Scent Bar III

[Anuschka]

Napisane przez Sabbath

Anuschko, ja tez rozumiem (albo myślę, że rozumiem), co chcesz powiedzieć. Szczególnie trafia do mnie przykład z napisem.

A jednak powiem wprost, że moim zdaniem póki nie nauczymy się mówić otwarcie i bez ogródek, że ksenofobia, homofobia, szowinizm, nacjonalizm, antysemityzm czy rasizm to poglądy przynoszące hańbę i godne potępienia, póty właśnie tak jak piszesz - wielu Polaków będzie takie poglądy miało i czuło się z nimi dobrze.

Niestety, żyjemy w kraju, w którym prezydent mówi oficjalnie, że nie ma alternatywy dla chrześcijańskiego systemu wartości i nikogo to nie szokuje.

Myślę, że pora to zmienić.
Tak właśnie myślę...

Sabbath - zgadzam się z Tobą całkowicie. Pytanie brzmi: jak to zrobić? Jak zmienić sposób myślenia ludzi i jakie wybrać metody, by w tym "zmienianiu" nie posunąć się za daleko. A co za tym idzie nie upodobnić się do tych, których chcemy zmienić...

Ps. Bardzo twarzowe rudości

[agnyska81]

Napisane przez Sabbath

A tatuaże ma?

Poczekajmy na lato, na razie nic nie zauważyłam (a nagabywać nie będę, przecież nie będzie się chłop w szkole rozbierał )
Za to na pewno moja Dyrektorka ma tatuaż, już go widziałam nawet

Napisane przez irsin

A ja po rozmowie - jutro idę na próbę do przedszkolaków
będzie fajnie!
poza tym przedszkole mam zaraz obok domu, co w Warszawie chyba jest sukcesem

Dziękuję za kciuki!

To super wiadomość!

[taiwa]

Dzień w pracy mnie tak wykończył, że nie wiem czy żyję
Dziś miałam się opiekować dziewiątką osób, przybywających z wizytą z zagranicy. Nic nowego, wiedziałam o tym od dawna. Tylko nikt cholera nie wiedział, że oni mówią jedynie w swoim ojczystym języku, z wyjątkiem dwóch osób, które po angielsku znały 5 słów na krzyż.
Po 8 godzinach rozmów na poziomie "Kali jeść, Kali być", szeroko stosowanej pantomimy, oraz pisma obrazkowego, padam na pysk, a moje IQ jest na poziomie IQ ameby

[irsin]

Dziękuję dziewczyny za miłe słowa

Już się nie mogę trochę jutra doczekać, te dzieciaki są takie śmieszne

***
Piszę pracę i już skończyłam właśnie rozdział.
Poza tym próbuję znaleźć jakiegoś naprawdę dobrego dermatologa w Warszawie

[eiri]

Napisane przez Sabbath

Ty Eiri (z tego co piszesz) wykazujesz zdolności w celu zrobienia z włosami "czegoś". I to jest ważne.

Ależ skąd! Jestem totalną ofiarą, najczęściej moje włosy żyją własnym życiem, do tego zawsze było ich dużo - byłam i jestem typowym rozczochrańcem

Nawiasem pisząc, kiedyś zażyczyłam sobie w chwili gniewu, że mogłoby ich być mniej - i "marzenie" znów mi się spełniło, włosy zaczęły mocno wypadać, oklapły, nawet straciły skręt. Przywracanie ich do poprzedniego stanu było długie i mozolne...
Od tej pory boję się wypowiadać życzenia

Moje doświadczenia z włosami:
1. Solidna nawilżająca odżywka jest obowiązkowa, bo kręcone włosy zazwyczaj mają skłonności do przesuszania. Jeśli są dobrze nawilżone, automatycznie wymagają później mniej środków do stylizacji.
2. Zamiast pianek, żeli, innych typowych kosmetyków do stylizacji lepiej mi służą nawilżające balsamy, które można stosować na sucho i na mokro (np z serii Pantene Pro-V Restoratives balsam wygładzający )
3. świetnym stylistą jest zwykła woda a zamiast grzebienia wystarczają palce
4. Unikam wszelkiej niepotrzebnej chemii, na przykład w kąpieli nie zamoczę włosów w wodzie z płynem, czy żelem pod prysznic - myję włosy osobno, do wanny wolę je spiąć. Naprawdę robi różnicę. Unikam szamponów z siliconem, włosy wygładzi odpowiednia odżywka.
5. Od lakieru do włosów uciekam, gdzie pieprz rośnie - najgorszy kosmetyk do stylizacji suchych i kręconych włosów - strzecha gwarantowana i do tego matowa strzecha...
No i to tyle moich mądrości

[tymena]

Napisane przez Sabbath

A co do farbowania: Tymeno, Ty nie musisz. Nie masz ani pół siwego i do tego piękny, intensywny kolor.

Siwych włosów jeszcze nie mam ale jak nie jestem farbnięta to taka sprana mysza ze mnie

Strasznie zachciało jakiegoś eksperymenta na głowie

[hecate]

Pojechali moi goscie. Bardzo, bardzo meczace towarzycho.

jutro do roboty - nie lubie wracac po wolnym bo nigdy nie wiadomo co sie zastanie. Szef nie dzwonil ale on w sumie pewnie i tak chcy sie walilo nie spierniczylby mi wolnego.

Pisalam mu maila w piatek z info odnosnie roboty to odpisal 'nie chce zebys sie martwila, baw sie dobrze'

i pogadali.

Scent Baru to pewnie z 3 dni nie nadrobie...

[SpanishMyszka]

Napisane przez Sabbath

Anioł, powiadasz?

No ro ja się przyznam, że nie żywię szczególnej sympatii do tych istot o sześciu kończynac.
A do Margot żywię jak najbardziej i jak największą. Tak więc dla mnie Margot jest zupełnie nieanielska.
A swoją drogą, czy anioł mógłby mieć takie... nieprzyzwoite nogi?

Patrząc przez taki pryzmat, to chyba rzeczywiście raczej jest nieanielska

Napisane przez Sabbath

W każdym razie ukończenia pracy gratuluję ogromnie! Najgorsze za Tobą Szanowna Pani POMCM (Prawie O Mało Co Magister).

Ja gratuluję Tobie nowego, jakże"ognistego" koloru włosów
I chociaż za odcieniami czerwieni na głowie niespecjalnie przepadam, przyznaję, że naprawdę ładnie ci w taki odcieniu.

[teza20]

Pinky11 melduje ze przesylka z Koszmarnym balsamem i Pocalunkiem Smoka dotarla cala i zdrowa i o dziwo nic sie nie wylaloA Pocalunek byl tak owiniety szczelnie ze musialem uzyc nozyczekzeby sie do niego dostacJeszcze raz dziekujeA moj EN dotarl juz do ciebieMam nadzieje ze dotrze caly i zdrow do ciebie

[your Angel]

Misja pod kryptonimem "pierwsze podejście do sushi" zakończona sukcesem Raz jeszcze dziękuję wszystkim kochanym dziewczynom za wskazówki - nawet nie macie pojęcia jak bardzo się przydały Smakowało nam praktycznie wszystko poza paskudnym wasabi oraz koszmarnym marynowanym imbirem

Osobiście polecam Maki Sushi (miałyście rację! jest niesamowite) - zarówno te krabem, z rakiem jak i wersję z pieczoną skórą łososia. Fajne są jeszcze słodkie kuleczki ryżowe z zieloną herbatą a totalnie rewelacyjne jest pieczone jabłko tempura. Herbata jaśminowa jest boska - choć N. stwierdziła, że nie pojmuje jak mogę pić coś, co pachnie moimi perfumami

Pierwsze wrażenie po skosztowaniu pierwszego kęsa jest niezapomniane Naprawdę niepowtarzalne doświadczenie i megadziwne uczucie
Postanowilismy być następnnym razem bardziej ekstremalni i odważymy się zjeść Nigiri - to coś z surowej ryby


Burn, kupiłam sobie w Oysho koszulkę z Kitty-Biedronką Pamiętam, że też masz taką Jak na koszulkę z takim słodziutkim nadruczkiem ma nieprzyzwoicie głęboki dekolt...

[irkax]

Napisane przez your Angel

Misja pod kryptonimem "pierwsze podejście do sushi" zakończona sukcesem Raz jeszcze dziękuję wszystkim kochanym dziewczynom za wskazówki - nawet nie macie pojęcia jak bardzo się przydały Smakowało nam praktycznie wszystko poza paskudnym wasabi oraz koszmarnym marynowanym imbirem

Osobiście polecam Maki Sushi (miałyście rację! jest niesamowite) - zarówno te krabem, z rakiem jak i wersję z pieczoną skórą łososia. Fajne są jeszcze słodkie kuleczki ryżowe z zieloną herbatą a totalnie rewelacyjne jest pieczone jabłko tempura. Herbata jaśminowa jest boska - choć N. stwierdziła, że nie pojmuje jak mogę pić coś, co pachnie moimi perfumami

Pierwsze wrażenie po skosztowaniu pierwszego kęsa jest niezapomniane Naprawdę niepowtarzalne doświadczenie i megadziwne uczucie
Postanowilismy być następnnym razem bardziej ekstremalni i odważymy się zjeść Nigiri - to coś z surowej ryby

Gratuluję sukcesu

Pieczonego jabłka tempura nie jadłam. Zanotuję do skosztowania

[your Angel]

Napisane przez irkax

Gratuluję sukcesu

Pieczonego jabłka tempura nie jadłam. Zanotuję to skosztowania

Warto Jest w takim smażonym cieście przekładane kilkoma plasterkami passiflory a w pucharku obok jest krem do wyboru - z bananami, jabłkami albo czymś tam jeszcze.

Siostra zamawiała - ja kilka razy uszczknęłam Aż strach pomyśleć ile to ma kalorii

[irkax]

Napisane przez your Angel

Warto Jest w takim smażonym cieście przekładane kilkoma plasterkami passiflory a w pucharku obok jest krem do wyboru - z bananami, jabłkami albo czymś tam jeszcze.

Siostra zamawiała - ja kilka razy uszczknęłam Aż strach pomyśleć ile to ma kalorii

Mniam zabrzmiało pysznie
A kalorie? chrzanić kalorie

[Szara Róża]

Aniołku, świetny Babelowy awek

Napisane przez Sabbath

Wow! Sałata chce mnie zjeść!

Super!

Sałata lubić marchewkę (na surowo, za gotowaną nie przepadam )

A tak serio - piekielnie pięknie Ci w tym kolorze

Napisane przez Sabbath

Dokładnie taki miałam (i mam) zamiar. Kombinuję jakby tu umówić się z kimś kto ma Meteoryty na małe macanko.

Ja mam... Jak uda mi się dokulać na najbliższy zlot, to w razie czego służę moim obiektem do obmacania

[Margot45]

Napisane przez SpanishMyszka

A ja tylko tak na chwilę, w celu oświadczenia, że nasza kochana Margot to po prostu anioł !
Dzięki niej będę mogła zawieźć jutro pracę magisterską do promotora, bo bardzo mi pomogła !
Ale się cieszę

Napisane przez agaa13

Myszko toz to chyba kazdy wie

Napisane przez Sabbath

Anioł, powiadasz?

No ro ja się przyznam, że nie żywię szczególnej sympatii do tych istot o sześciu kończynac.
A do Margot żywię jak najbardziej i jak największą. Tak więc dla mnie Margot jest zupełnie nieanielska.
A swoją drogą, czy anioł mógłby mieć takie... nieprzyzwoite nogi?

Kobiety, no, miejcie litośc. Rumienię się tak, ze do jutra mi nie zejdzie i jak ja taka czerwona do pracy pojadę? Co prawda kolor twarzy będzie mi pasował do paznokci, ale mimo wszystko....
()

A do aniołka mi baaaardzo daleko - zwłaszcza z charakteru

...

Miałam kiedyś czarne ściany (i czarne meble i czarne rolety). Przy próbie przemalowania na czarno także sufitu moja matka dostała ataku furii. Argumentowała (zupełnie logicznie), że czarnego sufitu za nic w świecie nie zamaluję niczym na tyle, żeby był znów biały.

W każdym razie mnie nie przekonała. Wyprowadziłam się.
Niby nie był to powód, ale historia malowniczo brzmi, nie?

Historia - bomba!

Napisane przez irsin

Poza tym próbuję znaleźć jakiegoś naprawdę dobrego dermatologa w Warszawie

Irsin, z pracą będzie dobrze - dzieciaki by takiej fajnej Wizażnki nie polubiły? Do tego pachnącej? Nie ma takiej opcji!

Z własnego doświadczenia moge polecić panią doktor Alicję Kaczmarek, przyjmuje w przychodni Damiana (prywatnie, i dość drogo, niestety). Namiary są na stronie Damiana, jak znajde jej komórkę to Ci podeślę na PW i zdrówka życzę

(Mam nadzieję, że podając tę informację nie łamię regulaminu, jeśli tak to bardzo proszę kochane Moderatorki o usunięcie tego fragmentu mojej wypowiedzi)

[vesenka]

Napisane przez eiri

Oj prawda. Kiedy byłam małym dzieckiem miałam proste włosy i strasznie chciałam mieć kręcone... gdy zaczęłam dojrzewać, marzenie się spełniło (może nie do końca, bo sprężynek nie mam, ale przyzwoite fale owszem) Teraz marzę o prostych

Moje doprowadzają mnie do białej gorączki. Z tyłu falują, za to z przodu są proste jak druty (z wyjątkiem jednego pasma,które skręca się w idiotyczny loczek-taki jak czasem mają malutkie dzieci na zdjęciach. Ta przypadłość ujawniła się niestety dopiero gdy zachciało mi się grzywki ) I każda fryzjerka dostaje szału gdy próbuje toto wysuszyć...pół godziny z suszarką , a one ciągle mokre )

Napisane przez teza20

Zgadzam sie z toba ze mam nienormalny gustOstatnio chcialem pomalowac sciany w pokoju na czarno i sufit na wsciekly fiolet i kupic do tego rolety czarne na okna ale rodzicielka moja wybila mi ten pomysl z glowyLubie byc inny jak taki dziwak

Znajoma ma czarne ściany, czerwony sufit, czarne firanki, czarne roletki i coś co wygląda jak mała czarna trumienka i służy jako stolik do kawy...

Napisane przez martwa papuga

O! myślałam, że to tylko mój TŻ tak strasznie nie lubi mnie fotografować.

nie tylko...mój zazwyczaj pyta "a nie możesz zrobić sobie sama? bo ja teraz gram
Sabbath śliczne włosy w ślicznym twarzowym kolorze

[burn-it-up]

Napisane przez your Angel

Burn, kupiłam sobie w Oysho koszulkę z Kitty-Biedronką Pamiętam, że też masz taką Jak na koszulkę z takim słodziutkim nadruczkiem ma nieprzyzwoicie głęboki dekolt...

Ja ostatecznie oparłam się pokusie przywłaszczenia sobie Kitty-biedronki i zgodnie z zamierzeniem dostała ją na urodziny moja przyjaciółka(bardzo jej sie spodobała).Ale...po dejrzewam że i tak ją kupię,jeszcze raz tym razem dla siebie.Dekolt ma rzeczywiście efektowny i raczej kocicowaty niż kociakowo-niewinny jak kitty
Cudna jest też sukieneczka-koszula nocna i spodnie z tej serii
Wogóle dużo fajnych rzeczy z Kitty ostatnio się pojawiło,kusi mnie taka torba jak Twoja w kształcie łebka.Powiedz mi proszę czy fajne są te które kupiłaś(bo chyba kliknęłaś 2 jeżeli dobrze pamiętam).Dobrze sie noszą?

[SpanishMyszka]

Napisane przez Margot45

Kobiety, no, miejcie litośc. Rumienię się tak, ze do jutra mi nie zejdzie i jak ja taka czerwona do pracy pojadę? Co prawda kolor twarzy będzie mi pasował do paznokci, ale mimo wszystko....
()

Do jutra rumieniec na pewno zmaleje

[Sabbath]

Napisane przez Anuschka

Sabbath - zgadzam się z Tobą całkowicie. Pytanie brzmi: jak to zrobić? Jak zmienić sposób myślenia ludzi i jakie wybrać metody, by w tym "zmienianiu" nie posunąć się za daleko. A co za tym idzie nie upodobnić się do tych, których chcemy zmienić...

Ps. Bardzo twarzowe rudości

Tak. To ważne pytanie.

I oczywiście też się nad tym zastanawiam.

A jednak lepiej chyba się odzywać, niż udawać, że sie nie dostrzega tego problemu. I nie piszę tu o Tobie, tylko ogólnie.

W czasie ostatnich wakacji poznałam pewnego sympatycznego młodego człowieka, który w trakcie długich rozmów przy piwie wyznał, że kocha Boga (w znaczeniu Boga chrześcijańskiego) tak bardzo i całym sercem, że gdyby spotkał Żyda to by go (cytuję) zaj...ał.

Nikt, poza mną nie zareagował. Ludzie uznali to za coś normalnego.

Po fakcie, po trudnej dyskusji rozmawiałam o tym z Królewną i przyznał mi rację. Uznał, że rzeczywiście milczenie dla świętego spokoju jest błędem, jest złem.

Bo tamta dyskusja skończyła się tym, że chłop w gruncie rzeczy w życiu Żyda nie widział, a i Katolików niektórych nie lubi, więc może nie warto tak straszliwie nienawidzić?

Napisane przez agnyska81

Poczekajmy na lato, na razie nic nie zauważyłam (a nagabywać nie będę, przecież nie będzie się chłop w szkole rozbierał )
Za to na pewno moja Dyrektorka ma tatuaż, już go widziałam nawet

Nie, no pewnie, że w szkole nie ma co się rozbierać. Lepiej w domu.

Napisane przez taiwa

Dzień w pracy mnie tak wykończył, że nie wiem czy żyję
Dziś miałam się opiekować dziewiątką osób, przybywających z wizytą z zagranicy. Nic nowego, wiedziałam o tym od dawna. Tylko nikt cholera nie wiedział, że oni mówią jedynie w swoim ojczystym języku, z wyjątkiem dwóch osób, które po angielsku znały 5 słów na krzyż.
Po 8 godzinach rozmów na poziomie "Kali jeść, Kali być", szeroko stosowanej pantomimy, oraz pisma obrazkowego, padam na pysk, a moje IQ jest na poziomie IQ ameby

To musiało być straszne!

Chyba należy Ci się solidna porcja lektury Hegla w ramach antidotum.

Napisane przez eiri

Ależ skąd! Jestem totalną ofiarą, najczęściej moje włosy żyją własnym życiem, do tego zawsze było ich dużo - byłam i jestem typowym rozczochrańcem

Podpisuję się i pod pierwszym fragmentem, i pod następnymi.

Najbardziej pracuję nad nawilżeniem własnie. I też używam wody dla odświeżenia skrętu (mam wodę mineralną w takim spryskiwaczu jak do szyb).
A lakieru do włosów nie użyłam nigdy w życiu.

Napisane przez tymena

Siwych włosów jeszcze nie mam ale jak nie jestem farbnięta to taka sprana mysza ze mnie

Strasznie zachciało jakiegoś eksperymenta na głowie

Tymeno, ja nie znam się na koloryzacji włosów i jej efektach, ale Twój kolor świetnie do Ciebie pasował i naprawdę było (jest) Ci w nim ładnie.
Nie wiedziałam, że to farba.
I chyba o to chodzi, nie?

Napisane przez SpanishMyszka

Ja gratuluję Tobie nowego, jakże"ognistego" koloru włosów
I chociaż za odcieniami czerwieni na głowie niespecjalnie przepadam, przyznaję, że naprawdę ładnie ci w taki odcieniu.

Myszko, ja przyznam Ci się, że też nie przepadam.
Ale COŚ musiałam zrobić...

Napisane przez Szara Róża

Sałata lubić marchewkę (na surowo, za gotowaną nie przepadam )

A tak serio - piekielnie pięknie Ci w tym kolorze

Jak na marchewkę kolorek mam dość... nieświeży.

Napisane przez Szara Róża

Ja mam... Jak uda mi się dokulać na najbliższy zlot, to w razie czego służę moim obiektem do obmacania

Ach, Sałata służy mi swoim OBIEKTEM do obmacania!
Oczywiście zamierzam skwapliwie skorzystać.


Czy mogłabyś przynieśc także te Pryzmy do porównania, żebym mogła publicznie odszczekać wszystkie głupoty jakie napisałam o ich kolorze?

Napisane przez Margot45

Kobiety, no, miejcie litośc. Rumienię się tak, ze do jutra mi nie zejdzie i jak ja taka czerwona do pracy pojadę? Co prawda kolor twarzy będzie mi pasował do paznokci, ale mimo wszystko....
()

Znaczy co? Mamy zacząć kłamać, czy tylko zacząć skrzętnie ukrywać naszą sympatię?

Napisane przez Margot45

A do aniołka mi baaaardzo daleko - zwłaszcza z charakteru

I za to właśnie Cię lubimy!
My Sabbath.

[Mendosita]

Napisane przez tymena

No zapach może umęczyć Ale ogórkami?? Jest strasznie retro, nobliwy, rózany. Taki prawdziwy puder dla damy

Bardzo trafny opis: puder dla damy. Mnie ten zapach zachwyca, marzę o podobnych perfumach. Niestety przestaję go czuć od razu po muśnięciu pędzlem twarzy.

Napisane przez Sabbath

Mendosito Kochana, każde kręcone włosy są chyba czasem nijakie.

Moje też i dziewczyny poświadczą. czasem mam pierścionki, czasem zwykłe siano i nie wiem od czego to zależy. Tym razem na zdjęciach widnieje stan pośredni.

A świństw wcierać nie lubię i staram się tego nie robić.
Mycie, odżywka i luźne wysychanie - to najlepiej robi włosom.



Zuziuniu, zazdroszczę ludziom odwagi i pomysłowości przy zmianach kolorów i fryzur. Ja od stu lat wyglądam tak samo.

Sabbath- ja też od stu lat wyglądam tak samo. Ciągle takie same, dość długie włosy, kolor wciąż ten sam (naturalny- póki nie siwieję nie chce mi się farbować). Jedyne moje szaleństwa to grzywka zrobiona dwukrotnie (teraz zapuszczam). Najlepsze jest to, że bardzo lubię chodzić do fryzjera I że po każdej wizycie absolutnie nikt nie zauważa żadnej różnicy

A jedna moja ciotka na kręcone naturalnie włosy używa wody morskiej, którą w wakacje zawsze zabiera w wielkich butlach do domu Wlewa ją do psikacza i rozpyla na włosy- mówi, że to jej najlepiej skręca ładne loki. Ale nie wiem, czy też nie wysusza.

Napisane przez irsin

A ja po rozmowie - jutro idę na próbę do przedszkolaków
będzie fajnie!
poza tym przedszkole mam zaraz obok domu, co w Warszawie chyba jest sukcesem

Dziękuję za kciuki!

Gratulacje! Niech Cię tam jutro dzieciaki nie zamęczą

Napisane przez taiwa

Dzień w pracy mnie tak wykończył, że nie wiem czy żyję
Dziś miałam się opiekować dziewiątką osób, przybywających z wizytą z zagranicy. Nic nowego, wiedziałam o tym od dawna. Tylko nikt cholera nie wiedział, że oni mówią jedynie w swoim ojczystym języku, z wyjątkiem dwóch osób, które po angielsku znały 5 słów na krzyż.
Po 8 godzinach rozmów na poziomie "Kali jeść, Kali być", szeroko stosowanej pantomimy, oraz pisma obrazkowego, padam na pysk, a moje IQ jest na poziomie IQ ameby

Oj, wiem, co czujesz Ja co prawda jeszcze takich gości nie miałam, za to rozmawiam codziennie przez telefon z ludźmi:
a) mówiącymi tylko po niemiecku (ja znam kilka zdań)
b) mówiącymi tylko po czesku (ja znam tylko kilka słów)
c) mówiącymi tylko po rosyjsku/ukraińsku (ja nie znam ani słowa, ale trochę rozumiem, co się do mnie mówi).

Męczące to dosyć jest.

Dziś wolny dzień miałam, spędziłam go na zakupach, z których nie przyniosłam nic. Zła jestem, mierzyłam tyle rzeczy i jakoś żadna mnie nie zachwyciła. Może oprócz jednych butów, których jednak nie kupiłam, bo po głębszych przemyśleniach uznałam je za niepraktyczne (eleganckie, na obcasie, z jasnego materiału, którego jak się wybrudzi nie ma jak wyczyścić). Teraz żałuję, trzeba było brać, na co komu praktyczne buty?

[Zuziunia]

Dopiero wróciłam do domu, w pracy dzisiaj było fajnie, jutro mam pierwszą dziewczynkę na terapię.

[Margot45]

Napisane przez Sabbath

Znaczy co? Mamy zacząć kłamać, czy tylko zacząć skrzętnie ukrywać naszą sympatię?

No dobra, niech już zostanie tak, jak jest - i tak wszystko, co powiem, zostanie użyte przeciwko mnie To napiszę tylko tyle, ze jest mi bardzo miło

I za to właśnie Cię lubimy!
My Sabbath.

I ja Was, Sabbath, też!
(Jak to zabrzmiało, jak z poprzedniego ustroju )

Uciekam pod prysznic, mam do przemyślenia poważny problem () Kierownictwo mojej firmy zażyczyło sobie mnie jutro widzieć na spotkaniu managerów i nie wiem - zabić ich z tej okazji chmurą czarnej Coco, czy delikatnie rozsiewać obłok Feminite du Bois...?

[Lea93]

Napisane przez Margot45

Uciekam pod prysznic, mam do przemyślenia poważny problem () Kierownictwo mojej firmy zażyczyło sobie mnie jutro widzieć na spotkaniu managerów i nie wiem - zabić ich z tej okazji chmurą czarnej Coco, czy delikatnie rozsiewać obłok Feminite du Bois...?

Zabij, zabij!

[Anuschka]

Napisane przez Sabbath

Tak. To ważne pytanie.

I oczywiście też się nad tym zastanawiam.

A jednak lepiej chyba się odzywać, niż udawać, że sie nie dostrzega tego problemu. I nie piszę tu o Tobie, tylko ogólnie.

W czasie ostatnich wakacji poznałam pewnego sympatycznego młodego człowieka, który w trakcie długich rozmów przy piwie wyznał, że kocha Boga (w znaczeniu Boga chrześcijańskiego) tak bardzo i całym sercem, że gdyby spotkał Żyda to by go (cytuję) zaj...ał.

Nikt, poza mną nie zareagował. Ludzie uznali to za coś normalnego.

Po fakcie, po trudnej dyskusji rozmawiałam o tym z Królewną i przyznał mi rację. Uznał, że rzeczywiście milczenie dla świętego spokoju jest błędem, jest złem.

Bo tamta dyskusja skończyła się tym, że chłop w gruncie rzeczy w życiu Żyda nie widział, a i Katolików niektórych nie lubi, więc może nie warto tak straszliwie nienawidzić?

Nie tylko nie warto, ale nie wolno

Widzisz, ja też staram się reagować jak najlepiej potrafię w podobnych sytuacjach, tyle tylko - i piszę to ze smutkiem - nie wierzę, że to może coś zmienić. Jako mój osobisty głos protestu - owszem ma znaczenie, więc robię to mając poczucie misji z góry skazanej na niepowodzenie. Jeśli widzę jakąś iskierkę nadziei, to są to chyba młodzi ludzie, którzy mają obecnie więcej możliwości werfikowania wiedzy na temat świata, którą wynoszą np. z domu. Jest internet i możliwość podróżowania po świecie.
Spotykają innych ludzi, widzą, że można żyć obok siebie szanując się nawzajem, że chociaż różnimy się nieistotnymi szczegółami, to jesteśmy takimi samymi ludźmi.

Ten człowiek nienawidzący Żydów, którego przytoczyłaś, czy on wierzył w to co mówił? Jeśli tak, to jest to straszne. Skąd bierze się taka nienawiść? Dlaczego?

Ja akurat nie wierzę w boga. Żadnego. Jednak fakt, że pochodzę z Sarajewa, wystarczył komuś by zrobić ze mnie i moich bliskich terrorystów Allaha. Myślisz, że mnie to nie przeraża? Przeraża, bo wiem, co nienawiść może zrobić ze zwykłych ludzi (w "gen zła"nie wierzę).

[your Angel]

Napisane przez irkax

Mniam zabrzmiało pysznie
A kalorie? chrzanić kalorie

Smakuje jeszcze lepiej

Kalorie to pomiot szatana

Napisane przez Szara Róża

Aniołku, świetny Babelowy awek

Rózinko, dziękuję Fajnie, że został rozpoznany

Niesamowity film. Strasznie mnie poruszył i spłakałam się na nim jak bóbr

Napisane przez burn-it-up

Ja ostatecznie oparłam się pokusie przywłaszczenia sobie Kitty-biedronki i zgodnie z zamierzeniem dostała ją na urodziny moja przyjaciółka(bardzo jej sie spodobała).Ale...po dejrzewam że i tak ją kupię,jeszcze raz tym razem dla siebie.Dekolt ma rzeczywiście efektowny i raczej kocicowaty niż kociakowo-niewinny jak kitty
Cudna jest też sukieneczka-koszula nocna i spodnie z tej serii
Wogóle dużo fajnych rzeczy z Kitty ostatnio się pojawiło,kusi mnie taka torba jak Twoja w kształcie łebka.Powiedz mi proszę czy fajne są te które kupiłaś(bo chyba kliknęłaś 2 jeżeli dobrze pamiętam).Dobrze sie noszą?

Ach tak, rzeczywiście dość skomplikowana historia to była

Piękne rzeczy mają w Oysho Już nawet pomijając fakt, że rozpieszczają takie kidulty jak my Są tam po prostu przepiękne wdzianka dla maluszków oraz absolutnie zachwycająca bielizna damska. Kocham ten sklep

Tak, kliknęłam dwie torby, ale co do jednej ostatecznie nie byłam przekonana aż do tego stopnia, że ślicznie poprosiłam Sprzedającego o anulowanie tej jednej transakcji (przy jedniczesnym pokryciu ksztów prowizji itp z mojej strony). Mam tą z załącznika i jeszcze portfelik Nosi się bardzo fajnie - jest duża, ale ja jestem rozpsuta gigantycznym Diverse'owskim sreBnym workiem i coś mi cały czas miejsca brakuje

Portfelik jest słitaśny, ale jednocześnie niemożebnie malusi Ledwo mieści się w nim kilka zwiniętych banknotów i luźnych monet. Ale nie narzekam - tyle starczy

[Mendosita]

Napisane przez Margot45

Uciekam pod prysznic, mam do przemyślenia poważny problem () Kierownictwo mojej firmy zażyczyło sobie mnie jutro widzieć na spotkaniu managerów i nie wiem - zabić ich z tej okazji chmurą czarnej Coco, czy delikatnie rozsiewać obłok Feminite du Bois...?

Margot- zabij ich. Sama codziennie marzę, by być zabitą przez Coco (najlepiej własną ).

[Sabbath]

Napisane przez Mendosita

Sabbath- ja też od stu lat wyglądam tak samo. Ciągle takie same, dość długie włosy, kolor wciąż ten sam (naturalny- póki nie siwieję nie chce mi się farbować). Jedyne moje szaleństwa to grzywka zrobiona dwukrotnie (teraz zapuszczam). Najlepsze jest to, że bardzo lubię chodzić do fryzjera I że po każdej wizycie absolutnie nikt nie zauważa żadnej różnicy

Moje są ciągle nie dość długie niestety. Mam je tak delikatne, że obłamują się od tarcia po materiale.

W kwestii farbowania miałam takie samo zdanie.
I mam nadal, tylko że ja właśnie już zaczynam musieć.

Napisane przez Mendosita

A jedna moja ciotka na kręcone naturalnie włosy używa wody morskiej, którą w wakacje zawsze zabiera w wielkich butlach do domu Wlewa ją do psikacza i rozpyla na włosy- mówi, że to jej najlepiej skręca ładne loki. Ale nie wiem, czy też nie wysusza.

Ja mam doświadczenia ze słoną woda jak najgorsze. W kontekście włosów oczywiście.
Nie tylko wysusza, ale i "wyżera", sprawia, że włosy tracą naturalny kolor i robią się ryże.

Napisane przez Mendosita

Dziś wolny dzień miałam, spędziłam go na zakupach, z których nie przyniosłam nic. Zła jestem, mierzyłam tyle rzeczy i jakoś żadna mnie nie zachwyciła. Może oprócz jednych butów, których jednak nie kupiłam, bo po głębszych przemyśleniach uznałam je za niepraktyczne (eleganckie, na obcasie, z jasnego materiału, którego jak się wybrudzi nie ma jak wyczyścić). Teraz żałuję, trzeba było brać, na co komu praktyczne buty?

Zawsze możesz po nie wrócić.

Napisane przez Zuziunia

Dopiero wróciłam do domu, w pracy dzisiaj było fajnie, jutro mam pierwszą dziewczynkę na terapię.

Piękna praca.
Wiele od człowieka wymaga, wiele sił zabiera, ale dobrze wykonywana daje wiele satysfakcji i.. szczęścia. tak po prostu szczęścia.

Wiele tego szczęścia życzę Ci Zuziuniu.

Napisane przez Margot45

No dobra, niech już zostanie tak, jak jest - i tak wszystko, co powiem, zostanie użyte przeciwko mnie To napiszę tylko tyle, ze jest mi bardzo miło

Tak jest! Będziem Ci walić prawdę prosto w monitor!

Napisane przez Margot45

I ja Was, Sabbath, też!
(Jak to zabrzmiało, jak z poprzedniego ustroju )

Ja tego używam raczej jako pluralis majesticus.

Ale w sumie może być i per "towarzyszko". Dobre towarzystwo nie jest złe.

Napisane przez Margot45

Uciekam pod prysznic, mam do przemyślenia poważny problem () Kierownictwo mojej firmy zażyczyło sobie mnie jutro widzieć na spotkaniu managerów i nie wiem - zabić ich z tej okazji chmurą czarnej Coco, czy delikatnie rozsiewać obłok Feminite du Bois...?

To naprawdę poważny dylemat.

Ale zawsze możesz rzucić monetą.

Napisane przez Anuschka

Nie tylko nie warto, ale nie wolno

Widzisz, ja też staram się reagować jak najlepiej potrafię w podobnych sytuacjach, tyle tylko - i piszę to ze smutkiem - nie wierzę, że to może coś zmienić. Jako mój osobisty głos protestu - owszem ma znaczenie, więc robię to mając poczucie misji z góry skazanej na niepowodzenie. Jeśli widzę jakąś iskierkę nadziei, to są to chyba młodzi ludzie, którzy mają obecnie więcej możliwości werfikowania wiedzy na temat świata, którą wynoszą np. z domu. Jest internet i możliwość podróżowania po świecie.
Spotykają innych ludzi, widzą, że można żyć obok siebie szanując się nawzajem, że chociaż różnimy się nieistotnymi szczegółami, to jesteśmy takimi samymi ludźmi.

Ten człowiek nienawidzący Żydów, którego przytoczyłaś, czy on wierzył w to co mówił? Jeśli tak, to jest to straszne. Skąd bierze się taka nienawiść? Dlaczego?

Ja akurat nie wierzę w boga. Żadnego. Jednak fakt, że pochodzę z Sarajewa, wystarczył komuś by zrobić ze mnie i moich bliskich terrorystów Allaha. Myślisz, że mnie to nie przeraża? Przeraża, bo wiem, co nienawiść może zrobić ze zwykłych ludzi (w "gen zła"nie wierzę).

Mówił poważnie i naprawdę w to wierzył. Przykro mi było. I przykro mi jest nadal właśnie dlatego, że takie potworności mówią często ludzie, którzy nie są wcale źli. Tylko nie przyszło im do głowy, żeby pomyśleć...

Też nie wierzę w Boga. Żadnego (choć dla wielu wierzeń mam głęboką sympatię).

A jednak nie tylko w dzieciństwie byłam "dyżurnym" Hitlerem (jestem niemieckojęzyczna, ale mieszkałam w Polsce).

Teraz jestem "dyżurnym" Satanistą, a mój syn jest po prostu jawnie dyskryminowany w szkole, bo nie chodzi na religię. I tak, owszem, spotykamy się z wynikającą z niezrozumienia niechęcią. I tak, jest to trudne i bolesne. Szczególnie (głównie) dla dziecka.

Anuschko... Nie będę pisała więcej, bo mnie mod któryś pogoni za politykę i religię. Ale Ty wiesz. Prawda?

[Anuschka]

Napisane przez Sabbath

Mówił poważnie i naprawdę w to wierzył. Przykro mi było. I przykro mi jest nadal właśnie dlatego, że takie potworności mówią często ludzie, którzy nie są wcale źli. Tylko nie przyszło im do głowy, żeby pomyśleć...

Też nie wierzę w Boga. Żadnego (choć dla wielu wierzeń mam głęboką sympatię).

A jednak nie tylko w dzieciństwie byłam "dyżurnym" Hitlerem (jestem niemieckojęzyczna, ale mieszkałam w Polsce).

Teraz jestem "dyżurnym" Satanistą, a mój syn jest po prostu jawnie dyskryminowany w szkole, bo nie chodzi na religię. I tak, owszem, spotykamy się z wynikającą z niezrozumienia niechęcią. I tak, jest to trudne i bolesne. Szczególnie (głównie) dla dziecka.

Anuschko... Nie będę pisała więcej, bo mnie mod któryś pogoni za politykę i religię. Ale Ty wiesz. Prawda?

Wiem I też już milczę <wypowiedziane teatralnym szeptem>

[Zuziunia]

Napisane przez Sabbath

Piękna praca.
Wiele od człowieka wymaga, wiele sił zabiera, ale dobrze wykonywana daje wiele satysfakcji i.. szczęścia. tak po prostu szczęścia.

Wiele tego szczęścia życzę Ci Zuziuniu.

Dziękuję
A najlepszą nagroda są efekty i postęp u dzieci które maja pewne trudności.

[Sabbath]

Napisane przez Zuziunia

Dziękuję
A najlepszą nagroda są efekty i postęp u dzieci które maja pewne trudności.

To jest właśnie to szczęście.