2011-07-15, 21:43 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Uczciwość w narodzie
zgubiłam dziś telefon
szlak kto zgubił ten wie co w związku z tym ,juz cholera nie chodzi o sam aparacik ale o całą resztę troszkę mi kamień z serca spadł bo jakimś cudem znalazłam świstek ,i jest szansa ze odzyskam numer mój tż zgubił ok rok temu taki juz bardziej wypasiony (mój to takie bele co) i najbardziej żałował tych pierwszych fotek które cyknął w szpitalu małej powiedzcie mi kiedy doczekamy czasów ze 95 % społeczeństwa bedzie uczciwe ? okej pytanie retoryczne w tej sytuacji normalnie nie wiem jakbym jutro znalazła tel.czy bym oddała i ...krąg się zamyka piszę -nie wiem ale jestem wnerwiona więc wybaczcie a pytanie moje do społeczności wizażowej jakie ma doświadczenia w tej kwestii zgubione -oddane zgubione-zatopione |
2011-07-15, 21:49 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 110
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Też kiedyś zgubiłam telefon, niestety nie odzyskałam.
Jedyny pozytyw tej sytuacji był taki, że komórka była na kartę, a nie na abonament więc zmartwienie, że ktoś wydzwoni astronomiczny rachunek odpadało. |
2011-07-15, 21:50 | #3 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Cytat:
Edit: z drugiej strony niektórzy aż proszą się o zgubę. Nie raz widziałam osoby, którym z tylnej kieszeni spodni telefon czy portfel do połowy wystawał. Wystarczy usiąść i potem nie obejrzeć się za siebie. Dlatego ja zanim wstanę z siedzenia sprawdzam, czy na pewno wszystko mam przy sobie. Edytowane przez invisible_01 Czas edycji: 2011-07-15 o 21:54 |
|
2011-07-15, 21:57 | #4 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Znalazłam portfel oddałam na posterunki policjantowi,nie miałam czasu bawić się w oddawanie
Będąc w Irlandii doznałam szoku w przypadkach nie zamykania samochodów z telefonami,laptopami w środku, rowerami leżącymi przed domami i ogólną uczciwością i uprzejmością ludzi.Niestety nam to nie grozi nad czym ubolewam.
__________________
15.09.2013 Poznaliśmy się. 24.09.2014 Zaręczyny. 18.04.2015 Ślub 06.06.2015 II kreski 06.02.2016 Jakub Andrzej syn Justyny i Michała 14.12.2016 II kreski 16.08.2017 Barbara Maria córka Justyny i Michała |
2011-07-15, 22:01 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Ale jak ci ktoś na kasie da 50 zł za dużo to musisz zwrócić ^^ nadwyżka jest gorsza niż manko, bo traktowane to jest jak kradzież.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2011-07-15, 22:03 | #6 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Wiem, ale mogłam schować do kieszeni. U mnie nadwyżki nikt jak manko nie traktuje, bo przecież wiadomo, że nie po to bym kradła, żeby zostawić w kasetce
|
2011-07-15, 22:06 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Nie raz coś znalazłam - zawsze oddałam Kiedyś znalazłam portfel z dokumentami i pieniędzmi. Odesłałam poleconym na adres podany w dowodzie. Po kilku dniach otrzymałam list od tej dziewczyny, z podziękowaniami. Miłe to było, nie powiem.
Niestety kiedyś zgubiłam portfel z dokumentami i z pieniędzmi - niestety, przepadł Już pal licho te pieniądze, ale ponowne wyrabianie dokumentów trochę trwało. Za to mój wujek kiedyś zgubił kilkanaście tysięcy (jechał kupić samochód), ktoś znalazł i oddał portfel z pieniędzmi. To samo mój kuzyn. Zresztą wszystkie osoby, które znam tak by się zachowały (oddały), więc nie przesadzajmy tak z tą nieuczciwością narodu
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki". |
2011-07-15, 22:07 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Nie wiem mi by schowanie do kieszeni nawet do głowy by nie przyszło bo by mnie za to po prostu zwolnili więc nawet ze strachu przed szefem bym biegła by zwrócić
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2011-07-15, 22:08 | #9 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
U mnie by się dało, ale nigdy nawet nie pomyślałam o tym. Nawet nie ze strachu przed tym, że mnie złapią czy coś, po prostu jestem uczciwa chyba
|
2011-07-15, 22:11 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Ja mam tak przeprany mózg że nie wiem czy uczciwość czy nawyk
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2011-07-15, 22:18 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Pieniny :)
Wiadomości: 2 770
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Mój Tż też dziś zgubił telefon, raczej wątpię że go odzyska. Dzwoniąc do niego odpowiada poczta czyli pewnie ktoś już jest w jego posiadaniu ;/ co z tego ze odzyska swój numer. Ale numery znajomych czy inne ważne które oczywiście sobie nigdzie nie zapisał. A moje zdjęcia ;/które mi zrobił, SMS-y które do niego pisałam i teraz ktoś obcy to ogląda, nawet nie chcę myśleć w czyje ręce to wpadło.
|
2011-07-15, 22:24 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Siostra zgubiła telefon. Pani która go znalazła zadzwoniła i powiedziała gdzie można go odebrać.
Zgubiłam kiedyś mężowi portfel w tramwaju. Studenci z AGH znaleźli. Mając tylko dane z dowodu poszukali numer telefonu do jego rodziców. Oddali cały. Nic przypadkiem nie zniknęło.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
2011-07-15, 22:25 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 81
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
W markecie znalazłam portfel ale po zdjęciu w dowodzie osobistym szybko odnalazłam właścicielkę 2 alejki dalej.
Sama nie raz zgubiłam kilka rzeczy i za każdym razem żałowałam że w PL nie ma uczciwych ludzi. Zdarzają się co prawda wyjątki: osobie z mojej rodziny ktoś przysłał zgubiony portfel z dokumentami pocztą. Szkoda że nie było adresu nadawcy, wysłalibyśmy podziękowanie. Znałam dziewczynę która będąc na zakupach w markecie znalazła telefon komórkowy na regale. Ktoś chyba coś wkładał do koszyka i zostawił. Pierwsze co zrobiła to wyłączyła telefon "aby nie dzwonił" i w kieszeń. Oczywiście dumna opowiadała nam po fakcie jak to ona "znalazła taki fajny telefon" i jak sprytnie się nim zajęła. Najnormalniej w świecie wstyd mi było za nią że jest polką... Przecież właściciel na bank wrócił w to miejsce aby go poszukać. |
2011-07-15, 22:30 | #14 |
Zadomowienie
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Kilka razy znalazłam telefon (raz nawet iphone ). Mam chyba szczęście do takich spraw. Zawsze dzwonię pod "mama", "tata", "kochanie" albo ostatni wybrany numer.
Uczciwość nie zawsze jednak popłaca- raz facet, który przyjechał po telefon (był to samsung avila) zjechał mnie z góry na dół, do dziś nie wiem, o co mu chodziło |
2011-07-15, 22:32 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
W takim momencie blokuje się komórkę i koniec.
__________________
The only way to get rid of a temptation is to yield to it Problem niektórych kobiet polega na tym,że ekscytują się byle czym,a potem biorą z tym ślub. Nie subskrybuję wątków. |
2011-07-15, 22:38 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Mojemu mężowi telefon zginął w pracy (w Polsce). Wyszedł na chwilę ze swojego pokoju, teoretycznie nikt niepowołany nie miał tam wstępu, poza osobami zatrudnionymi. Niestety telefon przepadł, na szczęście numer udało się odzyskać.
W któreś wakacje już tu w UK dorabiał sobie jeżdżąc na rikszach (takie "taksówki", ale kierowca jeździł na rowerze), dwa razy znalazł telefon i raz aparat fotograficzny. Telefony oddał-dzwonił na ostatnio wybierane numery albo wybierał coś w stylu "home", "mum" etc. Raz mu się nawet trafiło znaleźne. Właściciela aparatu siłą rzeczy nie znalazł. Ktoś mógłby powiedzieć-jemu ukradli, to on też mógł sobie zostawić te telefony. Ale sumienie i mnie, i jego chyba by zjadło. Nie wyobrażamy sobie żeby nie oddać znalezionej rzeczy-jeśli oczywiście da się namierzyć właściciela. |
2011-07-15, 22:45 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
jeśli tylko gubić - to mając mnie na swojej drodze
oczywiście rzeczy, co do których trudno dociec czyje są - czyli np. leżąca na drodze stówka to mogę wziąć. ale jeśli znajdę portfel z kasą i dokumentami - oddam całą zawartość, tak samo jak i komórki itp. raz znalazłam komórkę w autobusie i oddałam chłopaczkowi
__________________
sun goes down Edytowane przez WhiteCherry Czas edycji: 2011-07-15 o 22:49 |
2011-07-15, 23:08 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Mi kiedyś w miejscu pracy niedostępnym dla obcych i z naprawde ograniczonym gronem pracowników ktoś bezczelnie zarąbał długopis Watermanna Musiała to być jedna ze współpracowniczek, ale która? Bóg jeden wie.
No, ale do rzeczy - moja mama zgubiła telefon, pan, który go odnalazł, zadzwonił i umówił się na oddanie (mama mu flaszkę za to kupiła w podzięce, to był szewc i bardzo się ucieszył ). Mój ojciec kiedyś znalazł portfel w tramwaju, ale bardzo się spieszył, więc tylko oddał motorniczemu. Mnie z kolei dwa razy zdarzyło się zgubić/ukradziono mi portfel, na szczęście za dzieciaka, tak że jedynym dokumentem, jaki straciłam, była legitymacja szkolna, ale kurde, to też jest chamstwo... jak nawet ktoś kradnie ten portfel,żeby kasę zdobyć, to mógłby ten głupi dowód osobisty czy prawo jazdy wrzucić do skrzynki pocztowej (podobno można tak zrobić) czy odesłać na adres, który przeciez jest tam podany.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
2011-07-15, 23:15 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 664
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Mój brat ostatnio znalazł kartę kredytową WBK, zadzwonił na infolinię tego banku, powiedział że znalazł kartę, która należy do X Y, podał jakiś numer, który znajdował się na tej karcie (nie wiem, w sumie nie znam się na tych kartach bo nigdy nie miałam z tym do czynienia :p). Pani przy telefonie powiedziała iż poinformuje właścicielkę tej karty o zaginięciu, brat podał swój numer telefonu aby mogła się z nim skontaktować.
Brak odzewu ... :| . Może była już nie ważna, nie wiem... ale ot tak po prostu wyrzucić na ulicę? |
2011-07-15, 23:20 | #20 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Cytat:
|
|
2011-07-15, 23:27 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 680
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
mAM TAKIE SAMOZDANIE. mOJ TATO NIEDAWNO NA SPACERZE Z PSEM znalazł telefon. Oddalismy go koledze właściciela. Okazało się, że to nasz sąsiad.
__________________
Nie liczę dni, Sprawiam, że to dni się liczą... |
2011-07-15, 23:34 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 110
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
|
2011-07-15, 23:39 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Mnie się nie zdarza, abym coś znalazła... Jak w sklepie wydają mi za dużo pieniędzy, to zawsze oddaję, więc gdybym znalazła czyjś telefon czy portfel, to myślę, że również zwróciłabym go właścicielowi.
Pewnie w Polsce trudniej o uczciwość w tej kwestii, ale i tak zależy, na kogo się trafi i czy ta osoba odda zgubę, niezależnie od kraju.
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”
|
2011-07-15, 23:45 | #24 |
Szef ds. Wymianek
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 865
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
a ja pozytywnie napisze o uczciwosci w narodzie czeskim .
otoz dokladnie 20 lat temu, wracalam z rodzicami z wakacji z Paryza, jechalismy przez Prage, gdzie zrobilismy maly przystanek. podczas chodzenia po miescie, ojciec zgubil saszetke (nosilo sie wtedy takie na potege) z naszymi dokumentami (m. in. paszporty), kartami wszelakimi i pieniedzmi. panika przeokrutna nas dosiegnela, bowiem wiedzielismy, ze w tej sytuacji nie wrocimy na pewno do domu zbyt szybko. w ambasadzie wytlumaczono nam jak wyglada procedura wyrabiania zastepczych dokumentow... i coz sie nagle stalo, po jakichs pewnie 2 - 3 godzinach czekania? dokumenty, pieniadze, w ogole cala saszetka, odnalazla sie. znalazl ja na ulicy jakis czeski taksowkarz i odwiozl do ambasady. niestety, chcial pozostac anonimowy i nie podal zadnych danych. ale ze tak szumnie i patetycznie rzekne - serca nasze w tamtej chwili przepelnione byly wdziecznoscia dla tego Anonima, a w konsekwencji, cala populacje taksowkarzy praskich do dzis wspominam cieplo .
__________________
Rebecca Minkoff Bree Body Black (nowa, z metkami)
szuka nowego domu. Edytowane przez siarka40 Czas edycji: 2011-07-15 o 23:46 |
2011-07-15, 23:58 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Siarka40, dobrze, że ten taksówkarz odwiózł wszystko do ambasady Mnie się raz w życiu zdarzyło zgubić portfel z pieniędzmi oraz dokumentami i też pech chciał, że było to akurat za granicą. Oczywiście panika. Dobrze, że wydedukowałam, gdzie go mogłam zgubić, bo okazało się, że ktoś znalazł portfel i zaniósł do sklepiku blisko miejsca zgubienia. A w witrynie sklepu wywiesili informację o znalezisku. Ależ mi ulżyło, jak go znów wzięłam w dłoń Ciekawe, czy gdybym go tam nie odnalazła, to ktoś zawiózłby go do ambasady...
I jeszcze coś na dowód, że nie tylko u nas nie oddają znalezisk. TŻ jadąc autobusem zgubił telefon za granicą (tu, gdzie ja portfel). Telefon nie był nawet atrakcyjny, taki zwyklak, ważniejsze były kontakty. TŻ zadzwonił na niego dwa razy, za drugim razem ktoś szybko wyłączył telefon i oczywiście już go nie zobaczyliśmy
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”
Edytowane przez Reme Czas edycji: 2011-07-16 o 00:02 |
2011-07-16, 00:27 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
ci co znajduja uczciwie to chodza za mna
tydzien temu paszporty z biletami na lotnisku (mina meza bezcenna, jak sie oglosili ze maja paszporty nasze megafonem) wczoraj caly porfel na uczelni... nawet sie nie zorientowalam ze nie mam, dopoki baba z dziekanatu nie zadzwonila, ze jest u niej to trzeba od dziecka wpajac, nie twoje nie bierz. oddaj, bo nie zarobiles na to. ot co. potem w zyciu doroslym czlowiek nawet nie ma dylematow |
2011-07-16, 07:06 | #27 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Cytat:
|
|
2011-07-16, 07:34 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
- zgubiłam telefon- pani sama skontaktowała się z osobą z książki tel (na swój koszt bo nie miałam nic na koncie) i umówiła się na oddanie.
- zgubiłam/ukradli mi portfel-po tygodniu pewien pan skontaktował się ze mną przez nk, że znalazł moje rzeczy na ziemi przy przystanku. Było tam wszystko (dokumenty, zdjęcia, karty, stare bilety, jakieś papiery, które trzymałam na pamiątkę) brakowało 50 zł i gumki do włosów. Ale ulga olbrzymia, że odzyskałam dokumenty. Starsze małżeństwo, które zaprosiło mnie po odbiór rzeczy opowiadało, że znalazło wcześniej portfel z innego miasta i że przesłali go pocztą. Więc jak widać, jest też sporo osób uczciwych |
2011-07-16, 07:36 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Trzy razy gubiłam telefon. raz posiałam go w górach to podejrzewam ze do dziś tam po prostu lezy w krzakach czy pod kamieniem. 2 kolejne razy telefon mi oddano.
2 razy zdarzyło mi się zostawić portfel w sklepie - oba razy mi go oddano Raz zostawiłam w kawiarni całą torebkę - została przewieszona przez krzesło a ja poszłam sobie. jak się zorientowałam i wróciłam to obsługa której ktoś torebkę oddał prawie że wisiała w drzwiach wypatrując właścicielki torebki Z torebki nic nie zginęło. Raz znalazłam portfel- w środku były wizytówki więc dzwoniłam na nr aż namierzyłam właścicielkę. Znajoma ostatnio opowiadała, ze zostawili pod giełda samochód z wszystkimi dokumentami w środku i otwartą na maksa szybą. Mieli zaraz telefony od ludzi, żeby wracali i szybę zamknęli bo ich zaraz ktoś okradnie. (samochód był do sprzedania więc był nr telefony wypisany na szybie)
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2011-07-16, 08:15 | #30 |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Uczciwość w narodzie
Mój brat raz znalazł telefon i oddał rodzicom, oni skontaktowali się z właścicielem, tata pojechał na umówione miejsce by go oddać a tam czekała na niego policja i zabrali ojca na komendę
__________________
Bridezilla |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:40.