|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2005-08-31, 18:24 | #1 |
Zakorzenienie
|
perfumy a dół
Dwie rzeczy mnie frapują-czy jak macie zły nastrój, to chce Wam się używać perfum? Bo mnie wszystko mdli, dosłownie.Wcale mi to nie sprawia przyjemności, że moge wybrać jakiś zapach i nim pachnieć.Jak już użyję, to mnie jakoś drażni.Czuję coś na zasadzie, że pachnieć mi nie wypada, że to zbyt "wesołe", a ja przecież powinnam zatopić się w depresyjnym nastroju.I tu przechodzimy do problemu drugiego- czy przychodzą Wam do głowy jakieś zapachy, które pasują do smutku? Nie są idiotycznie roziskrzone i frywolne, tylko smutne. I czy to możliwe,żeby taki zapach, którego używamy w jakimś złym okresie nie obrzydł? Potem pewnie będzie się kojarzył z czymś niemiłym, przywoływał złe wspomnienia...Może nawet go przestaniemy lubić.
Co Wy na to? |
2005-08-31, 19:10 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
|
Dot.: perfumy a dół
Koko rozumiem Cię doskonale
U mnie to wygląda bardzo podobnie: gdy mam fatalny dzień, doła przez cos konkretnego lub i bez przyczyny podchodze do życia w sposób "jestem beznadziejna, nikogo nie obchodzę, jestem gruba, brzydka i nic mi się nie udaje" wtedy myśle, że nic mi nie pomoże, ani makijaż ani perfumy, więc mam to za przeproszeniem koło zadka i zazwyczaj wtedy nie pachnę niczym. Inną kwestią jest to co piszesz, o kojarzeniu zapachu z sytuacjami. Jedne perfumy których używałam w okresie gdy spotkało mnie wiele przykrości, obrzydły mi do tego stopnia, że nie byłam w stanie ich używać- oddałam prawie pół buteleczki. |
2005-08-31, 19:56 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: perfumy a dół
Myślę, że jest to prawdopodobne, że zapach używany zawsze w czasie dołów będzie się po jakims czasie źle kojarzył. Ale kiedy mam nie najlepszy nastrój, staram się go "odczarować" ulubionymi perfumami. Dobrze wtedy się spisuje czerwona D&G
|
2005-08-31, 20:15 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: perfumy a dół
Ja zdecydowanie przy złym humorze uzywam sprawdzonych rozweselaczy, czasem chciałabym się troche dodatkowo podołowac, ale boje się, że zapach może sie wtedy już na zawsze tak kojarzyć, więc wolę nie ryzykowac
|
2005-08-31, 20:36 | #5 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: perfumy a dół
w sumie cos takiego jak typowy "dol" i chandra sa mi obce...
Ale czasami jestem zla z jakiegos powodu- wtedy oczywiscie lubie doprawic swoja zlosc jakims "mocnym" zapachem..ale zdarza sie to tak rzadko...ostatnio pamietam byl to Extravagance Givenchy- ale w sumie przez przypadek- tylko to mialam w torebce. |
2005-08-31, 23:58 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy a dół
No właśnie problem w tym, że tak zwane rozweselacze nie wchodzą w grę. Tylko coś stapiającego się ze smutkiem.Ale co? Dzisiaj pachniałam Narciso Rodriguezem i wydawało mi się, że jest ok- on jest taki szlachetny.Ale boję się używać w zasadzie jakichkolwiek perfum, szczególnie tych, które wyjątkowo lubię, w obawie przed ich znienawidzeniem.A może ja wymyślam...Prawda jest tak, że jak nic człowieka nie cieszy, to i perfumy nie ucieszą.
|
2005-09-01, 00:12 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: perfumy a dół
Cytat:
|
|
2005-09-02, 15:36 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy a dół
Ja często jestem w dość smętnym nastroju a czasem wręcz taplam się w otchłani rozpaczy ale i tak się zawsze czymś psikam - najbardziej lubię wszystkie mroczne, kadzidlane z nutami drzewnymi. Lubię na takie chwile starą Manię, Gucci EDP, Black Cashmere, ale lubię też takie zapachy, które zawsze na mnie dobrze wpływają i poprawiają nastrój - Tygrys Kenzo, wesołe o optymistyczne Oriental Summer, smakowitą i bogatą Escadę Collection. Sprawdzony antydepressant to Dolce Vita oraz Eau de Dolce Vita i In Love Again.
Ja się do perfum nie zniechęcam bo nie kojarzę ich ze złym okresem - natomiast niestety potrafię żywić silną niechęć do zapachu, który kojarzy mi się z daną osobą - która to na przykład w jakiś sposób zalazła mi za skórę... |
2005-09-02, 15:46 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy a dół
Macie absolutną rację co do Gucci EDP, pasuje idealnie.Mam kolejny powód, żeby go w końcu kupić.
|
2009-05-02, 05:09 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 765
|
Dot.: perfumy a dół
Wenge powoduje że momentalnie zaczyna mi się buzia uśmiechać
także jeżeli dołek jest mały to się nim dosłownie zlewam i świat nabiera barw. gdy wpadam w doline.... nie mam ochoty na nic, a perfumy to już są ostatnia rzecza o jakiej myślę... kiedyś takim rozweselaczem był Słoń. Niesamowicie dodawał mi energii, pewności siebie i seksapilu! mężczyźni się za mną odwracali, myślałam że to z powodu moich niesamowitych, urzekających perfum ale teraz mi sie wydaje że to z powodu mojego śmiałego kroku, wysoko podniesionej głowy i błogiego uśmiechu na twarzy... |
2009-05-02, 08:12 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: perfumy a dół
Cytat:
Nie mam konkretnego zapachu który wybitnie poprawia mi humor. Jeśli jest to właśnie mały dołek to każdy zapach którego użyję rozwesela. Jednak jeśli mam poważne problemy i mega dół to raczej nic nie jest w stanie mnie rozweselić, nie używam wtedy żadnych perfum.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
|
2009-05-02, 08:34 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: perfumy a dół
Cytat:
zgadzam się ze Smoczycą co do Dolce Vity. dla mnie numer 1. inne moje antydepresanty to Cabaret oraz Chanel 5 Premiere.
__________________
Edytowane przez agaa13 Czas edycji: 2009-05-02 o 08:36 |
|
2009-05-02, 12:21 | #13 |
Szef ds. Wymianek
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 865
|
Dot.: perfumy a dół
hmm, od kiedy zaczelam sie regularnie perfumowac, nie jeno od swieta, to nie mialam zadnego "dola" - generalnie, raczej nie popadam w tego typu nastroje i albo smutno mi jest ledwie chwile, albo tez przezywam wprawdzie tzw. smutek permanentny w danym okresie - ale wtedy zyje zupelnie normalnie, ze tak to ujme (tylko gdzies tam w srodku czasem lekko scisnie^^). dobra, ale do rzeczy, bo post robi sie offtopowy otoz, poki co, psikam sie codziennie, najczesciej odgornie ustalonym na dany dzien zapachem - i nie zauwazylam, zeby humor moj mial wplyw na wybor.
|
2009-05-02, 12:34 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 035
|
Dot.: perfumy a dół
Ja nie używam w takiej sytuacji "rozweselaczy", raczej czegoś smutnego. A odbieram tak z mojej kolekcji Midnight Poison (szlachetny spleen), Opium (odchłań grzechu w podłej dzielnicy Szanghaju ) i może Mitsouko (świat, który już odszedł, te wszystkie kobiety, które używały tego zapachu, a teraz zostały z nich tylko kości - vanitas po prostu...).
|
2009-05-03, 08:00 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: perfumy a dół
zawsze i w każdej sytuacji używam perfum
bez nich nie wychodzę czuję się nieubrana |
2010-06-03, 12:40 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: London, UK
Wiadomości: 357
|
Dot.: perfumy a dół
Podbijam temat bo wlasnie dotarla do mnie 50 ml flaszka Smiley Jeane Arthes (zdjecie zalaczone ponizej).
Na pudeleczku jest napisane: Psycho-tonic perfume [strong dose] with micro-nutrients to activate happiness. Nie jestem jeszcze natomiast pewna czy zapach wywoluje poczucie szczescia u mnie Zauwazam natomiast bliskie podobienstwo do Angel (ktorych nie cierpie) i do Si Lolita Lempickiej (cierpie tak sobie). Podobnie sie rozwija i trwalosc jest rownie wysoka. Prawde mowiac spodziewlam sie czegos mniej slodkiego a bardziej cytrusowego. Generalizujac; pokochaja go milosniczki powyzszych, Dolce Vity, Orange Cream Pop Demeter i Jo Malone Blue Agava & Cacao. Poczekam jak zapach sie rozwinie w ciagu dnia. Jak narazie mam mieszane uczucia.Jedno jest pewne, duzo tu pralinek i czekoladowych nutek, oraz bardzo silna nuta curacao. Zapach bardzo jadalny.
__________________
FUNDACJA EMIR - Pomoz Psinie!!! http://fundacja-emir.pl/index.htm None are more hopelessly enslaved than those who falsely believe they are free. Johann Wolfgang von Goethe EVOL Edytowane przez Tam Dao Czas edycji: 2010-06-03 o 12:43 |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:07.