Wyjechać-Nie wyjechać

[endrion]

Witam. Od kilku dni a nawet w sumie tygodni zastanawiam się nad tym czy wyjechać do Anglii czy nie. Od kilku miesięcy mama planuje wyjazd do Anglii z siostrą (moją siostrą ). Tam mieszka wujek i tak na początku byśmy tam zamieszkali dopóki by się czegoś własnego nie znalazło. Ja aktualnie zacząłem pierwszy rok Liceum Biologiczno-Chemiczne ( 3 lata nauki). I ja zawsze chciałem wyjechać do USA albo do Anglii i teraz jak jest okazja to są problemy Mama pytała się czy może chciałbym zostać tutaj sam a one by wyjechały jednak chciałaby żebym też jechał ale decyzja należy do mnie. Jestem raczej odpowiedzialny więc nie było by problemu z przekonaniem mamy (mam 16/17 lat). Poczytałem trochę na forach posty osób które mają też taki problem i im raczej radzą skończyć szkołę w Polsce i później wyjechać. Ogólnie z językiem nie jest u mnie źle ale najlepiej też nie jest ... aż się wstyd przyznać że angielskiego uczę się 10 rok ( w szkole ) i do tej pory powinienem biegle mówić w tym języku no ale tak nie jest. Jednak teraz mam 5godzin tygodniowo w szkole średnej więc myśle że będzie dobrze tymbardziej że nawet sporo się nauczyłem przez te 1.5 miesiąca szkoły.

Może zostać ten rok i dopiero w przyszłym roku szkolnym wystartować już w Anglii. Jak na razie w Polsce jest tak że pierwszoklasiści nie ważne na jakim profilu w szkole średniej uczą się to samo w każdej szkole jednak nie mam zieolnego pojęcia jak jest w Wielkiej Brytanii. Jeżeli miałbym już wyjechać to nie wszedłbym na głęboką wodę i iść do szkoły "Anglskiej" Na początku jeszcze jakaś polska szkoła, podszlifować angielski do takiego stanu żeby bez problemu się dogadać itd.

Więc proszę mi pomóc z decyzją. Z tego co pamiętam to bylibyśmy w mieście Blue .... Czy jakoś tak. Nie wiem czy jest tam jakaś polska szkoła czy nie dlatego musiałbym się dowiedzieć. I w ogóle jak by to wszystko przebiegało to całe przeposywanie do innej szkoły, ile to trwa itp może ktoś z was zna się na tym lepiej

[what a drama queen]

Napisane przez endrion

Witam. Od kilku dni a nawet w sumie tygodni zastanawiam się nad tym czy wyjechać do Anglii czy nie. Od kilku miesięcy mama planuje wyjazd do Anglii z siostrą (moją siostrą ). Tam mieszka wujek i tak na początku byśmy tam zamieszkali dopóki by się czegoś własnego nie znalazło. Ja aktualnie zacząłem pierwszy rok Liceum Biologiczno-Chemiczne ( 3 lata nauki). I ja zawsze chciałem wyjechać do USA albo do Anglii i teraz jak jest okazja to są problemy Mama pytała się czy może chciałbym zostać tutaj sam a one by wyjechały jednak chciałaby żebym też jechał ale decyzja należy do mnie. Jestem raczej odpowiedzialny więc nie było by problemu z przekonaniem mamy (mam 16/17 lat). Poczytałem trochę na forach posty osób które mają też taki problem i im raczej radzą skończyć szkołę w Polsce i później wyjechać. Ogólnie z językiem nie jest u mnie źle ale najlepiej też nie jest ... aż się wstyd przyznać że angielskiego uczę się 10 rok ( w szkole ) i do tej pory powinienem biegle mówić w tym języku no ale tak nie jest. Jednak teraz mam 5godzin tygodniowo w szkole średnej więc myśle że będzie dobrze tymbardziej że nawet sporo się nauczyłem przez te 1.5 miesiąca szkoły.

Może zostać ten rok i dopiero w przyszłym roku szkolnym wystartować już w Anglii. Jak na razie w Polsce jest tak że pierwszoklasiści nie ważne na jakim profilu w szkole średniej uczą się to samo w każdej szkole jednak nie mam zieolnego pojęcia jak jest w Wielkiej Brytanii. Jeżeli miałbym już wyjechać to nie wszedłbym na głęboką wodę i iść do szkoły "Anglskiej" Na początku jeszcze jakaś polska szkoła, podszlifować angielski do takiego stanu żeby bez problemu się dogadać itd.

Więc proszę mi pomóc z decyzją. Z tego co pamiętam to bylibyśmy w mieście Blue .... Czy jakoś tak. Nie wiem czy jest tam jakaś polska szkoła czy nie dlatego musiałbym się dowiedzieć. I w ogóle jak by to wszystko przebiegało to całe przeposywanie do innej szkoły, ile to trwa itp może ktoś z was zna się na tym lepiej

Skąd w ogóle pomysł, że w Anglii są polskie szkoły? W Londynie na przykład jest szkoła sobotnia przy ambasadzie - czyli takie zajęcia dodatkowe. Czego oczekujesz gdzie indziej?

[cherry_flamme]

Ja jestem tchórzem i nie rzuciłabym się na głęboka wodę Gdybym sama miała taką sytuację, to skończyłabym szkołę w Polsce i wyjechała na studia do Anglii. Chodzi o to, ze tutaj masz szansę skończyć szkołę z dobrymi wynikami, a Anglii będziesz nowy, obcy język, możesz nie czuć się swobodnie, pewnie będziesz musiał iść do angielskiej szkoły i chociaż może są takie dla obcokrajowców, to moim zdaniem wszystko odbije się na nauce. Mam czworo dobrych znajomych, którzy wyjechali do GB na studia (po polskim LO) i bardzo dobrze sobie radzą.

[laczupakabra]

zgadzam się z cherry_flamme
łatwiej będzie Ci skończyć liceum w Polsce, napisać maturę i iść tam na studia niż przenosić się teraz, przejście z naszego na ich system nauczania w jego środku, może okazać się trudne... no i jak powiedziała cherry_flamme odbije się na nauce i wynikach, potem rekrutacja na studia.. pomyśl nad tym
powodzenia

[izuu]

A moje zdanie jest takie, ze jesli jestes w 100% przekonany, ze predzej czy pozniej tam wyladujesz - jedz teraz. Tylko wez sie za nauke jezyka juz teraz. Nie boj sie rozmawiac z rowiesnikami, nawet jesli popelniasz bledy. W szkole piec razy szybciej przyswoisz jezyk, bedziesz mial kontakt z rowiesnikami i szybciej sie przystosujesz! Prawdopodobnie pojdziesz do college, gdzie bedziesz mial okazje zrobic higher egzam i przez to masz wieksze szanse na przyjecie na uniwerek! nie musisz tlumaczyc swiadectwa maturalnego! (zreszta im nasze swiadectwo i oceny nic nie mowia!) Nauczysz sie gadac tak jak oni, nie sadze, zeby bylo to mozliwe w polsce! Mam znajomego norwega, ktory przyjechal do uk koompletnie bez znajomosci jezyka, pierwszy rok szkoly spedzil siedziac w ostatniej lawce i nieodzywajac sie do nikogo.. ale tez duzo szybciej sie przystosowal. zalozmy, ze skonczysz liceum i wyjedziesz.. prawdopodobnie bedziesz spedzal wolny czas pracujac, a na uniwerku bedzie duzo obcokrajowcow itp... marne szanse na szybsze przystosowanie sie. i duze szanse, ze bedziesz w takiej samej sytuacji, jak polacy, ktorzy wyjechali do uk tylko do pracy.

generalnie chodzi mi o to, ze widze po ludziach, ktorzy wyjechali wczesniej, ze sa o wiele bardziej przystosowani, tzn. posluguja sie swietnym angielskim (takze slangiem) przez co maja wiecej przyjaciol z uk. mysle, ze jest to jednak wazne. znam tez osoby, ktore poszly na unwerek w uk nawet nie znajac dobrze angielskiego, i tak sobie zyja, ale tak na prawde ich 'studiowanie' niczego nie zmienia. jesli wyjedziesz teraz, dostaniesz prawdziwa szkole zycia, ale uwazam, ze pozniej bedzie Ci o wiele latwiej.

[gorzala]

Napisane przez endrion

Witam. Od kilku dni a nawet w sumie tygodni zastanawiam się nad tym czy wyjechać do Anglii czy nie. Od kilku miesięcy mama planuje wyjazd do Anglii z siostrą (moją siostrą ). Tam mieszka wujek i tak na początku byśmy tam zamieszkali dopóki by się czegoś własnego nie znalazło. Ja aktualnie zacząłem pierwszy rok Liceum Biologiczno-Chemiczne ( 3 lata nauki). I ja zawsze chciałem wyjechać do USA albo do Anglii i teraz jak jest okazja to są problemy Mama pytała się czy może chciałbym zostać tutaj sam a one by wyjechały jednak chciałaby żebym też jechał ale decyzja należy do mnie. Jestem raczej odpowiedzialny więc nie było by problemu z przekonaniem mamy (mam 16/17 lat). Poczytałem trochę na forach posty osób które mają też taki problem i im raczej radzą skończyć szkołę w Polsce i później wyjechać. Ogólnie z językiem nie jest u mnie źle ale najlepiej też nie jest ... aż się wstyd przyznać że angielskiego uczę się 10 rok ( w szkole ) i do tej pory powinienem biegle mówić w tym języku no ale tak nie jest. Jednak teraz mam 5godzin tygodniowo w szkole średnej więc myśle że będzie dobrze tymbardziej że nawet sporo się nauczyłem przez te 1.5 miesiąca szkoły.

Ja poznałam z pięciu Polaków w Irlandii którzy wyjechali ok. 1,5-2 lata temu z którymś, lub obojgiem rodziców i chodzą normalnie do High School, typowe irlandzkie liceum mieszane.. Na poczatku było trudno - zwłaszcza o tyle, że o ile umieli angielski, to akcent z Cork jest bardzo hm.. unikatowy i to tak jakbyś uczył się tego języka od zera W Anglii na szczęście nie ma tego problemu i wydaje mi się, że jeśli masz okazję - działaj. Zobaczysz, że po 3-4 miesiącach w takiej szkole, będziesz śpiewał jak słowik Kolega z Rumunii nam opowiadał jak przyszedł pierwszy dzień do liceum w Cork i nauczyciel go pyta w jakim jest wieku, a On zrozumiał 'Jak długo tu jesteś?' i odpowiada mu : 'two months' hehe ))