porażenie nerwu twarzowego

[Czarna_93]

Cześć .
Niedawno a dokładnie 6.07 zauważyłam że moja prawa strona twarzy "odmawia posłuszeństwa" od razu poszłam do lekarza potem skierowanie do neurologa i okazało się, że mam porażenie nerwu twarzowego prawej strony Dostałam najpierw zastrzyki Dexaven czy jakoś tak i jakieś krople do picia na pobudzenie mięśni..Muszę stwierdzić, że no nie jestem zadowolona z tych zastrzyków, minął tydzień i nie za bardzo widać poprawę. Już nie wspomnę o tym że cały czas ćwiczę przed lustrem miny i żuję gumy. Mam parę pytań do tych którzy to przeszli i się wyleczyli tak na dobre, więc:
1) Co takiego używaliście, że Wam to przeszło? I po ilu tygodniach mniej więcej?
2) Naczytałam się również, że w niektórych przypadkach rehabilitacja może jeszcze pogorszyć tą sprawę, bo np. są tzw " skutki " czyli niedomykanie powieki czy drganie ust przy mówieniu. Czy to prawda? Wie może ktoś coś na ten temat? Czy lepiej tylko "faszerować" się tabletkami i przyjmować zastrzyki czy chodzić też na rehabilitacje?
Mam to pierwszy raz dopiero i boję się, że mi to nie przejdzie
Proszę pomóżcie .

[Maguda_]

Po pierwsze radziłabym się uzbroić w cierpliwość i nie oczekiwać od razu, że po tygodniu minie jak za skinieniem magicznej różdżki, tak niestety to nie działa. Bardzo dużo zależy od samego organizmu .
Mnie przytrafiło się to gdy miałam 13 lat (akurat pierwszy dzień w gimnazjum ), też prawa strona twarzy. Poszłam na szczepienie, w przychodni był wirus i od tego momentu wszystko potoczyło się bardzo szybko ... to tak w skrócie. Chodziłam przez miesiąc na fizykoterapię (na początku wielkie zdziwienie, że coś takiego mogło przytrafić się małemu dziecku), codziennie pani przez 15-20 minut stymulowała mi prawą stronę twarzy prądem (stara maszyna raz mnie nawet kopnęła ). Po miesiącu zauważyłam o tyle znaczną poprawę, że mogłam wrócić swobodnie do szkoły, mimo pewnych delikatnych defektów (podczas ziewania bardziej otwierała się jedna strona ust a 1 oko szybciej się zamykało wtedy; nadal powieka nie domykała się w pełni podczas snu). Poza zabiegami nie ćwiczyłam jakoś specjalnie, starałam się mówić na tyle ile było to możliwe, sprawdzałam palcem czy czuję ból na policzku. Potem nie zwracałam na to uwagi w ogóle uwagi, więc trudno mi powiedzieć kiedy na 100% wróciłam do zdrowia. Najbardziej cieszyłam się efektami zaraz po "prądzie" i że mogłam wrócić do szkoły, bo mimo że wcześniej byłam tam tylko 2 dni, dzieciaki były bardzo okrutne kiedy zamiast buzi widziały maskę i śmiały się z moich problemów z mówieniem czy czytaniem, nawet nauczycielka myślała, że jeszcze po prostu nie umiem tak płynnie czytać

Młody i silny organizm powinien szybko dać sobie z tym wszystkim radę, nie martw się

[ssassanka]

Nie rozumiem was, dlaczego nie skorzystać z zabiegów akupunktury. Na poważniejsze przypadki żadna witamina B, masaże, zabiegi a już na pewno hormony [ nie ma medycznego potwierdzenia na to!! ] nie pomagają... I tylko pozazdrościć osobom, które miały lekki przypadek w np. owiania, który mija po jakimś czasie.

[Kozusia90]

Od miesiąca choruje na porażenie nerwu twarzowego. W tej chwili w 90 % jest już dobrze. Właściwie jedyna rzecz, która mnie jeszcze martwi to lekka opuchlizna porażonej strony, która utrzymuje się już długo. Czy ktoś również miał przez taki długi czas obrzęk?

[Czarna_93]

Niedługo miną 4 tygodnie od tego okropnego choróbska :-/ Chodzę na rehabilitacje.. Czy miał może ktoś "lekkie" to porażenie i udało mu się wyleczyć po miesiącu? Ile mieliście zabiegów? Albo ile zastrzyków przyjęliście? Bo właśnie lekarze i rehabilitanci mówią, że to porażenie w moim przypadku jest właśnie "lekkie". I jeszcze jedno.. Jak odczuwaliście poprawę? Tzn np "skakało" wam to chore oko lub bolała was potem ta strona porażona pod koniec choroby? Czy nic nie odczuwaliście? Proszę o odpowiedzi. Będę wdzięczna *

[ssassanka]

W moim przypadku minął już prawie rok. Oko drga mi niesamowicie, zwłaszcza przy mrużeniu na słońcu. Łzawi mocno na słońce i wiatr. A co do bolesności to jest to wynik uszkodzonych nerwów to one 'bolą'.

[agatka2002]

U mnie minął prawie rok od tej choroby. Podobno miałam lekkie porażenie z prawej strony. Miałam zastrzyki (około 20) nivalin i wit.B12. Po około 8 zastrzykach coś drgnęlo. Miałam wlaśnie wtedy takie drganie powieki oka i dalej było już coraz lepiej. Miałam tylko te zastrzyki a pózniej witaminy z grupy B brałam przez jakiś czas. Nie mam żadnych śladów Teraz unikam przeciągów, nie wychodze z domu z mokrą głową nigdy przenigdy. Kiedy teraz boli mnie głowa to tylko właśnie po prawej stronie (tej porażonej). Już się boję jak przyjdzie jesień wiatr jak tu się ochronić przed tymi przeciągami.

[goe]

porażenie utrzymuje się u mnie już od roku. Dostałam w trakcie ciąży więc leczenie było na witaminach. Potem elektrostymulacje , masaż itp. Obecnie zniekształcenie twarzy jest nadal widoczne lecz tylko dla osób które mnie znają. Ja widzę znacznie więcej: nie wykonuję szeregu czynności które wcześniej robiłam np gwizdanie . Szukam w Warszawie dobre gabinety fizykoterapeutyczne, choć z własnego doświadczenia wiem że efekt taki sam czy chodzę , czy nie chodzę.
Dajcie znać jak możecie coś polecić!!

[ssassanka]

Goe powiele swoją wypowiedz, jeśli coś możesz jeszcze zdziałaś to tylko zabiegi akupunktury, dobrych gabinetów w Warszawie nie brakuje.

[fiolettcik]

1

[Bahoora56]

Napisane przez kicia-misia

Witam, chciałam się spytać, jaki masaż należy wykonywać przy porażeniu nerwu twarzowego, oraz jakie zastosować ćwiczenia?
Z góry dziękuje za odpowiedź.

Wiesz co sprawdź na portalu logopediaonline - tam jest dużo świetnych ćwiczeń.

[nizzz]

witaj ja porażenie nerwu twarzowego mam 8 raz wiec radze uważać wszystkim osobą które to kiedyś miały ... Bo to że komuś przechodzi od razu nie znaczy że wszystkim będzie.. ja leczyłam to okołó 6 mieś i nigdy nie przechodziło do końca.
pozdrawiam

[nodaisy]

Porażenie nerwu twarzowego zaczęło mi ustępować po 2 tygodniach, obecnie mijają 3 tygodnie i nie mogę jedynie mrugnąć okiem. Jestem w trakcie rehabilitacji i dużo ćwiczeń, więc myślę, że wróci mi wszystko w 100%. Moja rada to dużo ćwiczyć!! Co godzinę 5 minut, a poprawa przychodzi błyskawicznie, nie wychodzić na dwór, każdy chłód i wiatr szkodzą. Przy wychodzeniu owijam się szalikiem i zasłaniam część sparaliżowanej buzi ( nie ważne, że jest 30 stopni na dworze ) nie wolno również wystawiać buzi na słońce!! Smarować buzię wysokimi filtrami (30-50 SPF). Od razu pierwszego dnia dostałam sterydy. Do tego później kuracja 10 dni zastrzyków NIVALIN i B12. Alanerw dwa tygodnie i kolejne dwa tygodnie MILGAMMA - są to suplementy witaminowe z grupy B - drogie, bo ok 45 zł paczka na dwa tygodnie, ale warto. Przez ten okres musimy uzupełnić organizm o witaminy B - bez nich ani rusz. Rehabilitacja: maska galwanizacyjna, laser i Terapuls. Po skończonej kuracji zastrzykowej dorzucamy Elektrostymulację. Można dorzucić sobie jeszcze lampy Solux. Właśnie! Grzać sobie w domu buzię. Ja mam taką fajną poduszkę elektryczną, co wieczór dogrzewam sobie buzię na niej Życzę powodzenia wszystkim do powrotu do zdrowia. Pamiętajcie, że pierwszy miesiąc jest najważniejszy. Zwolnienie chorobowe na miesiąc i nie wychodzić z domu, jedynie na zabiegi i zastrzyki. Osoby zainteresowane ćwiczeniami niech napiszą do mnie na maila. Z chęcią prześlę. Głowa do góry, trochę dyscypliny i motywacji i wszystko wróci do normy! nodaisymail@gmail.com :-D

[malika33]

Czytałam na FB komentarze kobiety, która wyleczyła się z tej choroby na zawsze. Jest coś takiego jak gamma knife i na ich profilu można poczytać, a nawet porozmawiać z nią , chętnie odpisuje bo 33 lata męczyła się z chorobą.

[lala0909]

na fb?? jak ją mozna znalezc? gamma knife to chyba innowacyjna metoda?

[malika33]

Wejdź na profil Gamma Kniefe i poszukaj wypowiedzi pani Marioli, poza tym to powinien niedługo pojawić się w sieci film o jej chorobie, a od prawie dwóch lat jest zdrowa. Aktorka Adrianna Biedrzyńska też została przecież wyleczona tą metodą.

[papudron]

Nie piszcie,że Biedrzyńska została wyleczona tą metodą tylko została poddana tej metodzie i to nie tak dawno wiec nie można pisać ze została wyleczona. Ona ma niezłosliwego guza mózgu-oponiaka i ta metodą guz został napromieniowany. O tym,czy gamma knife zadziałało w jej przypadku bedzie mozna powiedzieć za 2-3 lata.
Ja sama przeszłam gamma knife w lutym ubiegłego roku. Miałam naświetlone 2 guzy mózgu. Ostatnie badanie wykazało ze guzy nieco sie zmniejszyły ale lekarze powiedzieli ze to jeszcze stanowczo za wczesnie aby oceniać skuteczność.
Gamma knife jest własnie stosowane przy nowotworach mózgu i neuralgii nerwu trójdzielnego.

[Matishau]

Osoby z tą przypadłością, kupcie sobie citrosept, zażyjcie i zobaczcie co się będzie działo.

Po tygodniu- 2 tygodniach zróbcie testy na choroby od kleszczowe.

[malika33]

No nie wiem, ale na swoim fanpage'u aktorka A. Biedrzyńska dziękuje swoim lekarzom z gamma knife i napisała : " Pozbyłam się intruza z mojej głowy" i że milimetr po milimetrze nożem gamma usuwali jej tego guza. To chyba świadczy o tym, że guz został wycięty a nie napromieniowany i została wyleczona.

[DeMirra]

A czy orientuje się któraś z was czy można wykonywać tego typu zabiegi u specjalistów w stowarzyszeniach? Mam na myśli, czy można np w http://celestyn.pl/ pójść prywatnie na fizjoterapię i maże. Był ktoś może? Korzystał ?

[papudron]

Masa osób myśli że nóż gamma to typowy skalpel a tak nie jest. Metoda gamma knife-nazywana nozem gamma polega na naświetlaniu zmian w mózgu promieniami gamma. Zmiana nie zostaje jak to aktorka napisała usunięta mm po mm tylko naświetlana. Wymieniałam z nia zreszta opinie na fb na ten temat. Tak jak napisałam. Przeszłam leczenie nożem gamma i polega ono na naświetlaniu a nie na wycinaniu guza. Ta technika ma za zadanie doprowadzenie bo zmniejszania się zmian mózgowia lub wstrzymania ich wzrostu. U mnie po 1,5 roku jeden guz zmniejszył sie o 19% a drugi o 23%. Mam kontakt z wieloma osobami u których zastosowano ta metode i u większosci doprowadziła ona do zatrzymania wzrostu guza lub częsciowemu zmniejszeniu. Gamma Knife to nie jest typowa chirurgia czyli wyciecie guza a radiochirurgia czyli naświetlanie. Pani Biedrzyńska nadal ma tego guza tylko teraz za jakiś czas kontrolny rezonans pokarze jak zadziałały na niego własnie te promienie. Czy guz nie rośnie czy się zmniejszył. Czasami zdarza sie nawet tak ze pomimo zastosowania tej metody guz rośnie nadal i wówczas potrzebna jest typowa chirurgia czyli otwarcie głowy i usuniecie guza w całosci-o ie jest mozliwe usuniecie całego albo fragmentu guza-tyle ile można. Mój guz miał 7 cm. Podczas operacji tradycyjnej usunieto większą jego część ale nie dao się uzunąć całego i kawałek zostawili. Po 7 latach okazało się że guz zaczyna odrastać i nie zdecydowałam się na kolejne otwarcie glowy tylko wybrałam właśnie nóż gamma czyli naświetlanie...

[lala0909]

a w jaki sposób gamma knife działa na porażenie nerwu twarzowego? Zdaje się, że nie rozumiem jak ma pomóc napromieniowanie [bo w przypadku guza mózgu ok - chodzi o zatrzymanie jego wzrostu lub zmniejszenie, ale przy porażeniu nerwu co to ma na celu?]...

[papudron]

No własnie sama byłam zaskoczona jak tutaj jedna z osób napisała ze leczenie porazenia metoda gamma knife. Dlatego opisałam na czym polega ta metda i nie jest ona stowowana przy porazeniu tylko w przypadku guzów i neuralgi nerwu trójdzielnego a to zupełnie coś innego. Sama mam porazony nerw twarzowy i ta metoda nie pomaga na to. Wrecz przeciwnie. U niektórych osób po naświetlaniu moze dojść do porazenia nerwu.

[malika33]

Można wyczytać na stronie na czym polega i w jaki sposób działa nóż gamma knife na porażenie nerwu twarzowego. Dla nas laików, to trudne do wytłumaczenia, ale zrozumieć nietrudno jak się wczyta w temat. Z tego co zrozumiałam naświetlają obszar zazwojowy większą pojedynczą dawką promieniowania, co zwiększa skuteczność naświetlań, bez ryzyka popromiennego uszkodzenia w zakresie pnia mózgu. Cel stereotaktyczny w przypadku obszar zazwojowy nerwu trójdzielnego stanowi punkt, w którym skupia się promieniowanie gamma z 192 źródeł.

[ulla10]

No to wracam po latach. Dopadlo mnie 3 raz i to na wakacjach w Chorwacji. Zaczęlo się od niewyraźnej mowy i zawężeniu u śmiechu z lewej strony. W przeciągu pol godziny bylam w szpitalu w Puli. Dostalam zastrzyk z dexamatazon (nie znam niestety dawki bo nie napisali na wypisie) i drugi z relanium (nie wiem czemu), ale przynajmniej humor mi się poprawil
Przez noc nic się nie pogorszylo, więc z nadzieją pojechalam na drugi zastrzyk ze sterydu i kolejnego- ostatniego dnia pobytu trzeci.
Porażenie zostalo zahamowane, po raz pierwszy (odpukać) nie polecialo na całą polowkę. Normalnie mogę mrugać, marszczyc czolo, nawet mowię calkiem ok, minimalnie może niesymetrycznie. Jedynue usmiech wygląda dziwnie, bo mięsien slabo ciągnie usta no i jak marszczę porządnie calą twarz, to prawa strona ciągnie delikatnie w swoją stronę, ale to na prawdę mało widoczne.

Wczoraj w nocy po powrocie z Chro, od razu udalam się na SOR, celem kontynuacji leczenia i nieprzerywania kuracji sterydami, które jak widać zadzialaly.
Z łaską mnie przyjęto, bo przecież nie umieram.. ale dostalam w koncu od neurologa kolejny zastrzyk z dexavenu i wyslano mnie na konsultację do laryngologa.
Tam dr podal mi jeszcze steryd za ucho depo-medrol do otworu rylcowo sutkowego. Lek musialam zakupic sobie w aptece, ale to nic. Ważne że udzielono mi pomocy. Dzis jest 4 dzien jak choroba nie postępuje. Mam nadzieję, że tak zostanie i że tym razem szybciej wrocę do zdrowia.
Przepisano mi jeszcze sterydy medrol na tydzien ze stopniowym zmniejszaniem dawki, oczywiście standardowo Nivalin i Milgamma

Lekarz laryngolog powiedzial zebym nie robila elektrostyumulacji koniec kropka, To jest szkodliwe i zakazane w niektórych krajach na te chorobe. A drażnienie nerwu będacego w sttanie zapalnym jest nie do przyjęcia.


Pozdrawiam

[Ayakaya]

Moi drodzy. Zróbcie sobie test na boreliozę, porażenie jest jednym z jej objawów. Możecie leczyć to porażenie, biegać na rehabilitację. Nie wiem, dlaczego lekarze od razu nie podpowiedzą, że to może być od boreliozy. Życzę zdrówka.