Akcja: nie katuję włosów prostownicą! - wątek zbiorczy

[Kileczka]

Napisane przez natalkaa7522

Jak jeszcze nie wiesz co robić, to nie rób nic, bo potem się żałuje.




Właśnie wiem Ja chcę takie włosy!

Ale końcówki podciąć muszę, bo na nie patrzeć nie mogę. Pocieniuję je delikatnie, bo przy dotychczasowej fryzurze układać się nie chcę i nie mogę nigdzie wyjść z rozpuszczonymi włosami. A później nie będę nic robiła, pozwolę im rosnąć i mam nadzieję, że nie będą się tragicznie rozdwajać.

[_kasiaczek]

Ja już od jakiś 2 miesięcy nie katuję włosów prostownicą, co najwyżej raz w tygodniu.
Szczerze póki co poprawy nie widzę, wydaje mi się że całe zniszczone włosy od prostowania, suszenia itd należałoby ściąć i wtedy będzie dobrze.
Tak więc zapuszczam i ścinam co by się tych suchych kłaków pozbyć.
Mój cel - jak najzdrowsze, jak najbardziej naturalne włosy

[moniczka_90]

Napisane przez _kasiaczek

Ja już od jakiś 2 miesięcy nie katuję włosów prostownicą, co najwyżej raz w tygodniu.
Szczerze póki co poprawy nie widzę, wydaje mi się że całe zniszczone włosy od prostowania, suszenia itd należałoby ściąć i wtedy będzie dobrze.
Tak więc zapuszczam i ścinam co by się tych suchych kłaków pozbyć.
Mój cel - jak najzdrowsze, jak najbardziej naturalne włosy

no to mamy ten sam cel

[american_kitty]

Mialam taki czas ,ze prostowalam prawie codziennie ! to byl koszmar ,ale poszlam do fryzjera troche scielam i kupilam odpowiednie produkty do wlosow.Teraz prawie w ogole nie prostuje mam sliczne dlugie i zdrowe wlosy a wszystko dzieki dobremu fryzjerowi ,ktory mi udowodnil ,ze bez prostownicy tez mozna zyc.

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

no to mamy ten sam cel

i ja też mam taki cel

[Kileczka]

Jak bardzo wiele z nas, ja też mam taki cel Zdrowe, naturalne i długie włosy są niesamowicie piękne !!!

[Bayka]

to fakt, takie włosy sa powodem do dumy tak naprawdę każda z nas poprostu miała takie piękne, zdrowe włosy, może nie każda długie, bo są osoby, które już od dziecka nosiły krótkie, ale bądź co bądź miałyśmy piękne włosy, i gdzie one są?? same sobie zniszczyłyśmy, w celu upiększenia się...

[Kileczka]

Napisane przez Bayka

to fakt, takie włosy sa powodem do dumy tak naprawdę każda z nas poprostu miała takie piękne, zdrowe włosy, może nie każda długie, bo są osoby, które już od dziecka nosiły krótkie, ale bądź co bądź miałyśmy piękne włosy, i gdzie one są?? same sobie zniszczyłyśmy, w celu upiększenia się...

Pamiętam moje naturalne, długie, piękne włosy i tęsknie za nimi. Zniszczyłam je przez własną głupotę i wiem, że czasu nie cofnę, muszę teraz walczyć o to żeby było jak dawniej i nawet lepiej.

[Bayka]

Napisane przez Kileczka

Pamiętam moje naturalne, długie, piękne włosy i tęsknie za nimi. Zniszczyłam je przez własną głupotę i wiem, że czasu nie cofnę, muszę teraz walczyć o to żeby było jak dawniej i nawet lepiej.

zgodne z tym, że trzeba stracić, żeby docenić

[sylvi300]

ostatnio przeczytałam w gazecie jak Katy Perry dba o włosy, o to by były zdrowe i powiedziała coś takiego, że nie myje ich codziennie, ale za to prostuje prostownicą GHD by wygładzić pasma i dzięki temu ma zdrowe włosy.......... na bank xD

[Bayka]

Napisane przez sylvi300

ostatnio przeczytałam w gazecie jak Katy Perry dba o włosy, o to by były zdrowe i powiedziała coś takiego, że nie myje ich codziennie, ale za to prostuje prostownicą GHD by wygładzić pasma i dzięki temu ma zdrowe włosy.......... na bank xD

co za reklama

[moniczka_90]

Napisane przez sylvi300

ostatnio przeczytałam w gazecie jak Katy Perry dba o włosy, o to by były zdrowe i powiedziała coś takiego, że nie myje ich codziennie, ale za to prostuje prostownicą GHD by wygładzić pasma i dzięki temu ma zdrowe włosy.......... na bank xD

haha no fakt, ze rekalme dobra zrobiła no i jak prostuje sie tłuste włosy to maja one naturalna ochrone wiec wszytsko pięknie poza tym, ze wyglada to paskudnie ! takie tłuste wlosy zaczynaja wydawać specyficzny zapaszek i wg. mnie obzydliwie jest prostować takie włosy
niestety byłam zmuszona kilka razy prostowac takie włosy i nie wspominam tego dobrze

[immortal_soul]

Ahh dziewuchy, zapomniała się pochwalić: w sobotę miesiąc jak nie prostuję ani razu całe i kilka razy grzywkę, ale to nic jutro mam imprezę i też nie mam zamiaru prostować, siedzę właśnie z olejek na głowie

[moniczka_90]

Napisane przez immortal_soul

Ahh dziewuchy, zapomniała się pochwalić: w sobotę miesiąc jak nie prostuję ani razu całe i kilka razy grzywkę, ale to nic jutro mam imprezę i też nie mam zamiaru prostować, siedzę właśnie z olejek na głowie

Gratuluję teraz juz pójdzie tylko z górki
widzisz jakas poprawe we wlosach po tym miesiacu ? w dotyku w ich wyglądzie ? cokolwiek ?

[immortal_soul]

Mam nadzieję, że tak będzie, bo za miesiąc szkoła, żebym się tylko nie poddała, jak nie będą mi się układać

Widzę poprawę! Tzn. mam nadzieję, że to nie moja paranoja i jakaś tam poprawa faktycznie jest już nie mam takiego mega sianka, no i ogólnie wyglądają lepiej, tak mi się wydaje jak już idąc na miasto nie prostuję, a jednocześnie nie wiążę to jest dobrze

[natalkaa7522]

Tak na prawdę to jak się kończy z prostownicą to trzeba pokochać swoje włosy. Ja swoje aż to takie narcystyczne trochę, ale kocham I to bardzo, za to, że są takie ładne. Nie chodzi mi o długość, blask etc. tylko o typ.

immortal, gratulację

[Bayka]

Napisane przez immortal_soul

Ahh dziewuchy, zapomniała się pochwalić: w sobotę miesiąc jak nie prostuję ani razu całe i kilka razy grzywkę, ale to nic jutro mam imprezę i też nie mam zamiaru prostować, siedzę właśnie z olejek na głowie

super, gratulacje życzę kolejnych miesięcy bez prostownicy

[aska_k9]

Bayka ty widzę, że podobnie jak ja przebywasz w Norwegii W której częsci jeśli mogę zapytać?

Mam w ogole taki pomysł dziewczyny- sądze, że on nas zmotywuje- a mianowicie, co wy na to, zeby założyc kompletnie nowy wątek, albo kontynuację tego, gdy dobije juz do 5000 postów z jakaś motywacją, np. "3 miesiące/pół roku/rok bez prostownicy"? Żeby mieć jakiś cel.

[moniczka_90]

Napisane przez natalkaa7522

Tak na prawdę to jak się kończy z prostownicą to trzeba pokochać swoje włosy. Ja swoje aż to takie narcystyczne trochę, ale kocham I to bardzo, za to, że są takie ładne. Nie chodzi mi o długość, blask etc. tylko o typ.

immortal, gratulację

jeśli chodzi o mój typ o ja go pokocham jak będę miała dłuższe włosy bo jak na razie to ten typ mnie jedynie wpieprza

Napisane przez aska_k9

Bayka ty widzę, że podobnie jak ja przebywasz w Norwegii W której częsci jeśli mogę zapytać?

Mam w ogole taki pomysł dziewczyny- sądze, że on nas zmotywuje- a mianowicie, co wy na to, zeby założyc kompletnie nowy wątek, albo kontynuację tego, gdy dobije juz do 5000 postów z jakaś motywacją, np. "3 miesiące/pół roku/rok bez prostownicy"? Żeby mieć jakiś cel.

za 300 postów któraś z nas będzie musiała założyć nowy wątek, myślę, ze najlepiej część 2 a z tym pogrubionym... no nie wiem ale mimo, ze każda z nas ma taki sam cel czyli nie prostowac mozliwie jak najdłużej to każda z nas jest na innym etapie... i np. mnie hasło "3 miesiace bez prostownicy" w ogóle nie wzruszy za to jakby dac hasło "rok bez prostownicy" to niektóre z mniejszym stażem może to przerazić. Takie jest moje zdanie ale nie wiem do kogo będzie nalezał ten honor założenia części II

[natalkaa7522]

Napisane przez moniczka_90

jeśli chodzi o mój typ o ja go pokocham jak będę miała dłuższe włosy bo jak na razie to ten typ mnie jedynie wpieprza

Ale za to jak będziesz miała dłuugie to będziesz miała śliczne

[moniczka_90]

Napisane przez natalkaa7522

Ale za to jak będziesz miała dłuugie to będziesz miała śliczne

ale kiedy one bedą długie za 2 lata beda dopiero do zapiecia stanika bo mi wolno rosnął ostatnio no ale cud ze w ogóle rosnał

[Bayka]

Moniś ja wiem, że Ty i tak robisz co się da dla włosów, ale zapytam czy czytałaś wątek o przyspieszeniu porostu włosów? podobno działaja te sposoby naprawdę. Oglądałam zdjęcia włosów jednej dziewczyny, której w kilka miesięcy włosy urosły od ramion do połowy pleców. Nie wiem, a jakby tak zrobić megaintensywna terapię tzn pić pokrzywę, pić drożdże, jeść galaretki, łykać wit B, olejować co noc lub naftowac co rano? maswać intensywnie skalp przy każdym myciu? używać oleju rycynowego lub rozmarynowego na porost? to wszystko napewno by wymusiło porost włosów, ale trzeba by było to robić dzień w dzień przez kilka miesięcy, no nie wiem ja się dopiero uczę tych wszystkich metod, więc pewna nie jestem, ale chcę pomóc

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

a co do hasła nowego wątku, to ja uważam, że tytuł powinien być mniej więcej jak teraz tylko część 2 ale możemy też dodać hasło, tylko ten rok lub 3 miesiące bez pro może się faktycznie nie sprawdzic, bo jesteśmy na róźnych etapach, ale np. możemy dopisać coś w stylu "pobijamy własne rekordy" lub "rywalizacja kto dłużej bez pro" no nie wiem trzeba też będzie zrobić spis kto kiedy rzucił prostowanie i czy prostuje czasami/grzywkę/czy wgl nie używa jak myślicie?
aha a na założyciela to może wybrać osobę z małym stażem,żeby zmotywować? ale taka, która tu jest z nami regularnie, a nie taką co ze 2 razy była? co myślicie?

[natalkaa7522]

Napisane przez Bayka

[/COLOR]a co do hasła nowego wątku, to ja uważam, że tytuł powinien być mniej więcej jak teraz tylko część 2 ale możemy też dodać hasło, tylko ten rok lub 3 miesiące bez pro może się faktycznie nie sprawdzic, bo jesteśmy na róźnych etapach, ale np. możemy dopisać coś w stylu "pobijamy własne rekordy" lub "rywalizacja kto dłużej bez pro" no nie wiem trzeba też będzie zrobić spis kto kiedy rzucił prostowanie i czy prostuje czasami/grzywkę/czy wgl nie używa jak myślicie?
aha a na założyciela to może wybrać osobę z małym stażem,żeby zmotywować? ale taka, która tu jest z nami regularnie, a nie taką co ze 2 razy była? co myślicie?

To są tu jakieś nowe dziewczyny. Tylko to musi zrobić taka, która nie przestanie nagle pisać.

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

Moniś ja wiem, że Ty i tak robisz co się da dla włosów, ale zapytam czy czytałaś wątek o przyspieszeniu porostu włosów? podobno działaja te sposoby naprawdę. Oglądałam zdjęcia włosów jednej dziewczyny, której w kilka miesięcy włosy urosły od ramion do połowy pleców. Nie wiem, a jakby tak zrobić megaintensywna terapię tzn pić pokrzywę, pić drożdże, jeść galaretki, łykać wit B, olejować co noc lub naftowac co rano? maswać intensywnie skalp przy każdym myciu? używać oleju rycynowego lub rozmarynowego na porost? to wszystko napewno by wymusiło porost włosów, ale trzeba by było to robić dzień w dzień przez kilka miesięcy, no nie wiem ja się dopiero uczę tych wszystkich metod, więc pewna nie jestem, ale chcę pomóc

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

a co do hasła nowego wątku, to ja uważam, że tytuł powinien być mniej więcej jak teraz tylko część 2 ale możemy też dodać hasło, tylko ten rok lub 3 miesiące bez pro może się faktycznie nie sprawdzic, bo jesteśmy na róźnych etapach, ale np. możemy dopisać coś w stylu "pobijamy własne rekordy" lub "rywalizacja kto dłużej bez pro" no nie wiem trzeba też będzie zrobić spis kto kiedy rzucił prostowanie i czy prostuje czasami/grzywkę/czy wgl nie używa jak myślicie?
aha a na założyciela to może wybrać osobę z małym stażem,żeby zmotywować? ale taka, która tu jest z nami regularnie, a nie taką co ze 2 razy była? co myślicie?

wg. Bayeczko to Ty powinnaś założyć nowy wątek bo właśnie jesteś tutaj czesto i masz chybabajdłuższy staż a motywować nas bedą daty w pierwszym poście ktora kiedy rzuciła fajny pomysł tylko gtrzeba pomyslec nad nazwą

a co do tego porostu to wiem Bayeczko, ze chcesz pomóc ale mi się cos chyba po prostu popsuło w organiźmie, że tak to powiem w LO włosy mi rosły jak szalone choc moze przesadzam no ale rosły normalnie, co 2 miesiące farbowałam odrosty bo miały z 2-3 cm, jak "zepsułam" sobie włosy blondem to stosowalam własnie olejek rycynowy, nafte, jajko i kondycja sie poprawiała, scinałam tez co miesiac zniszczone włosy i rosły na prawde w fajnym tempie ale wróciłam znowu do ciemnych i bach ! stanęły w miejscu na 6 miesiacy (piłam w tym czasie CODZIENNIE pokrzywe i drożdże) a teraz jasne... rosną... ale bardzo wolniutko... wiec mysle, ze cos mi sie w srodku dzieje bo przeciez nie zawsze tak było.. nie jest to genetycznie zapisane, genetycznie to mam 1cm na miesic kupie sobie chyba seboradin wcierke i moze to coś da, zobaczymy

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

wg. Bayeczko to Ty powinnaś założyć nowy wątek bo właśnie jesteś tutaj czesto i masz chybabajdłuższy staż a motywować nas bedą daty w pierwszym poście ktora kiedy rzuciła fajny pomysł tylko gtrzeba pomyslec nad nazwą

a co do tego porostu to wiem Bayeczko, ze chcesz pomóc ale mi się cos chyba po prostu popsuło w organiźmie, że tak to powiem w LO włosy mi rosły jak szalone choc moze przesadzam no ale rosły normalnie, co 2 miesiące farbowałam odrosty bo miały z 2-3 cm, jak "zepsułam" sobie włosy blondem to stosowalam własnie olejek rycynowy, nafte, jajko i kondycja sie poprawiała, scinałam tez co miesiac zniszc
zone włosy i rosły na prawde w fajnym tempie ale wróciłam znowu do ciemnych i bach ! stanęły w miejscu na 6 miesiacy (piłam w tym czasie CODZIENNIE pokrzywe i drożdże) a teraz jasne... rosną... ale bardzo wolniutko... wiec mysle, ze cos mi sie w srodku dzieje bo przeciez nie zawsze tak było.. nie jest to genetycznie zapisane, genetycznie to mam 1cm na miesic kupie sobie chyba seboradin wcierke i moze to coś da, zobaczymy

jasne, próbuj wszystkiego co się da albo może samo minie poprostu za jakiś czas tego Ci życzę

co do watku to piszmy swoje propozycje, ale ja tam żadnego watku nie zakłądam nawet nie wiem jak

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez natalkaa7522

To są tu jakieś nowe dziewczyny. Tylko to musi zrobić taka, która nie przestanie nagle pisać.

no niby są, ale tylko niestety takie, co po 2 postach znikają

[immortal_soul]

Nowy wątek zakładamy i bez prostownicy się obywamy myślę, że to super pomysł, aby w pierwszym poście napisać, kto i od kiedy nie prostuje dodatkowa motywacja! Poza tym i tak już pomogłyście wielu osobom, za co wielkie brawa

[Bayka]

Napisane przez aska_k9

Bayka ty widzę, że podobnie jak ja przebywasz w Norwegii W której częsci jeśli mogę zapytać?

Mam w ogole taki pomysł dziewczyny- sądze, że on nas zmotywuje- a mianowicie, co wy na to, zeby założyc kompletnie nowy wątek, albo kontynuację tego, gdy dobije juz do 5000 postów z jakaś motywacją, np. "3 miesiące/pół roku/rok bez prostownicy"? Żeby mieć jakiś cel.

heeej Ty też w Norwegii?
ja w More og Romsdal a Ty?

[moniczka_90]

Napisane przez immortal_soul

Nowy wątek zakładamy i bez prostownicy się obywamy myślę, że to super pomysł, aby w pierwszym poście napisać, kto i od kiedy nie prostuje dodatkowa motywacja! Poza tym i tak już pomogłyście wielu osobom, za co wielkie brawa

oooo ! i już wiemy kto za te 300 postów załozy nam nowy wątek tylko trzeba bedzie napisać, że to częśc II, dac link do pierwszej i napisać tam coś ładnego i zachęcającego inne dziewczyny do nieprostowania

[natalkaa7522]

Napisane przez moniczka_90

oooo ! i już wiemy kto za te 300 postów załozy nam nowy wątek tylko trzeba bedzie napisać, że to częśc II, dac link do pierwszej i napisać tam coś ładnego i zachęcającego inne dziewczyny do nieprostowania

Dokładnie

[Bayka]

Napisane przez immortal_soul

Nowy wątek zakładamy i bez prostownicy się obywamy myślę, że to super pomysł, aby w pierwszym poście napisać, kto i od kiedy nie prostuje dodatkowa motywacja! Poza tym i tak już pomogłyście wielu osobom, za co wielkie brawa

no, kochana, to jesteś zwyciężczynią konkursu, więc założysz nam ładny watek, no nie? nie dasz się prosić?