Analiza wiersza Gałczyńskiego

[agne19s]

Witam, w tym roku mam maturę, do mojej prezentacji wybrałam wiersz K. I. Gałczyńskiego pt. Śmierć inteligenta. jesli jest osoba która potrafi interpretować i analizować (również po środkach stylistycznych) ten wiersz to proszę o pomoc, to co znalałam w internecie jest niestety nie wystarczające. dodaje wiersz.
ŚMIERĆ INTELIGENTA



I

Hagiografia

Przeziębiony. Apolityczny.
Nabolały. Nostalgiczny.
Drepce w kółko. Zagląda.

Chciałby. Pragnąłby. Mógłby. Gdyby.
Wzrok przeciera. Patrzy przez szyby.
Biały Koń? Nie, śnieg pada.

Wszystko krzywe. Wszystko nie takie.
Na ziemi znaki. Na niebie znaki.
Przepraszam, a gdzie kometa?

Cipciuś z Londynu pisał przecie
w wielkim sekrecie o komecie.
Kometa. Ale nie ta.

Więc obrażony. Więc zatruty.
Wszędzie za późno. O dwie minuty.
O dwie minuty. We śnie.

Mieli przyjść szosą. Gdzie ta szosa?
Jak gdyby włos wyrywał z nosa,
uśmiecha się boleśnie.

Więc leżąc krzyżem, zadecydował.
Stanął na głowie. Spuchła mu głowa.
Żegnajcie, dzieci, żono!

I paszkwil rąbnął na pewna pralnie,
że w pralni było niekulturalnie
i że go znieważono.

A teraz co? Teraz się martwi.
A może klasztor? Może do partii?
Lecz tu czy tam — migrena.

Boczną uliczką, zaułkiem krętym
idzie pod wiatr ten polski święty
z fortepianem Szopena.

II

Dym

Wszedł. Zapłakał. Proszę o kawkę.
I kremik. Malutko. Milimetr.
Popija kawkę. Cierpi na czkawkę.
Siedzi zasnuty dymem.

Dym spod szalika. Dym wokół głowy.
I w głowie. Aż ciekną łzy mu
na, że tak powiem, wieniec laurowy
z kawiarnianego dymu.

Wstał. Na spodniach pękło mu sukno.
Chciał dzwonić. Z miną natchnioną.
Podniósł słuchawkę. I tutaj buchnął
kłąb dymu z telefonu.

To zauważył. Że dym w kawiarni.
I że tu siedzieć nie chce.
Lecz dokąd pójdzie? Co? Więc odprawia
swe dymne rekolekcje.

A dym się wgryza w serce, w jelita,
dym blisko i daleko,
w dymie trwożnymi oczkami czyta
powieść Andrzejewskiego.

Zapałkę sobie wsadził do ucha.
Wyjmie, Spróbuje. Słone.
I nagle ręce! I nagle szuka
jakiejś notatki szalonej.

Bo się umówił z kimś. Z Sandauerem?
Chciał ględzić na temat prozy,
Czy z Sandauerem? Może z Homerem.
A może święty Alojzy?

Nieboszczka ciotka? Może Kopernik?
W końcu już nie wie, z kim.
A może z dymem? Ten przyszedł. Wierny.
Inteligencki dym.

III

Exitus letalis

Najprzód kupił zabaweczkę tanią,
gołąbka z niebieskiego szkła.
Wybiegł. Stanął pod latarnią.
Bo taka mgła szła.

Więc z tą mgłą zamroczenie nań naszło.
Stęknął. Jęknął: — O, moja biedna głowa.
Kto ja jestem? A może jestem kaczka?
I bardzo się nad sobą ulitował.

Uliczka była pusta. Puściusieńka.
W dali gwizdał parowóz: — Fiuu!
I to była ostatnia piosenka,
którą wiek XX zaśpiewał mu.

Wszędzie spóźniony. Nigdzie nie pasujący:
można by powiedzieć — jaskółka.
Co pocznę? myślał. I zapłakał lamentujący
na stopniach malutenieczkiego kościółka.

Kościółek, znaczy się Bozia. Mamusia. O! Gdy błysnął księżyc,
inteligent zjadł kawałek chleba,
potem się napiął, nadął, natężył
i odleciał na wspomnianym gołąbku do nieba.

1947

z góry dziekuje za wszelka pomoc

[NinaSimone]

Nie odrabiamy prac domowych. Idz do polonistki

[paaaat]

To raczej nie to forum, istnieje coś takiego jak zadane.pl czy tam ściąga.pl, nie pamiętam.

[agne19s]

Napisane przez NinaSimone

Nie odrabiamy prac domowych. Idz do polonistki

to nie jest zadanie domowe, tylko zwykła pomoc, no ale trudno

[eyo]

jak można sobie wybrać do prezentacji wiersz którego się nie ogarnia ?!
i fakt to nie jest praca domowa - to jest jeszcze gorsze bo to egzamin dojrzałości...
a od pomocy to masz polonistkę

[agne19s]

Napisane przez eyo

jak można sobie wybrać do prezentacji wiersz którego się nie ogarnia ?!
i fakt to nie jest praca domowa - to jest jeszcze gorsze bo to egzamin dojrzałości...
a od pomocy to masz polonistkę

Mój temat wymagał własnie wiersza który ośmiesza inteligenta. Polonistka mi pomogła, ale nie napisze za mnie pracy... Zresztą chyba wiekszość osob ogarnia rzeczy wraz z pisaniem tematu....

[NinaSimone]

Napisane przez eyo

jak można sobie wybrać do prezentacji wiersz którego się nie ogarnia ?!
i fakt to nie jest praca domowa - to jest jeszcze gorsze bo to egzamin dojrzałości...
a od pomocy to masz polonistkę

To samo chcialam powiedziec

[newmoongirl]

Autorko, a próbowałaś sama zinterpretować i zanalizować ten wiersz?

[mpt]

Napisane przez agne19s

Mój temat wymagał własnie wiersza który ośmiesza inteligenta. Polonistka mi pomogła, ale nie napisze za mnie pracy... Zresztą chyba wiekszość osob ogarnia rzeczy wraz z pisaniem tematu....

Może zamiast szukać w internecie spróbuj... pomyśleć trochę nad tym wierszem. Nie jest trudny, uwierz. To bardzo smutne, że go nie rozumiesz.

[agne19s]

Napisane przez mpt

Może zamiast szukać w internecie spróbuj... pomyśleć trochę nad tym wierszem. Nie jest trudny, uwierz. To bardzo smutne, że go nie rozumiesz.

tak jest to smutne ponieważ jak sama Andrzej Drawicz (pisarz) uznał.. jest to prawdopodobnie jeden z trudniejszych wierszów krytycznych Gałczyńskiego. Więc może poradź mi skoro go rozumiesz. Wiersz mam przeanalizowany, jednak wiekszość wierszy tego poety posiada drugie dno...

[mpt]

Napisane przez agne19s

tak jest to smutne ponieważ jak sama Andrzej Drawicz (pisarz) uznał.. jest to prawdopodobnie jeden z trudniejszych wierszów krytycznych Gałczyńskiego. Więc może poradź mi skoro go rozumiesz. Wiersz mam przeanalizowany, jednak wiekszość wierszy tego poety posiada drugie dno...

To dajesz tę swoją analizę i próbę interpretacji, a ja Ci wtedy pomogę. Niejeden teoretyk przed Tobą już odkopał to drugie dno, wystarczy sięgnąć do odpowiednich książek.

[agne19s]

Napisane przez mpt

To dajesz tę swoją analizę i próbę interpretacji, a ja Ci wtedy pomogę. Niejeden teoretyk przed Tobą już odkopał to drugie dno, wystarczy sięgnąć do odpowiednich książek.

napisałam do ciebie na priv wraz z moimi wypocinami

[mpt]

To wrzuć to na forum i dołóż jeszcze próbę analizy. Opisz dynamikę, środki stylistyczne i ich funkcję. Ile wersów, jakie strofy, jakie rymy itp. Interpretacja bez analizy formalnej to zaczynanie od końca.
No i poszukaj nawiązań, intertekstualności, posprawdzaj nazwiska Andrzejewskiego, Sandauera, doczytaj co z tym fortepianem Szopena.

[Ciocia Mroczne Widmo]

Napisane przez agne19s

Mój temat wymagał własnie wiersza który ośmiesza inteligenta. Polonistka mi pomogła, ale nie napisze za mnie pracy... Zresztą chyba wiekszość osob ogarnia rzeczy wraz z pisaniem tematu....

Nie Ty, nie polonistka, to my Ci mamy napisać?
Ja do swojej prezentacji przygotowywałam się w bibliotece większość czasu. Uwierz mi, że tak, jak pisała mpt, niejeden uczony się już nad tym utworem pochylał. Jak i nad samym Gałczyńskim. Korzystałam z jego sztuki i nie jest nie do opisania.

[agne19s]

Napisane przez Ciocia Mroczne Widmo

Nie Ty, nie polonistka, to my Ci mamy napisać?
Ja do swojej prezentacji przygotowywałam się w bibliotece większość czasu. Uwierz mi, że tak, jak pisała mpt, niejeden uczony się już nad tym utworem pochylał. Jak i nad samym Gałczyńskim. Korzystałam z jego sztuki i nie jest nie do opisania.

a czy ja proszę o napisanie pracy?! Nie wiem o co ci chodzi. Ja proszę o POMOC. Nie siedzie i nie czekam na gotowe bo to jak potrafiłam to zrobić to zrobiłam a teraz czekam na zweryfikowanie. zreszta wysłałam moja analize mpt. Chyba nie przeczytałaś dokładnie treści w moim pierwszym poscie. Bo nie jestem osoba która siedzi i czeka, aż jakimś szczęsciem za mnie zostanie zrobione wszystko. Nie jestem mistrzem z Polskiego ale starałam się jak mogłam.

Mogłabyś mi podać tych uczonych którzy już pochylali się nad tym wierszem? Chętnie skorzystam.
Tylko nie Drawicz, bo jego książkę pt. Konstanty Ildefons Gałczyński przeczytałam całą do mojej prezentacji.

[mpt]

Napisane przez agne19s

Nie siedzie i nie czekam na gotowe bo to jak potrafiłam to zrobić to zrobiłam a teraz czekam na zweryfikowanie. zreszta wysłałam moja analize mpt.

A ja proszę o analizę formalną, nie o interpretację. Najpierw robimy strukturę, a potem zastanawiamy się nad znaczeniem - dlatego nie wczytuję się w interpretację, bo chcę zobaczyć, na czym ją opierasz. Przeanalizuj nazwiska, odwołania, środki stylistyczne, rymy i rytm wiersza. Zastanów się, dlaczego zdania są takie krótkie. O co chodzi z poszczególnymi podtytułami? To nie jest czarna magia. Interpretacja, którą mi wysłałaś jest taka se bez grzebania w strukturze. Ale próbuj
Tamta interpretacja jest ok, ale jest płytka. Taka z bryków. Jeśli chcesz czegoś więcej, to bierz się za formę. Pozaznaczaj sobie konkretne wyrażenia, na których możesz budować swoją interpretację, bo poza taką wikipediową, wolno Ci dodać coś swojego.

[agne19s]

Napisane przez mpt

A ja proszę o analizę formalną, nie o interpretację. Najpierw robimy strukturę, a potem zastanawiamy się nad znaczeniem - dlatego nie wczytuję się w interpretację, bo chcę zobaczyć, na czym ją opierasz. Przeanalizuj nazwiska, odwołania, środki stylistyczne, rymy i rytm wiersza. Zastanów się, dlaczego zdania są takie krótkie. O co chodzi z poszczególnymi podtytułami? To nie jest czarna magia. Interpretacja, którą mi wysłałaś jest taka se bez grzebania w strukturze. Ale próbuj
Tamta interpretacja jest ok, ale jest płytka. Taka z bryków. Jeśli chcesz czegoś więcej, to bierz się za formę. Pozaznaczaj sobie konkretne wyrażenia, na których możesz budować swoją interpretację, bo poza taką wikipediową, wolno Ci dodać coś swojego.

Nie mam pojęcia dlaczego zdania są krótkie, jaki jest rytm wiersza... sory ale niegdy nie analizowałam w taki sposób wiersza, zresztą jakbym umiała to bym to zrobiła. Potrafie go zanalizowac. i tyle.

[mpt]

Napisane przez agne19s

Nie mam pojęcia dlaczego zdania są krótkie, jaki jest rytm wiersza... sory ale niegdy nie analizowałam w taki sposób wiersza, zresztą jakbym umiała to bym to zrobiła. Potrafie go zanalizowac. i tyle.

To może skoro Was tego nie uczyli, to i nie będą wymagać?
Środki stylistyczne to chyba nie jest żadna tajemnica. Pokaż, że Ci zależy, że coś doczytałaś - choćby to, co Ci tu proponowałam.

[Wampierz]

Jak chcesz pomocy, a nie robienia za ciebie to zamieść swoją analizę czy próbę analizy a inni ci doradzą co masz dobrze, co powinnaś zmienić, czego brakuje itp. Bo tak to sory.

Poza tym faktycznie ten wiersz może być trudny nie tyle ze względu na strukturę, co odniesienia do osób i sytuacji - trzeba by się dowiedzieć o sytuacji politycznej, pisarzach w tym czasie :/ Więc jeśli chcesz się tego dowiedzieć, to musiałabyś sięgnąć do jakichś dobrych interpretacji tego wiersza, tak jak tu dziewczyny pisały. Może zapytaj polonistkę. Możesz też się zastanowić, czy faktycznie warto brać akurat ten wiersz, ale skoro masz w ogóle taki polityczny temat, to chyba wszystkie wiersze takie będą.

[agne19s]

Ja mam temat: Literackie portrety inteligenta. Przedstaw i porównaj. Potrzebowałam właśnie tego wiersza, bo w porównaniu do innych moich postaci jest kontrastowy. Inaczej mówiąc musze coś do czegoś porównać. Szukałam oddmionnych inteligentów. Moja analiza to:

Gałczyński przedstawił Inteligenta w sytuacjach komicznych, absurdalnych i groteskowych, poeta po raz kolejny, kąśliwym językiem wytknął apolityczność, zacofanie, tradycjonalizm przekonań, zaściankowość, niedojrzałość. Dał tym samym dowód braku akceptacji dla warcholstwa i braku zdecydowania warstwy, która cieszy się niesłusznym szacunkiem i poważaniem społeczeństwa, a tak naprawdę jest pasożytem wysysającym swoją ojczyznę niczym zatruty organizm. Wiersz jest podzielony na trzy części o różnej liczbie strof, w których jest zawarta charakterystyka podmiotu lirycznego, poprzez ukazanie go w określonych sytuacjach. Pierwsza część o ironicznym tytule hagiografia przedstawia inteligenta, który jest w stanie depresyjnym, nie ma żadnych poglądów, wszystko go irytuje, nie wie, co ze sobą zrobić oraz zadającego sobie trywialne pytania, rozpoczyna ciąg ironizowania egzystencji inteligentów, którzy postrzegają swój los jako wybitnie męczeński, cierpią katusze z powodu… przeziębienia. W zrealizowaniu ich pragnienia przysłużenia się ojczyźnie przeszkadza nieobecność Białego Konia, symbolu powojennego przekonania inteligencji o powrocie z emigracji generała i wybawiciela - Władysława Andersa. Polski inteligent w oczekiwaniu na ten iście baśniowy znak:
„Drepce w kółko. Zagląda.
Chciałby. Pragnąłby. Mógłby. Gdyby.
Wzrok przeciera. Patrzy przez szyby.
Biały Koń? Nie, śnieg pada.”

Tymczasem nic nie układa się po jego myśli, „(…)wszystko krzywe. Wszystko nie takie”, leży krzyżem, stoi przed dylematem, czy wstąpić do zakonu, czy partii. Nie mając innego wyjścia, polski inteligent obraża się na cały świat. Druga część Dym jest utrzymana w takiej konwencji jak pierwsza. Sytuacja liryczna jednak nieco się zmienia, podmiot liryczny spędza czas płacząc w kawiarni i w inteligenckim dymie, cierpi z powodu czkawki, przy kawie męczy się studiowaniem prozy wielkich pisarzy, nie może nad niczym się skupić myśli o wielu nie związanych ze sobą sprawach. Trzecia część zawiera wzmożoną paranoję, w którą popada podmiot liryczny, zadaje sobie pytania kim jest, nie jest już niczego pewny, a na koniec odlatuje na gołąbku do nieba. Wymowa wiersza Gałczyńskiego jest bardzo krytyczna, bowiem zawiera on krytyczny obraz polskiego inteligenta, któremu wydaje się, że jest wybitny, szczególny, jak święci w opisach hagiograficznych, cierpi katusze, czego dowodem jest przeziębienie. W zrealizowaniu pragnienia inteligenta, przysłużenia się ojczyźnie, przeszkadza nieobecność Białego Konia. Utwór jest świadectwem kryzysu polskiej inteligencji powojennej, która w ocenie autora nie zasługuje na poważanie społeczne.

[201604181004]

Boże po co się zabierasz za temat którego nie rozumiesz i za literaturę której też nie wiesz jak tknąć? Weź jakiś obraz miłości, lalkę nad niemnem i jakiś erotyk to będzie 5 razy łatwiej, uwierz mi ;p nikogo nie interesują ęą pracę bo są po to by je zdać. A jak chcesz być ambitniejsza (chociaż nadgorliwość gorsza od faszyzmu) to chociaż dobieraj wszystko tak żebyś sobie chociaż z tym radziła.

[agne19s]

Napisane przez drabineczka

Boże po co się zabierasz za temat którego nie rozumiesz i za literaturę której też nie wiesz jak tknąć? Weź jakiś obraz miłości, lalkę nad niemnem i jakiś erotyk to będzie 5 razy łatwiej, uwierz mi ;p nikogo nie interesują ęą pracę bo są po to by je zdać. A jak chcesz być ambitniejsza (chociaż nadgorliwość gorsza od faszyzmu) to chociaż dobieraj wszystko tak żebyś sobie chociaż z tym radziła.

hehe to mnie rozbawiłaś, bo własnie mój temat był jednym z łatwiejszych i dostępnych w całym spisie. Specjalnie konsultowałam wybór tematu razem z lista innych, z polonistką, ponieważ na polskim wogole mi nie zalezy. głownie matma chemia i fizyka.

[Wampierz]

Napisane przez agne19s

hehe to mnie rozbawiłaś, bo własnie mój temat był jednym z prostrzych i dostępnych w całym spisie. Specjalnie konsultowałam wybór tematu razem z lista innych, z polonistką, ponieważ na polskim wogole mi nie zalezy. głownie matma chemia i fizyka.

To super, że chociaż ciebie to śmieszy. Ja bym ci jednak radziła wziąć łatwiejszy temat, bez tylu odniesień społecznych, kulturowych i politycznych.

Chyba, że już wiesz, że komisja ci przepuści ten temat i nie będą się czepiać - w takim razie po prostu napisz od siebie tak jak wyżej i już. Ja nie wiem, jaki jest poziom wymagań na maturze, być może po liceum nie trzeba aż tak super analizy i interpretacji odstawiać.

[mpt]

Napisane przez agne19s

hehe to mnie rozbawiłaś, bo własnie mój temat był jednym z prostrzych i dostępnych w całym spisie. Specjalnie konsultowałam wybór tematu razem z lista innych, z polonistką, ponieważ na polskim wogole mi nie zalezy. głownie matma chemia i fizyka.

Widać. Mi właściwie też nie zależy na tym, żeby Ci pomóc.

[agne19s]

Napisane przez mpt

Widać. Mi właściwie też nie zależy na tym, żeby Ci pomóc.

Trudno. Ale i tak dzięki, że wogole przeczytałaś.


Wampierz, Ja chodze do technikum, ale to raczej bez różnicy. Chyba powiem to co już napisałam i tyle.

[Wampierz]

Napisane przez agne19s

Trudno. Ale i tak dzięki, że wogole przeczytałaś.


Wampierz, Ja chodze do technikum, ale to raczej bez różnicy. Chyba powiem to co już napisałam i tyle.

Chodzi raczej o to, co nauczyciel polskiego wie i co wiesz od starszych kolegów itp - na jakim poziomie ta analiza ma być, bo skoro to szkoła średnia to pewnie wymagają mniej niż na studiach filologicznych. Zapewne obowiązuje cię wiedza z zakresu szkoły średniej, tyle że komisja może mieć czasem inne pomysły - np. że skoro podjęłaś się takiego tematu to masz wiedzieć o nim jak najwięcej. Chyba z taką myślą była wprowadzana prezentacja na maturę.

Konsultujecie te prezentacje z nauczycielem?

[Ciocia Mroczne Widmo]

Napisane przez Wampierz

Chodzi raczej o to, co nauczyciel polskiego wie i co wiesz od starszych kolegów itp - na jakim poziomie ta analiza ma być, bo skoro to szkoła średnia to pewnie wymagają mniej niż na studiach filologicznych. Zapewne obowiązuje cię wiedza z zakresu szkoły średniej, tyle że komisja może mieć czasem inne pomysły - np. że skoro podjęłaś się takiego tematu to masz wiedzieć o nim jak najwięcej. Chyba z taką myślą była wprowadzana prezentacja na maturę.

Konsultujecie te prezentacje z nauczycielem?

Dokładnie. I o epoce. Gatunku.

[agne19s]

Napisane przez Wampierz

Chodzi raczej o to, co nauczyciel polskiego wie i co wiesz od starszych kolegów itp - na jakim poziomie ta analiza ma być, bo skoro to szkoła średnia to pewnie wymagają mniej niż na studiach filologicznych. Zapewne obowiązuje cię wiedza z zakresu szkoły średniej, tyle że komisja może mieć czasem inne pomysły - np. że skoro podjęłaś się takiego tematu to masz wiedzieć o nim jak najwięcej. Chyba z taką myślą była wprowadzana prezentacja na maturę.

Konsultujecie te prezentacje z nauczycielem?

Doradziła nam lektury które najlepiej oddadzą temat i zrobiła sprawdzian z losowo wybranej, z omówieniem pod temat.