2016-04-27, 11:00 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;59571211]ja na szczęście rzuciłam i jestem zadowolona [/QUOTE]
Gratulacje, dobra decyzja Mój tato rzucił palenie z dnia na dzień. Z patentów jakie stosował - to informacja dla autorki wątku jak już się zdecyduje przejść na jasną stronę mocy - to pamiętam takie: - przegryzanie marchewki, jabłka i innych twardych owoców i warzyw żeby zająć ręce i długo międlić coś w paszczy jak ssało w dołku, - rzucie gumy, normalnej nie tej z nikotyną, - wychodzenie z domu, zajęcie myśli czymś innym kiedy nachodziła go ochota na fajura, - wk*rwianie zawsze i wszystkich przez cały czas żeby odreagować Poszło mu sprawnie, ale pamiętam, że było trudno. Ale za to jaka potem satysfakcja. Warto się przemęczyć, sam zysk. |
2016-04-27, 12:03 | #32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 17 201
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5957266 6]Gratulacje, dobra decyzja
Mój tato rzucił palenie z dnia na dzień. Z patentów jakie stosował - to informacja dla autorki wątku jak już się zdecyduje przejść na jasną stronę mocy - to pamiętam takie: - przegryzanie marchewki, jabłka i innych twardych owoców i warzyw żeby zająć ręce i długo międlić coś w paszczy jak ssało w dołku, - rzucie gumy, normalnej nie tej z nikotyną, - wychodzenie z domu, zajęcie myśli czymś innym kiedy nachodziła go ochota na fajura, - wk*rwianie zawsze i wszystkich przez cały czas żeby odreagować Poszło mu sprawnie, ale pamiętam, że było trudno. Ale za to jaka potem satysfakcja. Warto się przemęczyć, sam zysk.[/QUOTE] Dokładnie Moja Siostra paliła całą ciążę, ja tak nie chciałam. I na szczęście udało mi się Co prawda rzuciłam dopiero w 6/7 tygodniu ciąży ale rzuciłam |
2016-04-27, 16:30 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5954489 6]'Może' jeżeli chodzi o zdrowie własnego dziecka to bardzo dużo. To potencjał, to jego przyszłe życie. Olewanie tego 'może' i działanie na szkodę tego zdrowia, to potworna niegodziwość, to okropne świństwo jakie można zrobić dziecku.
I tak, właśnie to próbujesz wmówić, że moje typowe dla dzieci palaczy choroby to przypadek, że papierochy nie mają na to wpływu. Otóż niestety mają.[/QUOTE] Nikt ci niczego nie próbuje wmówić, tylko po prostu nie rozumiesz o co się czepiamy. Nikt nie napisał, że palenie w ciąży jest nieszkodliwe dla płodu, tylko że twoje dolegliwości mogą ale nie muszą być przyczyną palenia twojej matki. |
2016-04-27, 16:53 | #34 |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;59593001]Nikt ci niczego nie próbuje wmówić, tylko po prostu nie rozumiesz o co się czepiamy.
Nikt nie napisał, że palenie w ciąży jest nieszkodliwe dla płodu, tylko że twoje dolegliwości mogą ale nie muszą być przyczyną palenia twojej matki.[/QUOTE] No właśnie z tym, ze do niej to nie dociera.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
2016-04-27, 18:17 | #35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;59593001]Nikt ci niczego nie próbuje wmówić, tylko po prostu nie rozumiesz o co się czepiamy.
Nikt nie napisał, że palenie w ciąży jest nieszkodliwe dla płodu, tylko że twoje dolegliwości mogą ale nie muszą być przyczyną palenia twojej matki.[/QUOTE] W ten sposób można zanegować (podważyć, poddać w wątpliwość) każdy taki przypadek co doprowadzi do wniosku, że ludzie chorujący z powodu biernego palenia nie istnieją Po co to robić ? Żeby czyje sumienie uspokoić ? Palaczek ? Moja matka wie, że źle robiła - wielu lekarzy jej to uświadamiało w swoim czasie, o jej samopoczucie nie trzeba się martwić. |
2016-04-27, 18:25 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5959843 6]W ten sposób można zanegować (podważyć, poddać w wątpliwość) każdy taki przypadek co doprowadzi do wniosku, że ludzie chorujący z powodu biernego palenia nie istnieją Po co to robić ? Żeby czyje sumienie uspokoić ? Palaczek ?
Moja matka wie, że źle robiła - wielu lekarzy jej to uświadamiało w swoim czasie, o jej samopoczucie nie trzeba się martwić.[/QUOTE]Podważyć i poddać w wątpliwość - owszem. Stwierdzić, że ludzie chorujący z powodu biernego palenia nie istnieją - nie. I to właśnie chcę ci przekazać - ilekolwiek publikacji na ten temat by nie powstało, żadna nie udowodni, że akurat twój przypadek jest wynikiem palenia twojej matki. Nie chodzi o to, żeby uspokoić czyjeś sumienie, tylko o to, że taka jest prawda. Masz podstawy, by przypuszczać, że twoje problemy są z tym związane. Nie masz podstaw, by być całkowicie pewna. |
2016-04-27, 18:36 | #37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;59598891]Podważyć i poddać w wątpliwość - owszem.
Stwierdzić, że ludzie chorujący z powodu biernego palenia nie istnieją - nie. I to właśnie chcę ci przekazać - ilekolwiek publikacji na ten temat by nie powstało, żadna nie udowodni, że akurat twój przypadek jest wynikiem palenia twojej matki. Nie chodzi o to, żeby uspokoić czyjeś sumienie, tylko o to, że taka jest prawda. Masz podstawy, by przypuszczać, że twoje problemy są z tym związane. Nie masz podstaw, by być całkowicie pewna.[/QUOTE] No wiesz jak jedziesz po pijaku starym samochodem z niesprawnymi hamulcami i pierdykniesz w drzewo to też nie będzie 100 % pewności że to alkohol przeważył w tym mieszczęściu, czy hamulce. Tylko kogo to de facto interesuje ? Karę dostaniesz za prowadzenie po pijanemu, bo miałaś 100 % wpływ na to żeby nie pić, hamulec mógł popsuć się w drodze. Takie tam niuanse, ale winny i tak jest jeden, a skutek opłakany. Nie ma co relatywizować. Piłeś, nie jedź. Palisz, nie rozmnażaj się. Tyle mam do powiedzenia w tym temacie. |
2016-04-27, 18:41 | #38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5959954 1]No wiesz jak jedziesz po pijaku starym samochodem z niesprawnymi hamulcami i pierdykniesz w drzewo to też nie będzie 100 % pewności że to alkohol przeważył w tym mieszczęściu, czy hamulce. Tylko kogo to de facto interesuje ? Karę dostaniesz za prowadzenie po pijanemu, bo miałaś 100 % wpływ na to żeby nie pić, hamulec mógł popsuć się w drodze. Takie tam niuanse, ale winny i tak jest jeden, a skutek opłakany. Nie ma co relatywizować. Piłeś, nie jedź. Palisz, nie rozmnażaj się.
Tyle mam do powiedzenia w tym temacie.[/QUOTE] Tak, właśnie. Nie będzie 100% pewności, że to przez alkohol, bo takie rzeczy zdarzają się nie tylko po alko. Tak samo jest z twoim przypadkiem. Takie rzeczy zdarzają się także wtedy, gdy matki nie jarają w ciąży, chociaż rzadziej. Tylko rozkład prawdopodobieństwa jest nieco inny w obu tych przypadkach. Nie piszę tego, żeby cokolwiek usprawiedliwiać. Mam wrażenie, że ty piszesz na zupełnie inny temat niż ja. |
2016-04-27, 18:59 | #39 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Palenie w ciąży
Cytat:
|
|
2016-04-27, 19:02 | #40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;59599786] Tak, właśnie. Nie będzie 100% pewności, że to przez alkohol, bo takie rzeczy zdarzają się nie tylko po alko. Tak samo jest z twoim przypadkiem. Takie rzeczy zdarzają się także wtedy, gdy matki nie jarają w ciąży, chociaż rzadziej. Tylko rozkład prawdopodobieństwa jest nieco inny w obu tych przypadkach.
Nie piszę tego, żeby cokolwiek usprawiedliwiać. Mam wrażenie, że ty piszesz na zupełnie inny temat niż ja.[/QUOTE] Nie, po prostu do jednego czynnika ryzyka dokładasz drugi. Skoro istnieje związek między piciem a spadkiem koncentracji i sprawności za kierownicą, to można uznać, że picie TEŻ na pewno przyczyniło się do wypadku. W jakim stopniu to nieistotne. Ważny jest skutek i to, że na 100% masz wpływ na to, żeby tego czynnika nie dokładać do tej sytuacji, czyli nie wsiadać do samochodu pod wpływem. Idąc twoim tokiem rozumowania, to skoro ja nie mogę mieć 100 % pewności, że moje fatalne zdrowie już od wczesnego dzieciństwa to nie jest skutek wychowania się w domu nałogowych palaczy i trucia nikotyną w życiu płodowym (chociaż medycyna uznaje, że taki związek istnieje), to nikt nie może tego stwierdzić w 100 %. Nie mogę ja, nie może nikt. Stąd można uznać, że palenie przy dzieciach i w ciąży im nie szkodzi. Kto twoim zdaniem może być tego pewnym ? Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2016-04-27 o 19:05 |
2016-04-27, 19:16 | #41 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5960089 1]
Idąc twoim tokiem rozumowania, to skoro ja nie mogę mieć 100 % pewności, że moje fatalne zdrowie już od wczesnego dzieciństwa to nie jest skutek wychowania się w domu nałogowych palaczy i trucia nikotyną w życiu płodowym (chociaż medycyna uznaje, że taki związek istnieje), to nikt nie może tego stwierdzić w 100 %. Nie mogę ja, nie może nikt.[/QUOTE]Tak, nikt nie może. Cytat:
Cytat:
|
||
2016-04-27, 19:35 | #42 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;59601656]Tak, nikt nie może.
Nie. Nie można tak uznać. To akurat w ogóle nie wynika z mojego toku rozumowania. Nikt. Dopóki nie zostanie poznany dokładny mechanizm działania palenia na płód, to nie wiadomo które przypadki dolegliwości-takich-jak-twoje są wynikiem palenia, a które nie. Można jedynie zauważyć korelacje, jakieś tendencje itp. Np. można stwierdzić, że dzieci palących matek statystycznie częściej mają problemy z płucami. Korelacja natomiast nie uprawnia nikogo do pewności, tylko najwyżej do przypuszczeń.[/QUOTE] Tendencje i statystyki opisują jednak rzeczywistość, jednostkowe przypadki są ich składową, to nie są odrębne byty, kogoś dotyczą, do czegoś się odnoszą. Toksyczny wpływ palenia na płód i zdrowie dzieci został już zbadany. Moja matka paliła w ciąży, byłam biernym palaczem całe dzieciństwo, choruję/chorowałam na choroby typowe dla dzieci palaczy. Tendencja w moim przypadku znajduje więc odzwierciedlenie. Tylko tyle i aż tyle by uznać, że palenie moich rodziców przyczyniło się (nieistotne w jakim stopniu) do mojej słabej kondycji zdrowotnej. Fakty. Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2016-04-27 o 20:19 |
2016-04-27, 19:49 | #43 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Palenie w ciąży
Cytat:
|
|
2016-04-27, 20:13 | #44 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Palenie w ciąży
Cytat:
To oczywiście w ogóle nie uzasadnia słuszności polecania ciężarnej papierosów jako środka na wypróżnienie. No ludzie. Jakby nie mogła spać, a zasypianie ułatwiałby jej browarek albo skręt z haszyszu, to też jej polecić ? Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2016-04-28 o 05:24 |
|
2016-04-27, 20:25 | #45 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5960497 1]Od znajomych palaczy wiem, że papieros ułatwia sranie. Nie wiem jak, nie wiem dlaczego, ale to empirycznie udowodnione. Pewnie jelita się kurczą pod wpływem nikotyny czy coś.
To oczywiście w ogóle nie uzasadnia słuszności polecania ciężarnej papierosów jako środka na wypróżnienie. No ludzie.[/QUOTE] Ułatwia sranie a szkodzi na sto innych sposobów |
2016-04-28, 00:01 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Palenie w ciąży
Palenie papierosów przez matkę po urodzeniu zwiększa 4 krotnie możliwość wystąpienia syndromu nagłej śmierci lozeczkowej u noworodków
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8474808 Palenie w ciąży zwiększa ryzyko niskiej wagi urodzeniowej o 30%, przedwczesnego porodu o 14% i syndromu śmierci lozeczkowej o 10% Kompletnie nie rozumiem upór Lisbeth żaby udowadniać że palący rodzice na pewno się nie przyczynili do czyichś kłopotów zdrowotnych. |
2016-04-28, 16:14 | #47 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Palenie w ciąży
Cytat:
|
|
2016-04-28, 16:16 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;59645491]Nigdzie ani słowem nie usiłowałam udowodnić, że palący rodzice nie przyczynili się do czyichś problemów zdrowotnych.[/QUOTE]
To o czym była dyskusja powyżej? |
2016-04-28, 16:25 | #49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Palenie w ciąży
|
2016-04-28, 16:29 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Palenie w ciąży
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;59646121]Tak jakby masz wszystko na piśmie. Bynajmniej nie była o tym, co napisałaś. Nawet kilka razy już powtórzyłam, że nie jest o tym, ale jak widać nie dotarło [/QUOTE]
A może skoro już 2 osoba mówi, że inaczej odbiera to co piszesz to może właśnie tak jest? Nie musisz od razu być niemiła i pisać "widać nie dotarło" weź głęboki oddech i się po prostu zastanów, że być może chcesz powiedzieć jedno ale mówisz coś kompletnie innego Edytowane przez favianna Czas edycji: 2016-04-28 o 16:38 |
2016-04-28, 16:33 | #51 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Palenie w ciąży
Ja bym też chciała wiedzieć o czym była ta dyskusja, bo ja ją zrozumiałam tak, że wg niektórych nie wiadomo czy palenie w ciąży może zaszkodzić.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-04-28, 16:36 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Palenie w ciąży
|
2016-04-28, 16:40 | #53 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Palenie w ciąży
Cytat:
Ja piszę: "nie wiadomo czy twoje problemy na pewno są od palenia w ciąży". Wy rozumiecie: "twoje problemy na pewno nie są od palenia w ciąży". Już chyba prościej nie da się tego streścić. |
|
2016-04-28, 16:43 | #54 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Palenie w ciąży
Nieprawda, ja rozumiem dokładnie to co czytam, czyli nie wiadomo czy masz kiepskie zdrowie przez to palenie, bo nikt na sto procent nie udowodnił. I dalsze rozkminy, jakieś filozoficzne jak dla mnie, nie mające przełożenia na prostą zależność zdrowia dziecka od palenia matki. I takie stawianie sprawy jest szkodliwe społecznie. Niektóre zachowania należy jednoznacznie tępić, a nie szukać dziury w całym.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-04-28, 16:48 | #55 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Palenie w ciąży
Cytat:
|
|
2016-04-28, 16:55 | #56 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Palenie w ciąży
Twoje pisanie, że może zaszkodziło, a może nie zaszkodziło.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-04-28, 16:56 | #57 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4 924
|
Dot.: Palenie w ciąży
Szkodzi na pewno. Mam koleżanki, które paliły w ciąży, część dzieci zdrowych, cześć ma astmę i inne problemy oddechowe.
Sama się wychowałam w dymie, co w przyszłości poniekąd przyczyniło się zapewne do tego, że sama paliłam, choć ostatecznie decyzja była moja. Dzieciństwo miałam podobne od lekarza do lekarza, bo miałam bardzo niską odporność, problemy oddechowe i ciągle chodziłam chora. Może to od tego, może nie... Jak sama zaczęłam palić to jakoś się uspokoiło, aż dobrnęłam w swoim nałogu do momentu, iż czułam że się sama wykańczam za własne pieniądze. Rzucałam tysiące razy, ale kończyło się to marnie. Nic na mnie nie działało. W końcu postanowiłam nic nie zmieniać: nie skubać słonecznika, nie rzuć gumy, nie jeść marchewki, nie cudować, zostawić jak jest. Nie palę do dziś i od tamtej pory mam wzorowe wyniki i ani razu nie byłam chora! Nie potrzebuje statystyka ani badań, bo ja wiem, że palenie wykańcza, powoli ale jednak! |
2016-04-28, 18:55 | #58 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Palenie w ciąży
Efekt plecenia głupot w stylu 'to nie jest pewne, że nikotyna zaszkodzi konkretnemu dziecku', że 'niektóre nie palą, a dzieci im się rodzą chore', 'inne smoczą, a dzieciaki jak rydze', widać poniżej.
Tutaj ciężarna autorka wątku ma jakieś wątpliwości i pyta jak wydostać się z nałogu: Cytat:
Dobra robota. |
|
2016-04-28, 19:00 | #59 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Palenie w ciąży
No i o tym właśnie pisałam. Nie spodziewałam się, że na wizażu przeczytam taki wątek, serio. Poraził mnie.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-04-28, 19:37 | #60 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4 924
|
Dot.: Palenie w ciąży
Macintosh: Ale czego Ty się spodziewałaś? Umysł osoby uzależnionej broni używki. Sama zawsze powtarzałam, że trzeba na coś umrzeć. Broniłam rękami i nogami używki. Tak to działa i póki się z tego nie wyjdzie, to takiej osoby nie przegadasz. Bo każdy zna jakaś matkę palaczkę, która urodziła zdrowe dziecko i jakiegoś Heńka, który palił całe życie i nic mu nie było - ale to tak naprawdę loteria.
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:19.