Czerwone policzki- wielki problem - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dermatologia

Notka

Dermatologia Forum dla osób, które interesują się dermatologią lub mają problemy ze skórą. Masz trądzik lub atopowe zapalenie skóry? Dołącz do nas, pomóż sobie i innym.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-06-29, 18:09   #31
monikanikus1110
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 30
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

.

Edytowane przez monikanikus1110
Czas edycji: 2008-09-20 o 13:31
monikanikus1110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-29, 18:15   #32
IR1988
Zakorzenienie
 
Avatar IR1988
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Cytat:
Napisane przez cherry-lady Pokaż wiadomość
Dziewczyny... urody chyba nie zmienimy, ale musimy jakoś z tym walczyć Ja mam dosyć bycia burakiem, gdy wokół sami normalni ludzie...
Zmienic to sie nie uda, ale chociaz, zeby bylo mniej widoczne
IR1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-29, 20:34   #33
SiostraRamona
Przyczajenie
 
Avatar SiostraRamona
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 22
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

zgadzam się z Toba.tez mam dosyc bycia burakiem ale strasznie ciezko z tym walczyc
SiostraRamona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-29, 21:52   #34
arela
Przyczajenie
 
Avatar arela
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 10
Wink Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Cytat:
Napisane przez monikanikus1110 Pokaż wiadomość
ja mam podobny problem. zawsze po wysiłku fizycznym lub po prostu jak jest mi gorąco to mam czerwone policzki a czasami nawet i nos... masakra. też mam tego dosyć i chciałabym sie pozbyć problemu... przez zimny wiatr lub poniżej ok 10 stopni C również zaczynam sie robić czerwona na twarzy. albo jak ktos mnie zawstydzi co też się rzadko nie zdarza. Gdy nie występują te wyżej wymienione sytuacje to mam normalną cerę na twarzy.. ech.. małe rumieńce są naprawde urocze ale twarz czerwona starszna pozdrawiam
Zgadzam się Małe rumieńce są urocze. U mnie wyglądają słodko...ale TYLKO te MAŁE.
arela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-30, 08:29   #35
bombilla
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 16
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

DO CHERRY- LADY - ja właśnie porównałam twoje policzko do mojego, i mam tak samo, ale wiesz widać że jesteś bardzo ładną dziewczyną, ogólnie też masz ładną cerę, zdrową, a jakie piękne rzęsy , ale rozumiem twój ból, bo jest taki sam jak mój, ale myślę że jak to za fluidujesz to pewnie tego nie widać, podobnie jest u mnie, to nie wygląda najgorzej, jak się nie czerwienimy, problem zaczyna się jak wychodzi rumieniec pod wpływem temperatury, stresu, zimna, wiatru to on jest najbardziej krepujący, a i to też nie jest żaden trądzik różowaty, ani też takiego mieć nie będziemy, chociaż tyle. POZDRAWIAM
bombilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-03, 14:20   #36
trucizna007
Zakorzenienie
 
Avatar trucizna007
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 239
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

aby u mnie ten problem się nie powiększał uważam na klimatyzację i kaloryfery, bo to podrażnia skóre. wtedy wklepuje w twarz jakiś krem, który mnie ochładza. ważne, by krem nie wysuszał skóry [niestety kiedyś taki miałam]. stosuję emolium, trochę pomaga nie pomaga, tylko żę przez niego szybciej się pocę np. pod nosem [dziwne?]
naczyniek NIE powinno sie opalac, bo mogą zostać NA ZAWSZE. poszłabym do jakiegoś gabinetu, ale niestety na razie mnie na to nie stać
chyba kupię jakiś krem vichy, ponieważ jestem wierna tej marce, mimo, że jest droga. ale przecież naczyńka to powazna sprawa, wybór kremu to nie ejst wybór błyszczyka. krem musi pomoc i zadzialac, a takie gwarancje są w aptekach.
__________________
otwórz oczy.

Wade <3

https://si0.twimg.com/profile_images...fdc260aea.jpeg
trucizna007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-03, 16:10   #37
SiostraRamona
Przyczajenie
 
Avatar SiostraRamona
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 22
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Jutro SiostraRamona idzie z naszym wspolnym problemem do dermatologa.I zobaczymy czy cos ciekawskiego mi zapisze jestem dobrej mysli
SiostraRamona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-07-04, 09:51   #38
CherryCake20
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

hej a ja mam taki problem ... właściwie z mojej winy ;( bo w czasie zimy nałozyłam maseczke rozgrzewającą a po jej zmyciu wyszłam z psem na temperaturę minusową no i chyba przemroziłam twarz ;( i teraz jak jest zimno albo silny wiatr to od razu burak na twarzy co ja mam zrobić żadne kremy nie pomagają ratunkuuuuuuuuuuuuu !!!!
CherryCake20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-04, 17:38   #39
monikanikus1110
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 30
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

SiostraRamona no to czekamy na relację z wizyty
monikanikus1110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-05, 14:47   #40
SiostraRamona
Przyczajenie
 
Avatar SiostraRamona
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 22
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

derfmatolog powiedziala ze to sa wrazliwe naczynka kazala kupic krem do cery naczynkowej i fluid i tyle bez rewelacji <bleh>
SiostraRamona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-05, 19:04   #41
monikanikus1110
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 30
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Oby pomogło może tez tak zrobię... hehe
monikanikus1110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-05, 19:20   #42
gosia1207
Rozeznanie
 
Avatar gosia1207
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 816
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Miałam ten sam problem - ale gdy kremy do cery naczynowej, i te polecane i apteczne nie pomagały, wybrałam się wkońcu do dermatologa. Powiedziała na odczepne że to taka moja uroda i raczej mi nic nie pomoże. Ale... zapisała krem Rozex- na ulotce czytam że jest on na trądzik różowaty i zakażenia skóry i jest na receptę. Zapisała też jakiś krem na nazczynka z Avene, lada dzien powinien dojść z Allegro. Od wizyty i kupna kremu minął tydzień, wiem że to mało, ale widzę jak czerwone poliki robią się mniej czerwone, nie mam chwil że czuję że są gorące. I nie jest to z pewnością zasługa słońca, bo słońca unikam, a jak wychodzę to na twarz filtr obowiązkowo.

Podsumowując - nie ma co rozpaczać, należy wybrać się do dermatologa, powiedziec o problemie, stosowanych kremach, może problem jest głębszy i lekarz przepisze coś na receptę, i nie będziemy wydawały kasy na kremy które nie dają efektów (jak było w moim przypadku.
gosia1207 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-10, 14:23   #43
kagatka
Raczkowanie
 
Avatar kagatka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 56
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

witajcie truskawkowe policzki !

ja również cierpie na wściekłość policzków i mam trądzik różowaty( po łacinie to sie łądnie nazywa rosacea) i chodze do dermatologa, on poleca mi kremik iwostin na zaczerwieniania i rutinoscorbin i oczywiście zaleca laser. Innego ratunku nie ma.


odradzam peelengi, wczoraj sobie zrobiłam enzymatyczny z dermiki i straszliwie zaostrzył sprawe, Chce mi sie ryczeć!
kagatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-12, 11:53   #44
martiina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kce
Wiadomości: 112
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Witam I ja cierpię na podobna przypadłość, od dziecka...
Podzielę się z wami moim doświadczeniem.

Czerwone policzki od zawsze były dla mnie wielkim kompleksem, strasznie się wstydziłam ich co zaniżało moje poczucie własnej wartości. W wieku ledwo nastu lat mama wybrała się ze mną prywatnie do dermatologa. Wizyta ta była jedną wielką porażką. Pani doktor przepisała mi robione leki (kremy i tonik z adrenaliną która miała mi obkurczać naczynka krwionośne) które kosztowały ładną sumkę. I niestety okazały się wielką klapą. Nic nie pomogły, a wręcz śmiem twierdzić że pogarszały sprawę. Od tamtego czasu zraziłam się do lekarzy i ograniczyłam się do makijażu i stosowania domowych metod, które pomagały raczej tylko psychicznie.
Jednak tuż przed osiemnastką odwiedziłam przychodnie matki i dziecka w moim mieście i korzystając z dłuuugiej kolejki do kardiologa i z mojego jeszcze młodego wieku, postanowiłam odwiedzić ponownie dermatologa. To wizyta bardzo mnie podniosła na duchu Co prawda miła pani doktor nie przepisała mi żadnych leków, ale wyjaśniła mi o co chodzi.
Otóż wg jej teorii problem popękanych naczynek to sprawa genetyki. Można je obkurczać różnymi lekami, ale one działają tylko chwilowo, żaden farmaceutyk nie da trwałego efektu. Zaś laserowe zamykanie naczynek jest i owszem skuteczne, ale nie dość że drogie, to ciężko znaleźć na tyle wprawnego specjalistę by obyło się bez blizn, które mają postać takich dołków w skórze, jak niektórzy mają po trądziku czy coś takiego... Tym samym z tej metody zrezygnowałam Babeczka bardzo milutko mi wyjaśniła, że z biegiem lat problem powinien się złagodzić, zaś do tej pory pozostaje mi makijaż! Zielony korektor, fluidy, pudry... To jest dla mnie A ile naprawdę ślicznych dziewczyn wokół nas psuje swoją urodę nadmiernym makijażem w momencie gdy wcale go nie potrzebują? Każda z nas widzi w sobie jakieś mankamenty, na które inni wcale nie zwracają uwagi lub nie wyobrażają sobie innego wyglądu tej osoby... Powiedziała że powinnam się cieszyć że to nie trądzik różowaty, łuszczyca, bielactwo czy inna 1000 razy gorsza choroba. W tym tkwi moja uroda

I powiem wam szczerze, że bardzo mi pomogła ta wizyta. Przede wszystkim psychicznie podniosła mnie na duchu i pozwoliła myśleć o sobie w innych kategoriach.
Od tamtego czasu powoli ale skutecznie uczę się nie przejmować swoim wyglądem. Na początku faktycznie uciekałam się do mocnego makijażu, a teraz nie dość że moje policzki są już bledsze, to wystarczy mi krem wyrównujący koloryt skóry.
Moje życie towarzyskie jest bardzo bujne, znajomi nie wyobrażają sobie innej Martyny, a i na brak powodzenia nie narzekam...
Kochani głowy do góry! Pozytywne myślenie i uśmiech na twarzy to podstawa
__________________
Aa, aa widzę, ja widzę
Jak uśmiech zamieniony w słońce
Wysusza promieniem twe łzy...
martiina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-19, 23:04   #45
Bzzbzz124
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 116
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

O i wreszcie mogę sie wygadac! Ja mam różowe(!) policzki (a były czerwone! czasami purpurowe!). Chodziłam do różnych dermatologów i nikt nie wiedzaiał co mi dolega- przypuszczali że to trądzik różowaty,ale od razu wykluczali to ze wzgledu na moj wiek (zaczęłam chodzic do drematologa z tym problemem gdy miałam ok 12 lat) i tak sie z nimi meczyłam przez 5 lat.. stosowałam rózne leki,ale nie na naczynka bo żaden genialny dermatolog na ten pomysł nie wpadł:/ Stosowałam leki na normalny trądzik :/ Az pewnego razu znajoma kosmetyczka mojej mamy dała mi numer do profesora Ż. co sie okazało- powiedział mi ,że bedzie mnie leczyc na trądzik (bo czasami mnie wysypie) i na naczynka ( i tu uwaga- nieleczone naczynka sa tak jakby,, ściółka" do trądziku różowatego.) Stosowałam krem na naczyna na dzień AVENE a na noc Skinoren i Rozex i miałam jeszcze leki doustne(witaminy i na oburczenie naczynek). Ta kuracja troche mi dała lecz to nie było to czego ja chciałam. Pan procesor powiedział,że mam się zapisac na laser i podał mi adres do swojej uczennicy. To co laser zrobił to sa cuda. miałam 5 zabiegów a moja twarz z bordowej/ czerwonej zmieniła się na różową (czasami jestem czerwona ale to przy większym wysiłku).

Jeżeli ktos chce namiary na pana psora Ż. lub na panią dermatolog u której mam zabiegi to ja mogę podac. Tylko,ze to na Poznań.
aha.. ja za laser i wizytę płacę 300-350 zł..


aha! i ludki pamiętajcie o wysokiej ochronie gdy wychodzicie na słoneczko

Pozdrawiam!
Bzzbzz124 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-27, 00:35   #46
czyczycza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

A ja to jestem wprost załamana. Mam 15 lat. Nie uważam się za osobę brzydką. Na brak powodzenia nie mogę narzekać. Mam tylko jeden problem. Problem jaki mają wszystkie osoby na tym forum. Na mojej twarzy często pojawiają się rumieńce. Albo i czerwone wręcz obrzydliwe plamy! To już uroku mi nie dodaje. Jestem osobą raczej towarzyską. Lubię nawiązywać nowe znajomości. Kocham tańczyć. Tańczę na scenie. Z tymi tanecznnymi występami raczej problemów nie mam. Ale jeśli mam już coś powiedzieć publicznie, jakies przedstawienie szkolne, referat, odpowiedź ustna, cokolwiek to wtedy burak ze mnie murowany. I wcale nie chodzi o to, że się denerwuje byle sprawdzianem. Nie! nie denerwuje się! jestem przewrażliwiona na punkcie czerwoności. Mam świadomość, że zaraz to się zdarzy. Zaraz moje policzki pokryje uciążliwy rumieniec. I wtedy to się dzieje. Nie potrafię nad tym zapanować. Jestem bezradna. Chciałabym w przyszłości zostać aktorką. Fascynuje mnie teatr i te sprawy. Wcześniej...kiedy jeszcze nie zauwazałam tak bardzo tego problemu mimo wszystko brałam udział w konkursach recytatorskich. Nieraz udało mi się wygrać. Aktorstwo to moje marzenie. Być osobą popularną. Ale jak tu grać w serialu i nie rumienić się podczas nagrań?!! o operacji nawet nie myślę ze względu na wiek i pieniądzę. z makijażem również ostrożnie ponieważ uważam, iż na to jestem jednak jeszcze za młoda. kremy nie pomagają. Ludzie, pomóżcie!!!!! Przez to straciłam pewność siebie i nadzieję że mogę być taka ... jak inni.
__________________
ewelina
czyczycza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-27, 07:54   #47
misior920127
Zakorzenienie
 
Avatar misior920127
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Honolulu Beaches
Wiadomości: 3 879
Send a message via Skype™ to misior920127
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

ja byłam wczoraj u dermatologa z moimi policzkami i mi polecił serię Iwostinu na naczynka nawet nie jest przerażająca droga
misior920127 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-27, 11:57   #48
motylek1303
Raczkowanie
 
Avatar motylek1303
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z otchłani samotności...
Wiadomości: 158
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Witam wszystkie buraczki!Mam dokładnie ten sam problem - buraczane policzki!Problem mam właściwie od dziecka. Od kilka lat stosuję kosmetyki do cery naczyniowej - tak zalecił dermatolog-różnicę zauważyłam ale całkiem nie wyeliminowałam problemu. Przeszłam już zarówno przez droższe (Rosaliac) jaki tańsze (Iwostin)i w rezultacie nie wyglądam 24h jak burak tylko jakieś 12h!!!Ciągle jednak najgorzej jest jak ktoś powie: Coś ty taka czerwona?, to ja od razu robie się jeszcze bardziej buraczana, do tego stopnia, że policzki aż pieką i pulsują i dodatkowo rumień robi się na dekolcie Byłam u kilku dermatologów i każdy z nich powiedział, że wybawieniem jest laser, który tak nie zapobiegnie powstawaniu nowych naczynek i rumieni ale zamknie te istniejące (zabieg na moje policzki wycenił na 1300 zl)I co my mamy z tym zrobić?Przecież tak się nie da funkcjonować!Ja specjalnie udawałam chorą na uczelni jak były zajęcia na których przed forum grupy miałam coś mówić bo w takich sytuacjach policzki już "wychodziły z siebie" .I ciągle te głupie komentarze...
Ostatnio na Allegro znalazłam maski do rozszerzonych naczynek z alg, czy ktoś probował?W salonie takie zabiegi są bardzo drogie a na aukcji cena przystępna więc może warto spróbować? Pozdrawiam wszystkie buraki!
__________________
Zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje jeszcze rozpusta. Doskonale zastępuje miłość, wprowadza ciszę i daje nieśmiertelność.

Utrzymywanie wagi
Zapuszczanie włosów
Kocham i jestem kochana! (taki oto banał )


motylek1303 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-27, 12:38   #49
motylek1303
Raczkowanie
 
Avatar motylek1303
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z otchłani samotności...
Wiadomości: 158
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Z mojego doświadczenia:
- używałam Rosaliac wraz z żelem z tej samej serii - praktycznie żadnych widocznych rezultatów
- kremy typy AA, Ziaja, Soraya - zupełnie nic!
- najlepsze rezultaty po Iwostinie przeciw czerwienieniu się skóry
- na lato kremy z filtrem co najmniej 50 - pomaga, słońce nie pogarsza tego co już jest
- na zimę kremy z filtrem co najmniej 30 - mróz i wiatr działają podobnie jak słońce
- obowiązkowo tonik i mleczko lub żel do demakijażu z serii na naczynka jak wsparcie dla kremów
- peeling Pharmaceris Puri Capeeling
- -pomogło mi też oczyszczanie twarzy kwasami, nie tylko pozbyłam sie krost ale skora na policzkach nie wygląda już jak napompowany czerwony balon
W planach mam wyprobować krem redukujący zaczerwieniania z firmy Dermedic i maskę z alg do cery naczyniowej o której wspominałam wyżej
__________________
Zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje jeszcze rozpusta. Doskonale zastępuje miłość, wprowadza ciszę i daje nieśmiertelność.

Utrzymywanie wagi
Zapuszczanie włosów
Kocham i jestem kochana! (taki oto banał )


motylek1303 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-27, 21:51   #50
1qazse4
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 326
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Tez kiedyś przez to przechodziłam. Pomógł mi Avene Diroseal i Antirougeurs - w szczegolnosci ten pierwszy. Z drugiej strony jest to też związane z praca i przyzwyczajeniem sie do rożnych ekstremalnych sytuacji, na które nie reaguje juz tak emocjonalnie. Obu kremów uzywam razem lub na zmiane codziennie z przerwami po opakowaniu własnie na krem z kwasami Cleanance K i w tej chwili nie moge sobie przypomniec kiedy strzeliłam buraka. Chociaz pewnie gdybym sie zmeczyła to na pewno cos by sie pojawiło. Ale na początek radze wszystko brac na chłodno
1qazse4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-03, 11:38   #51
Moii
Raczkowanie
 
Avatar Moii
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 171
GG do Moii
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Hejka mam pytanie ale takie głupie ze pewnie zaczniecie sie śmiać wybieram sie do dermatolog właśnie z tymi strasznymi czerwonymi plackami na polikach. I to jest problem:? mam tam iść bez makijażu?? przecież bez korektora w życiu nie pokażę tego poza domem czy to jakoś inaczej może sie odbyć...byłabym wdzięczna gdyby ktoś napisał jak to u Was było
Moii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-03, 12:01   #52
motylek1303
Raczkowanie
 
Avatar motylek1303
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z otchłani samotności...
Wiadomości: 158
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Nic śmiesznego!!!Ja w ogóle nie wychodzę na zewnątrz bez makijażu a co dopiero do przychodni gdzie każdy z nudów lustruje wszystkich od dołu do góry!Ja zrobiłam tak, że tuż przed wejściem w toalecie zmylam makijaż tylko z pliczków, resztę zostawiłam. Na szczęście to była zima i jak wracałam już po wizycie to było ciemno i jakoś szybciutko przemknęłam do domu - chyba nie wystraszyłam zbyt wielu ludzi
Jak wyjdziesz z gabinetu to możesz szybko uzupełnić maku up!
__________________
Zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje jeszcze rozpusta. Doskonale zastępuje miłość, wprowadza ciszę i daje nieśmiertelność.

Utrzymywanie wagi
Zapuszczanie włosów
Kocham i jestem kochana! (taki oto banał )


motylek1303 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-03, 13:18   #53
Moii
Raczkowanie
 
Avatar Moii
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 171
GG do Moii
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Motylek, dziekuje Mimo to, nadal nie wiem...jakos tez tak dziwnie zasuwac do dermetolog z polowa makijazu na twarzy...a potem przez korytarz pelen ludzi do wc taka czerwona a wychodzac z lazienki juz w pelnym pieknie;p ale coz, chyba nie mam innej opcji...bo raczej w tapecie do gabientu nie mam po co wchodzic...
Moii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-03, 13:29   #54
motylek1303
Raczkowanie
 
Avatar motylek1303
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z otchłani samotności...
Wiadomości: 158
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Jak masz fajnego lekarza to możesz też pokusić się o zmycie i nałożenie w gabinecie -tak na szybko!Przypuszczam, że dla lekarza to żadna nowość
__________________
Zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje jeszcze rozpusta. Doskonale zastępuje miłość, wprowadza ciszę i daje nieśmiertelność.

Utrzymywanie wagi
Zapuszczanie włosów
Kocham i jestem kochana! (taki oto banał )


motylek1303 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-19, 17:23   #55
xenia maria zofia bogdan
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 7
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Witam, ja również mam podobny problem.
Używałam kremów Iwostin na naczynka i nie pomaga mi to w żaden sposób. Dodatkowo mam cerę mieszaną, a na policzkach po prostu przesuszoną, którą jednak udaje mi się doprowadzić do niejakiego porządku dzięki kremom lipidowym. Chciałam się jednak podzielić inną informacją, a właściwie moim spostrzeżeniem, a mianowicie przez rok z kawałkiem byłam na terapii hormonalnej z powodu problemów ginekologicznych, że tak powiem, i tu właśnie nastąpił pewien przełom z moją "indiańską" twarzą. Otóż nie dość, że uporczywy trądzik, który posiadałam, po prostu zniknął (! leczyłam go w tym czasie również antybiotykami w postaci żelu), to dodatkowo mój rumień zmalał i to naprawdę w dużym stopniu. Niestety lekarz odstawił mi hormony i wszystko wróciło, choć trądzik zmienił nieco swoją postać. Teraz zamiast wielkich ropnych "wulkanów" ujawnia się w postaci zaskórników i wągrów. Zastanawiam się nad tym i postanowiłam podzielic się tym odkryciem z moim ginekologiem oraz dermatologiem, do których wybieram się w najbliższym czasie. Aż tli się we mnie niejaka nadzieja, choć nie wiem, czy słusznie. Pozdrawiam!
xenia maria zofia bogdan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-19, 17:29   #56
motylek1303
Raczkowanie
 
Avatar motylek1303
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z otchłani samotności...
Wiadomości: 158
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Prosimy o raporcik po wizytach. Ja tak czytałam i doszło do mnie, że jak zaczęłam brać tabletki anty to rumień zmalał. Nigdy tego nie łączyłam, raczej stawiłam na regularne stosowanie mazideł ale może jednak coś w tym jest
__________________
Zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje jeszcze rozpusta. Doskonale zastępuje miłość, wprowadza ciszę i daje nieśmiertelność.

Utrzymywanie wagi
Zapuszczanie włosów
Kocham i jestem kochana! (taki oto banał )


motylek1303 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-19, 18:25   #57
bajeczka000
Wtajemniczenie
 
Avatar bajeczka000
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 737
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Kobietki a ja mam pytanie. Też niestety mam problemy z naczynkami i czerwonymi policzkami ale zmądrzałam i poszłam do dermatologa i wyszłam z plikiem zaleceń i werdyktem: nerwica naczyń. Stosuję się do zaleceń. Używam kremu Avene Antirougers ale obawiam się, że na zimę będzie trochę za lekki. Macie jakieś propozycje na krem na zimę?
__________________


Cytat:
Napisane przez marrellic
Jeżeli Wizaż jest bezradny, to nic tylko skakać z mostu


bajeczka000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-19, 20:48   #58
xenia maria zofia bogdan
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 7
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Ja już teraz stosuję Iwostin na zimę. A taką prawdziwą zimą krem + puder + szalik na twarz
xenia maria zofia bogdan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-25, 12:27   #59
KiraNada
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

Witam wszystkich,

Ufff, widze, że wile osób ma problem z truskawkowymi polikami.

Ja męczę się już pare ładnych lat. Nie dość, że mam czerwone poliki to jeszcze wrażliwa skórę. Wystarczy, że ktos dotknie mojej twarzy dłonia już mam zaczerwienienie.
Poczatkowo myslałam, że jest to brak magnezu, witamin ale okazał się, że problem jest dużo głębszy.
Nieznoszę przesilenia letnio jesiennego , kiedy raz jest zimno a raz jest ciepł.
Kaloryfery buzują gorącem w domu a na zewnatrz ziąb.
To zabójstwo dla mojej skóry. Mam wrażenie jakby cała twarz mnie paliła a ogień dochodzi nawet do uszu i oczu.

Mam świetną kosmetyczkę. Na poczatku poradziła mi łykanie rutinoskorbinu (uszczelnia naczynia krwionośne). Dodatkowo łykam magnez (jest dobry na stres a stres poteguje moją czerwień). Mseczki nawilżające, peeling enzymatyczny, physiogel do mycia twarzy (bardzo łagodny dla skóry). Staram sie nie myć twarzy woda z kranu. Najlepiej płyn do demakijażu twarzy i tonik.
Wszystko to sprawdza się w łagodzeniu objawów czerwonych polików.

Wiem , że niektórym pomaga kuracja wapnem.
Można je kupić w każdej aptece albo sa specjalne zabiegi w salonach kosmetycznych (ampułki).

Przez 3 miesiace stosowałam w duzych dawkach wapno rozpuszczalne. Efekt był bardzo dobry. Rimień się pojawiał rzadko i w łagodnej postaci.
Musiała jednak przerwać tę kurację ponieważ wapno przyjmowane w duzych ilościach może powodować tworzenie się kamieni.

Zawsze coś za coć.

Ciężko mi sie pogodzić, że to taka "uroda". Wszyscy, których to dotyczy wiedza, że daje to duży dyskomfort.

Ja jeszcze się nie poddaję.

Spróbuję szukać dalej środków zapobiegających. Teraz myslę o nawilżeniu tych parti twarzy kremami La Roche Posay. Zastanawiam się jeszcze który kupić. Zobaczymy

pozdrawiam wszystkich

KiraNada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-25, 13:15   #60
misior920127
Zakorzenienie
 
Avatar misior920127
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Honolulu Beaches
Wiadomości: 3 879
Send a message via Skype™ to misior920127
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem

ja uzywam teraz kremu z Soraya.zobaczymy jakie będą efekty, po dłuższym okresie stosowania
misior920127 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dermatologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-01-07 17:49:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:47.