Farby FRYZJERSKIE w domu, czyli w poszukiwaniu wymarzonego koloru :)

[im.13]

O, rany- podziwiam wytrzymałość takich włosków! Tylko co by tu położyć na ten odrost- bo reszta owszem, podoba mi się Powiem Ci, moja droga, że schodzę z czarnego po latach farbowań- w styczniu się go pozbyłam no i od wtedy walczę z tymi odrostami- bo którą farbę nie położę to zonk- rudzielec od skalpu- Wella Illumina jest drugą farbą profesjonalną, którą wystawiłam na próbę- wszystkie drogeryjne farby również padły na kolana przed moją głową
Tak więc wyjście jest jak do tej pory jedno- malować, malować, malować- po kilka razy! I to w miarę możliwości w jak najkrótszym czasie- zanim kolejny odrost zdąży urosnąć!
Tylko, że włoski mam z natury cienkie- choć gęste i delikatne, musi to być farba na pewno popielata i raczej niezbyt mocno niszcząca

[SceneQueene]

Od sierpnia eksperymentuję mniej i odżywiam- są efekty na szczęście, bo bywało cienko po różnych wariacjach. Niemniej myślę, że nie najlepszym pomysłem jest to, by jak najczęściej farbować włoski. Czym więcej farb- tym bardziej rozchylone łuski, poplątane włosy i farba gorzej chwyta. Reszta Ci fakt faktem świetnie wyszła. Czy odrosty pojawiają Ci się jaśniejsze czy ciemniejsze (nie mówię o tych farbowanych) niż reszta włosów?

[exclusivee]

Napisane przez im.13

O, rany- podziwiam wytrzymałość takich włosków! Tylko co by tu położyć na ten odrost- bo reszta owszem, podoba mi się Powiem Ci, moja droga, że schodzę z czarnego po latach farbowań- w styczniu się go pozbyłam no i od wtedy walczę z tymi odrostami- bo którą farbę nie położę to zonk- rudzielec od skalpu- Wella Illumina jest drugą farbą profesjonalną, którą wystawiłam na próbę- wszystkie drogeryjne farby również padły na kolana przed moją głową
Tak więc wyjście jest jak do tej pory jedno- malować, malować, malować- po kilka razy! I to w miarę możliwości w jak najkrótszym czasie- zanim kolejny odrost zdąży urosnąć!
Tylko, że włoski mam z natury cienkie- choć gęste i delikatne, musi to być farba na pewno popielata i raczej niezbyt mocno niszcząca

Jeśli odrosty wychodzą rude to sądzę że woda 6% jest na nie za słaba. Spróbuj następnym razem odrosty zrobić z wodą 9% a resztę z 6%- powinno być ok. Ja też na odrosty muszę dawać farbę z dziewiątką inaczej mam rude (naturalnie jestem szatynką, na moje oko średni/jasny brąz)

[im.13]

Napisane przez SceneQueene

Od sierpnia eksperymentuję mniej i odżywiam- są efekty na szczęście, bo bywało cienko po różnych wariacjach. Niemniej myślę, że nie najlepszym pomysłem jest to, by jak najczęściej farbować włoski. Czym więcej farb- tym bardziej rozchylone łuski, poplątane włosy i farba gorzej chwyta. Reszta Ci fakt faktem świetnie wyszła. Czy odrosty pojawiają Ci się jaśniejsze czy ciemniejsze (nie mówię o tych farbowanych) niż reszta włosów?

Ja również od pamiętnej dekoloryzacji, 3 rozjaśniań i kilku farb blond w styczniu zaczęłam porządnie dbać o włoski- dobrze zbilansowane maski, olejowanie, suszenie tylko zimnym nawiewem suszarki i tylko gdy to konieczne, witaminy, wcierka Jantar, herbatki pokrzywowe, płukanki lniane i inne takie historie. Troszkę źle to zabrzmiało z tym moim malowaniem w poprzednim poście- chciałam przekazać, że jeśli uda mi się ten odrost porządnie zamalować, od razu do 7.1- bez żadnego rudego błysku- wówczas mój cel zostanie osiągnięty a co za tym idzie- KONIEC Z FARBAMI- przynajmniej na dłuuuuższy czas, jak sama stwierdziłaś kolor po długości jest jak najbardziej ok- pozostało mi tylko dopasowanie odrostu do mojego naturalnego...
Pytasz o odrost- mój naturalny kolor włosków to taka chłodna 7, jeśli rośnie sobie sama- do czasu kolejnej próby malowania odrostu- pozostaje jak najbardziej z tego poziomu- no ale jak wcześniej wspomniałam- jakoś nie umiem dobrać wody i porządnej farby, która pokryje to rude, bym nie musiała już malować następnym razem, a że nie czekam dłużej niż 2-3 tyg, bo włoski rosną po moich staraniach dość szybko, to maluję to co odrosło razem z tym rudym, no i powstaje kolejny pas rudości- a to co było malowane już jakieś 3 razy mniej więcej dopasowuje się do koloru po długości

---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:45 ----------

Napisane przez exclusivee

Jeśli odrosty wychodzą rude to sądzę że woda 6% jest na nie za słaba. Spróbuj następnym razem odrosty zrobić z wodą 9% a resztę z 6%- powinno być ok. Ja też na odrosty muszę dawać farbę z dziewiątką inaczej mam rude (naturalnie jestem szatynką, na moje oko średni/jasny brąz)

Czyli obie mamy dość ciemny odrost- myślisz, że woda 9 pomogłaby mi? A może Ty sama od siebie masz jakąś ulubioną farbę do włosów, która możliwie łagodnie się z nimi obchodzi? Drogeryjnych chyba nie chcę, bo zawsze wychodzą ciepło, coś profesjonalnego, chłodnej barwy, jakiś popiel z poziomu 7- jak wreszcie znajdę tę jedyną i zakryję rudość- kończę przygodę z malowaniem i wracam co naturalek

[chimay]

Przychodzę z prośbą o radę, bo zgłupiałam od nadmiaru informacji (czasem wykluczających się) na blogach i forum.

Po raz trzeci będę używać w domu farby fryzjerskiej, chciałabym żeby tym razem się w końcu udało.
Farba to Proffesional By Fama 8.17, właśnie ten kolor kładła mi ostatnim razem fryzjerka (zdjęcie nr 1). Obecnie trochę zrudział. Odrosty mam ciemniejsze, średni blond (zdjęcia 2,3)

Moje pytanie: czy mogę użyć farby 8.17 z wodą 3% tak na odrosty jak i potem na całość? ?

Zależy mi na tym, żeby jak najmniej zniszczyć zwłaszcza końce włosów, ale też nie podoba mi się ten rudy odcień, chcę go odświeżyć. Wszędzie czytam, że farba na wodzie 3% może się szybko wypłukiwać, ale jedni piszą, że to woda stosowana w szamponach koloryzujących, inni że może robić plamy, inni że nadaje się do zmiany o 1 ton. Jaki może być efekt takiego farbowania przy kolorze z poziomu jasny blond? Czy jest szansa, że chwyci odrosty, czy muszę jednak użyć 6% na odrosty i na całość?

[exclusivee]

Napisane przez im.13

Czyli obie mamy dość ciemny odrost- myślisz, że woda 9 pomogłaby mi? A może Ty sama od siebie masz jakąś ulubioną farbę do włosów, która możliwie łagodnie się z nimi obchodzi? Drogeryjnych chyba nie chcę, bo zawsze wychodzą ciepło, coś profesjonalnego, chłodnej barwy, jakiś popiel z poziomu 7- jak wreszcie znajdę tę jedyną i zakryję rudość- kończę przygodę z malowaniem i wracam co naturalek

Alfaparf jest łagodna dla włosów Możesz spróbować z alfą 7.1, a jeśli chcesz trochę jaśniej to 8.1. Z tym że na odrosty spróbuj z wodą 9%, myślę że to powinno załatwić problem rudych odrostów. A jeśli nie to naprawdę nie wiem Mi przy moich ciemnych włosach odrosty wychodzą rude, ale o wiele ciemniejsza ta rudość niż Twoja, i nie taka marchewkowa. Z wodą 9% miałam ładny, chłodny blond na odrostach (po alfie).

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez chimay

Przychodzę z prośbą o radę, bo zgłupiałam od nadmiaru informacji (czasem wykluczających się) na blogach i forum.

Po raz trzeci będę używać w domu farby fryzjerskiej, chciałabym żeby tym razem się w końcu udało.
Farba to Proffesional By Fama 8.17, właśnie ten kolor kładła mi ostatnim razem fryzjerka (zdjęcie nr 1). Obecnie trochę zrudział. Odrosty mam ciemniejsze, średni blond (zdjęcia 2,3)

Moje pytanie: czy mogę użyć farby 8.17 z wodą 3% tak na odrosty jak i potem na całość? ?

Zależy mi na tym, żeby jak najmniej zniszczyć zwłaszcza końce włosów, ale też nie podoba mi się ten rudy odcień, chcę go odświeżyć. Wszędzie czytam, że farba na wodzie 3% może się szybko wypłukiwać, ale jedni piszą, że to woda stosowana w szamponach koloryzujących, inni że może robić plamy, inni że nadaje się do zmiany o 1 ton. Jaki może być efekt takiego farbowania przy kolorze z poziomu jasny blond? Czy jest szansa, że chwyci odrosty, czy muszę jednak użyć 6% na odrosty i na całość?

Farba z wodą 3% stonuje Ci trochę te rudości i przyciemni trochę włosy- ale kolor powinien się trochę wypłukać. Efekt jest mniej trwały niż jakbyś robiła na 6% z tego co mi wiadomo

[guacamole]

Napisane przez chimay

Przychodzę z prośbą o radę, bo zgłupiałam od nadmiaru informacji (czasem wykluczających się) na blogach i forum.

Po raz trzeci będę używać w domu farby fryzjerskiej, chciałabym żeby tym razem się w końcu udało.
Farba to Proffesional By Fama 8.17, właśnie ten kolor kładła mi ostatnim razem fryzjerka (zdjęcie nr 1). Obecnie trochę zrudział. Odrosty mam ciemniejsze, średni blond (zdjęcia 2,3)

Moje pytanie: czy mogę użyć farby 8.17 z wodą 3% tak na odrosty jak i potem na całość? ?

Zależy mi na tym, żeby jak najmniej zniszczyć zwłaszcza końce włosów, ale też nie podoba mi się ten rudy odcień, chcę go odświeżyć. Wszędzie czytam, że farba na wodzie 3% może się szybko wypłukiwać, ale jedni piszą, że to woda stosowana w szamponach koloryzujących, inni że może robić plamy, inni że nadaje się do zmiany o 1 ton. Jaki może być efekt takiego farbowania przy kolorze z poziomu jasny blond? Czy jest szansa, że chwyci odrosty, czy muszę jednak użyć 6% na odrosty i na całość?

Na odrosty 6, na calosc 3 lub tylko przeciagnac po calosci farbe pod koniec farbowania.
3 niczego nie ruszy, jedynie da efekt wyplowialego brazu. 6 ruszy , ale efekt bedzie dosc cieply przy naturalnie ciemniejszych wlosach. Mozna to potem tonowac tonerami na wodzie 2 proc lub maskami koloryzujacymi bez utleniacza i amoniaku. W ogole, najlepiej na stale uzywac maski koloryzujacej raz na tydzien czy dwa. To w sposob nieinwazyjny stonuje wszelkie niepozadane refleksy.

[chimay]

Napisane przez exclusivee

Farba z wodą 3% stonuje Ci trochę te rudości i przyciemni trochę włosy- ale kolor powinien się trochę wypłukać. Efekt jest mniej trwały niż jakbyś robiła na 6% z tego co mi wiadomo

Dziękuję

Napisane przez guacamole

Na odrosty 6, na calosc 3 lub tylko przeciagnac po calosci farbe pod koniec farbowania.
3 niczego nie ruszy, jedynie da efekt wyplowialego brazu. 6 ruszy , ale efekt bedzie dosc cieply przy naturalnie ciemniejszych wlosach. Mozna to potem tonowac tonerami na wodzie 2 proc lub maskami koloryzujacymi bez utleniacza i amoniaku. W ogole, najlepiej na stale uzywac maski koloryzujacej raz na tydzien czy dwa. To w sposob nieinwazyjny stonuje wszelkie niepozadane refleksy.

Dzięki Wymieszam z 6%.

Szukałam czegoś więcej o maskach koloryzujących, ale chyba ten kosmetyk nie cieszy się zbytnią popularnością. W sklepach internetowych znalazłam dwie marki, Inebrya Kromask i Oyster Directa. Ma ktoś doświadczenia z którąś z nich? Na którąś pewnie się skuszę, bo mam dość zabaw z gencjaną i płukankami.

[201607040946]

Kupiłam dzisiaj Allwaves 11.2 i mam nadzieję, że na rozjaśnionych włosach wyjdzie chłodno

[marciix]

Hej dziewczyny! Znalazlam ten wątek dopiero teraz. Z farbowaniem włosów farbami fryzjerskimi nie mam zielonego pojęcia. A bardzo chciałabym zacząć, farbowałam sklepowymi i takiego efektu nie uzyskałam jak na opakowaniu.. A bardzo się boję tymi fryzjerskimi, bo nie wiem jak wodę dobrać i farbę, a mam bardzo ładne włosy i nie chciałabym ich zniszczyć. Sklepowych już nie kupię.

[201607040946]

Napisane przez marciix

Hej dziewczyny! Znalazlam ten wątek dopiero teraz. Z farbowaniem włosów farbami fryzjerskimi nie mam zielonego pojęcia. A bardzo chciałabym zacząć, farbowałam sklepowymi i takiego efektu nie uzyskałam jak na opakowaniu.. A bardzo się boję tymi fryzjerskimi, bo nie wiem jak wodę dobrać i farbę, a mam bardzo ładne włosy i nie chciałabym ich zniszczyć. Sklepowych już nie kupię.

Na pewno mniej niszczą u mnie nawet po rozjaśniaczu (9%) nie były tak zniszczone jak po sklepowym no i na pewno wychodzą kolorystycznie lepiej niż sklepowe.

[guacamole]

Napisane przez chimay

Dziękuję



Dzięki Wymieszam z 6%.

Szukałam czegoś więcej o maskach koloryzujących, ale chyba ten kosmetyk nie cieszy się zbytnią popularnością. W sklepach internetowych znalazłam dwie marki, Inebrya Kromask i Oyster Directa. Ma ktoś doświadczenia z którąś z nich? Na którąś pewnie się skuszę, bo mam dość zabaw z gencjaną i płukankami.

Z powyzszymi nie mialam stycznosci, ale polece inne, ktore znam
Artego ma taka maske koloryzujaca My color reflex - przejrzyj sobie odcienie - kosztuje 70 zl, ale wystarcza na dluuuuugo - kladziesz na kilka inut i odcien lapie.
Polecam tez farbki Paintbox firmy Fudge (w necie sa w cenie od 6-10 funtow) - cudo, co szybko chwyta i jest mega wydajne. Mozna mieszac z odzywka (lu paintboxem uzupelniajacym Whiter shade of pale) i polozyc rownomiernie na calosc, a wtedy nie wyjdzie neon. Wydajna . Wystarczy powtarzac zabieg raz na kilka myc.

Mialam tez Revlon Professional Nutri Color Creme i byla ogolnie ok, ale wybralam niekoniecznie dobry odcien. Ma lekkie wlasciwosci pielegnujace, warto ja zostawic na nieco dluzej - 10 minut, a potem normalnie odzywic ulubionymi mazidlami

[im.13]

To znów ja...i znów z rudym odrostem, tym razem kupiłam L'oreal Majirel 8.1 i wodę 9%, nałożyłam na odrost i tylko go rozjaśniłam a koloru 8.1 w ogóle na odroście nie widać- po całości położyłam resztę farby rozcieńczonej ciepłą wodą- kolor ładnie odświeżony ale ten odrost to jakiś koszmar chyba...Ile ma z nim walczyć...i czym??? Kto poleci mi NAPRAWDĘ popielatą farbę w odcieniu 8.1 lub 7.1, i jaką wodę, bo już zaczynam myśleć że tylko toner na niziutkim % może coś zdziałać- a nie silna woda- bo odrost mam obecnie jaśniejszy niż resztę włosów... Pilnie potrzebuję pomocy- w niedzielę mam komunię w rodzinie a poza tym nie chcę czekać aż znów odrosną mi włosy...i będę po raz n-ty rozjaśniać moje naturalne- a tego wolałabym uniknąć

[inga_iga]

Napisane przez im.13

To znów ja...i znów z rudym odrostem, tym razem kupiłam L'oreal Majirel 8.1 i wodę 9%, nałożyłam na odrost i tylko go rozjaśniłam a koloru 8.1 w ogóle na odroście nie widać- po całości położyłam resztę farby rozcieńczonej ciepłą wodą- kolor ładnie odświeżony ale ten odrost to jakiś koszmar chyba...Ile ma z nim walczyć...i czym??? Kto poleci mi NAPRAWDĘ popielatą farbę w odcieniu 8.1 lub 7.1, i jaką wodę, bo już zaczynam myśleć że tylko toner na niziutkim % może coś zdziałać- a nie silna woda- bo odrost mam obecnie jaśniejszy niż resztę włosów... Pilnie potrzebuję pomocy- w niedzielę mam komunię w rodzinie a poza tym nie chcę czekać aż znów odrosną mi włosy...i będę po raz n-ty rozjaśniać moje naturalne- a tego wolałabym uniknąć

mam podobny problem z odrostem. Myślę,ze teraz nie za bardzo jest co kombinować z kolejnym farbowaniem, bo zniszczysz bardzo włosy. U mnie w takich kryzysowych sytuacjach, ewentualnie wtedy gdy chce na szybko ukryć odrost używam toner Loreala Richesse Diacolor 9.11 lodowa szarość. U mnie, zaznaczam u mnie, bo przeczytałam bardzo wiele niepochlebianych opinii, wychodzi ładzo ładnie. do pierwszych 2 myc jest dość ciemny, później się spiera ale na włosach ciągle jest popiel a co najważniejsze pięknie przykrywa wszelkie nieudane farbowania tj. rudości

[im.13]

I znalazłam skuteczny sposób na "zabicie" rudego odrostu!!! Weszłam dziś do sklepu chemiczno- kosmetycznego w naszym mały miasteczku i pierwsza farba, która zwróciła moją uwagę to PALETTE C6- średni chłodny blond- pomyślałam- tyle złego mówi się o Palette ale jakoś nie umiałam wyjść bez niej- co gorsza, nie miałam okazji sprawdzić jak wyjdzie na próbniku- bo to farba od niedawna, więc palety kolorów jeszcze jej nie mają, mimo to zaryzykowałam...i nie żałuję! Trzymałam jak zaleca producent- 20 min na wstrętnych odrostach i 10 min po długości, dodałam nieco ciepłej wody do rozbełtania resztek farby i nieco odżywki- mojego ulubionego Garniera karite i avokado. Po czym zmalaksowałam kilka chwil, spłukałam, umyłam szamponem zamykającym łuskę- zostało mi nieco z zestawu z wsześniej użytego Majirela. Włosy odrobinkę bardziej suche, bo które by zniosły takie katorgi i kombinacje z farbami- ale nie jest źle. Szybko wysuszyłam czuprynę i wreszcie zobaczyłam to co chciałam widzieć od stycznia tego roku- piękny stonowany średni blond- co ważniejsze- chłodny, tak naturalnie wyglądający- zupełnie jak moje naturalne włosy!!!
Kolor jest nawet ładniejszy niż po Majirelu- po prostu super
Dodaję zdjęcia- w kilku ujęciach- bo i w świetle ostrego słońca i w dość ciemnym pokoju i łazience z oknem, bez porównania z poprzednimi moimi farbami, cena 9,90 - jutro zakupię jeszcze 2 pudełeczka na zapas, w razie poprawek koloru- poza tym koniec farbowania i biorę się ostro za regenerację moich włosków.

[wymaiginowana]

Hej, farbowałam włosy miesiąc temu milatonem 7,34 (blond złoto- miedziany) z wodą 3% na włosach jasny blond. Wyszedł mi taki ładny rudawy bardzo ciemny blond (może nawet brąz), niestety szybko się "sprał" do średniego blondu. Odrosty ciemny popielaty blond bardzo słabo złapało już na początku, teraz zupełnie są w swoim naturalnym szarawym odcieniu. Została mi jeszcze połowa tej farby, którą chcę pofarbować całe włosy. I teraz o to pytanie do Was, drogie ekspertki: Czy jeśli kupię wodę 6% to efekt miedzianych refleksów będzie dłuższy? Da się z tym cokolwiek zrobić?

[guacamole]

Napisane przez wymaiginowana

Hej, farbowałam włosy miesiąc temu milatonem 7,34 (blond złoto- miedziany) z wodą 3% na włosach jasny blond. Wyszedł mi taki ładny rudawy bardzo ciemny blond (może nawet brąz), niestety szybko się "sprał" do średniego blondu. Odrosty ciemny popielaty blond bardzo słabo złapało już na początku, teraz zupełnie są w swoim naturalnym szarawym odcieniu. Została mi jeszcze połowa tej farby, którą chcę pofarbować całe włosy. I teraz o to pytanie do Was, drogie ekspertki: Czy jeśli kupię wodę 6% to efekt miedzianych refleksów będzie dłuższy? Da się z tym cokolwiek zrobić?

Woda 6 powinna zagwarantowac trwalosc farby. Woda 3 proc nie nadaje sie do trwalego farbowania, dobra jedynie do tonowania wlosow czy po rozjasnianiu czy ton w ton. No i dlatego odrost nie chwycil. Bierz 6 i powinno byc lepiej.

[wymaiginowana]

Napisane przez guacamole

Woda 6 powinna zagwarantowac trwalosc farby. Woda 3 proc nie nadaje sie do trwalego farbowania, dobra jedynie do tonowania wlosow czy po rozjasnianiu czy ton w ton. No i dlatego odrost nie chwycil. Bierz 6 i powinno byc lepiej.

Dzięki wielkie, to lecę po tą 6!

[Finny]

Witajcie Po dwóch latach i prawdopodobnie około 11 farbowaniach najróżniejszymi farbami drogeryjnymi (śmigałam w bordo i wiśni, bo liczył się kolor, jaki miała modelka na opakowaniu (teraz już wiem, że było to błędem), nie firma) stwierdziłam, że czas w końcu spełnić marzenia o farbie, która nie wypłucze się po paru myciach i nie wyblaknie, jak to bardzo szybko robią czerwienie.

Ale do rzeczy. Po dwóch latach radosnego malowania w grudniu rozjaśniłam bordo do marchewki i odstawiłam farby całkowicie, a zamiast nich używałam serii do blondów, które złagodziły kolor do jasnego rudego blondu. Udało mi się nawet odhodować ok. 6cm własnych włosów, które są w okolicach 8.
Chciałabym jednak wrócić do czerwieni, w których czułam się najlepiej, zwłaszcza, że znalazłam ten jeden jedyny słuszny odcień I tutaj moja prośba - czy któraś z was wie jak mogę taki kolor osiągnąć, najlepiej bez mieszania odcieni, bo nigdy nie uda mi się powtórzyć kombinacji przy odrostach?

http://fotki.yandex.ru/users/bela-ks...575290/?page=2

[may92]

Witam! Jestem i ja po wielu, wielu przebojach z włosami.

Mój naturalny kolor to średni, mysi brąz. Przez kilka lat nakładałam farbę Garniera brąz. To był taki standard, pokrywało równo; włosy lśniące, ładne, tylko przez tydzień po farbowaniu miałam niemalże czarne włosy, jednak z czasem wypłukiwały się do ładnego, lśniącego brązu. Coś mi później strzeliło do łba, że zrobić sobie samemu ombre hair, i to uwaga, rozjaśniaczem. Tak, wiem, głupota moja nie zna granic. Wyglądało to naprawdę nieźle jak na fakt, że rozjaśniacz nakładał mi mój chłopak, odpowiednio instruowany. Ale jednak blond od zawsze chodził mi po głowie. Nie marzyłam o platynie na głowie, tylko takim średnim, miodowym blondzie, wyglądającym naturalnie. Więc naczytałam się dużo o dekoloryzacji w domu (bo oczywiście na wykonanie tego zabiegu w salonie fryzjerskim nie miałam pięniędzy, jak na studentkę przystało), więc zakupiłam dekoloryzator Renee Blanche, na KWC miał bardzo dobre opinie. Więc przystąpiłam do nakładania dekoloryzatora, co ciekawe, zdjął kolor bardzo ładnie, całkiem równo, tyle tylko, że dekoloryzator nie rusza odrostów. Kolor po zabiegu: taki miedziany blond. Ale z opinii wynikało, że następnego dnia ciemnieje, więc chwilę po dekoloryzacji nałożyłam farbę Garniera, taką rozjaśniającą. I efekt był tragiczny! Białe odrosty, później brązowa reszta i blond końcówki po poprzednim ombre! Ze łzami w oczach pobiegłam do sklepu następnego dnia po drugą farbę i znowu ją nałożyłam. Powinni mnie oksarżyć o zbrodnię na włosach. trochę to wygląda lepiej, ale wciąż jest nierówno, o kondycji włosów nie chcę już nic mówić. Od razu podcięłam końcówki i umówiłam się na farbowanie u fryzjera. Muszę odżałować trochę pieniędzy, żebym wyglądała jakoś przyzwoicie. Mam nadzieję, że fryzjerka to ładnie wyrówna i będę miała kolor, jaki mi się zamarzył. A na razie, przez dwa tygodnie czeka mnie związywanie włosów, nawilżanie, olejowanie i nakładanie masek, żeby doprowadzić je do porządku.

Ale do rzeczy. Następne farbowania chciałabym już przeprowadzać farbami fryzjerskimi, dzięki Bogu w moim mieście jest hurtownia fryzjerska, ale boję się, że znowu odrosty będą mi inaczej wychodziły. Poczytałam trochę Wasze wpisy i orientuję się mniej-więcej, że będę potrzebowała wodę 6%, żeby odrosty trochę rozjaśnić, ale co z resztą włosów? Nie chcę, aby się różniły od odrostów (zakładając, że fryzjer sobie poradzi . A pisałyście też, że odrosty można zrobić wodą 6%, a resztę 3%, ale nie jestem aż tak wprawiona w koloryzacji, żeby zrobić to sama. Więc co mogę zrobić, żeby było równo wodą 6%?



Przy okazji, chciałam się podzielić z Wami cudownym odkryciem, które mam nadzieję, że uratuje moje włosy. Keratynowe prostowanie włosów, które można wykonać samemu. Mam nadzieję, że na Was to również zrobi takie wrażenie jak na mnie.
link do wątku na wizażu:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=682668



Miłego dnia, dziewczyny!

[Anja92]

Witam i błagam o pomoc
Obecnie moje włosy wyglądają jak na pierwszym zdjęciu. Farba na poziomie 5 jest już dość mocno wypłukana.
Czy wiecie może jak uzyskać kolor jak najbardziej zbliżony do tych na zdjęciach? Jakby...mahoniowy ?

[selena004]

Dziewczyny, bardzo potrzebuję pomocy. Znalazłam farbę Diapason, jest tam kolor o którym zawsze marzyłam - 00/66. Pisałam do 2 sprzedawców, na razie nie otrzymałam odpowiedzi. Na palecie jest on normalnie, jest piękny i intensywny... I właśnie w tym i oznaczeniu 00 tkwi problem. No bo czy tak się nie oznacza mixtonów i pigmentów i innych takich dzikich rzeczy? W załączniku dla ciekawych ten kolor.

[agusiaki]

00 to mixton, który conajwyżej można dodać do farby, żeby wzmocnić odcień, ale jako samodzielna farba nie działa.

[selena004]

Napisane przez agusiaki

00 to mixton, który conajwyżej można dodać do farby, żeby wzmocnić odcień, ale jako samodzielna farba nie działa.

wiem, dlatego pisałam do sprzedawców, bo nie jest to w żaden sposób zaznaczone na palecie, ani na stronie produktu (czasem zaznaczają, że jak 00 to jest to koloryzacja półtrwała itp.). Po prostu kolor jak każdy inny i zgłupiałam... I cały czas się łudzę, że mi ktoś odpowie, że już to kładł na głowę i to farba.

[platkaa]

Mam nadzieję, że na dobry wątek trafiłam.
Otóż mam problem, bo nie do końca chyba jeszcze znalazłam swój kolor. Samodzielnie zeszłam z bardzo ciemnego brązu (wręcz czarnego) do takiego oto koloru (po kąpieli, farbowane Majirel 8.34). Podobająmi się rude włosy, ale blondy jakoś od dawna mnie kusiły. Dobrze się w nich czuje, ale marzy mi się chłodny blond (ideał Majirel 8.2). I chciałabym się dowiedzieć czy żeby dojść do takiego koloru, mogę go od razu położyć na obecny czy może położyć naturę (8 lub 8.0) i dopiero 8.2 czy konieczna będzie kolejna kąpiel żeby wywalić te przebłyski miedzi. Mój odrost to ciemny blond (fryzjerska 6). Czy w ogóle istnieje możliwość przejścia z odcienia ciepłego na zimny bez kąpieli (mowa tym samym poziomie koloru). Jeżeli będzie to zbyt trudna operacja i za bardzo agresywna dla moich włosów to pozostanę przy rudościach :P
Bardzo dziękuję za pomoc!

[AniaAga]

Ja wyszłam z takiego rudego na zdjęciu (8,34) jednym farbowaniem 8,13 Alfaparf. Nie robiłam kąpieli.

[platkaa]

Napisane przez AniaAga

Ja wyszłam z takiego rudego na zdjęciu (8,34) jednym farbowaniem 8,13 Alfaparf. Nie robiłam kąpieli.

I jaki kolor Ci wyszedł? Możesz wrzucić fotki, ewentualnie opisać? Bo słyszałam, że ciężko wyzbyć się tego miedzianego pigmentu. Chociaż to co piszesz ma w sumie sens, bo popiele neutralizują rudości.

[selena004]

Dziewczyny, od roku szukam tego koloru, może nawet już pytałam, czy kojarzycie, czym można uzyskać taki efekt. Zależy mi strasznie.

[nicole89]

Napisane przez selena004

Dziewczyny, od roku szukam tego koloru, może nawet już pytałam, czy kojarzycie, czym można uzyskać taki efekt. Zależy mi strasznie.

Ja taki efekt uzyskałam na bardzo jasnych włosach po nałożeniu L'oreal Sublime Musse w kolorze 740. Nie powiem, szok był dla mnie, to co uzyskałam, ale dokładnie wygladało tak jak na twoim zdjeciu.

[selena004]

masz zdjecie jakies?