2009-09-10, 02:11 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
No widze dziewczyny ze jestesmy b podobne z tymi pracami
Jik-mi sie wydaje ze najbardziej przyszlosciowe i interesujace to jest nr 4 i 6.Z naciskiem na 4(w Usa to jest dobrze rozwinieta branza-moze w Polsce tez tak bedzie?).Sama sie tym interesuje i chcialabym miec taka prace Ogolnie z tego co wymienilas to wiekszosc tez bralam pod uwage bardzo podobne zainteresowania mamy Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2009-09-10 o 02:17 |
2009-09-10, 08:23 | #62 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 226
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Biblioteka... podobnie - absolwenci bibliotekoznawstwa też pewnie szukają pracy... To już bym wolała księgarnię otworzyć. Doradztwo zawodowe myślę, że się rozwija i będzie jeszcze długo potrzebne. Wszelkiego rodzaju doradztwo zresztą - kiedyś nie było stylistów, projektantów wnętrz, architektów ogrodów, pomocników ślubnych, a teraz całą masę rzeczy robią albo wymyślają za nas inni ludzie. Florystyka i własna kwiaciarnia - zależy pewnie od miasta w jakim mieszkasz. W moim - czyli w Łodzi - jest kwiaciarni na pęczki, a i tak tym mniejszym trudno jest wytrzymać konkurencję z sieciową Skrzydlewską. Grafika... do tego to naprawdę trzeba mieć zacięcie. Ja myślałam z kolei o tym, żeby programowania się nauczyć, ale znam tylu zdolnych programistów, którzy "siedzą" w tym od dawna, a mają mniej lat niż ja, że porzuciłam ten pomysł... Nie miałabym szans w tej branży, chociaż pracy dla programistów jest dużo. Generalnie też mam co chwila inny pomysł na życie, ale coś mi się wydaje, że ostatnio co jeden to głupszy
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
|
2009-09-10, 11:23 | #63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 229
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Oj dziewczyny cały czas mam tak samo jak Wy..Na każdym kroku weryfikuje swoje zainteresowania- co lubię czego nie- bo wszystko jest fajne..
Doszłam do wniosku że jak nie spróbuje to nie będę wiedzieć... Zawsze podobał mi się zawód prawnika..Życie pokierowało że wylądowałam na ekonomii... Od kilku lat chodził mi po głowie zawód pośrednika nieruchomości- ze względu na styl pracy głównie i kontakt z ludźmi..Potem przyszła kosmetyka ( sama nie wiem czemu- przecież nie lubię godzinami siedzieć na fotelu i wpatrywać się w paznokcie)..Potem miłość do roślinek- czyli pomysł może kwiaciarnia, architektura krajobrazu..Miłość do języków- ostro wzięłam się za angielski Mam 34 lata i stwierdziłam że zacznę od pośrednictwa nieruchomości...a potem życie zweryfikuje co dalej.. |
2009-09-13, 22:50 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 331
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
.
Edytowane przez aanik Czas edycji: 2010-08-01 o 14:35 |
2009-09-13, 23:21 | #65 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Gdańńńńsk . Paradise City
Wiadomości: 1 209
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Bycie humanistką nie sprowadza się tylko do zainteresowania polityką . Poza tym szansa na rozwój jest zawsze , pasje i zainteresowania mogą się zmieniać z czasem , najważniejsze żeby w końcu znaleźć coś co będzie nas interesować bez reszty - czego Wam serdecznie życzę . Sama mimo młodego wieku miałam rózne zawirowania związane ze studiami i własnymi zainteresowaniami - chyba ze względu na zbyt dużą ilość rzeczy , którą chciałabym robić . Po roku przerwy od wszystkiego znalazłam to co sprawia mi ogromną radość i dzięki temu określiłam swoją życiową ścieżkę Wam napewno też się uda
__________________
♥ get rich or die tryin'
|
|
2009-09-13, 23:32 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 331
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
.
Edytowane przez aanik Czas edycji: 2010-08-01 o 14:34 |
2009-09-14, 00:00 | #67 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Gdańńńńsk . Paradise City
Wiadomości: 1 209
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Studiuje prawo i uwielbiam moje studia i zaczynam międzynarodowe stosunki gospodarcze ale czy to będzie mi odpowiadać dopiero się okaże [ ten drugi kierunek bardziej z konieczności , by móc się jakoś utrzymać jesli uda się dostać na aplikację ] A pomysłów na siebie miałam mnóstwo , w sumie nadal mam . Jest chyba z 10 zawodów/dziedzin w których chciałabym spróbować swoich sił i mam nadzieje , że poza prawem uda mi się wykazać się w jakiś 8z 10 tych dziedzin Najważniejsze to nie ograniczać się
__________________
♥ get rich or die tryin'
|
|
2009-09-14, 03:43 | #68 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Dolaczam sie do tematu Lista pytan jak z moich codziennych dylematow
Wlasnie jestem na 5 roku studiow. Studia okazaly sie kompletnym niewypalem, bo raz ze pracy w zawodzie za bardzo nie ma, dwa to co interesowalo mnie od strony teoretycznej w praktyce juz nie. O ile do 3 roku bylo calkiem przyjemnie to jednak w trakcie 4 coraz bardziej upewnialam sie ze to jednak nie to. Mimo to planuje je skonczyc by miec ten tytul magistra, skoro juz wlozylam w nie tyle czasu i pracy. Przez ten rok planuje sie zastanowic co dalej, podszkolic przy okazji jezyki itp. Wiem ze kolejne 5-letnie na pewno odpadaja, bo to juz jednak za dlugo. Zastanawiam sie nad studiami podyplomowymi, innymi uzupelniajacymi mgr, czy tez studium policealnym, badz jakims kursem. Wachlarz zaintersowan tez szeroki :P od technikum farmaceutycznego przez projektowanie wnetrz az po programowanie ktore od zawsze chodzilo mi po glowie a nie zdecydowalam sie na nie bo wydawalo mi sie ze za malo mialam stycznosci z informatyka No wlasnie za duzo zainteresowan I najbardziej obawiam sie ze cos co znow sobie wypatrze okaze sie w praktyce czyms zupelnie innym (poki co szperam po necie, forach w poszukiwaniu najrozniejszych informacji, choc z ich rzetelnoscia czasami ciezko), albo nawet jak znajde cos co lubie to albo nie bede miala szans z absolwentami tego kierunku (teoretycznie lepiej przygotowanymi do wykonywania danego zawodu) albo okaze sie ze bardzo trudno bedzie nabyc uprawnienia (i tu np do farmacji zniecheca mnie to ze nie bede mogla zdobyc uprawnien jakie ma magister, a na te 5-6 lat studiow dziennych pozwolic sobie nie moge :/). Ehhh No nic na razie pracuje nad taka lista zawodow na jakie moge sie przekwalifikowac (mniej badz bardziej zwiazanych z moimi studiami ) i w jakich mam jakies realne szanse an znalezienie pracy ktora nie bedzie mnie doprowadzac do frustracji... Zycze wszystkim powodzenia |
2009-09-14, 21:43 | #69 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
CzarnyElfie, witaj więc w klubie... Eh, czy my gdzieś znajdziemy swoje miejsce? Taką swoją niszę zawodową?...Myślę intensywnie nad tym doradztwem. Boję się, że kolejne studia, nawet podyplomówka to będzie wtopa. Rynek w Polsce jest tak zmienny i niepewny, że za cholerę nie można wpaść na genialny pomysł, dotyczący swojego życia zawodowego. Boję się też, że do mnie jako tego doradcy będą przychodzili ludzie z problemami nie tylko zawodowymi, że trzeba będzie być psychologiem i mieć mocne nerwy. Mój doradca zawodowy jest psychologiem, a też sobie nie daje ze mną rady Czy ja nie będę za miękka do takich rzeczy? Czasami włącza mi się "zbawianie ludzkości", a przecież pewnych rzeczy nie zrobię.
nekta, z dziećmi to mam problem. Jak jest ich dwoje, to fajnie; jak za dużo, to już wariuję, chyba, że to szkoła. Właśnie, jak nie biegają, tylko siedzą w ławkach i wymyślają coś, robią zadania itd., to lepiej mi z nimi. Tak samo nie mogłabym być panią od wf, jak i przedszkolanką. Na domiar złego odpisało mi jakieś prywatne przedszkole, do którego na wiosnę pisałam maila, że szukam pracy. Jest etat dla pomocy wychowawcy. Ale czy ja chcę?...A własna księgarnia to jest to! Marzę o tym, ale prześladuje mnie film "Masz wiadomość". Jaki paskudny jest ten film! "Empik" zeżarł małą, uroczą księgarenkę Nie chcę tak skończyć... I co mam ze sobą zrobić?....Pomysły oczywiście nadal co chwilę inne... |
2009-09-16, 12:29 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 331
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
.
Edytowane przez aanik Czas edycji: 2010-08-01 o 14:29 |
2009-09-16, 13:44 | #71 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Gdańńńńsk . Paradise City
Wiadomości: 1 209
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Ja studiowałam f.angielską , ale ze szkoła okazała się nie taka zrezygnowałam i jakoś wpadłam na pomysł , że a może prawo?I czuje się jak ryba w wodzie Ale I rok może zabić - mnie szczególnie ilością historii , która się do niczego nie przyda
__________________
♥ get rich or die tryin'
|
|
2009-09-16, 15:49 | #72 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 254
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ---------- Ja akurat wiem, co bym chciała robić. Najchętniej pracowałabym w twardych kadrach (umowy, urlopy itp. itd.), ewentualnie w rekrutacji. Niby nawet studiuję w tym kierunku (ekonomika pracy i zarządzanie kadrami), ale ciężko z taką pracą, bo wszędzie doświadczenia chcą. Ale jak już skończę te przeklęte studia, to będę walczyć! I marzy mi się podyplomówka z prawa pracy, ale nie mam na to czasu |
|
2009-09-16, 20:58 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 331
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
.
Edytowane przez aanik Czas edycji: 2010-08-01 o 14:29 |
2009-09-17, 11:05 | #74 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Danaeee84, no właśnie...Praca w szkole uwarunkowana jest ilością dzieciaków. Cholera, że mnie nikt tego nie powiedział na 1. roku studiów. Że jak jest niż, to nie ma żadnych etatów. Też tak obliczam, że za 3 lata będzie boom, ale na przedmiotowców. Chociaż jak patrzę na przedszkola, to chmara dzieci i wciąż się rodzą. Teraz rodzą dziewczyny z moich roczników ok. '80, żeby się z dzieckiem wyrobić przed 30. A roczniki ok. '80 to też z wyżu, więc tych dzieci trochę będzie. No, ale zdecydowałam się CHYBA na to doradztwo zawodowe, bo to nie tylko szkoła, ale i agencje pracy, i urzędy. O kadrach też myślałam. Fajna robota. Zrobiłam kurs "kadry i płace" i złapałam się za głowę, jaką wiedzę trzeba mieć, ale jakby się w to weszło, to super praca. Na kursie czas mi leciał jak z bicza. Płatnik mnie zmroził, ale Symfonia Kadry baaaardzo fajny program. Oczywiście po fakcie się okazało, że żeby nawet być pomocą kadrowej, trzeba mieć dwuletnie doświadczenie. Ale jak je zdobyć??? Prawo pracy też super. Ja bym w to celowała. Przez kryzys będzie chyba dużo nadużyć w jakiś firmach i ludzie będą szukali takich prawników. Zwł., że się teraz nie boją podawać do sądu złego pracodawcy. Wiem, bo kiedyś, jadąc tramwajem podsłuchałam rozmowę dwóch kobiet. Sprzątaczek z centrum handlowego. Jedna podała do sądu pracodawcę, bo nie wypłacał jej nadgodzin. I oczywiście wygrała. Prosta kobieta. Myślałby kto, że się będzie bała.
|
2009-09-17, 11:32 | #75 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Gdańńńńsk . Paradise City
Wiadomości: 1 209
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
__________________
♥ get rich or die tryin'
|
|
2009-09-20, 12:04 | #76 | |||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Oj Czarny Elfie nawet nie wiesz jak bardzo się uśmiechnęłam czytając twój post, te pytania, te rozterki. Nawet nie wiesz jak jeszcze do niedawna to wszystko było mi bliskie Myślę, że w moim przypadku źródło wiecznego "nie wiem co bym chciała" leży w tym co opisała legendia: Cytat:
2. z jednej z strony poczucie, że teraz już mi się musi wszystko udawać bo miałam w domu tak ciężko. I gdzieś rozsiadałam się na swojej krzywdzie. 3. z drugiej strony wyniesiona z domu potrzeba bycia zauważoną (wreszcie), udowodnienia innym czegoś toteż rzeczy trzeba robić perfekcyjnie i w ogóle czas już leci więc trzeba od razu dokonać wyboru na 1000% trafnego. I gdzieś mnie paraliżował ten strach, że źle wybiorę, że nie będzie idealnie. Cytat:
A już we mnie, taki tykający zegar za uchem, rogiem wywołuje coś w rodzaju paniki. A w panice trudno wybrać coś dobrze, nie wspominając już o dokonaniu idealnego wyboru. No a sokoro nie da się wybrać idealnie, to może lepiej nie wybierać?? Może życie za mnie podejmie decyzję, a ja będę płynęła z prądem... Cytat:
Trudno mi powiedzieć czy udało mi się w pełni odnaleźć swoją drogę, bo dopiero zaczynam nowe studia (aczkolwiek myślę o nich z entuzjazmem). No i po raz pierwszy w życiu studia to nie coś co oddala mnie od decyzji co ze sobą zrobić (no bo przecież jestem na studiach, to się nie muszę na razie nad tym zastanawiać), coś co jakby zagłusza ten lęk, że ja nic ze sobą nie robię, tylko jakaś droga do celu. Ale też nie umiem w pełni powiedzieć "tak, to jest na 100% dobry wybór". Paradoksalnie, a może i nie, w moim przypadku pomogły trzy rzeczy:
Cytat:
Ja mam wciąż z tym problem, że chciałabym wielki sukces bez wysiłku Ale się tak nie da. Pozdrawiam wszystkie Wizazanki z dylematami I na bank tutaj wrócę. |
|||||
2009-09-20, 14:52 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cześć dziewczyny, zwracam się do Was z prośbą o radę. Nie jest to ściśle związane z tematem wątku, ale jeśli chodzi i niezdecydowanie, szukanie swojego miejsca i wór rozterek - tak to ja.
Jestem studentką 2 (mam nadzieję, bo przede mną jeden egzamin poprawkowy) roku filologii, studia dzienne. Nie są one bardzo absorbujące i jak się tak nad wszystkim zastanawiałam, pomyślałam, ze mogłabym sobie coś znaleźć i dorobić chociaż na tak zwane kieszonkowe. Rozwoziłam CV i jestem już po rozmowie kwalifikacyjnej dot stanowiska w pewnej pizzerii. Oddzwonili do mnie i umówiłam się na jutro na dzień próbny, tzn miałabym się przyglądać jak wygląda praca w tej pizzerii i powiedzieć im czy chcę u nich pracować. Napaliłam się na tą pracę, kasa się przyda, ale dziewczyny, tutaj wchodzą w grę pewne wątpliwości. Praca miałaby być na 1/2 etatu. Jednak dzisiaj dowiedziałam się że czekają nie 4 egzaminy w tym semestrze, dwa z nich całkiem ciężkie. Semestr trwa króciutko, nie jestem pewna czy dałabym radę. Nie wiem czy udałoby mi się to załatwić w ten sposób by pracować tylko w weekendy. Jest jeszcze inna kwestia, która mnie martwi, niby trochę mniej, ale... Mój TŻ też stoi przed dylematami odnośnie studiów. Bez zbędnych szczegółów, ale jeden z wariantów jest taki, że studiując w obcym mieście, przyjeżdżał by do domu tylko na weekendy. No a wtedy ta moja praca... Jest to dla mnie ważna kwestia, ponieważ nas związek przeszedł ciężką próbę, ze względu na to, że z powodu jego studiów właśnie mieliśmy ogromny kryzys. Mało czasu dla siebie, do tego dochodziła odległość... Pomyślałam sobie, żeby spróbować z tą pracą choćby przez miesiąc. Gdybyśmy nie dawali rady, gdybym nie dawała rady ze szkołą mogłabym zrezygnować. Ale czy to w porządku wobec pracodawcy? Czy powinnam się tym przejmować? 2 pierwsze tygodnie pracy to i tak dopiero nauka i przystosowywanie się do obowiązków na stanowisku. Proszę doradźcie mi jakie jest sensowne rozwiązanie tego dylematu? Dodam jeszcze, że trochę zniechęcają mnie zarobki. 6,30 zł na rękę, a przy samych weekendach daje to coś ponad 300 zł miesięcznie. Hm... Jestem bardzo niezdecydowaną osobą, czasem nawet wydaje mi się, że nieporadną życiowo Dlatego zależy mi na opiniach.
__________________
„Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.” Coco Chanel Wyzwanie czytelnicze 2019 |
2009-09-20, 15:22 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
A dlaczego Ty chcesz zrezygnować z pracy dla swojego chłopaka ? On nie może zrezygnować dla Ciebie ze studiów w innym mieście ?
|
2009-09-20, 17:16 | #79 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Cytat:
Ale porównując studia na bardzo dobrej uczelni i pracę dorywczą w pizzerii za 300 zł miesięcznie, co do której też mam wątpliwości... I należy dodać, ze on też absolutnie nie wymaga ode mnie rezygnacji z pracy, wręcz przeciwnie. Jestem jednak połową tego związku i uważam za naturalne, to że czuję potrzebę starania się i dbania o niego. Czasem też trzeba się poświęcić. W ramach rozsądku oczywiście, choć to też dla każdego znaczy co innego.
__________________
„Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.” Coco Chanel Wyzwanie czytelnicze 2019 Edytowane przez voice_of_silence Czas edycji: 2009-09-20 o 17:24 |
||
2009-09-20, 19:52 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Jik-dobry wybor z tym doradztwem zawodowym-popatrz nawet na ten watek ile z nas jest w takiej potrzebie
Mallutka-jakbym czytala siebie-widze ze idziesz dobra droga jednak-zycze powodzenia w przyszlosci Voice_of_silence- ja bym podjela ta prace jezeli potrzebujesz kasy-a z chlopakiem mozesz sie spotykac np wieczorami-przeciez chyba nie bedziesz pracowac caly dzien-ja bym sprobowala a jak nie dasz rady to zmniejszylabym ilosc godzin lub mozesz przeciez zrezygnowac Fallen-zycze trafnego wyboru(sama wiem jakie to trudne) |
2009-09-20, 20:24 | #81 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Mallutka, wracaj codziennie i dodawaj nam otuchy, bo już Twój pierwszy post jest cenną radą. Chyba też muszę spojrzeć na siebie i swoje „nie wiem czego chcę” przez pryzmat poczucia wartości. Ewentualnie jego braku. Mnie najbardziej dobija ta presja, że teraz już wszystko musi być na 100 %, idealnie i nie tyle, żeby ktoś ze mnie był zadowolony. Starałam się być zawsze outsiderem, któremu na niczyim zdaniu nie zależy. Zbytnio. Ale w sobie mam taką presję. Że jak już jestem po 30., to powinnam wiedzieć to i to. Ze powinnam być kobietą dojrzałą. Ze jestem gotowa na tę dojrzałość. Zawodową też. I że powinnam znaleźć już swoją niszę. W zasadzie wiem, co chcę. Mniej więcej. Ale jest to nieosiągalne. Zaczynam po nitce do kłębka grzebać głębiej w tym „co chcę, kim jestem” i w sumie przeraża mnie to. Bo kim ja chcę być? Albo pytanie: kim chciałam być w latach wczesnej młodości? Pisarzem
No, ale właśnie jak napisałaś i w ogóle czas już leci więc trzeba od razu dokonać wyboru na 1000% trafnego. I gdzieś mnie paraliżował ten strach, że źle wybiorę, że nie będzie idealnie. Mnie się non stop teraz włącza ten strach. A jak wybieram złe te studia? A jak to nie ten kurs? Wszystko przez to, że nie ma pracy. Że jest kryzys i żeby znaleźć pracę, muszę się „przebranżować”. A nie mogę szukać swego miejsca do czterdziestki, bo gdzieś po drodze chcę mieć satysfakcję z tego, co robię i na dodatek umowę na czas nieokreślony i świadomość, że mogę iść na macierzyński, że potem mogę wrócić do pracy i znowu się spełniać. Cholera, prozaiczne marzenia. Ja muszę oddzielić marzenia od rzeczywistości i w tej rzeczywistosci znaleźć swoją niszę. A czym się dokładnie zajmuje Twoja mama? voice_of_silence, a co Ty studiujesz? Jaką filologię? Kurczę, ja na 2. roku dziennych nie miałam tyle czasu. Zaczęłam dorabiać na 3. roku, pisząc opracowanie itp. Na 4. roku zaczęłam pracować w knajpie. Na tyle było lajtowo, że ilość godzin zależała ode mnie. W czasie sesji mniej, jak nie było egzaminów to więcej. W pełni rozumiem, że chcesz mieć weekendy dla siebie i chłopaka. Też tak miałam, gdy mój TŻ pracował w delegacji. Mieliśmy tylko weekendy dla siebie, a ja w weekendy często pracowałam. Było ciężko, bo w pewnym momencie zastanawiałam się po co mi chłopak CzarnyElfie, mam nadzieję! Bo oczywiście przeczytałam an gazecie.pl odnośnie studiów podyplomowych, że doradztwo bardzo modne. Kurde, akurat jak ja se umyślę! :/ Jutro składam papiery. Mam nadzieję, ze miejsca będą. Jak nie, to będzie znak :/ |
2009-09-21, 08:46 | #82 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Cytat:
Rozpatrzyłam ponownie wszystkie 'za' i 'przeciw' i postanowiłam zrezygnować z tej pracy. Dziękuję za rady.
__________________
„Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.” Coco Chanel Wyzwanie czytelnicze 2019 Edytowane przez voice_of_silence Czas edycji: 2009-09-21 o 13:37 |
||
2009-09-21, 14:54 | #83 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Mnie się bardzo szybko włączają myśli "czy aby na pewno to dla mnie?? a może powinnam wybrać coś innego?? czy warto na to marnować czas??". Najczęściej mam to przy pierwszej trudności, przy pierwszym razie jak okazuje się, że dla tej rzeczy na którą się zdecydowałam muszę zrezygnować z czegoś innego. Trochę na zasadzie jak będę wieczorami wkuwać angielski to nie będę wkuwać francuskiego. A może lepiej się uczyć francuskiego, bo przecież angielski wszyscy znają...ect. Teraz jak mi się włączają te "czy aby na pewno" myślę sobie dlaczego wybrałam to coś, dlaczego się na to zdecydowałam i jeśli wciąż do mnie przemawiają te argumenty to robię to dalej. Trochę jakbym chodziła na randkę z kimś kto nie wiem czy mi się podoba i dopiero poznawszy go decydowała czy się zakochać czy nie. Dlatego jeszcze nie wiem czy droga którą wybrałam jest ok. Bardzo jestem zadowolona nad pracą nad swoim poczuciem własnej wartości resztę zobaczymy Cytat:
Ponadto w tym Twoim "powinnam", "muszę" jest już taka presja, że nic tylko wylewu dostać. Próbowałaś zamienić to muszę na chciałabym być kobietą dojrzałą zawodowo?? W ogóle co dla ciebie oznacza bycie dojrzałą zawodowo?? (pytam z ciekawości, bo to może być milion i jedna rzecz) Cytat:
Metoda którą ja pamiętam z której czasem korzystam to stworzenie sobie tabelki. Zamykasz oczy i wymyślasz cel np. jeden z Twoich: piszesz, że chcesz iść na macierzyński czyli jakby cel główny to będzie posiadanie dziecka. No i wypisujesz co trzeba zrobić by mieć dziecko: - przebadać się na płodność - znaleźć partnera - dowiedzieć się kiedy ma się dni płodne - dowiedzieć się o diecie właściwej dla kobiet starających się o dzieci - współżyć z partnerem - ect. I potem już w ogóle nie myślisz o boże jestem po 30 muszę szybko zostać matką. Tylko skupiasz się tylko i wyłączenie na 1 punkcie. Czyli np. jestem po 30 muszę przebadać się na płodność lub jestem po 30 muszę więcej współżyć z partnerem Jak dla mnie to nie ma w tym już tak dużo presji No i z tego co pamiętam to w tej metodzie proponowali by tam gdzie to możliwe zmieniać muszę na chcę. Edytowane przez Mallutka Czas edycji: 2009-09-21 o 14:55 |
|||
2009-09-21, 21:16 | #84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 178
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
hej tak jak tak czytam ten wątek to wydaje mi sie idealny dla mnie.
Po skończeniu liceum miałam wielkie plany ale niestety nie dostałam sie na farmacje, więc za namową kolegów poszlam na kierunek techniczny. Pierwszy rok był jak najbardziej w porządku alepo następnym stwierdziłam ze to zupełnie nie to co chce robic w zyciu. Teraz mam isc na 3 rok choc wiem ze to mnie wogole nie interesuje no ale stwierdzilam ze szkoda tak zakończyc te dwa lata nauki bez niczego i zdecydowalam dokonczyc ten 3 rok . Juz od dłuzszego czasu zdecydowalam ze nastepne studia to bedzie kosmetologia, i przygotowywuje sie do poprawy matury (akademie medyczną a tam mają wymagania ) Mój problem polega na tym ze po 3 roku moich obecnych studiów, mam jeszcze pół roku zajęc i pisanie pracy inzynierskiej tak więc nie bardzo jak miałabym zacząc od przyszłego października moją kosmetologie. I teraz właśnie nie wiem co robic, bo albo moge; a) przejsc na to ostatnie pół roku na zaoczne ( z tym ze własnie nie wiem czy sie tak da bo jeste nowym rocznikiem który ma ten system dwustopniowy a pozatym boje się czy poradze sobie z pracą inżynierską plus jeszcze pierwszy semestr nowych studiów) b) zrobic na spokojnie tego inzyniera i dopiero za 2 lata isc na kosmetologie (ale wiem ze nie interesuje mnie moj obecny kierunek a jeszcze bede miec jakies 6 tygodni praktyk ) Ogólnie załuje ze poszlam na ten kierunek ale szkoda go zostawiac tak bez zadnego tytułu... wkońcu sporo sie na nim namęczyłam a poza tym to juz jakis plus ze mam cos skończone). Tylko ze sie boje ze za duzo czasu strace ...... Co o tym myslicie??
__________________
...but I'm a supergirl, and supergirls don't cry ! Am I bright enough to shine in your spaces ?
|
2009-09-21, 21:21 | #85 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 254
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
A nie możesz po prostu pogodzić obu kierunków dziennie? W ostatnim roku studiów to powinno być możliwe...
|
2009-09-21, 21:42 | #86 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 178
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
jutro specjalnie jade sie wypytać do dziekanatu o szczegóły bo na starsze roczniki nie moge liczyc bo oni idą juz tym starym systemem chociaż juz wole zakładać najgorszą wersje bo zawsze odkąd pamietam jak sobie coś planuje to nigdy nie wychodzi
__________________
...but I'm a supergirl, and supergirls don't cry ! Am I bright enough to shine in your spaces ?
|
|
2009-09-22, 19:26 | #87 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 254
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Ja tak studiuję... Jedne studia (dzienne) mam we Wrocławiu, drugie w Poznaniu (zaoczne) i już drugi rok tak ciągnę...
|
2009-09-22, 21:14 | #88 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
|
2009-09-22, 21:35 | #89 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Gdańńńńsk . Paradise City
Wiadomości: 1 209
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Podziwiam za wytrwałość . Ja bym rzuciła w cholere . Dojazdy muszą być niesamowicie męczące.
__________________
♥ get rich or die tryin'
|
|
2009-09-22, 21:36 | #90 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 254
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Najcięższe? Dojazdy... Z racji płacenia za noclegi w Poznaniu przestawiłam się na dojazdy poranne, a nie dzień przed. Dzięki temu wstawałam w sobotę o 4 nad ranem i prawie 3h spędzałam w pociągu, żeby zdążyć na 8:30 na zajęcia. Byłam trochę nieprzytomna, ale z czasem się przyzwyczaiłam. No i "bezpieczne" tanie noclegi... Teraz na szczęście uda mi się wynajmować pokój u koleżanki za rozsądne pieniądze, więc nie jest źle...
Plusy? Specjalizacja w Poznaniu to jest coś, co kocham i dlatego tam zostałam. Mam świetnych wykładowców, ciekawe wykłady, aż się nie chce opuszczać! I sporo się tam uczę! A ściślej do tematu. Miałam w weekend zajęcia z prawa pracy. I wykładowca powiedział, że jeśli chodzi o specjalistów z prawa pracy, to jest ich garstka, on często musi po prawnikach poprawiać, bo się na tym nie znają. Więc coraz bardzo widzę w tym swoją przyszłość. Szczególnie, że na zaliczenie z PP muszę wypełnić ćwiczenia z tego przedmiotu - przejrzałam pobieżnie, nie są to mega łatwe rzeczy, ale się nauczę i bardzo mnie to motywuje. Tak więc coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że chcę się porządniej prawem pracy zająć w przyszłości... |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:27.