Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XVI

[Afterburn]

Prawdziwy zimowy pocałunek:)Lekki mrozik i słonko.

[maja79]

le parfum

[kropka75]

Eenax - popieram każde Twoje słowo.

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;5790282]ja tylko cieniuje zawsze moje loczki ale nie obcinaj duzo. [/quote]
No właśnie chyba wycieniuję. Bo mi jakoś tak dziwnie odrastają, że robi się piramida, im niżej tym szerzej.

Napisane przez Afterburn

Prawdziwy zimowy pocałunekLekki mrozik i słonko.

Zazdroszczę.
U mnie szaro, buro, zimno, zero śniegu, zero słońca. Paskudny, jesienny dzień.

Napisane przez _Bjeata_

ps: Kropka już meldowała się po badaniu. Jest ok

To ja do Ciebie pisałam po badaniu?
Raju, ale ja musiałam być naćpana. Nic o tym nie wiem.

[Ally83]

Scent intense, wydajny baaardzo! Dopiero kończe próbkę, a użyłam jej już kilka razy

[Zuziunia]

Witajcie kochane w ten ponury i zimny dzień, popijam kawę z mleczkiem. Bede pachnieć dzisiaj MiDNIGHT Poison ale to dopiero po południu, doleciały do mnie próbki, mama pow ze to pewnie dla mojego TZ takie męskie, wiec możliwe że mi sie spodobają
Umieram z bólu mięśni brzuchu. Nastrój raz lepiej raz gorzej.

[Eenax]

Napisane przez kropka75

Eenax - popieram każde Twoje słowo.

. Napisałam to głownie dlatego ze ja się poprostu boje o swoje zdrowie. Jeżeli moja praca nie jest związana bezpośrednio z życiem ludzkim a muszę ja weryfikować co 5 lat by nie popełnić błędu to czy weryfikacjom kwalifikacji nie powinni tez podlegać tym bardziej ci od których umiejętności bezpośrednich zależy życie ludzkie?

Dobra ja juz koncze OT-y bo wylece ze świstem i przytupem za nie.

Nadal niczym nie pachnę. Dystans 2 m jest dla Mnie jakoś trudny do przebycia, słowem pupa mi przyrosła do fotela.

[your Angel]

Napisane przez bieta

Sabbath, Aniołku - nigdy nie kupowałam nic w Ikei, ale sceny jak z komedii Barei, mocno się ubawiłam (przepraszam, wiem, że Wam nie jest/nie było do śmiechu)

Nie wiem jak Sabbath, ale szczerze mówiąc mi jak najbardziej było do śmiechu Te wyprawy w sumie dość zabawne były. Każda wyprawa kończyła się przywożeniem w bagażniku po kilka elementów do pełnego składania szafeczek i blacików

No chociaż mojemu ojcu nie było za wesoło kiedy składał to wszystko tak jak układa się puzzlową układankę. Mogę się tylko domyślać jak bardzo irytujące jest składanie kuchennej szafki (która na przykład w jednej z szuflad ma wysuwaną na szynach deskę do prasowania albo szafkę z obrotowymi półkami) kiedy to brakuje w niej podstawowych części

Nasłuchałyśmy się wtedy w domu kilku soczystych przekleństw

Pachnę Angelem, ale jak zwykle gdy nie czuję się najlepiej to paskudnie się na mnie układa... Zaraz zmyję toto z siebie, bo cuchnę...

[demonik]

Napisane przez kropka75

Ktoś ma pomysł na półdługą fryzurę (teraz mam futro do ramion) na kręcone włosy? Pojęcia nie mam co zrobić z tą stodołą.

Kropeczko, też radzę troszkę pocieniować . Może któraś z poniższych fryzur Cię zainspiruje (wiem, wiem - forum fryzjerskie się kłania )?

Sama mam mocno pofalowane włosy, teraz średnio długie i nie za ciekawie obcięte (nie poszłam na poprawkę, zrastają sobie samopas).

[your Angel]

Demoniku, śliczne te propozycje Ja bym naszą Kropeczkę w takiej fryzurce widziała

[_Bjeata_]

Napisane przez kropka75

To ja do Ciebie pisałam po badaniu?
Raju, ale ja musiałam być naćpana. Nic o tym nie wiem.

tak, tak zaraz po badaniu dostałam całe dwa smsy

[noseknosek]

Napisane przez _Bjeata_

tak, tak zaraz po badaniu dostałam całe dwa smsy

Kenzo Amour dziś.
Bjeato, doszedł do Ciebie Flowerbomb?

[kropka75]

Napisane przez Eenax

. Napisałam to głownie dlatego ze ja się poprostu boje o swoje zdrowie. Jeżeli moja praca nie jest związana bezpośrednio z życiem ludzkim a muszę ja weryfikować co 5 lat by nie popełnić błędu to czy weryfikacjom kwalifikacji nie powinni tez podlegać tym bardziej ci od których umiejętności bezpośrednich zależy życie ludzkie?

Rozumiem.
W medycynie zakłada się, że jak praktykuje to potrafi. Nie wiem jak lekarz, ale pielęgniarka jeśli nie pracuje kilka lat, traci prawo wykonywania zawodu. Kiedyś to było lat 5, nie wiem jak dziś.
Innych weryfikacji nie ma. A szkoda w sumie.

Napisane przez your Angel

Nasłuchałyśmy się wtedy w domu kilku soczystych przekleństw

Widzę, że tato pracuje podobnie jak mój mąż. Jak mój coś składa to ja wychodzę z pokoju.

Napisane przez demonik

Kropeczko, też radzę troszkę pocieniować . Może któraś z poniższych fryzur Cię zainspiruje (wiem, wiem - forum fryzjerskie się kłania )?

Sama mam mocno pofalowane włosy, teraz średnio długie i nie za ciekawie obcięte (nie poszłam na poprawkę, zrastają sobie samopas).

Pamiętam. Odrosną.

Ja cięta byłam jak na zdjęciu 4-tym, ale krócej, teraz odrosło i mam coś w stylu foty nr 1, tyle że bardziej puchato. Gęste mam toto i grube, to pewnie dlatego. Wyskubię chyba na coś w stylu fotki nr 2.
Wkurza mnie, że mam pukiel jak stodoła. Za dużo tego futra.

[mariolasl]

taka taka zdrowka zycze!

_Bjeata_ trzymam kciuki za poprawe nastroju!

czarnazuzia1 wspolczuje bardzo.

Eenax, bardzo podoba mi sie to, co napisalas i popieram w calej rozciaglosci.
________
Dzien z Cabaret

[pieńkowa_dama]

Wypsikałam się Scentem do pępka.

[kropka75]

Napisane przez your Angel

Demoniku, śliczne te propozycje Ja bym naszą Kropeczkę w takiej fryzurce widziała

Tak mnie cięła ta moja wyjechana fryzjerka, jeno trochę krócej co by na dłużej starczyło.

Napisane przez _Bjeata_

tak, tak zaraz po badaniu dostałam całe dwa smsy

O matko, ale siara. Nic nie wiem.

[_Bjeata_]

Napisane przez noseknosek

Bjeato, doszedł do Ciebie Flowerbomb?

Jeszcze ni.
Sądzę, że do Ciebie dziś, jutro powinna dolecieć ILA i HC

Napisane przez mariolasl

_Bjeata_ trzymam kciuki za poprawe nastroju!

dziekuję Mariolu

Napisane przez kropka75

O matko, ale siara. Nic nie wiem.

spoko

dowaniliowałam się HP i czekam na cud

[your Angel]

Napisane przez kropka75

Widzę, że tato pracuje podobnie jak mój mąż. Jak mój coś składa to ja wychodzę z pokoju.

Mnie czasem te męskie gadki totalnie rozkładają na łopatki

Gęste mam toto i grube, to pewnie dlatego. Wyskubię chyba na coś w stylu fotki nr 2.
Wkurza mnie, że mam pukiel jak stodoła. Za dużo tego futra.

Mam-tak-samo-jak-Ty. Nawet kiedy po moich eksperymentach z koloryzacją (blond średni-blond złocisty-blond biały-brąz-ciemny brąz-fiolet-róż-kolor cielisty-brąz-balejaż-średni blond-jasny blond / w przeciągu 6 miesięcy ) powypadało mi 50% włosów to i tak mam ich mnóstwo

Teoretycznie ma to swoje plusy, ale w praktyce bez dobrego fryzjera (który nie ufryzuje Cię albo tak, że masz ogromną głowę albo wystrzyże tak, że wyglądasz jak liniejące zwierzątko) nie da rady Od niedawna sama sobie obcinam włosy i w końcu jestem zadowolona

Napisane przez kropka75

O matko, ale siara. Nic nie wiem.

Kropeczko to ja widzę, że Ty też masz takie akcje jak ja np. wtedy gdy nową cyfrówkę schowałam sobie do buta a potem nie mogłam jej znaleźć

[Eenax]

Napisane przez mariolasl

Eenax, bardzo podoba mi sie to, co napisalas i popieram w calej rozciaglosci.

Dziekuję bardzo miło mi się zrobiło.

Napisane przez kropka75

O matko, ale siara. Nic nie wiem.

Nie wiem co oni Ci tam podali ale ja chce to samo.

Napisane przez your Angel

Kropeczko to ja widzę, że Ty też masz takie akcje jak ja np. wtedy gdy nową cyfrówkę schowałam sobie do buta a potem nie mogłam jej znaleźć

U Mnie takie akcje to standard.
Dżemy w piekarniku, książki w lodówce, skarpetki w mikrofalówce.
Wyrzucanie łyżeczki do śmietnika a wkładanie kubka po serku do zmywarki to standard.
Gorzej już ma sie z jedzeniem. raz w nocy Mnie obudziła Kota probująca na siłę wedrzeć mi sie pod poduszkę.
Jak sie okazało po chwili pod poduszkę schowałam żółty ser, a paczka chusteczek higienicznych (bo miałam katar i nie chciało mi sie w nocy macać i szukać po szafce nocnej) była w lodówce.

[kropka75]

Napisane przez _Bjeata_

dowaniliowałam się HP i czekam na cud

Ty nie czekaj na cud, Ty idź tam, gdzie miałaś iść 10go września.

Napisane przez your Angel

Mnie czasem te męskie gadki totalnie rozkładają na łopatki

Ręce i nogi opadają, wiem.

Napisane przez your Angel

Mam-tak-samo-jak-Ty. Nawet kiedy po moich eksperymentach z koloryzacją (blond średni-blond złocisty-blond biały-brąz-ciemny brąz-fiolet-róż-kolor cielisty-brąz-balejaż-średni blond-jasny blond / w przeciągu 6 miesięcy ) powypadało mi 50% włosów to i tak mam ich mnóstwo

Aleś dała czadu.

Napisane przez your Angel

Teoretycznie ma to swoje plusy, ale w praktyce bez dobrego fryzjera (który nie ufryzuje Cię albo tak, że masz ogromną głowę albo wystrzyże tak, że wyglądasz jak liniejące zwierzątko) nie da rady Od niedawna sama sobie obcinam włosy i w końcu jestem zadowolona

Właśnie się boję, że albo zostanie szoping, albo mnie wyskubie na łyso. Chyba po drodze nabędę jakąś czapkę.

Napisane przez your Angel

Kropeczko to ja widzę, że Ty też masz takie akcje jak ja np. wtedy gdy nową cyfrówkę schowałam sobie do buta a potem nie mogłam jej znaleźć

Tylko że ja byłam po znieczuleniu.

Ale fakt, zdarza mi się... wczoraj w domu szukaliśmy Ibupromu. Pamiętałam, że miałam go w łapach w kuchni, chłop przetrzepał apteczkę, cały pokój, kuchnię... A ja go do szuflady wrzuciłam, między widelce. W międzyczasie wyrzuciłam do kosza pudełko, a szukałam oczywiście paczki, więc trwało to dłuuuugo.

[Sabbath]

Napisane przez czarnazuzia1

SABBATAH- masz racje,nie napisałas nic co mogłoby kogokolwiek urazic

Dziękuję Czarnazuziu.

Twoja historia jest... niepojęta!
Matko, Nie do pojęcia, szczególnie to uzasadnienie o nieuszczupleniu stanu majątkowego.

Może wyrok w następnej instancji będzie mniej kosmiczny, bo to, co opisałaś mrozi krew w żyłach.

Jesteś dzielna i tak trzymaj.

Napisane przez bieta

Sabbath, Aniołku - nigdy nie kupowałam nic w Ikei, ale sceny jak z komedii Barei, mocno się ubawiłam (przepraszam, wiem, że Wam nie jest/nie było do śmiechu)

Ja sama nie wiem, czy śmieć się, czy wkurzać.
Sytuacja jest rzeczywiście surrealistyczna i porównanie z komediami Barei zdaje mi się bardzo trafne.
Jednak w sytuacji, kiedy masz w domu rozpierduchę i liczysz na to, że z pomocą tej szafy okiełznasz przynajmniej część bałaganu (bo to właściwie dwie duże szafy), kiedy jeden pokój będzie już gotowy...
Poradzimy sobie. Będzie kolejna anegdota w repertuarze. Może nawet niejedna, bo planujemy jeszcze dalsze, większe nawet zakupy w Ikei.

Napisane przez kropka75

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaa

Jestem w załamce. Moja fryzjerka wyjechała do Holandii. Mam wizytę u obcej baby, której zdolności nie znam. Mam cykora i jestem zła.

Ktoś ma pomysł na półdługą fryzurę (teraz mam futro do ramion) na kręcone włosy? Pojęcia nie mam co zrobić z tą stodołą.

Ja bym zostawiła, jak są, ale ja w ogóle nie jestem miłośniczką obcinania włosów.

Napisane przez your Angel

Nie wiem jak Sabbath, ale szczerze mówiąc mi jak najbardziej było do śmiechu Te wyprawy w sumie dość zabawne były. Każda wyprawa kończyła się przywożeniem w bagażniku po kilka elementów do pełnego składania szafeczek i blacików

Oj, Aniele, ależ straszysz... Ja czasu nie mam! Czasu!

W ogóle remont to nie dla mnie impreza. Kiedy w końcu wybrałam sobie drzwi, które mi sie naprawdę podobają, okazało się, że czas oczekiwania na nie po złożeniu zamówienia wynosi... nie uwierzycie: 25 tygodni!



Czym pachnę? Niczym!
Capi u mnie obrzydliwie, bo ekipa tnie futryny (żeby je wyrwać ze ścian).

[hecate]

Napisane przez Eenax

U Mnie takie akcje to standard.
Dżemy w piekarniku, książki w lodówce, skarpetki w mikrofalówce.
Wyrzucanie łyżeczki do śmietnika a wkładanie kubka po serku do zmywarki to standard.
Gorzej już ma sie z jedzeniem. raz w nocy Mnie obudziła Kota probująca na siłę wedrzeć mi sie pod poduszkę.
Jak sie okazało po chwili pod poduszkę schowałam żółty ser, a paczka chusteczek higienicznych (bo miałam katar i nie chciało mi sie w nocy macać i szukać po szafce nocnej) była w lodówce.

Ja mam zasade 'w porzadku wszystko porozrzucane' i poki mam burdel to wiem mniej wiecej gdzie co upchnelam,
Jak posprzatam posegreguje to zaczyna sie dramat...

Co prawda w lodowce laduje tylko to co powinna ale populacja lyzeczek zmniejszyla sie drastycznie, podejrzewam, ze na smietnisku sa teraz.

Przepachnilam sie juz z Light Blue absolutnie nie zimowego na Extraordinary doprawione Vanilla Body Shop

Con do Ikea - lubie

Kiedys kupilismy sobie sofe, tak sobie kupilismy i dopiero na parkingu zastanawilismy sie jak wlezie do samochodu osobowego.
Weszla.

Przyjechalismy do domu a tu dwa lewe 'boki', dzwonie do customer service i mowie, ze dwa 'lewe' boki, to mi panna, ze dawac z ta sofa spowrotem.
Upewniam sie, cala sofa?? ona ze tak

Przyjechalismyz cala sofa, sru ja do srodka, myslalam, ze paczuche zabiora i przywioza nowa.
Neeee
przywiezli nowa paczuche, odpakowali wyjeli odpowiedni bok, od nas odebrali ten powtorzony, przeprosli i moglismy z juz mega rozpie.... pudlem wracac znow do domu.

Innym razem kupowalam sobie szafe, patrzymy na tych self service regalam lezy jedna, sztuk jeden, niekompletna.
I do tego czaja sie na nia inne ludzie...

I tylko myslenie, brac taka wybrakowana czy poczekac...
Widze, ze tamci sie rzucili po wybrakowana jak pantery, targaja...
Wiec ja, Polka pytamm sie pana pomagajacego, Panie tez chce taka szafe ale juz nie ma.
Pan sie zasmial i mowi, ze zaraz mi przywiezie, i przywiozl.
Triumf

Angielska rodzina sie zmarala hoho

[kropka75]

Napisane przez Sabbath

Ja bym zostawiła, jak są, ale ja w ogóle nie jestem miłośniczką obcinania włosów.

No widzisz, a mnie duża ilość futra wkurza. Lecą mi do oczu, zasłaniają gdy piszę itd. Pewnie dlatego, że nie są gładkie i proste. Tak bym chciała mieć takie lejące, gładkie włosy...

Napisane przez Sabbath

Czym pachnę? Niczym!
Capi u mnie obrzydliwie, bo ekipa tnie futryny (żeby je wyrwać ze ścian).

Oj, biedna. Pamiętam to, smród, głośno, a te pieprzone opiłki wszędzie się wbijają. Nie zazdroszczę.

Napisane przez Eenax

U Mnie takie akcje to standard.
Dżemy w piekarniku, książki w lodówce, skarpetki w mikrofalówce.
Wyrzucanie łyżeczki do śmietnika a wkładanie kubka po serku do zmywarki to standard.

Gorzej już ma sie z jedzeniem. raz w nocy Mnie obudziła Kota probująca na siłę wedrzeć mi sie pod poduszkę.
Jak sie okazało po chwili pod poduszkę schowałam żółty ser, a paczka chusteczek higienicznych (bo miałam katar i nie chciało mi sie w nocy macać i szukać po szafce nocnej) była w lodówce.

Mistrzostwo świata. Jesteś The Best!

[your Angel]

Napisane przez Eenax

U Mnie takie akcje to standard.
Dżemy w piekarniku, książki w lodówce, skarpetki w mikrofalówce.
Wyrzucanie łyżeczki do śmietnika a wkładanie kubka po serku do zmywarki to standard.
Gorzej już ma sie z jedzeniem. raz w nocy Mnie obudziła Kota probująca na siłę wedrzeć mi sie pod poduszkę.
Jak sie okazało po chwili pod poduszkę schowałam żółty ser, a paczka chusteczek higienicznych (bo miałam katar i nie chciało mi sie w nocy macać i szukać po szafce nocnej) była w lodówce.

Kota ma świetny węch Może dałaby radę wywąchać też trufle pod ziemią ?

Tak w ogóle to ja też zauważyłam u siebie pewne bezwarunkowe ruchy jeśli chodzi o wyrzucanie rzeczy. Kiedy jestem nienajprzytomniejsza to nie dostrzegam różnicy między pralką, kibelkiem a śmietnikiem I w ten sposób kilka razy byłam zmuszona wyławiać brudną skarpetkę z kibelka, łyżeczkę ze śmietnika albo papierek po słodyczach z pralki

Napisane przez kropka75

Aleś dała czadu.

No wiem, wiem... Ale to wina tego, że mi białogłowie zachciało się inteligentnego brązu. A po kilku miesiącach zatęskniło do poprzedniego stanu A że ja muszę mieć zawsze wszystko od razu i natychmiast to za nic miałam racjonalne tłumaczenia, że w tym przypadku potrzebna jest cierpliwosć

Napisane przez kropka75

Właśnie się boję, że albo zostanie szoping, albo mnie wyskubie na łyso. Chyba po drodze nabędę jakąś czapkę.

Nie bój się! Raz się żyje

Napisane przez kropka75

Tylko że ja byłam po znieczuleniu.

Ja również Po znieczulenie poimprezowym

Napisane przez Sabbath

Oj, Aniele, ależ straszysz... Ja czasu nie mam! Czasu!

Zobaczysz, że nie będzie aż tak masakrycznie!

Napisane przez Sabbath

W ogóle remont to nie dla mnie impreza. Kiedy w końcu wybrałam sobie drzwi, które mi sie naprawdę podobają, okazało się, że czas oczekiwania na nie po złożeniu zamówienia wynosi... nie uwierzycie: 25 tygodni!

Ja też nienawidzę remontów... Ten wszechobecny burdel w tym okresie strasznie mnie wkurza...

[Aggie125]

Napisane przez Eenax

U Mnie takie akcje to standard.
Dżemy w piekarniku, książki w lodówce, skarpetki w mikrofalówce.
Wyrzucanie łyżeczki do śmietnika a wkładanie kubka po serku do zmywarki to standard.
Gorzej już ma sie z jedzeniem. raz w nocy Mnie obudziła Kota probująca na siłę wedrzeć mi sie pod poduszkę.
Jak sie okazało po chwili pod poduszkę schowałam żółty ser, a paczka chusteczek higienicznych (bo miałam katar i nie chciało mi sie w nocy macać i szukać po szafce nocnej) była w lodówce.

Już Cię kocham... moja bratnia duszo! OK, może ja nie jestem aż tak ekstremalna w tym uroczym zagubieniu, ale nagminne było dla mnie wylatywanie bez czegoś ważnego, co np. miałam w tym dniu zawieźć do pracy, albo też zostawianie siatek, reklamówek, parasolek, odzieży (czapka, szalik, rękawiczki) w środkach komunikacji miejskiej. Trochę pomogło zapisywanie w notesie co mam wziąć/załatwić/dokąd pojechać, poza tym wszystkie rzeczy "gubne" wciskam do plecaka i już nie gubię. A nie, dzisiaj pędziłam za autobusem żeby odebrać swój pozostawiony w nim beret. Dobrze, że to była stacja końcowa i autobus odjechał tylko kilkanaście metrów, na inny przystanek...

[_Bjeata_]

No proszę, jest nas więcej............ portfel w lodówce już mi się zdarzyło zostawić, jak jadałam danonki to z łyżeczkami lądowały w koszu. Teraz nigdy nie wiem czy mam klucze. Nawet jak je mam to muszę sprawdzać taka chyba już fobia

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

pachne waniliowym zelem pod prysznic.

[rachela]

Napisane przez kropka75

Lekarze z powołania to zamierzchłe zjawisko, mam wrażenie.

Niestety, dawno nie spotkałam takiego lekarza...

Napisane przez kropka75

Ps. U mnie w szpitalu sekretarka dyrektora (po szkole ceramicznej zawodowej ) zarabia więcej niż anestezjolog. To też smutne.

Cholernie. Ja bym się w takiej sytuacji źle czuła, no ale co można zrobić? Czy coś w ogóle można z tym zrobić!?...

Napisane przez Sabbath

Kropko - jasne, że jestem idealistką! Ja to, co prawda nazywam często frajerstwem, ale tak, mam to i jest chyba nieuleczalne.

Mówisz? To ja może daruję sobie "walkę" z tą cechą charakteru, skoro i tak efektów nie będzie?

Napisane przez Małgosia791

Myślicie, że źle zrobiłamtrochę mam wyrzuty...

Nie miej, dziewczyny dobrze mówią.
Miłego leniuchowania!

Napisane przez _Bjeata_

witam......
W nadal nieciekawym nastroju. Wszystkim zachorzałym, przygnębionym i nie tylko miłego dzionka życzę. Zlałam się Alchimie rano ale nawet ona mnie nie cieszy....... ile to jeszcze potrwa

Oby jak najkrócej

Napisane przez czarnazuzia1

SABBATAH- masz racje,nie napisałas nic co mogłoby kogokolwW Tym roku zapadł wyrok ,uznajacy wine notariusza ,ale pieniedzy xa splacony kredyt nie odzykalismy, bo jak uzasadniono ,spłata nkredytu ,nie wplynela na nasz stan majatkowy (kred jako inwes. w całosci przez bank zostal przekazany na konto inwestora)

A to ciekawe, "spłata kredytu nie wpłynęła na stan majątkowy"? Co za ofiara została do tej sprawy przydzielona? Kiedy ma zapaść jakiś werdykt (nie znam prawniczej terminologii, więc nie wiem jak to określić)?

Napisane przez Eenax

"Akwenik wodny do pluskania dla mojej małej wielorybiczki jest juz gotowy".
A ja biedna myślałam ze naprawdę dobrze się trzymam i nie przytyłam za bardzo, a tu szydło wyszło z worka.

E tam, nie wierzę że jest Ciebie aż tak dużo
Co do reszty Twojego posta - zgadzam się.

Napisane przez kropka75

No właśnie chyba wycieniuję. Bo mi jakoś tak dziwnie odrastają, że robi się piramida, im niżej tym szerzej.

Cieniuj, ja znam ten ból strzechy na głowie, mimo że mam proste włosy.

Napisane przez kropka75

To ja do Ciebie pisałam po badaniu?
Raju, ale ja musiałam być naćpana. Nic o tym nie wiem.

Wow

Napisane przez Eenax

Dobra ja juz koncze OT-y bo wylece ze świstem i przytupem za nie.

Eluś, nie wylecisz. Bo bym miała GreenPeace na głowie

Napisane przez kropka75

Widzę, że tato pracuje podobnie jak mój mąż. Jak mój coś składa to ja wychodzę z pokoju.

To widzę, że nie jestem sama Mój tż wczoraj montował karnisze. Ale było...

---

Nie pachnę, w sumie to niecałą godzinę temu wypełzłam z ciepłego i miękkiego łóżka i nic mi się nie chce.

[tulipanka]

wczoraj - The Parfum
dzisiaj Ogródek Nilowy.

Niestety nie raczono w pracy potraktować poważnie mojego zgłoszenia dyspozycyjności, a napisałam, że w sobotę nie mogę. Dostałam same najgorsze zmiany i na dodatek w sobotę kasę. Ktoś mnie chyba nie lubi. I tym sposobem nie zdążę się przygotować na zajęcia i nie pojadę na zakupy, a nie posiadam żadnych kozaków, więc jak wyląduję z zapaleniem płuc, to dzięki kochanemu kierownikowi.
Resztki energii ze mnie uszły.
Gardło mnie boli.

[Yola]

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;5790238]Moja droga <3 to inaczej takie wirtualne serduszko. [/quote]

Aha ... Dziękuję

Napisane przez kropka75

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaa

Jestem w załamce. Moja fryzjerka wyjechała do Holandii. Mam wizytę u obcej baby, której zdolności nie znam. Mam cykora i jestem zła.

Ktoś ma pomysł na półdługą fryzurę (teraz mam futro do ramion) na kręcone włosy? Pojęcia nie mam co zrobić z tą stodołą.

Znam ten ból.. moja leci po nowym roku do Anglii

Napisane przez your Angel

Demoniku, śliczne te propozycje Ja bym naszą Kropeczkę w takiej fryzurce widziała

Zgadzam się z Angel co prawda nie widziałabym bo nie wiem jak Kropeczka wygląda, ale ta fryzurka podoba mi się najbardziej

A Tu moja wersja kręconej fryzurki - też polecam - chciaż teraz mam ciut dłuższe na dole i wystrzępioną górę - tylko, że ja mam cieniutkie włoski jak widać

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

teraz lacoste touch of pink. z do wieczorka.