Zapuszczanie włosów cz. VII

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Czy miała któraś z was kiedykolwiek tego cudaka?
Znalazłam go dzisiaj w Hebe i wrzuciłam do koszyka. Jestem bardzo ciekawa, jak sprawdzi się przy stylizacji włosów.

Produkt testowałam tylko na dłoni i wydaje się taki woskowo-dziwny, nie wiem jak inaczej to opisać , czuję też opór, gdy staram się przejechać palcem w tym miejscu.

[Melanchton]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;69753216]Czy miała któraś z was kiedykolwiek tego cudaka?
Znalazłam go dzisiaj w Hebe i wrzuciłam do koszyka. Jestem bardzo ciekawa, jak sprawdzi się przy stylizacji włosów.

Produkt testowałam tylko na dłoni i wydaje się taki woskowo-dziwny, nie wiem jak inaczej to opisać , czuję też opór, gdy staram się przejechać palcem w tym miejscu.[/QUOTE]
Czo to i jaki skład?

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez Melanchton

Czo to i jaki skład?

Nie wiem jak to zakwalifikować. To coś pomiędzy odżywką do włosów w sprayu, produktem ochronnym a serum.
Wklejam skład poniżej

Stosowanie: na wilgotne włosy, produkt służy do stylizacji. Nie próbowałam go jeszcze i jestem bardzo ciekawa

[daggmara]

Napisane przez evillcat

właśnie pisałam ale bez odpowiedzi dlatego pytam tu zdecydowałam, że pomieszam samą hennę z indygo, resztę "upiększających" ziół dokupię może później.

kolejne pytanie - w khadi miałam pomieszaną henne z indygo i wszystko zalewałam wodą i trochę czekałam aż się utleni, jak robię sama mieszankę to wyczytałam, żeby najpierw zalać hennę i ją utlenić a indygo dodać przed samym nakładaniem na włosie, lepszy będzie efekt po takim dwuetapowym robieniu mieszanki?

Postawiona henna uwalnia barwnik, ostrzone indygo barwnik traci😉 także jak najbardziej ma to sens

[evillcat]

Napisane przez daggmara

Postawiona henna uwalnia barwnik, ostrzone indygo barwnik traci😉 także jak najbardziej ma to sens

dzięki, w takim razie będę się bawić

[Melanchton]

No i jak tam żółty cudak?

I jak tam Wasze zapuszczanie?
Ja jestem w fazie szapon + odżywka + czasem Sesa + raz na miesiąc henna. Tylko szampon zmieniłam na łagodniejszy, bo skalp mi się wysuszył, Tołpa mimo wysokiej ceny i małej butelki naprawdę robi robotę :P

[czekoladka3]

U mnie całkiem dobrze 😊 włosy ładnie rosną, n ie mam dużo zniszczonych końcówek więc wystarczy tylko kosmetyczne podciecie. O dziwo włosy wcale nie upominaja się o olej, wystarczy im prosty szampon +emolientowa odżywka + silikonowe serum i jest super ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez Melanchton

No i jak tam żółty cudak?

I jak tam Wasze zapuszczanie?
Ja jestem w fazie szapon + odżywka + czasem Sesa + raz na miesiąc henna. Tylko szampon zmieniłam na łagodniejszy, bo skalp mi się wysuszył, Tołpa mimo wysokiej ceny i małej butelki naprawdę robi robotę :P

Idealnie
Sprawdza się super, mimo, że konsystencja jest dość ciężka, to w ogóle nie obciąża mi włosów. Fajnie się po nim rozczesują i ładnie układają.

[Eneajla]

Ja już od ponad roku nie olejuję, bo mój blond od oleju się przyciemnia. A na razie denkuję co mam i zbytnio uwagi do wlosów nie przykładam szampon rypacz na zmianę z łagodniejszym i odżywka na zmianę z maską. Miałam jakiś czas temu włosowy kryzys że chciałam je obciąć na boba, ale dzięki Bogu przeszło mi to. Jedynie wymagają kosmetycznego podcięcia końcówek, ale to i się nie spieszę, bo ciagle zaplatam warkocz pod kurtkę bo tak mi wygodnie Może za miesiąc dwa ciachnę nie 1 cm a 3 cm, moje wlosy lubią jak się podetnie nieco więcej niż 1 cm.

[chimay]

U mnie włosy od jakiegoś miesiąca znowu zaczęły mocno wypadać podobnie jak wypadały rok temu zanim zaczęłam brać leki. Powodem jest zmniejszenie dawki, już to widzę, co to będzie jak całkiem je odstawię, dywaniki będzie można pleść.
Zaczynam się oswajać z myślą, że pewnie jeszcze w tym roku będę musiała je znacznie skrócić i że już raczej długo nie ponoszę długich. Martwi mnie, że będę musiała zejść albo do półdługich, a nie znoszę u siebie tej długości, bo nie umiem jej opanować, albo do krótkich odsłaniających szyję, a to wymaga ciągłych wizyt u fryzjera, a jak sobie przypomnę wyczyny mistrzów nożyczek jak miałam takie włosy, to aż mi słabo.

Na szczęście jeszcze mogę myć co 2-3 dni.

Jak ktoś ma dostęp do marki Guhl, to polecam bardzo maskę z serii nawilżanie i odbudowa KLIK. Fajne wyważenie między nawilżeniem (ma erytritol, glicerynę i glikol dipropylenowy przed zapachem, oraz kwas hialuronowy po) a dociążeniem, ale jeszcze nie przyklapem.

[Eneajla]

Napisane przez chimay

U mnie włosy od jakiegoś miesiąca znowu zaczęły mocno wypadać podobnie jak wypadały rok temu zanim zaczęłam brać leki. Powodem jest zmniejszenie dawki, już to widzę, co to będzie jak całkiem je odstawię, dywaniki będzie można pleść.
Zaczynam się oswajać z myślą, że pewnie jeszcze w tym roku będę musiała je znacznie skrócić i że już raczej długo nie ponoszę długich. Martwi mnie, że będę musiała zejść albo do półdługich, a nie znoszę u siebie tej długości, bo nie umiem jej opanować, albo do krótkich odsłaniających szyję, a to wymaga ciągłych wizyt u fryzjera, a jak sobie przypomnę wyczyny mistrzów nożyczek jak miałam takie włosy, to aż mi słabo.

Na szczęście jeszcze mogę myć co 2-3 dni.

Jak ktoś ma dostęp do marki Guhl, to polecam bardzo maskę z serii nawilżanie i odbudowa KLIK. Fajne wyważenie między nawilżeniem (ma erytritol, glicerynę i glikol dipropylenowy przed zapachem, oraz kwas hialuronowy po) a dociążeniem, ale jeszcze nie przyklapem.

Półdługich też nie znoszę u siebie. U mnie albo do pasa albo do ramion, także znam ten ból. Póki się da to noś długie, bo inaczej 3-4 lata zapuszczania...

Ja to bym chciała zapuścić przed pupę, ale moje włosy nie wiem czy dobrze będą wyglądały przy tej długości. Brakuje mi jakieś 8 cm i postanowiłam że choć raz w życiu osiagnę najdłuższe włosy dla mnie hehe A ściąć to naprawdę nigdy żaden problem.

[chimay]

Napisane przez Eneajla

Półdługich też nie znoszę u siebie. U mnie albo do pasa albo do ramion, także znam ten ból. Póki się da to noś długie, bo inaczej 3-4 lata zapuszczania...

Ja to bym chciała zapuścić przed pupę, ale moje włosy nie wiem czy dobrze będą wyglądały przy tej długości. Brakuje mi jakieś 8 cm i postanowiłam że choć raz w życiu osiagnę najdłuższe włosy dla mnie hehe A ściąć to naprawdę nigdy żaden problem.

Pytanie jest czy warto hodować mysi ogon za wszelką cenę. Dla mnie odpowiedź brzmi "nie". Moja obecna objętość włosów jest jeszcze do zaakceptowania, ale w tym tempie wypadania szybko przestanie taka być.

[Eneajla]

Napisane przez chimay

Pytanie jest czy warto hodować mysi ogon za wszelką cenę. Dla mnie odpowiedź brzmi "nie". Moja obecna objętość włosów jest jeszcze do zaakceptowania, ale w tym tempie wypadania szybko przestanie taka być.

Mysi ogon raczej nie, ale dla mnie mysi ogon to naprawdę 4 włosy na krzyż w bardzo złym stanie, łamiące się, rozdwajające, spalone i takie mus ściąć. Jeśli są zadbane i długie to dla mnie zawsze robią wrażenie, nie muszą być super grube. Sama mam włosy cienkie i delikatne ale mam ich sporo i objętość łatwo optycznie uzyskać. Jeśli źle się czujesz z włosami to oczywiście warto rozważyć ścięcie, ale przestrzegam przed pochopną decyzją tylko. Sama ostatnio też już miałam do fryzjera wchodzić, naprawdę i ciesze się ze tego nie zrobiłam, bo pewnie teraz bym się tutaj żaliła że obcięłam pół metra włosów.

Wszystko polega na tym abyś Ty się dobrze czuła z włosami

[Wolha wRedna]

Heej Dawno, oj bardzo dawno mnie nie było i chyba juz nadrabiać nie będę.

U mnie w sumie wszystko po staremu. Ostatnio zaczełam znowu olejować włosy częściej, bo całą jesień i początek zimy to może 2 razy w miesiącu mi się zdarzało. Naprawiłam sobie (mniej więcej) sytuację ze stanem skóry głowy. Raz w miesiącu na 2-3 godzinki wrzucam salicylol żeby pozbyć się łupieżu.

Kłaki tradycyjnie rosną 1 cm na miesiąc (widzę po odroście), w okolicach kwietnia lub maja skoczę na podcięcie. Pewnie pójdzie połowa tego co odrosło od ostatniego podcinania w sierpiniu (alb całośc ). Z perspektywy czasu - te na moje oko 10 cm ostatnio to była super decyzja.

Ostatnimi czasy namiętnie rozpracowuję serię Vianek, więc na włosach lądują ich oleje i odpowiadają mi.

Mam też hit podbijąjacy loczki i fale. Różowy balsam do włosów Planeta Organica, tajski (chyba). Podbił skręt zarówno mnie jak i Viekki. Mamy różny typ włosów, a sprawdził się nam obydwóm więc wydaje się obiecujący.

[ville]

Napisane przez Wolha wRedna

Mam też hit podbijąjacy loczki i fale. Różowy balsam do włosów Planeta Organica, tajski (chyba). Podbił skręt zarówno mnie jak i Viekki. Mamy różny typ włosów, a sprawdził się nam obydwóm więc wydaje się obiecujący.

Zapamiętam na przyszłość. Moje włosy wkroczyły w fazę "robimy, co chcemy", więc nawet nie próbuję ich ujarzmiać Mają już ok. 3-4 cm i zaczęły się kręcić. Podejrzewam, że za jeden-dwa miesiące będę baranem

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Chimay, dzięki za polecenie tej maski. Niebawem będę robiła większe zakupy w DE, to pewnie się w nią zaopatrzę

Wolha, napisz coś więcej o kosmetykach Vianka, jestem ich bardzo ciekawa

A ja wracam do Vatiki, ale tylko raz na dwa tygodnie. Moje włosy nadal mają poolejowy przyklap, natomiast tak uwielbiam ten kosmetyk, że gdy mam w planach spięcie włosów, to bez problemu nakładam olej.

Co do długości, to moje włosy właśnie przeżywają kryzys Są półdługie, najdłuższe pasma sięgają ok. 1 cm za obojczyk. W dodatku drugie cięcie grzywki było tak nieudane, że teraz tylko błagam i modlę się, aż to cholerstwo odrośnie, bo wyglądam jak własna ciotka

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Hy, też mam kryzys, z racji wejścia w etap "parszywej długości" włosów nie da się zdyscyplinować już nawet wsuwkami, najlepiej założyć czapkę i radośnie udawać bezwłose stworzenie bo fryzjer w tym miesiącu raczej nie jest mi pisany xD

[krystianhapa2]

Dziewczyny, ja mam pytanie - czy sądzicie, że podcinanie włosów przyspiesza ich wzrost? Mam teraz około 45cm i jakieś 4-5cm zniszczonych końcówek. Zastanawiam się, czy nie podciąć.

[chimay]

Napisane przez krystianhapa2

Dziewczyny, ja mam pytanie - czy sądzicie, że podcinanie włosów przyspiesza ich wzrost? Mam teraz około 45cm i jakieś 4-5cm zniszczonych końcówek. Zastanawiam się, czy nie podciąć.

Sądzę, że każdy Ci tu powie, że nie tylko sądzi, ale wręcz jest pewien, że podcinanie nie ma żadnego wpływu na tempo wzrostu włosów.

[houseofcolours]

A ja dalej piję codziennie ziemię okrzemkową i coś tam ruszyło z przyspieszeniem porostu ale nie jest to jakieś zawrotne tempo Przez 3 miesiące przybyło mi około 4 cm. W między czasie łykałam calcium pantothenicum ale za krótko żeby się wypowiedzieć i chyba muszę te tabletki dołączyć do ziemi i może wtedy jakoś to nabierze rozpędu

[Wolha wRedna]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;70457261]Wolha, napisz coś więcej o kosmetykach Vianka, jestem ich bardzo ciekawa [/QUOTE]

Zbyt wiele nie napiszę, ale: miałam dotychczas olej z serii niebieskiej (nawilżającej) oraz fioletowej (chyba ujędrniającej), oleje dobierałam sprawdzając, czy w mieszankach są te, które wiem, że moje włosy lubią. Nie było niespodzianek, nie było szału, bo obydwa podpasowały. Dla mnie to taka trochę odskocznia od kuchennych olejów, których używałam ze 2-3 lata. Miałam ochotę na coś ładnie opakowanego i równie ładnie pachnącego. Dodam, że używane zgodnie z przeznaczeniem, czyli do ciała także mi się spodobały. Teraz jedzie do mnie olejek z serii pomarańczowej i tu już zaryzykowałam ponieważ w składzie ma jeden olej, który niekoniecznie może moim włosom pasować. Zobaczymy.

Napisane przez houseofcolours

A ja dalej piję codziennie ziemię okrzemkową i coś tam ruszyło z przyspieszeniem porostu ale nie jest to jakieś zawrotne tempo Przez 3 miesiące przybyło mi około 4 cm. W między czasie łykałam calcium pantothenicum ale za krótko żeby się wypowiedzieć i chyba muszę te tabletki dołączyć do ziemi i może wtedy jakoś to nabierze rozpędu

Pamiętaj, że wszelką suplementację powinno się przeprowadzać z przerwami.

[Luinloth]

Napisane przez Wolha wRedna

Mam też hit podbijąjacy loczki i fale. Różowy balsam do włosów Planeta Organica, tajski (chyba). Podbił skręt zarówno mnie jak i Viekki. Mamy różny typ włosów, a sprawdził się nam obydwóm więc wydaje się obiecujący.

To było to? http://triny.pl/maski-na-wlosy/1655-...la-300-ml.html
Z różowych i tajskich znajduje mi tylko tę maskę...

[Wolha wRedna]

Napisane przez Luinloth

To było to? http://triny.pl/maski-na-wlosy/1655-...la-300-ml.html
Z różowych i tajskich znajduje mi tylko tę maskę...

Podlinkowałaś maskę, a mnie chodzi o balsam, ale tak, to ta seria Czy maska będzie miała takie samo działanie jak balsam nie jestem pewna, bo nie sprawdzałam.

[Luinloth]

Napisane przez Wolha wRedna

Podlinkowałaś maskę, a mnie chodzi o balsam, ale tak, to ta seria Czy maska będzie miała takie samo działanie jak balsam nie jestem pewna, bo nie sprawdzałam.

No właśnie gógiel chyba nie wie o balsamie, bo mi wypluwał albo maskę, albo balsamy z innych serii. Ale skoro to ta seria, to już wiem, za czym się rozglądać Dziękuję

[houseofcolours]

Napisane przez Wolha wRedna

Pamiętaj, że wszelką suplementację powinno się przeprowadzać z przerwami.

Ziemia okrzemkowa to nie suplement. To bardziej taki superfood pokroju młodego jęczmienia czy spiruliny.

[paulownia]

Pozwolę sobie i tutaj wstawić mała aktualizacje po hennowaniu, z zeszłego tygodnia. Nadal niewdzięczna długość przejściowa .

[Wolha wRedna]

Napisane przez houseofcolours

Ziemia okrzemkowa to nie suplement. To bardziej taki superfood pokroju młodego jęczmienia czy spiruliny.

Ale CP już tak więc 3 miechy i przerwa

Napisane przez paulownia

Pozwolę sobie i tutaj wstawić mała aktualizacje po hennowaniu, z zeszłego tygodnia. Nadal niewdzięczna długość przejściowa .

Ale falki!! Ja nadal, od zawsze i na zawsze zakochana we wszelkich falach i lokach. Jestem ciekawa jak Twoje włosy będą wyglądać za 10 cm

[paulownia]

Napisane przez Wolha wRedna

Ale falki!! Ja nadal, od zawsze i na zawsze zakochana we wszelkich falach i lokach. Jestem ciekawa jak Twoje włosy będą wyglądać za 10 cm

Ano, beda sie pojawiać powoli takie luźne spirale w stylu Taylor Swift .
Pije znów drożdże i pokrzywe, w pielęgnacji niewiele zmieniłam. Tyle ze odstawiłam delikatne szampony bo niedomywaja. Używam przeważnie SLESiakow i metody OMO a raz w tygodniu mocniejszy szampon po całości, po olejach. I maska tez raz w tygodniu, na około 10 minut.

[houseofcolours]

Napisane przez Wolha wRedna

Ale CP już tak więc 3 miechy i przerwa

A o tym mówiłaś . Tego to nawet 2 tygodnie nie brałam. Przyjmowałam chyba 4 tabletki dziennie (albo 6?) i jakoś opakowanie szybko się skończyło i może właśnie jak będę brała jednocześnie i CP i ziemię to jakoś te moje włosy w końcu przyspieszą z porostem bo do lata chciałabym tak z 10 cm więcej

[Pjerniczek]

Napisane przez Wolha wRedna

Podlinkowałaś maskę, a mnie chodzi o balsam, ale tak, to ta seria Czy maska będzie miała takie samo działanie jak balsam nie jestem pewna, bo nie sprawdzałam.

Ja mam właśnie maskę, średnio ją lubię. Mam twarde włosy po niej, proste, ale takie nieprzyjemne druty. A zapach mega mocny Ciekawe, czy balsam działa lepiej, ale serio, zawsze widziałam tylko maskę