejszą, bo tak naprawdę (jeżeli się nie opalę, tak jak na dwóch ostatnich zdjęciach), mam bardzo jasną cerę jak na mój kolor oczu i włosów (coś między porcelanową, a kością słoniową - mam koleżankę, która jest bardzo jasną blondynką o bladej cerze i niedawno porównywałyśmy w lustrze - mam tak samo jasną, jak ona, tylko ona ma bardziej różowy odcień, a ja bardziej z domieszką żółtego), rzadko się rumienię (jeżeli już, to na bardzo bladoróżowy kolor), w dodatku mam intensywny kolor ust.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Znalazłam przykładową paletkę kolorów dla ciemnej jesieni.



Niby kolor oczu, włosów pasuje, cera jako kość słoniowa okej (chociaż mam wrażenie, że mam jednak nieco jaśniejszą?), ale za dużo tych kolorów zupełnie mi nie pasuje chyba. (krzyżykami zaznaczyłam te, w których mi brzydko).





Dla porównania, z kolorów zimowych pasują mi absolutnie wszystkie (no może poza tym golden yellow, ładniej mi w icy yellow lub light yellow). Tyle tylko, że w żadnej z tych zim nie ma ciemnego koloru oczu tzn., podobno ogólnie mogą być. Ja się nie upieram, że jestem zimą. Tylko wskazuje, w czym mi ładnie.

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------



i wiem, że niby zdjęcia niewiele dają, ale mój naturalny kolor włosów, nieskażony słońcem, jakimkolwiek farbowaniem, rozjaśnianiem, pasemkami w czerwonym odcieniu itd., kolor rosnący tuż przy głowie jest taki, jak na tym zdjęciu (w słońcu ma lekko "fioletowy" połysk (?), no wiem, że to brzmi głupio, ale tak się wydaje, że ma).

[201703061347]

I oto dowód, że nie należy ufać zdjęciom. Ja też na nich od razu zobaczyłam jesień i intuicyjnie ubrałabym Cię właśnie ciepłe kolory jakieś pomarańcze brązy i kamele .
W ogóle nie wyobrażam sobie Ciebie w fuksjowej szmince a Ty piszesz, że pasuje.
Gdybym nie widziała zdjęć, to z opisu celowałabym w Czystą Zimę. A może wrzuciłabyś zdjęcia z udrapowanymi wokół twarzy kolorami, które Ci pasują? Możesz zawinąć wokół szyi dowolny kawałek materiału w ulubionym kolorze, chodzi tylko o to, żeby zobaczyć, jak zmieni się twarz po zastosowaniu danego koloru.

[201607040946]

Włosy nie są (na zdjęciu) aż tak chłodne ja np. mam zielonkawą poświatę, taką lekko oliwkową, a chłodna nie jestem.
Właśnie, zdjęcia są do pupy najważniejsze są odcienie, które ci pasują. Jeśli dobrze je określasz, to nie musisz udowadniać, ze nie jesteś Jesienią. Nie jesteś i już
A że masz taką, a nie inną kolorystykę, to znaczy tylko tyle, że... masz taką, a nie inną kolorystykę przykład? Rachel Weisz. Intuicyjne brana za Zimę albo Ciemną Jesień. W kolorach tych typów wygląda strasznie, o czerni nie wspominając jest Czystą Wiosną.

[earthpace]

Ja jestem czystą zimą a na zdjęciach wychodzę jak ciemna jesień także żółte światło ociepla, białe światło ochładza itd.. Generalnie trochę ten oliwkowy i khaki mnie zdziwił (khaki przede wszystkim), ale skoro piszesz, że pasują Ci kolory BW... Z tym, że te kolory, które wymieniłaś pasują też do DW. I fuksjowe szminki. A jak Ci w ciemnych szminkach np. śliwkowych itd?

[Wampierz]

Napisane przez jem_widelcem

Ładnie mi we wszystkich MOCNYCH, intensywnych, czystych kolorach, niezależnie od tego, czy są ciepłe czy zimne (odróżniam ciepłe od zimnych ze względu na rodzaj edukacji, więc spoko ). Tak więc, w mocnym żółtym, mocnym pomarańczu (takim nasyconym, jak mandarynka czy pomarańcz), mocnej czerwieni wyglądam dobrze. Nawet, jeżeli jest to czerwień ciepła (ale i tak uważam, że w takiej malinowej jest mi dużo ładniej). Chociaż i tak nadal wydaje mi się, że dużo lepiej mi w turkusie, morskim, chłodnej zieleni, amarancie, lazurowym, liliowym, bladym różu (ale takim pudrowym, nie z domieszką łososiowego), szarościach - wszystkich, czerni. W bieli też ładnie, ale ja nienawidzę bieli.
W limonkowym wyglądam dobrze. Paradoksalnie dobrze wyglądam w oliwkowym i khaki.

Co do brązu, to tak - chłodny. Taki mniej-więcej w kolorze gorzkiej czekolady, może troszkę jaśniejszy, ale na pewno nie ciepły. W kolorze mlecznej odpada, wyglądam paskudnie. Jak beż, to również nie ciepły, nie jak kawa z mlekiem, a właśnie zimny, najlepiej idący w stronę ecru. (w ecru mi super). Tak samo ceglasty pomarańcz, idący w stronę takiego "sraczkowatego" brązu, albo jakiś pomarańcz idący w stronę jajecznej żółci jest zupełnie nie dla mnie. Skomplikowaną relację mam z bordo. Jeżeli bordo idzie w stronę brązu/ciemnego, śliwkowego fioletu, to nie wyglądam ładnie. Jeżeli ma w sobie coś z malinowej czerwieni, jest dobrze. W tych wszystkich kolorach wyglądam na taką żółto-bladą, jakbym była chora. Nie mogłabym mieć też ciepłych odcieni włosów, np. mocnego rudego (ale malinową czerwień czy chłodny fiolet już tak), złotego blondu. Jakbym już musiała mieć blond, to tylko platynowy albo popielaty. Paskudnie mi szminkach o ciepłym odcieniu, np. jakichś z domieszką brązu lub pomarańczu. Albo w takich jasnych, koralowych czy nawet bladoróżowych. Najładniej mi w malinowych, krwistej czerwieni (ale bardziej chłodnej, niż ciepłej), dobrze mi w amarantowych, w kolorze fuksji czy bakłażanowych (ale nie używam, bo wydają mi się być zbyt mocne i ekstrawaganckie).

Jeżeli chodzi o kolory lekko "zszarzałe", z domieszką szarości, to także zależy. Nie jest mi w nich źle, ale nie określiłabym ich "moimi kolorami życia", w sensie - wyglądam w nich ok, ale nie jakoś super.

Najlepiej mi w czystych, mocnych barwach. Dlatego obstawiałam jakąś zimę, ale na pewno nie tę najciemniejszą, bo tak naprawdę (jeżeli się nie opalę, tak jak na dwóch ostatnich zdjęciach), mam bardzo jasną cerę jak na mój kolor oczu i włosów (coś między porcelanową, a kością słoniową - mam koleżankę, która jest bardzo jasną blondynką o bladej cerze i niedawno porównywałyśmy w lustrze - mam tak samo jasną, jak ona, tylko ona ma bardziej różowy odcień, a ja bardziej z domieszką żółtego), rzadko się rumienię (jeżeli już, to na bardzo bladoróżowy kolor), w dodatku mam intensywny kolor ust.


i wiem, że niby zdjęcia niewiele dają, ale mój naturalny kolor włosów, nieskażony słońcem, jakimkolwiek farbowaniem, rozjaśnianiem, pasemkami w czerwonym odcieniu itd., kolor rosnący tuż przy głowie jest taki, jak na tym zdjęciu (w słońcu ma lekko "fioletowy" połysk (?), no wiem, że to brzmi głupio, ale tak się wydaje, że ma).

Te paletki i "przykładowe kolory oczu" są do niczego, zapomnij o nich. Wejdź na truth is beauty albo na mojego bloga.


Imho trudno okreslić po twoim opisie, bo nie masz wyrobionego jeszcze oka do analizy kolorystycznej. Wynikałoby, że masz urodę na tyle wyrazistą, że mało który kolor cię "zabija".

Tak najbardziej prawdopodobne (co nie znaczy, że jedyne możliwe) wydają mi się dwie możliwości:

- jesteś typem intensywnym (zimą albo wiosną), to by wyjaśniało pasujące intensywne barwy, niepasujące sraczkowate, ogólnie potrzebę wyższego kontrastu.

- nasuwają pod uwagę również typy ciemne - zima albo jesień

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Wracam tu z pewnym problemem, a może raczej pytaniem. Niby już wiem, że jestem ciemną zimą i w jakich kolorach ubrań mi dobrze, ale nie potrafię się jakoś określić w makijażu. Tzn mam problem głównie ze szminkami i różami, patrzę na nie w sklepie i nie mam pojęcia, czy będę dobrze wyglądać w tych, które mi się podobają. Albo może w tych, które na pierwszy rzut oka mnie nie porywają Mogłybyście mi coś podpowiedzieć, w którą stronę iść?

[earthpace]

Kolory szminek DW:

http://38.media.tumblr.com/4d4e64637...0jmo3_1280.png
http://static1.squarespace.com/stati...pg?format=750w
http://www.truth-is-beauty.com/blog/dark-winter-lippies
http://12blueprints.com/wp-content/u...pDkWforweb.jpg

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Jem_widelcem,
Tu są przykłady ciemnookich BW:
http://12blueprints.com/wp-content/u...2/12/JJBW8.jpg
http://12blueprints.com/wp-content/u...t-Winter-2.jpg
https://www.youtube.com/watch?v=RSxaEBzMYbQ
https://12blueprints.com/jackie-and-...right-winters/

Różnie to ze światłem bywa. My Cię na żywo nie widziałyśmy, oceniamy po zdjęciach a jak rzucisz okiem na swoje zdjęcia i na te z linku powyżej to chyba sama widzisz, że wyglądasz cieplej. Ja w ogóle jestem przeciwnikiem oceniania po zdjęciach to jest zawsze słaby pomysł

Trzeba mierzyć i próbować kolorów w makijażu. Mi szminki sporo pomogły.

A te palety, które wkleiłaś są faktycznie strasznie sztuczne i "ogólne". Np. wg mnie emerald green nie jest najlepszym kolorem dla BW a jest w tej palecie. Wydaje mi się, że dla wielu BW będzie zbyt rozmyty, może za chłodny nawet. Ja np. mam wrażenie, że wyglądam w nim tak se (ale może dlatego, że miałam transparentną koszulę w tym kolorze a taki materiał osłabia kolor). Pomijam fakt, że jak się wpiszę emerald green w google to wyskakuje przynajmniej 7 odcieni zieleni pod tą nazwą :P A tutaj akurat subtelności robią różnice.

Wg mnie ten
http://cdn.shopify.com/s/files/1/021...g?v=1385483358 średnio, bardziej kolor lata i TW
http://www.eloises-secret-closet.co....een-4539-p.jpg tak

[201703061347]

Mnie czesto szokuje ta subtelna roznica pomiedzy kolorami.
Przyklad: jest mi dobrze w pewnym odcienu rozu, mysle, ze mozna go nazwac icy pink. Wiec nie namyslajac sie dlugo kupilam koszulke bez mierzenia w wydawaloby sie - pokrewnym kolorze, moze nieco chlodniejszym. Przymierzam w domu - kicha. No zupelnie nie to. Wygladam w niej fatalnie, jakbym byla chora, kolor dziwnie sie odcina. Przypuszczam, ze wybralam jakis kolor letni.
Porownalam te dwie koszulki, ta nowa i ta, ktora mi pasuje. Laikowi ciezko jest opisac, na czym polega roznica. Dopiero po przylozeniu jednego koloru do drugiego bylam w stanie stwierdzic, ze jasny roz jasnemu rozowi nierowny i ze moga wywolac diametralnie odmienny efekt.
Niestety nie jestem w stanie powiedziec, czy w tej nowej bluzce tak naprawde nie gra: temperatura czy czystosc. Za malo mam wprawne oko. Moze obie te rzeczy?

Moze kiedys w przyszlosci ktos wykona jakies tabele, gdzie kolory zostana "naukowo" jednoznacznie ponazywane i przyporzadkowane. Moze wtedy dyskusje na temat kolorow stana sie latwiejsze.
W ogole jestem zdania, ze wiedza o typach kolorystycznych jest bardzo mloda, Scaman czy inne kolorystki to sa pionerki w tej dziedzinie. Dlatego krazy tyle niescislosci po necie. Ludzie mieszaja pojecia i typologie, stad mamy kwiatki w stylu: "dobrze mi w niebieskim, dlatego jestem latem" .

[Wampierz]

Napisane przez Glosna_woda

Mnie czesto szokuje ta subtelna roznica pomiedzy kolorami.
Przyklad: jest mi dobrze w pewnym odcienu rozu, mysle, ze mozna go nazwac icy pink. Wiec nie namyslajac sie dlugo kupilam koszulke bez mierzenia w wydawaloby sie - pokrewnym kolorze, moze nieco chlodniejszym. Przymierzam w domu - kicha. No zupelnie nie to. Wygladam w niej fatalnie, jakbym byla chora, kolor dziwnie sie odcina. Przypuszczam, ze wybralam jakis kolor letni.
Porownalam te dwie koszulki, ta nowa i ta, ktora mi pasuje. Laikowi ciezko jest opisac, na czym polega roznica. Dopiero po przylozeniu jednego koloru do drugiego bylam w stanie stwierdzic, ze jasny roz jasnemu rozowi nierowny i ze moga wywolac diametralnie odmienny efekt.
Niestety nie jestem w stanie powiedziec, czy w tej nowej bluzce tak naprawde nie gra: temperatura czy czystosc. Za malo mam wprawne oko. Moze obie te rzeczy?

Moze kiedys w przyszlosci ktos wykona jakies tabele, gdzie kolory zostana "naukowo" jednoznacznie ponazywane i przyporzadkowane. Moze wtedy dyskusje na temat kolorow stana sie latwiejsze.
W ogole jestem zdania, ze wiedza o typach kolorystycznych jest bardzo mloda, Scaman czy inne kolorystki to sa pionerki w tej dziedzinie. Dlatego krazy tyle niescislosci po necie. Ludzie mieszaja pojecia i typologie, stad mamy kwiatki w stylu: "dobrze mi w niebieskim, dlatego jestem latem" .

Ale już są te systemy oceniania kolorów, właśnie na tym bazuje SciArt albo ten z 16 typami. Myślisz, że jak one są na komputerze zapisane? Mam o tym notkę u siebie na blogu.

Chodzi raczej o to, że aby to robić na oko to trzeba mieć i wyrobione oko pod kątem tego podziału i fizycznie po prostu dobre postrzeganie koloru, bo część populacji ma zaburzenia w odbiorze koloru (głównie mężczyźni, ale kobiety też).

No i faktycznie, niektóre kolory są po prostu bardzo podobne! Imho jak kupujemy dla siebie najlepiej po prostu przymierzyć, ale paletka może być przydatna, tylko imho taka paletka nie jest po to, żeby sprawdzić czy dokładnie ten kolor jest w paletce, bo nigdy wszystkich nie będzie, tylko żeby zobaczyć, czy dany kolor harmonizuje z paletką czy "odstaje".


Już przy lepszym rozeznaniu można lekko odchodzić ku sąsiednim typom, jeśli wiemy, jak chcemy to zniwelować (dalej od twarzy, zestawić z lepszym kolorem) lub wykorzystać (neon, teatralność itp.).

[arakia]

Rude włosy i chłodny beżowy kolor skory...
Ta kompozycja będzie się wręcz gryzła.

[jem_widelcem]

Dobra, poprzykładałam sobie różne materiały do twarzy. Wiem, że zdjęcia mogę być nieobiektywne, ale teraz możecie analizować mniej-więcej.

[lwia paszcza]

Napisane przez jem_widelcem

Dobra, poprzykładałam sobie różne materiały do twarzy. Wiem, że zdjęcia mogę być nieobiektywne, ale teraz możecie analizować mniej-więcej.

dla mnie - w dalszym ciągu bright winter, ewentualnie clear

[201703061347]

jem_widelcem - teraz widze Cie zdecydowanie bardziej zimowo, przy czym typowalabym w Clear lub Deep Winter.

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Napisane przez Wampierz

Ale już są te systemy oceniania kolorów, właśnie na tym bazuje SciArt albo ten z 16 typami. Myślisz, że jak one są na komputerze zapisane? Mam o tym notkę u siebie na blogu.

Chodzi raczej o to, że aby to robić na oko to trzeba mieć i wyrobione oko pod kątem tego podziału i fizycznie po prostu dobre postrzeganie koloru, bo część populacji ma zaburzenia w odbiorze koloru (głównie mężczyźni, ale kobiety też).

No i faktycznie, niektóre kolory są po prostu bardzo podobne! Imho jak kupujemy dla siebie najlepiej po prostu przymierzyć, ale paletka może być przydatna, tylko imho taka paletka nie jest po to, żeby sprawdzić czy dokładnie ten kolor jest w paletce, bo nigdy wszystkich nie będzie, tylko żeby zobaczyć, czy dany kolor harmonizuje z paletką czy "odstaje".


Już przy lepszym rozeznaniu można lekko odchodzić ku sąsiednim typom, jeśli wiemy, jak chcemy to zniwelować (dalej od twarzy, zestawić z lepszym kolorem) lub wykorzystać (neon, teatralność itp.).

Ja wiem, ze to istnieje, ze da sie zmierzyc sklad kazdego koloru, czystosc, temperature. To w teorii i w komputerze, bo w praktyce pozostaje ten nieszczesny probnik. Gdyby te paletki byly choc troche tansze, to bym sobie taka zamowila i traktowala jak wyrocznie . Oczywiscie mierzenie jest najbardziej miarodajne, ale dla osoby preferujacej zakupy online - ciezkie. Nie wiem, jak wyrobic sobie oko do takich rzeczy. Ile pieniedzy wtopilam w ciuchy, ktore byly prawie, prawie, ale jednak nie to - nie zlicze.

[201607040946]

Napisane przez lwia paszcza

dla mnie - w dalszym ciągu bright winter, ewentualnie clear

Bright i Clear to te same typy

[earthpace]

Jak dla mnie te zdjęcia są albo prześwietlone i jesteś w nich biała = zimniejsza albo w drugą stronę. Może wprawne oko Wampierz coś doradzi. Wydaje mi się jednak, że bardziej widzę ciemność () i lekkie przygaszenie, chłód niż czystość.

[201607040946]

Zdjęcia na pewno są prześwietlone.

[biolewcia]

Dziewczynki może i mi pomożecie. Nie wiem czy jestem ciepłą wiosną czy jakimś jesiennym typem, na prawdę mam z tym problem. Od razu chcialam zaznaczyć, ze na zdjęciach mam naturalny kolor włosów.

cera: żółtawa dość mocno, czego akurat za dobrze na zdjęciach nie widać.

oczy: brązowe. Nie ma wyraznego kontrastu między tęczówką a białkiem oka, białko oka nie jest czysto białe, ale bardziej przygaszone..No i oczy często mam takie jakby z ciepłym blaskiem.

włosy - taki szatynkowaty brąz

piegi: zimą słabo widoczne na nosie, gdy zaświeci ślońce wychodzą mi piegi na nosie w większej ilości

opalam sie: dość szybko ale na kolor taki...dziwny, brudny brąz jakby..
Żyły na rękach mam chyba zielone bardziej niż niebieskie.
Wydaje mi się, ze zle mi w czystej bieli, zas lepiej w kremach..

Dodam parę zdjęć;-)