Cywilny, później kościelny

[ARWENKA]

Kochane Wizażanki!! W końcu i mnie dopada czas myślenia i przygotowywania się do tego ważnego wydarzenia jakim jest ślub w końcu hihi
W końcu stanęło na tym, że w wakacje 2006 chcemy wziąć ślub cywilny, a rok później kościelny. Z różnych względów nie chcemy się decydować na kościelny już w te najbliższe wakacje, a z drugiej strony nie chcemy czekać niemal 2 lat na zawarcie związku małżeńskiego - tyle już na to czekamy, jesteśmy razem już 5 lat i przyszłe wakacje będą dla nas początkiem nowego etapu w naszym życiu - będziemy mogli w końcu razem zamieszkać, bo będziemy w końcu mieszkać w jednym mieście I tak stanęło na pomyśle najpierw cywilny, później kościelny

I teraz mam problem, a nawet kilka...

1. data ślubu - którą mamy liczyć, tę z cywilnego czy kościelnego?
2. data ślubu na obrączkach - jak wyżej,
3. kogo zaprosić i co zorganizować po ślubie cywilnym, zakładając że kościelny ślub wiąże się z weselem,

to już chyba wszystkie nurtujące mnie pytania... jeśli coś sobie przypomnę na pewno zwrócę się do Was o pomoc

Dziękuję za wszelkie opinie, wskazówki i wypowiedzi jak to było u Was

[Misiaczek20]

U nas tez stanelo na tym ze najpierw cywilny potem koscielny tylko ze u nas w chodzi wgre zaloba A co do daty na obraczkach bedzie data z koscielnego rocznice jak moj mis powiedzial obchodzic bedziemy jedna alemzoemy dwa razy w roku na pocztaku i koncu roku co do zaproszen na cywilnym beda rodzice rodzenstwo z partnerami i swiadkowie a dopiero na koscielnym cala rodzina po cywilnym poczestunek w domu

[sohf]

co do pytania 1 i 2 to ja bym uznała za datę, ślub cywilny.
a co do 3, to jeżeli po kościelnym robicie wesele to na cywilny zaprosiłabym rodziców i świadków. ewentualnie potem jakaś imprezka ze znajomymi

ja mam za to jeszcze jedno pytanie. jeżeli ktoś bierze najpierw cywilny a potem kościelny, to jak to jest ze spowiedzią? czy kościół uznaje takich małżonków za małżonków, czy np współżycie po ślubie cywilnym jest traktowane jako wspóżycie bez ślubu? i co z ewentualnymi dziecmi i tymi beznadziejnymi naukami kościelnymi? jakoś tak nie mam pomysłu jak to z tym jest
Pozdrawiam!

[Misiaczek20]

szczerze nie wiem ale znajac kosciol to uznaja to za grzech dobrze ze ja mam kolege ksiedza i to jemu sie spowiadam ogolnie to teraz jakamsz postepowego ksiedza tos ie nie rzuca my mamy fajnych proboszczy wiec nie obawiam sie tym bardziej ze kazdy z proboszczy wie dlaczego tak robimy

[Alien]

Napisane przez sohf

co do pytania 1 i 2 to ja bym uznała za datę, ślub cywilny.
a co do 3, to jeżeli po kościelnym robicie wesele to na cywilny zaprosiłabym rodziców i świadków. ewentualnie potem jakaś imprezka ze znajomymi

ja mam za to jeszcze jedno pytanie. jeżeli ktoś bierze najpierw cywilny a potem kościelny, to jak to jest ze spowiedzią? czy kościół uznaje takich małżonków za małżonków, czy np współżycie po ślubie cywilnym jest traktowane jako wspóżycie bez ślubu? i co z ewentualnymi dziecmi i tymi beznadziejnymi naukami kościelnymi? jakoś tak nie mam pomysłu jak to z tym jest
Pozdrawiam!

Nie wiem dokładnie jak to jest, może to zależy od parafii i księży.
Jak ja chodziłam na nauki przedmałżeńskie to była jedna para, która chodziła na nauki i właśnie oni byli jakieś pół roku po ślubie cywilnym. Ksiądz nie robił im problemów ani wymówek.
Powiedział tylko, że jeśli bierze się cywilny ze względu na inną wiarę jednego z małżonków, to wtedy trzeba podpisać zgodę na wychowywanie dzieci zgodnie z wiarą katolicką.
Ale jest pewno tak jak napisałam powyżej, to zależy pewno od parafii i księdza, bo zasady zasadami a różnie to jednak wygląda.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez ARWENKA

I teraz mam problem, a nawet kilka...

1. data ślubu - którą mamy liczyć, tę z cywilnego czy kościelnego?
2. data ślubu na obrączkach - jak wyżej,

ja za datę slubu uznałabym tę, kiedy odbył się ważniejszy dla mnie ślub, od kiedy czuję się żoną "całą gębą"
a w moim przypadku, jak ktos mnie pyta "jak po slubie?", "jak w nowym związku?", "od jak dawna jestescie małżeństwem"? - odpowiadam "nic nowego, żoną czuję się od 7 lat, a razem jestesmy 8lat". Dla mnie data ślubu to data ślubu, ale nie bycia małżenstwem... wiec to zalezy jak na to spojrzec ale na obrączkach mamy date slubu.

Napisane przez ARWENKA

I teraz mam problem, a nawet kilka...

3. kogo zaprosić i co zorganizować po ślubie cywilnym, zakładając że kościelny ślub wiąże się z weselem,

jesli po kościelnym nie planujecie np. ucieczki w podroz poslubną jeszcze w slubnyh strojach to chyba warto po kościelnym zrobić ucztę. A po cywilnym obiad dla rodziców , chrzestnych i świadków.

Napisane przez ARWENKA

Dziękuję za wszelkie opinie, wskazówki i wypowiedzi jak to było u Was

Był konkordatowy więc nie było problemu co, kiedy i jak.

[siwona]

A brat mojej dobrej koleżanki miał dwa wielkie wesela - i po cywilnym i rok później po kościelnym - tacy to umieją się bawić !!!

[ARWENKA]

Dziękuję za opinie, na Was zawsze można liczyć Ale mam prośbę do dziewczyn, które tak jak ja zdecydowały się na powiedzmy "dwa śluby", cywilny, później kościelny. Jak to było u Was, czy też miałyście takie dylematy jak ja, zwłaszcza z tą datą na obrączkach? Najchętniej wzięlibyśmy konkordatowy, ale on nie wchodzi w grę w zbliżające się wakacje, a chcemy jakoś "przypieczętować", ogłosić światu fakt, iż kochamy się tak bardzo... eh, już sama nie wiem...

[covera]

Witajcie !!! Jestem juz rok po cywilnym teraz w sierpniu planujemy koscielny,jak myslicie pasuje isc w welonie bo mi sie wydaje ,ze to troche komicznie bedzie wygladac .Wogole to cywilny odbyl sie z malym przyjeciem ,a czy koscielny powtarzac czy uznac to jako formalnosc doradzcie bo jestesmy z mezem miedzy mlotem a kowadlem hehe


pozdrawiam ......

[rainbow84]

Witajcie!

Ja odkąd pamiętam, zawsze chciałam cywilny, a potem kościelny - teraz w maju właśnie mam cywilny a kościelny za rok. Jednak z innych powodów.

co do daty na obrączkach - my mamy: imię (ja narzeczonego, a on moje) oraz datę początku naszego związku. dla nas ona jest najważniejsza, a ślub to jedynie swego rodzaju przypieczętowanie tego związku

co do gości - ja zawsze chciałam tylko ze świadkami cywilny i mój narzeczony również i tak będzie. z najbliższymi pójdziemy potem do restauracji.

pozdrawiam Was gorąco!

[rainbow84]

ARWENKA, widzę ,że Ty też Olsztynianka!! miło

[oliczka]

we wrzesniu 2006 wzięłam ślub cywilny, zaproszeni byli tylko rodzice i swiadkowie, po cywilnym było małe przyjęcie w restauracji dla tego małego grona najbliższcyh. W lipcu 2007 biezemy kościelny, na obrączkach mamy napisane swoje imie, date slubu cywilnego, a date kościelnego dopiszemy sobie przed kościelnym czyli w lipcu, bowiem obie te daty maja dla nas duze znaczenie.
Ślub cywilny miał dla mnie duże znaczenie, ale kościelnego wprost nie mogę sie doczekać, bo będziemy sobie przysięgać przed ołtarzem, przed Bogiem

Napisane przez covera

Witajcie !!! Jestem juz rok po cywilnym teraz w sierpniu planujemy koscielny,jak myslicie pasuje isc w welonie bo mi sie wydaje ,ze to troche komicznie bedzie wygladac .Wogole to cywilny odbyl sie z malym przyjeciem ,a czy koscielny powtarzac czy uznac to jako formalnosc doradzcie bo jestesmy z mezem miedzy mlotem a kowadlem hehe

Mi osobiscie nie wydaje sie to komiczne, welon zawsze sie mi podobal, chcialam go miec i zalozylam! wszystko zalezy od ciebie, jak ty sie czujesz, jaka masz suknie itd.
Dodam ze mialam podobna sytuacje, we wrzesniu 2005 wzielismy slub cywilny a po roku koscielny!!
Dla nas slub koscielny byl o wiele wazniejszy niz cywilny, wiec przygotowywalismy sie do niego tak jakby to byl nasz pierwszy i jedyny!!

Pozdrawiam

Napisane przez oliczka

Ślub cywilny miał dla mnie duże znaczenie, ale kościelnego wprost nie mogę sie doczekać, bo będziemy sobie przysięgać przed ołtarzem, przed Bogiem

Jako ta, ktora jest juz po cywilnym i koscielnym dodam, ze naprawde jest inaczej! Niby ta sama osoba, te same obraczki, ale.... opisac sie nie da!!
Wspaniale uczucie! Gratuluje i zazdroszcze

[tarasia]

My też braliśmy ślub cywilny.
BYła suknia i wesele - potraktowaliśmy to jak normalny ślub.
Natomiast, na kościelny zdecydujemy się za parę lat... i to będzie kameralna uroczystość (świadkowie, rodzice, rodzeństwo)- w końcu nie potrzebna nam publiczność do składania przysięgi przed Bogiem

[iv72]

oo dawno tu nikt widze nie zagladal
ale i tak odp

My wzielismy slub cywilny 2.04.2011
po 5 mcach znajomosci i mieszkania razem
to była nasz trzecia ustalona data Slubu
bo ciągle ja przyspieszalismy-bo juz chcielismy byc Małżeństwem
tak bardzo sie kochamy
i chcielismy wlasnie przypieczetowac to jak bardzo sie kochamy
(nie mamy 20 pare lat by sie dlugo zastanawiac co i jak )
no i nie chcielismy(mimo ze oboje jestesmy wierzacy-mój mąz nawet bardziej niż Ja )
brac koscielnego na huura- bo te cale papierki czas czekania itd
My pragnelismy jak najszybciej byc Mężem i Żoną
oczywiście "po kolędzie" musielismy wysluchac ze "nie jestescie małżeństwem" i takie tam ble ble
ale My uwazamy że Nasz Ślub jest jak najbardziej WAŻNY
tym bardziej że jest respektowany w 99% Instytucji jakichkolwiek
Owszem mamy zamiar za pare lat wziąśc Ślub koscielny
(mojemu mężowi na tym bardzo zalezy-Mnie przyznaje jakos mniej)
ale Oboje musimy czuc że tego wlasnie juz teraz pragniemy,że nasza wiara jest taka mocna i że robimy to nie dla rodzinki czy księdza
ale dlatego ze chcemy aby Bóg przypieczetowal
Nasza Miłość !!

a co do obraczek-mamy date naszego poznania sie
aa poznalismy sie w Internecie-to data naszego
"jakze waznego pierwszego maila,odpisania, listu itd. "

a i nie bylo zadnego Wesela-oboje tym bylismy zgodni
szkoda kasy na 1 dzien jak mamy inne zyciowe plany
tylko obiad ze świadkami
a goscie wpadli na ciastko i kawke do naszych rodzicow-Nas tam nie bylo
po "amerykańsku"spod USC
pojechalismy wlasnych autkiem ze swiadkami
na obiadek i noc poslubna w pensjonacie

i oczywiście sukienke miałam ślubna białą a co :P

wiec sami widzicie że mozna wszystko przezyc szczęśliwie i pięknie
jak sie dwoje ludzi BARDZO KOCHA
i BYLO BOSKO :0

[roksana111]

My też chcieliśmy wziąść najpierw cywilny a potem kościelny razem z weselem.Niestety rodzina zaczęła burczeć że na slubie nie będą i sami przyjadą bez zaproszenia.Woleliśmy nie ryzykować i bierzemy tylko kościelny.

[milly_]

Podpinam się pod temat, z tym, że mam nieco inne obawy.
Mieliśmy z partnerem w planach ślub kościelny i wesele jednak z pewnych powodów niezależnych od nas musieliśmy go odwołać. Zaczeliśmy więc zastanawiać się nad ślubem cywilnym tylko w obecności najbliższej rodziny a kościelny wziąć za ok. 2 lata. Tylko moją obawą jest to że kiedy już wezmę ten cywilny to przy ślubie kościelnym nie będę odczuwała już tej całej magii i będzie to dla mnie taka "powtórka z rozrywki", po prostu że ślub kościelny nie będzie już dla mnie taki wyjątkowy jak chciałam.
Doradźcie mi proszę co o tym sądzicie.

[ffenix]

moją obawą jest to że kiedy już wezmę ten cywilny to przy ślubie kościelnym nie będę odczuwała już tej całej magii i będzie to dla mnie taka "powtórka z rozrywki", po prostu że ślub kościelny nie będzie już dla mnie taki wyjątkowy jak chciałam.

To zależy jaki masz stosunek do przysięgi w kościele, z jakich powodów jest dla Ciebie ważna.


Ja ślub kościelny brałam dokładnie 3 lata po ślubie cywilnym. Po prostu życie tak się ułożyło, że nie było możliwości zawarcia małżeństwa od razu w kościele.
Na ślubie kościelnym bardzo mi zależało, bardzo brakowało mi m.in. możliwości pełnego uczestnictwa we mszy św. poprzez przyjęcie Komunii Św., dlatego ślub kościelny był dla mnie wyjątkowym momentem.
Nie stałam się przez to "bardziej żoną" niż byłam po ślubie cywilnym i nie zmieniło to nic w relacjach między mną a mężem, ale poczułam, że ostatni elementa układanki znalazł się na właściwym miejscu.

A co do daty na obrączkach... U nas data się niezmieniła, ślub cywilny braliśmy 11 sierpnia 2007, a kościelny (w wyjątkowym dla nas miejscu/kościele) był 11 sierpnia 2010 - więc na obrączkach został dodany jedynie dodatkowy rok

[201610281624]

Napisane przez siwona

A brat mojej dobrej koleżanki miał dwa wielkie wesela - i po cywilnym i rok później po kościelnym - tacy to umieją się bawić !!!

WOW na bogato

Napisane przez covera

Witajcie !!! Jestem juz rok po cywilnym teraz w sierpniu planujemy koscielny,jak myslicie pasuje isc w welonie bo mi sie wydaje ,ze to troche komicznie bedzie wygladac .Wogole to cywilny odbyl sie z malym przyjeciem ,a czy koscielny powtarzac czy uznac to jako formalnosc doradzcie bo jestesmy z mezem miedzy mlotem a kowadlem hehe


pozdrawiam ......

Myślę, że w welonie wypada iść, czemu nie?
Osobiście nie podoba mi się jak PM idzie w welonie i białej sukni slubnej do USC, wcale mi to nie pasuje. do USC to garsonka, sukienka elegancka.Ale nie typowo slubna.
Natomiast do kościoła to wiadomo, czy długa, czy krótka do woli. Biała, ecru i inne tego typu. Choć dla mnie tylko biała
Nie podoba mi się jeszcze jak Młodzi mają dziecko, mieszkaja razem i Młoda paraduje w welonie odprowadzana przez ojca...

[kat123]

Ja dziś TŻowi zaproponowałam takie rozwiązanie, bo jesteśmy już 5 lat ponad razem i chcę tego ślubu choćby żeby potem gdyby któremuś z nas coś się stało -móc uzyskać w cywilizowany sposób info w szpitalu a na kościelny nas nie stać na razie. Dlatego pomyślałam, żeby zrobić cywil tylko na rodziców, świadków, rodzeństwa i dziadków, a w 2/3/4 rocznicę (zależy od finansów) -kościelny z porządną imprezką bo nie wyobrażam sobie kościelnego bez konkretnego weselicha
I zasiałyście mi ziarno niepewności, bo zaczęłam myśleć co wygrawerować na obrączkach -datę poznania, rozpoczęcia "bycia razem" czy ślubu

I odetchnęłam z ulgą, że są osoby, które tak robią

[201610281624]

Napisane przez kat123

Ja dziś TŻowi zaproponowałam takie rozwiązanie, bo jesteśmy już 5 lat ponad razem i chcę tego ślubu choćby żeby potem gdyby któremuś z nas coś się stało -móc uzyskać w cywilizowany sposób info w szpitalu a na kościelny nas nie stać na razie. Dlatego pomyślałam, żeby zrobić cywil tylko na rodziców, świadków, rodzeństwa i dziadków, a w 2/3/4 rocznicę (zależy od finansów) -kościelny z porządną imprezką bo nie wyobrażam sobie kościelnego bez konkretnego weselicha
I zasiałyście mi ziarno niepewności, bo zaczęłam myśleć co wygrawerować na obrączkach -datę poznania, rozpoczęcia "bycia razem" czy ślubu

I odetchnęłam z ulgą, że są osoby, które tak robią

To dobre rozwiązanie, bardzo dużo osób tak robi
Cywilny może być skromnie z obiadkiem, a kościelny to już czy mniejsze lub większe ale jednak wesele, bo obiad to mozna w niedziele zjeść
A na obrączkach datę ważniejszą dla Was wygrawerujcie, ja miałam konkordatowy, więc zero problemu
Weźcie może ta ważniejszą dla Was...

[Kohnelia20]

My też po cywilnym na obrączkach mamy date cywilnego. Mieliśmy impreze normalnie w knajpie z dj więc wyszło nam małe wesele były podziękowania dla rodziców ... a na 2014 planujemy kościelny i wtedy tylko obiad w restauracji a pozniej wakacje

[anyh]

Od jakiegoś czasu planujemy z mężem ślub kościelny. Użyłam słowa "mężem" gdyż od ponad roku mamy ślub cywilny. Przemyśleliśmy jednak wszystko i nie chcemy już dłużej żyć jakby nie było w grzechu.
Zorganizować więc ślub i jakieś skromne przyjęcie to nie problem, wiem. Interesuje mnie jednak jak podchodzą księża do takich par jak my? Jak w tym przypadku wyglądają przygotowania do ślubu. Słyszałam, że niektórzy księża robią problemy w takim przypadku. Jak to wygląda więc na prawdę?

[Justyna891]

My jesteśmy po cywilnym dwa lata, i też szykowaliśmy się do kościelnego. Każdy ksiądz jest inny, my akurat nie mieliśmy żadnych problemów od strony kościoła. Nawet przy chrzcie dziecka nie było problemu, zapytał tylko czy mamy zamiar "kiedyś" wziąć kościelny. Ale to bardziej z troski było niż z jakiegoś nakazu. Słyszałam jednak od znajomych z innych parafii,że księża robią problemy w takich sytuacjach.
Przygotowania wyglądają tak samo jak w sytuacji bez ślubu bo de facto kościół nie uznaje cywilnego. Musicie iść do kancelarii i poinformować,że chcecie wziąć ślub kościelny,później uczestniczyć w naukach przedmałżeńskich itd.
Naprawdę, jeśli macie fajnych księży nie powinniście mieć z ich strony żadnych problemów.

[Kucharka2013]

Moja kuzynka po 3 latach bierze ślub teraz kościelny i ksiądz jest bardzo zadowolony z tego powodu, wydaje mi się że powinien się cieszyć waszą decyzją a nie robić problemów. Jest to wyjątkowy dzień.

[201604261006]

w mojej parafii proboszczowi nic sie nie podoba. dlatego biore slub w parafi mojego TŻ. mam nadzieje ze jakos sie uda bez klotni z ksiedzem

[anyh]

Mam nadzieję, że obędzie się bez problemów choć ostatnio zostałam poproszona na matkę chrzestną i ksiądz niemal palpitacji serca dostał z oburzenia, gdy dowiedział się, że osoba po ślubie cywilnym miałaby trzymać dziecko do chrztu. Efekt był taki, że rodzice bobaska szukali nowych chrzestnych.

A jeśli zdecydowałabym się na ślub w innej parafii? Wystarczy tylko zaświadczenie od mojego proboszcza?

[kaczuszka69]

my byliśmy kilka miesięcy po cywilnym, dodatkowo z dzieckiem, jak poszliśmy załatwiać ślub kościelny, ksiądz nie robił żadnych problemów no może tyle tylko, że spowiedzi i tak musieliśmy mieć dwie. wszystko zależy od księdza.

[201604261006]

podobno jesli chcesz wziac slub w parafi innej niz Twoja i meza trzeba miec jakas licencje od ksiedza. a czytalam w internecie ze niektorzy ksieza drogo sobie za to licza