Pierwszy w Polsce ośrodek leczący anoreksję i bulimię !

[Ilta]

Ośrodek jak widzę ruszył nieco do przodu - chwali się stabilną kadrą i w ogóle videem z wnętrza budynku, co jest przełomem po tym, jak nie podawali ani adresu (swoją drogą ostatnio jak patrzyłam to nadal go nie było) ani kto leczy ani jakie są zajęcia.
Przydałyby się jednak opinie osób z tego ośrodka dla upewnienia się, że atmosfera i nastawienie do chorych osób są już lepsze, bo w ubiegłym roku były nieciekawe.

[Debrah]

Właśnie trochę pogrzebałam i widzę, że się chyba coś zmieniło od czasu kiedy dziewczyny pisały. Są zdjęcia, adres, kadra (jedną osobę kojarzę, na plus i nie wydaje mi się by się "podpisała" pod jakąś masakrą, ale mogę się mylić)..no lepiej to wygląda zdecydowanie.
Jest też dział z opiniami, jeśli założyć ich autentyczność to może być nieźle.
Ale im więcej opinii tym lepiej, nadal bardzo mi brakuje jakiegokolwiek programu terapeutycznego, trochę jest dla mnie niepojęte, że go nie udostępniają..

[cytrynka119]

Napisane przez Shade666

Jak pracujesz, to pewnie studiujesz - urlop zdrowotny jest przyznawany przez dziekana a do pracy L4 i goł. Na 6 tygodni da się wywalczyć. Gorzej z kasą, ale z wymiany meili wiem, że Panie które założyły ośrodek walczą o dofinansowanie. A na razie jest jak jest. Dobrze że jest przynajmniej jakiś wybór...

Sadzę,że największy udział będą mieli zrozpaczeni rodzice, których pociechy rękami i nogami będą się bronić przed terapią. Oni znajdą metodę, żeby dziecko uniknęło zamkniętego zakładu na rzecz prywatnego, kameralnego ośrodka.
Tyle z doświadczenia a życie zweryfikuje

Pod żadnym pozorem nie lecz się w Malawie!To czysty biznes!Moja znajoma odbyła "terapię"w owym ośrodku...drastycznie spadła na wadze,teraz jej stan jest krytyczny a to wszystko dzięki tamtejszym metodom:szwedzki stół,długie ,męczące spacery etc.Nie wiem jak mam to nazwać,ale to chyba raczej są wczasy dla osób przewlekle chorych,na pewno nie leczenie.Szkoda pieniędzy.

[Shade666]

Napisane przez cytrynka119

Pod żadnym pozorem nie lecz się w Malawie!To czysty biznes!Moja znajoma odbyła "terapię"w owym ośrodku...drastycznie spadła na wadze,teraz jej stan jest krytyczny a to wszystko dzięki tamtejszym metodom:szwedzki stół,długie ,męczące spacery etc.Nie wiem jak mam to nazwać,ale to chyba raczej są wczasy dla osób przewlekle chorych,na pewno nie leczenie.Szkoda pieniędzy.

Mogę prosić więcej szczegółów ? Bo to trochę enigmatyczny post. Generalnie osoby chore jak idą do ośrodka to nie byłyby chore, gdyby nie próbowały w ośrodku jednak nie jeść, ćwiczyć itp. więc nie chcę urazić ani Ciebie ani koleżanki, ale równie dobrze może być tak, że lwia część winy za stan koleżanki leży po jej stronie (chowanie jedzenia, forsowne ćwiczenia itp) a ośrodka od strony niedopilnowania co też może być z różnych powodów.
Ich nie bronię ale też nie ma co ukrywać, że tak właśnie wygląda anoreksja.

[Kakasylwia]

Witam! Jestem matką chorej na bulimię i anoreksję dziewczyny, szukam ośrodka dla niej, bardzo proszę o jakieś rady, bo znalazłam tylko 2 w Polsce, "Drzewo Życia" i "Od-nowa"...tylko tyle? Nic na Pomorzu? Dziękuję bardzo.

[yield]

Ale ja "Od-nowę" mogę z czystym sumieniem polecić. Jeśli szukasz prywatnego ośrodka to myślę, że to bardzo dobry wybór. A wiem, bo jestem byłą pacjentką.

[Ilta]

Tyle że te ośrodki różnią się pewnym szczegółem - Malawa jest stacjonarna a Od-Nowa dochodząca, więc zależy czego się szuka. Warto dopasować ośrodek do stanu zdrowia i potrzeb pacjenta.
Jeśli Pani chce mogę pomóc merytorycznie w tym zakresie w prywatnej wiadomości na tym forum. Bo szkoda wydawać dużo pieniędzy na coś, co może się okazać zupełnie zbędne (np. motywacja córki do leczenia może być niewystarczająca na pójście do zamkniętego ośrodka i w niczym on jej nie pomoże).

[Kakasylwia]

Córka już jest zdecydowana na zamknięty ośrodek, wie, że sama sobie nie poradzi, a szpital można zapomnieć, była i nie wspominamy tego miło...Dzwoniłam do "Od-nowy", tam też leczą turnusami, koszty strasznie wysokie, pierwszy miesiąc 9 tys, dwa następne 7...Ponoć bulimię daje się łatwiej leczyć, gorzej z anoreksją. Moim zdaniem powinno się tworzyć ośrodki dla dziewczyn typu "Monar", gdzie terapia byłaby połączona z pracą, obowiązkami...w szpitalu młodym ludziom się po prostu nudzi, można zwariować od samego myślenia, ani sportu, basenu, innych fajnych zajęć, bez sensu.

[Ilta]

Szpitale nie prowadzą jednolitego programu. To znaczy, że w jednym Pani córce się nie spodobało a w innym spodobało by się jej bardzo. Warto przedzwonić do kilku szpitali polecanych na forum i spytać o: ilość godzin w tygodniu jeśli chodzi o terapię, jaki to jest rodzaj terapii, czy są podpisywane kontrakty z osobami chorymi na zaburzenia odżywiania i jeśli tak to jakie (w nich są zawarte np. zasady wyjścia ze szpitala), czy są oddzielne oddziały dla osób z zaburzeniami odżywiania czy są ze wszystkimi na raz (np. w Krakowie i Warszawie są oddzielne, w innych są na oddziałach nerwic a w jeszcze innych jest jeden oddział dla wszystkich).

Może się okazać, że na takim oddziale oferta jest podobna jak w ośrodkach.

Poza tym zastanawiam się na jakich zasadach funkcjonuje ta Od-Nowa, bo wygląda jak ośrodek, gdzie się dochodzi na terapię ileś razy w tygodniu, a nie że jest to leczenie stacjonarne.
Jeśli zaś jest stacjonarne, to koszt 7-9 tys złotych nie powinien Panią zaskakiwać, bo jeśli jest tam kilka rodzajów terapii i opieka całodobowa, to są to realne koszty prowadzenia takiego ośrodka. Wystarczy poprosić o progam i podliczyć - np. arteterapia. Godzina takiej terapii na mieście - od 50 do 80zł. Terapia indywidualna - 50-150zł/h. Grupowa - 50-120zł/spotkanie. I teraz niech Pani podliczy ile jest tych zajęć, ile razy w tygodniu dodać utrzymanie w ośrodku (jedzenie, środki czystości,ogrzewanie itp.) i dopiero na koniec - ile z tego zysku zostaje dla Ośrodka.

Co się leczy łatwiej - to jest opinia subiektywna. Są osoby które leczą sie 2 tygodnie i są takie, które leczą się lat 20 bez wzglęgu na to co mają.

Terapia z pracą - dobra myśl, o ile ktoś nie waży 35kg i nie ma siły na nic. Albo depresję taką, że leży i płacze, poza tym nie siły na nic. Trzeba być w dobrej kondycji zdrowotnej i psychicznej, żeby pracować przy terapii.

Sport, basen i inne przy zaburzeniach odżywiania... Trochę się zastanawiam na ile ma Pani świadomość jak te osoby manipulują, żeby spalić wszystko co się zjadło. Puścić anorektyczkę na basen. Albo chociaż na spacer. Albo zostawić samą w pokoju. Nie neguję żę trzeba młodzieży zapewnić rozrywki w wolnym czasie, ale trzeba je też dostosować. Kino, spacer, wyjście do muzeum itp. - ok. Ale puścić osoby chore na zajęcia sportowe - ohoho... chciałabym ich reakcje zobaczyć

[yield]

Ja byłam w Od-nowie na stacjonarnym leczeniu, wcześniej chodziłam tam ponad pół roku na terapię grupową i potwierdzam, iż koszty są ogromne. Ale tak jak wspomniała Ilta cena jest adekwatna do oferowanych usług. W cenie poza terapią 6 dni w tygodniu od rana do ok. 15:30, był nocleg, wyżywienie (i to zdrowe i smaczne jedzenie.Dziewczyna, która była tam zatrudniona i nam gotowała często pytała na co mamy ochotę.. oczywiście nie dawała sobie na głowę wchodzić i w pewnych kwestiach nie można było negocjować, ale i tak miałyśmy do niej zaufanie). Do tego dietetyk, lekarz internista, psychiatra, często wychodziliśmy do kina, na kawę- wszystko było w cenie. Była terapia grupowa, indywidualna, psychoanaliza, poznawczo-behawioralna, integratywna, arteterapia.
Ja miałam poczucie, że jestem wśród właściwych i życzliwych ludzi.
Ps. Nie, nikt nie płaci mi za taką reklamę. Po prostu uważam, że zasługują na polecenie.

[cytrynka119]

W dużym stopniu przyznaję rację.Natomiast wydaje mi się,że postępowanie ze strony personelu,lekarzy oraz Pani Eli(założycielki fundacji) powinno być dopasowane do indywidualnego stanu somatycznego danej pacjentki.Moja koleżanka trafiła tam z Bmi 13,a więc w pośrednim zagrożeniu życia.Jak się okazało,nie była jedynym''przypadkiem''skr ajnie wychudzonej dziewczyny.W takim stanie konieczne jest natychmiastowe odbudowanie wagi a także ograniczenie aktywności fizycznej do minimum.Natomiast nikt nie kontrolował spożywanych racji żywieniowych,chore miały wybór(co,kiedy,ile) a na dodatek organizowano wiele wyjść,które w takim stanie są absolutnie zabronione.Jeżeli chodzi o stronę terapeutyczną rzeczywiście zajęcia odbywały się codziennie...
W rezultacie koleżanka wróciła z bmi 11 i została hospitalizowana.Lekarze z dwóch placówek medycznych(szpitale psychiatryczne) nie chcieli jej przyjąć ze względu na BEZPOŚREDNIE zagrożenie życia,znalazła ratunek dopiero po ścisłej obserwacji w szpitalu na oddziale pediatrycznym,gdzie podawano kroplówki,leki itd. po jakimś czasie przewieziono ją do szpitala psychiatrycznego.Wszyscy jednogłośnie stwierdzili,że jeszcze kilka dni funkcjonowania ,żywienia jak w ośrodku a byśmy ją stracili na zawsze...
Podsumowując,Malawa jest miejscem dla osób,których bmi nie jest niższe niż 15,bo nawet jeżeli dojdzie do spadku masy ciała ,nie zagrozi to życiu pacjentki.

[Ilta]

Myślę, że każda osoba z BMI mniejszym już niż 14 powinna leżeć w zwykłym szpitalu na dokarmieniu i większość szpitali psychiatrycznych, które ze względu na brak takiego szpitala w bezpośrednim sąsiedztwie, nie biorą dopóki nie przekroczy tej wartości - postępują słusznie.
Mnie ciekawi jakie założenie tkwi w tym, że nie kontroluje się posiłków przy tak niskim BMI. Znam założenia prywatnych ośrodków o niedojadaniu porcji jeśli leczenie poza tym idzie ok lub możliwości samodzielnego gotowania i jedzenia bez kontroli, jeżeli się po dłuższym czasie pobytu udowodni, że można liczyć tu na zaufanie, ale z tym, żeby dziewczynie z BMI poniżej 14 pozwolić jeść bez kontroli - jeszcze się nie spotkałam.

[zosiek79]

W Poznaniu też powstał ośrodek specjalizujący się w leczeniu anoreksji i bulimii więcej na ich stronie http://ctzo.org

[Kasiek 97]

Witam,mam prośbę,szukam grupy wsparcia dla osób z anoreksją.Moja siostra choruje,do tej pory brała udział w spotkaniach w Lublinie.Niestety przez wakacje spotkania sie nie odbywaja.A jej są potrzebne,bo nie daje rady..prosszę o informacje..

[jacapol]

Witam serdecznie.
Chcialbym podzielic sie wrazeniami z wszystkimi osobami dotknietymi ta choroba jak i tez wspoluzaleznionymi oraz tymi ktorzy chca ratowac swoich bliskich.Jednoczesnie przestrzec przed "os.terapi"w Malawie-celowo uzylem cudzyslowa,bo nie jest to osrodek gdzie pomagaja a wrecz poglebiaja chorobe u osob dotknietych anoreksja i bulimia.Jestem ojcem pietnastoletniej nastolatki u ktorej choroba trwa od dwoch lat.Probowalismy z zona juz wszystkich metod walki z ta choroba lecz w przypadku corki,wsztstkie zawiodly.Przez przypadek trafilismy na Malawe.Po zaskakujaco szybkim kontakcie corke zakwalikowano na wakacyjny program terapi.Mimo 12tys zl.ktore musielismy wplacic na konto zdecydowalismy sie na wyjazd naszej Gwiazdki bo wszystkie pieniade tego swiata sa warte kazdej metody ktora sprawi ze zacznie zdrowiec.To tyle wprowadzenia.Kilka dni temu,po osmiu tygodniach pseudo terapi wrocila w stanie gorszym niz tam pojechala!!!Wrocila z poglabionym wstretam do jedzenia bo karmiono ich jak na fermie trzody chlewniej,zamknieta w sobie z jeszcze glebszym poczuciem niskiej wartosci.Wiem,ze sa rozne metody leczenia terapeutycznego u osob borykajacych sie z ta choroba od psychoterapi,przez terapie poznawczo-behawioralna,po grupowa czy tez interpersonalna-w Malawie jest JEDNA-zlepek kazdej metody z ktorej nic niewynika a jedyny rezultat to poglebienie choroby!!!Nie przywrocono Jej zdrowych nawykow odzywiania,nie pokazano jak pozbyc sie obsesyjnych mysli z odchudzaniem a przedewsztstkim najistotniejszego aspektu terapi-nuaki samoakceptacji ktora jest poczatkiem do"normalnisci".Po powrocie nie wie co to jest zrozumiznie wlasnych emocji,nie wie,nie dano jej wiedzy jak wprowadzac nowe wzorce do radzenia sobie z nimi i co robic w przypadku nawrotow choroby.......Jednym slowem to pensjonat dla osob cierpiacych na anoreksje ktore chca spedzic urlop a zaczynajac od Pani Elzbiety i calego personelu,ich zachowania oraz wiedzy terapeutycznej odnioslem wrazenie jak bylaby to sekta a nie OSRODEK TERAPEUTYCZNY!!!!Wyrzucon e pieniadze w bloto i pogorszony stan zdrowia oto co mozna dostac w Malawie.Pisze to aby kazdy kto zdecyduje sie na Malawe przemyslal decyzje.A ja tego tak niezostawie,bede staral sie aby bacznie przyjzano sie "osrodkowi"a raczj firmie ktora prowadzi tam dobry biznes rzerujac na tragedi

---------- Dopisano o 06:24 ---------- Poprzedni post napisano o 06:21 ----------

cdn...................... ..osob chorych i cierpiacych.A gdyby ktos chcial wiecej moge podzielic sie wiedza na ten konkretny temat a wsztstko o czym pisalem jestem swiadom piszcie jesli chczcie Pozdrawiam

[tapetka22]

Napisane przez jacapol

Witam serdecznie.
Chcialbym podzielic sie wrazeniami z wszystkimi osobami dotknietymi ta choroba jak i tez wspoluzaleznionymi oraz tymi ktorzy chca ratowac swoich bliskich.Jednoczesnie przestrzec przed "os.terapi"w Malawie-celowo uzylem cudzyslowa,bo nie jest to osrodek gdzie pomagaja a wrecz poglebiaja chorobe u osob dotknietych anoreksja i bulimia.Jestem ojcem pietnastoletniej nastolatki u ktorej choroba trwa od dwoch lat.Probowalismy z zona juz wszystkich metod walki z ta choroba lecz w przypadku corki,wsztstkie zawiodly.Przez przypadek trafilismy na Malawe.Po zaskakujaco szybkim kontakcie corke zakwalikowano na wakacyjny program terapi.Mimo 12tys zl.ktore musielismy wplacic na konto zdecydowalismy sie na wyjazd naszej Gwiazdki bo wszystkie pieniade tego swiata sa warte kazdej metody ktora sprawi ze zacznie zdrowiec.To tyle wprowadzenia.Kilka dni temu,po osmiu tygodniach pseudo terapi wrocila w stanie gorszym niz tam pojechala!!!Wrocila z poglabionym wstretam do jedzenia bo karmiono ich jak na fermie trzody chlewniej,zamknieta w sobie z jeszcze glebszym poczuciem niskiej wartosci.Wiem,ze sa rozne metody leczenia terapeutycznego u osob borykajacych sie z ta choroba od psychoterapi,przez terapie poznawczo-behawioralna,po grupowa czy tez interpersonalna-w Malawie jest JEDNA-zlepek kazdej metody z ktorej nic niewynika a jedyny rezultat to poglebienie choroby!!!Nie przywrocono Jej zdrowych nawykow odzywiania,nie pokazano jak pozbyc sie obsesyjnych mysli z odchudzaniem a przedewsztstkim najistotniejszego aspektu terapi-nuaki samoakceptacji ktora jest poczatkiem do"normalnisci".Po powrocie nie wie co to jest zrozumiznie wlasnych emocji,nie wie,nie dano jej wiedzy jak wprowadzac nowe wzorce do radzenia sobie z nimi i co robic w przypadku nawrotow choroby.......Jednym slowem to pensjonat dla osob cierpiacych na anoreksje ktore chca spedzic urlop a zaczynajac od Pani Elzbiety i calego personelu,ich zachowania oraz wiedzy terapeutycznej odnioslem wrazenie jak bylaby to sekta a nie OSRODEK TERAPEUTYCZNY!!!!Wyrzucon e pieniadze w bloto i pogorszony stan zdrowia oto co mozna dostac w Malawie.Pisze to aby kazdy kto zdecyduje sie na Malawe przemyslal decyzje.A ja tego tak niezostawie,bede staral sie aby bacznie przyjzano sie "osrodkowi"a raczj firmie ktora prowadzi tam dobry biznes rzerujac na tragedi

---------- Dopisano o 06:24 ---------- Poprzedni post napisano o 06:21 ----------

cdn...................... ..osob chorych i cierpiacych.A gdyby ktos chcial wiecej moge podzielic sie wiedza na ten konkretny temat a wsztstko o czym pisalem jestem swiadom piszcie jesli chczcie Pozdrawiam

Niestety większość tego typu ośrodków to właśnie tak działa.. Tez byłam w podobnej osrodku gdzie pobyt kosztował 28 tys.. Fakt 3 miesięczny ale było dokładnie podobnie. Jeżeli ktoś trafiał tam nie z własnej woli to po prostu traktował to jak wczasy . wiele dziewczyn wręcz wprost mówiło ze skoro rodzice zapłacili to trzeba korzystać i oficjalnie wynosiły na górę jedzenie i wymiorowaly.. Nie ukrywajmy ze byle kogo nie stać na takie leczenie wiec zazwyczaj były tam córki bogatych rodziców którzy zajęci praca nie zauważyli co się dzieje z ich dzieckiem.. Głównie dziewczyny roxpoeszczone, nie szanujace pieniędzy..

Smutne jest to ze takich miejsc będIe coraz więcej bo choruje Córa więcej osób.. Rodzicom się wydaje ze prywatne to musi być dobre a to guzik prawda..


Skąd Państwo są?

[jacapol]

Witam.Pochodzimy z Polski,lecz od lat mieszkamy daleko od granicy naszej ojszczyzny;Tu,w kraju w ktorym mieszkamy sa roznego rodzaju terapie,lecz sa tak drogie ze najzwyczajnie juz nas na nie nie stac,wydalismy juz bajonskie sumy a terapie ktore sa refundowane przez rzad to farsa terapeutyczna.Z racji,ze wiele lat temu jako osoba potrzebujaca opieki terapeutycznej bylem pacjentem kilku osrodkow terapi w Polsce i przyniosly oczekiwane rezultaty,pomyslalem ze i Corce Polska pomoze.Teraz widze jak bardzo sie mylilem.Ale jedno jest pewne,zapukam nawet do piekla bram aby tylko jej pomoc.........Przez wiele lat zylem w przekonaniu ze Polscy terapelci sa najlepsi i dalej tak twierdze,lecz najzwyczajnie Corka trafila na ludzi prostych,traktujacych tak wazna dziedzine medycyny jaka jest psychologia tylko i wylacznie jako biznes.Boli to,tym bardziej ze tez jestem zwiazany od lat z pomoca dla ludzi potrzebujacych jako wolontariusz i sponsor..Pozdrawiam.

[tapetka22]

Napisane przez jacapol

Witam.Pochodzimy z Polski,lecz od lat mieszkamy daleko od granicy naszej ojszczyzny;Tu,w kraju w ktorym mieszkamy sa roznego rodzaju terapie,lecz sa tak drogie ze najzwyczajnie juz nas na nie nie stac,wydalismy juz bajonskie sumy a terapie ktore sa refundowane przez rzad to farsa terapeutyczna.Z racji,ze wiele lat temu jako osoba potrzebujaca opieki terapeutycznej bylem pacjentem kilku osrodkow terapi w Polsce i przyniosly oczekiwane rezultaty,pomyslalem ze i Corce Polska pomoze.Teraz widze jak bardzo sie mylilem.Ale jedno jest pewne,zapukam nawet do piekla bram aby tylko jej pomoc.........Przez wiele lat zylem w przekonaniu ze Polscy terapelci sa najlepsi i dalej tak twierdze,lecz najzwyczajnie Corka trafila na ludzi prostych,traktujacych tak wazna dziedzine medycyny jaka jest psychologia tylko i wylacznie jako biznes.Boli to,tym bardziej ze tez jestem zwiazany od lat z pomoca dla ludzi potrzebujacych jako wolontariusz i sponsor..Pozdrawiam.

Jak Pan chce niech Pan napisze do mnie prywatna wiadomośc bo nie chce tu pisać szczegółowo. Mam kilka miejsc w których może byłoby warto spróbować. Czy córka ma BMI teraz niższe niż 15?