2010-09-16, 20:25 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 415
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
witam. poczułam potrzebe napisania do Was mam nadzieje ze zechcecie mnie przygarnąc do swoich rozmów
mam 19 lat i od roku problemy ze zdrowiem. w okolicach poprzednich mikolajek dowiedzialam sie ze mam PCOS. OD TAMTEJ PORY nie umiem sobie z sobą wogole poradzic, marze o dzidzi ale obserwujac swój organizm wiem ze będzie ciężko... co ztego ze lekarz mowi ze tak, bede miala dzidzi jak ja czytam i troszke orientuje sie jak to jest w takiej sytuacji. o in vitro raczej kiedys nie chcialabym nawet pomyslec ale teraz mysle coraz czesciej. moje jedyne marzenie to miec dziecko, a tymczasem wchodze w dorosłe zyie bez zadnych nadziei. nigdy nie zrozumiem czemu akurat ja... mi to PCOS nie przynosi nic dobrego:-( wiec chłopaka tez juz nie mam i czuje ze juz teraz nawet nie bede potrafiła miec. czuje sie taka gorsza i odrzucona. kiedys zaliłam sie dziewczynkom na swoim wątku ale teraz nie chcę im juz zawracac głowy, bo lekko pewnie maja mnie dosc:-( mam nadzieje ze Wy zrozumiecie... i nie wezmiecie od razu za panikarę, mnie to wszystko po prostu przerasta i ciagle nie moge w to uwierzyc ze moge nie miec dzieciaczkow:-( a c óreczka to od zawsze było moje największe marzenie:-( zazdroszcze tym ktorzy przynajmniej staraja sie juz o malenstwo, bo u mnie do tego jeszcze dluga droga, a najgorsze jest to zycie w taiej niepewnosci, w takim zalu do całego swiata... pozdrawiam |
2010-09-16, 20:33 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
MATUR- to nieprawda, że przy PCOS nie będziesz miała dzieci!
Kto CI takich bzdur naopowiadał!!!! Owszem, to trudne. Konwencjonalne metody często zawodzą. Ale w ciąże da się zajść, najczęściej przypadkiem Prawda dziewczyny?
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2010-09-16, 20:33 | #63 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Martynka to młodziutka jesteś, nie ma co panikować. TŻ możesz się zbadać. Czasem nawet lepiej, bo człowiek się uspokoi. Zresztą może nie będę potrzebne, bo się uda.
Ale my jesteśmy najlepszym przykładem tego, że wcale nie tak hop siup. Czasem udaje się szybko czasem trzeba czekać. Ale w końcu się udaje - życzę, żeby udało się szybko. Mój lekarz mówi tak samo, zresztą przy PCO czasem udaje się szybko, czasem dłużej trwa, każdy przypadek jest inny w zależności od tego co szwankuje, bo to jest zespół objawów. Są zaburzenia w pierwszej lub w drugiej fazie cyklu, są problemy z testosteronem, progesteronem ale z tym wszystkim idzie zawalczyć. I udaje się, czasem potrzebne jest IV, laparoskopia, HGS ale koniec, końców się udaje. Zresztą sama śledziłam wątek na bocianie i było tam sporo dziewczyn, którym się udało. A ja muszę w to wierzyć. Wydaje mi się, że nie ma co się stresować, to choroba jak każda inna, nie stoi na przeszkodzie realizacji marzeń.
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." już jest "Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri Edytowane przez magdalenka12 Czas edycji: 2010-09-16 o 20:39 |
2010-09-16, 21:37 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 415
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
elianka przeglądając fora chociażby widac ze rzadko to się udaje:-( więc wole nie nastawiac się na to ze i ja będę tym wyjatkiem:-( tymbardziej ze u mnie problemy zaczeły sie tak wczesnie, w tamtym roku poza tym mialam torbiel jajnika ale jakims cudem dosłownie chyba obyło sie bez operacji. nie wierze ze zawsze bede miala tyle szczescia... magdalenka u mnie to cały wielki zestaw objawów. a jeszcze teraz z nerwow nabawilam sie choych jelit i lekarz mowi ze w dodatku mam nerwice:-( to juz naprawde psychika siada:-(
poza tym wybaczcie ze ja tak mowie ale tak ladnie jest tylko na poczatku . lekarze mowia ze tak ze super wszystko ze na pewno bedzie dobrze, a potem jest roznie... przeciez jak zaczyna sie taki problem to on juz sam sie nie rozwiaze, u mnie to n a pewno zostanie w psychice ta nizszosc. wiecie jak ja nieraz przezywam jak gdzies wychodzze to ze jestem jakas gosza, ja bym chciala byc taka normalną młodą i zdrową kobietą a tu nic z tego...i najgorsze jst to ze nikt nie potrafi mnie zrozumiec. pewnie ze najlepej powiedziec ze panikuje tylko to mi jakos nie pomaga:-( wogole chyba znowu bede miec konkretnego doła:-( znowu boli mnie brzuch juz pere dni, tak jakby tam mi sie jakies zapalenie zrobiło,jak pojde do lekarza to znowu wroce jeszcze bardziej zdolowana. moj ginekolog , choc jest super tomoje PCOS zdaje mi sie ze tez konkretnie lekcewazy:-(tak bym ch=hciala byc normalna kobieta , miec szczesliwa rodzine... elianka no wlasnie sama mowisz zejest trudno nawet jesli by sie udało:-( mi wlasnie z ta mysla ciezko zyc, nie wiem moze to dlatego ze jeszcze za wcczesnie na oswojenie sie, ale ja naprawde osiwieje do tego czasu chyba Edytowane przez MATUR Czas edycji: 2010-09-16 o 21:41 |
2010-09-16, 21:46 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
MATUR- ja jestem normalną zdrową kobietą. I co? I po Nowym Roku rozpoczynam procedurę In Vitro.
Problem ma mój mąż. Jest niemal całkowicie bezpłodny. Czy ja go kocham przez to mniej? Nie, nawet chyba jeszcze bardziej. Twoja wartość jest w głowie, nie w jajnikach. Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. A co do PCOS- nie do końca warto się kierować tym, co piszą na forach. Dlaczego? Bo tam piszą dziewczyny, które mają problem. Te, które problemu nie mają od razu trafiają do wątków brzuchatek. Chodzi mi o to, że te dziewczyny sa zgrupowane w jednym miejscu, ale to nie znaczy, że WSZYSCY mają przekichane. Sama osobiście znam 4 dziewczyny, które z PCOS nie miały ŻADNYCH kłopotów z ciążą. Znam tez jeszcze kilka, które to mają i nie planują jeszcze ciąży. Nie znam natomiast (mówię osobiście), nikogo, kto miałby kłopot z zajściem w ciąże przez PCO. Moja prywatna statystyka mówi, że PCO niczego nie przekreśla. Ani ja nie jestem wiarygodna, ani fora internetowe, Dlaczego? Bo każda kobieta jest wyjątkowa! Nie, nie bagatelizuje kłopotu. Nie uważam, że panikujesz, rozumiem, ze się martwisz. Ale nie sprowadzaj całego swojego życia do jajników. To nic nie da a dopiero może cię wpędzić w chorobę - psychiczną. Próbuję CI tylko powiedzieć, że Twoje życie nie jest do kitu, dlatego , że jesteś chora.
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. Edytowane przez elianka Czas edycji: 2010-09-16 o 21:48 |
2010-09-16, 23:03 | #66 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Dziewczyny można?
Też jesteśmy problematyczni. We wreśniu 2009 wzięliśmy ślub i od razu po ślubie dziecko. Pierwsz, drugi, trzeci miesiąc nic. Trochę mnie to zaniepokoiło, poszłam do gina, ten coś tam niby badał, ale nic z tego nie wyniko. W styczniu 2010 dostałam skierowanie do endokrynologa, umówiłam się na wizytę (marzec) ten od razu dał mi skierowanie na hormony, wyszło PCO. Załamałam się. Na kolejnej wizycie (maj) doktor stwierdził, ze trzeba będzie stymulować, ale najpierw musi zobaczyć wyniki M. Umówiliśmy się na wizytę w laboratorium. Poszliśmy - totalna klapa, M. był tak zestresowany, ja wywarłam na nim taką presję, ze nic z tego nie wyszło. Kolejna wizyta i znów to samo. W czerwcu podjeliśmy decyzję o wakacjach. żadnego mierzenia, liczenia, rozmów o badaniach, po cichu liczylismy na to, ze jak wyluzujemy to będzie cud. Nic z tego. Minęły wakacje. Na forum nasz bocian zobaczyłam zajawkę o akcji tata- bezpłatne badanie nasienia- dałam M. numer - umówił się. Do badania podeszliśmy zupełnie inczej. Zero rozmów o nim. M. pojechał sam. Ja tylko powtarzałam, ze bardzo go kocham mimo wszystko. I udało się. Wczoraj odebraliśmy wyniki. Nie są złe - rewelacyjne też nie. Plemników jest dużo, ale tylko 20 % z ruchu A i b. Ale nie ma przeszkód by zachodzić w naturalną ciąże. Teraz kolejny krok stymulacja. Taka jest właśnie moja historia Matur kojarzę Cię z wątku PCO-wiczek, dla mnie jeszcze jesteś niedojrzałą osobą. Kiedyś się dowiesz, ze kocha się mimo wszytsko, nie za coś. PCO daje szanse na ciąże, comają powiedzieć dziewczyny które są w takiej sytuacji jak Elianka, bez szans na wyleczenie, a jednak miłość jest sniejsza niż wszytsko. Moj M. jak dowiedział się, ze mam problemy to mnie tylko przytulał i powtarzał, będziemy walczyć - na tym polega miłość. Ale musisz być bardziej optymistyczna. Wiara czyni cuda. Naprawdę. Ja po usłyszeniu diagozy nie zatapiałam się w moim nieszczęściu, powiedziałam sobie ok. trzeba się po prostu bardziej postarać. Tom się rozpisała
__________________
Pozdrawiam Paulina W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo Agatka jest już z nami
|
2010-09-17, 06:36 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
witajcie, witajcie - wróciłam z lasu i za raz narobie ambarasu
akumulatory naładowane, wiara w nasze mozliwości trochę podbudowana, humor wporzo no dobra jeden dzień mnie nie było, a naprodukowałyście tyle, że łomatko wczoraj się grzyby na nasz rzuciły, nawieźliśmy tyle tego towaru, że dopiero ok. 23 skończyliśmy czyścić dzisiaj dalsze suszenie (tego kto wymyslił termoobieg w piekarniku powinno sie na rękach nosić), marynowanie i zjadanie nastąpi a teraz tak: 1. najbardzie wyklęta przez kościół to i tak ja będę, bo mam tylko ślub cywilny, a jak dojedzie do tego, że dzieciaka będę miała po IV to ekskomunika mnie czeka - no i która mnie przeskoczy, ha; 2. kolega, z którym pracuję ma dzieci po IV i bez problemu je ochrzcił; 3. edzia wszystko będzie dobrze, urodziś najwspanialszą i najszczęśliwszą dzidzię naświecie, bo bedzie miała taka mamusie jak Ty; 4. elianko daj małzonowi trochę czasu, faceci tak mają, że uszą to wszystko sami w sobie przegryźć i zajmuje im to duzo więcej czasu niż kobietom, bo problemy zdrowotne ( a szczególnie te związane z potencją) są dla nich (wg. nich) utratą męskości; dacie radę, a ja wierzę, że się Wam uda; 5. milcia czasem górka, czasem dołek to normalne w związku; na pewno przetrwacie, my tuż taka amplitudę z małżem nie raz zaliczyliśmy, że szok; 6. witam nowe staraczki wątkowe matur moim zdaniem problem nie jest w twojej chorobie, tylko w Tobie; musisz sobie odpowiedzieć na jedno zasadnicze pytanie: czy chcesz zawalczyć z problemami czy sie poddać? bo w tej chwili woli walki nie ma w Tobie; popatrz na nasze problemy - każda z nas walczy, fakt czasem zalicza dołki emocjonalne, ale walczy z losem scio trzymam kciuki, żeby i Wam sie udało; ważne, że sie nie poddajecie no a teraz kawa, herbata, ziółka.... a może któraś ma jakieś nowe propozycje jak kakało |
2010-09-17, 07:17 | #68 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Cytat:
---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ---------- Cytat:
Pytam bo niebawem też muszę zapanować nad ciałem po batonach, czeladkach i innych takich. ---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ---------- Cytat:
a co do starań to chyba wszystkie rozumiemy Twoje nerwy, ale myślę że decyzja o badaniu nasienia jest bardzo dobra. na pewno nie zaszkodzi. Ale nie nakręcaj się jeszcze, nie myśl źle(wiem, że łatwo mówić bo też jestem czarnowidzem) to jeszcze bardzo krótko. Ja też myślałam że to hop-siup ---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ---------- Cytat:
z tego co zrozumiałam, to jeszcze o dziecko się nie starasz. Masz więc czas, żeby zająć się sobą. Spróbuj poszukać i zainwestować w dobrego specjalistę, który Ci pomorze i udzieli pełnych informacji. PCOS wcale nie znaczy, że to koniec. Ja też miałam problemy zdrowotne, miliony dziewczyn je ma i udaje się. Nie wolno Ci tak myśleć, a przede wszystkim patrzeć pozycji przegranej. Masz szczęście, że wiesz co Ci jest. Jesteś pod opieką dobrego specjalisty?Bo szczery, kompetentny lekarz do skarb. jestes na tyle młoda, że jest czas żeby na spokojnie prostować Cię i leczyć. I to jest świetna wiadomość. Uszy do góry! ---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ---------- Cytat:
Data ślubu taka jak mojaGratuluję postawy, tego, że się nie poddajesz, że oboje walczycie. Tak trzymać!jestem przekonana, że dacie sobie radę. ---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ---------- Cytat:
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
||||||
2010-09-17, 07:19 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Cytat:
Skóry trochę zostało na brzuchu, ale przecież chodziło mi o zdrowie, a nie o wygląd supermodelki Chociaż nie jest najgorzej
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
|
2010-09-17, 07:30 | #70 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Agness ja Cię przeskoczę, bo mam tak samą sytuacje jak Ty, więc jak coś to razem będziemy w otchłani piekieł. A herbatkę poproszę
Elinako ja mam pco, ale dla mnie to nie jest wyrok, znam gorsze przypadki zresztą mój lekarz też tak uważa. Czy przeszkoda raz jest lepiej raz gorzej, trzeba leczyć i tyle. Wiecie ja mam znajomych 8 lat chodzili do lekarza, który nie mógł sobie z tym przypadkiem poradzić, kiedyś wyszło to przy rozmowie (wiadomo temat tabu), poleciłam im mojego, po paru badania i uwaga 1 cyklu jest w ciąży. Także strasznie dużo zależy od lekarza i terapii. Każdy przypadek jest inny i nie ma co załamywać rąk i o ja biedna, trudno stało się i to od Ciebie zależy co z tym zrobisz. A ja też po wizycie pod koniec września zaczynamy badania. Trochę się boję ale już przeszperałam net znalazłam nawet odpowiednią dietę przed zabiegiem, w sumie może pomóc albo nie ale będę miała czyste sumienie. Teraz mam pytanko do Edzi albo Asi - bo już to też badam kiedy się robi hormony tarczycy?
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." już jest "Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri Edytowane przez magdalenka12 Czas edycji: 2010-09-17 o 07:31 |
2010-09-17, 07:33 | #71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
edzia rózne rozmiary grzybków były co nas ucieszyło, bo marynowane najlepsze maluszki, a suszone duże - bardzo lubie w wigilię jeść takie smażone duże kapelusze
elianko jak ja ci zazdroszczę tej silnej woli przy zrzucaniu wagi magda ale tam przynajmnie zawsze jest ciepło , a ja zmarźlak straszny jestem Edytowane przez agnes99 Czas edycji: 2010-09-17 o 07:35 |
2010-09-17, 07:41 | #72 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Cytat:
---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ---------- Cytat:
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
||
2010-09-17, 07:41 | #73 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Aga normalnie jakbyś za tą herbatę tylko kawę z mlekiem piła, to pomyślałabym, że druga ja .
Mnie też zawsze zimno i dlatego nie przepadam za zimną. Tak Edziu dziękuje, no to za parę dni sobie zrobię. A co do grzybków uwielbiam w każdej postaci, smażone, marynowane a zupa grzybowa z prawdziwych grzybów - poezja
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." już jest "Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri Edytowane przez magdalenka12 Czas edycji: 2010-09-17 o 07:43 |
2010-09-17, 07:42 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
ufff na razie nie będę się stresowac. strasznie się zpuściłam słodyczami i nie będę już teraz tego zmieniać bo zostały mi max 3 miesiące i nie dam rady. Ale z 2 miesiące po porodzie wchodze na obroty a mam co zrzucać po tych czekoladkach
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
2010-09-17, 07:47 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
magda nawet nie wiesz (a może wiesz ) jak mnie wczoraj ucieszyły ciepłe kaloryfery w mieszkaniu
małżon się ciągle ze mnie nabija, że w skarpetach śpie, a co ja na to poradzę, że jak mi stopy zmarzną to zaraz mam katar Edytowane przez agnes99 Czas edycji: 2010-09-17 o 07:48 |
2010-09-17, 07:50 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
u nas też ciepłe kaloryfery
ja mam jakiś lepszy nastrój dzisiaj... Mama mnie nauczyła, że cokolwiek by się nie działo, zawsze można powiedzieć "są gorsze nieszczęścia". Są takie momenty w życiu, kiedy diabelnie trudno coś takiego z siebie wydusić, ale wiecie co? Biorę na klatę
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2010-09-17, 07:56 | #77 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Cytat:
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
|
2010-09-17, 07:56 | #78 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Aga wiem, wiem u mnie jeszcze nie grzeją.
Ale grzej mnie TŻ, on jest kaloryferem, w skarpetach nie da się przy nim spać. Elianka no i brawa , też tak myślę, co mają powiedzieć kobiet chore na raka, z usutniętymi jajnikami itp. one mają prawo litować się na sobą, załamywać, bo pewne rzeczy są nie do przeskoczenia, ale też się nie poddają i walczą. To my też możemy
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." już jest "Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri |
2010-09-17, 08:04 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
elianko tak trzymać
magda mój małż też grzeje, całkiem całkiem, ale my przez tyle lat wspólnego spania w jednym łózku nie nauczylismy się współużywać jednej kołdry, w zwiazku z tym każde ma swoją - rany może to stąd biorą się nasze problemy małzeńskie Edytowane przez agnes99 Czas edycji: 2010-09-17 o 08:09 |
2010-09-17, 08:11 | #80 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Heloooo :_) ale żeście naskrobały!!
Wiatam nowe Czarownice Anula GRATULUJE!!!! TERAZ BEDZIE WSZYSKO DOBRZE Madziula ja będe brać pregnyl znaczy sie dostawać zastrzyki najpierw dwa a potem ... przez 14 dni menopur czy jakoś tak....
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń |
2010-09-17, 08:19 | #81 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 279
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Cześć wiedźmy.
Zwolnijcie z tym pisaniem, bo człowiek nie nadąża Na początku witam wszystkie nowe staraczki Madziu przekaż proszę Ani nasze gratulacje!! To cudownie, że wszystko jest dobrze. Bardzo się cieszę i kamień z serca. Jeśli się z Agą wybieracie do piekła, to i tak się tam spotkamy. Sami znajomi będą, więc spoko, będzie z kim pogadać Aguś a czy do porannej herbatki nie podrzuciłabyś trochę grzybków? Cieszę się kochanie, że humor Ci dopisuje, tak trzymaj! Elianko kojarzę Cię z jakiegoś innego wątku, nie pamiętam dokładnie z którego, ale Twój kociak rzuca się w oczy Nie będę Cię pocieszać, bo dziewczyny już to zrobiły (bardziej fachowo ode mnie), ale mogę podać Ci rękę, jeśli chodzi o odchudzanie - sama zrzuciłam 30 kg. Tyle tylko, że teraz cudownie nadrabiam Życie jest cudowne, hehe, Asiaczku skoro Twojego szefa nie ma przez tydzień, to może mojego Ci na chwilę podrzucę, co? Postraszysz go trochę paragrafami, może zmądrzeje. Edziulku odpoczywaj, odpoczywaj. Zazdroszczę Ci, że już niedługo będziesz miała maluszka w ramionach. Kiedy dokładnie masz termin? Kasia nie mam jeszcze fotek, sama czekam z niecierpliwością. Milcia Skarbie zostałaś mi na koniec, zagubiłaś mi się pośród tej lawiny postówAle to, że na końcu, nie znaczy, że ostatnia Moje "pożycie małżeńskie" kwitnie dziewczynki, tym bardziej kwitnie, że moje libido jest niemal równe zeru. Podobno kobiety w 2 trymestrze odzyskują ochotę, ale ja chyba jestem wyjątkiem. Sporadycznie mam nastrój na przytulanki (dzięki Bogu noc poślubna przebiegła bez zakłoceń). Mam nadzieję, że to minie. Tż jest cudownie wyrozumiały, ale mnie to trochę denerwuje. Poza tym wszystko ok. Jestem zwyczajną, ględzącą żonką, która kocha swojego mężusia Życzę Wam wiedźmy grzeszące miłego dnia |
2010-09-17, 08:22 | #82 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Asiaczku pregnyl kojarzę, tego drugiego nie. Ale przynajmniej będę wiedziała kogo się pytać. A jak samopoczucie lepsze jak wczoraj?
Ja do swojej dawki leków po owulacji mam dostać jeszcze trzeci, który ma na bank pomóc, więc jak coś to trzymać kciuki mocno, żeby dał radę. Aga no to fakt, sama się musisz grzać, tak problemy, bo nie ma kto z niego kołdry zdzierać
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." już jest "Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri |
2010-09-17, 08:33 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
dusia nie ma problemu, dla Cie wszystko
magda jedno nie wyklucza drugiego, ja mu regularnie zabieram przez sen kołdrę, a on mi poduszki własnie postanowiłam (po raz enty) podjąć wyzwanie i ropocząć dietę - ruszam od przyszłego tygodnia - zobaczymy ile zadęcia znajdę w sobie Edytowane przez agnes99 Czas edycji: 2010-09-17 o 08:34 |
2010-09-17, 09:54 | #84 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
lesze
Dziś ide na testy pokarmowe trzymajcie kciuki ciekawa jestem na co jestem uczulon No zatrzykowo to ja przecieram szlaki dla Was moje drogie... pregnyl boli jak skór.... byk a ten drugi chyba jeszcze gorszy
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń |
2010-09-17, 10:19 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
asia współczuję, nie nawidze bolesnych zastrzyków, których troche w życiu już zaliczyłam
|
2010-09-17, 10:31 | #86 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Cytat:
Co do grzybów- jak się dowiedzieliśmy o wynikach męża to pojechaliśmy do lasu odreagować. Wróciliśmy z 4 kg podgrzybków. Mam mrożone, suszone i marynowane. Do późnej nocy siedzieliśmy w tych grzybach, mam dość.
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
|
2010-09-17, 10:40 | #87 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Elianko zanim dojedziesz do zastrzyków to jeszcze trochę kłucia do pobierania krwi czeka. Najpierw badania, szczepienie przeciw żółtaczce i multum innych. Zdążysz się oswoić.
Jak dostałam listę badań, które opróćz tych co robiłam musze zrobić, to wyglądałam tak: a to nie tylko Ty, TŻ też więc razy dwa. Pewna można zrobić na fundusz, pewne tylko prywatnie. Aga ja mam ogromne łóżko a i tak połowa jest wolna, czasem kocica jak jej pozwolimy się dołączy, ale ona tylko na podusi, albo no łaskawie może na kołdrze (to musi mieć humor).
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." już jest "Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri |
2010-09-17, 10:49 | #88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
magdalenko- ja na szczęście cześć badań mam porobionych- hormony, tarczyca itd, pół roku są ważne, nie trzeba ich powtarzać. Toxo i cytomegalię też mam zrobioną.
Nie wiem dokładnie, ale myślę, ze około połowy mam za sobą. Pójdziemy jakoś niedługo na konsultację do kliniki, doktor nam powie co mamy zrobić krok po kroku i będziemy sobie robić
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2010-09-17, 10:53 | #89 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Elianka to nie są badania do zabiegu, chodzi o kariotyp, HIV, chromatyna, szczepienie przeciw żółtaczce, i wiele innych ty miałaś standardowe badania do stwierdzenia czy wszystko w porządku. A tu są specjalistyczne takie jak przy ciąży i badanie genotypu. Przepraszam ale nie masz połowy zacznę od siebie wszystkie hormony, łącznie z badaniem drożności, wszystkie wymazy, toxy, cytologię ale to wszystko nie to i okazało się za mało. Elianko ja się leczę nie od dziś, także też myślałam, że ile jeszcze tych badań.
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." już jest "Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri Edytowane przez magdalenka12 Czas edycji: 2010-09-17 o 10:58 |
2010-09-17, 10:59 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
o matko polko.
Dzięki za naświetlenie sytuacji
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:49.