Zanim zaczniesz redukcje - przeczytaj.

[alternatywa]

Napisane przez anniaa

Dobrze to zacznij od dzisiaj porzadna redukcje. wklej swoj jadłopis wieczorem
od 8 minute wyrabiaja ci sie miesnie ? łoł . ja cwiczyłam na siłowni przez 3 tygodnie z ciezarami po 10 kg w rece i o miesniach nie było mowy .
Wiesz jak ja jeźdze na rowerze to potem tez nogi wygladaja jak by sie "umięsniły" sa takie twarde i wogóle ale to tylko spuchniecie. bo jak przez 2 dni kolejne nie cwicze to nogi sa normalne.

Mówiłas ze masz sporo tłuszczu na ten tłuszcz najlepszy jest trening siłowy ale jak juznie chcesz. to cwicz w jeden dzien rowerek , w drugi bieganie . bieg w miejscu odpada.

Wyczuwam przesmiewczy ton. Ok w takim razie dzieki za pomoc.

[Sauvignon]

Napisane przez alternatywa

Wyczuwam przesmiewczy ton. Ok w takim razie dzieki za pomoc.

Nie powinnam może odpowiadać za annieę, ale nie wyczuwam tu prześmiewczego tonu. Po prostu, wiele dziewczyn ma opory przed trochę poważniejszym treningiem siłowym, więc te, które już doświadczyły zalet takiego treningu, żartują trochę z rzekomego rozrostu mięśni, żeby rozładować te obawy. To naprawdę tylko to. anniaa nie jest moderatorką, ale czytałam wiele jej postów, i wg mnie ma naprawdę dużo wiedzy i dobre podejście do redukcji .

[alternatywa]

Napisane przez Sauvignon

Nie powinnam może odpowiadać za annieę, ale nie wyczuwam tu prześmiewczego tonu. Po prostu, wiele dziewczyn ma opory przed trochę poważniejszym treningiem siłowym, więc te, które już doświadczyły zalet takiego treningu, żartują trochę z rzekomego rozrostu mięśni, żeby rozładować te obawy. To naprawdę tylko to. anniaa nie jest moderatorką, ale czytałam wiele jej postów, i wg mnie ma naprawdę dużo wiedzy i dobre podejście do redukcji .

Ja nie twierdze, ze annia ma zle podejscie do redukcji, ale nie tylko ona. Nie poczulam sie fajnie czytajac jej posta. Zwracam sie po pomoc, a dostaje odpowiedz: łoł mięsnie po 8 minutes ,serio...
Nie jestem pierwsza lepsza panna ktora chce schudnac byle jak i byle szybko. Dlugo bylam na rozsadnej redukcji, udalo mi sie zgubic kilka kg. bez wiekszych wyrzeczen. W miedzy czasie cwiczyma swoje 8 minutes na zmiane z szybkim marszem, robilam jeden dzien przerwy z cwiczeniemi.
3 tygodnie temu wrocilam do domu na wakacje i ciagle cos podjadam- glownie slodycze. Dzis wrocilam do R. Zapytalam czy moge cwiczyc aeroby codziennie, bo mylalam, ze nie jest to zly pomysl, zwarzywsz ze nie mam zbyt duzo ruchu. Okazuje sie, ze to zly pomysl. Wiec ok zostane przy aerobach co drugi dzien. W pozostale dni 8 mniutes (choc juz troche mnie nudza, bo ciwcze je od dawna), bo ladnie uksztaltowaly mi sylwetke. I łoł widze te miesni, ale pewnie to tylko zludzenie, bo co ja moge wiedziec...
Juz sama sobie poradze, dzieki za pomoc.

[anniaa]

alternatywa ja sie z nikogo nie smieje ja poprostu ci zazdroszcze , każdy ma inny organizm i niektórzy musza bardzo sie duzo meczyc aby cos uzyskac a nie które szybciej .
ja moge przeprosic jesli cie to uraziło. wiec bardzo przepraszam nie było tego zamiarem.

edit. dobrze mówisz nie jestem modem , nie jestem dietetykiem ani zadnym trenerem. mam 17 lat i troszeczke wiedzy wiec nikt nie musi słuchac mnie

[alternatywa]

Napisane przez anniaa

alternatywa ja sie z nikogo nie smieje ja poprostu ci zazdroszcze , każdy ma inny organizm i niektórzy musza bardzo sie duzo meczyc aby cos uzyskac a nie które szybciej .
ja moge przeprosic jesli cie to uraziło. wiec bardzo przepraszam nie było tego zamiarem.

edit. dobrze mówisz nie jestem modem , nie jestem dietetykiem ani zadnym trenerem. mam 17 lat i troszeczke wiedzy wiec nikt nie musi słuchac mnie

Ok w takim razie rozejm
Zasady R, umiejetnośc komponowania posiłków mam w małym paluszku, natomiast gorzej z cwiczeniam. Do tej pory wykonywałam jeden trening, czyli właśnie 8 minutówki stopniowo zwiększając liczbę powtórzeń i szybki marsz. Trening z 8 minutes kiedyś trwał ok. 35 min. teraz zajmuje mi ponad godzinkę przez te zwięszkanie powtórzeń i nie wiem czy to dobrze?? Chyba nie. Ale kurczę, tak to już jest, że jak się coś zna i przynosi efekty to nie chce się tego zmienac. Cchoc podejrzewam, że czas najwyższy, bo nie mogę wydłużac tego w nieskończonośc. Może dziś spróbuję ten trening, który wkleiłaś wyżej

I jeszcze pytanie odnośnie biegu w miejscu, dlaczego odpada? Pocę się przy tym jak szczurek, podobnie jak przy rowerku stacjonarnym, najmniej męczę się przy szybkim marszu.
Wiem, że to nie chodzi o to przy czym się bardziej człowiek męczy tylko o skutecznośc, ale ciekawi mnie co złego jest w biegu w miejscu?

EDIT: anniaa, poszperałam w internecie w celu znalezienia jakichś ciekawych cwiczeń i trafiłam na coś takiego: http://www.nasportowo.webpark.pl/atlas_cwiczen.htm
Pisałaś, że 8 minutes nie są cwiczeniami siłowymi, a ja każede z cwiczeń z 8 minutówek znalazłam właśnie na tej stronie

[futrzakowa]

Być może Ty Ani mi pomożesz i doradzisz gdzie popełniam błąd w moim żywieniu/ruchu, że cały czas czuję się obtłuszczona i ani kilogramy ani centymetry nie spadają

Wiecznie sie odchudzać - raz tylko byłam na diecie kopenhaskiej dla towarzystwa (mimo ścisłego przestrzegania diety nic nie schudłam, no w sumie zamiast kawy piłam herbate...)
Jeść mniej niż 25 kcal na 1 kilogram beztłuszczowej masy ciała - nie wiem co to ta beztłuszczowa masa ciała byc może gdzieś jest to wytłumaczone ale sie nie doczytałam
Wierzyć w diety cud -nie wierzę
Wierzyć że obecność lub brak jakiegoś pokarmu lub grupy pokarmów w diecie zadziała odchudzająco bez uwzględniania innych czynników (kaloryczności diety, ćwiczeń) - -nie wierzę choć zastanawiam się czy brak mącznych produktów w diecie by nie pomógł
Jeść mniej niż 5 posiłów dziennie, nie jeść dość białka, nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin i mikroelementów- no tu jest chyba mój gruby błąd bo jem 3/4 x dziennie ok 8.00/12.30/19.00/ew.16.00
Nie ćwiczyć siłowo- ćwiczenia cardio 4x w tyg po 40min -głownie bieżnia/orbitrek i rowerek
Żreć suplementy których działania do końca się nie zna - czasem witaminki ale nie żeby chudnąć tylko dożywić organizm
Nie prowadzić dziennika posiłków i treningów - nie prowadzę, a to potrzebne do czego? samokontroli? czy jak?
Pragnąć nierealistycznych efektów w nierealistycznym czasie i robić odstępstwa od założeń dietetycznych i treningowych - mi się marzy 3kg miesięcznie ale póki co ani ćwiczenia cardio ani uważanie na to co się je nie pomaga zresztą jak już wspomniałam nawet przy diecie kopenhaskiej-oczyszczającej- nic mnie nie oczyściło/nie pomogło

Dodam, że mam z czego schudnąć (80kgprzy 175cm) piję ok 1-1,5litra wody + 2-4 kubki czerwonej herb dziennie; specjalnie nie przepadam za słodyczami/czipsami/fastfoodami więc ich nie jem (no może raz na tydzień pucharek lodzików z moim lubym :P i raz na jakiś czas mała pizza:P ) W sumie jakiś czas temu chodziłam na różne aerobiki typu BS/TBC/itp ale jakoś znudziło mnie

Jeszcze jedno pytanko: podczas redukcji tłuszczu jaka jest różnica w diecie/ruchu między kobetami a mężczyznami?? Bo w sumie we dwójkę staramy się coś zrobić z naszymi tłuszczami

Pozdrawiam

Mam nadzieję, że pisałam zrozumiale i nikt nie będzie na mnie krzyczał, że być może czegoś gdzieś nie doczytałam

[anniaa]

Napisane przez alternatywa

Ok w takim razie rozejm
Zasady R, umiejetnośc komponowania posiłków mam w małym paluszku, natomiast gorzej z cwiczeniam. Do tej pory wykonywałam jeden trening, czyli właśnie 8 minutówki stopniowo zwiększając liczbę powtórzeń i szybki marsz. Trening z 8 minutes kiedyś trwał ok. 35 min. teraz zajmuje mi ponad godzinkę przez te zwięszkanie powtórzeń i nie wiem czy to dobrze?? Chyba nie. Ale kurczę, tak to już jest, że jak się coś zna i przynosi efekty to nie chce się tego zmienac. Cchoc podejrzewam, że czas najwyższy, bo nie mogę wydłużac tego w nieskończonośc. Może dziś spróbuję ten trening, który wkleiłaś wyżej

I jeszcze pytanie odnośnie biegu w miejscu, dlaczego odpada? Pocę się przy tym jak szczurek, podobnie jak przy rowerku stacjonarnym, najmniej męczę się przy szybkim marszu.
Wiem, że to nie chodzi o to przy czym się bardziej człowiek męczy tylko o skutecznośc, ale ciekawi mnie co złego jest w biegu w miejscu?

EDIT: anniaa, poszperałam w internecie w celu znalezienia jakichś ciekawych cwiczeń i trafiłam na coś takiego: http://www.nasportowo.webpark.pl/atlas_cwiczen.htm
Pisałaś, że 8 minutes nie są cwiczeniami siłowymi, a ja każede z cwiczeń z 8 minutówek znalazłam właśnie na tej stronie

Wiesz jesli cos działa na ciebie to naprawde nie ma sensu zmienia.c bo wiesz kazdy ma inny organizm ale dlugie wykonywanie tych samych treningow przestaje w koncu dawac efekty,wiec trzeba je sobie urozmaicac i zmieniac

Bieg w miejsciu nie angazuje tylu miesni co bieg normalny . Pozatym zmienia nam sie "obciązenie" i intensywność - rzadko wszak biegamy po idealnie płaskim terenie co stymuluje mieśnie - one bardziej lubią roznicowanie bodźcow podczas biegu.

wiesz niektóre z tamtych cwiczen zalicza sie do siłówki ale i sa tam cwiczenia które dla mnie sa poprostu machaniem nóg

[anniaa]

Napisane przez futrzakowa

Być może Ty Ani mi pomożesz i doradzisz gdzie popełniam błąd w moim żywieniu/ruchu, że cały czas czuję się obtłuszczona i ani kilogramy ani centymetry nie spadają

Wiecznie sie odchudzać - raz tylko byłam na diecie kopenhaskiej dla towarzystwa (mimo ścisłego przestrzegania diety nic nie schudłam, no w sumie zamiast kawy piłam herbate...) a kiedy byłas na ten diecie ?
Jeść mniej niż 25 kcal na 1 kilogram beztłuszczowej masy ciała - nie wiem co to ta beztłuszczowa masa ciała byc może gdzieś jest to wytłumaczone ale sie nie doczytałam
Wierzyć w diety cud -nie wierzę
Wierzyć że obecność lub brak jakiegoś pokarmu lub grupy pokarmów w diecie zadziała odchudzająco bez uwzględniania innych czynników (kaloryczności diety, ćwiczeń) - -nie wierzę choć zastanawiam się czy brak mącznych produktów w diecie by nie pomógł
Jeść mniej niż 5 posiłów dziennie, nie jeść dość białka, nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin i mikroelementów- no tu jest chyba mój gruby błąd bo jem 3/4 x dziennie ok 8.00/12.30/19.00/ew.16.00
Nie ćwiczyć siłowo- ćwiczenia cardio 4x w tyg po 40min -głownie bieżnia/orbitrek i rowerek
Żreć suplementy których działania do końca się nie zna - czasem witaminki ale nie żeby chudnąć tylko dożywić organizm
Nie prowadzić dziennika posiłków i treningów - nie prowadzę, a to potrzebne do czego? samokontroli? czy jak?
Pragnąć nierealistycznych efektów w nierealistycznym czasie i robić odstępstwa od założeń dietetycznych i treningowych - mi się marzy 3kg miesięcznie ale póki co ani ćwiczenia cardio ani uważanie na to co się je nie pomaga zresztą jak już wspomniałam nawet przy diecie kopenhaskiej-oczyszczającej- nic mnie nie oczyściło/nie pomogło

Dodam, że mam z czego schudnąć (80kgprzy 175cm) piję ok 1-1,5litra wody + 2-4 kubki czerwonej herb dziennie; specjalnie nie przepadam za słodyczami/czipsami/fastfoodami więc ich nie jem (no może raz na tydzień pucharek lodzików z moim lubym :P i raz na jakiś czas mała pizza:P ) W sumie jakiś czas temu chodziłam na różne aerobiki typu BS/TBC/itp ale jakoś znudziło mnie

Jeszcze jedno pytanko: podczas redukcji tłuszczu jaka jest różnica w diecie/ruchu między kobetami a mężczyznami?? Bo w sumie we dwójkę staramy się coś zrobić z naszymi tłuszczami

Pozdrawiam

Mam nadzieję, że pisałam zrozumiale i nikt nie będzie na mnie krzyczał, że być może czegoś gdzieś nie doczytałam

Ile ok kalorii jadasz
Moim zdaniem za mało jadasz i to jest powodem nie chudniecia ponieważ masz spowolniony metabolizm.
Podaj swoj przykładowy jadłopis.
Musisz pamietac o dobrym komponowaniu posiłków- patrz piereszy post.
Zmien cwiczenia na trening siłowy wykorzystujac swoj ciezar ciała oraz aeroby .

Roznica jest taka ze męźczyzna je wiecej ponieważ ma wyższe zapotrzebowanie kaloryczne i odejmuje sie tak samo 200-300 kcal. oraz trening siłowy ma z wiekszymi ciezarami aeroby tak samo

[alternatywa]

Napisane przez anniaa

Wiesz jesli cos działa na ciebie to naprawde nie ma sensu zmienia.c bo wiesz kazdy ma inny organizm ale dlugie wykonywanie tych samych treningow przestaje w koncu dawac efekty,wiec trzeba je sobie urozmaicac i zmieniac No własnie wiem, te cwiczenia wykonuję już od ponad pół roku stopniowo zwiększając liczbę potórzeń. Trochę mi się znudził ten trening dlatego szukam czegoś nowego. Przejrzałam ten trening siłowy w domu (który dodałaś wyżej) i mam pytanie- czytałam, że najlepiej kolejno po sobie należy wykonywac cwiczenia na poszczególne partie ciała. Czyli np. najpierw nogi, potem ręce, brzuch. A w tym treningu jest raz nogi, potem ręce, potem znowu nogi. Więc jak to jest, nie ma to znaczenia?

Bieg w miejsciu nie angazuje tylu miesni co bieg normalny . Pozatym zmienia nam sie "obciązenie" i intensywność - rzadko wszak biegamy po idealnie płaskim terenie co stymuluje mieśnie - one bardziej lubią roznicowanie bodźcow podczas biegu.

wiesz niektóre z tamtych cwiczen zalicza sie do siłówki ale i sa tam cwiczenia które dla mnie sa poprostu machaniem nóg

Z biegiem w miejscu dam sobię spokój Wczoraj śmigałam 45 min. na rowerku stacjonarnym i nie znudziłam się Także pozostanę przy rowerku, a kiedy nie będę miała na niego ochoty wybiorę szybki marsz

[anniaa]

Napisane przez alternatywa

Z biegiem w miejscu dam sobię spokój Wczoraj śmigałam 45 min. na rowerku stacjonarnym i nie znudziłam się Także pozostanę przy rowerku, a kiedy nie będę miała na niego ochoty wybiorę szybki marsz

Nie ma róznicy czy najlpierw wszystko wykonasz na jedna dana partie ciała.
Ten trening mozna wykonywac tez tak że łaczysz w pary cwiczenia
1 cwiczenia wykonasz poczym przechodzisz do 2 i znow powracasz do 1 potem 2 .
Najlepiej wykonywac 3 po 20 ale wiadomo na poczatku jest tego mniej

rowerek jest super

[alternatywa]

Napisane przez anniaa

Nie ma róznicy czy najlpierw wszystko wykonasz na jedna dana partie ciała.
Ten trening mozna wykonywac tez tak że łaczysz w pary cwiczenia
1 cwiczenia wykonasz poczym przechodzisz do 2 i znow powracasz do 1 potem 2 .
Najlepiej wykonywac 3 po 20 ale wiadomo na poczatku jest tego mniej

rowerek jest super

To fakt. Zbyt pochopnie go oceniłam Mam go od kilku dni i na początku szybko się nudziłam. Teraz śmigam przez 45 min. i dziwię się, że czas tak szybko leci. Mogłabym pedałowac i pedałowac

Dzięki za pomoc

[anniaa]

Napisane przez alternatywa

To fakt. Zbyt pochopnie go oceniłam Mam go od kilku dni i na początku szybko się nudziłam. Teraz śmigam przez 45 min. i dziwię się, że czas tak szybko leci. Mogłabym pedałowac i pedałowac

Dzięki za pomoc

heh sama uwielbiam jeździc na moim rowerku
nmzc :d

[anniaa]

Na redukcji przede wszystkim zielone, liściaste:
- sałaty
- kapusta pekińska,
- rzepa
- szpinak
- rukiew
- brokuły

"Inne":
- ogórek
- cukinia
- kalafior
- cebula
- brukselka
- rzepa
- pomidor
- bakłażan
- kapusta
- karchochy
- szparagi
- seler
- buraczki
- czerwona / zielona papryka
- por
- fasola szparagowa
- grzyby

Ze skrobiowych na liście warzyw są tylko:
- ziemniaki
- kukurydza
- zielony groszek

[ines25]

Aniu widze że masz bardzo duzą wiedzę dlatego pozwolę sobie zadać Ci kilka pytań

Ogólnie przedstawię swoją sytuacje. Od marca się odchudzam. Na początku zupełnie bezsensownie (jadlam zdecydowanie za mało) i ćwiczyłam tylko aeroby po 1h dziennie na orbitreku. Schudłam 6kg. Potem wzięłam się porządnie za to wszystko i od mniej wiecej lipca staram się stosować zasady redukcji. Schudłam kolejne 3kg. Chciałabym jeszcze ok 4kg zrzucić ale też poprawić jędrność ciała i zarysować mięśnie... Potrzebuję skompletować wiedzę dot. treningu siłowego, aerobowego i odzywiania.
Kompletnie nie wiem kiedy najlepiej ćwiczyć. Kiedy aerobowe kiedy siłowe. Czy aeroby na czczo, rano? (różne opinie na ten temat czytałam ) czy lepiej wieczorem? Aha będę ćwiczyła w warunkach domowych! Spróbuję wykorzystać nie raz już tu zamieszczany link "Trening w warunkach domowych dla początkujących" http://super-sylwetka.pl/trening_w_w...h_domowych.php

Mam plan by robić to np. tak:
Poniedziałek - 1h po śniadaniu(białko + weglowodany złozone) 40 minut orbitrek (aeroby) potem drugie śniadanko białkowe + węglowodany ( i tu mam pytanie dlaczego węglowodany proste? Na redukcji chyba ich nie powinno być?) Jak długo po treningu zjeść posiłek?
Wtorek - 1h po śniadaniu (jak wyzej) ok 40 min rozgrzewka i ćwiczenia siłowe plan A, posiłek (jak wyżej)
środa - 1h po śniadaniu 40 minut orbitrek (aeroby) potem drugie śniadanko
czwartek - 1h po śniadaniu ok 40 min rozgrzewka i ćwiczenia siłowe plan B, posiłek
piątek - 1h po śniadaniu 40 minut orbitrek (aeroby) potem drugie śniadanko
sobota - 1h po śniadaniu ok 40 min rozgrzewka i ćwiczenia siłowe plan A, posiłek
niedziela - odpoczynek

Na koniec dodam że mam 157cm wzrostu i dość łatwo przyrasta u mnie tkanka mięśniowa Kiedyś chodziłam regularnie na siłownie ale zupełnie bez wiedy o diecie itp. i mimo złego żywienia dość szybko miałam widoczne mięśnie...

Czy to wszystko powinno przynieść u mnie rezultaty w postaci utraty ok 3-4kg, ujędrnienia ciała i zarysowania mięśni?
Z góry wielkie dzięki za wszystkie rady

[ewelix]

Najlepsze jest takie połaczenie ze wzgledu na to ze od każdego sportu się trochę schudnie, ale skuteczność jest wyższa właśnie przy takim układzie
Inna sprawa, że aeroby spalają tłuszcz w trakcie wykonywania (a potem mięśnie ), za to siłowe - spalają tłuszcz po zakończeniu.

Cwiczyłabys tak np
poniedziałek trening siłowy
wtorek: aeroby
sroda : siłowy
czwartek: aeroby
piatek siłowy
sobote aeroby
niedziela odpoczynek.

Musisz równiez pamietac , że dla osiąnięcia celu treningu siłowego ważne są prawidłowe posiłki okołotreningowe i reszta jadłospisu także. . Trening bez prawidłowych posiłków okołotreningowych jest miłym spędzaniem czasu, ale z punktu widzenia skuteczności nie ma sensu.[/quote]
witam w sumie to dopiero do was dolaczam i nie wiem czy jeszcze tam jestescie dziewczyny ale jak nie to szybko wracajcie zaczynamy odnowa.........
Aniu mam pytanie co do tych cwiczen, jak jest z aerobikiem zaczynam chodzic codziennie cwiczenia trwaja ok 45 do 60 minut, czy powinnam zmienic je np dzien aerobiku i potem drugi dzien np szybki marsz pod gore 45min, areobik to glownie body attak, body combat, lbt,itp po 45 min co o tym myslisz i dieta do tego ok1300kcal
waze 67.5 i mam 159cm iz awsze ale to zawsze jak schudne do 63 waga wraca jeszcze nigdy nie wazylam mniej a w 2007 r schudlam 20 kg ale tez do 63 kg i waga sie utrzymuje i potej ja trace wiare i wraca do 68kg
jakies pomysly jak by tu zejsc z 63?
Oczywiscie jak nzowu dojde do tej wagi mam czas do czerwca do wesela mojego brata,
pozdrawiam cieplutko

[Marzeniatko]

Pozwoliłam sobie poprawić literówkę z nazwie wątku

[rachele]

Super watek!!! Tego nam trzeba!!!!

[anniaa]

ewelix witaj, najlepiej jest wproawdzac rózne formy ćwiczen aby organizm sie nie przyzwyczajał wiec w jeden dzien cwiczyc aerobik, w drugi bieznia.
oblicz swoje zapotrzebowanie i odejmij 10%. nie ma sensu schodzic nizej, jesli nie bedziesz chudła, dalej bedziesz obnizac a jak zaczniej od 1300 to nie bedziesz miała z czego obcinac po 2 tygodniach zobaczysz czy sa efekty jak nie to moze wprowadzisz trening siłowy w warunkach domowych ? chyba ze masz mozliwosc chodzenia na siłownie ?

własnie zobaczyłam date

[Kreskaaa]

Super, nie wiedziałam że wystarczy odjąć 300kcal - zaraz sobie wszystko obliczę, a nóż miło się zaskoczę Mam jeszcze pytanko: w innym wątku przeczytałam, że na początku traci się głównie wodę, tłuszcz więcej dopiero od ok. 13-21 dnia. Czy jeśli od początku diety będę sobie pozwalała na jeden dzień "luźniejszy (nie jakieś kompulsy, choc niestety kiedys sie zdarzaly-ale z tym juz koniec): tzn. dwa kawałki ciasta LUB kilka ciasteczek i trochę bardziej kaloryczny obiad typu chińskie to te dni się "zerują", czy jeśli nie przesadzę to wszystko idzie "dalej"?? Czy na pierwsze kilka tygodnie trzeba zapomnieć o najmniejszych słabostkach?

[cafe con leche]

Cześć dziewczyny, widze, że troche tu pusto od dawna, nie wiem, czy jezcze ktoś tu zagląda i czy mogę o coś zapytać, ale mam nadzieję, że któraś z was mnie poratuje
stwierdziłam, że muszę wziąć się za siebie, bo chciałabym do wakacji stracić z 5-7 kg, ale w sumie nie waga dla mnie najważniejsza, ale strata cm w udach i "bryczesach", czytałam, ze na te drugie najlepsze są ćwiczenia na ogólne spalanie tłuszczu, więc zaczęłam skakankę, mierzę w interwały, ale narazie kondycja tragiczna, więc narazie trochę chcę ją zwiększyć. Jak zrobi się cieplej, to biegi, i też docelowo interwałowo. A z siłowych, no właśnie, Tamilee Webb "I want those buns" zalicza się do siłowych? W piątek robiłam pierwszy raz po półrocznej przerwie i tragedia, dalej mam takie zakwasy w udach i pośladkach, że szok.

A odnośnie diety, ostatnio mam bardzo zakłócony rytm dnia, tzn. miałam dużo wolnego, a ja typowy nocny marek jestem, więc siedziałam dłuuugo w nocy, szłam spać 4/5 rano, spałam do 12-13 czasem dłużej, ogólnie do góry nogami wszystko. Mój chłopak pracuje na nocki, więc jak ma wolne też w nocy siedzi, żeby się nie przestawiać, a ja z nim. Więc, czy w takim wypadku dieta ma sens? Jeśli wstaję koło 13, to śniadanie 13.30, drugie śniadanie 15/16, obiad 17-19, "podwieczorek" 21, kolacja 23/24 ? godziny kosmiczne w tym wszystkim, a trening na dodatek najlepiej 2 godz po drugim śniadaniu, i zaraz po treningu obiad, bo można zjeść normalny posiłek, tak?
byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź, chociaż moje pytanie pewnie głupie

[jagagaga]

Napisane przez anniaa

A tak wygląda rozkład spalania:

Etap 1: Przez pierwsze 3 dni diety tracimy 70% wody, 5% białka, 25% tłuszczu
Etap 2: Do 13 dnia diety tracimy 19% wody, 12% białka, 69% tłuszczu
Etap 3: Między 21 a 24 dniem diety tracimy 15% białka, 85% tłuszczu
Etap 4: Od 24 dnia diety tracimy 25% białka, 75% tłuszczu

Mam pytanie. Ile czasu można być na diecie - w nieskończoność? Czy od 24 dnia diety dalej już spalamy ciągle te 25% białka i 75% tłuszczu?

[agnieszkarebeka]

Jeśli ktoś ma psa to bieganie jest idealnym sposobem by pozbyć się nadmiaru energii u nas i naszego pupila,
Gdy ktoś nie posiada z dowolnych przyczyn nic nie stoi na przeszkodzie by biegając przemyśleć jutrzejszy dzień, z
acząć planować wakacje albo po prostu pomarzyć
zawsze jest co robić biegając wiec szczerze polecam !