Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[olasia]

A ja Was prosze ladnie dziewczynki nie kloccie sie juz
Chociaz nie kazda rada jest dobra dla kazdego, to jednak bardzo optymistczne jest to, ze komus sie udalo.

Ja z checia bym sobie zrobila te badania o ktorych pisalyscie ale nie mam o tym bladego pojecia. Czy trzeba sie przyotowac jakos do tego? Myslicie, ze kazdym laboratorium zrobia takie badanie? (Kurcze nie lubie pobierania krwi brrrrr)

[alkaxy]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

W zasadzie mogę się pod większością podpisać. Trochę więcej grzeszę słodyczami .
Tylko mleka nie piję, bo niby nie mogę. Przeszłam na zamienniki i skóra nie poprawiła mi się, więc najwyraźniej mleko też nie działało na mnie źle.
Co do pieczywa - próbowałam diety według zaleceń przy lekkostrawnej i przekonałam się do chleba pszennego. Co prawda skóry mi to nie poprawiało, ale dobrze się czułam z takim jedzeniem. Teraz jem pszenny co jakiś czas.
Naprawdę próbowałam coś poradzić na trądzik wieloma sposobami odżywania i nie pomagało.

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

A, w sumie weszłam na wątek, bo chciałam zapytać czym nawilżacie się od środka? te rybki z olejem z gal to na twarz tylko są? Łykacie a+e albo olej z wiesiołka? Mam przesuszoną skórę od czasu włączenia ogrzewania, też na rękach i nie wiem co zrobić. Piję dużo wody, mam nawilżacz w pokoju, a jednak. Wymyśliłam więc coś olejowego od wewnątrz - pomoże?

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[_Shiloh_]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

pozwolę się wtrącić, zażywam tran od 3 miesięcy z tej samej firmy co są rybki nawilżające - GAL.Opakowanie 150 szt. kosztuje 12 zł. Zauważyłam świetne działanie na włosy, na twarzy nie zauważyłam zmniejszenia częstotliwości pojawiania się niespodzianek. Jednak buzia przestała się przesuszać i podrażniać nadmiernie (myślę, że to zasługa również kosmetyków,ale tran w tym też ma swoją zasługę). Ale ogólnie zauważyłam, że skóra na całym ciele jest zupełnie inna, ładniejsza, jędrniejsza. Myślę,że tran tu też zadziałał.

Tran to w moim przypadku nawilżenie od środka.
Kapsułek nie używam na buzię, bo przy mojej tłustości nie ma potrzeby

ALE co zauważyłam, stosując AZELO twarz mi się przetłuszcza o wiele mniej niż zwykle

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[_Shiloh_]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

jest to olej z wątroby dorsza - uważaj troszkę śmierdzi jak otwiera się pudełeczko

Ja przekonałam się, że te wszystkie drogie trany w kapsułkach po 30, 40, 50 i więcej złotych to zwykłe nabijanie na kasę, płaci się za firmę. GAL to Polska firma i dlatego taka tania

Co do rybek to przeczytałam recenzję na KWC napisaną przez Ciebie i też chyba zaryzykuję

[magica]

Rybki są super! Mnie tez zawsze pomagają, czasem jak mam jakis wysyp, przesuszenie to smaruję i od razu szybciej sie wszystko goi.

[lipss]

Właśnie przeglądałam stronę Gala i trafiłam na suplement GAL URODA.

Skład:
olej z nasion ogórecznika, ekstrakt ze skrzypu polnego, ekstrakt z ziela pokrzywy, witamina E, witamina A

Zawartość składników na zalecaną dzienną porcję produktu (1 kapsułkę):

GLA (kwas gamma-linolenowy)153 mg
Ekstrakt ze skrzypu polnego100 mg
Ekstrakt z ziela pokrzywy40 mg
Witamina E10 mg
Witamina min. 800 µg


W opakowaniu jest 80 kapsułek i to z tego co patrzyłam na apteki internetowe koszt 22 zł.
Jak myślicie coś by pomogły na stan skóry? Wcześniej używałam belissy i paznokcie stały sie twardsze ale na cerę nic nie pomogło.

[Dagmik]

Napisane przez lilymb

Znowu będę się czepiać i powiem, że to nieprawda. A zakaz stosowania "pobudzaczy wzrostu" był wprowadzony przed 2000 rokiem.
Zwracajcie uwagę na to co piszecie.

Muszę sprostować, celowo "pobudzacze wzrostu" dałam w cudzysłów, ponieważ wrzucić w ten termin można wiele. Wiem o zakazie. Ale hodowla zwierząt na mięso nie ma innych celów niż jak największe pobudzenie wzrostu zwierząt w celu ich zabicia, sprzedania i skonsumowania. Podawanie zwierzętom soi i pasz nie będących ich naturalnym pokarmem, zaburza ich gospodarkę hormonalną i powoduje przerost mięśni. Również lata celowych krzyżówek spowodowały, że zwierzęta hodowlane to takie u których przerost mięśni jest nadmierny. Wiem, też że w 2004 zakazali mączek kostnych, podawanych w tym samym celu a w 2006 antybiotyków, które jak się okazało były podawane też do stymulowania wzrostu. Nie wiem co podają teraz i co zakażą za 2 lata (ze względu na cel hodowli i niepohamowaną ludzką chciwość przypuszczam, że coś nowego wymyślą). Ale jeśli ktoś uważa, że producenci mięsa troszczą się przede wszystkim o swoje zwierzęta i nasze zdrowie to gratuluję. Od razu dodam, że zdaję sobie sprawę, że inne produkty rolne też są skażone i nie są wysiewane z powodu miłości do ziemi i ludzkości -nie są to jednak toksyny skumulowane w łańcuchu pokarmowym i u mnie pryszczy nie powodowały. A jak tylko mnie stać kupuję produkty ekologiczne i każdemu to polecam.

Na teksty które ciągle słyszę od znajomych "tyle płacisz a skąd wiesz co tam jest" polecam skosztować -smak i jest tak odmienny że nie wymaga komentarza. Jajka i produkty mleczne tylko ekologiczne, ze względu na sposób traktowania zwierząt. Nie jestem tak naiwna, żeby wierzyć w to, że krowa chce być dojona a kura znosić jajka, w pewnym sensie to ich praca, którą wykonują dla mojego zdrowia i przyjemności.

Żadna z obecnych tu wegetarianek i weganek nie siała propagandy i jakoś szczególnie nie zachęcała do zmiany stylu życia tylko mówiła o swoich doświadczeniach. Mnie wiele rzeczy śmieszy ale na pewno nie to jak są traktowane zwierzęta - i to nie dla "utrzymania nas przy życiu" tylko żeby było dużo, tanio i smacznie. Wiem, że bardzo złośliwie to zabrzmiało a nie chcę siać wzajemnych oskarżeń i rozpoczynać nowej dyskusji. Ale wybaczcie... mam słabszy moment a moja odporność na teksty wyśmiewające wegetarian czy wegan jest mocno nadwyrężona bo za często się z tym spotykam.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Fishy279]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Wiesz, tylko ja jestem jedyną inną weganką, która rzuca argumentami jak z rękawa i dlatego odpowiedziałam - natomiast jak najbardziej rozumiem niechęć do rozmów z osobami do których nie trafiają logiczne argumenty.
Choć przyznam, że bardzo okazjonalnie jadłam czerwone mięso - zabijanie na taką skalę jednego z najbardziej inteligentnych zwierząt, świni, to dla mnie barbarzyństwo, to temat moich postów nie bierze się z pobudek ideologicznych czy szukania wad mięsa, tylko było konsekwencją szukania przyczyn trądziku u osoby, która je zdrowo a następnie przeczytania wyników badań, które mówiły o tym, że jednym z powodów dla których izotretynoina jest skuteczna jest obniżanie przez nią ilości IGF-1. Potem wszystko ułożyło się w logiczną całość.

Myślę, że moje posty mają znaczenie głównie dla takich osób jak ja - wysokich, z dużą ilością leukocytów, okresową hipoglikemią. Warto też się zastanowić, czy nasze włosy nie rosną szybko - to też może świadczyć o wysokiej ilości IGF-1.

Wiem, że większość diet 'na trądzik' skupia się na zmniejszeniu ilości cukru, mleka i unikaniu śmieci, ale w świetle wyników badań okazuje się, że nie można mówić o tym, że ktoś był na takiej diecie jeżeli nie zrezygnował z mleka, mięsa i soi. ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3408989/ - tutaj kolejny artykuł skupiający sie na diecie i trądziku (natomiast kładzie on nacisk na mTORC1 która bierze udział w szlaku sygnalizacyjnym IGF-1 - nie zaskoczę nikogo mówiąc, że izotretynoina ma również wpływ na mTORC1).
To wszystko jest bardzo interesujące - tłumaczy to również dlaczego dorosłe kobiety częściej mają problem z trądzikiem niż mężczyźni - ze względu na parę dwóch chromosomów maja silniejszy układ odpornościowy stąd też częstsze procesy zapalne oraz choroby autoimmunologiczne i większe znaczenie IGF-1.
Dlatego nawet przy diecie trzeba pamiętać o tym, że stany zapalne maja kluczowe znaczenie - tak więc inne problemy powodujące stan zapalny również mogą się przyczyniać do trądziku. Stąd też czasem wysyp przy zwykłej infekcji. Dodam, że stany zapalne przyczyniają się do szybkiego starzenia (jak również IGF-1 i mTORC1 i nie chodzi tutaj tylko o zmarszczki, ale tez o długość życia) dlatego dobrze z rozwagą stosować środki używane miejscowo i ogólnie. Być może stosowanie delikatnych leków przeciwzapalnych (aspiryna, ibuprom) mogłoby pomóc. Wspomniany aloes i prawdopodobnie omega-3 też mają działanie przeciwzapalne.
Zapytałam Cię o mięso ponieważ nie można twierdzić, że w każdym przypadku jest ono zdrowe. Gdy człowiek sobie to uświadomi być może zada pytanie 'skąd mam pewność, że w moim przypadku jest zdrowe'. Jeżeli organizm daje znak, że coś jest nie tak - a trądzik w pewnym wieku to taki znak to znaczy, że czas na głęboką refleksję nad kilkoma kwestiami.
Nie nakłaniam nikogo do zmiany trybu życia, natomiast jeżeli ktoś chce 'pożegnać trądzik raz na zawsze' to trzeba znaleźć przyczynę poprzez odpowiedź na pytania
Czemu naturalnie występująca flora bakteryjna w moim przypadku powoduje stany zapalne? Czy ogólnie mam tendencję do stanów zapalnych?

Ktoś wyżej pytał o badania - wystarczy podzwonić po laboratoriach (nie wszędzie to badanie jest wykonywane) i spytać, czy wykonują badania insulinopodobnego czynnika wzrostu. Nie potrzeba specjalnych przygotowań. Czasem nawet zwykła morfologia może być pomocna bo ilość leukocytów czy wartość OB też ma duże znaczenie.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Dagmik]

Ja, co chyba nikogo nie zaskoczy, entuzjastką leków przeciwzapalnych nie jestem -choć ostatnio przeczytałam artykuł o zaletach wieloletniego nadużywania środków przeciwbólowych Pomimo zalet są i wady. W naszej diecie naturalnymi środkami przeciwzapalnymi są warzywa i owoce (zwłaszcza zawarte w nich flawonoidy), wspomniany aloes, orzechy, mówi się także o przeciwzapalnym działaniu marihuany Źródeł jest wiele. W wątku "zapalnym" warto przypomnieć o prozapalnym działaniu nadmiaru kwasów omega6, gliadyny - też obecnych w naszej diecie. Zresztą choroby cywilizacyjne też mają źródło zapalne, więc takich czynników zapalnych jest w naszej diecie dużo, przeciwzapalnych za to mało. Dla mnie znowu wszystko sprowadza się do równowagi Już nie będę pisała bo i tak się powtarzam :P

[jyyli]

Napisane przez Dagmik

Ja, co chyba nikogo nie zaskoczy, entuzjastką leków przeciwzapalnych nie jestem -choć ostatnio przeczytałam artykuł o zaletach wieloletniego nadużywania środków przeciwbólowych Pomimo zalet są i wady. W naszej diecie naturalnymi środkami przeciwzapalnymi są warzywa i owoce (zwłaszcza zawarte w nich flawonoidy), wspomniany aloes, orzechy, mówi się także o przeciwzapalnym działaniu marihuany Źródeł jest wiele. W wątku "zapalnym" warto przypomnieć o prozapalnym działaniu nadmiaru kwasów omega6, gliadyny - też obecnych w naszej diecie. Zresztą choroby cywilizacyjne też mają źródło zapalne, więc takich czynników zapalnych jest w naszej diecie dużo, przeciwzapalnych za to mało. Dla mnie znowu wszystko sprowadza się do równowagi Już nie będę pisała bo i tak się powtarzam :P

Gdyby się okazało, że marihuana leczy trądzik, to ja bym od razu zamówiła tylko, co Ramoncia

A mięso najbezpieczniej kupować prosto od drobnych wytwórców. Często jest wręcz tanie (ale tak czy siak ludzie narzekają, że "w Tesco to oni mają taniej!" ), a przynajmniej wiemy, że zwierzątko sobie całe lato hasało po pastwisku.

Wegetarianie i weganie często lepiej jedzą, bo oprócz tego, że nie jedzą mięsa, troszczą się o całą dietę. A ci, którzy jedzą zwyczajnie, pochłaniają ogromne ilości węglowodanów, zapominają o warzywach itd. Ja teraz mięso jem cały czas, nawet zaczęłam jeść wołowinę (przez jakiś czas jadłam tylko kurczaka ze względu na problemy żołądkowe), ale też ograniczam węglowodany, jem górę warzyw i nie boję się tłuszczy - momentalnie poprawiło mi się trawienie, po jakimś czasie przestały wypadać włosy, no rewelacja. Skoro odpowiednia dieta działa na calutkie moje ciało, to musi też działać na skórę.

[Apsik13]

Napisane przez alkaxy

A, w sumie weszłam na wątek, bo chciałam zapytać czym nawilżacie się od środka? te rybki z olejem z gal to na twarz tylko są? Łykacie a+e albo olej z wiesiołka? Mam przesuszoną skórę od czasu włączenia ogrzewania, też na rękach i nie wiem co zrobić. Piję dużo wody, mam nawilżacz w pokoju, a jednak. Wymyśliłam więc coś olejowego od wewnątrz - pomoże?

Brałaś kiedyś witaminę A+E?
Najprostsze i jedno z najtańszych rozwiązań
Właśnie zakupiłam wit. z GlaxoSmithKline (raz taka starsza farmaceutka wynajdująca dla swych klientów skuteczne, ale tańsze specyfiki i zioła zważając na mniej zasobne portfele ludzi z jej miejscowości powiedziała mi, że A+E z GSK są jednymi z najlepszych - pewnie ze względu na stężenie witamin w kapsułkach).

Napisane przez _Shiloh_

pozwolę się wtrącić, zażywam tran od 3 miesięcy z tej samej firmy co są rybki nawilżające - GAL.Opakowanie 150 szt. kosztuje 12 zł. Zauważyłam świetne działanie na włosy, na twarzy nie zauważyłam zmniejszenia częstotliwości pojawiania się niespodzianek. Jednak buzia przestała się przesuszać i podrażniać nadmiernie (myślę, że to zasługa również kosmetyków,ale tran w tym też ma swoją zasługę). Ale ogólnie zauważyłam, że skóra na całym ciele jest zupełnie inna, ładniejsza, jędrniejsza. Myślę,że tran tu też zadziałał.

Na mnie tran nie zadziałał jako nawilżacz skóry od środka - podziałał pozytywnie na odporność i uzupełnił witaminy A, D, E, a wypiłam już kilka flaszek (tyle że z Mollersa). Obecnie szukam butli z GALa, ale na DOZie go nie ma

Napisane przez magica

Rybki są super! Mnie tez zawsze pomagają, czasem jak mam jakis wysyp, przesuszenie to smaruję i od razu szybciej sie wszystko goi.

Też miałam i były ok, ale myślę, że osoby z tłustą, skłonną do zapychania skórą nie powinny przesadzać z ilością i częstotliwością nakładania zawartości rybek
Fajnie je zmieszać z HA, wtedy mieszanka jest lżejsza i szybciej się wchłania

[Fishy279]

Falabella - ostatnio czytałam, że kurczaki mają jakiś koncept przyszłości :x

Dagmik - wiadomo, najlepiej bez leków, ale trzeba pamiętać o że jeżeli ktoś nie ma wystarczająco silnej woli to należy szukać innych rozwiązań. Poza tym jeżeli genetycznie masz czegoś za mało lub za dużo to wtedy leki mogą być sposobem na osiągnięcie tej równowagi. Oczywiście, dieta może pomóc w przypadku trądziku jak i w przypadku chorób gdzie warunkiem do wystąpienia danego schorzenia jest nie tylko genetyka ale i warunki środowiskowe.

[Apsik13]

Napisane przez jyyli

Gdyby się okazało, że marihuana leczy trądzik, to ja bym od razu zamówiła tylko, co Ramoncia

Leczyć to może nie, ale pozytywnie wpływa na stan skóry - dobre są maseczki z marihuany i powiedział mi to ktoś, u kogo w kraju marihuana jest częściowo zalegalizowana, a maseczki i zupki sobie robił Rzecz jasna maseczka najlepiej działa jak jest zrobiona ze świeżych liści, ale w naszym kraju zapewne nigdy nie będziemy miały na to szansy

Wegetarianie i weganie często lepiej jedzą, bo oprócz tego, że nie jedzą mięsa, troszczą się o całą dietę. A ci, którzy jedzą zwyczajnie, pochłaniają ogromne ilości węglowodanów, zapominają o warzywach itd. Ja teraz mięso jem cały czas, nawet zaczęłam jeść wołowinę (przez jakiś czas jadłam tylko kurczaka ze względu na problemy żołądkowe), ale też ograniczam węglowodany, jem górę warzyw i nie boję się tłuszczy - momentalnie poprawiło mi się trawienie, po jakimś czasie przestały wypadać włosy, no rewelacja. Skoro odpowiednia dieta działa na calutkie moje ciało, to musi też działać na skórę.

Ja jem wszystko.
Przerabiałam już odstawianie czegoś tam na rzecz czegoś, zastępowanie jednego drugim itd. itp. - bez zmian, więc jem bo życie jest za krótkie na ciągłe odmawianie sobie różnych smakołyków

[Fishy279]

Może się jeszcze skrócić przez to nieodmawianie :x

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[alkaxy]

Napisane przez Fishy279

(...)

Wiem, że większość diet 'na trądzik' skupia się na zmniejszeniu ilości cukru, mleka i unikaniu śmieci, ale w świetle wyników badań okazuje się, że nie można mówić o tym, że ktoś był na takiej diecie jeżeli nie zrezygnował z mleka, mięsa i soi. (...).
Zapytałam Cię o mięso ponieważ nie można twierdzić, że w każdym przypadku jest ono zdrowe. Gdy człowiek sobie to uświadomi być może zada pytanie 'skąd mam pewność, że w moim przypadku jest zdrowe'. Jeżeli organizm daje znak, że coś jest nie tak - a trądzik w pewnym wieku to taki znak to znaczy, że czas na głęboką refleksję nad kilkoma kwestiami.
(..)

Oczywiście, że tak, nie jest to żadna nowość. Nie raz już było pisane i o tych produktach. Należy spróbować zrezygnowac z tego jeżeli ktoś ma trądzik długo i nic nie pomaga. Ale nie każdemu to pomoże. Chociaż przy mięsie ja bym bardziej mówiła o ograniczeniu niż rezygnacji.
Tylko pytanie brzmi czy w większości przypadków ten trądzik powodować będzie nieodpowiednia dieta? Chyba jednak nie.
Nie czuj się atakowana, bo nie o to chodzi. Po prostu co jakiś czas widzę wpisy osób, którym udało się sobie pomóc dietą i uważają, że wszystkim zapewni to gładką twarz. I nie wiem czemu.
Mnie ostatnio bardzo pomógł duac, a nie piszę, że duac jest lekiem na całe zło. A jak komuś nie pomógł to znaczy, że źle go stosował albo za krótki. Po prostu ludzie są różni i nasze skóry też.

Napisane przez Apsik13

Brałaś kiedyś witaminę A+E?
Najprostsze i jedno z najtańszych rozwiązań
Właśnie zakupiłam wit. z GlaxoSmithKline (raz taka starsza farmaceutka wynajdująca dla swych klientów skuteczne, ale tańsze specyfiki i zioła zważając na mniej zasobne portfele ludzi z jej miejscowości powiedziała mi, że A+E z GSK są jednymi z najlepszych - pewnie ze względu na stężenie witamin w kapsułkach).
(...)

Właśnie rano pani w aptece też mi to poleciła. Zobaczę jak będzie. Tran chwycę następnym razem.
Falabella, ja też piję sporo, rano też aloes, ale skóra coś mi się wysusza, więc pomyślałam o czymś jeszcze. Zobaczymy czy pomoże.

[Dagmik]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Falabella widzę, że naszym jedynym wspólnym punktem nie jest tylko to, że lubimy mieć ostatnie słowo Ja też wierzę, że grunt to jeść zdrowo. I wcale nie uważam, że niejedzenie mięsa to gwarancja zdrowia, Fishy279 pewnie się ze mną zgodzi. Obie zaczynałyśmy od zdrowej, mięsnej diety a wege to był kolejny krok -który, jeśli chodzi o trądzik był trafiony. Oczywiście też znam wegetarian czy wegan, którzy mają problemy bo kiepsko jedzą - ale w ogólnym zakresie to zgadzam się bardziej z jyyli. Zmieniając dietę na wege, trzeba tyle zmienić w swoim życiu, tyle zdobyć informacji, że jednak człowiek bardziej się stara. Tak półżartem to będąc wege nawet po imprezie i mając zero siły woli, po prostu nie masz z czego wybierać i wychodzisz z sałatką no chyba, że lubisz słodycze, to zawsze masz przechlapane :P

Fishy279 Co do leków zdania oczywiście nie zmieniam Jeśli moje poglądy wydają Ci się skrajne to musiałbyś poznać moją mamę i napić się orzeźwiającego napoju z buraka lub pysznego koktajlu z mlecza i pietruszki w drodze na medytacje No i poznać jej poglądy o wpływie duchowości na zdrowie... Coś w tym jest bo w wieku 50lat wygląda na moją siostrę - i to ładniejszą Może dlatego w buncie młodzieńczym zamiast palić "środki przeciwzapalne"^^ jadłam batoniki i hamburgery...

Alaxy, co do diety pozwolę sobie absolutnie się z tobą nie zgodzić. Dieta to podstawa i klucz do niemal każdej choroby - z tym, że w odpowiednim wariancie, dostosowanym do konkretnej osoby. Garstka osób forsujących zwrócenie uwagi na dietę to jakaś alternatywa w naszej kulturze podejścia do zdrowia zdominowanej przez farmakologię. Większość osób oczywiście wie, że należy jeść zdrowo ale nie do końca bierze to sobie do serca. Fishy279 doskonale uzasadniła swoje poglądy, w sposób przystępny nawet dla sceptyków i reprezentantów klasycznego podejścia -wystarczy poczytać wklejone przez nią linki, podstawy naukowe są na prawdę mocne i udokumentowane.

[Apsik13]

Napisane przez Fishy279

Może się jeszcze skrócić przez to nieodmawianie :x

Bez przesady i popadania w skrajności...

Najgorszą głupotą jest odmawianie sobie czegoś bo ileś tam osób tak robi i twierdzi, że to bardzo zdrowe.
Najważniejsza sprawa to słuchać swojego organizmu i obserwować jak reaguje na to, co mu serwujemy, a jak się ma z czymś problemy - zwrócić się do lekarza i nie próbować na siłę przyzwyczajać się do innego sposobu żywienia - zwłaszcza jeśli zaczyna ono bardziej szkodzić niż pomagać.
I tyle.
Jak już napisałam w jednym z poprzednich postów - też miałam akcje z częściowym odrzuceniem swoich żywieniowych nawyków w imię piękna i to nie było mądre posunięcie z mojej strony - byłam wiecznie głodna, osłabiona, chudłam, a skóra jaka była, taka jest.
Mam mega szybką przemianę materii, jestem szczupła i wysoka, a takie coś jak spadek wagi i osłabienie z powodu wywalenia ze swojego menu 'złych' produktów jest mi najmniej potrzebne.
Jedzenie wszystkiego w normalnych nieprzesadzonych ilościach mnie nie zabije.
Tak jak każdego zdrowego człowieka.
[Btw, nie cierpię widoku wiecznie sfrustrowanych kobiet, które nie zjedzą kawałka pizzy, czy ciasta bo coś tam - choć chcą - i męczą się z tym niesamowicie - koszmar].
Żyć, jeść i dbać o siebie mądrze - to jest najzdrowsze podejście.

[Wampierz]

Ja biorę Capivit A+E forte kiedy skóra mi się robi gruba i sucha. Pomaga. Biorę je w zalecanej dziennej dawce, aż pudełko się skończy a następną kurację dopiero kiedy znowu widze, że ze skórą coś nie tak. W sumie pewnie 2 razy do roku tak robię. Ale bałabym się brać te witaminy przez cały czas, bo jednak rozpuszczalne w tłuszczach.

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Napisane przez alkaxy

Oczywiście, że tak, nie jest to żadna nowość. Nie raz już było pisane i o tych produktach. Należy spróbować zrezygnowac z tego jeżeli ktoś ma trądzik długo i nic nie pomaga. Ale nie każdemu to pomoże. Chociaż przy mięsie ja bym bardziej mówiła o ograniczeniu niż rezygnacji.
Tylko pytanie brzmi czy w większości przypadków ten trądzik powodować będzie nieodpowiednia dieta? Chyba jednak nie.
Nie czuj się atakowana, bo nie o to chodzi. Po prostu co jakiś czas widzę wpisy osób, którym udało się sobie pomóc dietą i uważają, że wszystkim zapewni to gładką twarz. I nie wiem czemu.
Mnie ostatnio bardzo pomógł duac, a nie piszę, że duac jest lekiem na całe zło. A jak komuś nie pomógł to znaczy, że źle go stosował albo za krótki. Po prostu ludzie są różni i nasze skóry też.

Otóż to. W końcu niektórym pomaga np. dokładniejsze mycie twarzy jakimś konkretnym produktem, raz są to środki typowo przeciwtrądzikowe, raz jakieś cuda natury w stylu mydła oliwkowego albo owsianki. Tymczasem reszcie pomoże to tyle, co umarłemu kadzidło. Po prostu trzeba próbować, próbować i próbować, ale nie ma jednej recepty dla wszystkich, niestety.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[jyyli]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Ja też nie mogę jeść wielu warzyw, bo mam duużo gorsze "powikłania", ale jest tyle innych warzyw, że zawsze jest z czego wybierać
Ogórka czy papryki nie zjem, ale mogę jeść warzywa korzeniowe, które są naprawdę przepyszne i można je jeść całą zimę bez strachu, że pochodzą z Maroka i musiały być spryskane czymś obrzydliwym, żeby przetrwały podróż.

Po prostu musisz wyeliminować część warzyw i owoców z diety i będzie dobrze.
A też może być taka sprawa, że może często brałaś antybiotyki w przeszłości? Może po prostu zniszczyły Ci florę bakteryjną jelit?

[Wampierz]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

U niektórych osób zbyt duża ilość błonnika albo zbyt "topornego" powoduje sensacje. Może masz tzw. zespół jelita drażliwego, a może tylko skłonność do wzdęć albo "szybki pasaż".


Ja też lepiej się czuję po lekkostrawnych pokarmach, mimo że lubię różne wysokobłonnikowe specjały, ale cóż... Właśnie po ciemnym chlebie mam sensacje. Zresztą kupić dobry ciemny chleb, czyli naprawdę z mąki żytniej, naprawde na zakwasie i naprawde z pełnego przemiału nie jest łatwo, bo większość ciemnego pieczywa to buble z domieszkami.
Surowe warzywa też muszę jeść rozsądnie albo liczyć się z konsekwencjami

Póki co zostaję przy białym chlebie i białym ryżu.

[ouuGlamour]

Napisane przez _Shiloh_

pozwolę się wtrącić, zażywam tran od 3 miesięcy z tej samej firmy co są rybki nawilżające - GAL.Opakowanie 150 szt. kosztuje 12 zł. Zauważyłam świetne działanie na włosy, na twarzy nie zauważyłam zmniejszenia częstotliwości pojawiania się niespodzianek. Jednak buzia przestała się przesuszać i podrażniać nadmiernie (myślę, że to zasługa również kosmetyków,ale tran w tym też ma swoją zasługę). Ale ogólnie zauważyłam, że skóra na całym ciele jest zupełnie inna, ładniejsza, jędrniejsza. Myślę,że tran tu też zadziałał.

Tran to w moim przypadku nawilżenie od środka.
Kapsułek nie używam na buzię, bo przy mojej tłustości nie ma potrzeby

ALE co zauważyłam, stosując AZELO twarz mi się przetłuszcza o wiele mniej niż zwykle

Narobiłaś mi wielkiej ochoty na te rybki! Opinie na KWC tylko to potwierdziły.
Jutro idę kupić, bo skóra zaczyna szaleć przez niskie temperatury.

[_Shiloh_]

Napisane przez ouuGlamour

Narobiłaś mi wielkiej ochoty na te rybki! Opinie na KWC tylko to potwierdziły.
Jutro idę kupić, bo skóra zaczyna szaleć przez niskie temperatury.

Mnie Falabella takiej ochoty narobiła też dzisiaj lecę zamówić do apteki

[ouuGlamour]

Napisane przez _Shiloh_

Mnie Falabella takiej ochoty narobiła też dzisiaj lecę zamówić do apteki

Po tylu ochach i achach spodziewam się niemalże cudów. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję

Dziewczyny jak radzicie sobie z zaskórnikami na nosie? Jest jakiś nieinwazyjny sposób, który faktycznie wyciąga je na wierzch?

[_Shiloh_]

Napisane przez ouuGlamour

Po tylu ochach i achach spodziewam się niemalże cudów. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję

Dziewczyny jak radzicie sobie z zaskórnikami na nosie? Jest jakiś nieinwazyjny sposób, który faktycznie wyciąga je na wierzch?

ja niestety na swoje nie mam żadnego sposobu konkretnego, po prostu AHA/BHA, AZELO serum, spirulina, glinka zielona, peeling ze skały wulkanicznej...tylko to nakładam na buzię. Zaskóniki się zmniejszyły sporo, ale nigdy nie udało mi się ich zlikwidować całkowicie. Mam inny, większy problem, blizny i przebarwienia ...