2013-02-18, 19:51 | #121 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
|
|
2013-02-18, 20:28 | #122 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 185
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
|
|
2013-02-18, 21:15 | #123 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
I żadna to dojrzała decyzja przeprowadzać jakiekolwiek sakramenty na nieświadomym niczego niemowlaku. Jest wiele religii, czemu akurat chrzcić w KK? Bo wszyscy w Polsce chrzczą w tym kościele? A jeśli dziecko wcale nie będzie chciało być katolikiem? Dla mnie to z dojrzałością rodziców ma niewiele wspólnego, a wręcz przeciwnie. Często po prostu uginają się przed otoczeniem, idą za tłumem bez pomyślenia.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2013-02-18, 22:54 | #124 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 570
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Kasia, ja Ciebie nie rozumiem. W innym wątku przyznałaś, że nie chodzisz do kościoła, nie słuchasz tych "bzdetów" czyli kazań. Ok.
W jeszcze innym doradzałaś dziewczynie, żeby nie zostawiała męża za którego wyszła dla pieniędzy, wycyckała go z nich zanim skończy studia, dopiero się rozwiodła etc. Jak można kobietę mieszkającą ze swoim facetem z którym jest 3, 5 czy 10 lat nazwać dziwką? Z Twoich poglądów to nie wynika (katoliczką nie jesteś, jak zaznaczyłaś). To z czego to wynika? Moralne jest dla Ciebie oskubanie faceta za ktorego wychodzi się za mąż ze względów materialncyh, sypianie z nim itd. [czytaj dawanie dupy dla pieniędzy] , a mieszkanie razem z facetem którego się kocha, często dodatkowo z dłuższym stażem związku, jest prostytucją? ---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ---------- Po co odsyłasz, skoro do Koscioła nie chodzisz, katoliczką nie jesteś? troll Edytowane przez blue_cat Czas edycji: 2013-02-18 o 23:03 |
2013-02-18, 23:14 | #125 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
|
|
2013-02-18, 23:42 | #126 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
Posyłanie dziecka do chrztu, a potem do komunii, żeby nie odstawało od otoczenia jest moim zdaniem błędnym kołem. Może lepiej niech rodzice zaczną uczyć swoje dzieci szacunku do innych i tolerancji dla odmienności. Ja właśnie chciałabym takie wartości przekazać dziecku. Żeby moje dziecko było pewne siebie, trzymało się swoich zasad, nie uginało pod presją. Dla mnie to nie ma nic wspólnego z ateistyczną dumą, a wartościami, które chcę przekazać dziecku. I nie jest jedną z nich hipokryzja w imię dobra dziecka. Argument o nieprzyjemnościach od strony innych dzieciaków mnie nie przekonuje. Dzieci zawsze znajdą powód do wyśmiania innych- krzywe zęby, rude włosy, chudość czy nadwaga, brak markowych ciuchów etc. I co, zamierzasz potem na komunię kupić dziecku laptopa albo quada, żeby nie było wyśmiane przez rówieśników, że jest biedny, bo dostał tylko rower? I drogie ciuchy, zagraniczne wakacje, żeby dziecko miało się czym pochwalić w szkole? A później to dziecko będzie razem z resztą komunijnych dzieciaków wyśmiewało dzieci, które nie chodzą na religię? Samo posłanie dziecka do sakramentów, żeby się nie wyróżniało, nie rozwiąże problemu. Więc chyba trzeba się zdecydować, w tę, albo we w tę, bo półśrodkami NIC nie zdziałasz.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2013-02-18 o 23:43 |
|
2013-02-19, 00:00 | #127 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 185
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
Nigdzie nie napisałam, że nie jestem katoliczką, tylko, że nie chodzę do kościoła. Jeżeli nie rozumiesz różnicy, to nie wyciągaj dziwnych wniosków. Nigdzie nie napisałam, że jest prostytucją. Tylko rozwiązłością. To są dwie zupełnie inne sprawy. Proszę nie przypisywać mi wypowiedzi, których nie jestem autorką. Proszę sobie przeczytać ze zrozumieniem, jeżeli to oczywiście potrafisz, moje posty od początku. Może za drugim razem zrozumiesz, chociaż wątpię, sądząc po poziomie lingwistycznym Twojej powyższej wypowiedzi. Poza tym proszę sobie przeczytać regulamin tego forum i nie powoływać się na inne wątki. Jeśli masz jakieś wątpliwości co do moich wypowiedzi i poglądów, to proszę o zgłoszenie tego do moderatora. Jeżeli uzna to za stosowne, to może wszystkie moje posty usunąć. Edytowane przez kasia971 Czas edycji: 2013-02-19 o 00:40 |
|
2013-02-19, 00:35 | #128 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 570
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
Wierzący niepraktykujący? Nie mam pytań Droga autorko! Moim zdaniem powinnaś podjąć jakąś pracę, powoli usamodzielniać się w wieku 21 lat. Bardzo fajnie można dorobić jako kelnerka bądź też hostessa (Twój partner również może iść do pracy, ofert dla facetów jest wiele:P) Co do mieszkania razem..... cóż Warto spróbować. Po trzech latach powinnaś już wiedzieć czy to jest ten partner, czy nie. Sprzątanie, zakupy, gotowanie to tylko kwestia dogadania się. Jeśli komunikatywność w związku nie kuleje, nie powinno być z tym problemów. Jeśli jednak nie dogadacie się w jakimś okresie czasu....no trudno, trzeba bedzie zrobić podsumowanie związku. Jeśli się kochacie, jesteście dla siebie najważniejsi, to naturalną rzeczą będzie dogranie się w tych kwestiach. Pozdrawiam Edytowane przez blue_cat Czas edycji: 2013-02-19 o 00:47 |
|
2013-02-19, 00:41 | #129 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 185
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
|
|
2013-02-19, 01:04 | #130 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 570
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
O ile rozumiem ochrzczenie dziecka i posłanie go do komunii, by nie czuło się wyobcowane w naszym ksenofobicznym społeczństwie, przejawiającym się w tym przypadku reakcją rówieśników, którzy coś niecoś muszą wynosić z domu, to nie rozumiem natomiast wybiórczego traktowania religii u osoby dorosłej, która jest świadoma tego, w co wierzy, w jakiego Boga i jakich zasad powinna się trzymać . Chrześcijaństwo miało być, jak zresztą każda religia , wiarą miłości i pokoju. Człowiek jak zwykle na sto sposobów to zinterpretował, bo taka już niestety jest nasza natura ludzka. W rezultacie wyszedł jeden wielki bełkot, izolowanie się pewnych grup społecznych , wytykanie innym ich odmienności. Trzeba pamiętać o przykazaniu "Szanuj bliźniego jak siebie samego", jednak należy również pamiętać o ważnej staropolskiej mądrości, a mianowicie "Nie mierz innych swoją miarą". Przepraszam moderatora z oft. Juz więcej nie będę, obiecuję, nie chcę karmić trolla. Pozdrawiam wszystkie i wszystkich czytających wątek (tak, nawet Ciebie Droga Kasiu) Edytowane przez blue_cat Czas edycji: 2013-02-19 o 01:05 |
|
2013-02-19, 05:01 | #131 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 106
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
W podstawówce mieliśmy w klasie zielonoświątkowca, chłopak był bardzo lubiany i nikomu nie przeszkadzało, że nie chodzi z nami na religię. Czasami, jak mu się nudziło, przychodził na lekcję i zaginał nas wszystkich znajomością Pisma Świętego, nawet katechetka go chwaliła Ja z drugiej strony swoją komunię wspominam jako bardzo stresujące przeżycie. Mimo że rodzice silnie zakorzenili we mnie wiarę i przechodziłam przez to głównie w wymiarze duchowym (co w tamtym momencie bardzo mnie cieszyło), to sama impreza po uroczystości i przygotowania do komunii średnio mi się podobały. Wszystkie te próby, pierwsza spowiedź, później nabożeństwa... Za dużo jak na 9-latkę. |
|
2013-02-19, 07:47 | #132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
Ja myślę, że dzieci częściej zazdroszczą, że ktoś nie musi siedzieć na nudnej religii i klepać na pamięć tych wszystkich modlitw i przykazań. Że w tym czasie może sobie np. posiedzieć w bibliotece na komputerze czy iść wcześniej do domu. U mnie w podstawówce i gimnazjum też byli zielonoświątkowcy i nikt ich nie odtrącał z tego powodu. Kwestia mądrego wychowania dziecka, ale jak widać niektórzy wolą iść na łatwiznę. Nie widzę sensu w łamaniu własnych zasad i robienia takiej szopki z chrzczeniem dziecka, podczas, gdy sprowadza się to tylko do jednego dnia-komunii i prezentów. Uważam, że da się to załatwić bez tej całej religijnej otoczki, np. właśnie jakaś wycieczka do Disneylandu, żeby odciąć dziecko od tego komunijnego szału, kto dostanie lepszy prezent, kto ma ładniejszą sukienkę etc. I dziecko zadowolone, i rodzice. Ja w tym zjawisku (czyli posyłanie dziecka do chrztu, gdy jest się zadeklarowanym ateistą) widzę coś więcej niż 'wyzbycie się ateistycznej dumy'. I to nie jest nic pozytywnego. Co przez to przekazujemy dziecku? Wyzbycie się własnych zasad, hipokryzja do potęgi- przysięga przed bogiem, w którego się nie wierzy, że wychowa się dziecko po katolicku, dla komunijnych korzyści materialnych
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2013-02-19, 08:40 | #133 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 185
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
Autorko: Trochę pomieszkacie razem, koledze się znudzisz i Cię zostawi. Przypomnisz sobie moje słowa. Jeżeli mężczyzna ma wobec kobiety poważne zamiary, to prosi ją o rękę, z nie o zamieszkanie razem. Edytowane przez kasia971 Czas edycji: 2013-02-19 o 08:49 |
|
2013-02-19, 08:55 | #134 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
Zamieszkanie razem bez wcześniejszego sprawdzenia związku w rzeczywistych warunkach, w jakich przyjdzie parze żyć (pod jednym dachem) jest według mnie bardzo ryzykowne. Może się okazać, że wszystko jest super gdy ludzie spotykają się kilka razy w tygodniu na randkach a gdy przyjdzie np. do podziału obowiązków, okaże się, że facet jest śmierdzącym leniem, któremu się za sobą przysłowiowych skarpetek nie chce posprzątać bo mama go zawsze wysługiwała. Takich grzeszków się raczej z rozmowy dziewczyna nie dowie, to trzeba po prostu sprawdzić. I o ile skarpetki nie są ważnym powodem do rozstania się, to już spychanie wszystkich obowiązków domowych na kobietę (co jest bardzo częste w naszym kraju - wina mamusiek) - tak. |
|
2013-02-19, 09:10 | #135 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 185
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
A swoja drogą, to ja się dziwię, że w wieku 21 lat, Autorka chce się pakować we te wszystkie przykre obowiązki domowe. Jeszcze zdążysz się nasprzątać, naprać, nagotować, nazmywać i naprasować. A teraz powinnaś cieszyć się życiem, a nie dobrowolnie pakować się w kierat. Mogę Ci to powiedzieć po 15 latach życia w takim kieracie. Edytowane przez kasia971 Czas edycji: 2013-02-19 o 09:11 |
|
2013-02-19, 09:21 | #136 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 502
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
|
|
2013-02-19, 09:25 | #137 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
|
2013-02-19, 09:27 | #138 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 185
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
Nikt nikomu niczego nie może zagwarantować. Edytowane przez kasia971 Czas edycji: 2013-02-19 o 09:29 |
|
2013-02-19, 09:33 | #139 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
Kto powiedział, że to wszystko spadnie na nią? Cieszyć sie życiem można też mieszkając z ukochanym facetem, nie każda kobieta jest taka naiwna i pozbawiona własnego zdania, że pozwoli na to aby jej egzystencja ograniczała się do robienia obiadów i prasowania spodni partnera.
__________________
|
|
2013-02-19, 10:06 | #140 | |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Kasiu, skończ farmazonić, bo aż mi wstyd, że to samo imię mamy. Pisiolenie na najwyższym poziomie, brawo!
Odłóż KKK, bo katoliczką to jesteś taką, jak ja spawaczem. I tak, są na tym forum innowiercy, np. ja. ---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ---------- Cytat:
No i kolejny argument, żeby najpierw sprawdzić, jak wygląda codzienność z takim delikwentem, żeby się nie przejechać ---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ---------- Samą ręką jest nudno, wspomnisz moje słowa
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
|
2013-02-19, 10:13 | #141 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 570
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
Nie wiem czy poważniejsze, na forum możemy zauważyć od groma ludzi, którzy wpakowali się w małżeństwo jako "zabawę" w dom. Często bywa tak, że pary mieszkające razem , nie mające ślubu, darzą się większym szacunkiem niż małżeństwa z pośpiechu, małżeństwa bo tak rodzice każą, czy małżeństwa 'bo ktoś się chce ustawic'(czego przypominam jesteś zwolenniczką'). Ślub w dzisiejszych czasach niestety nie ma takiego znaczenia, często finansują go młodzi ludzie, a jak wiemy to kosztuje kilkanaście tysięcy (wraz z weselem po naprawdę średnich kosztach). Wskaż mi parę , która w wieku dwudziestu pary lat jest w stanie lekką rączką, w przeciągu np. pół roku czy roku odłożyć te powiedzmy 20 tysiaków, w między czasie samemu utrzymując się, rozwijając zawodowo i naukowo (wiadomo, że trzy, trzy i pół czy pięć lat nauki w naszym kraju nie wystarczy, pracodawcy mają z reguły wysokie wymagania , np. znajomość trzech języków obcych na poziomie biznesowym, czyli tym najwyższym). Uważam , że wspólne zamieszkanie razem to dobry krok w dorosłość, nie można wiecznie mieszkać u rodziców. Nie wspomnę juz o mieszkaniu samemu, ale jak dla mnie sytuacji w której jestem z partnerem trzy czy cztery lata zapala się lampka. Zresztą w sumie nawet nie, bo zamieszkanie razem to po prostu kolejny etap związu. Rzadko jest tak, że ktoś powiedzmy po czterech latach związku "randkuje" spotykając się dwa-trzy razy w tygodniu. Raczej pary z tym stażem widują się codziennie , śpią ze sobą, razem zajmują się obowiązkami domowymi, także swojego partnera(nie mówię tu o sprzątaniu przez dziewczynę pokoju faceta, ale wspólnej relacji pomocy, także w sytuacji gdy facet pomaga dziewczynie). Nie wspomnę już o tym, że takie pary tak czy siak sypiają ze sobą, tej decyzji nie podejmuje się po wspólnym zamieszkaniu, bądźmy szczerzy. Partner szanuję kobietę za jej charakter, osobowość, nie za to jak bardzo strzeże swojej pochwy Szczerze mówiąc, nie dziwię się Kasiu, że zostałaś tak skrzywdzona przez życie. Poza tym nie każdy jest katolikiem. Gdyby wprowadzić tak jak w Niemczech przymusową opłatę na Kościół, katolików w tym kraju zostałoby może z 50%. Edytowane przez blue_cat Czas edycji: 2013-02-19 o 10:17 |
|
2013-02-19, 11:13 | #142 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 185
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
|
|
2013-02-19, 11:22 | #143 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ---------- Ooo, ban. Cóż.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2013-02-19, 12:08 | #144 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16 740
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
I dziwię ci się, że nadal obstajesz przy tym, by nie mieszkać razem przed ślubem. Już myślałam, że zostałam olana przez moderatora, na szczęście udało się pozbyć trolla.
__________________
|
|
2013-02-19, 12:17 | #145 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
leniwco złota
ja też wyznaję pogląd, że dziecko może w każdej chwili, świadomie, w pewnym wieku przyjąć wiarę jeśli wyrazi taką chęć. I jestem za to strasznie gnojona przez rodzinę męża, która jest do bólu wierząca ( albo raczej do bólu hipokryci). A ja córki nie ochrzczę, nie będę za nią wybierać wiary. Ale również nie będę jej odciągać jeśli będzie chciała poznać wiarę katolicką. I dla mnie teraz przyjmowanie sakramentu straciło swoją duchową, najważniejszą stronę, a jest tak, że przyjmuję chrzest, komunię, bierzmowanie, bo to dobra okazja do imprezy, zgarnięcia prezentów i pokazania się. Ja odeszłam od KK i została apostatką z kilku powodów, o których nie będę tutaj pisać, bo są osobiste. I nie było to ot takie widzi mi się, tylko decyzja poprzedzona przemyśleniami, rozmową z osobą duchowną, która całkiem stosownie się odniosła do mojej decyzji, z wielką dozą zrozumienia.
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat Moje maluchy większy maluch Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030 mniejszy maluch Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560 |
2013-02-19, 12:21 | #146 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
mnie to akurat nie dziwi. Niektórzy ludzie mają za mało jaj do tego aby się przed sobą przyznać jak wielki błąd popełnili. I zamiast wyciągnąć z niego wnioski, dalej się upierają, że w niczym nie zawinili, ślepo wierzą w zasady, które trzymają ich życie w kupie jak wątły klej potłuczony wazon. Na dodatek, pełni goryczy, źli na świat, próbują zatruć życie innym. Udowadnianie bliźnim jacy są źli bo robią coś przeciwnego niż sami robili, jak ta kobieta, to desperacka próba udowodnienia sobie, że miała rację i lepiej postąpić nie mogła, nie jej wina, że życie sobie zrąbała. To tak moim okiem lekki offtop
Edytowane przez 201607110949 Czas edycji: 2013-02-19 o 12:26 |
2013-02-19, 12:24 | #147 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16 740
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
__________________
|
|
2013-02-19, 12:39 | #148 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
Mam podobne podejście do tematu. Nie chcę narzucać nic z góry, ale ograniczać też nie zamierzam, jeśli wybierze inaczej. Nie będę tego uważała za wychowawczą porażkę. Za porażkę uznałabym fakt ugięcia się pod presją i zrobienie czegoś wbrew sobie w imię dziwnie pojmowanego dobra dziecka. Wiadomo, teraz to na razie raczej takie gdybanie, bo dziecka nie mam i jeszcze nie planuję, ale wiem, że będzie ciężko ze względu na nastawienie otoczenia i również rodziców TŻ, którzy są katolikami Dla mnie argument 'nie wierzę, ale ochrzczę dla jego dobra' jest na poziomie 'z mężem się nie układa, nie kochamy się, ale będziemy się razem męczyć, rozwodu nie weźmiemy- oczywiście dla dobra dziecka'. Dla mnie to tylko wymówka. Pójście na łatwiznę.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2013-02-19, 12:56 | #149 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Pyrlandia
Wiadomości: 497
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Spróbuję powrócić do głównego tematu wątku
Nie odkryję Ameryki jeśli napiszę, że wszystko zależy od indywidualnej sytuacji, stażu, podejścia do związku itp. Mieszkam z moim chłopakiem w mieszkaniu studenckim, które opłacają mi, o zgrozo, rodzice Nie nazwałabym tego zabawą w dom, nie wkopałam się we wspominane straszliwe obowiązki domowe Jestem też daleka od robienia z facetów sierotek, które najpierw muszą pomieszkać same, żeby się czegoś o życiu nauczyć. Pewnie niektórym się przyda, ale nie uogólniałabym. Prowadzimy normalne studenckie życie, spotykamy się ze znajomymi, chodzimy na imprezy także osobno. Najnormalniej w świecie korzystamy z życia, podróżujemy. Nie spędzamy dni na patrzeniu sobie w oczy, dlatego zawsze dziwi mnie traktowanie wspólnego mieszkania albo ślubu jak końca wolności. Dobrze przed wspólnym zamieszkaniem skonfrontować swoje wizje, żeby uniknąć nieporozumień w stylu zwalenia obowiązków domowych na dziewczynę, która zupełnie inaczej sobie to wyobrażała Nie ma jednej recepty, może poza jedną. Jeśli nie jest się przekonanym do swojej decyzji to znaczy że to nie jest dobry moment. Cała reszta jest indywidualna |
2013-02-19, 13:53 | #150 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: mieszkanie z chłopakiem
Cytat:
Mieszkasz z chłopakiem i nie utrzymujesz się sama? Już widzę jaki byłby pojazd po mojej bliskiej przyjaciółce, której rodzice KUPILI mieszkanie i mało tego! utrzymują ją, bo biedna zarabia zaledwie 700 zł (uroki studiowania prawa i szukania pracy w tym zawodzie )....przyjaciół ka oczywiście mieszka z chłopakiem (bez ślubu ) i ma kota, którego na dobrą sprawę też utrzymują jej rodzice ta to dopiero się w dom bawi i żeruje na biednych staruszkach!
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:31.