Oczyszczanie u kosmetyczki przy cerze wrażliwej?

[yumei]

Witam, mam cerę mieszaną i jednocześnie naczynkową i wrażliwą, chciałabym zabrać się w Nowym Roku za swoją strefę T (zaskórniki!) i poprosić o zarekomendowanie mi czegoś, co pomoże nie szkodząc? Kawitacja nie wystarcza, nie wiem, czy w tej sytuacji jestem skazana na oczyszczanie, co do którego skuteczności mam wątpliwości (poddałam się mu raz i z tego co pamiętam nie widziałam ŻADNEGO efektu ).

Będę wdzięczna za pomoc

[cherry_flamme]

Byłam raz na oczyszczaniu i dla mnie to jedno wielkie oszustwo. Tzn. może coś tam daje, ale wyciskać zaskórniki to ja sobie mogę w domu- za darmo. Raczej poradziłabym kwasy, ewentualnie jakiś krem złuszczający. Kwasy miałam nakładane na całą twarz, w tym na skrzydełka nosa, gdzie mam płytko unaczynioną skórę i nic się nie stało. To były 2 różne kwasy: inny na wrażliwe i inny na niewrażliwe części twarzy.
Spróbuj tonik z olejku pichtowego i nafty. Stosuję razem z siostrą, a ano ma bardzo wrażliwą skórę, często zaczerwienioną itp. i nic złego się nie dzieje. Trzeba tylko dostosować proporcje i częstotliwość.

[Kinga4452]

na pewno nie oczyszczanie mechaniczne bo przy naczynkach tylko zrobisz sobie krzywdę. kwasy albo retinoidy ale najlepiej udaj się do dermatologa bo będziesz miała wszystko pod kontrolą

[MissChievousTess]

Nie ryzykowałabym przy takiej cerze. Tylko u lejarza, na pewno nie u kosmetyczki i najpewniej nie mechanicznie- może lekkie kwasy.

[yumei]

dzięki! tak jak pisałam, też nie jestem przekonana do oczyszczania :/, ale często słyszę, że w przypadku dużej ilości zaskórników jest ono koniecznością, stąd pytanie.

Kinga4452, MissCheviousTess: a jakie kwasy są dobre przy cerze naczynkowej? miałam kiedyś raz robiony peeling kwasem migdałowym, efekty były ok szczególnie w kwestii wygładzenia cey, nie pamiętam większych efektów jeśli chodzi o strefę T ...

cherry_flamme: dzęki za przypomnienie. olejek pichtowy z petroleum stosowałam w proporcji 1 -4, zauważyłam, że przy kolejnych użyciach niejako 'wyciąga' niektóre zaskórniki na powierzchnię i po następnych aplikacjach część z nich znika , jednocześnie spora częśc pozostaje jakby 'głęboko' pod skórą. nie zaobserwowałam u siebie opisywanego często spektakularnego efektu brudnego wacika ^.^ , poza tym miałam potem wrażenie, że nos mi się strasznie świeci następnego dnia po potraktowaniu na noc tym specyfikiem i to trochę mnie zniechęciło. w każdym razie jakiś tam efekt w postaci zniwelowania niektórych zaskórników był. może to proporcje?

[Kinga4452]

to zależy jakie chcesz uzyskać efekty. ja poleciłabym Ci kwas glikolowy albo mlekowy. one co prawda mają trochę słabsze działanie ale mniej podrażniają niż salicylowy.

[cherry_flamme]

Ja stosowałam z naftą, bo podobno nawilża, a petroleum jest lepsze dla skóry tłustej. U mnie się sprawdziło, ale nie miałam mocno zanieczyszczonej cery.

[Beauty Express]

Ciężko cos poradzić nie widząc na żywo cery - pod lampką
Jeśli zaskórników jest dużo, spróbowałabym delikatnego oczyszczania manualnego - umiejętnie wykonane nie zaszkodzi, a potem serii kwasów.
Mam klienta, który ma bardzo wrażliwą, skłonną do zaczerwienienia skórę + zaskórniki i blizny po trądzikowe. Oczyszczaliśmy 2 razy manualnie, potem mocno łagodziliśmy, a następnie seria kwasów glikolowy + migdałowy. Cera pięknie się wyrównała, zaskórniki zniknęły, pory zamknięte. Na prawdę duża poprawa.
Co do wykonywania oczyszczania i kwasów u lekarza, a nie u kosmetyczki - nie do końca się zgodzę. Niestety widziałam kilka osób po "dermatologu" - wiedza teoretyczna ogromna, a praktyka zabiegowa bardzo mała.

[cherry_flamme]

Napisane przez Beauty Express

Co do wykonywania oczyszczania i kwasów u lekarza, a nie u kosmetyczki - nie do końca się zgodzę. Niestety widziałam kilka osób po "dermatologu" - wiedza teoretyczna ogromna, a praktyka zabiegowa bardzo mała.

Też mi się tak wydaje. W końcu to nie operacja na otwartym sercu. Doświadczona kosmetyczka spokojnie da radę.

[Kinga4452]

Napisane przez cherry_flamme

Też mi się tak wydaje. W końcu to nie operacja na otwartym sercu. Doświadczona kosmetyczka spokojnie da radę.

dobra kosmetyczka to taki sam skarb jak dobry lekarz ale ja uważam, że oczyszczanie manualne nie jest dla każdego . ale mogę pisać tylko z mojego doświadczenia. kosmetyczka polecała oczyszczanie manualne - na pewno chciała dobrze ale u mnie się to nie sprawdziło. popękane naczynka, zaskórniki, podrażnienia, masakra.

[Natalenia]

Szczerze nie polecam oczyszczania przy cerze naczynkowej, jeśli twoim problemem jedynie sa zaskórniki to nie ma to sensu. Lepiej zrobić peeling migdałowy o niskim stężeniu a z preparatów to na zaskórniki świetnie działa duac żel. Może wybierz się do dermatologa i on ci cos poleci. ale oczyszczanie odradzam.

[chindarella]

Ja także polecam kwasy, tak jak koleżanki wyzej. Przy skorze wrazliwej kwas migdałowy
Jesli chodzi o manualne oczyszczanie - wydaje mi sie ze o wiele lepsza alternatywa sa wlasnie kwasy, szczególnie przy Twojej cerze.
A Darson'val? Moze pomoże?

[AniaLB]

Napisane przez yumei

Witam, mam cerę mieszaną i jednocześnie naczynkową i wrażliwą, chciałabym zabrać się w Nowym Roku za swoją strefę T (zaskórniki!) i poprosić o zarekomendowanie mi czegoś, co pomoże nie szkodząc? Kawitacja nie wystarcza, nie wiem, czy w tej sytuacji jestem skazana na oczyszczanie, co do którego skuteczności mam wątpliwości (poddałam się mu raz i z tego co pamiętam nie widziałam ŻADNEGO efektu ).

Będę wdzięczna za pomoc

Co do zaskórników, to trudno będzie Ci je w zupełności zniwelować, ponieważ praca gruczołów łojowych w okolicach nosa przy cerze mieszanej jest znaczna. Szczerze Ci powiem, że pracując 14 lat w gabinecie, mogłabym na palcach dosłownie dwóch rąk policzyć osoby, które nie miały zaskórników w okolicach skrzydełek nosa i na samym nosie. Uważam, że dobrym rozwiązaniem jest jak najbardziej delikatne oczyszczanie manualne, a później seria kwasów. Po dobrze wykonanym oczyszczaniu manualnym, nie powinnaś mieć żadnych śladów, skóra nie powinna być zaczerwieniona. Jeżeli twoja skóra jest mocno reaktywna i naczynkowa to moim zdaniem najlepszy będzie dla Ciebie kwas migdałowy lub glikolowy w stężeniu do 25%. Świetne efekty przynosi połączenie peelingu kawitacyjnego i delikatnych kwasów w jednym zabiegu.
Żebyś mogła naprawdę pozbyć się zaskórników w dużej mierze, to polecałabym, abyś 2 razy w roku wykonywała taką serię zabiegów. Bardzo ważne, żebyś przy swojej cerze naczynkowej, szczególnie podczas kuracji kwasami, chroniła ją przed wiatrem, mrozem i słońcem. Podczas złuszczania kwasami, twoja skóra może być bardziej skłonna do zaczerwienień i bardziej narażona na działanie czynników zewnętrznych. Dlatego powinnaś stosować krem z filtrem min. SPF15 i nakładać na to podkład i puder. Zwróć uwagę na to, aby nie były komedogenne(zatykające pory). Tak zabezpieczona skóra śmiało się ochroni. Oczywiście, najważniejsze, abyś znalazła dobrą kosmetyczkę lub kosmetolog, która ma doświadczenie w tego rodzaju zabiegów i uczciwie oceni ile w Twoim wypadku zabiegów wykonać.

[yumei]

dziękuję Wam bardzo za wszystkie wypowiedzi. czyli raczej kwasy ;0. o Darson'val niewiele wiem, poczytam.

Znalazłam w swoim mieście ciekawy pakiet zabiegów w niezłej cenie : kawitacja + kwas migdałowy + mezoterapia bezigłowa. Jedno po drugim w trakcie jednej wizyty. Może to?

[Kinga4452]

Napisane przez yumei

dziękuję Wam bardzo za wszystkie wypowiedzi. czyli raczej kwasy ;0. o Darson'val niewiele wiem, poczytam.

Znalazłam w swoim mieście ciekawy pakiet zabiegów w niezłej cenie : kawitacja + kwas migdałowy + mezoterapia bezigłowa. Jedno po drugim w trakcie jednej wizyty. Może to?

to jest seria zabiegów? bo w przypadku kwasów najlepiej wykonywać je w seriach po 5 -6.

[AniaLB]

Napisane przez yumei

dziękuję Wam bardzo za wszystkie wypowiedzi. czyli raczej kwasy ;0. o Darson'val niewiele wiem, poczytam.

Znalazłam w swoim mieście ciekawy pakiet zabiegów w niezłej cenie : kawitacja + kwas migdałowy + mezoterapia bezigłowa. Jedno po drugim w trakcie jednej wizyty. Może to?

jak najbardziej można łączyć tego typu zabiegi podczas jednej wizyty. Dowiedz się o jakie substancje są podawane w mezoterapii bezigłowej. Najlepiej dla Ciebie byłoby, gdyby znajdowała się tam wit.C, która reguluje pracę gruczołów łojowych i odblokowuje ich ujścia. A co do kwasu, to żeby przyniósł efekty, powinien mieć stężenie nie niższe niż 15-20%( a tak jak pisałam w Twoim wypadku nie większe niż 25%), inaczej jest to tylko delikatne odświeżenie naskórka.
Jeśli chodzi o darsonval to naprawdę nie oczekuj po nim spektakularnych efektów. Działa doraźnie, delikatnie zwęża pory i przyspiesza regenerację naskórka, ale nie pozbędziesz się dzięki niemu zaskórników. Poza tym przy Twojej cerze wrażliwej może przy dłuższym stosowaniu podrażnić, ponieważ pobudza krążenie.

[hela3]

Jestem posiadaczką cery naczynkowej w związku z tym zdecydowałam sie na zabieg kwasem migdałowym a własciwie na 6 takich zabiegów. Zaczelam poszukiwac wykonawcy jak sie okazało w moim miescie rozpietosc cenowa to od 1000zł do 250 za taki pakiet w zwiazku z tym mam pytanie do bardziej doswiadczonych w tej kwesti osób. Skąd takie roznice cenowe i na co powinnam zwrócic uwagę w wyborze gabinetu?

[yumei]

Napisane przez Kinga4452

to jest seria zabiegów? bo w przypadku kwasów najlepiej wykonywać je w seriach po 5 -6.

tak, to jeden zabieg, tzn można oczywiście wykupić serię, ale ja niestety niebawem wyjeżdżam na dłużej za granicę, więc seria odpada niestety.

AniuLB, bardzo Ci dziękuję za rozbudowaną odpowiedź:roz a:. Co do witaminy C, czytając o jej dobroczynnym wpływie kupiłam kiedyś zachwalane serum z wit c na biochemii, wypróbowalam mikstuę z juvitem oraz chyba ze dwa kremy apteczne z jej wysoką zawartością (la roche, avene albo auriga, już nie pamiętam dokładnie...) i zawsze miałam wrażenie, że skóra jest podrażniona. nie wiem, na ile wit C może dać taki efekt? słyszałam, że przy naczynkach jest wręcz wskazana. ale chyba ze mną jej nie po drodze

[AniaLB]

Napisane przez yumei

tak, to jeden zabieg, tzn można oczywiście wykupić serię, ale ja niestety niebawem wyjeżdżam na dłużej za granicę, więc seria odpada niestety.

AniuLB, bardzo Ci dziękuję za rozbudowaną odpowiedź:roz a:. Co do witaminy C, czytając o jej dobroczynnym wpływie kupiłam kiedyś zachwalane serum z wit c na biochemii, wypróbowalam mikstuę z juvitem oraz chyba ze dwa kremy apteczne z jej wysoką zawartością (la roche, avene albo auriga, już nie pamiętam dokładnie...) i zawsze miałam wrażenie, że skóra jest podrażniona. nie wiem, na ile wit C może dać taki efekt? słyszałam, że przy naczynkach jest wręcz wskazana. ale chyba ze mną jej nie po drodze

Rzeczywiście wit.C może podrażniać, ponieważ dodatkowo jeszcze delikatnie złuszcza. W takim razie, poszukaj kremu z wyciągiem z oczaru wirginijskiego lub kasztanowca. Maja działanie ściagające, wzmacniają naczynia krwionośne, zmniejszaja rumień, ale są łagodniejsze w działaniu od wit.C i nie powinny podrażnić Ci skóry.

[tintana]

Powiem tak... zabiegów raczej staram się maksymalnie unikać, bo wiem czym to się kończy, często w salonach korzystają z kiepskich produktów. Bywa i tak, że zostawisz w salonie dużo pieniędzy, a realnie zmiany na skórze będą żadne.... Takie polskie realia usługowe...

[nefretete88]

Do cery naczyniowej tak jak koleżanki polecam kawitacja+ kwas migdalowy lub kwas laktobionowy.
Raczej po kwasach nie polecam żadnych zabiegów wprowadzających substancje w głab skóry (typu sonoforeza, mezoterapia bezigłowa itd.), bo może być problem jeśli zostanie troche kwasu na skórze, a potem wprowadzimy go w głąb. Oczywiście sytuacja nie czesto spotykana, ale ryzyko jest;P

[bowl]

Salony kosmetyczne to jakaś wielka porażka. Szczególnie te małe, gdzie kosmetyczki non stop się uczą na Tobie a nie mają podstawowej wiedzy na ten temat. Nie mam pojęcia kto im na to pozwala, ale na takie miejsce właśnie trafiłam przeprowadzając się za czasów studiów w nowe miejsce... Od tamtej pory sama dbam o swoją wrażliwą skórę i wiele lepiej na tym wychodzę Sporo czasu poświęcałam na testowanie na sobie produktów, które wiem, że moge przetestować i po pewnym czasie znalazłam dla siebie "złoty środek" W tym momencie szczoteczka do twarzy jest moim nieodłącznym kompanem każdego poranka i wieczoru Do lekarzy przestałam chodzić, skóra jakby sama żyła i ma się całkiem nieźle.