Eclat d'Arpege Lanvin

[AMILAMIJA]

Poleciła mi je jedna z was. Może to głupie, ale bardzo podoba mi się opakowanie i jakoś mnie ogólnie zaintrygowały. Jednak nie moge znaleźć opisu i nut zapachowych tych perfum.
Możecie mi coś bliżej o nich powiedzieć?
Będę bardzo wdzięczna.

[kizia mizia]

http://www.osmoz.com/encyclo/marques...RFUM&LANGUE=en

To piękny zapach - lekki , powietrzny, romantyczny. Słodki ale nie nachalny. To taka ( dużo...) lepsza, bardziej wyrafinowana wersja light blue i i love love.

[martyna101]

Na mnie pachnie praktycznie identycznie jak I Love Love ktore mam, dlatego Lanvin musi poczekac

[paula78]

Pierwsze spotkanie przypadkowe powalilo mnie na kolana ,piekny ,dyskretny, ulotny ale trwały.

kupilam flaszke i po użyciu ok połowy robilo mi sie niedobrze na sam widok flakonu plus ból głowy na zapach,koszmar,nachalny natręt ,poszedl do mamy i chyba nasza milosc juz nie wróci

[321981125346]

Eclat d'Arpege jest lekkim, kwiatowym zapachem zaczynającym się świeżym akordem cytryny i akcentem zielonej herbaty(efekt tzw. proszku wyczuwalnego w zapachu). Trzon kompozycji tworzą kwiaty, drzewo cedrowe i piżmo. Całość zwiewna, elegancka zamknięta w przepięknym flakonie. Polecam gorąco - Ed'A jest doskonałym towarzyszem na wiosenne i letnie dni
Z innych zapachów zbliżonych do E d'A jest Eau de Rubylips( w niebieskim opakowaniu)S.Dhali.

[golgie]

Rany, ten zapach jest po prostu piekny.Posiadam go od niedawna, ale jest delikatny, kwiatowy, zwiewny, z klasa, romantyczny doprawiony szczypta slodkosci.Cudenko jednym slowem

[a_n_u_l_a]

Uwielbiam go, moje słonko także (od niego dostałam ), z wymienionych tu podobnych Light Blue nie lubię I love love mam i uważam że bardzo różni się od Lanvin Lanvin jest bardziej romantyczny, kobiecy i delikatny. Używam go rzadko żeby mi ten jego urok zbyt nie spowszedniał

[olcia7]

A ja go właśnie zakupiłam... Jakieś szaleństwo perfumowe mnie ostatnio opętało, ale cóż, o nim zawsze marzyłam, a trafia się okazja.

[olcia7]

Zakupiłam i... mam pytania do właścicielek wyżej wymienionego. Czy w waszych flakonach obudowę atomizera da się zdjąć?? Nie tak od razu, ale jak sie trochę postaracie... To raz, dwa- jakiego koloru jest diamencik (czy jest cały przezroczysty, raczej grafitowy) i jak wyglądają obrączki - błyszczą się bardzo, czy są raczej matowe?

[golgie]

Obudowy nie usilowalam sciagac (jeszcze), obraczki sa zlote i sie swieca, a diamencik nie jest przezroczysty, tylko taki grafitowo-niebieski.Nie mam teraz flakonu przed oczami ale pamietam mniej wiecej te rzeczy. Jak wroce do domu to dokonam dokladniejszych ogledzin

[olcia7]

Hmmm.. Właścicielka kupiła te perfumy w Dionecie, ja je od niej odkupiłam. Dionetu już nie ma. Ale powiem szczerze, ze jak dostalam te perfumy, to wiecie jaka była pierwsza myśl? Dziewczyna nie miała złych intencji. Musialabym widzieć flakon w perfumerii i porównać, ale nie wydaje mi się, żeby w oryginalnych perfumach można było zdjąć obudowę atomizera do gołej flaszki.... Szerze mówiąc mam zastrzeżenia co do solidności wykonania samej tej obudowy i korka, ale... być może ten flakon tak po prostu wyglada...
Obrączki są złote i jakby zmatowione (szczerze mówiąc wyglądają jakby je zrobiono z aluminium...)- to pierwsza rzecz jaka rzuciła mi się w oczy. Niedokładnie jest odlany korek, tzn nie widać "spawu" ale powiedzmy idealny nie jest. Ciężko mi stwierdzić czy jest metalowy. Raczej tak. Taki ciemniejszy, jakby niklowany. Zaczęłam kręcić całą obudową, bo już jedną podróbę w domu mam i to samo dało się zrobić z obudową, czyli zdjąć. Myślałam, że się rozpłaczę. (dobrze, że nie zapłaciłam pełnej sumy!)
Zapach... hmm.. trudno mi cokolwiek powiedzieć, bo testowałam go dawno w perfumerii. Pamiętam, że nie był jakos wyjątkowo trwały. Nie wydaje się się być tak na pierwszy rzut nosa podejrzany, ale... nie mam punktu odniesienia, a pamięć jest zawodna. Jest ładny, nie znika w 5 mn, mniej więcej taki jakim go pamiętam.
Interesuje mnie tylko czy ten flakon tak ma i ja jestem tylko taka przeczulona, czy w perfumerii internetowej sprzedawali podróby i może właśnie dlatego już nie istnieje?...

[a_n_u_l_a]

Napisane przez olcia7

Hmmm.. Właścicielka kupiła te perfumy w Dionecie, ja je od niej odkupiłam. Dionetu już nie ma. Ale powiem szczerze, ze jak dostalam te perfumy, to wiecie jaka była pierwsza myśl? Dziewczyna nie miała złych intencji. Musialabym widzieć flakon w perfumerii i porównać, ale nie wydaje mi się, żeby w oryginalnych perfumach można było zdjąć obudowę atomizera do gołej flaszki.... Szerze mówiąc mam zastrzeżenia co do solidności wykonania samej tej obudowy i korka, ale... być może ten flakon tak po prostu wyglada...
Obrączki są złote i jakby zmatowione (szczerze mówiąc wyglądają jakby je zrobiono z aluminium...)- to pierwsza rzecz jaka rzuciła mi się w oczy. Niedokładnie jest odlany korek, tzn nie widać "spawu" ale powiedzmy idealny nie jest. Ciężko mi stwierdzić czy jest metalowy. Raczej tak. Taki ciemniejszy, jakby niklowany. Zaczęłam kręcić całą obudową, bo już jedną podróbę w domu mam i to samo dało się zrobić z obudową, czyli zdjąć. Myślałam, że się rozpłaczę. (dobrze, że nie zapłaciłam pełnej sumy!)
Zapach... hmm.. trudno mi cokolwiek powiedzieć, bo testowałam go dawno w perfumerii. Pamiętam, że nie był jakos wyjątkowo trwały. Nie wydaje się się być tak na pierwszy rzut nosa podejrzany, ale... nie mam punktu odniesienia, a pamięć jest zawodna. Jest ładny, nie znika w 5 mn, mniej więcej taki jakim go pamiętam.
Interesuje mnie tylko czy ten flakon tak ma i ja jestem tylko taka przeczulona, czy w perfumerii internetowej sprzedawali podróby i może właśnie dlatego już nie istnieje?...

Obrączki są złote, matowe, korek rzeczywiście przy bliższych oględzinach wygląda kiepsko... Kamyczek jest brudnofioletowografitowy.
Moja obudowa się trzyma, ale rzeczywiście jak się przyjrzałam to jest tak mocowana, że jak przy niej pogmerać pewnie się zacznie zsuwać (ja wolę nie próbować)
Aha, mam 30 ml kupione w Sephora, czyli 100% orginał.

[olcia7]

Dziękuję Anula, uspokoiłaś mnie. Nie za bardzo chciało mi się wierzyć, że Dionet rozprowadzał jakiś lewy towar, tym bardziej, ze miał dobre opinie, poza podejściem do klienta. Jestem trochę przeczulona na tym punkcie. A flakon jest zrobiony tak, że wygląda na pierwszy rzut oka na dobrze zrobioną podróbkę... szok. Nie postarali się...

[a_n_u_l_a]

Napisane przez olcia7

Dziękuję Anula, uspokoiłaś mnie. Nie za bardzo chciało mi się wierzyć, że Dionet rozprowadzał jakiś lewy towar, tym bardziej, ze miał dobre opinie, poza podejściem do klienta. Jestem trochę przeczulona na tym punkcie. A flakon jest zrobiony tak, że wygląda na pierwszy rzut oka na dobrze zrobioną podróbkę... szok. Nie postarali się...

Cieszę się że mogłam pomóc, flakon może przy bliższym poznaniu trochę niestarannie wykonany, ale mi się zapach podoba, więc przymykam oko

[golgie]

Podbijam wątek, bo teraz....sama mam dylemat.Otóż oprócz perfu zakupinych w Tago-mago
(zestaw z balsamem), dostalam w prezencie drugi zestaw-karton rozni sie wygladem od poprzednika,a poza tym obudowa da się ściagnąc z atomizera.
Trochę zamieszałam wiec podsumuję:
1.Karton zestawu nr1 i nr2 mają lekko inne motywy namalowane, ale wszystko tutaj (wg.mnie)gra, bo tło jest fioletowe
2.Flakon 50ml nr 1-zdjąć można jedynie górną część korka-tą z szafirkiem (atomizer jest obudowany)
3.Flakon 50ml nr2-zdjąć można też obudowę atomizera

Już nie wiem co o tym myśleć.Tago-mago wydaje się być ok, a prezent który dostałam na pewno nie jest podróbką-prawdopodobnie zakupiony w Szwajcarii.

Mam mętlik

[olcia7]

Napisane przez golgie

Podbijam wątek, bo teraz....sama mam dylemat.Otóż oprócz perfu zakupinych w Tago-mago
(zestaw z balsamem), dostalam w prezencie drugi zestaw-karton rozni sie wygladem od poprzednika,a poza tym obudowa da się ściagnąc z atomizera.
Trochę zamieszałam wiec podsumuję:
1.Karton zestawu nr1 i nr2 mają lekko inne motywy namalowane, ale wszystko tutaj (wg.mnie)gra, bo tło jest fioletowe
2.Flakon 50ml nr 1-zdjąć można jedynie górną część korka-tą z szafirkiem (atomizer jest obudowany)
3.Flakon 50ml nr2-zdjąć można też obudowę atomizera

Już nie wiem co o tym myśleć.Tago-mago wydaje się być ok, a prezent który dostałam na pewno nie jest podróbką-prawdopodobnie zakupiony w Szwajcarii.

Mam mętlik

Ja miałam też dylemat z tą dającą się ściągnąć obudową atomizera (czyli tą częścią z obrączkami). Może Cię uspokoję, że upewniłam się tu na forum, ale i w perfumerii, że niestety ten flakon tak hadziajsko wygląda w oryginale. W perfumerii tester w ogóle nie miał tej części obudowy z obrączkami, a więc z tego wynika, że da się to łatwo ściągać.
Różnicą w wyglądzie kartoników bym się nie przejmowała! Może są po prostu gdzie indziej produkowane!
Niestety przekonałam się na przykładzie tych perfum, że wyższa półka nie jest bez skazy. Ale sam zapach jak najbardziej OK i już czekam na cieplejsze promyki słońca, żeby go użyć!

[lalesia]

Lanvin d'arpege jest zapachem trafiajacym w 100% w moje gusta az dziw, ze jeszcze go nie mam przepiekny, soczysty, smakowity zapach przypominajacy salatke owocowa, jaka jadalam ladnych pare latek temu na przyjeciach urodzinowych dla dzieci bardzo wyraznie wybija arbuz i nuta obecna rowniez w light blue (cytrusy). Zapach jest wg mojego nosa polaczeniem wlasnie Light Blue i Miracle Lancome, lekko doslodzonym i doowocowanym jedyne, co powstrzymuje mnie przed jego zakupem jest bardzo kiepska trwalosc oraz intensywnosc zapachu szkoda, firma moglaby popracowac nad aspektem technicznym swoich produktow

[Szarada]

No, nie powiedziałabym, że jest nietrwały. Ja go co prawda faktycznie mało czuję na sobie, natomiast komplementy ze strony otoczenia na jego temat sypią się jak z rękawa. I to po wielu godzinach !

[lalesia]

Napisane przez Szarada

No, nie powiedziałabym, że jest nietrwały. Ja go co prawda faktycznie mało czuję na sobie, natomiast komplementy ze strony otoczenia na jego temat sypią się jak z rękawa. I to po wielu godzinach !

Moze jestes jedna z tych szczesciar, na ktorych nawet lekkie, delikatne i ulotne perfumy trwaja wieki na mnie niesetety masakrycznie nietrwale, co z reszta potwierdzila kolezanka

[Szarada]

No właśnie jest odwrotnie - mam problemy z utrzymywaniem sie perfum na skórze. Ludzie czesto nie czują na mnie nawet kilerów ! Możliwe, że Eclat akurat wyjątkowo "siadł" na mojej skórze, nie dość, że dobrze pachnie, to jeszcze długo i intensywnie !

[burn-it-up]

Napisane przez Szarada

No właśnie jest odwrotnie - mam tproblemy z utrzymywaniem sie perfum na skórze. Ludzie czesto nie czują na mnie nawet kilerów ! Możliwe, że Eclat akurat wyjątkowo "siadł" na mojej skórze, nie dość, że dobrze pachnie, to jeszcze długo i intensywnie !

Chyba jesteśmy z tego samego gatuku.Killery potrafią się mnie wogóle nie trzymać a lekkie i delikatne zapchy jak np. Touch of Pink,sezonówki Escady czy Lovely trwają i trwają.
Swoją drogą zainteresowałyście mnie ponownie Ectal d'Arpege-pamiętam że kiedyś wąchałam i mi się podobał.Chyba muszę odświeżyć znajomość

[poissonivy]

Cudowny jest, dlaczego go jeszcze nie mam? Czemu nie słuchałam intuicji i nie strzeliłam w ciemno? Zawsze się sprawdza, że jak mi pasuje flakon, to i zawartość też. Na wiosnę kupię na pewno.

[Frania01]

Odświeżam wątek, bo widziałam ostatnio Eclat d'Arpege w promocji w Super Pharm. Jak Wam się nosi ten zapach? Czy jeszcze go ktoś używa? Wypróbowałam go (z powodu te promocji) na nadgarstku i wydał mi się mydlany - choć przyjemnie odświeżający. Po 1,5 godziny powąchałam znowu - i co za miła niespodzianka! Cudowna słodycz, pachniało jak cukierek który chce się natychiast schrupać :-D

[Viotynka]

Cudowny zapach najpiękniejszy jaki znam
Jest świeży dla mnie ma maleńką nutkę cytrusu,po porstu BOSKI!

[BlueberryMilkshake]

Niespodziewanie, po zużyciu próbki zapałałam dużą sympatią do tego zapachu, choć wydaje mi sie b. nietrwały, za co swego czasu nie pozostawiłam na nim suchej nitki na KWC.

Mimo to, tak mi się teraz spodobał, że zakupiłam 30ml. Czekam, aż przyleci, a w między czasie pytam, czy na Was też ten zapach jest tak nietrwały, czy możne znajdzie się choć jedna osoba, na której trwa on choć kilka godzin.

Przyznam, że liczę na to, że dozowany z flakonu posiedzi na mnie troche dłużej niż z próbeczki, choćby dlatego, że flakonowy atomizer psika znacznie hojniej.