Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XVII

[Różowy Strachulec]

Napisane przez SpanishMyszka

I jakie wrażenie - spodobała mu się Nieprzyzwoita ?

Tak
Najpierw powąchał atomizer, potem moją rękę, a w końcu sobie rękę popsikał i cały wieczór (a oglądaliśmy 2 części Gwiezdnych Wojen) siedział, wąchał i się zachwycał

Trzeba przyznać, że ten balsam świetnie współgra z perfumami.

Z tego samego powodu mam też krem do paszczy

Napisane przez tulipanka

super, trzymam kciuki za dalsze

dziękuję dawno nie byłam tak z siebie dumna

O której jutro trzymać za Twoją kartkówke?

[tulipanka]

Napisane przez Różowy Strachulec

dziękuję dawno nie byłam tak z siebie dumna

O której jutro trzymać za Twoją kartkówke?

i jest z czego, zobaczysz, że niedługo będziesz wsiadała do auta i robiła przejazd po mieście dla relaksu

Kciuki zamawiam na 9.40

[annmarie]

Napisane przez Margot45

Do mnie w poprzedniej pracy potrafili zadzwonic juz po moim wyjsciu z pytaniem o numer telefonu do klienta, bo ja szybciej podałam z pamięci niżby ktoś znalazł w zeszyciku...
... ale telefon w niedzielę o wpół do dziesiatej w nocy to mi się pierwszy raz trafił...

Wielkanoc, drugi dzień. Przychodzi SMS - spokojnie odbieram, pewna, że to kolejne życzenia, a czytam "jest wielki problem, ble, ble, ble, jutro od rana bardzo pilnie się za to zabierz". WOW. Żeby było mało, za chwilę kolejny "mam nadzieję, ze nie masz jutro urlopu, a jeśli masz spotkanie, to odwołaj".

To mój szef (były na szczęście). Urlopu nie miałam, na szczęście spotkania też nie, bo nie mam pomysłu jak miałabym je odwołać w Święta. A sprawa dotyczyła rozpoczęcia rekrutacji (to tak, żeby był obraz tej tragedii)...

[Różowy Strachulec]

Napisane przez tulipanka

i jest z czego, zobaczysz, że niedługo będziesz wsiadała do auta i robiła przejazd po mieście dla relaksu

Mój TŻ nazywa coś takiego POM - Powolny Objazd Miasta

Kciuki zamawiam na 9.40

Załatwione

[tulipanka]

Napisane przez Różowy Strachulec

Mój TŻ nazywa coś takiego POM - Powolny Objazd Miasta

o rety, ktoś to już nazwał

Załatwione

żeby tylko podziałało

[gryx82]

Napisane przez secco

Służę próbkami jeśli masz ochotę sam przetestować

Secco, dobra kobieto, dziękuję za Twoją propozycję, jednak aż tak mnie nie kusi...

Chyba, że kiedyś, coś...

Napisane przez hecate

gryx - I hate myself and I want to die to czasem mysle takie haselko przewodnie mojego zycia.

trzymaj sie jakos.

Znowu wyobrażałem sobie, że marnuję życie, że powinienem robić coś innego, że nie wykorzystałem tylu szans... Ech... Szkoda gadać...

Dlaczego zawsze mam wrażenie, że moi znajomi mają lepsze, szczęśliwsze życie? (... bo mają, gryx... mają... )

Napisane przez rachela

Uhm...

No dobra... z tym dyndaniem to zależy od okoliczności

Napisane przez tulipanka

biedny Gryx, wyłaź z dołka

Nie wyjdę! Na zewnątrz też jest be...

no chyba, że Tulip ma jakąś sekretną metodę na wyciąganie z dołków

Napisane przez Różowy Strachulec

Mój TŻ nazywa coś takiego POM - Powolny Objazd Miasta

O to, to Pomy są fajne


Mam do napisania jakieś kretyńskie Laudatio (Lobrede) i w ogóle nie mam pomysłu i mam taką minę ...

[tulipanka]

Napisane przez gryx82

Nie wyjdę! Na zewnątrz też jest be...

no chyba, że Tulip ma jakąś sekretną metodę na wyciąganie z dołków

Ano nie ma jakby miała, to by we własnym nie tkwiła. Pomijając fakt, że sama z łopatą w ręce dzielnie sobie dołek pogłębiam
Ostatnio powtarzam sobie, że byle tylko zaliczyć sesję, to będę mogła pracować więcej i mieć mniej czasu na myślenie (tylko jak ja pogodzę pracę z nauką to nie wiem, a ta sesja będzie masakryczna ). (Praca w kinie jest cholernie dobijająca, tam prawie same pary chodzą )

[rachela]

Napisane przez gryx82

No dobra... z tym dyndaniem to zależy od okoliczności

Zboczek!

Napisane przez tulipanka

Ostatnio powtarzam sobie, że byle tylko zaliczyć sesję, to będę mogła pracować więcej i mieć mniej czasu na myślenie (tylko jak ja pogodzę pracę z nauką to nie wiem, a ta sesja będzie masakryczna ). (Praca w kinie jest cholernie dobijająca, tam prawie same pary chodzą )

Oczywiście nie uwierzysz w to, że zazdroszczę Ci tego, że masz pracę i wyrabiasz ze studiami? Za każdym razem, kiedy dopytuję się w sprawie ogłoszenia o pracę, słyszę że tylko dla osób studiujących zaocznie, albo inne podobne kwiatki. Gdyby nie to, że mam dużo laboratoriów i wykłady, na które chcę chodzić, bo to dużo daje - no to jasne, może i bym coś znalazła. Chyba mam zbyt wygórowane wymagania. I kiszę się i zżymam ze swoim nieróbstwem, i wierz mi - to dołuje jak jasna cholera...
Jeszcze kilka takich tygodni i bez kitu... Uch, no nieciekawie to wygląda.
---

Nie pachnę, rozbolała mnie głowa, a pewne plany szlag trafił.
Koniec urodzin, wraca szare gnojowisko. Wróć, rzeczywistość.

[Aggie125]

Agnysko, nie łam się, trzymam kciuki aby Twoja psina jak najszybciej się odnalazła. Pewnie zabłądziła, gapa jedna, ale na wszelki wypadek dobrze jest porozklejać ogłoszenia, tak jak ktoś już radził, z informacją o nagrodzie.

Margot, Strachulcu, Annmarie, czytając Wasze historie miałam przez chwile wrażenie, że pracowałyśmy w jednej firmie Ok. 17.30 dowiedziałam się, że około północy mam pociąg z Wawy do Szczecinka, żeby zawieźć dokumenty. Pędem do domu, zjeść coś, umyć się pobieżnie i cwałem z powrotem do Warszawy (ok. 1,5 godziny dojazdu). Niezbyt mnie też zdziwił telefon miesiąc po naszym szczęsliwym rozstaniu, kiedy pracując już w nowej firmie zadzwoniła eks-szefowa, żebym zerwała się z pracy, okłamała szefa, że ide na lunch i przyszla do niej zrobić mase pracy, której przed odejściem nie byłam w stanie wykonac ze względow "olewczych" pozostałych pracowników. Dodam, że miałam to zrobic oczywiście za darmo, bo według szefowej, nie napracowałam sie u niej za bardzo, a pensje w końcu brałam...

A niewyspane niech się lepiej wyśpią.

[gryx82]

Napisane przez rachela

Zboczek!

Że co?

Przecież o sterczeniu nic nie wspominałem...

Chyba mam zbyt wygórowane wymagania. I kiszę się i zżymam ze swoim nieróbstwem, i wierz mi - to dołuje jak jasna cholera...
Jeszcze kilka takich tygodni i bez kitu... Uch, no nieciekawie to wygląda

Podpisuję się oboma ręcyma...

[tulipanka]

Napisane przez rachela

Oczywiście nie uwierzysz w to, że zazdroszczę Ci tego, że masz pracę i wyrabiasz ze studiami? Za każdym razem, kiedy dopytuję się w sprawie ogłoszenia o pracę, słyszę że tylko dla osób studiujących zaocznie, albo inne podobne kwiatki. Gdyby nie to, że mam dużo laboratoriów i wykłady, na które chcę chodzić, bo to dużo daje - no to jasne, może i bym coś znalazła. Chyba mam zbyt wygórowane wymagania. I kiszę się i zżymam ze swoim nieróbstwem, i wierz mi - to dołuje jak jasna cholera...
Jeszcze kilka takich tygodni i bez kitu... Uch, no nieciekawie to wygląda.

Uwierzę, bo mimo że nawet często nie chce mi się tam iść, to jednak cieszę się, że dostałam tę pracę, bo ludzie są sympatyczni i nie jest tak źle ogólnie. Tylko od dawna boję się tego

masz pracę i wyrabiasz ze studiami

Co będzie jak nie wyrobię? Rodzice mnie wydziedziczą jak się tak stanie, a ja sama będę miała gigantyczne wyrzuty sumienia. Ale się nie zwolnie, bo nie umiem to znaczy nie dam rady już tam nie przychodzić. Za bardzo się zżyłam z ludźmi i miejscem.

W końcu coś znajdziesz, w końcu w Warszawie (jak to mówią...) pracy trochę jest, mam nadzieję, że w końcu taka dla Ciebie i się znajdzie

[dzika truskawa]

Nat Dasz radę, ale odpocznij koniecznie!

Napisane przez agnyska81

Strasznie smutny dzień Nasz piesek się wczoraj wieczorem zgubił. Ogłoszenia rozwieszone, dzwoniłam już do najbliższego schroniska, wczoraj szukaliśmy go po wsi do w pół do pierwszej w nocy. Żadnego śladu Nie wiem co myśleć, koszmarną noc miałam, a dzisiejszą spędzę sama.

Trzymam żeby się piesek znalazł.

Gryx Proszę wyłazić z dołka!

Napisane przez hecate

boje sie jutra.

Coś się stało?
Będzie dobrze, zobaczysz

Napisane przez Margot45

Ja tym bardziej nie chcę. Będę musiała spędzic 8 godzin w towarzystwie osobnika, którego najchętniej zatłukłabym tępym narzędziem. Powoli, zeby to dłużej odczuł. Jednak meżczyźni to doprawdy w przeważajacej wiekszości nizszy gatunek czy osobnik w wieku lat 50-cuiu paru naprawdę nie potrafi zrozumiec, że jest niedziela i moge potrzebowac odrobiny prywatności???! Nie, musi kretyn dzwonić do mnie o godzinie 21.30, zeby spytać o adres mailowy naszego szefa... czemu, pytam, do niego nie zadzwonił?

Przepraszam, musiałam się wypisac, bo szlag mnie za moment trafi!!! O tym, żebym dziś normalnie usnęła, mowy nie ma. A taki był przyjemny weekend...

Oby mu wypustka uschła

Napisane przez Różowy Strachulec

Z tego samego powodu mam też krem do paszczy

A szampon znasz?

Tulipanko za kolokwium

Napisane przez rachela

Zboczek! Oczywiście nie uwierzysz w to, że zazdroszczę Ci tego, że masz pracę i wyrabiasz ze studiami? Za każdym razem, kiedy dopytuję się w sprawie ogłoszenia o pracę, słyszę że tylko dla osób studiujących zaocznie, albo inne podobne kwiatki. Gdyby nie to, że mam dużo laboratoriów i wykłady, na które chcę chodzić, bo to dużo daje - no to jasne, może i bym coś znalazła. Chyba mam zbyt wygórowane wymagania. I kiszę się i zżymam ze swoim nieróbstwem, i wierz mi - to dołuje jak jasna cholera...
Jeszcze kilka takich tygodni i bez kitu... Uch, no nieciekawie to wygląda.
---

Nie pachnę, rozbolała mnie głowa, a pewne plany szlag trafił.
Koniec urodzin, wraca szare gnojowisko. Wróć, rzeczywistość.

A z pracą mam to samo... Chętnie bym coś złapała, ale z moimi studiami jestem dyspozycyjna mniej więcej jak matka małych trojaczków... W przyszłym tygodniu staż, za miesiąc następny, że już o zajęciach i wykładach nie wspomnę. A czas na spanie, znajomych, chłopaka i dla siebie też muszę mieć i koniec - w ramach higieny psychicznej.

[mariolasl]

agnysko81 mam nadzieje, ze twoja sunia sie znajdzie!

Tulipanko bede trzymac

d'ou vient le vent, zycze ci, abys skonczyla wkrotce wszystkie swoje zlecenia i mogla troche odpoczac.
_________________
Na noc Jaisalmer

[tulipanka]

Napisane przez dzika truskawa

Tulipanko za kolokwium

Napisane przez mariolasl

Tulipanko bede trzymac

(ale wiecie co? zachowajcie jeszcze moc kciuków na następny tydzień, bo teraz to tylko kartkówka, a za tydzień maskaryczne koło zaliczeniowe )

[Szara Róża]

Napisane przez d'ou vient le vent

kupilam sobie jakis czas temu w merlinie 5 plytowego Blade Runnera ze wszystkimi wersjami


Nat

Mam zamiar podobnym prezentem uczcić Nowy Rok

Napisane przez rachela

Świetna, uzależniająca gra
Kiedyś Cattt założyła wątek o kulkowych grach. Polecam poszukać w sieci: Zuma, albo Luxor (ja zaczęłam od Luxora, a Zumę dostałam wczoraj od tż ).

Edit: Dla wszystkich zainteresowanych (mam nadzieję, że to co tu zamieszczam jest wersją legalną itepe: )
http://www.pobieralnia.pl/plik-4438-...eluxe-1-0.html

Ech, wszak Google nie gryzie, dupa wołowa ze mnie
Rachel, dzięki za oświecenie i sorry za zawracanie głowy

Napisane przez taka taka

pachnę BC z własnego ślicznego czarnego i błyszczącego kamienia

Napisane przez pieńkowa_dama

Black Cashmere na dobudzenie i pobudzenie

Ja też dzisiaj... (tzn. wczoraj)

Napisane przez taka taka

obudziłam się pachnąc BC , czy na Was też takie trwałe?

Pieruńsko trwałe A gdy zrobię podkład kaszmirowym balsamem, to już wogóle....

Napisane przez dzika truskawa

Szara Róża Sałatowa się jakoś mniej udziela... Nie bardzo jest z kim czuwać...

Wypraszam sobie! ()
A niby kto o 2:30 w nocy siedzi i klika te słowa? Miś Kuleczka...? Nie! Szara Sałata, więc proszę mnie nie "oczerniać", ok?!

Napisane przez agnyska81

Strasznie smutny dzień Nasz piesek się wczoraj wieczorem zgubił. Ogłoszenia rozwieszone, dzwoniłam już do najbliższego schroniska, wczoraj szukaliśmy go po wsi do w pół do pierwszej w nocy. Żadnego śladu Nie wiem co myśleć, koszmarną noc miałam, a dzisiejszą spędzę sama.

Agnieszko, jejku... nie wiem jak Cię pocieszyć....
Mam ogromną nadzieję, że psinka się szybko znajdzie. Będę trzymać mocno kciuki!

Napisane przez gryx82

wisi mi to i dynda...

Napisane przez rachela

Uhm...

Napisane przez gryx82

No dobra... z tym dyndaniem to zależy od okoliczności

Napisane przez rachela

Zboczek!

Napisane przez gryx82

Że co?

Przecież o sterczeniu nic nie wspominałem...

Jesteście boscy! Wypustek dyndająco-sterczący z pewnością też!

[Sabbath]

Napisane przez agnyska81

Miałam dzisiaj koszmarny sen z moją kotką Halką w roli głównej
A drugi był z Sabbath. Weszła do kuchni w zielonej spódnicy na gumkę, kształty miała słuszne (zwłaszcza te poniżej pleców) i oznajmiła mi, że spodziewa się dziecka

Napisane przez Córka D'artagnana

A to się Sabbath ucieszy

Napisane przez agnyska81;5957280[B

Renatko[/B], myslę że Sabbath będzie zachwycona

Ależ jest. Szczególnie poniżej pleców.

Napisane przez rachela

Pękatej, 75-mililitrowej flaszki Histoire d'eau Mauboussin.

Gratuluję!
Wymarzonej flaszki i sukcesów na polu nauki.

Napisane przez mariolasl

Pachne sobie Night Aoud
Jak to niektorzy mowia - kibelek szpitalny, ale za to jaki ladny...

Jesli tak pachną szpitalne kibelki, to ja się chętnie do jednego z nich przeprowadzę. Szczególnie na czas zasmolonego remontu, który w ogóle nie posuwa się na przód.
To znaczy posuwa się o tyle, że obejmuje coraz większe połacie mieszkania. To, co zastałam po powrocie... Lepiej nie mówic.

Napisane przez SpanishMyszka

Jak można nie lubić piżamki ?

Myszko - można, jak najbardziej. Długie nogawki, albo rękawki zwijają się podczas spania i okrutnie gniotą. Nie da się wyspać w najcieńszej nawet piżamie...

Napisane przez agnyska81

Strasznie smutny dzień Nasz piesek się wczoraj wieczorem zgubił. Ogłoszenia rozwieszone, dzwoniłam już do najbliższego schroniska, wczoraj szukaliśmy go po wsi do w pół do pierwszej w nocy. Żadnego śladu Nie wiem co myśleć, koszmarną noc miałam, a dzisiejszą spędzę sama.

Nie pachniałam niczym. Teraz testuję Dianthusa. Nie chcę go wąchać nigdy więcej.

Agnysko - znajdzie się sunia.
Moja psina też czasem ginęła na dwa dni. Ja odchodziłam od zmysłów, a zwierz wracał tak samo szczęśliwy, jak śmierdzący...
Daj znać, kiedy wróci.

Napisane przez gryx82

Poza tym ciąg dalszy nastroju pod tytułem nienawidzę siebie i chcę umrzeć... (tak... zgapiłem trochę od K. Cobain'a ) i całkowite umysłowe odrętwienie...

Pachniałem sobie nie wiadomo po co Up or Down, zapachy jakoś mniej cieszą...

a na Święta mogę dostać choćby Kourosa... wisi mi to i dynda...

Taaa, już widzę, jak solidna flacha Kourosa poprawia Ci humor. Miałbyś niezbity dowód na to, że są rzeczy bardziej do d...y, niż Twoje życie, tak?

Gryxiu - tak poważnie - myślę, że wrażliwi, skłonni do głębokiej zadumy ludzie skazani sa na takie kryzysy. Niezaleznie od tego, co w rzeczywistości osiągnęli i co sobąreprezentują. Żebyś Ty wiedział, jakie ja mam jazdy w tym temacie...

Najlepsze, spóźnione życzenia Urodzinowe dla Nevady.


Wybaczcie, jeśli przebiłam się przez watek nieco pobieżnie. Spędziłam ponad 10 godzin w samochodzie i nie jestem nawet w stanie szczerze obiecać, że wszystko sumiennie nadrobię...


Spędziłam szalone pięc dni pachnąc naprzemiennie Chergui i Zagorskiem, z pewnymi akcentami Un Bois Vanille dla osłody. Było super!

Miłego poniedziałku!

[Szara Róża]

Napisane przez Sabbath

Jesli tak pachną szpitalne kibelki, to ja się chętnie do jednego z nich przeprowadzę. Szczególnie na czas zasmolonego remontu, który w ogóle nie posuwa się na przód.
To znaczy posuwa się o tyle, że obejmuje coraz większe połacie mieszkania. To, co zastałam po powrocie... Lepiej nie mówic.

Biedulko... Czyli Księżniczka się nie spisał...?

Trzymam kciuki za sukcesy na "polu walki" Generałka Sabbath z pewnością rozprawi się z wrogiem w trymiga!

Napisane przez Sabbath

Spędziłam szalone pięc dni pachnąc naprzemiennie Chergui i Zagorskiem, z pewnymi akcentami Un Bois Vanille dla osłody. Było super!

To super, że było super! Ale jeszcze bardziej super jest, że już jesteś z powrotem!

[dreamer4]

BC z Le petit Prince- na mnie wychodzi coś a`la Ouarzazate- ożeźwiająco poważne, na taki ciemny, lekko smutny poranek.

[Sabbath]

Napisane przez Szara Róża

Biedulko... Czyli Księżniczka się nie spisał...?

Jakby to powiedzieć....?
Mój Księżniczka zatęsknił za mną natychmiast kiedy wyjechałam, więc zamiast tłuc sie pociągiem (jazda pociągiem przekracza jego możliwości, od kiedy doświadczył traumatycznego przeżycia, jakim była podróż wagonem sypialnym z dwoma panami, którzy nie rozmawiali z nim całą drogę ) wziął urlop, zostawił wszystko w pierony i pojechał pilnować swojej... powiedzmy generałki (a przynajmniej kapralki ).

Napisane przez Szara Róża

Trzymam kciuki za sukcesy na "polu walki" Generałka Sabbath z pewnością rozprawi się z wrogiem w trymiga!

Co mam zrobić, jak mi brak motywacji i ochoty...?

Swięta spędzimy chyba w stylu rzymskim, czyli na leżąco (na dmuchanym materacu), bo fabryka się z kanapą nie wyrobi w tym roku...
Już to widzę.

Napisane przez Szara Róża

To super, że było super! Ale jeszcze bardziej super jest, że już jesteś z powrotem!

Dziękuję Kwiatuszku.

[Chatte96]

NR for her, bo już się zaniepokoiłam, że zbyt długo nie używam moj 100ml edp.

[Mendosita]

Dzień dobry wszystkim! Jak ja lubię poniedziałki

Na dobry początek tygodnia- Alien.

PS. Wczoraj pierwszy raz widziałam reklamę Amour w tv. Bardzo ładna. W ogóle coraz częście w tv reklamują "wysokopółkowe" zapachy. Kiedyś tego nie było.

[tornado]

Ja jestem w dalszym ciagu w allurowym ciagu

[_Bjeata_]

Witam
nie jestem w stanie przeczytać tyle naprodukowałyście przez weekend

Absolu Rochas dziś a dla Was miłego dzionka

[agnyska81]

Tea Rose Amber. Przyprawy prawie jak Theoremowe. Bardzo przyjemny.

Dzisiaj kociszcze spało ze mną w łóżku, a drugie nie warczało jak wzięłam na ręce. Jakieś oba ostanio miłe dla mnie. Podejrzane

Edit:
Witaj Sabbath. Brakowało mi Cię tu.

Edit dwa:
dziękuję za wszystkie kciuki i trzymam swoją porcję za kartkóweczkę Tulip.

[burn-it-up]

Bright Crystal.Wypadam z domu kulawa-strasznie mnie nowe buty obtarły

[kropka75]

Lola edp.

Witaj Sabbath, diabełku

[bluegirl]

Dziś padło na Mexx Woman
Miłego dnia i tygodnia wszystkim

[Kota]

Dzisiaj Cristalle, to jednak mój zapach

[SpanishMyszka]

Napisane przez Sabbath

Myszko - można, jak najbardziej. Długie nogawki, albo rękawki zwijają się podczas spania i okrutnie gniotą. Nie da się wyspać w najcieńszej nawet piżamie...

A wiesz, że byłabym zdziwiona gdybyś napisała inaczej - jakoś nie wyobrażam sobie Ciebie w (przykładowo) różowej piżamce

Napisane przez Sabbath

Wybaczcie, jeśli przebiłam się przez watek nieco pobieżnie. Spędziłam ponad 10 godzin w samochodzie i nie jestem nawet w stanie szczerze obiecać, że wszystko sumiennie nadrobię...

Witaj po powrocie !




W temacie - OI

[Córka D'artagnana]

Sabbath witaj po podróży!

Napisane przez dreamer4

BC z Le petit Prince- na mnie wychodzi coś a`la Ouarzazate- ożeźwiająco poważne, na taki ciemny, lekko smutny poranek.

Interesujące. Wymieszam BC z LPP. Ciekawi mnie Ouarzazate

Napisane przez Kota

Dzisiaj Cristalle, to jednak mój zapach

A wiedziałam, wiedziałam Gdzie tam Palomie do Cristalle Nawet jak pisałaś, że Paloma piękna, było to suche wyznanie. A przy Cristalle aż Ci oczy Koto błyszczą z miłości


_________

Dzisiaj tylko na wypróbowanie 1/10 kropli Crystal Noir Versace. Piękny, odurzający zapach z trenem. Ale wybitnie nie mój. Idzie do wymiany.

Miłego dnia poniedziałkowego wszystkim