-30 to nasz cel - czasem więcej, czasem mniej! Odliczamy do lata! cz. IV

[alekaz1]

Hej Tak czytam co jecie to ja nie daje rady 5 posiłków bo nie jestem głodna czasem 4 dam radę
Dziś była ciemna bułka z masłem wędlina i serem i kiełkami
Drugie śniadanie jogurt z owocami
Obiad będzie gulasz z ziemniakiem i ogórkiem konserwowane
Kolacja nie wiem może maz coś zrobi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[inkalands]

Napisane przez zmotywowana86

a ja jestem.podlamana bo od 3 tyg bardzo uwazam na to co i ile jem a waga stoi jak zaklęta ; (. Ja juz nie wiem gdzie lezy błąd. Gdyby nie kp, to chyba zaczelabym sie glodzic , zeby cokolwiek ruszyło; /

Badałaś hormony, tarczycę? Bo w sumie chyba o tym nie rozmawiałyśmy. Pisałaś coś o wcześniejszej diecie, ale już nie pamiętam szczegółów ;/ Jest wiele zaburzeń hormonalnych, które mogą powodować trudność w chudnięciu.

Ja jestem znowu na l4 od wczoraj, chyba jednak to nie była ryba, a wirusówka (wymioty, biegunka no i temperatura)... W pracy mam od poniedziałku urlop, ale boję się, że zaczną do mnie inaczej podchodzić 3 tygodnie poza pracą będzie już od początku roku... Córka jest u ojca, więc chociaż nie muszę się martwić, że ją zarażę, a dotychczas przetrwała. No i kondycja słaba psychicznie, jeszcze dziś taki smutny dla mnie dzień (to chore ;/). Odezwe się jak wydobrzeję

[marlen1366]

Ja jestem wymeczona dzisiaj. Corka dopiero padła na drzemke, a darła sie od rana. Sama nie wiedziala co chce. Mam ochote zjesc cos czego nie powinnam ale sie powstrzymam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stokrotenka18]

Hej!

Napisane przez kejtiCe

Kochana, wrzuć na luz wrócisz to będziesz jadła zdrowo.
Daj odpocząć swojej głowie

Pieknie napisalas! Musimy byc psychicznie wyrozumiale dla siebie.

Napisane przez alekaz1

Hej Tak czytam co jecie to ja nie daje rady 5 posiłków bo nie jestem głodna czasem 4 dam radę
Dziś była ciemna bułka z masłem wędlina i serem i kiełkami
Drugie śniadanie jogurt z owocami
Obiad będzie gulasz z ziemniakiem i ogórkiem konserwowane
Kolacja nie wiem może maz coś zrobi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez nie daje rady bo fizycznie nie mam jak i nie pomoze pisanie mi tu co jadlam. Np dzis
7 kawa z mlekiem w biegu 300 kcal ?
12 kurczak z marchewka i lapryka w ziolach z parowaru (pol porcji bo nie bylam glodna ) tu tez moze z 300 kcal ?
17.30 pumpernikiel z mozarella 200 kcal ?

Napisane przez inkalands

Badałaś hormony, tarczycę? Bo w sumie chyba o tym nie rozmawiałyśmy. Pisałaś coś o wcześniejszej diecie, ale już nie pamiętam szczegółów ;/ Jest wiele zaburzeń hormonalnych, które mogą powodować trudność w chudnięciu.

Ja jestem znowu na l4 od wczoraj, chyba jednak to nie była ryba, a wirusówka (wymioty, biegunka no i temperatura)... W pracy mam od poniedziałku urlop, ale boję się, że zaczną do mnie inaczej podchodzić 3 tygodnie poza pracą będzie już od początku roku... Córka jest u ojca, więc chociaż nie muszę się martwić, że ją zarażę, a dotychczas przetrwała. No i kondycja słaba psychicznie, jeszcze dziś taki smutny dla mnie dzień (to chore ;/). Odezwe się jak wydobrzeję

Ja dzis zlozylam wniosek u siebie w pracy o lux med. Zrobie wszystkie badania. A co...

[zmotywowana86]

inkalands- tak, mam zaburzenia hormonalne. Mam niedoczynnosc tarczycy i hipoglikemie czynnosciowa. Jestem.na hormonach. Bylam u dietetyka. Dieta, ktora robie jest ok. Jedyne co moge, to jeszcze odrobine zmniejszyc ilosc kcal i sie nie poddawac. Grunt w moim przypadku to nie tyc. Moze jak skoncze kp to będzie więcej mozliwosci

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

orih- pisalas, zebym podala przykladowe menu.
Tak wiec dzis jadlam:
sn- kromka chleba razowego i 40g paprykarzu posypane lyzka pestek dyni. ogorek kiszony+kawa z mlekiem bez cukru
IIsniad- jogurt naturalny z lyzka suszonej zurawiny, 2 kromki chleba wasa i jabłko
obiad- ryba pieczona z piekarnika z sosem brokulowym+200g surowki z kapusty
kolacja-salatka: mix salat, pol puszki tunczyka w sosie wlasnym, male awokado i jedno gotowane jajko to z sosem winegrette ( na 1 łyżkia oleju lnianego)

W miedzyczasie jeszcze jedna kawa , 2 herbatki i woda . i to tyle. I zadnych odstępstw walentynkowych

[Dotka90]

A ile kcal masz?

[zmotywowana86]

mam teraz w ramach eksperymentu dostac rozpiske na 1200/1300 kcal. jak waga ruszy w dół to bedzie oznaczalo, ze te 1400/1500 kcal to za duzo.

[Joanna XL]

Zmotywowana piękny jadłospis - ciężko się czegokolwiek przyczepić... Chyba że mało? Ja bym była głodna ale ja dużo jem. I węgli mało - bo obiad bez i kolacja ... A ty karmisz w końcu..to jest ile 1500-1700? Liczyłas BMR?

Wiesz kilogram w dół to zawsze kilogram w dół przy problemach hormonalnych i założeniu że organizm się broni bo laktacja.



Orih korzystaj z wyjazdu a śniadanie to już w ogóle najmniej szkodliwy posiłek...

Co do Włochów to młodzi może szczupli ale starsi średnio

[zmotywowana86]

joanna xl- to dzisiaj mialam na obiad samą rybe i surowke. Z reguły mam jakas kasze do mięsa. wczoraj np mialam pęczak do tego piers z kury z papryka i pieczarkami duszone z sosem sojowym. czasami jakas zupa czy zupa krem ale zupa nie na miesie. a nie wiem co to bmr

[Joanna XL]

1200-1300 to jest głodową dieta balabym się takiego eksperymentu przy karmieniu... Policz sobie BMR w internecie- uważa się że nie powinno się poniżej niego schodzić bo zwalnia się metabolizm.

Ale to oczywiście twoja decyzja - oby twoja dietetyczka wiedziała co robi.

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Stokrotenka ale kawa z mlekiem to raczej nie 300 kcal....kawa to 0 kcal, mleko 100 ml ( nie sądzę żebyś tyle lala) to jakieś 60 ( 3,2 %) łyżeczka cukru 20 kcal... To gdzie 300?

Chyba że do porannej kawy jakiś likierek lejesz to inna sprawa

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

BMR to podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne- ile potrzebujesz minimalnie na funkcjonowanie organizmu.

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

https://potreningu.pl/calculators/bmr

[stokrotenka18]

Napisane przez Joanna XL

1200-1300 to jest głodową dieta balabym się takiego eksperymentu przy karmieniu... Policz sobie BMR w internecie- uważa się że nie powinno się poniżej niego schodzić bo zwalnia się metabolizm.

Ale to oczywiście twoja decyzja - oby twoja dietetyczka wiedziała co robi.

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Stokrotenka ale kawa z mlekiem to raczej nie 300 kcal....kawa to 0 kcal, mleko 100 ml ( nie sądzę żebyś tyle lala) to jakieś 60 ( 3,2 %) łyżeczka cukru 20 kcal... To gdzie 300?

Chyba że do porannej kawy jakiś likierek lejesz to inna sprawa

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

BMR to podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne- ile potrzebujesz minimalnie na funkcjonowanie organizmu.

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

https://potreningu.pl/calculators/bmr

Bez likierku. Gdzies widzialam ze to polaczenie jest kaloryczne bez cukru
Tak czy siak slabo

[zmotywowana86]

joanna xl- dziecko sobie poradzi, bo i tak wyssie ze mnie to, co najlepsze i to czego potrzebuje. Gorsza sprawa juz ze mną.
A moze ja poprostu tak powoli bede chudnac��. No i zobaczymy z tą iloscia kcal

[Joanna XL]

Inkalands - jelitowka paskudna sprawa kuruj się... Choć na to za wiele się nie da- pamiętaj żeby dużo pić bo łatwo się odwodnić...

Jedyny plus tej nieprzyjemności że szybko przechodzi.

Co do smutnego dnia- wiesz chyba lepiej go spędzać samemu niż w nieszczęśliwym zwiazku...mam taką koleżankę - gdzie mężowi nawet pozorów nie chce się stwarzać - to dopiero jest dolujace.. bez nadziei na zmiane- bo dziecko, kredyt , bo mąż nie pije i nie bije...tylko nie dostrzega

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Zmotywowana dla twojej skóry to nawet lepiej tak wolno obserwuj siebie w każdym razie... Tak czy owak poczytałam sobie trochę o odchudzaniu i cięciu kalorii/ zwalnianiu metabolizmu. I sprawdziła ta dietetyczkę( opinie w necie , kompetencje).

1200- 1400 to miała moja teściowa - po 60 tce , totalnie siedzący tryb życia. Sporo schudła ale nie do końca ( zatrzymało się a już niżej ciąć się nie dało, do ruchu nie szło jej przekonać) i sporo ja kosztuje nie tycie

Ja tylko ostrzegam - przez te lata za dużo się naczytałam

Ja dziś nie piszę co jem żeby nie przerażać...

[nestle301]

Jej, faktycznie bardzo malutko tych kalorii Zmotywowana... Tym bardziej, że karmisz Maluszka. Skąd Ty nasz czerpać energię do opieki przy dwójce dzieci...

Joanna likierek do kawy mnie rozwalił

U mnie słabo z jedzeniem, tzn. pysznie, ale bardzo niezdrowo...

Rower dzisiaj odpoczywa, bo kręgosłup mnie okrutnie boli, część lędźwiowa chyba została przeciążona przy porannych wygibasach. Starałam się to wygrzać w wannie ale nic nie dało.

Inkalands mam nadzieję, że w pracy zrozumieją, bo teraz jest tyle chorób wszędzie i na pewno nie jesteś jedyna. Trzymam kciuki aby szybko przeszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zmotywowana86]

dietetyk sprawdzony��. pracuje na uniwersytecie medycznym i polecony przez endo.
Ja poki co typowych sportow nie uprawiam (brak czasu i inne czynniki ) to przy dzieciach nie moge posiedzieć; (. Ale wiecie co dziewczyny? Jakas we mnie nadzieja i energia wstapila. I sie nie poddam. Nie tyle w zycí przeszlam i nie pozwole, aby dodatkowe kg utrudnialy mi zycie. A wiec walcze dalej

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez zmotywowana86

dietetyk sprawdzony��. pracuje na uniwersytecie medycznym i polecony przez endo.
Ja poki co typowych sportow nie uprawiam (brak czasu i inne czynniki ) to przy dzieciach nie moge posiedzieć; (. Ale wiecie co dziewczyny? Jakas we mnie nadzieja i energia wstapila. I sie nie poddam. Nie tyle w zycí przeszlam i nie pozwole, aby dodatkowe kg utrudnialy mi zycie. A wiec walcze dalej

Wspolczuje ci i trzymam kciuki, bo NA PEWNO waga ruszy. Po prostu nie ma takiej mozliwosci, zeby nie ruszyla. Potrzeba tylko troche czasu

[zmotywowana86]

dziewczyny dziękuję
orih- dziękuję . Jesli juz we dwie w to wierzymy, to to odchudzanie musi się udać. Mam nadzieje, ze w koncu ruszy

[nestle301]

Napisane przez zmotywowana86

dziewczyny dziękuję
orih- dziękuję . Jesli juz we dwie w to wierzymy, to to odchudzanie musi się udać. Mam nadzieje, ze w koncu ruszy

Ej no, ja też wierzę, w coś w sumie trzeba w życiu wierzyć !

Tak krążą po Was choroby i chyba na mnie nadszedł czas.

Na ćwiczenia nie mam siły, ale za to umyję podłogę w kuchni i salonie. Dziadek remontuje nam klatkę schodową i stale się pyli

Miłego dnia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[inkalands]

Napisane przez stokrotenka18

Ja dzis zlozylam wniosek u siebie w pracy o lux med. Zrobie wszystkie badania. A co...

Za badania zawsze poklaszczę!
A jeszcze zapytam do posiadaczek pakietów (b0 ja cholera też mam, ale łażę do ginekologa i tak prywatnie, bo najlepszy specjalista i przystojny ;/): na jakie badania może skierować np. endokrynolog/ginekolog z takiego pakietu ? Pytam o te wszystkie drogie hormony itd.

Napisane przez zmotywowana86

inkalands- tak, mam zaburzenia hormonalne. Mam niedoczynnosc tarczycy i hipoglikemie czynnosciowa. Jestem.na hormonach. Bylam u dietetyka. Dieta, ktora robie jest ok. Jedyne co moge, to jeszcze odrobine zmniejszyc ilosc kcal i sie nie poddawac. Grunt w moim przypadku to nie tyc. Moze jak skoncze kp to będzie więcej mozliwosci

Słońce, z niedoczynnością zawsze trudniej schudnąć. Nie wiem, na ile zaawansowaną masz hipoglikemię, ale to też ciężkie dziadostwo. Na pewno nie powinnaś schodzić dietą do 1200-1300 kcal imo... Trzymaj się!

Napisane przez Joanna XL

Inkalands - jelitowka paskudna sprawa kuruj się... Choć na to za wiele się nie da- pamiętaj żeby dużo pić bo łatwo się odwodnić...

Jedyny plus tej nieprzyjemności że szybko przechodzi.

Co do smutnego dnia- wiesz chyba lepiej go spędzać samemu niż w nieszczęśliwym zwiazku...mam taką koleżankę - gdzie mężowi nawet pozorów nie chce się stwarzać - to dopiero jest dolujace.. bez nadziei na zmiane- bo dziecko, kredyt , bo mąż nie pije i nie bije...tylko nie dostrzega

Masz zupełną rację ze smutnym dniem i byłymi/aktualnymi itd. Ja to wiem, ale po prostu w tym całym pędzie, kiedy wszyscy udają takich szczęśliwych to ciężko siedzieć samej w domu Ja nad moim byłym związkiem ciągle pracuję, bo tu jest ciężka sprawa (ojciec lubi dzwonić co 1-2 dni i pytać ze szczegółami o córkę, a w tzw międzyczasie opowiada mi o sobie i muszę z tym i sobą walczyć ).

dzisiaj czuję się lepiej, jestem zmęczona, ale jakoś tak mi lżej. Udało się schudnąć czy nie? Mam ochotę ważyć się tylko raz na miesiąc, bo niestety po stagnacji na wadze bardzo źle się czuję psychicznie. Dziś gotuję krupnik z kaszą drobną jęczmienną i na czymś z kurczaka, więc średnio dietetycznie pod io, ale chociaż będę żyla.

Napisane przez zmotywowana86

Ale wiecie co dziewczyny? Jakas we mnie nadzieja i energia wstapila. I sie nie poddam. Nie tyle w zycí przeszlam i nie pozwole, aby dodatkowe kg utrudnialy mi zycie. A wiec walcze dalej

Napisane przez nestle301

Na ćwiczenia nie mam siły, ale za to umyję podłogę w kuchni i salonie. Dziadek remontuje nam klatkę schodową i stale się pyli

Miłego dnia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję remontu ;/
Oj ja też chyba jutro posprzątam, skoro ma nas tydzień nie być. Brokat wysprzątałam niedawno, ale to, co się dzieje aktualnie w łazience to koszmar (żeby nie było - nie przez jelitówkę!)
Ja będę chciała niedługo wyremontować pokój małej, żeby był bardziej szkolny i żeby mógł z nią rosnąć. Póki co to ma tylko brzydki kolor ścian ;/ i różne rzeczy ze starego pokoju, ale to nijak do siebie nie pasuje. Będę chciała tylko wynająć jakiegoś malarza i kogoś do odświeżenia podłogi (mamy stary parkiet), a resztę w miarę możliwości będę robiła sama i z siłami bliskich (też mi wyzwanie )

[stokrotenka18]

Napisane przez inkalands

Za badania zawsze poklaszczę!
A jeszcze zapytam do posiadaczek pakietów (b0 ja cholera też mam, ale łażę do ginekologa i tak prywatnie, bo najlepszy specjalista i przystojny ;/): na jakie badania może skierować np. endokrynolog/ginekolog z takiego pakietu ? Pytam o te wszystkie drogie hormony itd.



Słońce, z niedoczynnością zawsze trudniej schudnąć. Nie wiem, na ile zaawansowaną masz hipoglikemię, ale to też ciężkie dziadostwo. Na pewno nie powinnaś schodzić dietą do 1200-1300 kcal imo... Trzymaj się!



Masz zupełną rację ze smutnym dniem i byłymi/aktualnymi itd. Ja to wiem, ale po prostu w tym całym pędzie, kiedy wszyscy udają takich szczęśliwych to ciężko siedzieć samej w domu Ja nad moim byłym związkiem ciągle pracuję, bo tu jest ciężka sprawa (ojciec lubi dzwonić co 1-2 dni i pytać ze szczegółami o córkę, a w tzw międzyczasie opowiada mi o sobie i muszę z tym i sobą walczyć ).

dzisiaj czuję się lepiej, jestem zmęczona, ale jakoś tak mi lżej. Udało się schudnąć czy nie? Mam ochotę ważyć się tylko raz na miesiąc, bo niestety po stagnacji na wadze bardzo źle się czuję psychicznie. Dziś gotuję krupnik z kaszą drobną jęczmienną i na czymś z kurczaka, więc średnio dietetycznie pod io, ale chociaż będę żyla.







Współczuję remontu ;/
Oj ja też chyba jutro posprzątam, skoro ma nas tydzień nie być. Brokat wysprzątałam niedawno, ale to, co się dzieje aktualnie w łazience to koszmar (żeby nie było - nie przez jelitówkę!)
Ja będę chciała niedługo wyremontować pokój małej, żeby był bardziej szkolny i żeby mógł z nią rosnąć. Póki co to ma tylko brzydki kolor ścian ;/ i różne rzeczy ze starego pokoju, ale to nijak do siebie nie pasuje. Będę chciała tylko wynająć jakiegoś malarza i kogoś do odświeżenia podłogi (mamy stary parkiet), a resztę w miarę możliwości będę robiła sama i z siłami bliskich (też mi wyzwanie )

Musiałabym popatrzec w tabele jakie są badania dostępne w ramach pakietu

dziś zostałam w domu, koszmarnie się czuje.. jeszcze TŻ mnie wkurza.. nie tknę palcem w domu, przyjdzie to zacznie się brać za to co zostawił na środku.

[Joanna XL]

Inkalands super że lepiej - w ogóle myślę że trzeba ci czasu żeby wrócić do równowagi jakiej takiej...daj go sobie z boku na wielu płaszczyznach widać pozytywy( nie jestem pewna czy ty je widzisz. Dbasz o siebie, chudniesz ( co tam że wolno, zawsze chciałoby się szybciej), robisz plany ( remont) i chyba przerabiasz te wszystkie sprawy okolozwiazkowe a to może potrwać



Zmotywowana wszystkie wierzymy co najwyżej trochę się martwimy... Ale skoro to sprawdzona osoba- komuś trzeba ufać.

To dziwne ale ja też mam wiarę że tym razem mi się uda( ile by to nie potrwalo- pewnie długo

Po wczorajszym cheat dayu do końca lutego się trzymam i w dół......

Do ćwiczeń chyba wrócę jutro, choć 2 Mel b zaliczę w tym tygodniu, basen na razie odpuszczę. Dziś muszę ogarnąć domostwo bo przez tą chorobe się zapuściło

[kejtiCe]

Czeeesc!
Ja wczoraj zgrzeszyłam w następujący sposób: razem z Tz zrobiliśmy spaghetti z białym makaronem i zjedliśmy to o 20, a do tego wypiliśmy całą butelkę białego wina!
Pocieszyć się mogę tym, że Tz zjadł na dużym talerzu, a ja na małym i też się najadłam.
Tylko powiem Wam, że jak ograniczam kolację to następnego dnia nie jestem jakoś bardzo głodna, a dziś rano po wczorajszej kolacji to aż mi się wymiotowac z głodu chciało.

[Dotka90]

Kejti, pewnie skutek poziomu cukru, który po białym makaronie szybko wzrósł, ale też szybko spadł i potem dlatego taki efekt rano.

[kejtiCe]

Napisane przez Dotka90

Kejti, pewnie skutek poziomu cukru, który po białym makaronie szybko wzrósł, ale też szybko spadł i potem dlatego taki efekt rano.

Wow, Dotka, na Ciebie zawsze można liczyć

[Dotka90]

No wlasnie osoby, które mają problem ze spadkami cukru często narzekają, że im niedobrze albo głowa boli albo im słabo, muszą wtedy bardzo szybko coś zjeść, np. batonika żeby ten poziom podnieść i dopiero wtedy jest ok.
Oczywiście to tak hipotetycznie mówię, bo i mogły być inne przyczyny, ale możliwe, ze tak bylo.

[czarnasia13]

Hej dziewczyny nadrabiam was bo ostatnie dni to był hardcor ale już powoli wracam do normalności. Dieta średnio ćwiczeń nie było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Joanna XL]

KejtieC to nie najgorszy ten twój cheat day ja myślę że to mogło być wino- po alkoholu często rano jest wilczy apetyt( nawet jak nie ma kaca

Ja dziś oddałam mężowi pół opakowania Rafaello do pracy- i bardzo się cieszę bo czuję że teraz byłby ten moment żeby je zjeść

Dziś na obiad mam ostatni kawałek schabu- tym samym jest czwartek i skończyłam wyjadać zapasy czyli można znowu gotować hahaa obym to lepiej zaplanowała...

Problem w tym że w weekend jemy w trójkę( no tak 2,5 porcji ale trudno wyczuć co dziecię zje) a w tygodniu jem sama... Byłoby super jakbym ogarnęła na tyle żeby mąż choc 2-3 wziął obiad do pracy- go to pewnie średnio ucieszy( wrzuca jakiś lanczyk z kolegami to wiadomo pizza, pasta albo Subway) ale zdrowiej i taniej na pewno. Tyle że musi być w miarę do lanczboxa i w jego guście( a to wyzwanie muszę pomyśleć...

[truskaweczka126]

Napisane przez zmotywowana86

inkalands- tak, mam zaburzenia hormonalne. Mam niedoczynnosc tarczycy i hipoglikemie czynnosciowa. Jestem.na hormonach. Bylam u dietetyka. Dieta, ktora robie jest ok. Jedyne co moge, to jeszcze odrobine zmniejszyc ilosc kcal i sie nie poddawac. Grunt w moim przypadku to nie tyc. Moze jak skoncze kp to będzie więcej mozliwosci

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

orih- pisalas, zebym podala przykladowe menu.
Tak wiec dzis jadlam:
sn- kromka chleba razowego i 40g paprykarzu posypane lyzka pestek dyni. ogorek kiszony+kawa z mlekiem bez cukru
IIsniad- jogurt naturalny z lyzka suszonej zurawiny, 2 kromki chleba wasa i jabłko
obiad- ryba pieczona z piekarnika z sosem brokulowym+200g surowki z kapusty
kolacja-salatka: mix salat, pol puszki tunczyka w sosie wlasnym, male awokado i jedno gotowane jajko to z sosem winegrette ( na 1 łyżkia oleju lnianego)

W miedzyczasie jeszcze jedna kawa , 2 herbatki i woda . i to tyle. I zadnych odstępstw walentynkowych

Co do menu to moim zdaniem za mało,ja bym była głodna cały czas musisz więcej białka jeść żeby podkręcić metabolizm. Waza nie jest dobra lepiej już kromkę chleba razowego zjeść, zdrowsza i bardziej wartościowa. A na kolację coś sporo tłuszczu około 30 gram. Kolacja wychodzi u Ciebie najbardziej kalorycznym posiłkiem dnia.

W czasie kp często organizm się broni przed spadkami wagi, wiem po sobie

Dzień dobry
Ja dzisiaj się zważyłam -3kg, pewnie tylko woda ale i tak się ciesze
Dzisiaj;
Sniadanie 200g twarogu, 3 łyżki słonecznika i 2 pomidory
II sniadanie; jogurt naturalny 180 g, 4 muffinki fasolowe
Obiad; 3 kotleciki z mięsa mielonego z indyka i pieczarek, kalafior i brokuł z kawałkiem mozzarelli light
Przekąska papryka , plaster pieczonego schabu
Kolacja 2 jajka i sałatka z pekińskiej pomidora, papryki i ogórka

[Dotka90]

Napisane przez zmotywowana86

mam teraz w ramach eksperymentu dostac rozpiske na 1200/1300 kcal. jak waga ruszy w dół to bedzie oznaczalo, ze te 1400/1500 kcal to za duzo.

Rany, zrozum proszę że taką dietą robisz sobie ogromną krzywdę.
Myślę, że nawet te 1400 kcal to jest ZA MAŁO i właśnie dlatego waga nie spada. Znajdź proszę mądrego dietetyka.
Raz, że jadłospis ma za mało kcal, a dwa że produkty też nie są idealne. A trzy, że żaden szanujący się dietetyk nie rozpisze diety na 1200 kcal..

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez truskaweczka126

Co do menu to moim zdaniem za mało,ja bym była głodna cały czas musisz więcej białka jeść żeby podkręcić metabolizm. Waza nie jest dobra lepiej już kromkę chleba razowego zjeść, zdrowsza i bardziej wartościowa. A na kolację coś sporo tłuszczu około 30 gram. Kolacja wychodzi u Ciebie najbardziej kalorycznym posiłkiem dnia.

W czasie kp często organizm się broni przed spadkami wagi, wiem po sobie

Dzień dobry
Ja dzisiaj się zważyłam -3kg, pewnie tylko woda ale i tak się ciesze
Dzisiaj;
Sniadanie 200g twarogu, 3 łyżki słonecznika i 2 pomidory
II sniadanie; jogurt naturalny 180 g, 4 muffinki fasolowe
Obiad; 3 kotleciki z mięsa mielonego z indyka i pieczarek, kalafior i brokuł z kawałkiem mozzarelli light
Przekąska papryka , plaster pieczonego schabu
Kolacja 2 jajka i sałatka z pekińskiej pomidora, papryki i ogórka

Nie jesz w ogóle węgli złożonych?

[alekaz1]

Zakupiłam dziś taka wagę kuchenna ale narazie nie mogę jej podłączyć pod telefon.