Zdrowie a zdrowie mamy - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-25, 16:11   #31
Heksa
Wtajemniczenie
 
Avatar Heksa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
Dot.: Zdrowie a zdrowie mamy

Ja miałam podgrzewać Aventa i początkowo zostawiałam włączony na noc (a w środku butla). Ale pare razy gdy synek zrobił mi niespodziankę (czemu tak rzadko? ) i gdy pospał trochę dłużej to woda z podgrzewacza wyparowała i nici z całej imprezy Potem robiłam tak jak Szaja, woda przegotowana w butli, termos z wrzątkiem, obok pojemniczek z odmierzonym mlekiem (warto kupić, przydaje się czy to w nocy, czy w podróży, coś takiego: http://www.philips.pl/c/avent-przygo...scf135_06/prd/)

Kropko u Nas na początku mały też strasznie płakał gdy czekał na mleko, nawet gdy była to dosłownie minutka. Z czasem będzie bardziej cierpliwy i podczas przygotowywania przestanie płakać
__________________


Heksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 17:44   #32
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Zdrowie a zdrowie mamy

Ważne żeby w imię dobra dziecka się nie zagłodzić (np. moja koleżanka się zagłodziła bo jadła tylko ryż z wody przez ponad 2 miesiące i doprowadziła się tym do choroby) bo wtedy może się okazać, że całe poświęcenie na nic i dziecka tak czy siak nie można karmić. Z racji tego, że moje nienarodzone dziecię obdarzyło mnie min. cukrzycą miałam okazję w poradni dla diabetyków porozmawiać z paniami dietetyczkami. Poruszyły też i sprawę karmienia i diet matek karmiących.

Panie powiedziały mi, że większość kobiet źle się żywi, nie korzysta z fachowych porad i doprowadzają się do bardzo złego stanu zdrowia (podobnie zresztą jak i ciążowe cukrzyczki, które również lubią się zagłodzić w imię podobno dobra dziecka). Myślę więc, że przy problemach z karmieniem warto zasięgnąć porad ekspertów od żywienia bo może się okazać, że kobieta niepotrzebnie nie je.

Po drugie myślę też, że mleko modyfikowane to na prawdę nie jest diabelski wynalazek stworzony by szkodzić noworodkom i jak się nie da karmić naturalnie to się po prostu nie da i już, trzeba skorzystać z rozwoju nauki i tyle. Na zdrowie dziecka wpływa tyle czynników, że czasem to jak było karmione nie ma kompletnie znaczenia.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 18:04   #33
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Zdrowie a zdrowie mamy

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Po drugie myślę też, że mleko modyfikowane to na prawdę nie jest diabelski wynalazek stworzony by szkodzić noworodkom i jak się nie da karmić naturalnie to się po prostu nie da i już, trzeba skorzystać z rozwoju nauki i tyle.
O ile z tym się zgadzam

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Na zdrowie dziecka wpływa tyle czynników, że czasem to jak było karmione nie ma kompletnie znaczenia.
to z tym nie.
Moim zdaniem karmienie piersią jest dla dziecka najlepsze, jesli można karmić, jesli nic nie stoi na przeszkodzie, jesli kobieta jest zdrowa itd. to, moim zdaniem najlepiej jesli karmi dziecko własnym mlekiem.
Tak szczerze, to nie specjalnie podoba mi się hasło: lubię jesc to i to i w imię karmienia nie będe sobie odmawiac, daję butelkę.
Egoizm tez musi miec jakies granice i ja normalnie, takich ludzi, którzy własny żołądek wyżej cenią od szeroko pojętego dobra dziecka, nie poważam.

Rozumiem, że watek ma na celu pocieszenie Kropki i szczerze, to bardzo mi jej żal i gdybym mogła to bym jej wszystkie problemy odjęła.
Ale też nie przesadzajmy w druga stronę, mleko modyfikowane jest dla ludzi i można nim karmić, nie ma sprawy. Ale jednak mleko matki jest dla dzeicka najzdrowsze i najlepiej przyswajane, jesli sytuacja jest w normie.
Takie moje zdanie a teraz możecie mnie zjeść, smaczna jestem i sama się podkładam na półmisku
To tyle ode mnie
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 18:55   #34
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Zdrowie a zdrowie mamy

Mnie Lubo nie chodzi o to, żeby jeść co się lubi, chodzi o kobiety, które nie jedzą wcale, prawie niczego bo im się wydaje, że to będzie dobre, że to najlepsze co mogą zrobić. A jak mi panie dietetyczki powiedziały jeść trzeba i to przede wszystkim mądrze.

Co do zdrowia to zauważ, że napisałam "czasem nie ma znaczenia" Chodziło mi o to, że dzieci butelkowe wcale nie muszą być chorowite.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 19:08   #35
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Zdrowie a zdrowie mamy

mój butelkowy bardziej chorowity niż piersiowy

butelkowy- antybiotyki 4
cyckowy - antybiotyk 1

a znam innego cyckowego; 3 choroby jednocześnie (zapalenie płuc, zapalenie ucha, jelitówka)
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 19:37   #36
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Zdrowie a zdrowie mamy

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Mnie Lubo nie chodzi o to, żeby jeść co się lubi, chodzi o kobiety, które nie jedzą wcale, prawie niczego bo im się wydaje, że to będzie dobre, że to najlepsze co mogą zrobić. A jak mi panie dietetyczki powiedziały jeść trzeba i to przede wszystkim mądrze.

Co do zdrowia to zauważ, że napisałam "czasem nie ma znaczenia" Chodziło mi o to, że dzieci butelkowe wcale nie muszą być chorowite.
Co do jedzenia, to się zgadzam, ja byłam pod kontrolą lekarza i naprawdę nie głodowałam i nie byłam na diecie: chleb z masłem.
Dlatego mogłam karmić długo bez szkody dla zdrowia, mimo, że diete jakąś musiałam utrzymywać.

Nie rozumiem tez dlaczego jako jedyny pożytek z karmiania piersia jest przedstawiane: dziecko mniej choruje.
Jest to jakas zaleta karmienia naturalnego, ja osobiście ją zauważam, bo moje dzieci jesli chodzi o przeziębiania to akurat prawie nie chorują a antybiotyk dostali dotychczas może raz w życiu. Ale poza tym nie chodzi tylko o to, że dziecko nie choruje teraz, ale karmienie naturalnym pokarmem chroni je właściwie na całe życie, nawet czasem przed cukrzycą czy też chroni przed otyłością w wieku późneijszym.
Ale przecież pokarm matki ma tez inne zalety, jest po prostu naturalny, czyli bio , jest najlepiej przez dziecko przyswajany i wykorzystywany przez organizm dziecka a własnie dzieci które sa obciążone alergicznie powinny byc karmione naturalnie.

Wyszła mi rozprawka pochwalna cyca
Ale ja po prostu uważam, że, powiedzmy to pół roku karmienia piersia to nie jest dla matki jakies wielkie poświęcenie, oczywiście, cały czas mówimy o sytuacji typowej.
Ale nawet jak to dziecko jest karmione miesiąc czy dwa czy trzy itd., to już jest COŚ.

Uważam, że wszystko trzeba robić "z głową" a jednocześnie czasem umiec przestać mysleć o własnej dupie a pomyslec długofalowo o tym co dobre dla dziecka. Prosto z mostu i szczerze, bo mnie już drazni momentami to bezkrytyczne wychwalanie butli, jakby faktycznie nie miało znaczenia co dziecko je. Bo co byśmy tu nie napisali to ma znaczenie, po prostu mleko ludzkie jest dla ludzkiego dziecka najlepsze.
Po raz fafnasty podkreslam, ze mówie o sytuacji typowej, czyli takiej, kiedy nie ma przeciwwskazań do karmienia.

I to by było na tyle, bo nie mam zamiaru się sprzeczać, stara jestem i zdania na ten temat nei zmienię, więc nie ma sensu.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-06-25 o 19:45
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 19:48   #37
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Zdrowie a zdrowie mamy

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20223677]wZ góry uprzejmie proszę o zachowanie jakiegoś poziomu w dyskusji i nie żarcie się w koło Macieju

Temat kontrowersyjny, i zapewne znajdą się mocne głosy po obu stronach...

Mama zaczyna karmić piersią, po czym okazuje się, że pomalutku, powolutku musi wyeliminować ze swojej diety masę produktów (osobiście znam dziewczynę, która przez 4 miesiące jadła chleb z 2 rodzajami dżemu - nic poza tym)., bo dziecko nie toleruje białka, nie toleruje tego warzywka, tamtego owocu i tak dalej.

I o ile - uzgodnijmy to już na początku: nie kwestionuję absolutnie tego, iż pokarm mamy jest najlepszy - to pozostaje pytanie: gdzie w takiej sytuacji zdrowie mamy?

Ja wiem, że są witaminki, inne preparaty, które można niby brać zastępczo - ale one nie zastąpią normalnego, zbilansowanego posiłku.

Pośrednio zresztą - gdzie w tym tak naprawdę zdrowie dziecka, które przecież z mlekiem dostaje to, co je mama - a więc przez czas tak rygorystycznej diety dostaje mało zdroe pożywienie, prawda?

Jak zapatrujecie się na taką kwestię?[/QUOTE]

Rozmawiałam na ten temat z lekarzem. Jeśli matka przed ciążą i w trakcie odżywiała się prawidłowo, nie chorowała i nadaj jest zdrowa, nie ma niedoborów itp. przez kilka miesięcy może być na nawet rygorystycznej diecie i ani jej ani dziecku niczego nie braknie, zmiany w organizmie mamy są odwracalne. Uogólniając oczywiście, sytuacje są różne.





Jeśli chodzi o "koszt zdrowotny" posiadania dziecka, mój organizm najbardziej przecierpiał chroniczny brak snu. Powaznie.(co byćmoze ma związek z karmieniem piersią)

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2010-06-26 o 00:11
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-25, 22:23   #38
Sosnowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
Dot.: Zdrowie a zdrowie mamy

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Co do jedzenia, to się zgadzam, ja byłam pod kontrolą lekarza i naprawdę nie głodowałam i nie byłam na diecie: chleb z masłem.
Dlatego mogłam karmić długo bez szkody dla zdrowia, mimo, że diete jakąś musiałam utrzymywać.

Nie rozumiem tez dlaczego jako jedyny pożytek z karmiania piersia jest przedstawiane: dziecko mniej choruje.
Jest to jakas zaleta karmienia naturalnego, ja osobiście ją zauważam, bo moje dzieci jesli chodzi o przeziębiania to akurat prawie nie chorują a antybiotyk dostali dotychczas może raz w życiu. Ale poza tym nie chodzi tylko o to, że dziecko nie choruje teraz, ale karmienie naturalnym pokarmem chroni je właściwie na całe życie, nawet czasem przed cukrzycą czy też chroni przed otyłością w wieku późneijszym.
Ale przecież pokarm matki ma tez inne zalety, jest po prostu naturalny, czyli bio , jest najlepiej przez dziecko przyswajany i wykorzystywany przez organizm dziecka a własnie dzieci które sa obciążone alergicznie powinny byc karmione naturalnie.

Wyszła mi rozprawka pochwalna cyca
Ale ja po prostu uważam, że, powiedzmy to pół roku karmienia piersia to nie jest dla matki jakies wielkie poświęcenie, oczywiście, cały czas mówimy o sytuacji typowej.
Ale nawet jak to dziecko jest karmione miesiąc czy dwa czy trzy itd., to już jest COŚ.

Uważam, że wszystko trzeba robić "z głową" a jednocześnie czasem umiec przestać mysleć o własnej dupie a pomyslec długofalowo o tym co dobre dla dziecka. Prosto z mostu i szczerze, bo mnie już drazni momentami to bezkrytyczne wychwalanie butli, jakby faktycznie nie miało znaczenia co dziecko je. Bo co byśmy tu nie napisali to ma znaczenie, po prostu mleko ludzkie jest dla ludzkiego dziecka najlepsze.
Po raz fafnasty podkreslam, ze mówie o sytuacji typowej, czyli takiej, kiedy nie ma przeciwwskazań do karmienia.

I to by było na tyle, bo nie mam zamiaru się sprzeczać, stara jestem i zdania na ten temat nei zmienię, więc nie ma sensu.
Luba, ja bezkrytycznego wychwalania butelki nie spotkałam. Prędzej potępianie matek w ten sposób karmiących. I o ile część osób rezygnuje z piersi z powodu egoizmu (czego nie pochwalam), to są osoby, które nie mogą karmić...
I ja, jako taka, mam szczerze dość. Na co dzień wychodzę z założenia, że się tym zbytnio nie przejmuję. Ale ciągle coś/ktoś mi przypomina "halo! nie dałaś swojemu dziecku tego co najlepsze! nie chroniłaś przed chorobami w przyszłości, alergiami, otyłością. A na dodatek karmiłaś z toksycznych plastikowych butelek"...
I jak tu nie siąść i płakać..?
Sosnowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 23:11   #39
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: Zdrowie a zdrowie mamy

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość


Bo widzisz... to nie o moją przyjemność fizyczną chodzi, bo i niewygodnie i boli, ale o jego... Gdy go przytulam jak płacze, to on szuka mojej piersi, a mnie serce boli, że nie mogę...
Albo gdy je to tak słodko się tuli i łapki na piersi mojej układa i tak chrumka fajnie, i przysypia rozkosznie gdy się naje... tego mi żal. Jemu to sprawia przyjemność, ta moja bliskość, a mnie przez to też.

I serce mi teraz pęka.
Kropko, rozumiem Cie po czesci bo moje dziecko nie chcialo piersi mimo ze pokarmiu mialam duzo. I coreczke zywilam modyfikowanym mlekiem. Dziwne to bylo bo zdawala sie szukac piersi, ale jak ja przystawialam to zanosila sie palczem. A potem sie okazalo, ze bylam chora... I zatanawiam sie czy dziecko moglo to jakos wyczuc...

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ważne żeby w imię dobra dziecka się nie zagłodzić (np. moja koleżanka się zagłodziła bo jadła tylko ryż z wody przez ponad 2 miesiące i doprowadziła się tym do choroby) bo wtedy może się okazać, że całe poświęcenie na nic i dziecka tak czy siak nie można karmić. Z racji tego, że moje nienarodzone dziecię obdarzyło mnie min. cukrzycą miałam okazję w poradni dla diabetyków porozmawiać z paniami dietetyczkami. Poruszyły też i sprawę karmienia i diet matek karmiących.

Panie powiedziały mi, że większość kobiet źle się żywi, nie korzysta z fachowych porad i doprowadzają się do bardzo złego stanu zdrowia (podobnie zresztą jak i ciążowe cukrzyczki, które również lubią się zagłodzić w imię podobno dobra dziecka). Myślę więc, że przy problemach z karmieniem warto zasięgnąć porad ekspertów od żywienia bo może się okazać, że kobieta niepotrzebnie nie je.

Po drugie myślę też, że mleko modyfikowane to na prawdę nie jest diabelski wynalazek stworzony by szkodzić noworodkom i jak się nie da karmić naturalnie to się po prostu nie da i już, trzeba skorzystać z rozwoju nauki i tyle. Na zdrowie dziecka wpływa tyle czynników, że czasem to jak było karmione nie ma kompletnie znaczenia.
Klarisso zycze Ci zeby cukrzyca ustapila. I zgodze sie, ze mleko modyfikowane nie jst zle. Przyznaje, ze gdy dziecko odmowilo wspolpracy przeanalizowalam sklady mlek dostepnych na rynku zeby wybrac najlepsze.

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;20265508]mój butelkowy bardziej chorowity niż piersiowy

butelkowy- antybiotyki 4
cyckowy - antybiotyk 1

a znam innego cyckowego; 3 choroby jednocześnie (zapalenie płuc, zapalenie ucha, jelitówka)[/QUOTE]

A moje dziecko, prawie wylacznie butelkowe konczy dzis 20 miesiecy i nigdy poza trzydniowka nie bylko chore.

Cytat:
Napisane przez Sosnowa Pokaż wiadomość
Luba, ja bezkrytycznego wychwalania butelki nie spotkałam. Prędzej potępianie matek w ten sposób karmiących. I o ile część osób rezygnuje z piersi z powodu egoizmu (czego nie pochwalam), to są osoby, które nie mogą karmić...
I ja, jako taka, mam szczerze dość. Na co dzień wychodzę z założenia, że się tym zbytnio nie przejmuję. Ale ciągle coś/ktoś mi przypomina "halo! nie dałaś swojemu dziecku tego co najlepsze! nie chroniłaś przed chorobami w przyszłości, alergiami, otyłością. A na dodatek karmiłaś z toksycznych plastikowych butelek"...
I jak tu nie siąść i płakać..?
Sosnowa prawda jest taka, ze dziecko odpornosc od matki ma w sobie do ukonczenia okolo 13-14 misiecy. I nie ma znaczenia czy karmisz piersia czy nie. Oczywiscie dobrze jesli w pierwszych miesiacach jest karmione piersia, ale tak naprawde kluczowych jest klika pierwszych dob. A bycie dobra matka to znacznie wiecej niz karmienie piersia.

Edytowane przez aaliyah
Czas edycji: 2010-06-25 o 23:13
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-26, 09:43   #40
stateczko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Łańcut
Wiadomości: 86
GG do stateczko
Dot.: Zdrowie a zdrowie mamy

Przez całą noc miałam podgrzewacz włączony a w nim butelkę z wodą. Kiedy mały jadł mleko to do podgrzewacza wstawiałam nową butelkę z wodą. Tylko musisz znaleźc podgrzewacz który utrzymuje przez długi czas stałą temperaturę
stateczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:26.