Właściciel mieszkania-stary erotoman:( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-11-17, 12:26   #1
2011801131227
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 723
GG do 2011801131227 Send a message via Skype™ to 2011801131227

Właściciel mieszkania-stary erotoman:(


Witajcie dziewczęta,

Chcę poruszyć tutaj pewien problem, z którym ja i moje 4 dobre koleżanki borykamy się od początku tego roku akademickiego.

Jesteśmy grupą pięciu 19-letnich dziewczyn studiujących w Krakowie rózne kierunki. Wszyscy wiedzą, jak trudno znaleźc fajne i w miarę niedrogie mieszkanie w Krakowie. Kiedy po tygodniach nieowocnych poszukiwań, dzięki telefonowi podanemu przez "Znajomych znajomych" trafiłysmy na mieszkanie, w którym aktualnie mieszkamy. Mieszkanie Jest piękne- duże, pięciopokojowe, ładnie urządzone, ma takie udogodnienia jak ogromny salon z wypoczynkiem i telewizor plazmowy. Studencie marzenie.

Gdy usłyszałysmy cenę- nie wahałysmy się wcale. Mieszkanie jest nieco o tysiąc zł tańsze niż inne tego typu mieszkania w Krakowie. I do tego bardzo blisko centrum. Cieszyłysy się jak wariatki, ale stwierdziłysmy, ze w tym musi byc jakis haczyk. Po czym jednak zastanowilysmy się i pomyslalysmy- a niby czemu? poprostu miałysmy szczęście.


I potem się zaczęło. Mieszkanie znajduje się w domku studenckim, w któym jest 5 mieszkań, nasze na samej górze. Na dole własciciel zaczął jakies remonty.


Początkowo wpadał raz dziennie, do toalety. To jeszcze mozna bylo zrozumiec, skoro nadzoruje ten remont, to musi miec gdzies skorzystac z toalety. Tylko dlaczego u nas...? po drodze na jeszcze 3 mieszkania.
Okazało się, ze jedzenie które zalega w lodówce, tez jest jego i od czasu do czasu zaczął wpadac i oprócz toalety robić sobie kanapki.
Wraz z czasem zaczął wpadać do naszego mieszkania o kazdej porze, od ósmej rano, kiedy wszystkie siedziałysmy w salonie w pizamach, do 22 wieczorem, keidy wychodziłysmy spod prysznica w szlafrokach. Wchodzi do mieszkania i swoje kroki kieruje najpierw do łazienki. Zawsze szarpie za dzwi, a my mamy zepsuty zamek który czasem nie chodzi. Szarpie nawet, gdy widzi ze swiatło sie swieci i któras np. ewidentnie bierze prysznic.Ostatnio jedna z nas myła prysznic- on wszedl do łazienki z tekstem "ooo, kąpiesz się!

Ma swoje klucze. Wchodzi kiedy chce. Takze, kiedy nas nie ma.Często widujemy go w mieszkaniu, gdy do niego wchodzimy. Ale najczęsciej, gdy jestesmy w srodku. Rozsiada się na kanapie, zagaduje. Mierzy nas tym swoim oblesnym, 47-letnim wzrokiem. Z jego tekstów mozna wyczytac wiele i uwierzcie, jest to bardzo krępujące.

Upatrzył sobie jedną z nas. Zacząl przychodzic zawsze, gdy ona jest. wchodzic jej do pokoju. Rozsiadac sie na sofie i rozmwaiac z nią, gdy ta jest sama na mieszkaniu i gotuje obiad.

Ale to , co mialo miejsce ostatnio przeszło nasze najsmielsze sny.
Prosiłysmy go przez miesiąc o pralkę, którą w koncu zakupił.
Byłysmy przeszczesliwe i jeszcze tgo samego dnia poleciałysmy na dól i poprosiłysmy mlodego robotnika zeby nam ją podłączył.

Póżniej chłopak powiedział nam, ze włąsciciel rzucił się na niego z wyzwiskami, ze ON PRYWATNIE chciał tę pralkę podłączyc, więc nieh ten "hu*" odłlączy ją spowrotem tak, jak była i doprowadzi do stanu przed podłączeniem. Nie zgodzil sie na to i chwała mu za to.

Wczoraj dziewczyna , ktora sobie upodobał , chciala mu zapłacic za mieszkanie, nie chciał pieniędzy. Stwierdził,ze nie musi płacic. Uparła się i powiedziala ze CHCE zaplacic i w tym momencie ja weszlam na mieszkanie i spłoszyłam go.

Co tego samego dnia dowiedzialysmy się od robotnika na dole? Ze dziewczynom, ktore tu niegdys mieszkaly, proponowal wino, wyjazdy do grecji. A dziewczynę, która nie zgodzila sie na darmowy pokój za seks, poprostu wystawił walizki za dzwi.

Żyjemy w ciągłej panice, kiedy do nas wyleci z takim tekstem. Zaczęłysmy sie zamykać non stop kiedy jestesmy w meiszkaniu, z kluczami w zamku, zeby nas nie zaskoczył.

Dziś dzwonił do dzwi dwa razy. Nie mógł się sam otworzyc, bo moje klucze byly w zamku. Nie otwierałam, bo bylam sama w mieszkaniu. Ale on wiedzial,ze ktos w nim jest. Wczoraj wpadł jakgdby nigdy nic na mieszkanie i zaczął sobie robić obiad....;/

Boimy się mu postawić ze strachu , ze nie bedziemy miec gdzie mieszkac i to za takie psie pieniądze. Oczywiscie o zadnym sprzedawaniu siebie tez nie ma mowy.

Nie wiemy jak załatwić tę sytuację. Jestesmy spanikowane i wystraszone, nie mamy umowy- nie chcial jej z nami podpisac. Tak tak, wiemy teraz, ze to był nieodpowiedzialny ruch...Macie jakiś pomysl , co z nim zrobic? My naprawde się boimy..
2011801131227 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 12:40   #2
Gwiazdaa
Rozeznanie
 
Avatar Gwiazdaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród.
Wiadomości: 782
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Co za stary namol! :/ ooo fuuuuj :/ co on w ogóle sobie wyobraża?
Kurcze ale on nie może bez waszej zgody wpadać kiedy mu się podoba... co z tego,że u niego wynajmujecie, są przecież jakieś granice!

Proponowałabym aby Wasi Tż-towie wpadali do Was częściej lub aby owa koleżanka, która jest nieszczęsną ofiarą znalazła sobie lub chociaż udawała ,że ma chłopaka aż ten oblech skuma ,że nie ma szans. A jeśli to nie podziała - lepiej poszukajcie nowego mieszkania :/ chyba to jest ten haczyk i chyba dlatego nikt nie chciał wynająć tego mieszkania, a chłopaków pewnie by nie przyjął... cwaniak je&^&5

Nie powinnyście zostawać w jego mieszkaniu, tak sądzę. Bo kretyn znajdzie sposób,żeby dostać to czego chce. Staruch pewnie nie raz miał takie przygody...
__________________
Kupię sobie misia. Nazwę go "miłość" i codziennie będę kopać w du.pę.
Gwiazdaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 12:42   #3
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Cytat:
Napisane przez anitusica Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczęta,

Chcę poruszyć tutaj pewien problem, z którym ja i moje 4 dobre koleżanki borykamy się od początku tego roku akademickiego.

Jesteśmy grupą pięciu 19-letnich dziewczyn studiujących w Krakowie rózne kierunki. Wszyscy wiedzą, jak trudno znaleźc fajne i w miarę niedrogie mieszkanie w Krakowie. Kiedy po tygodniach nieowocnych poszukiwań, dzięki telefonowi podanemu przez "Znajomych znajomych" trafiłysmy na mieszkanie, w którym aktualnie mieszkamy. Mieszkanie Jest piękne- duże, pięciopokojowe, ładnie urządzone, ma takie udogodnienia jak ogromny salon z wypoczynkiem i telewizor plazmowy. Studencie marzenie.

Gdy usłyszałysmy cenę- nie wahałysmy się wcale. Mieszkanie jest nieco o tysiąc zł tańsze niż inne tego typu mieszkania w Krakowie. I do tego bardzo blisko centrum. Cieszyłysy się jak wariatki, ale stwierdziłysmy, ze w tym musi byc jakis haczyk. Po czym jednak zastanowilysmy się i pomyslalysmy- a niby czemu? poprostu miałysmy szczęście.


I potem się zaczęło. Mieszkanie znajduje się w domku studenckim, w któym jest 5 mieszkań, nasze na samej górze. Na dole własciciel zaczął jakies remonty.


Początkowo wpadał raz dziennie, do toalety. To jeszcze mozna bylo zrozumiec, skoro nadzoruje ten remont, to musi miec gdzies skorzystac z toalety. Tylko dlaczego u nas...? po drodze na jeszcze 3 mieszkania.
Okazało się, ze jedzenie które zalega w lodówce, tez jest jego i od czasu do czasu zaczął wpadac i oprócz toalety robić sobie kanapki.
Wraz z czasem zaczął wpadać do naszego mieszkania o kazdej porze, od ósmej rano, kiedy wszystkie siedziałysmy w salonie w pizamach, do 22 wieczorem, keidy wychodziłysmy spod prysznica w szlafrokach. Wchodzi do mieszkania i swoje kroki kieruje najpierw do łazienki. Zawsze szarpie za dzwi, a my mamy zepsuty zamek który czasem nie chodzi. Szarpie nawet, gdy widzi ze swiatło sie swieci i któras np. ewidentnie bierze prysznic.Ostatnio jedna z nas myła prysznic- on wszedl do łazienki z tekstem "ooo, kąpiesz się!

Ma swoje klucze. Wchodzi kiedy chce. Takze, kiedy nas nie ma.Często widujemy go w mieszkaniu, gdy do niego wchodzimy. Ale najczęsciej, gdy jestesmy w srodku. Rozsiada się na kanapie, zagaduje. Mierzy nas tym swoim oblesnym, 47-letnim wzrokiem. Z jego tekstów mozna wyczytac wiele i uwierzcie, jest to bardzo krępujące.

Upatrzył sobie jedną z nas. Zacząl przychodzic zawsze, gdy ona jest. wchodzic jej do pokoju. Rozsiadac sie na sofie i rozmwaiac z nią, gdy ta jest sama na mieszkaniu i gotuje obiad.

Ale to , co mialo miejsce ostatnio przeszło nasze najsmielsze sny.
Prosiłysmy go przez miesiąc o pralkę, którą w koncu zakupił.
Byłysmy przeszczesliwe i jeszcze tgo samego dnia poleciałysmy na dól i poprosiłysmy mlodego robotnika zeby nam ją podłączył.

Póżniej chłopak powiedział nam, ze włąsciciel rzucił się na niego z wyzwiskami, ze ON PRYWATNIE chciał tę pralkę podłączyc, więc nieh ten "hu*" odłlączy ją spowrotem tak, jak była i doprowadzi do stanu przed podłączeniem. Nie zgodzil sie na to i chwała mu za to.

Wczoraj dziewczyna , ktora sobie upodobał , chciala mu zapłacic za mieszkanie, nie chciał pieniędzy. Stwierdził,ze nie musi płacic. Uparła się i powiedziala ze CHCE zaplacic i w tym momencie ja weszlam na mieszkanie i spłoszyłam go.

Co tego samego dnia dowiedzialysmy się od robotnika na dole? Ze dziewczynom, ktore tu niegdys mieszkaly, proponowal wino, wyjazdy do grecji. A dziewczynę, która nie zgodzila sie na darmowy pokój za seks, poprostu wystawił walizki za dzwi.

Żyjemy w ciągłej panice, kiedy do nas wyleci z takim tekstem. Zaczęłysmy sie zamykać non stop kiedy jestesmy w meiszkaniu, z kluczami w zamku, zeby nas nie zaskoczył.

Dziś dzwonił do dzwi dwa razy. Nie mógł się sam otworzyc, bo moje klucze byly w zamku. Nie otwierałam, bo bylam sama w mieszkaniu. Ale on wiedzial,ze ktos w nim jest. Wczoraj wpadł jakgdby nigdy nic na mieszkanie i zaczął sobie robić obiad....;/

Boimy się mu postawić ze strachu , ze nie bedziemy miec gdzie mieszkac i to za takie psie pieniądze. Oczywiscie o zadnym sprzedawaniu siebie tez nie ma mowy.

Nie wiemy jak załatwić tę sytuację. Jestesmy spanikowane i wystraszone, nie mamy umowy- nie chcial jej z nami podpisac. Tak tak, wiemy teraz, ze to był nieodpowiedzialny ruch...Macie jakiś pomysl , co z nim zrobic? My naprawde się boimy..
jezu co za dziad

zaprosic kolegów aby udawali waszych chłopaków.
cały czas trzymac klucze w zamku aby nie mogl wejsc.
nasłac rodzicow.
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 12:56   #4
chuckysbride
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Anitusico - dlaczego nie trzymacie klucza w zamku? ?? Czekacie aż kogoś zgwałci? Zamontowanie haczyka w łazience zajmie godzinę! Załatwcie do dziś. Odliczcie mu potem pieniądze za ten zamek od czynszu. To podstawa
chuckysbride jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 12:57   #5
2011801131227
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 723
GG do 2011801131227 Send a message via Skype™ to 2011801131227
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

napisałam 3 razy ze trzymamy...
2011801131227 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 12:58   #6
chuckysbride
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Jest was 4,jeśli wynajmiecie coś po 2 w pokoju, wyjdzie wam ok 400 zł na głowę z rachunkami. Nie wiem jak tam Kraków ,ale w Lublinie tak to kosztuje. Zakładam że facetów nie macie,więc możecie po dwie mieszkać. Jeśli macie,niech jakiś facet z nim pogada. Ewentualnie wołać czyjegoś ojca.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

aa,ok. Dobrze robicie, i niech zawsze tak będzie,a nie że on sobie wchodzi.
chuckysbride jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 13:00   #7
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

na sam poczatek porozmawiajcie z nim i powiedzcie, co wam lezy na sercu. jak powie, ze jak wam nie pasuje to macie sie wyprowadzic to krotka pilka - postraszcie go urzedem skarbowym. w miedzyczasie szukajcie innego mieszkania.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Cytat:
Napisane przez chuckysbride Pokaż wiadomość
Jest was 4,jeśli wynajmiecie coś po 2 w pokoju, wyjdzie wam ok 400 zł na głowę z rachunkami. Nie wiem jak tam Kraków ,ale w Lublinie tak to kosztuje. Zakładam że facetów nie macie,więc możecie po dwie mieszkać. Jeśli macie,niech jakiś facet z nim pogada. Ewentualnie wołać czyjegoś ojca.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

aa,ok. Dobrze robicie, i niech zawsze tak będzie,a nie że on sobie wchodzi.
nie oszukujmy sie-lublin to nie krakow. tam ceny mieszkan sa duzo wyzsze. nawet w glupim olsztynie drozej to wychodzi
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-11-17, 13:07   #8
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

wyprowadziłabym się.

walic telewizor plazmowy, mieszkanie w centrum i 5 pokoi za śmieszną cenę- wolałabym mieszkac skromniej ale BEZPIECZNIE.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 13:08   #9
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Cytat:
Napisane przez chuckysbride Pokaż wiadomość
Anitusico - dlaczego nie trzymacie klucza w zamku? ?? Czekacie aż kogoś zgwałci? Zamontowanie haczyka w łazience zajmie godzinę! Załatwcie do dziś. Odliczcie mu potem pieniądze za ten zamek od czynszu. To podstawa
Klucz w zamku nic nie da, bo facet wchodzi sobie do mieszkania, gdy dziewczyn nie ma w domu.
Więc on może sobie wejść gdy mieszkanie jest puste, a potem przyjdzie jedna z nich i co widzi? Pana rozwalonego na sofie.

Ja szukałabym innego mieszkania.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 13:15   #10
chuckysbride
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Cytat:
Napisane przez karolynka90 Pokaż wiadomość
Klucz w zamku nic nie da, bo facet wchodzi sobie do mieszkania, gdy dziewczyn nie ma w domu.
Więc on może sobie wejść gdy mieszkanie jest puste, a potem przyjdzie jedna z nich i co widzi? Pana rozwalonego na sofie.

Ja szukałabym innego mieszkania.
Racja, psychodela! Ciężka sytuacja

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Ale haczyk w łazience obowiązkowo. Jak przychodzi, siedzieć w pokojach
chuckysbride jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 13:19   #11
blueskye
Rozeznanie
 
Avatar blueskye
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 552
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Uciekajcie stamtąd jak najszybciej!
Ten koleś jest nienormalny i naprawdę kiedyś może zrobić krzywdę którejś z was...
Często niestety tak jest, atrakcyjna cena ma jakiś haczyk...
Wolałabym dojeżdżać z daleka, ale mieszkać spokojnie i nie bać się codziennie...
blueskye jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-11-17, 13:20   #12
Blondi2989
Blond forever!
 
Avatar Blondi2989
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Aktualnie nad morzem
Wiadomości: 4 533
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

No nie wiem...Może zaproście go na rozmowę, że oczekujecie prywatności, macie dużo nauki, potrzebujecie spokoju, nie życzycie sobie jego obecności w mieszkaniu podczas waszej nieobecności i jeżeli on nie zmieni swojego postępowania to wtedy się wyprowadźcie.
Niby wszystko cacy pięknie powiedzieć: "Wyprowadźcie się", ale pewnie teraz poza sezonem ciężko będzie coś znaleźć, a zawsze można trafić gorzej...
__________________
Mężatka. a jaka jest Twoja supermoc?
Blondi2989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 13:22   #13
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Masz umowę ?
gosc placi podatek?
nachodzenie zglaszac na policję ,macie do tego prawo.

edit: doczytalam ze nie masz umowy , postraszyc policja i skarbówką albo sie wyprowadzić i zrobic mu zła reklame .
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2010-11-17 o 13:24
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 13:24   #14
blueskye
Rozeznanie
 
Avatar blueskye
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 552
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Poza sezonem ludzie też rezygnują z różnych powodów. Wolałabym mieszkać u jakiejś babci na stancji, niż w mieszkaniu właściciela-zboczeńca.
Sama miałam sytuację, że pod koniec listopada mało nie zostałam wyrzucona z mieszkania, a ofert i tak trochę było...
blueskye jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 13:47   #15
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Cytat:
Napisane przez anitusica Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczęta,

Chcę poruszyć tutaj pewien problem, z którym ja i moje 4 dobre koleżanki borykamy się od początku tego roku akademickiego.

Jesteśmy grupą pięciu 19-letnich dziewczyn studiujących w Krakowie rózne kierunki. Wszyscy wiedzą, jak trudno znaleźc fajne i w miarę niedrogie mieszkanie w Krakowie. Kiedy po tygodniach nieowocnych poszukiwań, dzięki telefonowi podanemu przez "Znajomych znajomych" trafiłysmy na mieszkanie, w którym aktualnie mieszkamy. Mieszkanie Jest piękne- duże, pięciopokojowe, ładnie urządzone, ma takie udogodnienia jak ogromny salon z wypoczynkiem i telewizor plazmowy. Studencie marzenie.

Gdy usłyszałysmy cenę- nie wahałysmy się wcale. Mieszkanie jest nieco o tysiąc zł tańsze niż inne tego typu mieszkania w Krakowie. I do tego bardzo blisko centrum. Cieszyłysy się jak wariatki, ale stwierdziłysmy, ze w tym musi byc jakis haczyk. Po czym jednak zastanowilysmy się i pomyslalysmy- a niby czemu? poprostu miałysmy szczęście.


I potem się zaczęło. Mieszkanie znajduje się w domku studenckim, w któym jest 5 mieszkań, nasze na samej górze. Na dole własciciel zaczął jakies remonty.


Początkowo wpadał raz dziennie, do toalety. To jeszcze mozna bylo zrozumiec, skoro nadzoruje ten remont, to musi miec gdzies skorzystac z toalety. Tylko dlaczego u nas...? po drodze na jeszcze 3 mieszkania.
Okazało się, ze jedzenie które zalega w lodówce, tez jest jego i od czasu do czasu zaczął wpadac i oprócz toalety robić sobie kanapki.
Wraz z czasem zaczął wpadać do naszego mieszkania o kazdej porze, od ósmej rano, kiedy wszystkie siedziałysmy w salonie w pizamach, do 22 wieczorem, keidy wychodziłysmy spod prysznica w szlafrokach. Wchodzi do mieszkania i swoje kroki kieruje najpierw do łazienki. Zawsze szarpie za dzwi, a my mamy zepsuty zamek który czasem nie chodzi. Szarpie nawet, gdy widzi ze swiatło sie swieci i któras np. ewidentnie bierze prysznic.Ostatnio jedna z nas myła prysznic- on wszedl do łazienki z tekstem "ooo, kąpiesz się!

Ma swoje klucze. Wchodzi kiedy chce. Takze, kiedy nas nie ma.Często widujemy go w mieszkaniu, gdy do niego wchodzimy. Ale najczęsciej, gdy jestesmy w srodku. Rozsiada się na kanapie, zagaduje. Mierzy nas tym swoim oblesnym, 47-letnim wzrokiem. Z jego tekstów mozna wyczytac wiele i uwierzcie, jest to bardzo krępujące.

Upatrzył sobie jedną z nas. Zacząl przychodzic zawsze, gdy ona jest. wchodzic jej do pokoju. Rozsiadac sie na sofie i rozmwaiac z nią, gdy ta jest sama na mieszkaniu i gotuje obiad.

Ale to , co mialo miejsce ostatnio przeszło nasze najsmielsze sny.
Prosiłysmy go przez miesiąc o pralkę, którą w koncu zakupił.
Byłysmy przeszczesliwe i jeszcze tgo samego dnia poleciałysmy na dól i poprosiłysmy mlodego robotnika zeby nam ją podłączył.

Póżniej chłopak powiedział nam, ze włąsciciel rzucił się na niego z wyzwiskami, ze ON PRYWATNIE chciał tę pralkę podłączyc, więc nieh ten "hu*" odłlączy ją spowrotem tak, jak była i doprowadzi do stanu przed podłączeniem. Nie zgodzil sie na to i chwała mu za to.

Wczoraj dziewczyna , ktora sobie upodobał , chciala mu zapłacic za mieszkanie, nie chciał pieniędzy. Stwierdził,ze nie musi płacic. Uparła się i powiedziala ze CHCE zaplacic i w tym momencie ja weszlam na mieszkanie i spłoszyłam go.

Co tego samego dnia dowiedzialysmy się od robotnika na dole? Ze dziewczynom, ktore tu niegdys mieszkaly, proponowal wino, wyjazdy do grecji. A dziewczynę, która nie zgodzila sie na darmowy pokój za seks, poprostu wystawił walizki za dzwi.

Żyjemy w ciągłej panice, kiedy do nas wyleci z takim tekstem. Zaczęłysmy sie zamykać non stop kiedy jestesmy w meiszkaniu, z kluczami w zamku, zeby nas nie zaskoczył.

Dziś dzwonił do dzwi dwa razy. Nie mógł się sam otworzyc, bo moje klucze byly w zamku. Nie otwierałam, bo bylam sama w mieszkaniu. Ale on wiedzial,ze ktos w nim jest. Wczoraj wpadł jakgdby nigdy nic na mieszkanie i zaczął sobie robić obiad....;/

Boimy się mu postawić ze strachu , ze nie bedziemy miec gdzie mieszkac i to za takie psie pieniądze. Oczywiscie o zadnym sprzedawaniu siebie tez nie ma mowy.

Nie wiemy jak załatwić tę sytuację. Jestesmy spanikowane i wystraszone, nie mamy umowy- nie chcial jej z nami podpisac. Tak tak, wiemy teraz, ze to był nieodpowiedzialny ruch...Macie jakiś pomysl , co z nim zrobic? My naprawde się boimy..
Wiem że metrykalnie jesteście dorosłe, ale to jest taka sytuacja, ze powinni interweniować Wasi rodzice!
Przyjechać, przynajmniej kilku z waszych _ojców_ i razem iśc na rozmowę z tym starym zbokiem i omówić kwestię tego że zżera jedzenie które oni kupują WAM za swoje pieniadze, oraz napastowania was. Powinni jasno mu powiedzieć, ze wiedzą co się dzieje, ze Was nachodzi, napastuje i że jest to niemile widziane i będzie pod kontrolą.
Jeśli to nie załatwi sprawy, to niestety, powinnyście się wyprowadzić.
Fajnie że jest tanio, ale czy ewentualny gwałt jest tego wart?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 13:52   #16
2011801131227
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 723
GG do 2011801131227 Send a message via Skype™ to 2011801131227
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

mysle, to znaczy mam nadzieję ze na cos takiego by się nie odważyl, ze względu na to ze mieszkamy w domu gzie jest duzo studentów i cos takiego by się rozniosło...sama juz nie wiem..
2011801131227 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 14:08   #17
red high heels
Rozeznanie
 
Avatar red high heels
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Postawcie sprawę jasno: wynajmujecie od niego to mieszkanie i on może tam wejść, kiedy Wam to odpowiada, a nie kiedy on ma na to ochotę. Klucze w drzwiach, haczyk w łazience, starajcie się nie zostawać same w mieszkaniu, wtajemniczcie bliskich kolegów i poproście o pomoc ich albo ostatecznie rodziców. A docelowo szukajcie innego mieszkania - święty spokój i bezpieczeństwo nie mają ceny.
red high heels jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 14:12   #18
Bourn
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Gda
Wiadomości: 9
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Witam. Może chłopak Twój lub współlokatorek mógłby wpaść do was pod pretekstem,że tylko odwiedzić. Może wtedy miałby respekt chociaż trochę. Współczuje wam dziewczyny. Musicie zmienić mieszkanie, choć jak napisałaś wcześniej, że to trudne. Ten facet ma tylko jedno w głowie....
Bourn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 14:36   #19
eelmirka
Zadomowienie
 
Avatar eelmirka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 791
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

ja bym się wyniosła można uciekać się na różnych sztuczek ale to i tak nie zmieni faktu, że do takiego mieszkania nie będziecie wracały z ochotą. Może na początku wydawało się wam to mieszkanko gwiazdką z nieba ale przecież sytuacja zmieniła się o 180 stopni, lepiej poszukajcie czegoś gdzie będziecie mieć święty spokój bo to jest najważniejsze
eelmirka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-11-17, 15:09   #20
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Jedyna rada, to zacząć szukać nowego mieszkania. Na studiach nie ma luksusów, trzeba szukać, co popadnie.
Spokój jest najważniejszy.

Nie rozumiem, dlaczego jeszcze tam mieszkacie.
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 16:24   #21
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Dziwadło.
Ale nie rozumiem-jak mogłyscie nie PODPISAĆ UMOWY?!przeciez to jest pierwsze co powinnyście zrobić!
i najwazniejsze,bo jezeli teraz się postawicie to na pewno tak zrobi.. Najpierw tez powinnyscie pogadac u kogo to mieszkanie a nie niestety dowiadywać się o to w ostatniej chwili bo niestety teraz są klipoty;/
a te mieszkania nizej?one są tez jego?mozeby porozmawiac z tymi osobami?
bo o nich malo mowy bylo,więc daję taką możliwosc.
Jedynie co mozecie to probować sądownie,tez nie wiem czy cos z tego wyjdzie ze względu na ten brak umowy,ale mozna kogos popytac..
ciezka sprawa;/
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 16:25   #22
PanR
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 35
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Jak powyzej, pojsc wszystkie do niego i prosto w twarz wyjawic problem, jesli mu sie nie spodoba, trudno, szukacie kolejnego mieszkania na szybko, obojetnie jakie by nie bylo ale by bylo przejsciowe.

Gdybym ja swojej wlascicielce nie wylozyl, ze gdy wynajmuje komus mieszkanie to nie wchodzi sie jak do siebie, wlasnie z wlasnymi kluczami bez dzwonienia to tak by bylo ciagle. Ba, tak ja wyszkolilem ze teraz nawet dzwoni na zamieszczony tu telefon domowy czy moze przyjsc
__________________
Krótko o mnie? Maniak Seksu, Strzelectwa, Militariów i wszelakich sportów.
PanR jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 16:43   #23
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Nie no wiadomo, ze wyniesc sie z mieszkania. Juz zacznijcie szukac. Nie macie umowy, moze was wywalic z dnia na dzien, a ewidentnie to zrobi, jesli nie znajdzie kochanki. Jak widac nie za darmo macie taniej. Sorry lepiej ciasniej, ale bez stresu.
Rozmoawa, ani haczyki nic nie dadzą, bo facet ma plan ewidentny i mało go na pewno to obchodzi, co macie do powiedzenia, skoro idzie wam na reke z kosztami.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 16:57   #24
eelmirka
Zadomowienie
 
Avatar eelmirka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 791
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

właściwie to dobrze że nie macie umowy, możecie się wynieść w każdej chwili bez żadnego tłumaczenia, w tej sytuacji to prostsze niż zrywanie umowy, gdzie musiałbyście się tłumaczyć temu typowi, może by wam robił problemy. Nie widzę sensu rozmawiania z nim na ten temat bo pewno będzie rżnął głupa, po prostu w szybkim tempie znajdźcie coś nowego i hasta la vista
eelmirka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 17:45   #25
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Jeszcze nie wiecie co zrobić?! ludzie, no WYPROWADZIĆ SIĘ - nie wpadłyście jeszcze na taki pomysł? dziwne

Cytat:
Napisane przez anitusica Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczęta,

Chcę poruszyć tutaj pewien problem, z którym ja i moje 4 dobre koleżanki borykamy się od początku tego roku akademickiego.

Jesteśmy grupą pięciu 19-letnich dziewczyn studiujących w Krakowie rózne kierunki. Wszyscy wiedzą, jak trudno znaleźc fajne i w miarę niedrogie mieszkanie w Krakowie. Kiedy po tygodniach nieowocnych poszukiwań, dzięki telefonowi podanemu przez "Znajomych znajomych" trafiłysmy na mieszkanie, w którym aktualnie mieszkamy. Mieszkanie Jest piękne- duże, pięciopokojowe, ładnie urządzone, ma takie udogodnienia jak ogromny salon z wypoczynkiem i telewizor plazmowy. Studencie marzenie.

Gdy usłyszałysmy cenę- nie wahałysmy się wcale. Mieszkanie jest nieco o tysiąc zł tańsze niż inne tego typu mieszkania w Krakowie. I do tego bardzo blisko centrum. Cieszyłysy się jak wariatki, ale stwierdziłysmy, ze w tym musi byc jakis haczyk. Po czym jednak zastanowilysmy się i pomyslalysmy- a niby czemu? poprostu miałysmy szczęście.


I potem się zaczęło. Mieszkanie znajduje się w domku studenckim, w któym jest 5 mieszkań, nasze na samej górze. Na dole własciciel zaczął jakies remonty.


Początkowo wpadał raz dziennie, do toalety. To jeszcze mozna bylo zrozumiec, skoro nadzoruje ten remont, to musi miec gdzies skorzystac z toalety. Tylko dlaczego u nas...? po drodze na jeszcze 3 mieszkania.
Okazało się, ze jedzenie które zalega w lodówce, tez jest jego i od czasu do czasu zaczął wpadac i oprócz toalety robić sobie kanapki.
Wraz z czasem zaczął wpadać do naszego mieszkania o kazdej porze, od ósmej rano, kiedy wszystkie siedziałysmy w salonie w pizamach, do 22 wieczorem, keidy wychodziłysmy spod prysznica w szlafrokach. Wchodzi do mieszkania i swoje kroki kieruje najpierw do łazienki. Zawsze szarpie za dzwi, a my mamy zepsuty zamek który czasem nie chodzi. Szarpie nawet, gdy widzi ze swiatło sie swieci i któras np. ewidentnie bierze prysznic.Ostatnio jedna z nas myła prysznic- on wszedl do łazienki z tekstem "ooo, kąpiesz się!

Ma swoje klucze. Wchodzi kiedy chce. Takze, kiedy nas nie ma.Często widujemy go w mieszkaniu, gdy do niego wchodzimy. Ale najczęsciej, gdy jestesmy w srodku. Rozsiada się na kanapie, zagaduje. Mierzy nas tym swoim oblesnym, 47-letnim wzrokiem. Z jego tekstów mozna wyczytac wiele i uwierzcie, jest to bardzo krępujące.

Upatrzył sobie jedną z nas. Zacząl przychodzic zawsze, gdy ona jest. wchodzic jej do pokoju. Rozsiadac sie na sofie i rozmwaiac z nią, gdy ta jest sama na mieszkaniu i gotuje obiad.

Ale to , co mialo miejsce ostatnio przeszło nasze najsmielsze sny.
Prosiłysmy go przez miesiąc o pralkę, którą w koncu zakupił.
Byłysmy przeszczesliwe i jeszcze tgo samego dnia poleciałysmy na dól i poprosiłysmy mlodego robotnika zeby nam ją podłączył.

Póżniej chłopak powiedział nam, ze włąsciciel rzucił się na niego z wyzwiskami, ze ON PRYWATNIE chciał tę pralkę podłączyc, więc nieh ten "hu*" odłlączy ją spowrotem tak, jak była i doprowadzi do stanu przed podłączeniem. Nie zgodzil sie na to i chwała mu za to.

Wczoraj dziewczyna , ktora sobie upodobał , chciala mu zapłacic za mieszkanie, nie chciał pieniędzy. Stwierdził,ze nie musi płacic. Uparła się i powiedziala ze CHCE zaplacic i w tym momencie ja weszlam na mieszkanie i spłoszyłam go.

Co tego samego dnia dowiedzialysmy się od robotnika na dole? Ze dziewczynom, ktore tu niegdys mieszkaly, proponowal wino, wyjazdy do grecji. A dziewczynę, która nie zgodzila sie na darmowy pokój za seks, poprostu wystawił walizki za dzwi.

Żyjemy w ciągłej panice, kiedy do nas wyleci z takim tekstem. Zaczęłysmy sie zamykać non stop kiedy jestesmy w meiszkaniu, z kluczami w zamku, zeby nas nie zaskoczył.

Dziś dzwonił do dzwi dwa razy. Nie mógł się sam otworzyc, bo moje klucze byly w zamku. Nie otwierałam, bo bylam sama w mieszkaniu. Ale on wiedzial,ze ktos w nim jest. Wczoraj wpadł jakgdby nigdy nic na mieszkanie i zaczął sobie robić obiad....;/

Boimy się mu postawić ze strachu , ze nie bedziemy miec gdzie mieszkac i to za takie psie pieniądze. Oczywiscie o zadnym sprzedawaniu siebie tez nie ma mowy.

Nie wiemy jak załatwić tę sytuację. Jestesmy spanikowane i wystraszone, nie mamy umowy- nie chcial jej z nami podpisac. Tak tak, wiemy teraz, ze to był nieodpowiedzialny ruch...Macie jakiś pomysl , co z nim zrobic? My naprawde się boimy..
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 18:37   #26
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Czemu nie szukacie owego lokum ???

Czekacie az dojdzie do zlego? A moze do tragedii ?
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 19:06   #27
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Sorry, ale wy chyba nie macie instynktu samozachowawczego? Co macie robić? Uciekać z stamtąd!
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 19:39   #28
tinpanalley
Zadomowienie
 
Avatar tinpanalley
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 479
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Szukajcie czegoś nowego i to szybko!! a do tego czasu warto zabezpieczyć się: trzymać pod ręką telefon z dyktafonem i kiedy tylko świr jest w pobliży włączać. Pamiętać, żeby był ustawiony na maksymalny czas i głośność. Jak go się postraszy policją, to nawet jak będzie chciał was wywalić to wy będziecie paniami sytuacji. Jak zacznie coś w stylu dobierania się to wołać głośno: co pan chce! dajemy panu pieniądze za wynajem a pan chce seksu!? proszę trzymać ręce przy sobie!
Włączajcie dyktafon za każdym razem. A jak będziecie się wyprowadzać to możecie zrobić aferę, że wam np pieniądze zginęły z pokoju. Zawołać go (ale jak już sobie coś znajdziecie) i powiedzieć, że oprócz niego nikt nie wchodzi tam pod waszą nieobecność. A tu kasa zginęła. Zawiadomicie policję albo odda wam część czynszu. Wiem ,że to wredne, ale ja bym tak zrobiła, żeby dać dziadowi nauczkę.
tinpanalley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 21:41   #29
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Kiedys mialam podobna sytuacje,wynajelam pokoj od mlodego chlopaka,spokojny ,sympatyczny nie bylo z nim nigdy zadnych problemow,pozniej wyjechal do pracy,wiec po czynsz wpadal jego ojciec,coraz czesciej i czesciej,o 7 -8 rano,wchodzil i mnie wolal,za pierwszym razem myslalam,ze cos sie stalo,tak mnie nawolywal,a on zaczol mi opowiadac o remoncie,ze chcialby to i tamto .....
nastepnym razem w ogole nie reagowalam,wiec zaczynal sie do mojego pokoju dobijac (dobrze,ze zawsze zamykalam sie na klucz),po ktoryms razie powiedzialam,ze ma mnie rano w spokoju zostawic,bo musze sie wyspac,zeby pojsc do pracy,wpadal wieczorami i nawet noca,czasem udawalam,ze mnie nie ma,wtedy raz probowal wejsc do mojego pokoju,ale nie udalo mu sie ,malo drzwi nie wywarzyl,jak sie kapalam potrafil czekac na mnie w kuchni jak wyjde spod prysznica.....
Histornia zakonczyla sie zawiadomieniem policji poniewaz ktorejs nocy ktos o 3 probowal dostac sie do mieszkania (nikt nie mial klucza do gornego zamka,jak sie ktos zamknal od srodka nie bylo mozliwosci wejsc z zewnatrz) gmeral w zamku dobre 15 minut ,potem probowal otworzyc drzwi sila,wkladal miedzy drzwi jakis kawalek metalu !!dobrze,ze zamknelam na gorny zamek,tamtej nocy myslalam,ze ze strachu narobie w gacie,a bylam sama....
nastepnego dnia wlasciciel mowi mi,ze mam nie zamykac dzwi na gorny zamek ,ciekawe skad wiedzial,ze to robie ,a zamykalam tylko na noc... kolejnej nocy znowu to samo ,zapytalam kto tam kiedy tak sie dobijal wtedy zamilkl ,gmeranie w zamku ustalo,zaczailam sie kolo okna,zeby zobaczyc kto wychodzi z bloku,ale sie nie doczekalam,3 nocy zobaczylam wlasciciela,wiec dobrze sie domyslalam ,ze to byl on,potem dwokrotnie widzialam,jak krecil sie pod domem w nocy,dopiero jak pogasilam swiatla po jakiejs godzinie zaczynal sie dobierac do zamka.... ciekawe... powiedzialam mu nawet o tym,ze ktos po nocach sie dobija do drzwi ,ale on sie tylko smial stary oblech,na poczatku myslalam,ze to moze ktorys z robotnikow ktory cos tam w domu naprawial,wiem,ze mieli klucze,ale widzialam wlasciciela....
Raz zrobilam zakupy za ponad 50 euro,lodowka pelna,wracam do domu wieczorem ,lodowka pusta ,a on mowi,ze wszystko bylo nieswieze i musial wyrzucic i umyc lodowke... !!!!!!!!!!! zakupy zrobilam tego samego dnia po poludniu....
pozatym przywlaszczal sobie rozne moje rzeczy ,nawet dwa flakony perfum zniknely -damskich ,butelka wina za 60 euro,ktora miala byc prezentem dla rodzicow.... przez jakis czas myslalam o robotnikach,nawet poinformowalam go o zanikajacych rzeczach,a on wpadl w szal i chcial mnie ....spoliczkowac !!
wpadl w szal jak zaprosilam kolezanke na kawe,dostawal swira nawet jak ktos mnie pod dom odprowadzal !! powiedzialam mu,ze jest psychicznie chory i powinien sie leczyc....
potem wyprowadzajac sie zapomnialam zostawic kluczy,wiec on do mnie wydzwanial i wypisywal,postanowial sie z nim troche podroczyc,powiedzialam,ze mnie nie ma w miescie i nie wiem kiedy wroce,jak wroce oddam klucze,znowu wpad w szal 100 nieodebranych polaczen dziennie ,kazal mi natychmiast do miasta wracac,powiedzialam mu,ze on mi duzo moze i nie mam najmniejszego zamiaru urlopu przerywac,zeby mu klucze przywozic bo on histeryzuje,wiec mnie policja straszyl,napisalam mu smsa,ze moze nawet do prezydenta zadzwonic....

No to moja krotka historia

Na takich trzeba uwazac,bo jak juz zaczna to nie skoncza,a cokolwiekby nie zrobili,jak sie zaczniesz buntowac,to bede ci mowic,ze jak cos ci sie nie podoba to pakuj sie i won,bo to ich mieszkanie i moga robic w nim co i kiedy chca...
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 22:02   #30
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Właściciel mieszkania-stary erotoman:(

Cytat:
Napisane przez tinpanalley Pokaż wiadomość
Szukajcie czegoś nowego i to szybko!! a do tego czasu warto zabezpieczyć się: trzymać pod ręką telefon z dyktafonem i kiedy tylko świr jest w pobliży włączać. Pamiętać, żeby był ustawiony na maksymalny czas i głośność. Jak go się postraszy policją, to nawet jak będzie chciał was wywalić to wy będziecie paniami sytuacji. Jak zacznie coś w stylu dobierania się to wołać głośno: co pan chce! dajemy panu pieniądze za wynajem a pan chce seksu!? proszę trzymać ręce przy sobie!
Włączajcie dyktafon za każdym razem. A jak będziecie się wyprowadzać to możecie zrobić aferę, że wam np pieniądze zginęły z pokoju. Zawołać go (ale jak już sobie coś znajdziecie) i powiedzieć, że oprócz niego nikt nie wchodzi tam pod waszą nieobecność. A tu kasa zginęła. Zawiadomicie policję albo odda wam część czynszu. Wiem ,że to wredne, ale ja bym tak zrobiła, żeby dać dziadowi nauczkę.
to jest dobry pomysł,a potem straszyć go tym dyktafonem.stręczycielstw o i otrzymywanie profitów z sexu jest w polsce karane.
warto grac jego kartami.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:13.