Przestałam mieć orgazm

[Onexy]

Witam,

Nie udzielałam się nigdy na tym podforum,ale teraz mam problem i liczę na jakieś porady.

Zaistniała sytuacja jest dla mnie dziwna i nie umiem sobie wytłumaczyć tego jakoś logicznie. Jestem z TŻ od 3 lat, w łóżku nigdy nie mieliśmy problemów. Wysokie libido sprawiało,że każdy dzień kończył się seksem. Kiedyś zanim poznałam obecnego partnera, jako formę antykoncepcji- stosowałam tabletki, potem zrobiłam sobie przerwe i poznałam mojeg Lubego, Zabezpieczaliśmy się tylko prezerwatywą i on unikał zbliżeń, wolał pieszczoty i zawsze oboje dochodziliśmy. Potem zaczęłam stosować plastry, no i niby wszystko jest okej,ale , no właśnie "ale" - nie miałam orgazmu od dobrych kilku miesięcy. Mój TŻ się bardzo stara, przeżywa,że nie umie mnie już zaspokoić. Samo zbliżenie jest przyjemne,ale bez fajerwerków z mojej strony, mimo,że TŻ chce potem sprawić mi jeszcze przyjemność, np. palcami- jednak bezskutecznie. Kiedyś trwało to może 10min,a teraz po 45 minutowym zaciskaniu mięsni - opadam z sił, odechciewa mi się wszytskiego, czuję się, jakbym wróciła po 5h z siłowni. To uczucie jest owszem, miłe,ale potem im dłużej mój TŻ się stara, pojawiają się tylko bardzo silne skurcze i koniec... Kiedyś tak nie było, kompletnie nie wiem w czym tkwi problem. Doszło do tego,że ja już unikam sytuacji,gdzie TŻ chce mi sprawić przyjemność ...
Czy ktoś może mi coś doradzić?

[malutka80]

Witaj,

piszesz, że od jakiegoś czasu używasz plastrów. Czy w ulotce była wzmianka o ewentualnym przejściowym obniżeniu libido? Może to skutek uboczny tych plastrów. Sprawdź to. Jeśli nie będzie o tym wzmianki to będziemy radzić dalej co z tym problemem zrobić ok ?

[malutka80]

Napisane przez Onexy

Witam,

Nie udzielałam się nigdy na tym podforum,ale teraz mam problem i liczę na jakieś porady.

Zaistniała sytuacja jest dla mnie dziwna i nie umiem sobie wytłumaczyć tego jakoś logicznie. Jestem z TŻ od 3 lat, w łóżku nigdy nie mieliśmy problemów. Wysokie libido sprawiało,że każdy dzień kończył się seksem. Kiedyś zanim poznałam obecnego partnera, jako formę antykoncepcji- stosowałam tabletki, potem zrobiłam sobie przerwe i poznałam mojeg Lubego, Zabezpieczaliśmy się tylko prezerwatywą i on unikał zbliżeń, wolał pieszczoty i zawsze oboje dochodziliśmy. Potem zaczęłam stosować plastry, no i niby wszystko jest okej,ale , no właśnie "ale" - nie miałam orgazmu od dobrych kilku miesięcy. Mój TŻ się bardzo stara, przeżywa,że nie umie mnie już zaspokoić. Samo zbliżenie jest przyjemne,ale bez fajerwerków z mojej strony, mimo,że TŻ chce potem sprawić mi jeszcze przyjemność, np. palcami- jednak bezskutecznie. Kiedyś trwało to może 10min,a teraz po 45 minutowym zaciskaniu mięsni - opadam z sił, odechciewa mi się wszytskiego, czuję się, jakbym wróciła po 5h z siłowni. To uczucie jest owszem, miłe,ale potem im dłużej mój TŻ się stara, pojawiają się tylko bardzo silne skurcze i koniec... Kiedyś tak nie było, kompletnie nie wiem w czym tkwi problem. Doszło do tego,że ja już unikam sytuacji,gdzie TŻ chce mi sprawić przyjemność ...
Czy ktoś może mi coś doradzić?

Witaj,

przeczytaj ulotkę. Być może to skutek uboczny tych plastrów. Jeśli nie będzie nic w ulotce to będziemy dalej radzić ok ?

[Weronikapr]

Napisane przez Onexy

Witam,

Nie udzielałam się nigdy na tym podforum,ale teraz mam problem i liczę na jakieś porady.

Zaistniała sytuacja jest dla mnie dziwna i nie umiem sobie wytłumaczyć tego jakoś logicznie. Jestem z TŻ od 3 lat, w łóżku nigdy nie mieliśmy problemów. Wysokie libido sprawiało,że każdy dzień kończył się seksem. Kiedyś zanim poznałam obecnego partnera, jako formę antykoncepcji- stosowałam tabletki, potem zrobiłam sobie przerwe i poznałam mojeg Lubego, Zabezpieczaliśmy się tylko prezerwatywą i on unikał zbliżeń, wolał pieszczoty i zawsze oboje dochodziliśmy. Potem zaczęłam stosować plastry, no i niby wszystko jest okej,ale , no właśnie "ale" - nie miałam orgazmu od dobrych kilku miesięcy. Mój TŻ się bardzo stara, przeżywa,że nie umie mnie już zaspokoić. Samo zbliżenie jest przyjemne,ale bez fajerwerków z mojej strony, mimo,że TŻ chce potem sprawić mi jeszcze przyjemność, np. palcami- jednak bezskutecznie. Kiedyś trwało to może 10min,a teraz po 45 minutowym zaciskaniu mięsni - opadam z sił, odechciewa mi się wszytskiego, czuję się, jakbym wróciła po 5h z siłowni. To uczucie jest owszem, miłe,ale potem im dłużej mój TŻ się stara, pojawiają się tylko bardzo silne skurcze i koniec... Kiedyś tak nie było, kompletnie nie wiem w czym tkwi problem. Doszło do tego,że ja już unikam sytuacji,gdzie TŻ chce mi sprawić przyjemność ...
Czy ktoś może mi coś doradzić?

Wg mnie to "zasługa" hormonów z antykoncepcji. Ja mam podobnie, bez zabezpieczenia hormonalnego było świetnie, z jest ciężej :/

[Onexy]

Tylko,ze libido mi się zwiększyło, mam ciągle ochotę na sex,ale jak mój TŻ chce mi sprawić przyjemność, to mi się odechciewa, bo jak pomyśle,ze znowu mam się męczyć tyle czasu i znowu nic....

[33owieczka]

Tez obstawiałbym hormony, jednak, jezeli jestes pewna, że na 100% nie, to może zastanów sie, czy nie zafiksowałas sie "Znowu nie wyjdzie... nie wyjdzie... postaram sie, może wyjdzie,...nie wychodzi... nie wyjdzie...." Kobiecy orgazm pochodzi głownie z głowy.

[Onexy]

Libido mam ok,codziennie mam ochote na sex,ale gdy TŻ kończy już ,to chce,żeby mi też było lepiej niż tylko miło i tu właśnie zaczyna się problem...On się stara,trwa to bardzooo długo,a ja leże, czasem robie się całkowicie sucha nawet, no i obecnie po zbliżeniu ja nie chcę niczego więcej, bo zaczyna mnie to po prostu męczyć.Kiedyś było przyjemnie, teraz przestaje.Nie wiem skąd nagle wziął się taki problem.
Dodam,że plastry stosuję 4 miesiące.

[dziuba85]

Mnie się wydaje, że przez hormony.

W moim przypadku libido spadło, ale po NR jest lepiej. Jeśli chodzi o orgazm, to faktycznie bardzo źle.

Spróbuj może zmienić rodzaj stosowanego środka anty.

[33owieczka]

Zajrzyj do wątku : Tabletki anty - cała prawda o skutkach ubocznych"
i zobacz jak wielu dziewczynom spadło libido (bo suchośc pochwy jest takze przez wiele dziewczyn uznawana za spadek libido) po stosowaniu tabletek (nie ma sie co czarowac to te same hormony co w plastrach, tylko, ze poprzez dawkowanie przez skóre omija sie wątrobe choc troszke ja oszczedzając).

Pogadaj z lekarzem o inych formach antykoncepcji, albo choć zastanów sie nad braniem tabletek (skoro nie było skutków ubocznych) zamiast platrów.

[xblackxshadowx]

Przestań tak o tym myśleć , bo ja już któraś dziewczyna wyżej wspomniała orgazm zaczyna się w głowie, a im więcej będziesz myślała i się pręzyła na niego to tym bardziej nie przyjdzie. Zrelaksuj się po prostu.
A ten brak orgazmów zaczął się od razu po rozpoczęciiu używania plastrów czy później?

[malutka80]

Napisane przez Onexy

Libido mam ok,codziennie mam ochote na sex,ale gdy TŻ kończy już ,to chce,żeby mi też było lepiej niż tylko miło i tu właśnie zaczyna się problem...On się stara,trwa to bardzooo długo,a ja leże, czasem robie się całkowicie sucha nawet, no i obecnie po zbliżeniu ja nie chcę niczego więcej, bo zaczyna mnie to po prostu męczyć.Kiedyś było przyjemnie, teraz przestaje.Nie wiem skąd nagle wziął się taki problem.
Dodam,że plastry stosuję 4 miesiące.

Witaj,

a więc skoro libido jest ok to może ta podła "rutyna" wkradła się w wasz związek. Tak zwane w kółko i to samo...
Czy Twój partner jest skory do rozmów na taki temat. Nie uniesie się jeśli poprosisz go o rozmowę na ten temat?

[Onexy]

Napisane przez xblackxshadowx

Przestań tak o tym myśleć , bo ja już któraś dziewczyna wyżej wspomniała orgazm zaczyna się w głowie, a im więcej będziesz myślała i się pręzyła na niego to tym bardziej nie przyjdzie. Zrelaksuj się po prostu.
A ten brak orgazmów zaczął się od razu po rozpoczęciiu używania plastrów czy później?

______________________
Brak orgazmu zaczął się trochę później, niż stosowanie plastrów. Na początku bardzo podskoczyło mi libido i orgazm był - jak należy A potem nagle buum i tak jest do tej pory. Wiem,ze tak nie powinno być,ale ostatnio udawałam,żeby dał mi spokój A kilka dni temu po godzinnej zabawie,coś tam niby zaczęło się dziać,ale to nie było "to" co zawsze....

[Weronikapr]

A może problem twki zupełnie gdzie indziej, masz jakieś problemy, stres, coś z TŻ, cokolwiek?

[Onexy]

Napisane przez malutka80

Witaj,

a więc skoro libido jest ok to może ta podła "rutyna" wkradła się w wasz związek. Tak zwane w kółko i to samo...
Czy Twój partner jest skory do rozmów na taki temat. Nie uniesie się jeśli poprosisz go o rozmowę na ten temat?

______________________
Być może to rutyna, ale jakoś ciągle na seks z nim mam ochotę,czasem znajdziemy nową pozycję, w której nam dobrze, ogólnie chyba nie jest źle. Jeśli chodzi o takie rozmowy, to wydaję mi się,że nie powinno być problemu, już nie raz poruszaliśmy takie problemy i było okej. Najgorsze jest to,że on potem przeżywa bardzo,że przyjemności mi nie sprawia i musze mu tłumaczyć,że jest świetny...

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez Weronikapr

A może problem twki zupełnie gdzie indziej, masz jakieś problemy, stres, coś z TŻ, cokolwiek?

___________
No właśnie obecnie nie zmagam się z problemami, nie mam kłopotów z niczym, z TŻem mi się układa,a ograzmu brak.

[Weronikapr]

Więc może problem jest natury zdrowotnej. Idź do lekarza, może zaleci jakieś badania

[Onexy]

Napisane przez Weronikapr

Więc może problem jest natury zdrowotnej. Idź do lekarza, może zaleci jakieś badania

______________
Do ginekologa chodzę regularnie,tym bardziej,że ostatnio kończyła mi się recepta na plastry i też odwiedziłam lekarza, który nie zauważył nic niepokojącego.

Dziewczyny, ale czy to normalne,że dotyk TŻa w tym miejscu- mnie po prostu drażni? Dziwne mam odczucia, podoba mi się mój Luby, pociąga mnie....

[Samantha7]

Sprobuj sobie sama zrobic
Moze Twoj TZ poprostu nie trafia w dobre miejsce? Zbyt naciska lub za slabo.
Jak jestes taka nagrzana to nie daj mu wejsc w Ciebie (bo rozumiem, ze oragzmu pochwowego nie masz tylko masz lechtaczkowy)
poloz sie na nim i ocieraj sie lechtaczka o niego az dojdziesz, on jak moze niech przytrzyma swojego wacka jak dosiegnie reka

Niech on najpierw Cie doprowadza, a potem niech sam dojdzie.
Byc moze Tobie juz po tym jak on dojdzie libido spada i juz te nagrzanie nie jest takie jak na poczatku bo Ty oczekujesz do zblizenia, doszlo do zblizenia i po ptokach. Twoj organizm juz mysli, ze koniec zabawy, moze to byc nieswiadome.

Ja tez tak mialam, ze moj TZ jak doszedl, a ja nie zdarzylam to wtedy chcial mnie doprowadzic palcami, a ja w tym czasie moglam sweter na drutach udziac, a orgazmu nie mialam.
Jedynie sex oralny mnie jakos bardziej pobudzal i wychodzilo

[Onexy]

Napisane przez Samantha7

Sprobuj sobie sama zrobic
Moze Twoj TZ poprostu nie trafia w dobre miejsce? Zbyt naciska lub za slabo.
Jak jestes taka nagrzana to nie daj mu wejsc w Ciebie (bo rozumiem, ze oragzmu pochwowego nie masz tylko masz lechtaczkowy)
poloz sie na nim i ocieraj sie lechtaczka o niego az dojdziesz, on jak moze niech przytrzyma swojego wacka jak dosiegnie reka

Niech on najpierw Cie doprowadza, a potem niech sam dojdzie.
Byc moze Tobie juz po tym jak on dojdzie libido spada i juz te nagrzanie nie jest takie jak na poczatku bo Ty oczekujesz do zblizenia, doszlo do zblizenia i po ptokach. Twoj organizm juz mysli, ze koniec zabawy, moze to byc nieswiadome.

Ja tez tak mialam, ze moj TZ jak doszedl, a ja nie zdarzylam to wtedy chcial mnie doprowadzic palcami, a ja w tym czasie moglam sweter na drutach udziac, a orgazmu nie mialam.
Jedynie sex oralny mnie jakos bardziej pobudzal i wychodzilo

_____________________

DOBRE
Sama sobie robie ,ale jednak wolałabym,żeby on mi sprawiał tę przyjemność. W sumie masz dużo racji,jak dochodzi do zbliżenia,to ja już wiem,że to koniec, tym bardziej,jak widzę wymęczoną minę TŻa. Potem doprowadzenie mnie do orgazmu łechtaczkowego ( bo tylko taki mam) - graniczy z cudem, bo wydaję mi się,że on to robi, mimo,że wcale nie chce, bo jest zmęczony. Chociaż z drugiej strony, gdy dochodziłam przed nim - to automatycznie robiłam się strasznie sucha po chwili i się zwężałam (co kręciło mojego TZa) i niestety bolało mnie podczas seksu ,a na drugi dzień też miałam nieprzyjemne odczucia w tym miejscu,jakby otarcia. Czasem,żeby tego uniknąć stosowałam jakieś nawilżacze,ale nie zawsze były pod ręką. No i w sumie, to dochodzę do wniosku ,że miałam najlepsze orgazmy () , jak nasza zabawa zaczynała się i kończyła tylko na pieszczotach...

[maszunik]

Podstawowa zasada: JEJ orgazm najpierw, JEGO później. Są nawet książki o tym tytule. Zamieńcie kolejność i spróbujcie tak poszaleć.

[Samantha7]

Sama sobie robisz i rozumiem, ze masz orgazm.
Czyli to nie, ze Ty nie masz orgazmu,ale Twoj TZ Ci nie trafia w dobry punkt, dodatkowo Twoj mozg Cie tez blokuje.
A drazni Cie jego dotyk tam bo jest za dlugo, on nie robi tego dobrze i jestes zrezygnowana.

Ja zawsze przed sexem w ogole smaruje sie trcohe miedzy nogami jakims kremem bezzapachowym.
A jesli masz naprawde takie problemy z suchoscia to moze niech Twoj TZ doprowadza Cie sexem oralnym.
Ja zawsze potem plywam i o suchosci nie ma mowy

Jest jeszcz taka inna pozycja gdzie facet moze Cie piescic palcami.
Kladziesz sie na boku tylem do niego ona obok Ciebie jak lyzeczki, on wklada Ci reke i Cie piesci. Ta pozycja jest dobra bo mozesz kontrolowac jego ruchy, no i mnie jara ta mysl, ze on jest za mna

3mam kciuki za Ciebie Nie ma takiej obcji kochana zeby nie miec orgazmu,kwestia cwiczen i kombinacji

[Onexy]

Napisane przez Samantha7

Sama sobie robisz i rozumiem, ze masz orgazm.
Czyli to nie, ze Ty nie masz orgazmu,ale Twoj TZ Ci nie trafia w dobry punkt, dodatkowo Twoj mozg Cie tez blokuje.
A drazni Cie jego dotyk tam bo jest za dlugo, on nie robi tego dobrze i jestes zrezygnowana.

Ja zawsze przed sexem w ogole smaruje sie trcohe miedzy nogami jakims kremem bezzapachowym.
A jesli masz naprawde takie problemy z suchoscia to moze niech Twoj TZ doprowadza Cie sexem oralnym.
Ja zawsze potem plywam i o suchosci nie ma mowy

Jest jeszcz taka inna pozycja gdzie facet moze Cie piescic palcami.
Kladziesz sie na boku tylem do niego ona obok Ciebie jak lyzeczki, on wklada Ci reke i Cie piesci. Ta pozycja jest dobra bo mozesz kontrolowac jego ruchy, no i mnie jara ta mysl, ze on jest za mna

3mam kciuki za Ciebie Nie ma takiej obcji kochana zeby nie miec orgazmu,kwestia cwiczen i kombinacji

________________________

Dziękuję Ci, bardzo mi pomogłaś Twoje odpowiedzi są dla mnie bardzo przydatne!

Tak, robie sama i dochodze w 3 min. Nie rozumiem tylko jednego, kiedyś robił mi świetnie,a teraz co, wyszedł z wprawy?

[Samantha7]

Napisane przez Onexy

________________________

Dziękuję Ci, bardzo mi pomogłaś Twoje odpowiedzi są dla mnie bardzo przydatne!

Tak, robie sama i dochodze w 3 min. Nie rozumiem tylko jednego, kiedyś robił mi świetnie,a teraz co, wyszedł z wprawy?

Nie ma za co

Wiesz co nie wiem, moze poprostu Twoj organizm teraz chce czegos wiecej i to juz nie jest tak jak kiedys.
Nigdy nie jest potem jak kiedys i trzeba o tym co bylo kiedys zapomniec i znalezc sposob na dzis , na teraz. O "kiedys" zapomnij, szkoda czasu na rozkminianie tego, lepsze jest szybkie wyjscie z tej sytuacji i znalezienie sie w "teraz".

Pogadaj ze swoim TZ i powiedz mu zeby sie tak nie spinal i Ty tez sie nie spinaj.
Niech to bedzie przyjemnosc, pocwiczcie poszukajcie na mapie swojego ciala co Was cieszy.

3mam kciuki za Twoj orgazm