Korepetycje-jak prowadzić,od czego zacząć?

[201604181004]

Tez mysle ze to strata czasu przeds wszystkim po drugie nie widze celu by robic to z uczniem skoro potrzebna jest do tego jedna osoba dlugopis i karteczki i to on ma zapamietac piszac. Nie ja.

[MeredithGrey]

Ja bym poszukała w internecie zadań dla szóstoklasistów. Gry

[201604181004]

ja gry najczęściej stosuję w nagrodę np po trzech unitach i sprawdzianie za dobre nauczenie się mamy rozrywkę. małe dzieci są jeszcze zmotywowane do tego starsze nie, więc z nimi umawiam się inaczej :P

[dorusss90]

Przylacze sie do watku. Dawałam korki z ang. U jednego chłopca(8 lat) byłam dwa razy i mamusia się już nie odezwała. U drugiego byłam raz i mamusia urwała kontakt. Nie wiem o co chodziło, ale nie cierpię jak ludzie nie potrafią powiedzieć wprost co im nie pasuje grrrr....

[Ann_Ann91]

Cześć Co myślicie na temat korepetycji przez internet (za pomocą Skype'a/gg/maila) z matematyki? Matematyka do poziomu szkoły średniej na poziomie rozszerzonym (włącznie) to raczej moja mocniejsza strona i myślałam o tym żeby zarabiać w ten sposób, że będę kogoś uczyła przez internet. Mam pewne doświadczenie korepetytora- przez dwa okresy wakacyjne przygotowywałam kogoś do poprawek w szkole średniej. Jednak to nie to samo co przez internet.
Jeśli jesteście na tak, to może poradzicie od czego mogłabym zacząć? No i jest jeszcze jedno "ale"- jestem dobra z matematyki, ale jeden dział jest moją słabą stroną, więc nie wiem jakby to wyszło. Nie mogę przecież napisać w ogłoszeniu, że jestem słaba z tego działu, to dziwnie wyjdzie.

[Melonkowa]

Nie każdy korepetytor musi umieć wszystko. Jest się tylko ludźmi. Moja korepetytorka np niezbyt ogarniała prawdopodobieństwo ale tylko dlatego, że za jej czasów tego nie uczono . A co do korepetycji przez internet to powiem tak: Gdy ja chodziłam na korepetycje to tylko dlatego, że czegoś nie umiałam. Niektóre zagadnienia są naprawdę trudne i czasami było cięzko coś zrozumieć siedząc przy nauczycielu a co dopiero przez internet. Mi pomagało gdy nauczyciel pokazał mi na mojej kartce błędy, a nie na swojej. A przez Internet możliwości są troszkę ograniczone.

Sądzę jednak, że są również plusy Nie musisz wychodzić z domu czy też do siebie zapraszac obcych ludzi. Rozwiązanie typy Skype będzie jak najbardziej odpowiednie. Gdybyś jeszcze założyła sobie dodatkowy profil na portalu społecznościowym lub zapisała się do grupy korepetytorów to wiadomość szybko by się rozniosła Zamiast tylko typowych lekcji możesz udzielać też krótkich porad po czym podać swoje konto bankowe, uczeń przeleje pieniądze i po kłopocie

[MsLizard]

Ja udzielam korepetycji z matematyki ale "bezpośrednio". Nie wiem jak dużo osób korzysta z korepetycji przez internet, ale wydaje mi się, że w przypadku matematyki jest to trochę problematyczne, kiedy ktoś pisze coś na kartce a ty tego nie widzisz. W każdym razie możesz próbować i sama stwierdzisz czy to dobre rozwiązanie. Ja bym się nie przyznawała, że nie umiem jakiegoś działu w ogłoszeniu. Najwyżej później już na korepetycjach można o tym wspomnieć, ale w ogłoszeniu to tak jakby strzelić sobie w piętę.

[scotiii]

Witam
Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie zacząć dawać korków z angielskiego. Dostałam się na anglistykę, ale zrezygnowałam po kilku miesiącach. Obecnie jestem studentką innego kierunku w większym mieście i nie jest mi się łatwo tam utrzymać. Mam certyfikat poziomu B2. Mam sporo notatek, repetytoriów, książek. Dobrze zdałam też nową maturę rozszerzoną. Byłam na kilku wymianach międzynarodowych. Sporo osób mnie pyta o jakieś porady jeśli chodzi o języki, bo się nimi interesuję (lubię nie tylko angielski). Słucham dużo piosenek i wydaje mi się, że to ma głównie wpływ, ale łapię go w sumie z różnych źródeł (może komuś też to podpasuje) Czy wiecie gdzie mogłabym się "ogłosić"? Jeśli ktoś z Wizażu byłby chętny, to proszę o wiadomość prywatną (wtedy podam miasta itd.).
Zaznaczam, że chodzi mi o to, żeby pomóc komuś najlepiej jak potrafię- nie będę chciała więc zbyt dużych opłat za to. Chodziłam sama na korki i wiem ile kosztują. Języki są ważne, a angielski to już prawie podstawa. Nie chcę nikogo straszyć czy coś, bo dużo osób go zna i dobrze sobie z nim radzi, ale spotkałam się też ze strasznymi "przypadkami", które ani be ani me Mam naprawdę dużo materiałów z różnych kursów i myślę, że byłabym w stanie przekazać, to co wiem. Jeśli stresujecie się czymkolwiek: egzaminem gimnazjalnym, maturą (podstawową/ rozszerzoną) albo znacie kogoś kto byłby chętny, to jak najbardziej możemy się jakoś dogadać

[201701300929]

nie widze korepetycji z mamty przez skype..

[czukcza]

Już był tu podobny temat. Moim zdaniem to niezbyt profesjonalne uczyć języka, którego się tak do końca nie zna. Nikomu nie poleciłabym korepetytora, który nie jest filologiem.

[scotiii]

Napisane przez czukcza

Już był tu podobny temat. Moim zdaniem to niezbyt profesjonalne uczyć języka, którego się tak do końca nie zna. Nikomu nie poleciłabym korepetytora, który nie jest filologiem.

Nie znalazłam w tym dziale takiego wątku. Podasz linka? Zgadzam się, masz rację, ale znalazłam za to w innych działach wątki typu: "znów oblałam maturę/ znowu poprawka", więc nie wiem czy nie przydałaby się komuś moja nieprofesjonalna pomoc

[Hvid]

Napisane przez scotiii

Nie znalazłam w tym dziale takiego wątku. Podasz linka? Zgadzam się, masz rację, ale znalazłam za to w innych działach wątki typu: "znów oblałam maturę/ znowu poprawka", więc nie wiem czy nie przydałaby się komuś moja nieprofesjonalna pomoc

Udzielałam korepetycji nawet na pierwszym roku anglistyki. I nie tylko ja, większość moich kolegów i koleżanek z roku tak jechało. Jak już znajdziesz pierwszych uczniów i będą zadowoleni, to pózniej przyprowadzą Ci nowych uczniów. Powodzenia.

[scotiii]

Napisane przez Hvid

Udzielałam korepetycji nawet na pierwszym roku anglistyki. I nie tylko ja, większość moich kolegów i koleżanek z roku tak jechało. Jak już znajdziesz pierwszych uczniów i będą zadowoleni, to pózniej przyprowadzą Ci nowych uczniów. Powodzenia.

Nie dziękuję

[sense_]

jak miały by wygladac korepetycje przez internet?

[bartus48]

Polecam Poradnik korepetytora, w którym opisane są wszystkie aspekty związane z udzielaniem korepetycji, promowaniem się, rozliczaniem itp.

http://www.ekademia.pl/ebook/Poradni...etytora#t42882

[michalis12]

A ja tam proponuję zaczać od zarejestrowania się na jakimś portalu np Need a School i daniu ogłozenia o tym, że udziela się korepetycji. Zawsze to wiecej osób o Tobie bedzie wiedzieć. Potem tylko jakieś dobre książki i nauka, temat za tematem

[letitiah]

Kiedyś dawałam korepetycje - zaczęłam po prostu od dodania ogłoszenia na każdej możliwej stronie, a ludzie zaczynali sami dzwonić. Po jakimś czasie zostałam polecona, to wszystko kręciło się dalej. Najlepiej jest dodać atrakcyjne ogłoszenie w okolicach połowy wakacji albo ferii ;p
Wcale nie ma się czego bać, ważne jest być pewnym swojej wiedzy i niepewnym wiedzy tych, których masz uczyć. Ale uwierz mi - im uczeń na wyższym poziomie, tym lepiej się z nim współpracuje Ważne jest wyłapywać błędy, bo każdy je popełnia, a w językach zwłaszcza w podstawie, którą przerabiało się dużo lat temu. Wyłapywać i poprawiać.
Konwersacje są najprzyjemniejszą formą nauki, oczywiście gramatykę też trzeba przerobić, ale nie skupiać się tylko na tym. Tak naprawdę to biorąc korepetycje, oczekuję, że jeśli czegoś nie zrozumiem, to korepetytor mi to wytłumaczy.

[niebieskajaktrawa]

Jestem studentką psychologii.. i jak każdy student chciałabym troszkę zarobić. Wpadłam więc na pomysł udzielania korepetycji z języka angielskiego. Tylko, że .... nie wiem jak zacząć. Czy trzeba mieć jakieś kursy? i przede wszystkim czy jest konieczność zgłaszania tego? Bardzo proszę o pomoc.

[abacef]

Najważniejsze jest to, żebyś faktycznie potrafiła nauczać angielskiego. Kursy językowe / studia językowe na pewno są atutem, ale szczerze mówiąc nikt nigdy tego nie sprawdzał w moim przypadku, wystarczyło to, że dzieciaki robiły postępy (jestem po studiach językowych). A cała procedura jest prosta - ogłaszasz się na portalu i czekasz na telefon Nigdzie tego nie zgłaszałam, ale też nigdzie tego nie mogę udokumentować, tzw. praca na czarno.

[21kasia21]

Napisane przez niebieskajaktrawa

Jestem studentką psychologii.. i jak każdy student chciałabym troszkę zarobić. Wpadłam więc na pomysł udzielania korepetycji z języka angielskiego. Tylko, że .... nie wiem jak zacząć. Czy trzeba mieć jakieś kursy? i przede wszystkim czy jest konieczność zgłaszania tego? Bardzo proszę o pomoc.

Udzielając korepetycji masz dochód, a on podlega obowiązkowi podatkowemu, więc Twoim obowiązkiem jej ten dochód wykazać.
Inna sprawa, że połowa, jak nie więcej osób tego nie robi.
Chociaż "życzliwych" ludzi czasem nie brakuje

Udzielając korepetycji może się tak zdarzyć (ale nie musi), że rodzic/kursant będzie chciał jakieś potwierdzenie Twoich kwalifikacji.

Jest wiele artykułów w internecie, które o tym mówią, w jaki sposób się z tego rozliczyć, np.
http://www.e-korepetycje.net/artykul...-z-korepetycji

[kasienka99]

kursy i certyfikaty zawsze w cenie, pewnie zwłaszcza rodzice patrzą na takie kwalifikacje, ale jak było powiedziane, przede wszystkim ważne jest skuteczne uczenie i realna wiedza poza tym na uczelniach wymagają języka, więc masz kkonkretny poziom jakim możesz się okazać, a do korepetycji do matury chociażby wystarcza B2, C1 w zupełności. no i są jeszcze portale do ogłoszeń, needaschool chociażby, one ułatwiają kwestię certyfikatów, bo dostaje się oceny od osób które korzystały z korepetycji i oceną można wybrnąć z braku udokumentowanych kwalifikacji.

[Monde]

Witam

Mam nadzieje, źe wybrałam dobry dział i otrzymam trochę rad od bardziej doświadczonych chciałabym zacząc udzielać korepetycji, ale nie mam zbyt duźego doświadczenia i stąd mam trochę obaw co do róźnych sytuacji jakie mogą sie wydarzyć. Z matematyki zawsze byłam dobra, ale mimo to mam trochę róznych obaw że mogą być sytuacje, w ktorych uczen bedzie potrzebował pomocy z konkretnymi zadaniami które i ode mnie będą wymagały chwilowego zastanowienia. Natomiast z jego strony moźe to być odebrane jako niewiedza. Jak sobie radzicie w sytuacjach, w których nie zawsze znacie odpowiedź na już. Zamierzam poznać oczekiwania ucznia i dowiedzieć sie wcześniej z czym ma problem żeby na bieżąco przygotowywać im materiały, ale wiadomo, że sytuacje są różne, a ja bym chciała być przygotowana na wszystko i w razie takich sytuacji potrafić sobie z nimi poradzić. Jak to wygląda j Was. Zawsze wszystko wiecie czy zdarzają sie sytuacje w których i Wy potrzebujecie chwili. Jak nabrać w tej kwestii pewności, że jednak jesteśmy tylko ludźmi i nie zawsze działamy jak komputer.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez Monde

Witam

Mam nadzieje, źe wybrałam dobry dział i otrzymam trochę rad od bardziej doświadczonych chciałabym zacząc udzielać korepetycji, ale nie mam zbyt duźego doświadczenia i stąd mam trochę obaw co do róźnych sytuacji jakie mogą sie wydarzyć. Z matematyki zawsze byłam dobra, ale mimo to mam trochę róznych obaw że mogą być sytuacje, w ktorych uczen bedzie potrzebował pomocy z konkretnymi zadaniami które i ode mnie będą wymagały chwilowego zastanowienia. Natomiast z jego strony moźe to być odebrane jako niewiedza. Jak sobie radzicie w sytuacjach, w których nie zawsze znacie odpowiedź na już. Zamierzam poznać oczekiwania ucznia i dowiedzieć sie wcześniej z czym ma problem żeby na bieżąco przygotowywać im materiały, ale wiadomo, że sytuacje są różne, a ja bym chciała być przygotowana na wszystko i w razie takich sytuacji potrafić sobie z nimi poradzić. Jak to wygląda j Was. Zawsze wszystko wiecie czy zdarzają sie sytuacje w których i Wy potrzebujecie chwili. Jak nabrać w tej kwestii pewności, że jednak jesteśmy tylko ludźmi i nie zawsze działamy jak komputer.

Jak masz dobrze opanowany materiał to takie sytuacje powinny być sporadyczne, częstszym problemem może być umiejętność wytłumaczenia czegoś na 5 różnych sposobów, bo niestety nie każdy łapie standardowe regułki i wyjaśnienia.
Jak czegoś nie wiesz, czy musisz się zastanowić, to powiedz, żeby uczeń robił kolejne zadanie, a Ty chwilę się zastanowisz i mu odpowiesz na pytanie albo przygotujesz to zadanie na następne zajęcia.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=366053

[jatte]

Cześć,
proszę osoby obeznane w temacie o podzielenie się spostrzeżeniami dotyczącymi tego, czy obecnie jest duży popyt na korepetycje z j. angielskiego czy też może prywatni korepetytorzy są wypierani przez średnie/duże szkoły językowe. Pytam, ponieważ rozważam (póki co bardzo wstępnie) w przyszłości nauczanie j. angielskiego w formie prywatnych korepetycji/ treningu językowego. Dziękuję.

[WomanInTheMirror]

Hej pierwsze pytanie to gdzie mieszkasz? Małe/średnie/duże miasto, mała miejscowość? I czy jest w okolicy sporo szkół językowych/osób udzielających korki? To jest bardzo ważne, ponieważ jeśli mieszkasz w trochę mniejszej miejscowości, gdzie nie ma zbyt wielu korepetytorów z j. angielskiego, to masz duże szanse, że uda Ci się zdobyć sporo osób na korki (tylko wtedy może to być znowu za małe miasto i nie za wiele osób się zainteresuje, a do tego dochodzi cena, jaką zaproponujesz). Nawet w dużych miastach jest wielu uczniów, którzy potrzebują takich zajęć. Zajęcia w szkołach językowych zaczynają się ok. 16. Więc ''moce przerobowe'' lektorów są dość ograniczone. Z korkami jest ta przewaga, że często dojeżdżasz do ucznia (czyli zajęcia mogą zacząć się nawet ok. 13). Teraz jeszcze pytanie czy ''celujesz'' tylko w dzieci i młodzież, czy w dorosłych też. Jeśli ci ostatni również wchodzą w rachubę to często zajęcia mogą odbyć się też rano (niektórzy zaczynają już ok. 7 rano) zanim ''delikwent'' pojedzie do pracy

Musisz też zorientować się jakie stawki są w okolicy, żeby nie odstraszyć klientów, ale też wyjść na swoje

Na facebooku jest grupa nauczycieli j. angielskiego, gdzie widziałam już kilka osób, które piszą, że zajmują się tylko i wyłącznie korepetycjami i niektórzy z nich mają nawet ok. 10 h dziennie, codziennie, często nawet w soboty. Oni wyrobili sobie już markę i wiele osób ich zna i poleca ich sobie wzajemnie. Ceny za godzinę bardzo się od siebie różnią - część osób ma stawkę min. 1zł za 1 min.

Generalnie, to z tego co się orientuję to popyt na korki z ''anglika'' jest, bo większość osób zdaje egzamin gimnazjalny/maturę z tego przedmiotu i chce się podszkolić, albo nie idą im testy i chcą trochę poćwiczyć, itp. Angielski jest już tak popularny, że można go znaleźć wszędzie i dlatego wiele osób chce się go uczyć. Dorośli zamierzają wyjechać i muszą się trochę podszkolić, uczniowie nie ogarniają materiału w szkole i potrzebują pomocy, itd.

Reszta to już jest kwestia tego, gdzie, dla kogo, za ile i jaka jest konkurencja

Ja sama planuję otworzyć jednoosobową szkołę językową w Łodzi, a do tego dorzucić ofertę korepetycji, bo trudno jest przewidzieć czy zdobędę tylu klientów, żeby utrzymać się z samej szkoły, więc szukam jakichś dodatkowych rzeczy, które mogłabym dorzucić do oferty A jeszcze dobija mnie spora konkurencja w Łodzi...

[jatte]

Dzięki za spostrzeżenia Mieszkam w Bydgoszczy. Trochę tych szkół j.angielskiego jest, ale trudno powiedzieć, czy jest to dużo czy mało w porównaniu z ilością chętnych do nauki.
Zastanawiam się też, czy ludzie częściej wybierają do nauki American English czy British English?

[WomanInTheMirror]

Napisane przez jatte

Dzięki za spostrzeżenia Mieszkam w Bydgoszczy. Trochę tych szkół j.angielskiego jest, ale trudno powiedzieć, czy jest to dużo czy mało w porównaniu z ilością chętnych do nauki.
Zastanawiam się też, czy ludzie częściej wybierają do nauki American English czy British English?

Dokładnie, trochę trudno jest określić jak to będzie z chętnymi, ale to niestety ze wszystkim tak jest... Sama się zastanawiam czy mój pomysł wypali, czy po miesiącu będę zbierać manatki

Wydaje mi się, że British English jest standardem jeśli chodzi o naukę w szkołach publicznych i podejrzewam, że w prywatnych, czy językowych również. Przede wszystkim większość podręczników do nauki j. angielskiego uczy Br. E., z ewentualnymi wstawkami z Am. E. Więc ja bym chyba jednak nie ryzykowała wprowadzania Am. E., zwłaszcza na ''korkach'' ze względu na inną wymowę wielu słów (akcent na inne sylaby, krótkie ''a'' zamiast długiego w niektórych wyrazach) nie mówiąc już o słownictwie i gramatyce, więc mogłoby się dzieciakom trochę pomieszać ''co do czego''. Ale myślę, że warto byłoby popytać właśnie na forach (np. ang .pl), czy oni byliby zainteresowani Am. E., czy wolą jednak trzymać się Brytyjskiego. Wiadomo, że to inne miasta, ale zawsze miałabyś jakieś rozeznanie w jaki sposób uczniowie są nastawieni na amerykański akcent

[tessa16]

Hej, właśnie jestem po maturze i chciałabym sobie jakoś dorabiać. Oczywiście będę się rozglądać po różnych restauracjach i kawiarniach za pracą kelnerki/na zmywaku . Swoją drogą boję się, że nie dam sobie rady xd bo nie jestem wystarczająco rozgarnięta. Mam jakąś blokadę... Najchętniej to bym pracowała przy rozkładaniu towaru, tak żeby nie trzeba było się ludziom pokazywać.


Ale nie o tym mam mówić. Chciałam też zacząć udzielać korków. Z angielskiego i niemieckiego . Mam tylko pytanie: skąd wziąć chętnych? Czy dać ogłoszenie na stronie internetowej. Ostatnio przeglądałam i jest takich ogłoszeń mnóstwo. Nie wiem czy moje się czymś wyróżni. Macie jakieś doświadczenia? Dodam, że chcę studiować te języki i pracować w przyszłości jako lektor.

[kropka_w_kropke]

Gdzie dać ogłoszenia? OLX, Gumtree, Lento, może jakieś lokalne serwisy z ogłoszeniami i fora, może lokalna gazetka. Ogłoszenia porozwieszane w pobliżu miejsca zamieszkania i szkół.