Tanie gotowanie

[JaKate]

hejka, przejzalam kilka watkow odnosnie taniego gotowania, "tanie gotowanie" "jak gotowac i nie zbankrutowac", aczkolwiek moze jeszcze czegos sie dowiem? w tej chwili jestem na utrzymaniu rodzicow, ale niebawem z narzeczonym mamy isc na swoje, na3tyg.bede sama i myslalam o zaplanowaniu menu wczesniej zeby wyszlo oszczednie,(tzn.bez rodzicow, a w domu ja, siostra14 lat, co drugi dzien narzeczony, 17lat i dziadkowie), nie chodzi mi o to, zeby jakies najgorsze rzeczy robic itp, ale o to, aby wlasnie sprobowac zaoszczedzic przez ten czas, gdy bede sie musiala sama rzadzic, bez rodzicow, bo jak pojdziemy na swoje to chociaz bede miala rzygotowanie no i przede wszystkim mniej wiecej bede widziala jak sobie mozna koszty rozlozyc.

chcialabym zrobic sobie rozpiske miesieczna,
juz cos zaczelam, ale brakuje mi dalszych pomyslow,
chodzi mi o modyfikacje obiadow, itp.

z tego co wyczytalam no i wiem, to w miare tanio wyjdzie spaghetti, gulasz, nalesniki, zapiekanki z tego co jest w lodowce itp. ale co jeszcze?

tu przykladowe obiady na tydzien:
niedz
rosół na mięsie (mięso wyjąć)
gyros plus ziemniaki
colesław

pon
zupe jakas zrobic z rosolu
z miesa sosik na ziemniaki
lus colesław

wt
rosół na piersi i mięsie wołowym
nalesniki

śr
z piersi wczorajszej tortille

czw
z rosolu jakas zupę
z mięsa gulasz

pt
jajka sadzone z ziemniakami i mizerią

sobota
gzik z ziemniakami


macie jakies propozycje? czy wg.Was takie menu jest ok?
nie chciałabym w kółko robić tego samego
moze jakis tani deser,albo ciekawe tanie sniadanie, kolacje?
ja skupilam sie na obiadach, ale wszystko mile widziane
czekam na odpowiedzi, pozdrawiam!!!

[n-nika]

Też uważam, że planowanie obiadów na cały tydzień jest dobrym pomysłem, na to aby jedzenie i pieniądze się nie marnowały.
Ale do tego jednak trzeba mieć małe pojęcie co można zrobić - z tego - na jutro. Jak wykorzystać składniki, które zostały z obiadu dnia poprzedniego na dziś, to dosyć jednak trudne.
Najtaniej to chyba zupy wychodzą...

[pannaatopowa]

Często patrzę co jest w promocji w marketach. Na przykład szynka tańsza 2 złote, czy udka. Wtedy lecę i kupuję. Menu organizuje pod to. Obiady gotuję na dwa dni zazwyczaj. Szczególnie zupy. Jeśli chodzi o zupy to robię bulion drobiowo-warzywny, zamykam (gorący) w słoiki i raz dam przecier z makaronem innym razem warzywa, starte ogórki o tak dalej. Oszczędność czasu, gazu i kasy. śniadaniem najtańszym dla mnie jest muesli. Można zrobić samemu. Surówki można robić samemu. Wyjdzie stanowczo taniej. Można zrobić surówkę na parę dni. Przykryta w lodówce się nie popsuje. I rób zakupy od razu na tydzień. Mięso do zamrażarki. Nigdy nie wiem dlaczego ale tak wychodzi taniej. Chleb piekę, więc do sklepów właściwie nie chodzę

[Aimee_J]

Napisane przez pannaatopowa

Często patrzę co jest w promocji w marketach. Na przykład szynka tańsza 2 złote, czy udka. Wtedy lecę i kupuję. Menu organizuje pod to. Obiady gotuję na dwa dni zazwyczaj. Szczególnie zupy. Jeśli chodzi o zupy to robię bulion drobiowo-warzywny, zamykam (gorący) w słoiki i raz dam przecier z makaronem innym razem warzywa, starte ogórki o tak dalej. Oszczędność czasu, gazu i kasy. śniadaniem najtańszym dla mnie jest muesli. Można zrobić samemu. Surówki można robić samemu. Wyjdzie stanowczo taniej. Można zrobić surówkę na parę dni. Przykryta w lodówce się nie popsuje. I rób zakupy od razu na tydzień. Mięso do zamrażarki. Nigdy nie wiem dlaczego ale tak wychodzi taniej. Chleb piekę, więc do sklepów właściwie nie chodzę

Napisałaś, ze patrzysz na to co w promocji, więc pewnie dlatego. Kupujesz większą ilość po niższej cenie, zamiast odrobiny na bieżąco w pierwszym lepszym sklepie, który masz po drodze z pracy

[pannaatopowa]

Napisane przez Aimee_J

Napisałaś, ze patrzysz na to co w promocji, więc pewnie dlatego. Kupujesz większą ilość po niższej cenie, zamiast odrobiny na bieżąco w pierwszym lepszym sklepie, który masz po drodze z pracy

No i kupuję mniej. Nic nie wyrzucam

[iwona200]

Napisane przez pannaatopowa

Często patrzę co jest w promocji w marketach. Na przykład szynka tańsza 2 złote, czy udka. Wtedy lecę i kupuję. Menu organizuje pod to. Obiady gotuję na dwa dni zazwyczaj. Szczególnie zupy. Jeśli chodzi o zupy to robię bulion drobiowo-warzywny, zamykam (gorący) w słoiki i raz dam przecier z makaronem innym razem warzywa, starte ogórki o tak dalej. Oszczędność czasu, gazu i kasy. śniadaniem najtańszym dla mnie jest muesli. Można zrobić samemu. Surówki można robić samemu. Wyjdzie stanowczo taniej. Można zrobić surówkę na parę dni. Przykryta w lodówce się nie popsuje. I rób zakupy od razu na tydzień. Mięso do zamrażarki. Nigdy nie wiem dlaczego ale tak wychodzi taniej. Chleb piekę, więc do sklepów właściwie nie chodzę

Taki gorący bulion zamykasz w słoiku i zostawiasz do ostudzenia i tyle? Ja zawsze mroze, ale już zaczyna mi brakować miejsca w zamrażarce To byłaby dobra opcja.

Robię dokładnie tak samo. Kupuję więcej jak jest coś w promocji i staram się pod to organizować posilki. Jest np brokuł w promocji to dziś będzie krem z brokuła, a jutro zapiekany z sosem beszamelowym, jest kurczak to dzisiaj piekę w calosci, jutro obieram z resztek i robię danie chińskie z warzywami i ryżem itd. Produkty suche czy pasteryzowane w promocji potrafię kupować hurtowo Obecnie jest np mój ulubiony kefir w promocji to kupiłam 20 x 400ml i codziennie mamy owocowy koktajl na jego bazie. Myślę że jako deser takie koktajle dość tanio wyjdą. Tanio też wychodzi risotto, a jest multum kombinacji.

Myślę, że jednak Tobie może być ciężko o dużą różnorodność ponieważ dochodzą też dziadkowie, a tacy starsi ludzie nie wszystkie nowości tolerują. Ja gotuję tylko dla siebie i TŻ'ta więc jest łatwiej.

[Anusia : )( :]

To co ja mogę doradzić z własnego doświadczenia to mrozić, mrozić i jeszcze raz mrozić. My mrozimy właściwie wszystko - jak jest promocja na ser żółty to zawsze bierzemy trochę na bieżąco i reszta po podziale na niewielkie porcje (po rozmrożeniu nie powinien długo leżeć - najwyżej 3 dni) idzie do zamrożenia. To samo jest z wędliną, warzywami, owocami, grzybami, różnego rodzaju farszami do pierogów lub naleśników, mrożę nawet zupy. Mam to szczęście, że pracuję w firmie drobiarskiej i dla pracowników zawsze są duże zniżki w sklepie przyzakładowym, więc mrożenie mięsa czy parówek to dla mnie codzienność. Bacznie śledzę również sklepowe gazetki, często kupuję mrożone filety rybne, porcjuję oddzielnie na każdy obiad i mrożę. To naprawdę dobre rozwiązania - kiedy przychodzi tzw. "kryzys" zawsze jedzenia jest pod dostatkiem. Mam również w domu spory zapas makaronu i ryżu bo z tego zawsze można coś zrobić, w szafce prawie zawsze mam cebulę i ziemniaki, mąkę, konserwowe warzywa typu kukurydza, groszek, fasola. Swego czasu robiłam wiele przetworów i mam jeszcze spory zapas słoików a w nich sosy pomidorowe i wielowarzywne, ogórki, surówki. Dbam o to żeby w domu zawsze był zapas mąki oraz drożdże. Ale przede wszystkim - śledzę promocje i planuję obiady, staram się nie wyrzucać tylko w miarę możliwości i w granicach rozsądku wykorzystywać lub zamrażać. To daje wymierne efekty

[ellish]

tez kiedyś robiłam zapasy, bo coś w promocji. Ale później zauważyłam, ze to nie ma sensu. Bo mam coś zamrożone a ten sam produkt jest znowu na promocji za jakiś czas i wole już kupić świeży w tej samej cenie a czasami się zdarzało że taniej.
Przecież promocje często się powtarzają. a świeży produkt smaczniejszy niż mrożony.

[MitzieDevil85]

Placki ziemniaczane

• 0,5 kg ziemniaków
• 1 cebula
• 2 łyżki mąki pszennej
• 1 jajko
• 1 łyżka śmietany
• pieprz
• sól

Na samym początku obieramy i ścieramy ziemniaki. Są one podstawowym składnikiem naszego dania. Najlepiej użyć małych oczek na tarce, ale może być to ciężkie. Później obieramy i również ścieramy cebulę. Następnie dodajemy mąkę, jajka i śmietanę. Później wystarczy dodać przyprawy i odlać nadmiar wody z masy.
Placki ziemniaczane smażymy z dwóch stron, przy użyciu oleju, na dużej patelni.

[ReRoni2446]

Wątróbka z cebulą i jabłkiem

ok. 400g wątróbek drobiowych lub wieprzowych (umyte, osuszone, oczyszczone z błon, wymoczone przez całą noc w mleku lub maślance, w chłodnym miejscu)
mleko lub maślanka
2 cebule (drobno pokrojone lub posiekane w talarki albo w piórka)
1-2 winne jabłka (obrane, pokrojone w kostkę lub w plastry)
2-4 łyżki masła klarowanego
suszony tymianek świeża mięta (drobno posiekane)
sól, pieprz
Krok 1.
Cebulę szklimy na niewielkim ogniu na maśle klarowanym, następnie odsuwamy na bok patelni.
Krok 2.
Wątróbki szybko i na średnim ogniu obsmażamy ze wszystkich stron (nie można usmażyć jej za mocno, bo stwardnieje; powinna być zrumienione z wierzchu i miękka w środku), następnie doprawiamy solą, pieprzem i tymiankiem.
Krok 3.
Na patelnię dokładamy pokrojone jabłko i dusimy całość przez 2-4 minuty pod przykryciem.
Krok 4.
Wątróbkę z cebulą i jabłkiem podajemy posypaną świeżą miętą, z dodatkiem ugotowanego ryżu lub ziemniaków.

[ECOMELONIE86]

Frytki
Składniki
1kg ziemniaków (sypkie, zawierające dużo skrobi)
olej do głębokiego smażenia (ok. 500 ml)
keczup, majonez, kwaśna śmietana lub jogurt naturalny (do maczania usmażonych frytek)
sól
Przelicz gramy na szklanki i inne jednostki - mój kalkulator kuchenny
Wykonanie

Obrane ze skórki, wyoczkowane ziemniaki kroimy na długie frytki o grubości 1 cm, zalewamy w misce zimną wodą i odstawiamy do lodówki na min. 1 godzinę (maksymalnie na 8 godzin). Dzięki moczeniu i chłodzeniu ziemniaki podczas smażenia nie będą się sklejać i zachowają chrupkość.
We frytkownicy, garnku o grubym dnie lub na patelni rozgrzewamy olej do temperatury 160 °C. (smażąc bez frytkownicy lub termometru kuchennego, stawiamy garnek lub patelnię na największym palniku ustawionym na połowę mocy, a do rozgrzanego oleju wrzucamy testowo jedną frytkę, która natychmiast powinna intensywnie zacząć się smażyć).
Frytki dokładnie osuszamy papierowymi ręcznikami lub serwetkami.
Smażymy frytki partiami, obracając od czasu do czasu. Każdą partię smażymy przez 3-4 minuty, aż frytki pokryją się delikatną, obsmażoną na jasny kolor skórką, ale pozostaną miękkie. Wstępne obsmażenie frytek zwiększa ich chrupkość i zapobiega pochłanianiu dodatkowej ilości oleju podczas smażenia.
Usmażone frytki odcedzamy i odciskamy nadmiar tłuszczu na papierowych ręcznikach. Można odczekać aż odrobinę przestygną i ponownie smażyć lub przełożyć do lodówki albo zamrozić, w celu późniejszego wykorzystania.
Zwiększamy temperaturę oleju do 190 °C (pełna moc palnika).
Ponownie smażymy frytki przez 2-4 minuty, od czasu do czasu obracając, aż uzyskają złocisto-brązowy kolor.
Usmażone frytki odcedzamy i odciskamy nadmiar tłuszczu. Od razu podajemy, z dodatkiem keczupu, majonezu albo kwaśnej śmietany.

[renia_87]

Napisane przez MitzieDevil85

Placki ziemniaczane

• 0,5 kg ziemniaków
• 1 cebula
• 2 łyżki mąki pszennej
• 1 jajko
• 1 łyżka śmietany
• pieprz
• sól

Na samym początku obieramy i ścieramy ziemniaki. Są one podstawowym składnikiem naszego dania. Najlepiej użyć małych oczek na tarce, ale może być to ciężkie. Później obieramy i również ścieramy cebulę. Następnie dodajemy mąkę, jajka i śmietanę. Później wystarczy dodać przyprawy i odlać nadmiar wody z masy.
Placki ziemniaczane smażymy z dwóch stron, przy użyciu oleju, na dużej patelni.

Ja robię według bardzo podobnej receptury i placki są bardzo smaczne