Jak podkreślić jasną cerę? część VII

[imaginacja93]

Napisane przez truskawkowawiosna

Ja problem mam odwrotny- twarz jest delikatnie zaróżowiona w niektórych partiach, bo skóra jest cienka, a pasują mi żółtawe beże, większość podkładów, które są w miarę jasne, wpadają raczej w róż. Za żółte podkłady miałam chyba tylko, gdy zrobił się szał na minerały, teraz już wiem, że mam szukać beży z żółtą nutką, najlepiej w miarę neutralnych

Z Oriflame możesz wypróbować podkład mineralny GG, przeprosiłam się z nim niedawno, ma chłodny, wpadający lekko w róż kolor, używam pod oczy, na resztę Photoready 02, a na całość transparentny puder z Essence. Kombinacja chyba niezła, bo słyszę częsciej komplementy i podobno wyglądam jakbym niczego nie miała (a cera idealna)

Znalazłam zestawienie:http://2.bp.blogspot.com/-RQJzszPqBh...rcelain+01.jpg

od góry porcelanki
Oxygen Boost
Adaptacyjny Giordani Gold
Mineralny Giordani Gold

Dziękuję za zestawienie Może jak będzie jakaś promocja to sobie jakiś kupię

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez Wampierz

To jest normalne przy pewnym poziomie koloru włosów. Zresztą więszość ludzi ma mieszane pigmenty we włosach (mysi to nie jest popielaty tylko szaro-bury, a mnóstwo ludzi ma mysie). Pisałam na blogu o rodzajach pigmentów u ludzi - pokrótce chodzi o to, że zimne rozkładają się pierwsze (np. od słońca albo wody utlenionej) i spodu wychodzą cieplejsze, trwalsze pigmenty, które tak naprawdę zawsze tam były, tylko szary pigment je przytłumiał.

Moje włosy miały naturalnie tak różne kolory w różnych stopniach płowienia, że jak byłam podlotkiem, wszyscy mnie podejrzewali o domowe rozjaśnianie wodą utlenioną Pierwszy raz ufarbowałam w liceum to nikt nie zauważył, bo w sumie wyglądało naturalniej niż przedtem. [COLOR="Silver"]

Czyli reasumując wcale nie mam ciepłego koloru włosów, tylko wypłowiały od słońca? Przez to myślałam, że mam naturalnie ciepły kolor włosów, ale teraz jak mam same odrosty to włosy są neutralne- i złote, i popielate.

[lemka]

Napisane przez iamsolucky

Skin Orange ma pudrowe wykończenie Skin Lovely jest totalnie szary. Z takich nie matujących ale też bez efektu glow , całkiem jasny i ładnie żółty mogę polecić Mizon Snail Repair, miałam odlewkę i był na mojej cerze o wiele jaśniejszy(i żółtawy ale nie za ciepły) od Burżuja- bo ten u mnie oksyduje na ceglasto pomarańczowo.
http://3.bp.blogspot.com/-KNQD_ccLNh...onbbcream1.jpg

Dzięki za pomoc. Już powoli zaczynam mieć dość tych podkładowych poszukiwań. Niby nie jestem tak blada, jak niektóre tu bladolice, ale przez oliwkowy odcień cery nic nie mogę dla siebie znaleźć. Jedynie w minerałach kolor sobie dobrałam, ale co z tego jeżeli na mnie wszystkie minerały zachowują się tragicznie.

[imaginacja93]

Napisane przez Wampierz

Aha, a propos zabaw paintem - to nie to samo co przymierzanie kolorów, ale może dać jakieś pojęcie.

Osobiście robię to tak i polecam ten sposób:

Ze zdjęcia, które dobrze oddaje kolor, jest równo oświetlone itp wycinam twarz. Tło dzielę na pół, obok wklejam sobie paletę jednego typu. A potem można łatwo zmieniać kolor obu pól, oceniając nie tylko kolory ale też zestawienia, można też porównywać, który kolor lepszy. Polecam sobie tak zrobić z różnymi porami roku.
Jak zapisujecie zdjęcie w paincie, uważajcie żeby wybrać format, który nie uprości kolorów.

Dziękuję bardzo, nie wiem, co ja bym bez Ciebie zrobiła Jesteś niezastąpiona i tak się na tym znasz... Czasem podczytuję Twojego bloga, porównuję kolory, wracam ,jak czegoś nie rozumiem z innej strony, a u Ciebie tak przejrzyście i w miarę łatwo opisane


Coraz bardziej skłaniam się co do soft summer chyba. Porównuję kolory i soft autumn mi nie leży... W sumie może myślałam o soft a., bo sądziłam, że mam ciepły kolor włosów i tak się zasugerowałam tym...Jeszcze nie jestem na 100 % pewna, ale czuję, że zbliżam się do rozwiązania

[Wampierz]

Napisane przez imaginacja93

Czyli reasumując wcale nie mam ciepłego koloru włosów, tylko wypłowiały od słońca? Przez to myślałam, że mam naturalnie ciepły kolor włosów, ale teraz jak mam same odrosty to włosy są neutralne- i złote, i popielate.

Tak, małe ilości ciepłych refleksów nie przesądzają o kolorze, tak samo jak trochę ciepła w karnacji nie oznacza od razu ciepłej karnacji. Zresztą po włosach trudno dość oceniać, "myszaty" ma mnóstwo różnych odcieni i jak postawić różne myszate osoby obok siebie to dopiero widać, jak różne są te włosy.

[_Dante_]

Znacie się może na chemicznych świństwach?

Szukam jakiegoś szamponu do włosów blond i natrafiłam na dwa barwniki w składzie:

https://wizaz.pl/chemia/view.php?id=800
https://wizaz.pl/chemia/view.php?id=784

Zastanawiam się czy dodają je tylko po to, by nadać szamponowi porządaną barwę, czy może po to, by wniknęły w strukturę włosa...w końcu producent zapewnia "rozjaśnienie" lub "nadanie słonecznego blasku".

Myślicie, że warto babrać się z takimi szamponami, czy lepiej po prostu samemu stosować naturalne wspomagacze (rumianek, miód, cytrynę)?

[fiasco]

Napisane przez _Dante_

O! Tak a propos brwi - używałam do tej pory kredki, ale zauważyłam, że nawet delikatne muskanie twardą i tłustą końcówką niestety wyrywa włoski . Więc muszę się przerzucić na cień do brwi i jakoś je odżywić, bo nie prezentują się dobrze - nie są szczególnie gęste, są poczochrane i w dodatku niespecjalnie ciemne.

Na początku zignorowałam to co napisałaś... A potem mnie rano oświeciło! Że używanie kredki może rzeczywiście osłabić brwi. I że odkąd zrezygnowałam z cienia na rzecz kredki to mam słabsze, rzadsze brwi. Eh, kredka jest wygodniejsza w użyciu, ale chyba się muszę z powrotem przerzucić na cień.

Napisane przez truskawkowawiosna

Moim zdaniem właśnie mało komu pasują takie kolory tak samo jak czysta platyna. Jak się nie ma odpowiednio wyrazistej urody, to twarz zaczyna wyglądać nijako, każdy gapi się tylko na włosy. Przeglądam sobie często wątki o koloryzacji, galerię i wiele z tych dziewczyn wygląda atrakcyjniej w swoich naturalnych, mysich kolorach

o nieee, ja się cieszyłam że to wielkie "bum" na rude włosy już minęło, a tu wraca znowu... Mało komu pasują rudości. Najgorsze jest to, że wiele pań które upodobały sobie ten kolor ma też w zwyczaju przyciemniać sobie cerę na różne sposoby. I najwięcej sztucznie rudych pań, które widuję, ma też do kompletu rudą twarz

Żałuję, ze nie potrafię się teraz zmusić do picia drożdży, szybciej mi po nich rosły włosy, a ja chcę żeby mi odrosły trochę żebym mogła je bezpieczniej rozjaśniać (w ogóle nie mogę się doczekać, aż już nie będę miała pozostałości po tych, które kiedyś miałam czarne dobrze że się obcięłam na krótko)

[neska951]

Napisane przez Wampierz

Dawaj.

Nie, to akurat jest logiczne. Poziom pigmentacji ma niewiele wspólnego z typem, np. osoby o bardzo ciemnej skórze też są różnymi typami. I ze średnią karnacją też.

Najwcześniej w weekend wtedy mąż zrobi mi fotki w naturalnym świetle . Zdjęcia mają być bez makijażu ; włosy związane? Czy mam wypełnić formularz odnośnie określenia typu kolorystycznego?
A może zrobimy potem zbiorowe porównanie naszych typów, jeśli dziewczyny wyrażą zgodę . To może być bardzo ciekawe

[enn_]

Ja do brwi uwielbiam MUFE Aqua Brow. Rewelacyjnie się rozprowadza, daje świetny efekt (który można stopniować), trzyma się nie do zdarcia i do tego w ofercie są kolory które są naprawdę chłodne, bez czerwieni, co w produktach do brwi jest prawie niespotykane.

[Wampierz]

Napisane przez enn_

Ja do brwi uwielbiam MUFE Aqua Brow. Rewelacyjnie się rozprowadza, daje świetny efekt (który można stopniować), trzyma się nie do zdarcia i do tego w ofercie są kolory które są naprawdę chłodne, bez czerwieni, co w produktach do brwi jest prawie niespotykane.

A gdzie to można kupić?

[_Dante_]

Napisane przez enn_

Ja do brwi uwielbiam MUFE Aqua Brow. Rewelacyjnie się rozprowadza, daje świetny efekt (który można stopniować), trzyma się nie do zdarcia i do tego w ofercie są kolory które są naprawdę chłodne, bez czerwieni, co w produktach do brwi jest prawie niespotykane.

Rzuciłam na nie okiem i bardzo spodobały mi się kolory - dołączam zatem do pytania Wampierza.

[Wampierz]

Napisane przez imaginacja93

Dziękuję bardzo, nie wiem, co ja bym bez Ciebie zrobiła Jesteś niezastąpiona i tak się na tym znasz... Czasem podczytuję Twojego bloga, porównuję kolory, wracam ,jak czegoś nie rozumiem z innej strony, a u Ciebie tak przejrzyście i w miarę łatwo opisane


Coraz bardziej skłaniam się co do soft summer chyba. Porównuję kolory i soft autumn mi nie leży... W sumie może myślałam o soft a., bo sądziłam, że mam ciepły kolor włosów i tak się zasugerowałam tym...Jeszcze nie jestem na 100 % pewna, ale czuję, że zbliżam się do rozwiązania

Aż soft? Na pewno jesteś aż tak zgaszona?

Ja oczywiście opieram się tylko na zdjęciach, ale bawiąc się w paincie doszłam do wniosku, że przynajmniej na tym zdjęciu pasują ci kolory raczej czystsze, ale nie skrajnie czyste, mocno zgaszone nie wyglądają dobrze. Jak chcesz, mogę ci wysłać obrazki z painta. Oczywiscie w realu kolory mogą ci inaczej pasować, ale typy "soft" to jest już mocno zgaszona uroda.

BTW nie wiem czy się tymi twoimi pierwszymi zdjęciami nie zasugerowałam za mocno, bo wtedy wyglądałaś bardziej na lato, ale po tych następnych zdjęciach to już wyglądałaś bardziej wyraziście. Więc o ile wg mnie raczej na typ intensywny (intensywną wiosnę lub zimę) nie wyglądasz, to na soft raczej też nie. Bez skrajności. Ale mogę się mylić. Jeśli jesteś ciekawa moich typowań to: chłodna zima, chłodne lato, jasne lato - wszystko typy, które łączą pigmenty zgaszone i czyste.

[imaginacja93]

Napisane przez Wampierz

Aż soft? Na pewno jesteś aż tak zgaszona?

Ja oczywiście opieram się tylko na zdjęciach, ale bawiąc się w paincie doszłam do wniosku, że przynajmniej na tym zdjęciu pasują ci kolory raczej czystsze, ale nie skrajnie czyste, mocno zgaszone nie wyglądają dobrze. Jak chcesz, mogę ci wysłać obrazki z painta. Oczywiscie w realu kolory mogą ci inaczej pasować, ale typy "soft" to jest już mocno zgaszona uroda.

BTW nie wiem czy się tymi twoimi pierwszymi zdjęciami nie zasugerowałam za mocno, bo wtedy wyglądałaś bardziej na lato, ale po tych następnych zdjęciach to już wyglądałaś bardziej wyraziście. Więc o ile wg mnie raczej na typ intensywny (intensywną wiosnę lub zimę) nie wyglądasz, to na soft raczej też nie. Bez skrajności. Ale mogę się mylić. Jeśli jesteś ciekawa moich typowań to: chłodna zima, chłodne lato, jasne lato - wszystko typy, które łączą pigmenty zgaszone i czyste.

To może faktycznie się pomyliłam z tym soft. Poprosiłabym te obrazki z painta Jak w takim razie mogę określić, który z tych typów, które wymieniłaś, jest moim typem? Które kolory poprzymierzać, żeby to stwierdzić?

W sumie coś mi mówi instynktownie, że jestem raczej latem, ale moja szafa jest raczej zimowa- dominują kolory raczej intensywniejsze niż pastelowe/ zgaszone- coś jak kolory cool winter. Ale to pewnie rzecz mojego gustu.

[neska951]

do odważnych świat należy , wklejam swoje zdjęcia .Wampierzu czy mam wypełnić do tego jakiś formularz?
Zdjęcia bez makijażu jak zresztą doskonale widać Resztki henny na rzęsach, rzęsy są w kolorze brwi .

Trochę jak śmierć ale trudno Zdjęcia z mojej ręki hahahhaha jak teraz na nie patrzę to nie mogę ....

[Sabriel_]

Patrzcie co znalazłam. Co prawda nie wnosi wiele nowego, ale zawsze lubię słuchać jak ktoś mówi o bardzo jasnej cerze youtube

[_Dante_]

Neska951 masz bardzo ładny kolor włosów. Myślę, że jesteś chłodnym typem i dość jasnym - może light albo cool summer? Ciekawa jestem, co powie Wampierz.

Napisane przez Sabriel_

Patrzcie co znalazłam. Co prawda nie wnosi wiele nowego, ale zawsze lubię słuchać jak ktoś mówi o bardzo jasnej cerze youtube

Nie potrafię skoncentrować się na filmiku, bo nazwa nawiązuje do mojej ulubionej gry.
Ale ciekawe, ciekawe - bardzo sympatyczny jegomość.

[neska951]

Napisane przez _Dante_

Neska951 masz bardzo ładny kolor włosów. Myślę, że jesteś chłodnym typem i dość jasnym - może light albo cool summer? Ciekawa jestem, co powie Wampierz.

Dzięki za komplement Wyglądam chłodno na tych zdjęciach za zdjęciach z lampą włosy są żółte(ohydne...) Niestety nie dałam rady sama zrobić z ręki zdjęcia z lampą , nie mam tak krótkiego obiektywu ... Również myślałam że jestem chłodnym typem ale po lekturze bloga Wampierza zaczęłam się zastanawiać czy aby nie wiosną jestem ....

Moje włosy na zdjęciu z lampą

[neska951]

Napisane przez Sabriel_

Patrzcie co znalazłam. Co prawda nie wnosi wiele nowego, ale zawsze lubię słuchać jak ktoś mówi o bardzo jasnej cerze youtube

Filmik fajny
Zaczęłam dzięki niemu inaczej rozprowadzać róż

[_Dante_]

Napisane przez neska951

Dzięki za komplement Wyglądam chłodno na tych zdjęciach za zdjęciach z lampą włosy są żółte(ohydne...) Niestety nie dałam rady sama zrobić z ręki zdjęcia z lampą , nie mam tak krótkiego obiektywu ... Również myślałam że jestem chłodnym typem ale po lekturze bloga Wampierza zaczęłam się zastanawiać czy aby nie wiosną jestem ....

Moje włosy na zdjęciu z lampą

A czytałaś ten temat: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=197808 ?
Jakbyś wypełniła ankietę, to na pewno byłoby łatwiej ocenić, bo faktycznie zdjęcia potrafią nieźle przekłamać kolory.

Ja mam kilka zdjęć, ale wszystkie są robione w złym świetle i na każdym wyglądam inaczej, przy czym żadne nie odzwierciedla mojego koloru skóry, oczu czy włosów.

W jakich kolorach czujesz się najlepiej?

[Ingran]

Kurcze, szkoda, że Wampierz nie ma maila... chyba, że ślepa jestem

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Tylko, że tam nie mówi się o podtypach:/ ja sie dowiedziałam, że jestem zimą... tyle:P

[neska951]

Napisane przez Ingran

Kurcze, szkoda, że Wampierz nie ma maila... chyba, że ślepa jestem

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Tylko, że tam nie mówi się o podtypach:/ ja sie dowiedziałam, że jestem zimą... tyle:P

oj tam dawaj zdjęcia tu Chciałam posłać na maila ale stwierdziłam że będzie ciekawie , wszystkie jesteśmy blade a jednak inne typy kolorystyczne

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez _Dante_

A czytałaś ten temat: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=197808 ?
Jakbyś wypełniła ankietę, to na pewno byłoby łatwiej ocenić, bo faktycznie zdjęcia potrafią nieźle przekłamać kolory.

Ja mam kilka zdjęć, ale wszystkie są robione w złym świetle i na każdym wyglądam inaczej, przy czym żadne nie odzwierciedla mojego koloru skóry, oczu czy włosów.

W jakich kolorach czujesz się najlepiej?

Czytałam ale Wampierz ma swoją ankietę .....
Najlepiej czuję się w chłodnych kolorach , w lekkich pastelach bardzo mdło wyglądam....

[Ingran]

A weź, głupio, wygrzebałam zdjęcie sprzed kilku lat, gdzie mam jeszcze naturalne włosy i twarz taka... niedojrzała

[neska951]

Napisane przez Ingran

A weź, głupio, wygrzebałam zdjęcie sprzed kilku lat, gdzie mam jeszcze naturalne włosy i twarz taka... niedojrzała

A moja jak kostucha i co
w sobotę rano poproszę o zrobienie zdjęcia męża , może będzie też lepsze światło

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Wampierz

Podsyłaj.
Popielate raczej nie będą pasować wiośnie ale lekko srebrzyste albo takie coś pomiędzy srebrnym a złotym. W ogóle świetliste kolory, byle nie za zimne.
Myślę, że taki bardzo jasny blond z lekkim różowym, beżowym albo złocistym tonem jak najbardziej powinny pasować.

A co do blondów to wydaje mi się, że po rozjaśnieniu włosów do odpowiedniego poziomu można zwyczajnie poeksperymentować z szamponetkami np. Joanny albo płukankami i zobaczyć jakie tony pasują najbardziej, jakie dają ciekawy efekt. Podobnie można przy czerwieniach pokombinować - raz szamponetka chłodniejsza, raz cieplejsza, raz bardziej mahoniowa i można łatwo sprawdzić, jaka czerwień do nas pasuje.

Wczoraj zrobiłam eksperyment z różem, chwyciło mocniej niż przewidywałam i wyszedł mi trochę truskawkowy blond, ale ładny Dziś po umyciu mam śliczny, opalizujący blond z różową poświatą. Robiłam koloryzującą maseczkę, tym razem zrobię jednak szampon, ale użyję jaśniejszego różu. Metoda śmiesznie tania, ale dla osób, które lubią eksperymentować. Użyłam wody z lekko zwilżonej karbowanej bibuły, dodałam do odżywki. Wcześniej tak robiłam z płukankami, ale chwytały o wieeele słabiej. Na pewno fajniej takie pastelowe tony wychodzą na włosach poziomu 11 i wyższych, ale i tak warto przetestować. Wychodzi na pewno taniej niż gotowe tonery, które i tak trzeba będzie rozcieńczać.

Sorki za offtop, ale ja o włosach mogę gadać i gadać

Napisane przez fiasco

Żałuję, ze nie potrafię się teraz zmusić do picia drożdży, szybciej mi po nich rosły włosy, a ja chcę żeby mi odrosły trochę żebym mogła je bezpieczniej rozjaśniać (w ogóle nie mogę się doczekać, aż już nie będę miała pozostałości po tych, które kiedyś miałam czarne dobrze że się obcięłam na krótko)

Ja kiedyś piłam drożdże z odrobiną kostki rosołowej. Podobno fajnie sprawdza się opcja z sokiem bananowym Melly z Biedronki.

Jak szukasz fajnego suplementu to na pewno mogę polecić biotynę w dawkach przekraczających znacznie dzienne normy. Szał robi polski Biotebal (2,5 lub 5 mg), ale wychodzi dość drogo wg mnie. Lepiej kupić biotynę na Allegro, ja mam 7,5mg, ale podzieliłam tabletki. Wyrosło mi pełno nowych włosów (biorę ponad miesiąc), te krótkie kikutki unoszą lekko włosy, więc fryzura lepiej się unosi. Łykałam też słynne calcium pantothenicum, ale w małej dawce 100mg. To też się bardziej opłaca kupić na Allegro. Zamiast drożdży łykam kompleks wit B ten , ma najlepszy skład i wychodzi tanio

Napisane przez _Dante_

Neska951 masz bardzo ładny kolor włosów. Myślę, że jesteś chłodnym typem i dość jasnym - może light albo cool summer? Ciekawa jestem, co powie Wampierz.

Zgadzam się, Neska masz świetny kolor, a skoro naturalny to jeszcze lepiej

[Ingran]

Ale na tym zdjęciu mam może 14, 15 lat to wiesz...:P

[neska951]

Napisane przez truskawkowawiosna

Zgadzam się, Neska masz świetny kolor, a skoro naturalny to jeszcze lepiej

Nie do końca jest naturalny.Trochę wspomagany.
Zawsze wnerwiało mnie to że zimą robi mi się odrost, ponieważ latem Słońce bardzo szybko rozjaśnia mi włosy i kolor jest wtedy świetny. Zimą mało słońca i włosy bez "naświetlana" robiły się nieciekawe czyli ogólnie ładny blond a do skóry odrost , wyglądało to tak jakbym farbowała włosy.Włosy rosną mi bardzo szybko , po 6 miesiącach bez Słońca"odrost" na pół głowy.
Zakupiłam sobie rozjaśniacz w sprayu Joanny i problem rozwiązany po dwukrotnym spryskaniu odrastających włosów kolor wyrównuje się.
Psikam odrost zimą, latem nic nie robię. I taki oto mam kolor+ do tego siwe włosy .
Może zamieszczę zdjęcie z dzieciństwa żeby [COLOR="Red"]Ingran[/ COLOR] ośmielić ale to dopiero za kilka dni jak dopadnę skanera

[_Dante_]

Truskawkowawiosno offtopuj, offtopuj - bedę miała z kim rozmawiać, bo mam bzika na punkcie włosów (m.in. dlatego nie koloryzowałam do tej pory - zbyt bardzo bałam się o ich kondycję, ale zaczynają mnie już nudzić, bo ściemniały dziady ).

To jak już w temacie jesteśmy...masz może jakąś sprawdzoną odżywkę bez spłukiwania?

Napisane przez neska951

Nie do końca jest naturalny.Trochę wspomagany.
Zawsze wnerwiało mnie to że zimą robi mi się odrost, ponieważ latem Słońce bardzo szybko rozjaśnia mi włosy i kolor jest wtedy świetny. Zimą mało słońca i włosy bez "naświetlana" robiły się nieciekawe czyli ogólnie ładny blond a do skóry odrost , wyglądało to tak jakbym farbowała włosy.Włosy rosną mi bardzo szybko , po 6 miesiącach bez Słońca"odrost" na pół głowy.
Zakupiłam sobie rozjaśniacz w sprayu Joanny i problem rozwiązany po dwukrotnym spryskaniu odrastających włosów kolor wyrównuje się.
Psikam odrost zimą, latem nic nie robię. I taki oto mam kolor+ do tego siwe włosy .
Może zamieszczę zdjęcie z dzieciństwa żeby [COLOR="Red"]Ingran[/ COLOR] ośmielić ale to dopiero za kilka dni jak dopadnę skanera

O...zaciekawił mnie ten wynalazek.
Moje włosiska latem też znacznie lepiej się prezentują - są jaśniejsze i bardziej nasycone. Zimą trochę blakną i ciemnieją.

W sumie to niegłupi pomysł z tymi zdjęciami z dzieciństwa. W końcu typ kolorystyczny z wiekiem chyba się nie zmienia (tak? ), a w moim przypadku są to najlepsze i najbardziej naturalne zdjęcia (bez makijażu, bez fatalnego oświetlenia).
Może też wstawię, ale to dopiero jutro, bo dzisiaj uczę się (a raczej próbuję się uczyć) do egzaminu. Trzymajcie jutro za mnie kciuki, bo muszę pokonać niezłą kobyłę.

[fiasco]

Napisane przez truskawkowawiosna

Ja kiedyś piłam drożdże z odrobiną kostki rosołowej. Podobno fajnie sprawdza się opcja z sokiem bananowym Melly z Biedronki.

Jak szukasz fajnego suplementu to na pewno mogę polecić biotynę w dawkach przekraczających znacznie dzienne normy. Szał robi polski Biotebal (2,5 lub 5 mg), ale wychodzi dość drogo wg mnie. Lepiej kupić biotynę na Allegro, ja mam 7,5mg, ale podzieliłam tabletki. Wyrosło mi pełno nowych włosów (biorę ponad miesiąc), te krótkie kikutki unoszą lekko włosy, więc fryzura lepiej się unosi. Łykałam też słynne calcium pantothenicum, ale w małej dawce 100mg. To też się bardziej opłaca kupić na Allegro. Zamiast drożdży łykam kompleks wit B ten , ma najlepszy skład i wychodzi tanio

dzięki, muszę się rozejrzeć za tym choć łykanie suplementów idzie mi jeszcze gorzej niż picie drożdży...
Ja piłam drożdże z mlekiem i cukrem (opcja typu kostka rosołowa nie dla mnie, bo jestem wege)

Dante, trzymamy kciuki, oczywiście

[iamsolucky]

ja na włosy również polecam biotynę i kwas pantotenowy w dużych dawkach Po Silice też jakby mocniejsze rosły, kupiłam tą Silicę jakiś czas temu bo któraś z dziewcząt tu na wątku polecała na cerę ale ja akurat na cerę jej bym nie poleciła dla mnie nic nie robi, tylko troszkę na te włosy podziałała w dalszym ciągu jedyne co mogę polecić na cerę to Sufrin- jedyny suplement który daje szybkie i bardzo widoczne rezultaty.

[Wampierz]

Napisane przez _Dante_

Truskawkowawiosno offtopuj, offtopuj - bedę miała z kim rozmawiać, bo mam bzika na punkcie włosów (m.in. dlatego nie koloryzowałam do tej pory - zbyt bardzo bałam się o ich kondycję, ale zaczynają mnie już nudzić, bo ściemniały dziady ).

To jak już w temacie jesteśmy...masz może jakąś sprawdzoną odżywkę bez spłukiwania?



O...zaciekawił mnie ten wynalazek.
Moje włosiska latem też znacznie lepiej się prezentują - są jaśniejsze i bardziej nasycone. Zimą trochę blakną i ciemnieją.

W sumie to niegłupi pomysł z tymi zdjęciami z dzieciństwa. W końcu typ kolorystyczny z wiekiem chyba się nie zmienia (tak? ), a w moim przypadku są to najlepsze i najbardziej naturalne zdjęcia (bez makijażu, bez fatalnego oświetlenia).
Może też wstawię, ale to dopiero jutro, bo dzisiaj uczę się (a raczej próbuję się uczyć) do egzaminu. Trzymajcie jutro za mnie kciuki, bo muszę pokonać niezłą kobyłę.

Może się zmieniać, głównie w okresie dorastania, profesjonalne kolorystki twierdzą, że w ogóle ustala się po dwudziestce i jeśli miało się wcześniej robioną analizę, to należy ją powtórzyć.
Starzenie się może nieco zmieniać typ, ale przyjmuje się, że niezbyt drastycznie - zwykle po prostu kontrasty ulegają osłabieniu.
Czyli w okresie od dwudziestki do starości nie powinien się zmieniać.

Zdjęcia z dzieciństwa mogą pomóc, ale nie należy wg nich diagnozować.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez neska951

do odważnych świat należy , wklejam swoje zdjęcia .Wampierzu czy mam wypełnić do tego jakiś formularz?
Zdjęcia bez makijażu jak zresztą doskonale widać Resztki henny na rzęsach, rzęsy są w kolorze brwi .

Trochę jak śmierć ale trudno Zdjęcia z mojej ręki hahahhaha jak teraz na nie patrzę to nie mogę ....

Wrażenie ze zdjęć to jasne lato.

Tu jest dość fajny przykład co pasuje, a co nie:
http://www.truth-is-beauty.com/celeb...t-summers.html
http://www.truth-is-beauty.com/under...mmer-look.html
Chociaż jasnym latom pasują tez mocniejsze kolory, nie tylko takie szare.

Zastrzegam, że ze zdjęć mogę tylko zgadywać, w dodatku wygląda na to, że oświetlenie było dość słabe, a to zwykle wychładza i przytłumia.

[Wampierz]

Napisane przez imaginacja93

To może faktycznie się pomyliłam z tym soft. Poprosiłabym te obrazki z painta Jak w takim razie mogę określić, który z tych typów, które wymieniłaś, jest moim typem? Które kolory poprzymierzać, żeby to stwierdzić?

W sumie coś mi mówi instynktownie, że jestem raczej latem, ale moja szafa jest raczej zimowa- dominują kolory raczej intensywniejsze niż pastelowe/ zgaszone- coś jak kolory cool winter. Ale to pewnie rzecz mojego gustu.

Naprawdę bardzo często trudno zdecydować między siostrzanymi typami, bo jest dużo podobieństw. Ja też na początku wahałam się między intensywną zimą a wiosną.
A co do chłodnego lata/zimy to też się natknęłam na takie osoby - szczególnie przy jaśniejszym typie urody trudno powiedzieć. Tutaj już tylko przymierzanie kolorów w różnym stopniu przygaszenia może pomóc.

Jeśli chodzi o paletki, to z powodów technicznych niektóre kolory wychodzą bardziej przekłamane niż powinny (za ciepłe, za czyste itp) ale z tego co zauważyłam, to niewiele jest takich.

Po prawej narysowałam przykłady kolorów od najbardziej do najmniej zgaszonych, większość to bardzo chłodne, chociaż turkusy i fiolety już mniej.