|
Notka |
|
Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych! |
|
Narzędzia |
2012-01-07, 15:18 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 14
|
Kraków - internat
Kto zna internaty w Krakowie? Mogą być państwowe lub prywatne. Ale ze stołówką. Czytałam info o jakiś bursach w Krakowie i było niejasne, czy gotują dla wychowanków, bo piszą, ze ... kuchnie do dyspozycji.
Ja szukam takiego internatu, gdzie dają na stołówce jeść 3x dzień. No i najlepiej, jakby pokój był 2 osobowy, a jak 3 osobowy, to naprawdę duży. No i żeby ładnie tam było, a nie jak w poprawczaku (chociaż nie wiem jak wygląda poprawczak, może bym jeszcze pozazdrościła, he, he). Najchętniej to bym dopłaciła za lepsze warunki, byleby takowe były. Prywatne kwatery odpadają, potrzeba opieki wychowawców internatu. Szkoła (technikum) nie ma swojego internatu. Potrzebuje dla córki, która się tam do szkoły wybiera. Właśnie kończy gimnazjum. Jest za młoda na zbytnie swobody, musi być jakaś opieka, najchętniej z przypilnowywaniem (jakimś tam) odrabiania lekcji. W niektórych internatach tak maja, sa godziny odrabiania lekcji - obowiązkowe. To by mi najlepiej odpowiadało, bo ja córa będzie poza domem, to kto przypilnuje, sprawdzi? Będę wdzięczna za uwagi, wpisy. Jest coś takiego??? |
2012-01-07, 19:52 | #2 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Kraków - internat
Treść usunięta
|
2012-01-07, 20:09 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 260
|
Dot.: Kraków - internat
Koleżanka mieszkała w zeszłym roku w bursie u sióstr... bodajże Felicjanek. (na ulicy Smoleńsk ileśtam jak się nie mylę). Nie wiem jak z posiłkami, ale warunki podobno niezłe, no i wiem, że pilnowały na pewno. No i w przeciwieństwie do innych burs w Krakowie to chyba jedyna ( nie jestem pewna, ale jak dwa lata temu szukałam dla siebie bursy, z której w końcu i tak nie skorzystałam, to tylko ta była), która nie jest koedukacyjna, same dziewczyny, bo tylko na takową bursę zgodzili się rodzice koleżanki.
Sama mieszkam w internacie chodząc do liceum, co prawda nie w Krakowie, ani w innym tak dużym mieście, no ale u mnie są trzy posiłki wydawane na stołówce. Więc widać są takie internaty w którym śniadania są.
__________________
Maturzystka 2013
"Życie przypomina paczkę fasolek wszystkich smaków Bertiego Botta. Wyjmujesz którąś i masz nadzieję, że wreszcie jest to coś dobrego, a zazwyczaj okazuje się, że gorzej nie mogłeś trafić." |
2012-01-07, 20:11 | #4 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Kraków - internat
Treść usunięta
|
2012-01-07, 20:43 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kraków - internat
Witam,
co do internatów/burs w Krakowie to znam się chyba jak mało kto, śledzę reguralnie fora internetowe, ale nie tylko. W tym roku, wybrałam nową szkołę padło na Kraków i tu pojawiła się konieczność przeprowadzki niestety Internaty w Krakowie to istny koszmar, a tu jeszcze takie wymagania Niby jest w czym przebierać, a jak przyjdzie co do czego to ehh... Wszystko tak naprawdę zależy od tego gdzie mieści się szkoła ! Bo bez sensu dojeżdżać 1h skoro ma się "lepsze warunki". Konkrety: jeżeli pisze, że jest stołówka, to znaczy, że karmią. Dodatkowo może być kuchnia, do której wychowankowie mają dostęp (choć różnie to bywa). Zapewniam, w zadnym internacie nie ma samowoli. Więcej nie będę się rozpisywać, bo nie wiem, o którą szkołę chodzi |
2012-01-08, 00:26 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Kraków - internat
Moja koleżanka na studiach mieszkała tutaj:
http://www.bursafelicjanek.pl/plan.htm I nie narzekała, ale dziewczyna bardzo ułożona i spokojna, jej siostrze natomiast przeszkadzały godziny powrotów Z tego co widzę to jedzenie też jest, myślę że warto zadzwonić do tych miejsc które Cię interesują i dopytać o interesujące szczegóły. Jakbyś powiedziała do jakiej szkoły córa chce iść to można poszukać czegoś w pobliżu, naprawdę nie ma sensu żeby traciła godzinę albo nawet więcej na dojazdy. A tutaj widzę że ktoś zamieścił dość wyszczególniony opis i ceny z wyżywieniem w różnych bursach i internatach: http://www.fotka.pl/forum/szkola/723...unki_przyjecia Ta pierwsza - przy ul. Rzeźniczej to blisko centrum i bardzo dobre połączenia komunikacyjne z resztą miasta Przy Galerii Kazimierz
__________________
Edytowane przez blair witch Czas edycji: 2012-01-08 o 00:29 |
2012-01-09, 12:05 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kraków - internat
Lokalizacja szkoły mało ciekawa, jakby daleczko od centrum, ale ja Krakowa nie znam, może tylko tak na mapie wygląda.
To Technikum Odzieżowe przy ul Syrokomli 21. A czemu internaty koszmarne, pod jakim względem? Wystroju, wyglądu, atmosfery? O co chodzi? Jakie są godziny powrotów? A co sie dzieje, kiedy nie sa dotrzymywane? Czy "wychowanek" wylatuje wtedy na zbitą buzię z internatu? Pytam, bo moja córka okropnie się spóźnia. Okropnie. Czy to trzeba jakieś bezwzględne warunki rygorystycznie spełniać, by nie wywalili z internatu? Córka grzeczna, uprzejma do wszystkich, również do dorosłych. Da się lubić, lubią ją koleżanki, znajomi (b. szybko zawiera znajomości), nauczyciele. Nie pali, nie pije, nie stosuje żadnych używek, nawet nie pyskuje. Natomiast okropnie i notorycznie się spóźnia oraz zawsze ma syf w swoim pokoju. Czy wywalą ją za to? Jej syf w pokoju wynika z .... szycia, modelowania, klejenia etc ciagle, pasjami i hurtowo, dlatego chce do odzieżówki, jako faktyczne usankcjonowanie tego, co i tak stale robi. Natomiast wygląd takiej "pracowni" jest załamujący. Bo ona nie sprząta tego wszystkiego. Obawiam się, czy jej nie wywalą za coś takiego. |
2012-01-09, 16:44 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Kraków - internat
Ja nie mam pojęcia jak jest, ale najbliżej szkoły jest ten internat:
Bursa Szkolnictwa Ponadpodstawowego nr 1 - Internat dla dziewcząt al. Marszałka Focha 39 tel/fax 12 422-86-68 421-62-98. Czesne 80 zł/miesiąc Stawka żywieniowa 8.50 Warunkiem zamieszkania jest wykupienie wyżywienia. To 1 km jest, spacerkiem w 15 minut dotrze do szkoły Tylko pokoje 4 os bez łazienki A z Rzeźniczej ma bezpośrednio praktycznie tramwaj (przystanek rondo grzegórzeckie i jedzie do przystanku jubilat, stamtąd 5 minut piechotą) nr 1 i jedzie ok. 15 minut
__________________
Edytowane przez blair witch Czas edycji: 2012-01-09 o 16:51 |
2012-01-10, 08:36 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 73
|
Dot.: Kraków - internat
Mam bardzo podobny problem, a nie chcę zakładać nowego wątku, więc podepnę się tutaj, dobrze ?
Jestem teraz w III klasie gimnazjum, mieszkam w małym miasteczku na Podkarpaciu. W przyszłym roku szkolnym chciałabym uczęszczać do V LO w Krakowie (myślę, że większych problemów z dostaniem się nie będzie ) Tylko zostaje problem internatu... Bardzo Was proszę o radę Cała sprawa toczy się o dwie bursy - tę na Focha i tę na Ułanów 21a. Co do pierwszej - gdybym zdecydowała się na tą placówkę miałabym zapewnione stypendium (fundacja ma umowę z akurat tą bursą), czyli opłacone miejsce, wyżywienie, wypożyczenie książek. Wydaje się być cudownie, ale... Szczerze mówiąc to trochę się boję. Należę do osób baardzo towarzyskich i rozrywkowych. Nie przeszkadza mi to oczywiście w nauce, ale nie wyobrażam sobie powrotów o 20 do bursy, czy wyjścia na miasto tylko na 3 h. Do tego codzienne sprzątanie, brak internetu... A ta na Ułanów - cóż, gdyby nie to stypendium to gnałabym tam ile sił w nogach Warunki mieszkalne podobno lepsze (nie sprawdzałam naocznie), żyć się w miarę normalnie da, bezprzewodowy internet, fakt, jest trochę dalej od centrum, ale bilety są nawet w przystępnych cenach. Jeśli chodzi o finanse, to moich rodziców byłoby stać na tę bursę, jednak wiadomo... Paręset złotych więcej (bursa, wyżywienie, dojazdy) Bardzo proszę Krakowianki i wszystkich, którzy mieli do czynienia z tymi bursami o radę. Wiem, że może to wyglądać jak żale rozwydrzonej nastolatki , która nie chce oszczędzić rodzicom wydatków, bo chce sobie poimprezować... To nie tak oczywiście, ale... chcę wspominać to liceum jako naprawdę fajny czas, a nie tylko siedzenie w książkach w ciasnym, przyozdobionym grzybem pokoju
__________________
"I znowu zmroziło mnie przeczucie czegoś nieodwołalnego. Nie słyszeć więcej jego śmiechu – ta myśl mnie zadręczała. Ten śmiech był dla mnie jak studnia na pustyni." |
2012-01-10, 13:21 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kraków - internat
Atmosferka, doskonale Ciebie rozumiem. Ja, jako rodzic chętnie dopłacę do internatu (i to sporo) by córka miała ładnie, wygodnie i fajnie po prostu. Nie wiem tylko, czy w ogóle są takie możliwości. W końcu pozamiejscowa szkoła to nie ma być zesłanie na Sybir. Przecież to nie za karę. Chcę również uniknąć sytuacji, że córka szkołę wybierze, nastawi się odpowiednio na wszystko, a za jakiś czas będzie z wielkim płaczem chciała wracać, bo jej będzie mocno niefajnie w internacie. W szczególności, że jej szkoła to nie ogólniak, a technikum o konkretnym profilu i nie można sobie w razie co, ot tak, zamienić na inne, bo takich jest b. niewiele. I co ja wtedy zrobię, jesli ona będzie taka głęboko nieszczęśliwa?
Ona jest artystka. Wolnościowa, niezdyscyplinowana, indywidualistka. Ona tworzy i musi mieć warunki. W jej gimnazjum rozumieją to na szczęście i przymykają oko na te jej spóźnienia i mocno niecodzienny wygląd, który wielu przechodniów przyprawia o stan osłupienia. Taka już jest. Ale jest uprzejma, uczy się dość dobrze, nie przeszkadza na lekcjach, chętnie pomaga, no i ma udokumentowane osiagnięcia w swej artystycznej dziedzinie, więc szczęśliwie mądrzy ludzie w szkole nie usiłują jej nagiąć i sformatować. Troszkę się obawiam, jak będzie w internacie. Najchętniej wykupiłabym jej 2 miejsca. Np 2 miejsca w 3 osobowym pokoju, czyli faktycznie byłaby z 1 koleżanką w 3 osobowym pokoju. W tym 1 biurko i 1 łóżko (lub miejsce po nim) na jej pracownię, bo gdzieś musi trzymać i pracować na maszynie, innych narzędziach, materiałach, klejach, farbach etc. 1 szafa (lub jej część) na materiały, gąbki, kleje, pasmanterie etc, tego jest mnóstwo. Gdzieś to wszystko trzeba trzymać przecież. Natomiast, sądząc po cenie za internat, to pewnie jest to jakoś dofinansowywane np przez miasto. Bo za 80 zł/msc, to być może samego prądu, wody się zużyje, a gdzie reszta? Koszt utrzymania budynku, wychowawcy? Jesli jest dofinansowywane, to czarno widze, aby zgodzili sie na wykupienie 2-go miejsca. Już się martwię. Czy ktoś wie, jak to funkcjonuje, podejrzewam, ze internaty są dofinansowywane, ale czy? Słyszał ktoś, kiedyś o możliwości zajmowania 2 miejsc przez 1 osobę za dopłatą? Czy w internatach jest natłok chętnych, czy bywają czasem niewykorzystane miejsca? ---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ---------- A wspomniana "Rzeźnicza" to jest to samo, co Bursa na Ułanów? |
2012-01-10, 15:00 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 260
|
Dot.: Kraków - internat
Cytat:
__________________
Maturzystka 2013
"Życie przypomina paczkę fasolek wszystkich smaków Bertiego Botta. Wyjmujesz którąś i masz nadzieję, że wreszcie jest to coś dobrego, a zazwyczaj okazuje się, że gorzej nie mogłeś trafić." |
|
2012-01-10, 21:31 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Kraków - internat
Cytat:
Tyle że jak piszesz że córa lubi się spóźniać, to może być problem - tramwaj nie poczeka na nią, a jeździ co 20 minut...
__________________
|
|
2012-01-11, 09:04 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kraków - internat
Oj, co 20 min to bida. U nas autobusy kursują co 10 min, i jeszcze chyba ze 2 jadą w kier gimnazjum, zatem średnio co 5-8 min można się spodziewać autobusu, a i tak się spóźnia notorycznie.
Czyli co, zostaje ten na Focha? Ale tam nie ma internetu bezprzewodowego? Aż mi się wierzyć nie chce, że w dzisiejszych czasach może gdzieś nie być internetu, to wprost nieprawdopodobne.To dramat. A jak to wyglada z punktu widzenia edukacji, jako takiej? Przeciez córka ma b. czesto zadawane lekcje, gdzie musi z internetu korzystać. A z informatyki, to w ogóle moze sie tylko łaczyc z platforma szkoły, TAM - via internet odrabiac zdania i wysyłać odrobione również via internet. I logowanie w wielu różnych celach do dziennika elektronicznego szkoły też oczywiście via internet. To jest potrzebne na co dzień dosłownie. Co tam na Focha - średniowiecze? Odpada z samego tego powodu. Czyli punkt wyjścia. A niepublicznych internatów w Krakowie nie ma? |
2012-01-11, 12:46 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Kraków - internat
Hmmm zadzwoń tam, może jednak jest net? No a też możesz jej kupić internet z playa czy jakiś inny mobilny, z większym pakietem, tylko żeby sobie pilnowała i nie dawała komuś korzystać za bardzo bo jak skończy się pakiet to bida z nędzą z netem z tego co się orientuję. Oglądałam zdjęcia tego z Focha i powiem szczerze że ja nie chciałabym tam mieszkać, jakoś smutno, ponuro, brudnawo no i wieloosobowe pokoje :/
Ten bezpośredni tramwaj co 20 minut, ale - może z przesiadkami jechać, tylko na początku byłoby jej ciężko nauczyć się gdzie się przesiadać i w co, ale też dojedzie (przypuszczam że z jedną przesiadką by mogła spokojnie) Bo w stronę centrum z wieczystej idą chyba 2 tramwaje, wystarczy że przesiądzie się pod Basztową albo pod Bagatelą przy Rynku w taki co jedzie na Cichy Kącik A z drugiej strony też mogłoby ją to nauczyć punktualności - mnie nauczyło, miałam na uczelnię tylko jeden bezpośredni tramwaj też co 20 minut, i po pierwszych 2 tygodniach musiałam się z punktualnością wyrobić chcąc nie chcąc Co do niepublicznych to się niestety nie orientuję
__________________
|
2012-02-05, 10:29 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kraków - internat
Nie ma czegoś takiego jak niepubliczne internaty. Publicznych jest mało jak na takie wielkie miasto. Co do tego, że artystka, indywidualistka to guzik to będzie obchodziło większości bo w bursach/internatach mieszkają sami artyści ; aktorzy, wokaliści, tancerze, instrumentaliści i jakoś wszyscy się godzą- nie ma wyjątków. Jak córeczka, całe życie była tak traktowana, to serdecznie jej współczuję bo życie w bursie dla niej będzie męką. Internet... buhaha jaka tragedia. Podłącza się telefon do komputera i pyka jak trzeba. Co do porządku zależy gdzie, ale często jest tak, że jak się ma trzy śmieci w koszu to opiekunowie uznają że to burdel na kółkach i nie ważne, czy mróz, czy słońce świeci o każdej porze dnia i nocy trzeba lecieć wyrzucić do kontenera. No i we wszystkich internatach bez wyjątku jest tak, że są konkursy czystości, pokój który ma najmniej punktów np. odśnieża chodniki przed budynkiem.
|
2012-02-16, 12:42 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kraków - internat
Zadziwiająca luka w rynku - jeśli nie ma niepublicznych internatów. W wykazie w tym wątku czytam ceny za internat 60-80 zł/msc. Ciekawe ile do tego dofinansowuje gmina, bo przecież takie koszty są nierealne.
Ja bym bez gadania zapłaciła ok 800 zł/msc (wyżywienie osobno) żeby tylko był pokój ładny, ciepły, mogłby być 2 osobowy byle duży, przestronny, w budynku nie wyglądającym jak socjalne lokale zastępcze dla eksmitowanych, no i opieka wychowawców musowo. Co do zasad, że karnie odśnieżają etc, to uważam za b. słuszne. pytanie do przesnodzolchy: wyjasnij proszę jak to widzisz, że .... "córeczka była całe życie tak traktowana" - to znaczy JAK ? Co masz na myśli? Że ma swój pokój przyjemnie urządzony z wygodami, a nawet 2 , bo drugi jako pracownię? Że jest przyzwyczajona do zwyczajnie ładnego otoczenia i nawet gimnazjum wybierałam jej pod tym kątem? Że autobusy jeżdżą u nas co 5 minut, a nie co 20 ? Że jej w szkole nic nie mówią na te jej notoryczne spóźnienia, sama nie wiem czemu (podejrzewam, że dostarcza sporo urozmaicenia, inności, rodzaju rozrywki i jest lubiana również przez nauczycieli, bo jest sympatyczna po prostu, z ułańską fantazją i zabawna, przy tym nieszkodliwa - nawet nie pali, ani nie klnie, nie mówiąc o innych, cięższych "atrakcjach", jakie uczniowie gimnazjum potrafią prezentować nauczycielom) ? Napisz, co masz na myśli pt "traktowanie". Ja się szczerze nieraz sama dziwię, jak córka zrobi jakieś prace wg mnie zbyt kontrowersyjne, to niekiedy zastrzegam, by powtórzyła w szkole, że się do niej jako matka NIE PRZYZNAJĘ w kontekscie danej pracy. A oni co robią w szkole? Nie, nie ma do mnie telefonu, wezwania, wiadomości ze skargą, praca ląduje na... ścianie szkolnego korytarza. Widać ci ludzie sa bardziej tolerancyjni i otwarci niż ja sama. Więc myślę sobie, może się czasy zmieniły, może jest wiecej takich ludzi w tym kraju, również w Krakowskich szkołach, internatach? Tym bardziej, ze Kraków to podobno miasto sztuki w ogóle. |
2012-04-11, 20:42 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 63
|
Dot.: Kraków - internat
a intrenat przy zespol szkol budownictwa trzeba wykupowac jedzienie i w internacie przy zespole szkol melioracji?
|
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:34.