perfumy trwałość skóra i jej ph

[sowaa5]

Cześć dziewczyny, pozwalam sobie założyć wątek, ponieważ takiego nie ma. Jest o tym które są najtrwalsze, ale nie ma o tym że perfumy się kompletnie nie utrzymują na danej osobie. Na mnie perfumy kompletnie się nie trzymają, brzydko się rozwijają. Perfumy jesli kupuje to w Douglasie lub na lotnisku podczas podróży no i wymieniam się. Napewno więc każda z flaszek jest w stu procentach oryginalna. I tak np Alien, który powiedzmy za pierwszym razem się utrzymywał, ale jak sie okazało trwał bo spryskałam nim ciuchy a ze skóry się ulatnia i rozwija się na kwaśno. Ale testując u mojej siostry to już pięknie trwały zapach, który nie chce zejść i pachnie pieknie zresztą cały dzień. Chloe to trwałość 2 godzin. I szereg innych zapachów, które słyną ze swej mocy i pięknego zapachu u mnie jak się nie ulotnią to pachną kwaśno. Coś na to? Czy pozostaje mi pryskanie włosów i ciuchów?

[201605091004]

Napisane przez sowaa5

Cześć dziewczyny, pozwalam sobie założyć wątek, ponieważ takiego nie ma. Jest o tym które są najtrwalsze, ale nie ma o tym że perfumy się kompletnie nie utrzymują na danej osobie. Na mnie perfumy kompletnie się nie trzymają, brzydko się rozwijają. Perfumy jesli kupuje to w Douglasie lub na lotnisku podczas podróży no i wymieniam się. Napewno więc każda z flaszek jest w stu procentach oryginalna. I tak np Alien, który powiedzmy za pierwszym razem się utrzymywał, ale jak sie okazało trwał bo spryskałam nim ciuchy a ze skóry się ulatnia i rozwija się na kwaśno. Ale testując u mojej siostry to już pięknie trwały zapach, który nie chce zejść i pachnie pieknie zresztą cały dzień. Chloe to trwałość 2 godzin. I szereg innych zapachów, które słyną ze swej mocy i pięknego zapachu u mnie jak się nie ulotnią to pachną kwaśno. Coś na to? Czy pozostaje mi pryskanie włosów i ciuchów?

Wprawdzie nie jestem dziewczyną, ale cóż to szkodzi.
W przypadku perfum i wód toaletowych zawierających chemikalia wzmacniające zapach - u noszącego następuje szybkie zmęczenie zmysłu powonienia i przejściowa anosmia. Inaczej mówiąc, 'killer' noszony przez jeden bądź kilka kolejnych dni przestaje być dla nas wyczuwalny. Warto wtedy 'zregenerować drogi oddechowe', aplikując przez dzień, dwa inny, nieco słabszy zapach - a po ponownej aplikacji killer znów nabierze siły. Zaskakującego Cię efektu kwaśności nie umiem zinterpretować.

[Pani Stettke]

Napisane przez sowaa5

Cześć dziewczyny, pozwalam sobie założyć wątek, ponieważ takiego nie ma. Jest o tym które są najtrwalsze, ale nie ma o tym że perfumy się kompletnie nie utrzymują na danej osobie. Na mnie perfumy kompletnie się nie trzymają, brzydko się rozwijają. Perfumy jesli kupuje to w Douglasie lub na lotnisku podczas podróży no i wymieniam się. Napewno więc każda z flaszek jest w stu procentach oryginalna. I tak np Alien, który powiedzmy za pierwszym razem się utrzymywał, ale jak sie okazało trwał bo spryskałam nim ciuchy a ze skóry się ulatnia i rozwija się na kwaśno. Ale testując u mojej siostry to już pięknie trwały zapach, który nie chce zejść i pachnie pieknie zresztą cały dzień. Chloe to trwałość 2 godzin. I szereg innych zapachów, które słyną ze swej mocy i pięknego zapachu u mnie jak się nie ulotnią to pachną kwaśno. Coś na to? Czy pozostaje mi pryskanie włosów i ciuchów?

Sowo, perfumy znacznie słabiej utrzymują się na skórze suchej, a znacznie mocnej imają się tłustej.

Niezależnie od tego jaką masz skórę, istnieje kilka możliwości utrwalenia zapachu:

- nakładanie perfum na skórę bardzo mocno nawilżoną (bezzapachowym balsamem lub kremem do ciała- są osoby, które stosują bazę z wazeliny pod zapach, ja tego nie lubię, dobry nawilżacz powinien wystarczyć)

- użycie adekwatnej do mocy zapachu ilości perfum czyli, jeśli nie używasz strasznych killerów- porządna chmura zapachu, a nie dwa psiki na nadgarstki

-"ubieranie" perfum we właściwych miejscach- najlepiej nadają się doły nadobojczykowe, zgięcia łokci, miejsca pod kolanami, czyli wszystkie miejsca, w których mocniej i intensywniej krąży krew;

-no i wspomniane przez Ciebie perfumowanie włosów to niegłupi pomysł, tylko to na dłuższą metę wysusza czuprynę. Za to specjalne perfumy do włosów pod nazwą Silk Perfume produkuje Balmain w swojej linii do stylizacji włosów.

Kwestia "kwaszenia się" zapachu może być spowodowana przez zbyt intensywnie pachnący żel pod prysznic, przez zapachowy balsam do ciała, który nie komponuje się z wybranymi przez Ciebie perfumami , no i przez, prozaiczna rzecz, dietę- zapach perfum potrafi zmienić dieta bogata w ostre przyprawy, czosnek, cebulę, alkohol, mocną kawę i herbatę.

Ale może to tylko kwestia doboru odpowiedniego zapachu- wybieraj te bez nut cytrusowych, czyli bergamoty, mandarynki, pomarańczy, grejfruta, porzeczki, hibiskusa,rabarbaru- zminimalizujesz ryzyko "kwaszenia" chociaż nie do końca da się przewidzieć reakcję skóry- na mnie kwaszą się na przykład niektóre kadzidła

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez Pani Stettke

- nakładanie perfum na skórę bardzo mocno nawilżoną (bezzapachowym balsamem lub kremem do ciała- są osoby, które stosują bazę z wazeliny pod zapach, ja tego nie lubię, dobry nawilżacz powinien wystarczyć)

A na mnie ten sposób zabija zapach Serio, kilka razy próbowałem z różnymi zapachami za wsze to samo, nawet mocarnego Opusa V po 2 godzinach w ogóle czuć nie było
A normalnie to monstrum 18 godzin trwa

[sowaa5]

Rzadko mi się zdarza stosować dwa dni z rzedu ten sam zapach, wyjątek dotyczy Chloe, od wielu wielu lat używany i najdłużej stosowany 4 dni.
Także nie sądze aby to była kwestia obnoszenia się z zapachem

Skórę mam raczej normalną- na twarzy jedynie mieszaną, ale reszta w miare normalna z okresowymi przesuszami typu zima.
Jedynie co może być podejrzane, to moja bardzo wrażliwa skóra.
Myje sie w płynie dla dzieci i smaruje sie balsamem dla atopowców, ale też nie codziennie.
Alkoholu nie pije, nie pale, herbat ciemnych nie spożywam, jestem raczej sterylnie zachowana z uwagi na problemy skórne na twarzy i ciągłe wypryski, także nawet czekolada raz w tygodniu i basta.

Nie pamiętam jak miałam wcześniej, dopiero teraz zaczęłam się temu bardziej przyglądać bo w 95 procentach zapachy nabyte i faktycznie znoszone przez cały dzień są upierdliwie uciązliwe.

Cytrusów nawet nie lubie ale tak dla przykładu taki Alien edt np Elie Saab Dior HP Eau Sensuelle czy to mozliwie że te zapachy mogą się tak rozwijać? kwaśnieć?

[Pani Stettke]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;51864624]A na mnie ten sposób zabija zapach Serio, kilka razy próbowałem z różnymi zapachami za wsze to samo, nawet mocarnego Opusa V po 2 godzinach w ogóle czuć nie było
A normalnie to monstrum 18 godzin trwa [/QUOTE]

Ale po co utrwalałeś Opusa V?
Męska skóra pewnie przetwarza trochę inaczej te prawdy o nawilżeniu bo jest zdecydowanie grubsza (zaraz posypią się gromy...) i ma więcej gruczołów łojowych

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez Pani Stettke

Ale po co utrwalałeś Opusa V?

Bo jak zabijało takie zwyklaki to musiałem z killerem sprawdzić

Męska skóra pewnie przetwarza trochę inaczej te prawdy o nawilżeniu bo jest zdecydowanie grubsza (zaraz posypią się gromy...) i ma więcej gruczołów łojowych

Obiecuję niczym nie rzucać

[Pani Stettke]

Napisane przez sowaa5

Rzadko mi się zdarza stosować dwa dni z rzedu ten sam zapach, wyjątek dotyczy Chloe, od wielu wielu lat używany i najdłużej stosowany 4 dni.
Także nie sądze aby to była kwestia obnoszenia się z zapachem

Skórę mam raczej normalną- na twarzy jedynie mieszaną, ale reszta w miare normalna z okresowymi przesuszami typu zima.
Jedynie co może być podejrzane, to moja bardzo wrażliwa skóra.
Myje sie w płynie dla dzieci i smaruje sie balsamem dla atopowców, ale też nie codziennie.
Alkoholu nie pije, nie pale, herbat ciemnych nie spożywam, jestem raczej sterylnie zachowana z uwagi na problemy skórne na twarzy i ciągłe wypryski, także nawet czekolada raz w tygodniu i basta.

Nie pamiętam jak miałam wcześniej, dopiero teraz zaczęłam się temu bardziej przyglądać bo w 95 procentach zapachy nabyte i faktycznie znoszone przez cały dzień są upierdliwie uciązliwe.

Cytrusów nawet nie lubie ale tak dla przykładu taki Alien edt np Elie Saab Dior HP Eau Sensuelle czy to mozliwie że te zapachy mogą się tak rozwijać? kwaśnieć?

Nie mam pojęcia, co Ci poradzić w takim razie... Są jeszcze fachowcy od utrwalacza w postaci ISO E Super, ale ja do nich nie należę jest zresztą osobny wątek o ISO.
Prawdę mówiąc, nie wyobrażam sobie, żeby Alien czy Dior HP ewoluuowały w kierunku kwaśności. Z drugiej strony mnóstwo widziałam zapachowych wolt, które nie powinny się wydarzać, a się wydarzyły, więc pewnie niestety jest tak, jak mówisz.

[naanakov]

U mnie ogromne znaczenie ma nawilżona skóra.
Jak dopiero zaczynałam swoją przygodę z perfumami to nic się na mnie nie trzymało kompletnie. Potem jakoś tak wyszło, że wpadłam w "masłową" fazę, kupowałam milion maseł i balsamów do ciała, uwielbiałam łączyć poszczególne zapachy takich specyfików z perfumami. Bawiłam się tak na noc, po kąpieli. Po dwóch tygodniach codziennego "kremowania" ciała wszystko zaczęło się na mnie trzymać. Nawet perfumy powszechnie uznawane za nietrwałe.
Natomiast jak ostatnio przez miesiąc miałam lenia i nie chciało mi się tego robić, to znowu wszystko ulatywało po 30 minutach, w ekstremalnych przypadkach po pięciu. Zaczęłam się nawet zastanawiać, czy wody których używam w jakiś sposób się nie popsuły. Teraz powróciłam do smarowania(choć już tak co drugi dzień) i trwałość znowu mnie bardzo zadowala.
Także Sówko może spróbuj regularnie używać nawilżaczy, codziennie po kąpieli. A nóż widelec i Tobie to pomoże.

[sowaa5]

Hm, spórbuje się więc nawilżać codziennie.. to będzie spore wyzwanie żeby o tym pamiętać i żeby się chciało...

muszę jeszcze dojść do tego co powoduje kwasote zapachów, może zioła głównie pokrzywa, będę musiała sobie zrobić przerwę w piciu i zobaczymy.

[naanakov]

Napisane przez sowaa5

Hm, spórbuje się więc nawilżać codziennie.. to będzie spore wyzwanie żeby o tym pamiętać i żeby się chciało...

muszę jeszcze dojść do tego co powoduje kwasote zapachów, może zioła głównie pokrzywa, będę musiała sobie zrobić przerwę w piciu i zobaczymy.

Z kwaszeniem też mam problem i myślę, że może to zależeć od pogody(np. So Elixir EDP kwasi się na mnie w cieple, a wysładza - znacznie! - w chłodne dni).

[Iryska75]

Z mojej skóry perfumy też znikają migiem, w dodatku zostawiają tłuste świecące ślady. Balsamowanie nie pomaga. Psikam na ubrania, nie wszystkie się do tego nadają, bo mogą zostać plamy i nie na każdej tkaninie perfumy ładnie pachną. Ode mnie też mało kiedy ktoś coś poczuje, także to nie to, że się nos przyzwyczaja. Zawsze mi gorąco, mam dobre krążenie i chyba wszystko ze mnie paruje.
Jeżeli 'kwaszenie' powoduje tylko pogoda, to bardzo łatwo wybadać, których perfum należy unikać w daną pogodę. Ale wydaje mi się, że również wszystko co jemy, pijemy może powodować 'kwaszenie' . Skóra bez przerwy coś produkuje i z siebie wyrzuca i zachodzi reakcja z perfumami. Stres też może mieć znaczenie

[naanakov]

Napisane przez Iryska75

Z mojej skóry perfumy też znikają migiem, w dodatku zostawiają tłuste świecące ślady. Balsamowanie nie pomaga. Psikam na ubrania, nie wszystkie się do tego nadają, bo mogą zostać plamy i nie na każdej tkaninie perfumy ładnie pachną. Ode mnie też mało kiedy ktoś coś poczuje, także to nie to, że się nos przyzwyczaja. Zawsze mi gorąco, mam dobre krążenie i chyba wszystko ze mnie paruje.
Jeżeli 'kwaszenie' powoduje tylko pogoda, to bardzo łatwo wybadać, których perfum należy unikać w daną pogodę. Ale wydaje mi się, że również wszystko co jemy, pijemy może powodować 'kwaszenie' . Skóra bez przerwy coś produkuje i z siebie wyrzuca i zachodzi reakcja z perfumami. Stres też może mieć znaczenie

U mnie dzieje się tak gdy psikam za blisko skóry/często się dopsikuję/atomozer "sika" płynem, a nie go rozpyla.

[Iryska75]

Napisane przez naanakov

U mnie dzieje się tak gdy psikam za blisko skóry/często się dopsikuję/atomozer "sika" płynem, a nie go rozpyla.

muszę się zagłębić, może za blisko. rzeczywiście niektóre atomki dosłownie sikają w jedno miejsce zamiast rozpylać.

[naanakov]

Napisane przez Iryska75

muszę się zagłębić, może za blisko. rzeczywiście niektóre atomki dosłownie sikają w jedno miejsce zamiast rozpylać.

Myślę, że to właśnie któraś z tych przyczyn.

[sowaa5]

Właśnie sobie uzmysłowiłam, jak bardzo nie lubie używać balsamów do ciała. Ale poświęcę się i będę testować. Widza jednak że moja skóra pije te balsamy- mam Ziaje emulsje natłuszczającą, na szczęście nie klei si aż tak i pachnie mocno aptecznie.

To kwaśnienie mam od niedawna, a tak abstrahując od ph Nannakov masz jakiś zapaszek którego byś się pozbyła? wpadnij na mój wątek

[zania]

Napisane przez sowaa5

Hm, spórbuje się więc nawilżać codziennie.. to będzie spore wyzwanie żeby o tym pamiętać i żeby się chciało...

muszę jeszcze dojść do tego co powoduje kwasote zapachów, może zioła głównie pokrzywa, będę musiała sobie zrobić przerwę w piciu i zobaczymy.

Ja pije pokrzywe, ale nie zauwazylam u siebie owej kwasowosci. Ale w sumie, nie wiadomo jak to jest u ciebie

Napisane przez sowaa5

Właśnie sobie uzmysłowiłam, jak bardzo nie lubie używać balsamów do ciała. Ale poświęcę się i będę testować. Widza jednak że moja skóra pije te balsamy- mam Ziaje emulsje natłuszczającą, na szczęście nie klei si aż tak i pachnie mocno aptecznie.

To kwaśnienie mam od niedawna, a tak abstrahując od ph Nannakov masz jakiś zapaszek którego byś się pozbyła? wpadnij na mój wątek

W lato, przy upalach to istna tragedia. Nie dosc, ze czlowiek sie poci to na dodatek potem jest sliski od balsamu

Tak mysle, skoro cialo oddycha przez skore i wplyw na caly organizm ma to co jemy to jeszcze mi do glowy przyszedl nabial. Moze to on?

[sowaa5]

Balsamuje się tylko wieczorem, w ciągu dnia sobie nie wyobrażam...

Hm nie jem nabiału dużo.. czasami ser żółty, sera białego nie chce mi się przygotowywać, a mleka nie pijam latem Wyłącznie zimą do płatków owsianych czy kakao.

Co by mi tam mogło jeszcze zaszkodzić, naprawde nie wiem

[Iryska75]

Może coś ze zdrowiem? Hormonami? Brak/nadmiar jakichś witamin/mikroelementów? A może taki już Twój urok?

[Herooesn3]

Słyszałam, że trwałość zapachu pefrum może przedłużyć tłusty "podkład" czyli np. wazelina. Próbowałam z różnymi oleistymi substancjami i efekt był, ale minimalny...
Nie sądziłam jednak, że codzienne balsamowanie się może pomóc w utrwalaniu zapachu... Muszę przeprosić się z mazidłami do ciała.
Jeśli chodzi o kwestie kwaśnienia to miałam tak raz (o ile dobrze rozumiem o co chodzi). I wydaje mi się, że w perfumach mogą być specyficzne substancje, które reagują z naszym potem/ph skóry itd. (Niestety są takie z których po prostu nie mogę korzystać - malizia uomo vetyver - na innych pięknie pachną, a ja w nich śmierdzę czymś nieświeżym, jakby niedomytym ).

[sowaa5]

Tak jest od niedawna, wcześniej tej kwasoty nie było.
Spróbuje się smarować, odstawie zioła.
No i zobaczymy, może podziała.
Ale hormony przebadam , z wielu względów wydaje mi się że coś jest nie tak.

[Agnes_LP]

Napisane przez sowaa5

Cześć dziewczyny, pozwalam sobie założyć wątek, ponieważ takiego nie ma. Jest o tym które są najtrwalsze, ale nie ma o tym że perfumy się kompletnie nie utrzymują na danej osobie. Na mnie perfumy kompletnie się nie trzymają, brzydko się rozwijają. Perfumy jesli kupuje to w Douglasie lub na lotnisku podczas podróży no i wymieniam się. Napewno więc każda z flaszek jest w stu procentach oryginalna. I tak np Alien, który powiedzmy za pierwszym razem się utrzymywał, ale jak sie okazało trwał bo spryskałam nim ciuchy a ze skóry się ulatnia i rozwija się na kwaśno. Ale testując u mojej siostry to już pięknie trwały zapach, który nie chce zejść i pachnie pieknie zresztą cały dzień. Chloe to trwałość 2 godzin. I szereg innych zapachów, które słyną ze swej mocy i pięknego zapachu u mnie jak się nie ulotnią to pachną kwaśno. Coś na to? Czy pozostaje mi pryskanie włosów i ciuchów?

Każda z nas ma inne PH skóry, dlatego warto wiedzieć czy perfumy których używasz są perfumami organicznymi (naturalnymi), czyli takimi które dopasowują się do skóry czy syntetycznymi, które mogą wydzielać czasami nieprzyjemną woń. Niekonieczne problemem jest PH Twojej skóry.

Drugą ważną cechą perfum jest zaperfumowanie, ponieważ im mniej % zaperfumowania tym słabiej i krócej pachną.
1-3% - wody odświeżające (eau de solide)
4-7% - wody kolońskie (eau de cologne)
8-12% - wody toaletowe (eau de toilette)
13-19% - wody perfumowane (eau de parfum)
20-43% - perfumy (parfum)
powyżej 44% - ekstrakty zapachowe.

Kolejnym czynnikiem powodującym to czy perfumy pachną dłużej czy krócej jest proces maceracji. Im dłuższa maceracja tym jakość i trwałość perfumy jest lepsza.

Dlatego warto a nawet trzeba czytać etykiety ponieważ w większości drogerii te "perfumy" nie są prawdziwe, bo są to przeważnie wody toaletowe bądź wody perfumowane. Kupując takie "perfumy" i wydając na nie od 100 do nawet 600 zł kupujemy coś co nie jest trwałe na dłuższy czas, bo zapach po chwili się ulatnia i trzeba perfumy ponownie zaaplikować. Dlatego wyższa cena nie jest gwarancją trwałości perfum, ale o tym w innym temacie

Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam temat
Pozdrawiam

[sowaa5]

Agnes i te wszystkie informacje znajdę na ulotce?

Wróciłam da wątku, ponieważ chyba musze szukać po prostu zapachów bez elementów kwaskowych. Znów brzydko się rozwijają te zpachy na mnie. taki Angel na innych no zjadłabym a u mnie to kwaśne owoce. I tak z każdym zapachem.

[Agnes_LP]

sowaa5 na opakowaniu znajdziesz informację czy są to perfumy, czy woda perfumowana bądź toaletowa. Jeśli chodzi o macerację i informacje czy są to perfumy organiczne czy syntetyczne, to już bardziej znajomość branży niż informacji na opakowaniach

Jeśli chodzi o kwaskowość, to hmmmm... Nie wiem jakie rodziny zapachów Ci odpowiadają, wtedy być może mogłabym Ci coś doradzić.

Gdybyś chciała dobrać odpowiednie perfumy dla siebie to napisz na priv

Pozdrawiam

[zania]

Napisane przez Agnes_LP

Każda z nas ma inne PH skóry, dlatego warto wiedzieć czy perfumy których używasz są perfumami organicznymi (naturalnymi), czyli takimi które dopasowują się do skóry czy syntetycznymi, które mogą wydzielać czasami nieprzyjemną woń. Niekonieczne problemem jest PH Twojej skóry.

Drugą ważną cechą perfum jest zaperfumowanie, ponieważ im mniej % zaperfumowania tym słabiej i krócej pachną.
1-3% - wody odświeżające (eau de solide)
4-7% - wody kolońskie (eau de cologne)
8-12% - wody toaletowe (eau de toilette)
13-19% - wody perfumowane (eau de parfum)
20-43% - perfumy (parfum)
powyżej 44% - ekstrakty zapachowe.

Kolejnym czynnikiem powodującym to czy perfumy pachną dłużej czy krócej jest proces maceracji. Im dłuższa maceracja tym jakość i trwałość perfumy jest lepsza.

Dlatego warto a nawet trzeba czytać etykiety ponieważ w większości drogerii te "perfumy" nie są prawdziwe, bo są to przeważnie wody toaletowe bądź wody perfumowane. Kupując takie "perfumy" i wydając na nie od 100 do nawet 600 zł kupujemy coś co nie jest trwałe na dłuższy czas, bo zapach po chwili się ulatnia i trzeba perfumy ponownie zaaplikować. Dlatego wyższa cena nie jest gwarancją trwałości perfum, ale o tym w innym temacie

Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam temat
Pozdrawiam

Jak ja uwielbiam to slowo od razu przychodzi mi na mysl badziew typu FM.
Nie sa prawdziwe? A nie uwazasz, ze malo kto moze sobie pozwolic na czyste perfumy, ze tak powiem koncentrat i dlatego wiekszosc to wody perfumowane i toaletowe?
I wierz mi, ze zwykla edt bywa mocniejsza, trwalsza od edp. Malo kto uzywa czystych perfum.

Napisane przez Agnes_LP

sowaa5 na opakowaniu znajdziesz informację czy są to perfumy, czy woda perfumowana bądź toaletowa. Jeśli chodzi o macerację i informacje czy są to perfumy organiczne czy syntetyczne, to już bardziej znajomość branży niż informacji na opakowaniach

Jeśli chodzi o kwaskowość, to hmmmm... Nie wiem jakie rodziny zapachów Ci odpowiadają, wtedy być może mogłabym Ci coś doradzić.

Gdybyś chciała dobrać odpowiednie perfumy dla siebie to napisz na priv

Pozdrawiam

Jaka firme reprezentujesz?
Swoja droga, jesli sowaa5 nie ma nic przeciwko, to chcialabym aby temat byl kontynuowany w tym watku. Moze komus innemu tez sie przyda, ktos bedzie mial podobny problem

[Agnes_LP]

Napisane przez zania

Jak ja uwielbiam to slowo od razu przychodzi mi na mysl badziew typu FM.
Nie sa prawdziwe? A nie uwazasz, ze malo kto moze sobie pozwolic na czyste perfumy, ze tak powiem koncentrat i dlatego wiekszosc to wody perfumowane i toaletowe?
I wierz mi, ze zwykla edt bywa mocniejsza, trwalsza od edp. Malo kto uzywa czystych perfum.

Jaka firme reprezentujesz?
Swoja droga, jesli sowaa5 nie ma nic przeciwko, to chcialabym aby temat byl kontynuowany w tym watku. Moze komus innemu tez sie przyda, ktos bedzie mial podobny problem

Miło zania, że się udzielasz lubię porozmawiać z osobami, które mają coś ciekawego do powiedzenia

Powiedz proszę, które słowo tak "uwielbiasz", bo nie do końca zrozumiałam. Jeśli chodzi o "badziew typu FM" to też nie bardzo rozumiem co masz na myśli?

A co do perfum... cóż... zgadzam się z Tobą w zupełności, że większość osób nie może sobie pozwolić na te prawdziwe, ponieważ są dosyć drogie. Ale... edt i edp stojące na sklepowych półkach też mają ceny nieadekwatne do jakości. Nie uważasz? Wiesz dlaczego tak się dzieje? Dlaczego ceny są takie a nie inne?

Napisane przez zania

I wierz mi, ze zwykla edt bywa mocniejsza, trwalsza od edp. Malo kto uzywa czystych perfum.

Jeśli chodzi o powyższe to i owszem, natomiast zależy to od kompozycji , które zostały użyte, rodzin zapachowych itp., co nie zmienia faktu, że woda toaletowa to woda toaletowa, a nie perfumy

Napisane przez zania

Jaka firme reprezentujesz?

To nie ma najmniejszego znaczenia, jaką firmę reprezentuję
Przedstawiłam fakty, z faktami się nie dyskutuje, a opinię...? Każdy ma swoją


Pozdrawiam

[zania]

Napisane przez Agnes_LP

Powiedz proszę, które słowo tak "uwielbiasz", bo nie do końca zrozumiałam. Jeśli chodzi o "badziew typu FM" to też nie bardzo rozumiem co masz na myśli?

Oj Agnes, nie udawaj glupiej, bo nie jestes To co mialam na mysli zostalo wyboldowane.

Napisane przez Agnes_LP

A co do perfum... cóż... zgadzam się z Tobą w zupełności, że większość osób nie może sobie pozwolić na te prawdziwe, ponieważ są dosyć drogie. Ale... edt i edp stojące na sklepowych półkach też mają ceny nieadekwatne do jakości. Nie uważasz? Wiesz dlaczego tak się dzieje? Dlaczego ceny są takie a nie inne?

Owszem, dlatego wiekszosc z nas nie kupuje z tzw sklepowych polek, rzadko w D i S, tylko korzystamy ze sklepow internetowych. I sama wiesz dlaczego ceny sa takie, a nie inne.

Napisane przez Agnes_LP

Jeśli chodzi o powyższe to i owszem, natomiast zależy to od kompozycji , które zostały użyte, rodzin zapachowych itp., co nie zmienia faktu, że woda toaletowa to woda toaletowa, a nie perfumy

Ty uzywasz czystych perfum? Zrob ankiete. Zobaczysz ile osob korzysta z czystych perfum a ile z edp i edt

Napisane przez Agnes_LP

To nie ma najmniejszego znaczenia, jaką firmę reprezentuję
Przedstawiłam fakty, z faktami się nie dyskutuje, a opinię...? Każdy ma swoją


Pozdrawiam

Ma bardzo duze znaczenie. Jesli mozna: oferte, ktora zaproponowalabys Sowie, chcialabym, abys mi przeslala

Pozdrawiam

[VI4]

Napisane przez zania

Ty uzywasz czystych perfum? Zrob ankiete. Zobaczysz ile osob korzysta z czystych perfum a ile z edp i edt

należałoby chyba wyjść od tego, ile zapachów występuje w formie czystych perfum. Nie zawsze nie używamy ich dlatego, że nas nie stać, tylko po prostu - nie ma czystych perfum i tyle. Chyba mało kto wybiera zapach ze względu na to, czy to edp czy edt, a ten sam zapach w dwóch wersjach - np Chance - to nie jest dokładnie to samo w różnych stężeniu.

[Arsonist]

Napisane przez VI4

należałoby chyba wyjść od tego, ile zapachów występuje w formie czystych perfum. Nie zawsze nie używamy ich dlatego, że nas nie stać, tylko po prostu - nie ma czystych perfum i tyle. Chyba mało kto wybiera zapach ze względu na to, czy to edp czy edt, a ten sam zapach w dwóch wersjach - np Chance - to nie jest dokładnie to samo w różnych stężeniu.

Dokładnie. Tak naprawdę to prawdziwych czystych perfum ze świecą szukać. Bo np. niby jest wersja perfum Hypnotic Poison, ale moim skromnym zdaniem one pachną krócej i słabiej niż klasyczne EDT. Zapach też mniej mi się podoba. A w przypadku wielu zapachów w ogóle nie ma wersji perfum, najczęściej jest tylko EDT i/lub EDP. Koncentracja nie jest wyznacznikiem jakości zapachu.

[zania]

Dziewczyny, obie macie racje. I wszystko to co napisalyscie jest dla mnie klarowne, zgadzam sie w 100%. Napisalysie w sumie to co sama mialam na mysli, tylko wasz przekaz jest dokladniejszy

Mam nieodparte wrazenie, ze Agnes_LP reprezentuje jakas firme, ktora produkuje tylko perfumy, czyste perfumy (bo przeciez edt i edp to wg niej nie sa prawdziwe perfumy) o jak najwiekszym stopniu....zaperfumowania