2009-10-14, 21:07 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Skoro to ankieta, to odpowiem, ze nie, nigdy dotad nie miałam takiego problemu
Myslałam, ze pytasz o rade. |
2009-10-14, 22:04 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
mój mąż też nie krytykuje mojego stylu, czy też braku sylu ubierania
a jeśli Tobie sikorko_modra jest przykro z powodu krytyki to coś zamierzasz z tym zrobić? chcesz coś zmienić w swojej szafie, albo w swoim mężu? |
2009-10-15, 10:45 | #33 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
Chęci zmian w szafie to w wypowiedziach sikorki modrej jakoś nie zauważyłam Cytat:
Może o to chodziło Twojemu mężowi, ty widzisz retro klasykę on widzi babuleńkę posiadającą niektóre cechy jego żony.
__________________
Edytowane przez dzustam Czas edycji: 2009-10-15 o 10:46 |
||
2009-10-15, 10:55 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
albo męża?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2009-10-15 o 10:59 |
2009-10-15, 11:27 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
Współczesna młoda kobieta ma naprawdę bardzo szerokie pole do popisu jeśli o modę chodzi, po co na siłę się postarzać?
__________________
|
|
2009-10-15, 11:32 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Dziewczyny, ja zapytam oddzielnie, bo czytam i do mnie nie dociera. Ołówkowa dopasowana spódnia i mały sweterek (przez mały rozumiem dopasowany), a na to narzucony dobrze skrojony płaszcz to jest babcine wdzianko....? Dla mnie to kwintesencja kobiecości i elegancji, dla mojego chłopa też, bo ciągle by mi kupował te ołówkowe babcine spódniczki...
Współczesna młoda kobieta, zakładam, że mówimy o takiej co to ma już te 20kilka lat, pracuje, coś tam w życiu robi... Jak ma się ubierac, żeby nie było babcinie? obcisłe dzinsy i krótkie kurteczki odrywające nery i brzuch?
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
2009-10-15, 11:36 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Hihi, niech każdy nosi to, co lubi i w czym się dobrze czuje, ale nie można też oczekiwać, że to, co się komuś podoba - będzie się też podobać innym.
Dlatego też krytykowanie jakiegokolwiek stylu jest bez sensu. Autorka wątku chce chodzić w groszkach i kokardach to niech chodzi, a jak ktoś chce chodzić w obcisłych dżinsach to niech w nich chodzi.
__________________
Edytowane przez Fresa Czas edycji: 2009-10-15 o 11:37 |
2009-10-15, 11:42 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
Spódnice rozkloszowane i ołówki odpadają, sweterki, płaszcze też, więc chciałabym wiedzieć co jest ok.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2009-10-15, 11:54 | #39 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Według mnie klasyczny styl, taki jak opisała Hihi jest jak najbardziej seksowny. Dla mnie chyba najbardziej z mozliwych. np.cos takiego http://img.szafa.pl/uploads/clothes/...1255418687.jpg (moze to nie do konca to o coo mi chodzi,ale mniej-więcej).
Za to styl "babciny" juz pociagajacy dla płci przeciwnje moze nie byc |
2009-10-15, 11:56 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
Moze problemem modrej_ sikorki jest monotonia a nie styl? Moze ona zawsze i wszedzie wyglada jednakowo, moze mąz by skoczył ze szczęscia jakby zamiast Audrejowskiej "małej czarnej rozkloszowanej" założyła małą czerwoną przylegającą? A na spacer dopasowane do figury dzinsy, tschirt, trapery i bluzę dresową? Może mniej stylowo ale za to róznorodnie i zawsze jakaś odmiana a nie w kółko Macieju to samo.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2009-10-15, 12:00 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
nawet ta ołówkowa spódnica może być w 10 kolorach. I też babcia? Ja tam jestem stylistycznie bardzo elastyczna, bo od szwedów i tiszirta z adidaskami po pszeleganckie sukienki, tylko nie rozumiem tej BABCINOŚCI, nie czuję jej, nie widzę i nie pojmuje, dlatego proszę o przeciwieństwo babciności wpisujące się w seksowność i kobiecość.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2009-10-15, 12:01 | #42 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
Cytat:
__________________
Edytowane przez Fresa Czas edycji: 2009-10-15 o 12:03 |
||
2009-10-15, 12:03 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Freso ja jeszcze raz jednak poproszę o odpowiedź na moje pytanie.
edit: Tu sa ołówkowe spódnice http://e.snobka.pl/sn234/0399c79e00118dce47875ced http://img.dailymail.co.uk/i/pix/200...07_373x450.jpg http://www.nikoletta.pl/public/image...0szara_big.jpg Czy one naprawdę są babcine? a tu ołówek absolutnie babciny
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. Edytowane przez hihi Czas edycji: 2009-10-15 o 12:10 |
2009-10-15, 12:03 | #44 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
|
2009-10-15, 12:07 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2009-10-15, 12:09 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
A czy te spódniczki nie mogłyby być ciut krótsze? nie mówię, że długość powinna się równać szerokości opaski do włosów, ale mogłyby się kończyć tam, gdzie zaczyna się kolano. Do fasonu nic nie mam, ale ta długość jak najbardziej kojarzy mi się z panią starszą a nie młodszą. Ujdzie w tłoku, nic szczególnego: zwykła spódniczka i zwykła bluzka (bluzka nie w moim guście, ale jak się komuś podoba to niech ją nosi)
__________________
|
|
2009-10-15, 12:11 | #47 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
Z reszta i tak możemy gdybać, bo autrka nie pokazała żadnej "próbki swojego stylu ,ani tego co podoba sie jej męzowi. Bo długie kozaki i krótka spodnica nie musza od razu wyglądac "zdzirowato". Poza tym mam dziwne wrazenie ,ze dla autorki jej styl to rodzaj "misji" |
|
2009-10-15, 12:11 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
I te 5cm chowające kolano robi ze mnie babcię.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2009-10-15, 12:13 | #49 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
a jak tak lubię ołówkowe za kolano znaczy że nie jestem szekszi?
|
2009-10-15, 12:20 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
Oficerki do kolana, krótka (do pół uda) dzinsówka i kurtka sportowa za pupę ale sciśle dopasowana do figury - to ja w zimę często noszę. Bo tylko w takim zestawie nie przeszkadzają mi grube rajstopy których potrafię na siebie nasadzić 2 pary na raz bo marznąc nienawidzę. Spokojnie założyłabym do tego i kozaki za kolano- w sumie byłoby jeszcze cieplej a IMO nadal by było sportowo a nie zdzirowato. Kwestia kolorów, wyboru materiałów, fasonów i dodatków. Jakby to były złote kozaczki, rózowa kurteczka z cekinami i kabaretki to by było zdzirowato- fakt.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2009-10-15, 12:24 | #52 | |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
Dla mnie kobieta w dopasowanej spódnicy ołówkowej kończącej się tuż za kolanem jest bardzo pociągająca, bardziej niż w mini ale co ja tam wiem, jestem babą Uwielbiam spódnice ołówkowe, dopasowane bluzeczki z bufkami, groszki, kobiece płaszczyki, apaszki. |
|
2009-10-15, 12:26 | #53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2009-10-15, 12:34 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Zamiast dramatyzować, może lepiej przyjąć do wiadomości ze ludzie różni są - i bardzo dobrze.
Dla Ciebie hihi i Aga taka spódnica jest sexi i fajnie, tylko co z tego jeśli dla męża nie byłaby? Co jemu z tego było by, ze Tobie się podobają babki w takich spódnicach? Ano nic. To samo z modrą_sikorką - jej się podoba styl jaki sobie wypracowała jej ślubnemu nie. I co zrobić? Zabić chłopa? Poderwać sobie panią ubierającą się na Audrej i razem się kontemplować i sobie kadzić? Coś jednak pokombinować żeby wilk był syty i owca cała?
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2009-10-15, 12:41 | #55 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
Cytat:
Mnie to zawsze jeszcze zastanawia w takich przypadkach jedna kwestia... że nie można było od razu tego omówić, tylko jak już sobie dziewczyna uwidziała takie a nie inne ubieranie się, to teraz afera
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
||
2009-10-15, 12:44 | #56 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
jemu też się podobają babki w takich spódnicach więc problemu nie widzę a jeśli nie, trudno. Nie założę dla niego mini pod sam tyłek i bluzki z taaakim dekoltem by sprawić mu przyjemność pokazania ludziom jaka jestem hot-laska bo to nie mój styl, bo to nie ja szczerze, to w takich kwestiach osobiście na kompromis bym nie poszła bo źle bym się czuła zmieniając siebie, swój wygląd tylko po to (albo jak część z Was napisze aż po to) by zadowolić gust męża, nawet raz na jakiś czas. Owszem, na romantyczny wieczór założę bluzkę z większym niż zwykle dekoltem, założę pończochy -ale nic poza pewne moje granice. Jesli źle się w czymś czuję to tego nie zakładam i mój mąz to akceptuje, ba...nie widzi w tym żadnego problemu.
Tak samo jak nie wymagam od niego by np. zapuścił włosy, zmienił dżinsy na spodnie z kancikiem etc etc. Rozumiem że mąż Sikorki ma inny gust od niej, rozumiem że ona wypracowała sobie jakiś styl który jemu nie pasuje. A pasował na początku? Czy teraz zmienił zdanie? Nie wiem jak to pogodzić, bo po prostu nie rozumiem jak można zrobić problem ze stylu ubierania się partnera. Może ja nie przywiązuję do tego takiej wagi, może dla mnie ubiór jest jest aż tak poważną sprawą by jakiekolwiek ingerencje w to mojego partnera traktować jako zamach na moje jestestwo Edytowane przez agabil1 Czas edycji: 2009-10-15 o 12:52 |
2009-10-15, 12:48 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Cytat:
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2009-10-15, 12:49 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Uwielbiam ołówkowe spódnice, jednak zdaję sobie sprawę, że w ołówkowej spódnicy mogę wyglądać różnorako: jak żywcem wyrwana z lat 40-stych (i to nie jest komplement), jak seksi babeczka, jak elegancka kobieta. Oczywiście można wygladać jak seksi babeczka z lat 40-stych, ale na codzięn bez specjalnych dodatków, bez ukazania odrobiny ciała, to jednak trudne.
Żeby jeszcze sikorka modra wrzuciła swoje przykładowe zdjęcia (oczywiście bez głowy, niech już stracimy widok elfich kolczyków), to możnaby popolemizować, powyrażać swoje zdanie. Ale na razie kazdy ma inną wizję retro elegancji i jednych ona przestrasza, inni dostają ślinotoku (mówię o kobietach zabierających udział w dyskusji). Męża sikorki chyba trochę przestrasza, jak widac chłop sie nie zna, nie docenia sztuki ubioru i cokolwiek by mu nie zarzucić, najgorsze w tym wszystkim, że może (a nawet powinien) mieć własny osąd w tej sprawie
__________________
|
2009-10-15, 15:55 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3 269
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Strasznie niefajna sytuacja,gdy któraś ze stron związku probuje zmienic te druga. Bo nawet jesli autorka watko sie zmieni ,to mąż może znowu zacząć wymyślać ze "Basia spod 4 to jednak w takim stroju wyglada lepiej" zreszta nawet jak sie zmieni i meżowi sie spodoba to niekoniecznie będzie sie potem podobala sama sobie.Bedzie miala poczucie,ze mąż tak naprawde nei chce byc z nia,ale z wytworem wlasnej wyobraźni..
Zgadzam sie z Agabil,nigdy nie zmienilabym stylu tak zupelnie od A do Z dla kogos.Zreszta moj Tz np. wciaz sie dziwi jak moge nosic balerinki w kokardami("wygladaja jak wielkie myszy" ) ale to nei znaczy ,ze ja przestaje je nosic i przede wszystkim nie znaczy, ze namawia mnie do noszenia innych butów. Bo kocha mnie za zupelnie inne rzeczy,a nie za to jaki mam styl. ps.A co do ołowkowych spodnic to podobaja mi sie bardzoi uwazam styl opisany przez autorke watku za kwintesencje kobiecosci.
__________________
Se spánky z břidlicových střech se zády rtutě na oknech, páry z broušenýho skla, se stehny váhy, tě každej zná, tě každej zná, tě každej zná a když Tě ochutná, ví, že víš, že... |
2009-10-15, 16:26 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...
Z wymienionych przez autorke rzeczy uwazam,ze najfajniejsze sa ołowkowe spodnice. Osobiscie bardzo mi sie podobaja- z bardzo wysokim stanem,do tego np obcisłe kamizelki, kolorowe krawaty, a do tego np dyplomatka. Ogolnie mesko- biurowy strój typu kanciki, szarosci, i tego typu sprawy- ale nie codziennie(chyba ze do pracy)
Mini tez bywaja fajne, tez mozna fajnie wygladac. Zalezy gdzie sie idzie. Edytowane przez Gwiazdeczka1978 Czas edycji: 2009-10-15 o 16:29 |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:20.