Ciąża l4 i urop wypoczynkowy ?

[patika098]

Witam dziewczyny
Jestem w ciąży (zaczyna się 4 miesiąc), termin na 28 lipca 2015r.
W pracy mam znajomą księgową która poradziła mi co do kwestii wybrania zaległego urlopu wypoczynkowego. Niestety nie bardzo ją zrozumiałam, może któraś z dziewczyn mi podpowie o co mogło jej chodzić? Nie chcę pytać jej drugi raz, żeby nie wzięła mnie za całkiem zieloną...

Otóż, pracuję na czas nieokreślony, mam umowę o pracę od ponad 2 lat. W ciążę zaszłam pod koniec października 2014r., termin mam na lipca. Od tej pory wzięłam 1 tygodniowe l4 które dostałam po ciężkich męczących wymiotach, dokładnie 10 stycznia na tydzień. Przeszło i wróciłam do pracy.
Księgowa spotkała mnie w pracy, jakoś tak rozmawiałyśmy i doradziła mi, żebym wzięła zaległy urlop wypoczynow za 2014r. (17dni) jeszcze przed urlopem macierzyńskim, bo tak mi się lepiej opłaca jeśli chodzi o wypłacanie pensji. Ważne tutaj jest to, że od tego miesiąca czyli stycznia 2015r. dostaliśmy wszyscy podwyżkę. I chodziło jej o to, że wtedy pensję wypałaca się ze średniej i dlatego lepiej mi się to opłaca. Tylko że musi minąć 3 miesiące od l4 (tak mi to nieskładnie trochę tłumaczyła ta księgowa ?) Na początku chciałam cały zaległy urlop 2014r. plus cały 2015r. wziąść od razu po urlopie macierzyńskim (wiadomo, żeby dłużej być z dzieckiem), ale podobno wtedy będzie się mniej liczyło tej średniej...
Dziewczyny rozumiecie o co jej moglo chodzić ? Jakie 3 miesiące przerwy od l4? a jak zachoruję mimo tego ?

[vretka]

Któraś z Was nieźle zakręciła

Jak jesteś na urlopie dostajesz normalnie tyle ile byś dostała w danym dniu zwyczajnie pracując. Sytuacja hipotetyczna: w styczniu dostałaś podwyżkę z 2000 zł na 3000 zł. Bez względu na to ile dni wolnego weźmiesz na przykład w lutym, dostaniesz te 3000 zł (no chyba, że masz płacone za godzinę, ale ogólne założenie i tak zostaje wtedy takie samo).

Jeśli chodzi o L4 to wynagrodzenie liczone jest na podstawie średniej z ostatnich dwunastu miesięcy. Z tymi trzema miesiącami chodzi o to, że jeśli weźmiesz kolejne zwolnienie przed upływem trzech miesięcy (o ile dobrze pamiętam chodzi o kalendarzowe, czyli w tym wypadku do końca kwietnia) nie będziesz miała wyliczonej średniej od nowa z uwzględnieniem podwyżki, ale dostaniesz tyle ile zostało wyliczone w styczniu.

Upraszczam oczywiście nieco, żeby nie wdawać się w szczegóły, ale ogólnie tak to mniej więcej wygląda

[patika098]

Pewnie to ja zakręciłam
Dzięki za wytłumaczenie, o tych 3 miesiącach to pewnie o to jej chodziło.
Ale ciekawa jestem co ma do rzeczy to , że urlop bardziej opłaca mi się wziąść teraz niż po macierzyńskim...

[vretka]

Jak dla mnie to się może opłacić jedynie pracodawcy Jak weźmiesz teraz urlop to zwyczajnie nie będziesz miała go do wykorzystania po macierzyńskim, więc wcześniej będziesz musiała wrócić. Nic innego nie przychodzi mi do głowy

[patika098]

Całkiem możliwe po ja też pierwszy raz o czymś takim słyszę. Zresztą i tak wolę wziąć go potem.

Co do l4, wydaje mi się, że kwestia wzięcia go w ciąży to bardziej zależy od tego jak będę się czuła , 100 zł w tę czy we w tę jest dla mnie teraz na drugim miejscu.


Myślałam teraz jak napisałaś pierwszy post, że może księgowej chodziło właśnie o te 3 miesiące, żebym po prostu, jak będę źle się czuła to lepiej żebym wzięła urlop niż l4 przez te 3 miesiące? Chociaż trochę bez sensu.

[iizabelaa]

Musiała to by być bardzo znaczana podwyżka żeby 17 dni urlopu cię uratowały.

[dudipopka]

znalazłam coś takiego
http://kadry.infor.pl/urlopy/macierz...erzynskim.html
wg mnie ja bym nie brała urlopu wypoczynkowego w ciązy to się Tobie absolutnie nie opłaca
po macierzyńkim zaległy i obecny urlop będziesz mogła przeznaczyć na opiekę nad dzieckiem i będziesz miała większe pieniądze z tego niż z wychowawczego które suma sumarum i tak jest bezpłatne

i jeszcze coś

Pracownica może skorzystać z urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po urlopie macierzyńskim, a pracodawca nie może jej odmówić urlopu w tym czasie.Pani Magdalena powróciła po urlopie macierzyńskim podstawowym i dodatkowym. Złożyła pracodawcy wniosek o wykorzystanie urlopu wypoczynkowego. Pracodawca musi udzielić Pani Magdalenie całego przysługującego jej urlopu wypoczynkowego. Pani Magdalena ma prawo do 26 dni urlopu wypoczynkowego oraz do 24 dni urlopu wypoczynkowego zaległego. Pracodawca udzieli pracownicy urlopu wypoczynkowego na 50 dni, dzięki temu zostanie ona z dzieckiem jeszcze 10 tygodni, ponieważ urlop udzielany jest pracownicy na dni pracy, a nie na dni wolne (czyli w przypadku Pani Magdaleny soboty i niedziele).

[vretka]

Napisane przez patika098

Myślałam teraz jak napisałaś pierwszy post, że może księgowej chodziło właśnie o te 3 miesiące, żebym po prostu, jak będę źle się czuła to lepiej żebym wzięła urlop niż l4 przez te 3 miesiące? Chociaż trochę bez sensu.

Możliwe, że właśnie o to jej chodziło Ja miałam niemal taką samą sytuację 2 lata temu. Byłam kilka dni na zwolnieniu lekarskim w styczniu, a w lutym dostałam 700 zł podwyżki. Urodziłam w sierpniu. Pracowałam prawie do końca ciąży, więc wpadło mi nieco więcej kasy niż gdyby przesiedziała ciążę na L4. Ale ja całkiem dobrze się czułam. Jeśli byłyby podstawy medyczne do wzięcia zwolnienia, nie wahałabym się ani chwili. Może być też tak, że weźmiesz na przykład dwa tygodnie urlopu a potem i tak wylądujesz na zwolnieniu (czego Ci oczywiście nie życzę).

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez dudipopka

znalazłam coś takiego
http://kadry.infor.pl/urlopy/macierz...erzynskim.html
wg mnie ja bym nie brała urlopu wypoczynkowego w ciązy to się Tobie absolutnie nie opłaca

No chyba, że się po prostu chce najzwyczajniej w świecie odpocząć od pracy na urlopie Nie wyobrażam sobie nie wziąć ani jednego dnia wolnego podczas całej ciąży i nie widzi mi się też biegać do lekarza i wyciągać L4, żeby sobie z mężem gdzieś na tydzień wyskoczyć

[Klarissa]

W ciąży można zmienić wymiar czasu pracy np. z całego etatu do 7/8 etatu i wtedy zamiast średnią zarobków z ostatnich 12 miesięcy ZUS oblicza średnią zarobków od momentu zmiany wymiaru czasu pracy. Ja tak robiłam dwukrotnie - ze względu na konstrukcję płac jaka jest stosowana w mojej firmie - po prostu wszystkie premie i dodatki, które normalnie są wypłacane osobno wliczono mi w pensję podstawową na ostatnie 2 miesiące przed spodziewanym porodem a po zmianie w umowie ZUS jako podstawę naliczenia brał pod uwagę średnią z tych 2 miesięcy właśnie. Doradziła mi takie rozwiązanie znajoma pracująca w ZUS przy naliczaniu zasiłków. Jest to całkowicie legalne i zgodne z prawem, ponieważ i tak przy pracy 8-9h np. przed komputerem w ciąży można prosić o zredukowanie czasu pracy (lub zapewnienie pracy zastępczej, ale w mojej firmie nie ma takiej możliwości) i pracodawca musi taką prośbę uhonorować. Minusem jest to, że czas na potencjalnym L4 i potem na macierzyńskim oraz ewentualnym wychowawczym liczy się za te 7/8 a nie za cały etat.


Będąc w ciąży normalnie brałam urlop wypoczynkowy, ale ja prócz raz normalnej choroby tj. gorączka, kaszel, katar nie brałam wcale L4 bo nie miałam takie potrzeby. Obie ciąże pracowałam w zasadzie do końca. Urlop wypoczynkowy się należał więc korzystałam z niego.